Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/II 2011

[dewi]

Witam
Małego szykuje do przedszkola
Blanka pojedzona, przewinięta spi
Mam nadzieje ze niedlugo zakuma ze kapanie jest wieczorem i w nocy sie spi, bo ostatnie dwa wieczory buszuje Chodzi spać koło polnocy...

Napisane przez Chantalle

ehhh,nie spimy, karmimy,juz 2,5 godziny... a jutro padnimy....

oj współczuje... pewnie jestes nie przytomna...

[muron]

kurcze je i potem wije się i płacze. W dzien nie! Tylko w nocy. Why???

[dewi]

Napisane przez muron

kurcze je i potem wije się i płacze. W dzien nie! Tylko w nocy. Why???

a karmisz cycem?? czytałam że mleko w nocy jest bardziej tłuste nie wiem czy to ma coś wspolnego ale...
A podajesz córci coś do picia ??

[muron]

nie nie butlą

[lutien]

Już nie offtopuję

[MARIKA.S]

magdaka witaj
Ja Małej puszczałam pozytywkę w ciąży i reaguje na nią uspokojeniem
Miałam tez problem z cyckiem tyle że z prawym. Mała na początku nie chciała go ssać nie wiedzieć czemu....nie umiała z tej strony chyba zassać i w konsekwencji jest mniejszy teraz i jest w nim mniej mleka Ale już się nauczyła z niego pić.

muron a spróbuj jej na noc dać herbatkę na spokojny sen to jest z melisą. Może poskutkuje?

Ja wczoraj kolejny raz sama z Sarą pojechałam samochodem do Poznania Jeszcze zapakowałam wózek żeby pojeździć po sklepach
No i bąbel nauczył się kołysania Jak zasypia muszę skakać na tej piłce gimnastycznej
Czasami też strasznie wścieka się przy cycku, chwyta, trochę pociągnie, puszcza i w płacz i od początku. Wczoraj wieczorem tak robiła a wiedziałam że jest głodna. Coś jej nie pasowało. Zrobiłam więc jej MM i wypiła całą butlę Skubana Spała potem 4,5 godziny

[Ficca]

https://wizaz.pl/akcje/rossmann/rossm...il-223311.html
proszę oddajcie głosy na moja Julie

za wszystkie głosy dziekuje

[muron]

myślałam że ona od 1. miesiąca.
Strasznie nam dziś płacze, padamy. A wyeliminowaliśmy wszelkie powody. Może ma zły dzień? Noc też;-)

A w dziś jak śpi co co jakis czas stęka i kwęka. Norma?




A wyprzedaż w Smyku najwięcej dla dziewczynek, 10-40 zł mniej więcej

[e_rosa]

dziewczyny jakie witimany i kiedy się podaje? w szpitalu powiedzieli że wit. d dawać bo dawałam małemu mleko sztuczne i troche swojego, a położna dziś mi mówi że witamine k teraz dawać co drugi dzień, a d od 3 tygodnia? i co ja mam robić? plis odpiszcie

[welenka]

Niebawem i my dołączymy do mamuś styczniowych. Póki co Nikolka grzecznie siedzi w brzuniu i pomaga mi w sesji Jutro wizyta w szpitalu zobaczymy jak postępy. Trzymajcie kciuki.

[anka_bzzz]

Napisane przez dewi

Witam
Małego szykuje do przedszkola
Blanka pojedzona, przewinięta spi
Mam nadzieje ze niedlugo zakuma ze kapanie jest wieczorem i w nocy sie spi, bo ostatnie dwa wieczory buszuje Chodzi spać koło polnocy...



oj współczuje... pewnie jestes nie przytomna...

My zawsze chodzimy spać po 12 teraz. Nic dziwnego, że potem ciężko się przed 9 zwlec z łóżka.

Napisane przez MARIKA.S

Czasami też strasznie wścieka się przy cycku, chwyta, trochę pociągnie, puszcza i w płacz i od początku. Wczoraj wieczorem tak robiła a wiedziałam że jest głodna. Coś jej nie pasowało. Zrobiłam więc jej MM i wypiła całą butlę Skubana Spała potem 4,5 godziny

Moja potrafi spokojnie 4,5-5h przespać po mm. Trochę mnie to martwiło, bo żółtaczkę jeszcze ma. Położna mówi, że schodzi, ale jeszcze nie zeszła całkowicie. Boję się, że będziemy musieli badanie moczu zrobić. Położna ma przyjść w pon. To będzie 3 tyg. od porodu, oby zeszła...

Napisane przez e_rosa

dziewczyny jakie witimany i kiedy się podaje? w szpitalu powiedzieli że wit. d dawać bo dawałam małemu mleko sztuczne i troche swojego, a położna dziś mi mówi że witamine k teraz dawać co drugi dzień, a d od 3 tygodnia? i co ja mam robić? plis odpiszcie

Wit. K od drugiego tyg. Jeśli dokarmiasz mm to co drugie dzień. Jeśli mm to nie podajesz nic. Gdzie rodziłaś w końcu?

[muron]

wit D podaje się przy MM, tylko K odpada

[magdaka13]

Napisane przez MARIKA.S

magdaka witaj
Ja Małej puszczałam pozytywkę w ciąży i reaguje na nią uspokojeniem
Miałam tez problem z cyckiem tyle że z prawym. Mała na początku nie chciała go ssać nie wiedzieć czemu....nie umiała z tej strony chyba zassać i w konsekwencji jest mniejszy teraz i jest w nim mniej mleka Ale już się nauczyła z niego pić.

