Polecamy:

princeseczka · 2011-01-20, 19:19

Cytat:

Napisane przez jomic

princeseczka, nie zauważyłam. Ale w takim razie naskrobałam tu od września jakie 1700 postów, albo i więcej.
I nie odchodzę tylko znikam na chwilę. Może Warszawa w weekend?
Podliczyłam mój pit na szybko i ufff - mam zwrot. Póki co, bo jeszcze na 2 czekam.

ja przychodząc tu miałam jakieś 300-400 postów

u mnie zimna zawitała, to znaczy nie ma zasp taaakich jak były ale jest śnieg
ja muszę nakręcić rodziców,że przeznaczyli swój 1% na kolegę po wypadku

agniesikk · 2011-01-20, 19:21

Cytat:

Napisane przez Kamilka54

Fizyka, mój maturalny rozszerzony przedmiot

Ożeszty!

princeseczka · 2011-01-20, 19:22

jomic czekamy

3mw mi też posty napisane przez jomic zapadają w pamięć

kamilka jesteś szalona

Kamilka54 · 2011-01-20, 19:26

Cytat:

Napisane przez princeseczka

kamilka jesteś szalona

Coś w tym jest

jomic · 2011-01-20, 19:37

Cytat:

Napisane przez 3mw

z tego co pamiętam to ja zaczęłam podglądać ten wątek w momencie kiedy jomic pisała o swoim kryzysie podczas jazd

nie wiem czemu ale jej posty jakoś zapadły mi w pamięć

3mw - to był moment mega kryzysu na dwa dni przed egz.
Dziewczynki, a nie możecie postów kogoś innego pamiętać tak bardzo? Zastanawiam się czy ja takie głupoty wypisuję. Czy tak mnie tu dużo?

Dobra, jest obrazek. Skrzyżowanie z wyspą, interesuje nas zielone miejsce parkingowe - tam stałam w sobotę. I powiedźcie mi czy przy takim układzie linii i obszaru wyłaczonego z ruchu (to wielkie czerne) mogę z tego miejsca (legalnie i zgodnie z przepisami) skręcić w lewo?

jomic · 2011-01-20, 19:38

Artystka to ze mnie nie jest.

sylwiszon757 · 2011-01-20, 19:40

dobrze jest

jeśli byś wycofała mocno w prawo to mogłabyś spokojnie zjechać na lewo i skręcić

nie wiem czy to dobrze i zrozumiale napisałam

jomic · 2011-01-20, 19:42

Właśnie nie mogłam wycofać bo za mną jechał facet i nie raczył zmienić pasa ani zatrzymać się wystarczająco daleko. I pojechałam w prawo robiąc wielkie koło. A po liniach i kreskach głupio mi było jechać. I tylko to jedno miejsce parkingowe jest już za ciągła linią, pozostałe za przerywaną (rysunek nie oddaje tego, wiem).

3mw · 2011-01-20, 19:44

Cytat:

Napisane przez jomic

3mw - to był moment mega kryzysu na dwa dni przed egz.
Dziewczynki, a nie możecie postów kogoś innego pamiętać tak bardzo? Zastanawiam się czy ja takie głupoty wypisuję. Czy tak mnie tu dużo?

dużo Cię jomic na tym wątku i bardzo dobrze, bo wprowadzasz w niego życie i pozytywną eneregie! o i tyle

jomic · 2011-01-20, 19:47

dzięki 3mw.

sylwiszon757 · 2011-01-20, 19:52

a no to trzeba było po ciągłej

3mw · 2011-01-20, 19:54

dziewczyny a mam takie małe pytanie do Was: czy podczas egzaminu rozmawialyscie ze swoimi egzaminatorami, że tak to nazwe: o czymkolwiek innym oprocz sytuacji na drodze i wykonywanych zadaniach? Bo ze mnie jest troche gaduła i znając siebie to nawet stres mnie nie powstrzyma przed zagadaniem do egzaminatora...

