Kopią nas po brzuszkach dzieci czas do wiosny szybko leci - Mamy marzec-kwiecień 2011

[avikusia]

Tity i Ewelqa mam tylko jedno zdjęcie USG z 17.11.2010 bo wtedy pierwszy raz byłam u prywatnie u tego gin. co ma mi robić cesarke. Tak normalnie, to chodze do przychodni, a tam USG raz na 3 miesiące :/
i faktycznie znalazłam datę na tym zdjęciu!!! takimi maciupkimi cyferkami, ale jest
termin OM mam na 9.04 a tam jest na 5.04 więc w zasadzie też malutka różnica

[Eirene1987]

Napisane przez avikusia

Izunia ale młodości szkoda.. bo ja się jeszcze nie wyszalałam eh. Rodzice bardzo krótko mnie trzymali aż do ukończenia 17 lat. Zanim zaszłam w ciąże, na jakichś większych imprezach byłam może z 6-7 razy, a jeszcze pół roku czekałam na mojego ukochanego bo był w USA, a wiadomo że bez niego na żadne imprezy się nie ruszałam.. i tak oto mam 19 lat i 1 miesiąc, a w dodatku jestem w 7 miesiącu ciąży, więc kiedy miałam nacieszyć się życiem? o to chodzi

nacieszysz się życiem jak dziecko podrośnie ja wiem że teraz wszystko wydaje się złe i w ogóle rozumiem cię ale nie możesz tak się zamartwiać cały czas bo co się stało to się nie odstanie teraz trzeba myśleć o dziecku. potem będziesz miała 40lat i będziesz miała 21 letnie dziecko! już dorosłe tak naprawdę jak będzie miało 15 lat ty będziesz miała 35 i też można szaleć... myśl pozytywnie

Napisane przez Jok3r

Dobra laseczki jade do gina. Mam nadzieje, ze nie skorzystam z zaszczytnego przywileju wyslania eska do dyzurki

no też mam taką nadzieję do później

Napisane przez avikusia

Tity i Ewelqa mam tylko jedno zdjęcie USG z 17.11.2010 bo wtedy pierwszy raz byłam u prywatnie u tego gin. co ma mi robić cesarke. Tak normalnie, to chodze do przychodni, a tam USG raz na 3 miesiące :/
i faktycznie znalazłam datę na tym zdjęciu!!! takimi maciupkimi cyferkami, ale jest
termin OM mam na 9.04 a tam jest na 5.04 więc w zasadzie też malutka różnica

to ty masz prawie tak jak ja termin z omg wychodzi na 6kwietnia, lekarz mi wpisał 7 (i tego się trzymam w sumie) a na usg wychodziło w 21 tygodniu 5kwietnia

[Szara Myszka]

U nas też dzisiaj zaczął się 34 tydzień !!!

[avikusia]

Ojaaa.. też bym już chciała ten 34 tc hehe.. a póki co to męcze 29 tc aż do piątku wrrr..

Wam też się ten czas tak ciągnie jak mi?

[coralady]

Napisane przez iizabelaa

u mnie na SR jest dziewczyna, która ma termin wyznaczony tylko wg usg, bo z OM było niemożliwe

Ja mam właśnie termin tylko i wyłącznie z usg,ze względu na to,ze leczyłam się 2 miesiace przed zajściem w ciąże sterydami,które mi totalnie cykl wyregulowały,a poza tym miałam plamienia np.przez 10 dni i nie wiem kiedy była właściwa miesiączka?Czy to jakis problem?