Dzieki za odp. Ja w sumie 2 razy uzywalam laktatora by odciagnac pokarm z tej niechcianej piersi i dlugo walczylam sama by ja polubil. Dzisiaj zas polozna mi podala nowy sposob- juz wiem po co kupilam sobie poduszke dla kobiet w ciazy...do spania taka sobie, ale idealna do karmienia, kladzie sie ja na kolana jak siedzisz i kladziesz na niej dziecko-ono ladnie lezy na groszkach i ma ulatwiony dostep do brodawki i samo chwyta...i teraz nie ma wybradzania co do piersi...wiec mlody bedzie szybciej zalatwiany w nocy-on z reguly je 20-40min, ale przez to, ze trzeba go przewinac i te walki "o wolnosc i demokracje" co do gorszej piersi to cala akcja "przewijanie+karmieni e" trwala i 1,5h. Mowila tez jeszcze raz o pielegnacji pepka, by Magda panikarz co do krwi-nie niosla dziecka od razu do lekarza jak zobaczy krwawienie z pepka jak w koncu odpadnie
Ma przyjsc jeszcze ze 2 razy - bede ja cwiczyc rowno...bo musze sie w koncu dowiedziec jak karmic mlodego jak chce wyjsc z domu na wiecej niz 3h [musze do dentysty wybyc najpozniej w lutym, bo inaczej jak mnie zacznie bolec ten zab to ja na paracetamolu daleko nie zajade...na mnie z reguly dziala wtedy tylko ibuprom, ktorego z kolei nie wolno brac przy karmieniu].

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez e_rosa

dziewczyny jakie witimany i kiedy się podaje? w szpitalu powiedzieli że wit. d dawać bo dawałam małemu mleko sztuczne i troche swojego, a położna dziś mi mówi że witamine k teraz dawać co drugi dzień, a d od 3 tygodnia? i co ja mam robić? plis odpiszcie

Ja przy karmieniu tylko piersia mam zalecenie ze szpitala podawac witK i wit D od 8doby. My uzywamy KidWitum w takich kapsulkach raz dziennie po kapieli.

[anka_bzzz]

Napisane przez muron

wit D podaje się przy MM, tylko K odpada

To miałam na myśli, tzn. że K się przy mm nie podaje.

My D mamy brać od 23.01 czyli 3 tyg. po porodzie.

[muron]

a mnie kazali od razu, choć też czytałam o 3 tyg.


Nie wierzę, że Kurcak spi! Cały dzień darcie, nie wiedziałam, że z kupy mozna tak się cieszyć.


W Smyku wyprzedaż Kupiłam cudny pajac i body- 10 i 20 zł

[gosiaczek071]

cxesc dziewczynki.

Mariko ale twoja niunia fajna, duza.

moj taki zolty jeszcze, jak swoj dzidek yglada (moj ojciec, u mnie w rodzinie wszytskie dzieci jak sie rodza to wygladaja jak moj ojciec, ciekawostka...LAe na szczescie potem mija)

ja pytalam pediatre o witaminy i mam dawac Ki D i kupilam w 1 kapsulce, podaje raz dziennie. po skonczonych 3 tygodniach mam przyjsc na wizyte.

u nas w nocy budzenie co 2-3 godz. za kazdym razem prawie mala kupka, zazwyczaj zolta. bywa zielonkawa...nie wiem od czego, siku jest w kazdej pieluszce.

co ile przewijacie? co karmienie, czy czesciej? Kuba czasem spi ponad 3 godz to go nie budze na przewijanie, moze powinnam...

\i nie wiuem co z laktacja. cycki juz sie tak na maxa nie napelniaja, mam nadzieje ze to nie koniec mleka....?? mlody ciumka i ciumka to mma nadzieje, ze mu jednak cos tam leci.

kapie go dalej sama... nie bardzo to lubi placze caly czas jak go wkladam do wanienki. nawet probowalam sposobem z pieluszka, tzn na przewiujaku zawijam go w tetre i dopiero wkladam do wody. wanienke mam onde profilowana, ale chyba zakupie mala zwykla bo nie mam dostepu do umycia plecow czy dokladnie pupki.

kupilam w koncy fajny, porzdany stanik do karmenia Panache. jakby ktoras wielkobiusciasta miala problem, to piszcie, dam namiar. ja szukalam rozmiaru 36HH i tylko jeden sprzedawca na allegro mial. kosztowal 140 zł ale warto bylo tylke dac, cycki w koncu na miejscu. i ladny.

dziewczyny karmiace piersia- jaka macie diete?
ja poki co jem:
bulki i chelb bez masla, szynke, jablka z parowara, ryz, kaszka kus kus (dzis) buraki z parowara (dzis) gotoewana marchew, makaron, gotowane mieso lub z parowara, ze "slodyczy" biszkopty zwykle, sucharki, dzis kupilam musli z jablkami, to bede podjadac. zjadlam kilka zelkow, ale juz nie bede. corka mnie namowila
wczoraj zjadla kanapke z pomidorem, ale odpuszczamm, chyba za bardzo chemiczne te pomidory teraz.... co jeszcze mozna jesc? nabialu jeszcze nie probowalam... pije zielona herbate, laktacyjna, slaba earl gray. i wode. duzo. zadnych sokow....

ide pac, zmeczpona jestem okrutnie.... biedym Kubusiem malo co zjamuje sie w dzien, bo i tak spi tylko to wtedy zajmuje sie Hanką. Powiem wam, ze 3 swiaty jak sie ma dwojke dzieci.... drugie sie inaczej chowa... temu pierwszemu, bardziej kumatemu trzeba poswiecac duzo uwagi by sie nie czulo odrzucone....ehhhhhhhhh

[anka_bzzz]

Napisane przez muron

a mnie kazali od razu, choć też czytałam o 3 tyg.


Nie wierzę, że Kurcak spi! Cały dzień darcie, nie wiedziałam, że z kupy mozna tak się cieszyć.


W Smyku wyprzedaż Kupiłam cudny pajac i body- 10 i 20 zł

Ale Ci dobrze, ja to nie wiem, kiedy sama z domu wyjdę. A prawko czeka...

Napisane przez gosiaczek071

cxesc dziewczynki.

