Koty część II - Strona 60 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-01-20, 20:47   #1771
Kelpie
Zakorzenienie
 
Avatar Kelpie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 8 185
Dot.: Koty część II

Rewers dzisiaj urządza galopady po całym mieszkaniu...
Dostał też karton, w którym przyszła karma, także jest mega szczęsliwy
I dzisiaj pierwszy raz wskoczył mi na kolana...

a sierść dalej z niego leci...preparat nic nie pomógł

Edytowane przez Kelpie
Czas edycji: 2011-01-20 o 21:02
Kelpie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 07:40   #1772
AzjatSmok
Raczkowanie
 
Avatar AzjatSmok
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 190
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
Ryszard szaleje dzisiaj STRASZNIE, a ja się śmieję pod nosem "ciesz się ciesz, zobaczysz co będzie jutro"

Jestem okropną kocią mamą! Błagam, niech on się uspokoi po tej kastracji!
Takie małe pytanie a czy Twój kot czasem nie je whiskasa? Mój je aktualnie mokra karmę jakiejś włoskiej firmy i jest ok ale jak koleżanka mu kupiła prezencik w postaci paru saszetek whiskasa to był szok! Kot jak tylko poczuł zapach to strasznie podniecony. Jak zjadł to dostał głupawki tak był za każdym razem jak mu dawałam tego whiskasa. Jak teraz dalej dostaje swoją karmę to jest spokój. Mi się wydaje, że producent dodaje jakiś pobudzających skłądników do tych tanich marketowych karm :/. Więc jak masz whiskas lub kit kat to zmień jak najszybciej może będzie jakaś różnica . Mój Czaruś jest bardzo spokojny, lubi się bawić ale bez szaleństwa czasami przebiegnie szybciej ale nic nie zrzuca i ni nie niszczy chyba że przez przypadek na coś wpadnie ale stara się chodzić z gracją i omijać wszystkie sprzęty skrzętnie .
__________________
Kiss my shiny metal ass!!!
AzjatSmok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 08:20   #1773
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez AzjatSmok Pokaż wiadomość
Takie małe pytanie a czy Twój kot czasem nie je whiskasa? Mój je aktualnie mokra karmę jakiejś włoskiej firmy i jest ok ale jak koleżanka mu kupiła prezencik w postaci paru saszetek whiskasa to był szok! Kot jak tylko poczuł zapach to strasznie podniecony. Jak zjadł to dostał głupawki tak był za każdym razem jak mu dawałam tego whiskasa. Jak teraz dalej dostaje swoją karmę to jest spokój. Mi się wydaje, że producent dodaje jakiś pobudzających skłądników do tych tanich marketowych karm :/. Więc jak masz whiskas lub kit kat to zmień jak najszybciej może będzie jakaś różnica . Mój Czaruś jest bardzo spokojny, lubi się bawić ale bez szaleństwa czasami przebiegnie szybciej ale nic nie zrzuca i ni nie niszczy chyba że przez przypadek na coś wpadnie ale stara się chodzić z gracją i omijać wszystkie sprzęty skrzętnie .
Nie nie, Whiskasa nigdy nie jadł i jadł nie będzie, wcina mokrą Bozitę i suchy Royal Canin 36.
Ale dzięki próbę znalezienia przyczyny...
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 09:16   #1774
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
Nie nie, Whiskasa nigdy nie jadł i jadł nie będzie, wcina mokrą Bozitę i suchy Royal Canin 36.
Ale dzięki próbę znalezienia przyczyny...
nie sadze ze to przez royala, moj tez to je, dostaje jeszcze hillsa bo nie chce zeby sie tylko do jednej karmy przyzwyczail, czasami daje tez suchego Golda, cos jak royal i z nich Cycek wlasnie royala lubi najbardziej, Cyc nie jest agresywny i jak lazi po polkach nic nie zrzuca. Mysle ze poprostu Rysiu ma bojowy charakter, ma cechy przywodcy, jest duzy co jakby jest potwierdzeniem ze w naturze, na dziko bylby krolem sporego rejonu
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 09:31   #1775
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
nie sadze ze to przez royala, moj tez to je, dostaje jeszcze hillsa bo nie chce zeby sie tylko do jednej karmy przyzwyczail, czasami daje tez suchego Golda, cos jak royal i z nich Cycek wlasnie royala lubi najbardziej, Cyc nie jest agresywny i jak lazi po polkach nic nie zrzuca. Mysle ze poprostu Rysiu ma bojowy charakter, ma cechy przywodcy, jest duzy co jakby jest potwierdzeniem ze w naturze, na dziko bylby krolem sporego rejonu
Zawiozłam go właśnie do veta, wydygany był strasznie, skurczył się o jakieś pięć razy, a ja wydygana byłam razem z nim Teraz siedzę w domu i mi serce pęka, że musiałam zostawić moje maleństwo same (też Wam tak odwala przy tych kotach ?)