Napisane przez avikusia

Izunia ale młodości szkoda.. bo ja się jeszcze nie wyszalałam eh. Rodzice bardzo krótko mnie trzymali aż do ukończenia 17 lat. Zanim zaszłam w ciąże, na jakichś większych imprezach byłam może z 6-7 razy, a jeszcze pół roku czekałam na mojego ukochanego bo był w USA, a wiadomo że bez niego na żadne imprezy się nie ruszałam.. i tak oto mam 19 lat i 1 miesiąc, a w dodatku jestem w 7 miesiącu ciąży, więc kiedy miałam nacieszyć się życiem? o to chodzi

avikusia jaka Ty młodziutka jesteś Teraz napisze ja stara baba-ja w twoim wieku to szalałam na maksa,nie myslałam o dzieciach,mężu itd.I wiesz co nie żałuje!Teraz jestem naprawdę gotowa na dziecko i świadoma tej decyzji.Z drugiej jednak strony jak odchowasz trochę dziecko wciąż będziesz młoda i będziesz mogła poszaleć Nie martw się tym!

Napisane przez Jok3r

Dobra laseczki jade do gina. Mam nadzieje, ze nie skorzystam z zaszczytnego przywileju wyslania eska do dyzurki

Jokr trzymamy kciuki,żeby wszysto było ok!

A mnie od wczoraj bardzo boli brzuch,momentami jest twardy jak kamień Wydaje mi się,że macica mi sie stawia Chyba zbytnio w sobote poszalałam.Kurcze martwię się,bo pomimo wzięcia nospy znów się sytuacja powtarza

[diatoma]

avikusia idziemy łeb w łeb, ja też do piątku męczę 29 tydzień, a potem zaczynamy upragniony 30!!!
mi termin z OM wychodzi na 8 kwietnia, natomiast od 13 tyg ciąży na każdym usg mały jest o 9 dni starszy, i słyszałam już że termin ma się przesunąć na 29 marca, a potem że na 25 marca. to w sumie sporo bo 2 tygodnie różnicy. ja bym chciała żeby się w kwietniu jednak urodził bo tak celowaliśmy

a mamusia teściowa przyniosła mi obiad(bo narazie na jakiś czas się zaoferowała że będzie gotowała) : rybkę, ziemniaczki, surówkę, zupę ogórkową i na deser naleśniki z serem i dżemem. po prostu mniam

[iizabelaa]

Napisane przez coralady

Ja mam właśnie termin tylko i wyłącznie z usg,ze względu na to,ze leczyłam się 2 miesiace przed zajściem w ciąże sterydami,które mi totalnie cykl wyregulowały,a poza tym miałam plamienia np.przez 10 dni i nie wiem kiedy była właściwa miesiączka?Czy to jakis problem?

avikusia jaka Ty młodziutka jesteś Teraz napisze ja stara baba-ja w twoim wieku to szalałam na maksa,nie myslałam o dzieciach,mężu itd.I wiesz co nie żałuje!Teraz jestem naprawdę gotowa na dziecko i świadoma tej decyzji.Z drugiej jednak strony jak odchowasz trochę dziecko wciąż będziesz młoda i będziesz mogła poszaleć Nie martw się tym!

A mnie od wczoraj bardzo boli brzuch,momentami jest twardy jak kamień Wydaje mi się,że macica mi sie stawia Chyba zbytnio w sobote poszalałam.Kurcze martwię się,bo pomimo wzięcia nospy znów się sytuacja powtarza

to nie jest żaden problem,
o tym terminie było na SR apropo przeterminowania się,
że jeżeli poród się nie zacznie to 7 dni po tp z OM trzeba do szpitala jechać,
natomiast osoby z terminem wg usg muszą się pojawić w szpitalu w dniu tego terminu

coralady ja też nie myślałam wcześniej o dzieciach, i tez nie żałuję

koniecznie zaobserwuj jak często ci brzuch się stawia,
i dzwoń do lekarza,
mój z tego powodu mnie w szpitalu położył,

w SR ciągle powtarzają żeby nie bagatelizować stawiania się brzucha

[aja1]

Napisane przez ada32

przywitam się tylko bo coś czasu mi brak ...