Mariko ale twoja niunia fajna, duza.

moj taki zolty jeszcze, jak swoj dzidek yglada (moj ojciec, u mnie w rodzinie wszytskie dzieci jak sie rodza to wygladaja jak moj ojciec, ciekawostka...LAe na szczescie potem mija)

ja pytalam pediatre o witaminy i mam dawac Ki D i kupilam w 1 kapsulce, podaje raz dziennie. po skonczonych 3 tygodniach mam przyjsc na wizyte.

u nas w nocy budzenie co 2-3 godz. za kazdym razem prawie mala kupka, zazwyczaj zolta. bywa zielonkawa...nie wiem od czego, siku jest w kazdej pieluszce.

co ile przewijacie? co karmienie, czy czesciej? Kuba czasem spi ponad 3 godz to go nie budze na przewijanie, moze powinnam...

\i nie wiuem co z laktacja. cycki juz sie tak na maxa nie napelniaja, mam nadzieje ze to nie koniec mleka....?? mlody ciumka i ciumka to mma nadzieje, ze mu jednak cos tam leci.

kapie go dalej sama... nie bardzo to lubi placze caly czas jak go wkladam do wanienki. nawet probowalam sposobem z pieluszka, tzn na przewiujaku zawijam go w tetre i dopiero wkladam do wody. wanienke mam onde profilowana, ale chyba zakupie mala zwykla bo nie mam dostepu do umycia plecow czy dokladnie pupki.

kupilam w koncy fajny, porzdany stanik do karmenia Panache. jakby ktoras wielkobiusciasta miala problem, to piszcie, dam namiar. ja szukalam rozmiaru 36HH i tylko jeden sprzedawca na allegro mial. kosztowal 140 zł ale warto bylo tylke dac, cycki w koncu na miejscu. i ladny.

dziewczyny karmiace piersia- jaka macie diete?
ja poki co jem:
bulki i chelb bez masla, szynke, jablka z parowara, ryz, kaszka kus kus (dzis) buraki z parowara (dzis) gotoewana marchew, makaron, gotowane mieso lub z parowara, ze "slodyczy" biszkopty zwykle, sucharki, dzis kupilam musli z jablkami, to bede podjadac. zjadlam kilka zelkow, ale juz nie bede. corka mnie namowila
wczoraj zjadla kanapke z pomidorem, ale odpuszczamm, chyba za bardzo chemiczne te pomidory teraz.... co jeszcze mozna jesc? nabialu jeszcze nie probowalam... pije zielona herbate, laktacyjna, slaba earl gray. i wode. duzo. zadnych sokow....

ide pac, zmeczpona jestem okrutnie.... biedym Kubusiem malo co zjamuje sie w dzien, bo i tak spi tylko to wtedy zajmuje sie Hanką. Powiem wam, ze 3 swiaty jak sie ma dwojke dzieci.... drugie sie inaczej chowa... temu pierwszemu, bardziej kumatemu trzeba poswiecac duzo uwagi by sie nie czulo odrzucone....ehhhhhhhhh

Jak syn bardzo zółty to ostrożnie z marchewką - tak mi położna powiedziała. Ja się bardzo nie ograniczam - wiadomo, nic smażonego, żadnych cytrusów ani wzdymających warzyw. Pomidora jadłam, ale właśnie nie bardzo mi smakował.
A ile córka ma lat? 3?

[magdaka13]

Ja wlasnie z dieta tez mam zagwozdke i najwiekszy problem, bo czuje sie jak na odwyku[zawsze jedlismy ostre i pieprzne, pieczone, duszone i troche smazonego, a gotowanego zero. Wszystko smazylam, gotowalam na oliwie i oleju...bardzo rzadko na masle]...na razie jem wszystko wg listy,ktora ktoras wrzucala na forum. Dieta lekkostrawna, zero ostrych przypraw, zero czosnku.
Co prawda juz zdazylam wciagnac kanapeczke z wedlina i chrzanem-a potem mlody mial jakas wysypke kolo szyi, wiec chrzanowi juz podziekujemy. Tak samo pije juz tylko kawe inke-a ja przeciez jestem ciezko uzalezniona od normalnej kawy-uwielbiam jej aromat, smak i wszystko zwiazane z kawa. I faktycznie w pon napilam sie prawdziwej kawy-mlody byl bardziej aktywny...co prawda pytalam lek. i pozwolil pic kawe, ale cos czuje, ze za czesto jej pic nie bede.-moze raz na tydz

[gosiaczek071]

Dziewczyny pomocy!! Moze któraś wie o co chodzi: od dwóch dni piersi są bardziej sflaczale niż były. Młody poje kilka min i się bawi. Wczoraj przed północą chciał jeść a ja miałam oba flaki mimo ze minęło ok 2 godz od poprzedniego karmienia. Sciagnelam wiec ledwo co z jednego- tego pelnejszego - 120 ml a w drugim pusto w nocy o 2 chciał jeść. Dałam mm w nadziei ze do nast karmienia się zapełnia na maxa. Karmiłam o 5 i nadal były flaczki choć coś tam polecialo. On się prezy i wygina, chwyta ciągnie chwilke i puszcza... Nie wiem o co chodzi!!! Macie pomysł? To koniec laktacji czy co???

[muron]

anka bzzz

zaleta butli, mogę dziecko zostawić z tatą lub babcią
mała rozwija się dobrze, a ja przeciwniczką MM absolutnie nie jestem
siarę wypiła- a to najważniejsze



nie przesadzajcie z dieta- od tej ścisłej medycyna odchodzi, jesli podsmażysz cois szybko na oliwie dziecku raczej nic nie bedzie
a porzucić tylko b alergizujące produkty i tyle

[e_rosa]

kurcze z tymi witanami to każdy mówi co innego, ja karmie butelką i daje mu troche mleka z cycka ale odciągniętego laktatorem tak ze 2-3 razy na dobę. Nie będę karmić piersią bo by mnie chyba szlak trafił, mały tak sseie że krew mi leci a ja chyba tez nie mam dużo pokarmu i ciągle ryczy, poza tym teraz jak co 3 godziny mu muszę dać i wstawac w nocy to już mam troche dość, a z piersią na każde zawołanie to chyb bym padał. Więc narazie nie daje tych witamin tylko zaczne dawać od 3 tygodnia, lekarka ma przyjść do nas to nam jeszcze powie dokadnie.

Anka bzzz na ujastku rodziłam.