Mam przyjechać po niego po 12.
3majcie kciuki żeby mi mój dziki zwierz trochę złagodniał po kastracji...

Rysio uwielbia Royala (Perfect Fit i Orijen aż tak mu nie smakowały), woli go nawet od Bozity, często olewa miskę z mokrym i znajduje odstawioną w jakieś "tajne" miejsce miskę z suchym no i pochłania. Ale jakoś nie mam przekonania, żeby go karmić tylko suchą karmą - wtedy zresztą powinnam pewnie wybrać jakąś inną z wyższą zawartością mięsa?

Edytowane przez beoneself
Czas edycji: 2011-01-21 o 09:34
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 09:44   #1776
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
Zawiozłam go właśnie do veta, wydygany był strasznie, skurczył się o jakieś pięć razy, a ja wydygana byłam razem z nim Teraz siedzę w domu i mi serce pęka, że musiałam zostawić moje maleństwo same (też Wam tak odwala przy tych kotach ?)

Mam przyjechać po niego po 12.
3majcie kciuki żeby mi mój dziki zwierz trochę złagodniał po kastracji...

Rysio uwielbia Royala (Perfect Fit i Orijen aż tak mu nie smakowały), woli go nawet od Bozity, często olewa miskę z mokrym i znajduje odstawioną w jakieś "tajne" miejsce miskę z suchym no i pochłania. Ale jakoś nie mam przekonania, żeby go karmić tylko suchą karmą - wtedy zresztą powinnam pewnie wybrać jakąś inną z wyższą zawartością mięsa?
mysmy tez sie zastanawiali czy karmic tylko sucha i po debatach postawilam na swoim zeby jednak dostawal mokre, nie je tego duzo, w dziennym rozliczeniu to wypada ze mokre stanowi od 1/3 do 1/2 dziennego wyzywienia (jak jest zimno chce wiecej morkego), maz troche oponowal bo Cycowi zaczelo nagle z dnia na dzien 'pachniec' z pyszczka ale vet nas uspokoil ze to od wyrastania stalych zebow, Cyc w zasadzie juz powinien miec wszystkie dorosle ale vet powiedzial ze wolniejszy rozwoj to nawet dla niego lepiej i ze w ciagu miesiaca powinno wszystko dojsc do normy, wczoraj maz wachal Cycowi pycholek i podobno zapach zaczyna znikac

Cycol uwielbia swoje mokre i nie mam serca mu odmawiac, on wie gdzie jest schowane mokre i suche (oddzielne miejsca ze wzgledu na umeblowanie) i jak chce mokre to stanie pod lodowka (mokre jest w szafce nad lodowka) i miauczy tak rozdzierajaco ze poprostu sie nie da zignorowac, nauczyl sie por i robi to rano jak wstajemy i popoludniu/wieczorem jak zglodnieje, pomiedzy nie.


beoneself kazdy mysle szaleje za swoimi kotkami, maz zgrywa twardziela, czasami poburczy na Cyca (ostatnio czesto kociak bo gubi siersc) ale jak pojechal na zabieg i maz wrocil do domu sam to po 3 godzinach napisal mi smsa 'smutno w domu bez Cyca....'
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 10:28   #1777
strawberka
Zakorzenienie
 
Avatar strawberka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 260
Dot.: Koty część II

a mój Ryszard dziś też szalał rano i nie dał mi się wyspać, a jak już teraz wstałąm to poszedł spać

beoneself- 3mam kciuki za Twojego Rysia wszystko będzie dobrze :Ehem:
__________________
nadzieja umiera ostatnia....
strawberka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-21, 11:40   #1778
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Koty część II