sytuacja z synem opanowana choc całą noc walczyłam o spadek temperatury bo nawet do 41 stopni dochodziła ale wtedy to już okłady zimne robiłam ... a on takie głupoty w gorączce mówił... tu się martwiłam a tu śmiałam z majaczeń mojego syna... myślałam że do szpitala go zawioze ( kurcze naprawde się bałam .. pierwszy raz tak mi się rozchorował a on to moje wielkie szczęście mimo ze pyskuje co raz to więcejhi hi ) ... wezwałam pogotowie koło trzeciej nad ranem i w zastrzyku mu coś podali ... jest narazie ok... 37 stopni... skąd te zapalenie płuc to ja nie wiem... ass... zmęczona jestem i strasznie obolała .. brzuszek też zmęczony bo taki jakiś twardy i co jakis czas kłuje mnie po bokach... muszę trochę odpoczac mało się dziś rusza moje drugie szczęście... dziwne ale mam wrazenie że ciągle śpi malenstwo...hmm..

Oj bidulo, znam ten ból. Oby gorączka nie wróciła.

Napisane przez Jok3r

Nom na 14.30
.

Będzie dobrze, czekam y na wieści.

Napisane przez avikusia

Wam też się ten czas tak ciągnie jak mi?

Końcówka ciągnie się najbardziej, człowiek już zmęczony, a tu jeszcze trzeba czekać.


Przyszła paczka z kosmetykami dla dziecka ale ma radochę.

[avikusia]

coralady ile ja bym dała, żeby odzyskać moje życie.. chyba nie muszę mówić, że to wpadka..

diatoma ja 31 stycznia zobacze co i jak i byłabym bardzo wdzięczna jakby mi się tak skrócił ten czas jak Tobie, bo już mam tak serdecznie dość, że szok...

ludzie w moim wieku szaleją, bawią się i cieszą się życiem, a ja siedze całymi dniami zamknięta w 4 ścianach swojego pokoju z chusteczkami... serio, chyba za całe życie nie przepłakałam i nie byłam dobita tyle co przez ostatnie 6 miesięcy

[wikakika]

Napisane przez iweczka

a jaką nianie kupiłas ?? bo ja też chce kupić, ale jeszcze sie nie zdecydowałam na konkretną...

Hej iweczka, ja kupilam taki model ale oczywiscie nie tak drogo
http://www.amazon.co.uk/Tommee-Tippe...5355431&sr=1-5

diatoma i avikusia witam w klubie, ja tez 29 tydzien mecze do piatku Ale termin mam na 3 kwietnia

[coralady]

avikusia,diatoma,Eirene mamy terminy porodu bardzo zbliżone do siebie,ja teoretycznie mam na 10 kwiecień,ale moja Mała tez wygląda na starszą na każdym usg,więc prawdopdobnie urodzi się wczesniej. Z reszta póki co ułóżona jest wciąz pośladkowo i na dzien dzisiejszy mam wskazanie do cc.Ma jeszcze trochę czasu,więc może się obróci Jak nie nie będziemy się gniewać

avikusia nie wiem czy Cie to pocieszy,ale wiesz jak starałam sie o dziecko prawie 3 lata.Dziś mam 29 lat,czyli 10 więcej od Ciebie.Ten czas starań,badań,leczenia to był dla mnie fatalny,beznadziejny,morz e łez wypłakałam,tak bardzo pragnęłam dziecka,a nie wiedziałam czy w ogóle kiedykolwiek będę go mieć.Ty juz jesteś w ciąży,będziesz mieć Mała Istotkę koło siebie,zobaczysz będziesz jeszcze szczęsliwa z tego powodu!To nie koniec świata!!!Wciąż będziesz młoda i piękna!Są same plusy-ciało Ci się szybciej zregeneruje,a my strae baby to co-cellulit i rozstępy Wiem,że w ciązy hormony szaleją i trudno obiektywnie spojrzec na niektóre sprawy,ale nie smuć się.Dziecko to dar!Pomyśl co byś przeżywała wtedy kiedy chciałabys je mieć a nie mogłabyś.Rozumiem twoją sytuacje,ale musisz się z tymzmierzyć i wierze,ze będziesz cudowną,młodą,szczęscliwą mamusią!