A smarujecie czymś buzinkę? bo mojemu jakieś kroseczki powyskakiwały i nie wiem czy zostawić czysmarować czymś, puki co to buzie mu przemywam tylko wodą przegotowaną.

muron to teraz nie karmisz już wcale piersią? jak z tym pokarmem soebie poradizłaś? brałaś prochy czy sam zaczoł zanikać, ja właśnie chciała bym żeby sam jakoś zanikł i nie wiem czy można coś z tm zrobić? gdzieś coś o szałwi czytałam kiedyć, ale nie wiem dokładnie, albo o liściach z kapusty.

[achaia]

Witam

Gratulacje dla nowych mamus!!!

Ja zaczynam przemieszczać sie na rzęsach. mała zrobiła sie wyjatkowo marudna a dodatkowo przeliczylam sie z silami i wzielam z pracy dodatkowe zlecenie i przez 1,5 tyg w kazdej wolnej chwili zapierniczalam z tlumaczeniami plus taki ze extra kasa wpadnie ...

Sanetka - jak tam walka z cycem?? Ja wyjadlam te granulki, kupilam nakladki na piersi bo po butli mala kiepsko lapala moje i je coraz czesciej z cyca. Co prawda nie mam chyba jakiegos nadmiaru ale cos tam zjada. Co kilka karmien ładujemy z butli.

Marika - jak tam mąż? Foch zadziałał? Ale odważnaś że tak z Sarą juz podróżujesz, ja już się stresuję na myśl o wizycie w przychodni w następnym tyg

Co do diety : Ja jem w sumie bardzo monotematycznie: chleb bez masła z wedliną albo dzemem, jabłka prazone, kisiel a na obiad miesko z grila albo smazone bez tłuszczu bądz pieczone w piekarniku + ziemniaki/ryż/kasza + gotowana marchewka lub buraki ewentualnie gotuje sobie rosół.

Poza tym kolorowo nie jest, mała dalej chrapoli ale pediatra mowi ze to nie katar i ze wyrosnie ( kiedy???), przyplątał sie problem z brzuchem - mamy płacz prężenie stękanie masakra, do tego dostała takie lużne kupki bardzo ze niemal wsiakaja calkowicie w pieluche;( . Dostała dicoflor 30 ale jakos nie widze poprawy no i od tego(jakby bylo malo) odpazyl jej sie pupaczek ale to juz powoli opanowujemy.
A już tak ładnie nam się współpraca układała - mała miała w miare regularny tryb życia i zawsze po kąpieli spała najpierw 4 h a później po karmieniu nocnym kolejne 4-5 h. A teraz ech...

Ja mam syndrom pierwszego dziecka - czyli jestem przewrazliwiona i moja hipochondria przeniosla sie na mała

Dlatego mam kilka pytan jakbyscie mogly mi napisac czy wasze maluchy tez tak maja?

1. muron to do Ciebie - powiedz mi czy Twoja Kalinka też się tak pręzy, stęka i wije i pokrzykuje albo płacze zanim zrobi kupke czy pusci pierdziocha?? My praktycznie po każdym karmieniu albo przed mamy takie akcje. Masuje, poje herbatka na brzuszek daje esputicon, decoflor i nic;(

2. podejrzewam ze przez ten brzuch spi niespokojnie, rzuca sie , czasem krzyknie albo sie rozpłacze.Czasem wystarczy ze poglaszcze albo wyjme na moment i zasypia. Czy Wasze maluchy tez tak spią?

3. wytyka język - wygląda to tak jakby nim mieliła coś w buzi albo jakby chciała coś wypluć??

4. nie zauważyłam żeby wydawała jakies dzwięki w stylu gaworzenia?? ma prawie 6 tyg chyba juz powinna?? tak samo z usmiechem smieje się ale nie np na nasz widok

5. Czy przy ubieraniu/kąpaniu też tak trudno Wam odgiąć łapki?? muszę złapać i chwilę pociągnąć zanim pozwoli ja trochę wyprostować bo stara sie je przyciągac do siebie.

Jeszcze pewnie pozniej cos mi sie przypomni

6.A jeszcze czasami zakrztusza się jak je z butli już karmię ją wyżej ale i tak się zdaża co powoduje że się stresuję tymi karmieniami Może znacie jakies sposoby inne?

7. Czy do neurologa dziecięcego potrzeba skierowania?

[sanetka]

Napisane przez achaia

Witam

Gratulacje dla nowych mamus!!!

Ja zaczynam przemieszczać sie na rzęsach. mała zrobiła sie wyjatkowo marudna a dodatkowo przeliczylam sie z silami i wzielam z pracy dodatkowe zlecenie i przez 1,5 tyg w kazdej wolnej chwili zapierniczalam z tlumaczeniami plus taki ze extra kasa wpadnie ...

Sanetka - jak tam walka z cycem?? Ja wyjadlam te granulki, kupilam nakladki na piersi bo po butli mala kiepsko lapala moje i je coraz czesciej z cyca. Co prawda nie mam chyba jakiegos nadmiaru ale cos tam zjada. Co kilka karmien ładujemy z butli.

Marika - jak tam mąż? Foch zadziałał? Ale odważnaś że tak z Sarą juz podróżujesz, ja już się stresuję na myśl o wizycie w przychodni w następnym tyg

Co do diety : Ja jem w sumie bardzo monotematycznie: chleb bez masła z wedliną albo dzemem, jabłka prazone, kisiel a na obiad miesko z grila albo smazone bez tłuszczu bądz pieczone w piekarniku + ziemniaki/ryż/kasza + gotowana marchewka lub buraki ewentualnie gotuje sobie rosół.

Poza tym kolorowo nie jest, mała dalej chrapoli ale pediatra mowi ze to nie katar i ze wyrosnie ( kiedy???), przyplątał sie problem z brzuchem - mamy płacz prężenie stękanie masakra, do tego dostała takie lużne kupki bardzo ze niemal wsiakaja calkowicie w pieluche;( . Dostała dicoflor 30 ale jakos nie widze poprawy no i od tego(jakby bylo malo) odpazyl jej sie pupaczek ale to juz powoli opanowujemy.
A już tak ładnie nam się współpraca układała - mała miała w miare regularny tryb życia i zawsze po kąpieli spała najpierw 4 h a później po karmieniu nocnym kolejne 4-5 h. A teraz ech...