Rysio już w domu, jak przyjechałam to siedział skulony w transporterze, totalnie naćpany jest, zasikał transporter i połowę siebie...
Trochę się umył, jak usiadłam na podłodze koło niego to tylko zrobił z trudem kilka kroków i wszedł mi na kolana, i padł taki jakiś bezwładny.
Moje biedactwo Normalnie serce mi pęka jak na niego patrzę
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 11:45   #1779
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Koty część II

powiedzcie mi po co w ogóle kastrujecie zwierzątka domowe ? jeszcze rozumiem jak jest kotka i biega po ulicach to żeby małych do domu nie sprowadzała ale kot ?
Kurcze bo ja miałam kota i jakoś nie wariował w domu mimo że nic mu nie robiliśmy... co to ma na celu ?
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 11:49   #1780
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Koty część II

Żeby jego mocz nie śmierdział, jak u wszystkich dojrzałych kotów, żeby nie znaczył terenu, żeby nie chciał przy każdej okazji zwiać z domu, żeby dopaść jakąś kotkę, żeby nie był narażony na choroby jak np. schorzenia prostaty czy jąder, i żeby przedłużyć mu życie.
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 11:51   #1781
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
Rysio już w domu, jak przyjechałam to siedział skulony w transporterze, totalnie naćpany jest, zasikał transporter i połowę siebie...
Trochę się umył, jak usiadłam na podłodze koło niego to tylko zrobił z trudem kilka kroków i wszedł mi na kolana, i padł taki jakiś bezwładny.
Moje biedactwo Normalnie serce mi pęka jak na niego patrzę
ja nic nie widzialam bo moje malenstwo bylo caly dzien w klinice, jak go odebralismy to dom chcial rozwalic

nie martw sie dojdzie do siebie szybciutko, to silny kotek

Cytat:
Napisane przez Angel_00 Pokaż wiadomość
powiedzcie mi po co w ogóle kastrujecie zwierzątka domowe ? jeszcze rozumiem jak jest kotka i biega po ulicach to żeby małych do domu nie sprowadzała ale kot ?
Kurcze bo ja miałam kota i jakoś nie wariował w domu mimo że nic mu nie robiliśmy... co to ma na celu ?
Angel - poczytaj literature a potem pytaj, Twoj kot mogl byc mega powolniak albo bezplodny

tak na szybko
'Korzyści wynikających z kastrowania kotów jest wiele. Dotyczy to oczywiście zwierząt nie przeznaczonych do profesjonalnej hodowli. W przypadku kotek znacznie zmniejszamy ryzyko wystąpienia raka sutka, guzów macicy i jajników, siłą rzeczy również zwierzęciu nie grozi ropomacicze- jedna z najgroźniejszych chorób. Redukujemy też ryzyko innych schorzeń o podłożu hormonalnym. Pozbywamy się kłopotu rui u kotki, kiedy rozkoszne mruczenie o poranku zamienia się w dzikie „miauuu!”, które zrywa nas z łóżka (o ile udało nam się w ogóle zasnąć) z morderczymi instynktami. O ile kotki żyjące na wolności mają ruję 3-4 razy w roku, to te „domowe”, do których nie dopuścimy kocura, mogą ją mieć niemal cały czas. Warto wiedzieć, że ruja naszego pupila nie tylko nam zatruwa życie: kotka traci apetyt, popada w frustrację. Jest gotowa na wydanie na świat kociaków a jej organizm domaga się zapłodnienia, które nie następuje. Zwierzę odczuwa silny dyskomfort, nie bardzo wiedząc co się dzieje.

Kocury po wykastrowaniu nie będą znaczyć terenu moczem, co ma kluczowe znaczenie w przypadku gdy trzymamy kota w domu. Z doświadczenia wiem, że mieszkanie oznaczone przez kota wietrzy się przez wiele miesięcy, a jakiekolwiek próby doszorowania ścian spełzają na niczym: pozbywamy się farby i tynku, a zapach uparcie zostaje Kocury wysterylizowane w młodym wieku zachowują zgrabniejszą sylwetkę, tylko tutaj uwaga: przy odpowiedniej diecie. Więcej o tym w części dotyczącej skutków zbiegu.