[aja1]

avikusia zawsze są dwie strony medalu. Moja psiapsióła urodziła syna jak miała 18 albo 19 lat. Nie skończyła szkoły, też była załamana, ale jakoś poszło. Myśmy się bawiły, ona siedziała w kupkach i zupkach. Teraz to ona wychodzi na imprezy, jeździ na wakacje, a my z małymi dziećmi nie za bardzo. Ma oczywiście grono osób które też już mają właśnie odchowane dzieci. Nadrabiają, i mają fajnie.

[Eirene1987]

Napisane przez coralady

A mnie od wczoraj bardzo boli brzuch,momentami jest twardy jak kamień Wydaje mi się,że macica mi sie stawia Chyba zbytnio w sobote poszalałam.Kurcze martwię się,bo pomimo wzięcia nospy znów się sytuacja powtarza

kochana... jak się dalej będzie powtarzać do do lekarza marsz albo na IP...jak nospę bierzesz i nie pomaga to niedobrze...

Napisane przez avikusia

coralady ile ja bym dała, żeby odzyskać moje życie.. chyba nie muszę mówić, że to wpadka..

kochana przepraszam za wścibstwo od razu ale... brałaś tabletki? bo ja brałam i nie wyobrażam sobie żeby mogły mnie zawieźć ufałam im raczej...

Napisane przez coralady

avikusia,diatoma,Eirene mamy terminy porodu bardzo zbliżone do siebie,ja teoretycznie mam na 10 kwiecień,ale moja Mała tez wygląda na starszą na każdym usg,więc prawdopdobnie urodzi się wczesniej. Z reszta póki co ułóżona jest wciąz pośladkowo i na dzien dzisiejszy mam wskazanie do cc.Ma jeszcze trochę czasu,więc może się obróci Jak nie nie będziemy się gniewać

a mój się już odwrócił ja tam wolałam jak siedział pupcią na dół zobaczymy moze jeszcze się odwróci

[iizabelaa]

Napisane przez Eirene1987

kochana przepraszam za wścibstwo od razu ale... brałaś tabletki? bo ja brałam i nie wyobrażam sobie żeby mogły mnie zawieźć ufałam im raczej...

a mój się już odwrócił ja tam wolałam jak siedział pupcią na dół zobaczymy moze jeszcze się odwróci

ja też brałam i nawet nie myślałam, że mogą zawieść

moja dziecko też nie słucha mamusi od małego, i się główką w dół skierowało

[avikusia]

coralady moja mama też myślała, że już nie będzie miała dzieci... mnie urodziła mając 30 lat i też swoje przeszła na tej drodze... głupio mi to przyznać, ale po cichu liczyłam, że u mnie też nie będzie tak łatwo 'zaskoczyć' dlatego chyba nie bardzo myślałam co robie i jak się to może skończyć... no los mi zagrał na nosie po prostu

aja1 dziecko w tym wieku raczej nie ma dużo wspólnego z jakimś niesamowitym szczęściem, bo póki co to mam same przykrości i problemy przez to, a już największe to ze sobą bo egzystuje a nie żyję... wiecie ile bym dała, żeby teraz śmigać na studia z których zrezygnowałam zaraz przed odebraniem indexu? Dziwne, że można płakać za szkołą... a jednak

Eirene myślałam nad tabletkami, ale jako że widywałam się z moim Tżtem tylko w weekendy to uznałam że po co mam non stop truć organizm? A jak już się zdecydowałam bo coś mi pikło że nie można tak igrać z losem, to już niestety było na to za późno... no i teraz mam za swoje eh.

[agaaga89]

Avikusia ja Cię zapraszam na ten wątek, gdzie zebrały się młode mamuśki takie jak my https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=476792 myślę, że jak poczytasz o losach dziewczyn, które zostały młodymi mamami może chociaż trochę się pocieszysz?