Ja mam syndrom pierwszego dziecka - czyli jestem przewrazliwiona i moja hipochondria przeniosla sie na mała

Dlatego mam kilka pytan jakbyscie mogly mi napisac czy wasze maluchy tez tak maja?

1. muron to do Ciebie - powiedz mi czy Twoja Kalinka też się tak pręzy, stęka i wije i pokrzykuje albo płacze zanim zrobi kupke czy pusci pierdziocha?? My praktycznie po każdym karmieniu albo przed mamy takie akcje. Masuje, poje herbatka na brzuszek daje esputicon, decoflor i nic;(

2. podejrzewam ze przez ten brzuch spi niespokojnie, rzuca sie , czasem krzyknie albo sie rozpłacze.Czasem wystarczy ze poglaszcze albo wyjme na moment i zasypia. Czy Wasze maluchy tez tak spią?

3. wytyka język - wygląda to tak jakby nim mieliła coś w buzi albo jakby chciała coś wypluć??

4. nie zauważyłam żeby wydawała jakies dzwięki w stylu gaworzenia?? ma prawie 6 tyg chyba juz powinna?? tak samo z usmiechem smieje się ale nie np na nasz widok

5. Czy przy ubieraniu/kąpaniu też tak trudno Wam odgiąć łapki?? muszę złapać i chwilę pociągnąć zanim pozwoli ja trochę wyprostować bo stara sie je przyciągac do siebie.

Jeszcze pewnie pozniej cos mi sie przypomni

6.A jeszcze czasami zakrztusza się jak je z butli już karmię ją wyżej ale i tak się zdaża co powoduje że się stresuję tymi karmieniami Może znacie jakies sposoby inne?

7. Czy do neurologa dziecięcego potrzeba skierowania?

ja się poddałam i już tylko butla i mm
jakiś czas temu dostałam gorączki, brałam antybiotyk i leki na obkurczenie macicy. Odciągałam mleko żeby zachować laktację ale mały zjada już ok 100ml a ja w życiu tyle nie wycisnę (chyba że przez całą dobę na jedno karmienie). strasznie mi szkoda ale chybanie ma sensu się męczyć.

nas mały też tak jakby "chrapał", szczególnie jakiś czas po karmieniu, albo w nocy. nas lekarka też uspokajała żę taki urok i z czasem przejdzie.
co do pytań to u nas jest tak:
1. mój maly ma takie problemy. nie wiem od czego to ale czasem jest wręcz histeria, nawet jak chce bączka puścić czy kupę zrobić a czasem bez problemu. nie wiem czemu, mam nadzieję żęz czasem mu przejdzie.

2. też ma czasem lekki sen, popłakuje czy jęczy. wystarczy pogłaskać i przechodzi. u nas zawsze jest tak że mały budzi się z płaczem ,ale jeszcze nie otworzy oczu. wtedy go "męczymy" że najpierw się budzimy a potem jest butla czy przebieranie a nie tak przez sen.

3. też tak robi. czytałam że dzieci ssa swój język żeby się uspokoić. czasem widzę też że po prostu jakby mu się ulało

4. nasz maluch (zaczeliśmy 5) tydzień też się nie usmiecha itp. chociaż zauważyłam że zaczyna na chwilę kontakt wzrokowy łapać

5. synek czasem wyprostowany jak struna, czasme tak zgina ręce i nogi żę trudno cokolowiek założyć. nie mam na to sposobu

6. u nas na najlepiej idzie karmienie z butli jak synek leży całkiem płasko. krztusi się własnie jak jest lekko uniesiony

[muron]

Napisane przez e_rosa

kurcze z tymi witanami to każdy mówi co innego, ja karmie butelką i daje mu troche mleka z cycka ale odciągniętego laktatorem tak ze 2-3 razy na dobę. Nie będę karmić piersią bo by mnie chyba szlak trafił, mały tak sseie że krew mi leci a ja chyba tez nie mam dużo pokarmu i ciągle ryczy, poza tym teraz jak co 3 godziny mu muszę dać i wstawac w nocy to już mam troche dość, a z piersią na każde zawołanie to chyb bym padał. Więc narazie nie daje tych witamin tylko zaczne dawać od 3 tygodnia, lekarka ma przyjść do nas to nam jeszcze powie dokadnie.

Anka bzzz na ujastku rodziłam.

A smarujecie czymś buzinkę? bo mojemu jakieś kroseczki powyskakiwały i nie wiem czy zostawić czysmarować czymś, puki co to buzie mu przemywam tylko wodą przegotowaną.

muron to teraz nie karmisz już wcale piersią? jak z tym pokarmem soebie poradizłaś? brałaś prochy czy sam zaczoł zanikać, ja właśnie chciała bym żeby sam jakoś zanikł i nie wiem czy można coś z tm zrobić? gdzieś coś o szałwi czytałam kiedyć, ale nie wiem dokładnie, albo o liściach z kapusty.

u mnie zaczął zanikać w czasie karmienia, prawdopodobnie jakieś dwa dni po wyjściu ze szpitala. Uzywałam laktatora etc, ale nic to nie dało. Przyznam -nie zabiegałam tez o powrót. Teraz biorę procha na wszelki wypadek, ale chyba i tak nie ma sensu bo i do rozmiaru przedciązowego wróciłam.

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez e_rosa

kurcze z tymi witanami to każdy mówi co innego, ja karmie butelką i daje mu troche mleka z cycka ale odciągniętego laktatorem tak ze 2-3 razy na dobę. Nie będę karmić piersią bo by mnie chyba szlak trafił, mały tak sseie że krew mi leci a ja chyba tez nie mam dużo pokarmu i ciągle ryczy, poza tym teraz jak co 3 godziny mu muszę dać i wstawac w nocy to już mam troche dość, a z piersią na każde zawołanie to chyb bym padał. Więc narazie nie daje tych witamin tylko zaczne dawać od 3 tygodnia, lekarka ma przyjść do nas to nam jeszcze powie dokadnie.