Moja siostra jak zdawala jakies 3 lata temu egzamin to zapytała egzaminatora czy już dziś ktoś u Niego zdał a On na to: "dziś jeszcze nie...wczoraj też nie, a co pewnie chce byc pani pierwsza???"

princeseczka · 2011-01-20, 19:56

Cytat:

Napisane przez jomic

Właśnie nie mogłam wycofać bo za mną jechał facet i nie raczył zmienić pasa ani zatrzymać się wystarczająco daleko. I pojechałam w prawo robiąc wielkie koło. A po liniach i kreskach głupio mi było jechać. I tylko to jedno miejsce parkingowe jest już za ciągła linią, pozostałe za przerywaną (rysunek nie oddaje tego, wiem).

przejechałabym po liniach, chociaż legalne by to nie było

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Cytat:

Napisane przez 3mw

dużo Cię jomic na tym wątku i bardzo dobrze, bo wprowadzasz w niego życie i pozytywną eneregie! o i tyle

jomic · 2011-01-20, 19:56

Ja też jestem gaduła i w myślach gadałam sama do siebie, wkurzałam się na pieszych itp, ale nic głośno. A pierwszy egz więcej mówił niż ja - ale o jeździe. Nic poza sytuacją na drodze

sylwiszon757 · 2011-01-20, 19:58

ja też jestem gadułą

i owszem rozmawialismy też o czymś innym...bardzo miło było w aucie

agniesikk · 2011-01-20, 20:05

Mi instruktor powiedział, że na bank będę gadać z egzaminatorem. Bo z nim to się nagadać nie mogę! Jak już stoimy pod moim blokiem, to w L-ce jeszcze z 15 minut rozmawiamy

3mw · 2011-01-20, 20:05

czyli wszystko zależy od egzaminatora.

mój instruktor mówi że od egzaminatora zależy 10% a ode mnie 90%, ale to chyba nie sprawdza sie w praktyce.

Kamilka54 · 2011-01-20, 20:05

Cytat:

Napisane przez 3mw

dziewczyny a mam takie małe pytanie do Was: czy podczas egzaminu rozmawialyscie ze swoimi egzaminatorami, że tak to nazwe: o czymkolwiek innym oprocz sytuacji na drodze i wykonywanych zadaniach? Bo ze mnie jest troche gaduła i znając siebie to nawet stres mnie nie powstrzyma przed zagadaniem do egzaminatora...

Miałam to samo

Też jestem straszną gadułą i jeszcze ten stres...

Na początku była cisza, ale im dłużej jeździłam, tym bardziej rozluźniała się atmosfera

Pod koniec w sumie gadaliśmy o dziurach w drodze, które powstały po zimie i takie tam

princeseczka · 2011-01-20, 20:08

Eroll pisała o egzaminatorze, który popatrzył jakieś dziewczynie głęboko w oczy i została jego żoną...chyba pogadać na tym egzaminie też trochę musieli

wszystko zależy od człowieka, jeden typowym służbistą inny nie aż takim

sylwiszon757 · 2011-01-20, 20:10

mój z pewnościa nie był typowym służbistą

princeseczka · 2011-01-20, 20:14

ja już znam nazwisko egzaminatora o którego mam się modlić

jomic · 2011-01-20, 20:17

Cytat:

Napisane przez agniesikk

Mi instruktor powiedział, że na bank będę gadać z egzaminatorem. Bo z nim to się nagadać nie mogę! Jak już stoimy pod moim blokiem, to w L-ce jeszcze z 15 minut rozmawiamy

Też tak miałam i nic z tego - skupienie i cisza. Chociaż nie powiem, to były myśli - szczególnie w stosunku do pieszych - jakbym jechała z M. to byś usłyszał co o Tobie myślę.
A jak się egz wyszukiwarki "pocieszanie właczyło" to nic mu nie odpowiedziałam. Kompletnie. Z nim nie chciałam rozmawiać. Właśnie, wyszukiwarka - jak się głos pana Arka podobał?

Zona mojego instr też w trakcie kursu i tak sobie rozmawiamy dzisiaj, ze jećdzić z mężem to chyba nie jest aż takie super itp. I ja na to, ze wolałabym chyba z kosmitą jeździc niż z mezem - i na to reakcja LGW - o nieee, nie przesadzaj, nie wsiadaj z nim więcej do samochodu

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Cytat:

Napisane przez princeseczka

ja już znam nazwisko egzaminatora o którego mam się modlić

kto Ci powiedział?
Mówili Wam instr coś o egzaminatorach?

sylwiszon757 · 2011-01-20, 20:19

ja sie będę modlic o tego samego E.