[avikusia]

Dzięki agaaga zaraz tam zajrzę

[emila28101987]

Witam Dziewczynki

Tak bardzo mi sie nudzi już drugi dzień - cały dzień siedze sama Mój do 15 w pracy wczoraj po pracy do wieczora robił samochód, dzisiaj po pracy na angielski i dalej będzie robić samochód ehh.. A ja siedze i umieram z nudów - do miasta nie bardzo moge się wybrać bo mam tą moją szyjke miekką i jak się nachodzę to potem boli i skurcze łapią.. Do mamy też iśc nie moge bo tam epidemia - wszyscy chorzy.. Tylko czekam do czwatrku (o ile samochód uda się do tego czasu zrobić.. bo jutro jeszcze przegląd) i wtedy zakupy wyprawkowe Tak mi się dłuży.. że ehh.. Z nudów bym już sobie poprała i porasowała ciuszki ale nie mam jeszcze proszku dla dzidziusia Mieliśmy kupić od razu jak będziemy jechać po całą reszte..

Mój szkrabek też dzisiaj wyjątkowo mało aktywny możliwe że to ta pogoda

Na pocieszenie robię dzisiaj na obiad nuggetsy kurczaka z knorra z frytkami i surówka Mam nadzieje że będzie pycha

[aja1]

Napisane przez avikusia

aja1 dziecko w tym wieku raczej nie ma dużo wspólnego z jakimś niesamowitym szczęściem, bo póki co to mam same przykrości i problemy przez to, a już największe to ze sobą bo egzystuje a nie żyję... wiecie ile bym dała, żeby teraz śmigać na studia z których zrezygnowałam zaraz przed odebraniem indexu? Dziwne, że można płakać za szkołą... a jednak
.

Nigdy nie pisałam,że dziecko to ma być niesamowite szczęście. Pamiętam jak Kacha miała chyba ze 2 miesiące, może nie. Miałam serdecznie dość wstawania po nocach, płaczu, rzygania i wszystkiego. Zadzwoniłam do mamy z płaczem i powiedziałam, że zaraz do niej przyjdę, bo inaczej uduszę małą. Tym bardziej, że byłam sama, Tz zaraz po porodzie pojechał na szkolenie do Elbląga, bo chcieli mi go do Iraku wysłać.
Na pewno diametralnie zmieniło się Twoje życie i masz prawo być sfrustrowana, ja tam się nie dziwię.

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez emila28101987

Na pocieszenie robię dzisiaj na obiad nuggetsy kurczaka z knorra z frytkami i surówka Mam nadzieje że będzie pycha

O widzisz to napisz potem jak wychodzą, bo mam na nie ochotę, ale nie mogę się zdecydować.

[Ewelqa1985]

avikusia nom to wydaje mi sie ze to bedzie chyba termin z usg i jest mala rozbieżność nie dalas rady chodzic na uczlenie musialas zrezygnowac??

[coralady]

Napisane przez avikusia

coralady moja mama też myślała, że już nie będzie miała dzieci... mnie urodziła mając 30 lat i też swoje przeszła na tej drodze... głupio mi to przyznać, ale po cichu liczyłam, że u mnie też nie będzie tak łatwo 'zaskoczyć' dlatego chyba nie bardzo myślałam co robie i jak się to może skończyć... no los mi zagrał na nosie po prostu

aja1 dziecko w tym wieku raczej nie ma dużo wspólnego z jakimś niesamowitym szczęściem, bo póki co to mam same przykrości i problemy przez to, a już największe to ze sobą bo egzystuje a nie żyję... wiecie ile bym dała, żeby teraz śmigać na studia z których zrezygnowałam zaraz przed odebraniem indexu? Dziwne, że można płakać za szkołą... a jednak

Eirene myślałam nad tabletkami, ale jako że widywałam się z moim Tżtem tylko w weekendy to uznałam że po co mam non stop truć organizm? A jak już się zdecydowałam bo coś mi pikło że nie można tak igrać z losem, to już niestety było na to za późno... no i teraz mam za swoje eh.