Anka bzzz na ujastku rodziłam.

A smarujecie czymś buzinkę? bo mojemu jakieś kroseczki powyskakiwały i nie wiem czy zostawić czysmarować czymś, puki co to buzie mu przemywam tylko wodą przegotowaną.

muron to teraz nie karmisz już wcale piersią? jak z tym pokarmem soebie poradizłaś? brałaś prochy czy sam zaczoł zanikać, ja właśnie chciała bym żeby sam jakoś zanikł i nie wiem czy można coś z tm zrobić? gdzieś coś o szałwi czytałam kiedyć, ale nie wiem dokładnie, albo o liściach z kapusty.

liscie z kapusty do potłuczone i zmrożone jak jest nawał-taki okład. Ja robiłam w szpitalu. Do tego b bolesny masaż.

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez achaia

Witam

Gratulacje dla nowych mamus!!!

Ja zaczynam przemieszczać sie na rzęsach. mała zrobiła sie wyjatkowo marudna a dodatkowo przeliczylam sie z silami i wzielam z pracy dodatkowe zlecenie i przez 1,5 tyg w kazdej wolnej chwili zapierniczalam z tlumaczeniami plus taki ze extra kasa wpadnie ...

Sanetka - jak tam walka z cycem?? Ja wyjadlam te granulki, kupilam nakladki na piersi bo po butli mala kiepsko lapala moje i je coraz czesciej z cyca. Co prawda nie mam chyba jakiegos nadmiaru ale cos tam zjada. Co kilka karmien ładujemy z butli.

Marika - jak tam mąż? Foch zadziałał? Ale odważnaś że tak z Sarą juz podróżujesz, ja już się stresuję na myśl o wizycie w przychodni w następnym tyg

Co do diety : Ja jem w sumie bardzo monotematycznie: chleb bez masła z wedliną albo dzemem, jabłka prazone, kisiel a na obiad miesko z grila albo smazone bez tłuszczu bądz pieczone w piekarniku + ziemniaki/ryż/kasza + gotowana marchewka lub buraki ewentualnie gotuje sobie rosół.

Poza tym kolorowo nie jest, mała dalej chrapoli ale pediatra mowi ze to nie katar i ze wyrosnie ( kiedy???), przyplątał sie problem z brzuchem - mamy płacz prężenie stękanie masakra, do tego dostała takie lużne kupki bardzo ze niemal wsiakaja calkowicie w pieluche;( . Dostała dicoflor 30 ale jakos nie widze poprawy no i od tego(jakby bylo malo) odpazyl jej sie pupaczek ale to juz powoli opanowujemy.
A już tak ładnie nam się współpraca układała - mała miała w miare regularny tryb życia i zawsze po kąpieli spała najpierw 4 h a później po karmieniu nocnym kolejne 4-5 h. A teraz ech...

Ja mam syndrom pierwszego dziecka - czyli jestem przewrazliwiona i moja hipochondria przeniosla sie na mała

Dlatego mam kilka pytan jakbyscie mogly mi napisac czy wasze maluchy tez tak maja?

1. muron to do Ciebie - powiedz mi czy Twoja Kalinka też się tak pręzy, stęka i wije i pokrzykuje albo płacze zanim zrobi kupke czy pusci pierdziocha?? My praktycznie po każdym karmieniu albo przed mamy takie akcje. Masuje, poje herbatka na brzuszek daje esputicon, decoflor i nic;(

2. podejrzewam ze przez ten brzuch spi niespokojnie, rzuca sie , czasem krzyknie albo sie rozpłacze.Czasem wystarczy ze poglaszcze albo wyjme na moment i zasypia. Czy Wasze maluchy tez tak spią?

3. wytyka język - wygląda to tak jakby nim mieliła coś w buzi albo jakby chciała coś wypluć??

4. nie zauważyłam żeby wydawała jakies dzwięki w stylu gaworzenia?? ma prawie 6 tyg chyba juz powinna?? tak samo z usmiechem smieje się ale nie np na nasz widok

5. Czy przy ubieraniu/kąpaniu też tak trudno Wam odgiąć łapki?? muszę złapać i chwilę pociągnąć zanim pozwoli ja trochę wyprostować bo stara sie je przyciągac do siebie.

Jeszcze pewnie pozniej cos mi sie przypomni

6.A jeszcze czasami zakrztusza się jak je z butli już karmię ją wyżej ale i tak się zdaża co powoduje że się stresuję tymi karmieniami Może znacie jakies sposoby inne?

7. Czy do neurologa dziecięcego potrzeba skierowania?

nie po kazdym jedzeniu ale pare razy dziennie- tak z kupka i pierdziochem. Poproś pediatrę o Debridat/albo Debridad nie pamiętam. U mojej siostry pomógł, on na receptę, ale dość łagodny.

Butelka się nie krztusi, główka dosyć wysoko, pamiętaj o bekaniu. Moja jak przyśnie to już nie beknie, dlatego bekamy juz w połowie jedzenia na wszelki wypadek jakby na koniec nie bekła

K często sie śmieje, choć u 3,5 tyg to raczej grymas.

Kolkę rozpoznaję bo to darcie, prężenie, prostowanie i napinanie kończyn

Jak ma lżejszy sen to kreci sie, buczy prycha, wygina


Karmienie u nas stresem nie jest;-)

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

a tak na marginesie, nie obraźcie się;-), jak nie nie cierpię określenia: cyc;-)

[marlena_19_19]

Witam dziewczyny
Czytam Was oczywiście regularnie .
Mam problem czy któremus Waszemu bobasowi też sie zdazylo ze ma mokry bok ubranka? nie wiem czy ja zle nakładam pampersa bo na pewno nie jest przemoczony...