A mój I. opowiadał mi o egzaminatorach, ale nic pozytywnego nie usłyszałam

liwiusz · 2011-01-20, 20:22

Wróciłam właśnie z ostatniej przedegzaminowej jazdy i tak czytam, czytam i skończyć nie mogę

Ja ze swoim egzaminatorem gadałam, co prawda całe 6 minut

, ale zawsze coś. Wszystko zależy od człowieka, chociaż ani grobowa cisza, ani super luźna atmosfera nie jest dobra - w pierwszym przypadku mega stres, w drugim brak skupienia.

jomic · 2011-01-20, 20:26

A mój mi nic nie powiedział. Za to po jak mówilam z kim egz to lepiej wiedział gdzie jeździłam niż ja sama. A z tym nic niemówiniem to chyba dobrze - moje nastawienie na egz było raczej obojętne, a na pewno nie negatywne. I gdybym wiedziała, ze ostatni egz uwielbia jednokierunkowe (dowiedziałam sie po egz) to zestresowałabym się na dzien dobry. A tak przeciągnał mnie po nich, myslałam ,ze moze przypadkiem, a okazało się, ze on tak ma.

Eroll · 2011-01-20, 20:26

Cytat:

Napisane przez 3mw

kurde ten wątek wciąga

nie dziwie się dziewczynom, które już są pełnoprawnymi kierowcami, że nadal tu zaglądają i się udzielaja

Wciąga, wciąga, bardzo wciąga

Cytat:

Napisane przez jomic

U mnie to jest tak, że wątek wiecznie otwarty i tylko zaglądam i odświeżam. Wieczorem mam czas, zeby posiedzieć przed kompkiem. Uzależniłam się. Miał być odwyk po egzaminie Eroll - były juz 3 ja sie wciągam coraz bardziej.
Eroll zabij mnie

jak Ci jedno podejscie dołozyłam. I zdawaj tę rozszerzoną maturę. I napisz co z olimpiadą eko.

Chyba zdaję. Już nie mam siły się nad tym wszystkim zastanawiać. Wykończę się psychicznie. Olimpiada eko - spoko, nie wiem jak mi poszła, nie mam wyników. Ale pozytywnie zaskoczyły mnie pytania na temat toyoty na owym konkursie

Cytat:

Napisane przez ahaatka

Przerobić w sensie powtórzyć, czy dopiero opanować?

Powtórzyć - owszem, bez problmu - grunt to dobra organizacja, samozaparcie i pamiętanie o celu

A jeśli opanować to hmm... pewnie się da ale duużo większym nakładem sił

Heh, ja też się nie mogłam doczekać

Ale jakie miłe to oczekiwanie było

Powtórzyć. Uczyłam się na bieżąco. Myślę/mam nadzieję/wydaje mi się, że sporo umiem.

Ja cały czas tu powtarzałam, że chce mieć to prawko i nie będę marudzić jak będę na nie czekać, a tu nic z tego. Jestem strasznie niecierpliwym człowiekiem

Dołączam się do grupy nienawidzących fizykę. Nie umiem z niej kompletnie nic, a zawsze miałam 4 na koniec. Ma się ten talent

Cytat:

Napisane przez 3mw

dziewczyny a mam takie małe pytanie do Was: czy podczas egzaminu rozmawialyscie ze swoimi egzaminatorami, że tak to nazwe: o czymkolwiek innym oprocz sytuacji na drodze i wykonywanych zadaniach? Bo ze mnie jest troche gaduła i znając siebie to nawet stres mnie nie powstrzyma przed zagadaniem do egzaminatora...

Moja siostra jak zdawala jakies 3 lata temu egzamin to zapytała egzaminatora czy już dziś ktoś u Niego zdał a On na to: "dziś jeszcze nie...wczoraj też nie, a co pewnie chce byc pani pierwsza???"