Kastracja zabezpiecza nas i naszego zwierzaka przed niechcianym miotem, a przez to ogranicza populację bezdomnych zwierząt, których i tak jest zbyt dużo. Wreszcie: statystyki pokazują, że kastrowane zwierzęta żyją dłużej, maja mniejsze tendencje do włóczęgostwa i bardziej przywiązują się do opiekuna.' zrodlo

__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-21, 11:56   #1782
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
ja nic nie widzialam bo moje malenstwo bylo caly dzien w klinice, jak go odebralismy to dom chcial rozwalic

nie martw sie dojdzie do siebie szybciutko, to silny kotek



Angel - poczytaj literature a potem pytaj, Twoj kot mogl byc mega powolniak albo bezplodny

tak na szybko
'Korzyści wynikających z kastrowania kotów jest wiele. Dotyczy to oczywiście zwierząt nie przeznaczonych do profesjonalnej hodowli. W przypadku kotek znacznie zmniejszamy ryzyko wystąpienia raka sutka, guzów macicy i jajników, siłą rzeczy również zwierzęciu nie grozi ropomacicze- jedna z najgroźniejszych chorób. Redukujemy też ryzyko innych schorzeń o podłożu hormonalnym. Pozbywamy się kłopotu rui u kotki, kiedy rozkoszne mruczenie o poranku zamienia się w dzikie „miauuu!”, które zrywa nas z łóżka (o ile udało nam się w ogóle zasnąć) z morderczymi instynktami. O ile kotki żyjące na wolności mają ruję 3-4 razy w roku, to te „domowe”, do których nie dopuścimy kocura, mogą ją mieć niemal cały czas. Warto wiedzieć, że ruja naszego pupila nie tylko nam zatruwa życie: kotka traci apetyt, popada w frustrację. Jest gotowa na wydanie na świat kociaków a jej organizm domaga się zapłodnienia, które nie następuje. Zwierzę odczuwa silny dyskomfort, nie bardzo wiedząc co się dzieje.

Kocury po wykastrowaniu nie będą znaczyć terenu moczem, co ma kluczowe znaczenie w przypadku gdy trzymamy kota w domu. Z doświadczenia wiem, że mieszkanie oznaczone przez kota wietrzy się przez wiele miesięcy, a jakiekolwiek próby doszorowania ścian spełzają na niczym: pozbywamy się farby i tynku, a zapach uparcie zostaje Kocury wysterylizowane w młodym wieku zachowują zgrabniejszą sylwetkę, tylko tutaj uwaga: przy odpowiedniej diecie. Więcej o tym w części dotyczącej skutków zbiegu.

Kastracja zabezpiecza nas i naszego zwierzaka przed niechcianym miotem, a przez to ogranicza populację bezdomnych zwierząt, których i tak jest zbyt dużo. Wreszcie: statystyki pokazują, że kastrowane zwierzęta żyją dłużej, maja mniejsze tendencje do włóczęgostwa i bardziej przywiązują się do opiekuna.' zrodlo
zapytałam bo mieliśmy go dwa lata i niby z literatury wiem że znaczą teren rozrabiają miauczą po nocach itd itd i zapytałam od strony praktycznej może bardziej na zasadzie czy widzicie różnicę w zachowaniu (bo mój tych książkowych nie miał) i pytam czy rzeczywiście tak jest
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 12:18   #1783
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Angel_00 Pokaż wiadomość
zapytałam bo mieliśmy go dwa lata i niby z literatury wiem że znaczą teren rozrabiają miauczą po nocach itd itd i zapytałam od strony praktycznej może bardziej na zasadzie czy widzicie różnicę w zachowaniu (bo mój tych książkowych nie miał) i pytam czy rzeczywiście tak jest
Cycek ma ok 6-7 miesiecy (znaleziony wiec trudno podac konkretna liczbe) i vet powiedzial ze pod koniec stycznia moze miec zabieg, ale pod koniec grudnia zaczal nagle zachowywac sie inaczej, tak nerwowo i widzac koty za oknem chcial wyskoczyc z siebie (wczesniej tylko patrzyl), to dalibysmy rade wytrzymac do konca stycznia ale doszlo cos jeszcze - nocne spiewanie i lazenie za nami z jakims blaganiem w oczach, lizal sie czesto wiadomo gdzie i potem byly serenady, uwierz mi ze ciezko cos takiego zniesc, na dwor go tutaj nie wypuszcze bo jest mnostwo kotow i normlanie sa kocie, krwawe bojki, kazdy dorosly kot tutaj zyjacy na zewnatrz oraz domowy wypuszczany na dwor ma rany, niektore sa ogromne, np. na calym udzie, widzialam tez kota z wydrapanym okiem, a jako ze Cyc w domu to placz i serenady, takiego zawodzenia to juz by umarly nie zdzierzyl, zadzwonilam do veta czy mozemy przyspieszyc termin o 3 tygodnie i dlatego artysta jest juz po zabiegu, nie doszlo u nas do znaczenia ale mysle ze to kwestia czasu.