Macie jakis sposob na bol piersi a raczej sutków ? mały tak mi wyciagnal ze bol sprawia mi nawet noszenie biustonosza

[muron]

przy karmieniu zakładaj silikonowe nakładki, super ma Avent, o wiele mniej mnie bolało

[anka_bzzz]

Napisane przez muron

anka bzzz

zaleta butli, mogę dziecko zostawić z tatą lub babcią
mała rozwija się dobrze, a ja przeciwniczką MM absolutnie nie jestem
siarę wypiła- a to najważniejsze



nie przesadzajcie z dieta- od tej ścisłej medycyna odchodzi, jesli podsmażysz cois szybko na oliwie dziecku raczej nic nie bedzie
a porzucić tylko b alergizujące produkty i tyle

No tylko ja dużo smażyłam przed. :/ Kurde, ta dieta mnie wykończy, właściwie to powinnam się po prostu na takie jedzenie przerzucić...
Ja już czekoladę jadłam, a niby kakao be. Najgorsze to te wzdymające warzywa - uwielbiam kalafiory i brokuły.

A w razie czego podaję MM. Dziś w nocy np. Mała ciągle płakała i już myślałam, że to brzuch, ale się okazało, że nie najadła się. po prostu. A ja się sama do 2 męczyłam.

Napisane przez e_rosa

kurcze z tymi witanami to każdy mówi co innego, ja karmie butelką i daje mu troche mleka z cycka ale odciągniętego laktatorem tak ze 2-3 razy na dobę. Nie będę karmić piersią bo by mnie chyba szlak trafił, mały tak sseie że krew mi leci a ja chyba tez nie mam dużo pokarmu i ciągle ryczy, poza tym teraz jak co 3 godziny mu muszę dać i wstawac w nocy to już mam troche dość, a z piersią na każde zawołanie to chyb bym padał. Więc narazie nie daje tych witamin tylko zaczne dawać od 3 tygodnia, lekarka ma przyjść do nas to nam jeszcze powie dokadnie.

Anka bzzz na ujastku rodziłam.

A smarujecie czymś buzinkę? bo mojemu jakieś kroseczki powyskakiwały i nie wiem czy zostawić czysmarować czymś, puki co to buzie mu przemywam tylko wodą przegotowaną.

Może zapytaj co z tymi witaminami, bo cięzko powiedzieć, kiedy jest MM tyle, że już witamin nie trzeba podawać, przynajmniej K.

Czyli jednak Tak teraz z doskoku czytam, niby czytałam Twoją relację, ale nie bardzo zrozumiałam - coś się zaczęło dziać, czy miałaś wywoływany?

Jeśli o krostki chodzi to nam położna powiedziała, że u noworodków mogą się pojawiać i same ustąpią. Ja bym niczym szczególnie nie smarowała. Chociaż nie wiem, czy jakiś lekki krem na całe ciałko by się nie przydał (z oliwką staram się ostrożnie), bo mała się jeszcze łuszczy.

Napisane przez achaia

Poza tym kolorowo nie jest, mała dalej chrapoli ale pediatra mowi ze to nie katar i ze wyrosnie ( kiedy???)

2. podejrzewam ze przez ten brzuch spi niespokojnie, rzuca sie , czasem krzyknie albo sie rozpłacze.Czasem wystarczy ze poglaszcze albo wyjme na moment i zasypia. Czy Wasze maluchy tez tak spią?

3. wytyka język - wygląda to tak jakby nim mieliła coś w buzi albo jakby chciała coś wypluć??

6.A jeszcze czasami zakrztusza się jak je z butli już karmię ją wyżej ale i tak się zdaża co powoduje że się stresuję tymi karmieniami Może znacie jakies sposoby inne?

7. Czy do neurologa dziecięcego potrzeba skierowania?

Moja od dwóch dni też dziwnie charczy. Ja się też stresowałam tym. W sumie nadal się stresuję, ale położna nic niepokojącego nie zauważyła.

ad. 2. Moja też przez sen czasem marudzi - kwęka, zapłacze, ale śpi dalej.

ad. 3. Moja córa robi to samo.

ad. 6. Ja mam ten sam problem od wczoraj. Dwa razy mi tak zrobiła, a ja sama w domu i panika. Zaraz ją capłam na ramię, ale stres nieziemski. Wydaje mi się, że za łapczywie jadła. :/

ad. 7. Wydaje mi się, że musisz mieć skierowanie. Jakby był problem to dają bezterminowe. Oby nie było.

Napisane przez muron

przy karmieniu zakładaj silikonowe nakładki, super ma Avent, o wiele mniej mnie bolało

U mnie nakładki nie zdały egzaminu akurat.

[MARIKA.S]

Hej Mamuśki

Dawno mnie tu nie było. A to urodziny Esterki a to wizyta u lekarza i tak nam płyną kolejne dni.
Wczoraj z kolei Mała obudziła mi się o 10:00 i nie spała do 14:30. A jak już zasnęła to ja dawaj do kuchni robić obiad

achaia foch podziałał, chociaż nadal docieramy się w kwestii Naszego Dziecięcia Jak tak sobie wszystko analizuje to w sumie on też ma prawo być zestresowany i bezradny. Tak jak ja nie wie z czym to wszystko ugryźć

Dieta tak jak pisze muron, dziewczyny nie przesadzajcie z umiarem i jedzeniem rzeczy, których nie lubicie.
Ja co kilka dni wprowadzałam nowe rzeczy i Mała w ogóle nie reaguje. Jem już wszystko łącznie z cytrusami, makiem, masłem i kabanosami.
Na razie rezygnuje tylko z kapusty bo po łyżce zjedzonego przeze mnie bigosu Sara miała wzdęcia.
Być może jakieś działanie ma herbata miętowa, którą pije nagminnie bo jakoś tak mi smakuje ostatnio. W końcu jest na trawienie, może Małej też pomaga

Płacz przez sen u nas też jest na porządku dziennym. Mała zacznie płakać, albo stęka wierci się. Ale zazwyczaj jak puści bączka albo zmieni pozycję to zasypia dalej.