O niczym kompletnie z nimi nie rozmawiałam. Pierwszy służbista, bałam się odezwać, przemilczałam całą drogę. Drugi próbował zagadać, ale byłam tak wkurzona, że nic nie mówiłam, bo jeszcze bym coś złego powiedziała. A z panią też nic nie mówiłam, czasami o sytuacji na drodze parę zdań wymieniłyśmy.

jomic · 2011-01-20, 20:32

Ja twierdziłam ze nie odbieram bo po co mi ono, skoro i tak nie będę jeżdzic (dlatego myślę, ze potrzebne mi był te dodatkowe godziny). Ale spr codziennie jak sytuacja wygląda. I jak pojawiło się o 11, ze dokument do odbioru to chyba przed 14 byłam w starostwie. Potem znikałam na 5 dni i nie wyobrażalm sobie, ze moje wywalczone prawko będzie tam lezało w jakims urzędzie

liwiusz · 2011-01-20, 20:36

Cytat:

Napisane przez Eroll

Wciąga, wciąga, bardzo wciąga

Dołączam się do grupy nienawidzących fizykę. Nie umiem z niej kompletnie nic, a zawsze miałam 4 na koniec. Ma się ten talent

Ja też nie lubię fizyki. Szczególnie po tym, jak w jeszcze w ostatniej klasie gimnazjum 'przemiły' nauczyciel nie chciał mi wystawić 5 na koniec, chociaż ewidentnie mi wychodziła

Uh, chyba będę chora. Kaszlę od samego rana, jakbym miała zaraz płuca wypluć. ;(

Eroll · 2011-01-20, 20:38

Liwiusz, pokaż jutro na co Cię stać <daje kopa na szczęście>

princeseczka · 2011-01-20, 20:40

Cytat:

Napisane przez jomic

kto Ci powiedział?
Mówili Wam instr coś o egzaminatorach?

2 koleżanki mi jego życzą

podobno w ogóle nie stresuje i można się przy nim poczuć jak przy instruktorze... "zrobisz jak błąd, to mówi-spokojnie, nic się nie stało. Jedziemy dalej"- słowa mojej koleżanki.
Instruktor mi tylko powiedział,że "nie można się nakręcać na egzaminatorów, w końcu to też ludzie"

2011-01-20, 19:22	#2763
princeseczka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 6 733	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV jomic czekamy 3mw mi też posty napisane przez jomic zapadają w pamięć kamilka jesteś szalona __________________ Adrianek *nic nie jest trudne dla tego kto kocha* Pobraliśmy się

2011-01-20, 19:38	#2766
jomic Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 Lokalizacja: mały biały domek Wiadomości: 3 876	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV Artystka to ze mnie nie jest. __________________

2011-01-20, 19:40	#2767
sylwiszon757 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 5 487	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV dobrze jest jeśli byś wycofała mocno w prawo to mogłabyś spokojnie zjechać na lewo i skręcić nie wiem czy to dobrze i zrozumiale napisałam __________________ When so many are lonely as seem to be lonely, it would be inexcusably selfish to be lonely alone

2011-01-20, 19:42	#2768
jomic Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 Lokalizacja: mały biały domek Wiadomości: 3 876	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV Właśnie nie mogłam wycofać bo za mną jechał facet i nie raczył zmienić pasa ani zatrzymać się wystarczająco daleko. I pojechałam w prawo robiąc wielkie koło. A po liniach i kreskach głupio mi było jechać. I tylko to jedno miejsce parkingowe jest już za ciągła linią, pozostałe za przerywaną (rysunek nie oddaje tego, wiem). __________________ Edytowane przez jomic Czas edycji: 2011-01-20 o 19:44

2011-01-20, 19:47	#2770
jomic Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 Lokalizacja: mały biały domek Wiadomości: 3 876	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV dzięki 3mw. __________________

2011-01-20, 19:52	#2771
sylwiszon757 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 5 487	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV a no to trzeba było po ciągłej __________________ When so many are lonely as seem to be lonely, it would be inexcusably selfish to be lonely alone

2011-01-20, 19:54	#2772
3mw Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 389	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV dziewczyny a mam takie małe pytanie do Was: czy podczas egzaminu rozmawialyscie ze swoimi egzaminatorami, że tak to nazwe: o czymkolwiek innym oprocz sytuacji na drodze i wykonywanych zadaniach? Bo ze mnie jest troche gaduła i znając siebie to nawet stres mnie nie powstrzyma przed zagadaniem do egzaminatora... Moja siostra jak zdawala jakies 3 lata temu egzamin to zapytała egzaminatora czy już dziś ktoś u Niego zdał a On na to: "dziś jeszcze nie...wczoraj też nie, a co pewnie chce byc pani pierwsza???" __________________