Aha bo zapomnialam dodac: od dnia zabiegu nie ma serenad, koty interesuja go zeby ewentualnie sie pobawic (na razie nie ma z kim, za pare miesiecy bedzie mial kolege, jak sie przeprowadzimy, jedziemy do innego kraju i jest i tak zamieszanie zeby Cyca przygotowac), miauczy tylko jak cos chce i znow mruczy (przestal jak mu sie ta nerwowosc wlaczyla), znow jest pieszczochem i stosuje sie do zasad w domu (nie zrzucanie przedmiotow z polek, nie gryzienie nas i dywanika w lazience )
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa

Edytowane przez Rybiorek
Czas edycji: 2011-01-21 o 12:22
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 12:35   #1784
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
Cycek ma ok 6-7 miesiecy (znaleziony wiec trudno podac konkretna liczbe) i vet powiedzial ze pod koniec stycznia moze miec zabieg, ale pod koniec grudnia zaczal nagle zachowywac sie inaczej, tak nerwowo i widzac koty za oknem chcial wyskoczyc z siebie (wczesniej tylko patrzyl), to dalibysmy rade wytrzymac do konca stycznia ale doszlo cos jeszcze - nocne spiewanie i lazenie za nami z jakims blaganiem w oczach, lizal sie czesto wiadomo gdzie i potem byly serenady, uwierz mi ze ciezko cos takiego zniesc, na dwor go tutaj nie wypuszcze bo jest mnostwo kotow i normlanie sa kocie, krwawe bojki, kazdy dorosly kot tutaj zyjacy na zewnatrz oraz domowy wypuszczany na dwor ma rany, niektore sa ogromne, np. na calym udzie, widzialam tez kota z wydrapanym okiem, a jako ze Cyc w domu to placz i serenady, takiego zawodzenia to juz by umarly nie zdzierzyl, zadzwonilam do veta czy mozemy przyspieszyc termin o 3 tygodnie i dlatego artysta jest juz po zabiegu, nie doszlo u nas do znaczenia ale mysle ze to kwestia czasu.