Avikusia widze,że Tobie naprawde się świat zawalił w tym momencie Bardzo mi przykro z tego powodu,mogę Cie tylko wirtualnie przytulić.Mam tylko nadzieje,że wszystko sie u Ciebie jakoś ułoży i nie będziesz widziesz tylko w czarnych barwach swojej przyszłości.Bardzo Ci tego życzę!

[avikusia]

aja1 ja byłam od początku załamana jak się dowiedziałam i nawet nie probowałam tego ukrywać. Jak opętana powtarzałam, że już nigdy więcej nie dam się w to wrobić i że to jest pierwsze i ostatnie dziecko, chociażbym nie wiem co miała zrobić. Jaki efekt? JEDNO WIELKIE DARCIE PO MNIE, co mnie dodatkowo 'pocieszało'... szkoda gadać. Myślałam, że umre z żalu, że tak się stało jak się stało...

Ewelqa ja sie dostałam na dzienną fizjoterapię i musiałabym mieszkać w mieście gdzie jest ta uczelnia, bo z dojazdami bym na bank nie wyrobiła... nie dość że ciężki kierunek to jeszcze praktyki w szpitalu. O ciąży dowiedziałam się jak już oficjalnie byłam studentką, tylko indexu nie zdąrzyłam odebrać bo uznałam że nie mam szans... byłam tak totalnie pogrążona i załamana że nawet nie miałam siły myśleć co będzie jutro, a co dopiero jakbym miała się uczyć całego układu kostnego, wszystkich mięśni i ścięgien... szczerze, to przez ponad 4 miesiące nie było dnia żebym nie przepłakała go do tego stopnia, że już nawet nie było czym płakać... pierwszy raz do psychologa poszłam po 3 tyg. od tego jak się dowiedziałam i chodzę do tej pory.

[Eirene1987]

Napisane przez avikusia

coralady moja mama też myślała, że już nie będzie miała dzieci... mnie urodziła mając 30 lat i też swoje przeszła na tej drodze... głupio mi to przyznać, ale po cichu liczyłam, że u mnie też nie będzie tak łatwo 'zaskoczyć' dlatego chyba nie bardzo myślałam co robie i jak się to może skończyć... no los mi zagrał na nosie po prostu

Eirene myślałam nad tabletkami, ale jako że widywałam się z moim Tżtem tylko w weekendy to uznałam że po co mam non stop truć organizm? A jak już się zdecydowałam bo coś mi pikło że nie można tak igrać z losem, to już niestety było na to za późno... no i teraz mam za swoje eh.

ale pomyśl że będzie lepiej swoja drogą to niesprawiedliwe fakt - jedni się starają latami bardzo chcą i nie mogą a drudzy raz i już dziecko jest a wcale nie chcą niesprawiedliwe naprawdę

[emila28101987]

Napisane przez aja1

O widzisz to napisz potem jak wychodzą, bo mam na nie ochotę, ale nie mogę się zdecydować.

Napisze Tylko robie późny obiad ze względu na tż-ta ale już mam smaka

Mam pytanko odnośnie badania na posiew szyjki pod koniec ciąży bo słyszałam że się je robi a mi nic gin nie wspominał o tym a nastepną wizytę mam w 36tc. A Wasi lekarze informowali Was może o tym badaniu?

[megi2015]

witajcie

kurcze to co nadrobiłam czytać, to nie zdążyłam odpisać, a tu znowu zaległości. ale poczytam wieczorem.

chciałam wam tylko napisać że jestem po wizycie u gina. wszystko jest ok. ciśnienie, waga, małemu serduszko bije jak dzwon - dziś przywalił położnej kopniaka w ten sprzęt przez który słucha się serduszka i zamiast słyszeć bicie serca usłyszałyśmy takie bum położna stwierdziała że chyba mu się nie podoba

a i za tydzień w piątek mam usg wreszcie, bo ostatnie miałam w 20 tyg. i 4 dniu ciąży czyli 15 listopada.