2011-01-20, 19:56	#2774
jomic Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 Lokalizacja: mały biały domek Wiadomości: 3 876	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV Ja też jestem gaduła i w myślach gadałam sama do siebie, wkurzałam się na pieszych itp, ale nic głośno. A pierwszy egz więcej mówił niż ja - ale o jeździe. Nic poza sytuacją na drodze __________________

2011-01-20, 19:58	#2775
sylwiszon757 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 5 487	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV ja też jestem gadułą i owszem rozmawialismy też o czymś innym...bardzo miło było w aucie __________________ When so many are lonely as seem to be lonely, it would be inexcusably selfish to be lonely alone

2011-01-20, 20:05	#2776
agniesikk Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Wiadomości: 10 170	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV Mi instruktor powiedział, że na bank będę gadać z egzaminatorem. Bo z nim to się nagadać nie mogę! Jak już stoimy pod moim blokiem, to w L-ce jeszcze z 15 minut rozmawiamy

2011-01-20, 20:05	#2777
3mw Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 389	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV czyli wszystko zależy od egzaminatora. mój instruktor mówi że od egzaminatora zależy 10% a ode mnie 90%, ale to chyba nie sprawdza sie w praktyce. __________________

2011-01-20, 20:08	#2779
princeseczka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 6 733	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV Eroll pisała o egzaminatorze, który popatrzył jakieś dziewczynie głęboko w oczy i została jego żoną...chyba pogadać na tym egzaminie też trochę musieli wszystko zależy od człowieka, jeden typowym służbistą inny nie aż takim __________________ Adrianek *nic nie jest trudne dla tego kto kocha* Pobraliśmy się

2011-01-20, 20:10	#2780
sylwiszon757 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 5 487	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV mój z pewnościa nie był typowym służbistą __________________ When so many are lonely as seem to be lonely, it would be inexcusably selfish to be lonely alone

2011-01-20, 20:14	#2781
princeseczka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 6 733	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV ja już znam nazwisko egzaminatora o którego mam się modlić __________________ Adrianek *nic nie jest trudne dla tego kto kocha* Pobraliśmy się

2011-01-20, 20:19	#2783
sylwiszon757 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 5 487	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV ja sie będę modlic o tego samego E. A mój I. opowiadał mi o egzaminatorach, ale nic pozytywnego nie usłyszałam __________________ When so many are lonely as seem to be lonely, it would be inexcusably selfish to be lonely alone

2011-01-20, 20:22	#2784
liwiusz Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 521	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV Wróciłam właśnie z ostatniej przedegzaminowej jazdy i tak czytam, czytam i skończyć nie mogę Ja ze swoim egzaminatorem gadałam, co prawda całe 6 minut , ale zawsze coś. Wszystko zależy od człowieka, chociaż ani grobowa cisza, ani super luźna atmosfera nie jest dobra - w pierwszym przypadku mega stres, w drugim brak skupienia. __________________ It's okay to love them both. I did.

2011-01-20, 20:26	#2785
jomic Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 Lokalizacja: mały biały domek Wiadomości: 3 876	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV A mój mi nic nie powiedział. Za to po jak mówilam z kim egz to lepiej wiedział gdzie jeździłam niż ja sama. A z tym nic niemówiniem to chyba dobrze - moje nastawienie na egz było raczej obojętne, a na pewno nie negatywne. I gdybym wiedziała, ze ostatni egz uwielbia jednokierunkowe (dowiedziałam sie po egz) to zestresowałabym się na dzien dobry. A tak przeciągnał mnie po nich, myslałam ,ze moze przypadkiem, a okazało się, ze on tak ma. __________________

2011-01-20, 20:32	#2787
jomic Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 Lokalizacja: mały biały domek Wiadomości: 3 876	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV Ja twierdziłam ze nie odbieram bo po co mi ono, skoro i tak nie będę jeżdzic (dlatego myślę, ze potrzebne mi był te dodatkowe godziny). Ale spr codziennie jak sytuacja wygląda. I jak pojawiło się o 11, ze dokument do odbioru to chyba przed 14 byłam w starostwie. Potem znikałam na 5 dni i nie wyobrażalm sobie, ze moje wywalczone prawko będzie tam lezało w jakims urzędzie __________________

2011-01-20, 20:38	#2789
Eroll Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-06 Wiadomości: 2 271	Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV Liwiusz, pokaż jutro na co Cię stać <daje kopa na szczęście>

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)