Wytykanie języka u niemowlaków jest częścią komunikacji dziecka z rodzicem np. chce jeść, albo po prostu ćwiczeniem przyszłego aparatu mowy, że się tak wyrażę
Tak samo jeśli chodzi o te wszystkie grymasy, uśmiechy i podkówki. To ćwiczenie mięśni przed rozpoczęciem używania buźki do mówienia. Nie ma powodu, żeby się tym przejmować.
Zezowanie u niemowląt też jest normalne

Gaworzenie pojawia się później, około 3 miesiąca życia. Sara czasami wydusi z siebie jakieś "eeee", ale to rzadko, wiec się nie przejmujcie, przyjdzie na to czas

Uśmiech na początku jest tylko grymasem. Niemowlę zaczyna uśmiechać się do osób około 8 tygodnia. Sara od tygodnia śmieje się jak widzi moją lub męża twarz, szczególnie jak się do niej wtedy gada

Napięcie mięśniowe też jest normalne, zwróćcie uwagę jak Wasze Maleństwa fikają nożkami, ćwiczą w ten sposób je i ustawiają stawy
Ubieranie niemowlaka nie jest proste o nie Ja też zawsze z Małą się "siłuję", jak chce żeby wyprostowała nożkę ona zgina, jak ma zgiąć to ją tak wyprostuje że ani rusz w drugą stronę. To samo z rączkami.

Sara niestety też często się krztusi.... Jak pije z piersi i z butli też. Z piersi mleko sika jej jak z kranu więc pewnie dlatego czasami nie daje sobie rady, na butelkę nie mam pomysłu.
Ja ją wtedy szybko obracam na brzuszek główką w dół i klepie po pleckach.

achaia a po co skierowanie do neurologa? Coś się z Mała dzieje nie tak?

e_rosa a co to za krosteczki na buźce? Mają taką białą końcówkę jak pryszcze? To nic z tym nie rób, to prosaki i znikną same. Skóra dziecka reaguje tak na nowe otoczenie wydzielając więcej łoju.
A odnośnie pokarmu. Na zatrzymanie laktacji pije się szałwię, to z naturalnych sposobów. Medyczne to np. Bromergon ale tylko na receptę.

gosiaczek071 po okresie nawału mlecznego, zaczyna stabilizować się laktacja. Normuje się do potrzeb Twojego Maleństwa. Piersi nie muszą być pełne i twarde żeby było w nich mleko. A Twój synek najada się z piersi czy chce jeszcze jak skończy ssać? Jeśli potem zasypia to znaczy że mu wystarcza mleka. Jak chcesz pobudzić trochę laktację, pij herbatę koperkową.

marlena_19_19 masz synka więc jak zakładasz pieluszkę staraj się ułożyć siusiaczka w dół, wtedy nie powinno być problemu z mokrymi ubrankami

A moja Mała Lady kończy dzisiaj 8 tygodni
I dzisiaj pierwszy raz w nocy obróciła się samodzielnie z boczku na plecki!!

[gosiaczek071]

Maroko dziękuje, jako jedyna odnioslas się do mojego pytania
Mały nie chce drugiej piersi, ja podaje ale on wtedy łapie na chwile i puszcza sniety. Juz jest lepiej, faktycznie coś tam się musiało dostosować. Tylko ze ja nie miałam wcale nawalu!!! Dwa razy zator i tyle. No ale ssie wiec jest ok. Tyle ze ulewa często na siebie wiec dużo go przebieram No i czkawke przez to często ma. Ponosze pionowo i jest ok.
Wczoraj mąż zarejestrował Kubę w usc. Tylko nr pesel nie ma, nie pamietam jak to się załatwia.

A sluchajcie skladalyscie juz wnioski o becikowe? Co trzeba złożyć i ile czekalyscie na pieniądze?

I Zgłosiłam telefonicznie małego w przychodni. Położna ma przyjść dziś niby... Zobaczymy co powie na małego...

[muron]

ja właśnie Bromergon biorę;-) Trochę męczenie, bo 1. tydzien- 1/4 tabletki;-) potem pó, a potem cała

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez gosiaczek071

Maroko dziękuje, jako jedyna odnioslas się do mojego pytania
Mały nie chce drugiej piersi, ja podaje ale on wtedy łapie na chwile i puszcza sniety. Juz jest lepiej, faktycznie coś tam się musiało dostosować. Tylko ze ja nie miałam wcale nawalu!!! Dwa razy zator i tyle. No ale ssie wiec jest ok. Tyle ze ulewa często na siebie wiec dużo go przebieram No i czkawke przez to często ma. Ponosze pionowo i jest ok.
Wczoraj mąż zarejestrował Kubę w usc. Tylko nr pesel nie ma, nie pamietam jak to się załatwia.

A sluchajcie skladalyscie juz wnioski o becikowe? Co trzeba złożyć i ile czekalyscie na pieniądze?

I Zgłosiłam telefonicznie małego w przychodni. Położna ma przyjść dziś niby... Zobaczymy co powie na małego...

do becikowego- bierzesz świstek z MOPS i popisuje Ci lekarz, tam uzupełniasz danymi rodziców i tyle.

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez gosiaczek071

Maroko dziękuje, jako jedyna odnioslas się do mojego pytania
Mały nie chce drugiej piersi, ja podaje ale on wtedy łapie na chwile i puszcza sniety. Juz jest lepiej, faktycznie coś tam się musiało dostosować. Tylko ze ja nie miałam wcale nawalu!!! Dwa razy zator i tyle. No ale ssie wiec jest ok. Tyle ze ulewa często na siebie wiec dużo go przebieram No i czkawke przez to często ma. Ponosze pionowo i jest ok.
Wczoraj mąż zarejestrował Kubę w usc. Tylko nr pesel nie ma, nie pamietam jak to się załatwia.

A sluchajcie skladalyscie juz wnioski o becikowe? Co trzeba złożyć i ile czekalyscie na pieniądze?

I Zgłosiłam telefonicznie małego w przychodni. Położna ma przyjść dziś niby... Zobaczymy co powie na małego...

dziewczyny na MM- jaka kupa u waszych dzieci??? Żółta wiadomo, ale nas papkowata. Może być?

No i tej kupki zrobić nie może.... robi po dłuuugim czasie i wysiłku