Z tego co pamiętam:

Nuna - chyba nie obejdzie się bez sądu, skoro tż nadal tak postępuje. nie daj się - jesteś dzielną babką i dasz sobie radę

Montii oszczędzaj się i kurcze tak sobie myślę że też nastawiam się ciągle na poród sn i zaskoczenie byłoby dla mnie jakbym miała mieć cesarkę. ale wszystko dla małego. może obejdzie się jednak bez.

Ktoś pytał o sterylizator do butelek. ja nie kupuję. ogólnie to powiem wam że nie kupuję póki co laktatoru, jak coś to po porodzie zakupię, nie kupuję maty dla małego, niani elektrycznej, podgrzewacza do butelek. uważam że bez tego da się żyć i są to rzeczy które może ułatwiają trochę życie ale nie są niezbędne.

A i uciekam na pierwsze zajęcia w szkole rodzenia. Za godzinę się zaczynają

[wikakika]

Napisane przez avikusia

dziecko w tym wieku raczej nie ma dużo wspólnego z jakimś niesamowitym szczęściem, bo póki co to mam same przykrości i problemy przez to, a już największe to ze sobą bo egzystuje a nie żyję... wiecie ile bym dała, żeby teraz śmigać na studia z których zrezygnowałam zaraz przed odebraniem indexu? Dziwne, że można płakać za szkołą... a jednak .

avikusia, przepraszam, ze sie pytam, mam nadzieje, ze sie nie pogniewasz bo nie chce pytac zlosliwie, ale jesli brakowalo ci tak malo do konca, to czemu nie wzielas np. urlopu dziekanskiego na rok lub dwa?Mialam kolezanke na roku, wpadla, chodzila na zajecia do konca (do 8 mies.ciazy), a potem poszla na urlop na rok i wrocila i ukonczyla studia.

[Ewelqa1985]

avikusia to faktycznie ciezki kierunek i nauki duzo niestety.A bedziesz mogla liczyc na pomoc swoich rodzicow lub twojego tż po urodzeniu dziecka?? Moze pomoga wam finansowo i bedziesz mogla od pazdziernika pojsc zaocznie na ten sam kierunek??

[izunia233]

Wiecie może do jakiego modelu wózka pasuje fotelik maxi cosi?

[coralady]

Dziewczyny jaki rozmiar rożka kupujecie?Bo juz sama zgłupiałam,tyle jest rozmiarów i nie wiem na który sie zdecydować.

[diatoma]

ludu mój!!! ale się najadłam, teściowa chce mnie chyba wykończyć!!!

chciałam się podzielić taką myślą, którą tata mi powiedział jak odwiedził mnie w szpitalu:
"Bóg pozwala na cierpienie, ale tylko tyle ile człowiek może znieść". ... każdy musi dźwigać swoj ciężar Bóg nie obarcza nas ciezarem wiekszym niz jestesmy w stanie znieść. bardzo mi to pomogło w tej chwili, i jak mam dołek to sobie te słowa przypominam, mimo że nie jestem szczególnie praktykująca.
avikusia, ja też sobie w Twoim wieku nie wyobrażam wpadki, niestety, dlatego jadłam pigułki 4 lata, mimo że z tż spotykałam się 5 lat przed ślubem, czasem co 2-3 tygodnie, jak jeszcze byłam na studiach. ale pomyśl przez chwile co jest winne Twoje dziecko, ono jest bezbronne a Ty jesteś jego mamą. głowa do góry

izunia223 z tego co się orientuje, to napewno pasuje do maxi cosi i quinny, natomiast ja mam bugaboo i to jest kwestia dokupienia adapterów i też pasuje ten fotelik