Aha bo zapomnialam dodac: od dnia zabiegu nie ma serenad, koty interesuja go zeby ewentualnie sie pobawic (na razie nie ma z kim, za pare miesiecy bedzie mial kolege, jak sie przeprowadzimy, jedziemy do innego kraju i jest i tak zamieszanie zeby Cyca przygotowac), miauczy tylko jak cos chce i znow mruczy (przestal jak mu sie ta nerwowosc wlaczyla), znow jest pieszczochem i stosuje sie do zasad w domu (nie zrzucanie przedmiotow z polek, nie gryzienie nas i dywanika w lazience )
dziękuję za obszerne wyjaśnienie pytałam właśnie od tej strony bardziej praktycznej bo jak już pisałam mój nie miauczał po nocach w sumie prawie w ogóle nie miauczał tylko pojedynczo jak coś chciał nie urządzał jakiś scen nie rozrabiał no i nie sikał po kątach i byłam ciekawa czy to tylko nieliczne koty tak mają czy po prostu właśnie nieliczne zachowują się inaczej, czy robicie to zapobiegawczo czy kotek wykazuje takie zachowania że trzeba
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 12:46   #1785
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Angel_00 Pokaż wiadomość
dziękuję za obszerne wyjaśnienie pytałam właśnie od tej strony bardziej praktycznej bo jak już pisałam mój nie miauczał po nocach w sumie prawie w ogóle nie miauczał tylko pojedynczo jak coś chciał nie urządzał jakiś scen nie rozrabiał no i nie sikał po kątach i byłam ciekawa czy to tylko nieliczne koty tak mają czy po prostu właśnie nieliczne zachowują się inaczej, czy robicie to zapobiegawczo czy kotek wykazuje takie zachowania że trzeba
Ja bym zrobila tak czy siak, jak pisalam to juz bylo zaplanowane, jak tylko zdecydowalismy ze zatrzymujemy kota to zaczelam czytac duzo i rozne zrodla, przez weekend to mi glowa normlanie pekala od wiadomosci, Cyc na stale zostal z nami w sobote no i w poniedzialek okazalo sie ze jest chory wiec wizyta u veta nie byla w nastepna sobote jak planowalismy ale we wtorek, to znaczy w poniedzialek to jeszcze mielismy nadzieje to okres adaptacji, ma stresa choc to on chcial z nami zostac, nie odwrotnie, poprostu po karmieniu nie chcial juz wyjsc tylko sie tulil (jedyny kotek z tego miotu, kotka przyblakala sie na podworko sasiada i tam urodzila, wtedy nie wiedzielismy o tym, dowiedzielismy sie duzo pozniej ze oni dokarmiali ja i kociaki, ten jeden tylko stolowal sie u nas), jak juz wygralismy walke o jego zycie to jak vet przedstawil kolejne rzeczy: szczepienie, kastracja, paszport jak planujemy go zabrac do Kanady to ja tylko kiwnelam glowa bo juz do tego czasu to pogadalam z osobami co maja koty, tutaj sie wprowadzilam i dalej czytalam. Termin byl wyznaczony jak mial druga szczepionke. No ale jak widac zycia nie da sie przewidziecale jest dobrze, Cycus w ogole nie zauwazyl ze czegos z tylu brakuje, po powrocie z kliniki wariowal, apetyt mial za dwoch i tylko dwa male naciecia ktore byly widoczne przez tydzien po zabiegu byly dowodem ze mu cos wycieto, no i teraz sa mniejsze te kuleczki, ja nie wiem jak oni to zrobili ale kot od momentu powrotu z kliniki jest wesoly i zadowolony
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 13:21   #1786
strawberka
Zakorzenienie
 
Avatar strawberka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 260
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
Rysio już w domu, jak przyjechałam to siedział skulony w transporterze, totalnie naćpany jest, zasikał transporter i połowę siebie...
Trochę się umył, jak usiadłam na podłodze koło niego to tylko zrobił z trudem kilka kroków i wszedł mi na kolana, i padł taki jakiś bezwładny.
Moje biedactwo Normalnie serce mi pęka jak na niego patrzę
mój też zasikał transporter po kastracji ale nie martw się, za kilka godzin będzie duuużo lepiej
__________________
nadzieja umiera ostatnia....
strawberka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 13:24   #1787
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
Rysio już w domu, jak przyjechałam to siedział skulony w transporterze, totalnie naćpany jest, zasikał transporter i połowę siebie...
Trochę się umył, jak usiadłam na podłodze koło niego to tylko zrobił z trudem kilka kroków i wszedł mi na kolana, i padł taki jakiś bezwładny.
Moje biedactwo Normalnie serce mi pęka jak na niego patrzę
i jak się kicia czuje ?
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 13:29   #1788
ratta
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Angel_00 Pokaż wiadomość
powiedzcie mi po co w ogóle kastrujecie zwierzątka domowe ? jeszcze rozumiem jak jest kotka i biega po ulicach to żeby małych do domu nie sprowadzała ale kot ?
Kurcze bo ja miałam kota i jakoś nie wariował w domu mimo że nic mu nie robiliśmy... co to ma na celu ?
Moja kotka była w 100% domowa, pewnego dnia w wieku 5 mies. zaczęła jeździć pupą po podłodze zostawiając okazałą smugę ropy... Dlatego każdą kotkę bym sterylizowała. Natomiast koty znaczą, nie wiem, czy zawsze, ale wszystkie, o których słyszałam robiły to. Kota mojej mamy czułam jeszcze po kilkunastu latach, gdy zbliżyłam nos do podłogi ;p To dla mnie najważniejsze powody praktyczne.
A i nie zauważyłam zmiany charakteru po kastracji.
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU

Z góry dziękuję za pomoc.

ratta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 14:04   #1789
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Koty część II

Kiciuś cały czas śpi mi na kolanach, ponad 2h już. Kilka razy zmienił pozycję, przed chwilą wstał i chciał zejść, siadł oszołomiony na podłodze i od razu wrócił na kolana gdy koło niego usiadłam. Dalej jest totalnie naćpany, mam nadzieję, że do wieczora mu przejdzie... Pani vet uprzedziła, że do końca dnia taki może być i żebym się nie martwiła. Gdyby jutro było tak samo, to mam się od razu pojawić.
Chyba dzisiaj spać nie pójdę, żeby sobie ten mój głupek krzywdy nie zrobił w nocy próbując jakiś akrobacji na które nie ma siły... Nocka nad projektem to w sumie dla mnie nie najgłupsze rozwiązanie.

A tak w ogóle to straszny z niego cykor, nawet pani weterynarz się śmiała, prawie wszedł mi na głowę gdy wyjęłam go na początku wizyty z transportera, zapach pomieszczenia mu nie odpowiada czy coś...

Edytowane przez beoneself
Czas edycji: 2011-01-21 o 14:06
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-21, 14:18   #1790
bellebelle
Zadomowienie
 
Avatar bellebelle
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 272
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
Rysio już w domu, jak przyjechałam to siedział skulony w transporterze, totalnie naćpany jest, zasikał transporter i połowę siebie...
Trochę się umył, jak usiadłam na podłodze koło niego to tylko zrobił z trudem kilka kroków i wszedł mi na kolana, i padł taki jakiś bezwładny.
Moje biedactwo Normalnie serce mi pęka jak na niego patrzę

Mam nadzieje, ze wieczorem Rysiek wroci juz do siebie

My tez sie juz od jakiegos czasu zastanawiamy nad kastracja (to znaczy wiemy, ze to zrobimy, tylko jeszcze nie wiemy kiedy). Futro ma juz 6 miesiecy skonczone, na poczatku lutego 7, a dalej nie okazuje zadnych oznakow. Dodam, ze wazy 3kg wiec jest dosc spora kotka i wydawalo mi sie, ze juz powinno jej sie "wlaczyc"


Podpowiedzcie mi jeszcze prosze jak podajecie watrobki. Kupilam mrozone opakowanie, czy zeby podac kotce musze je rozmrozic i gotowac, czy moge po prostu rozmrozic i jej podac?
__________________

bellebelle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 14:34   #1791
strawberka
Zakorzenienie
 
Avatar strawberka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 260
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
Kiciuś cały czas śpi mi na kolanach, ponad 2h już. Kilka razy zmienił pozycję, przed chwilą wstał i chciał zejść, siadł oszołomiony na podłodze i od razu wrócił na kolana gdy koło niego usiadłam. Dalej jest totalnie naćpany, mam nadzieję, że do wieczora mu przejdzie... Pani vet uprzedziła, że do końca dnia taki może być i żebym się nie martwiła. Gdyby jutro było tak samo, to mam się od razu pojawić.
Chyba dzisiaj spać nie pójdę, żeby sobie ten mój głupek krzywdy nie zrobił w nocy próbując jakiś akrobacji na które nie ma siły... Nocka nad projektem to w sumie dla mnie nie najgłupsze rozwiązanie.

A tak w ogóle to straszny z niego cykor, nawet pani weterynarz się śmiała, prawie wszedł mi na głowę gdy wyjęłam go na początku wizyty z transportera, zapach pomieszczenia mu nie odpowiada czy coś...
mój też jest cykor jak widzi ten stalowy stół to siedzi jak zaklęty w transporterze i nie da się go wyciągnąć inaczej niż tylko otworzeniem góry a na wizycie kontrolnej próbował ugryźć wetkę jak dawała mu antybiotyk

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Cytat:
Napisane przez bellebelle Pokaż wiadomość
Mam nadzieje, ze wieczorem Rysiek wroci juz do siebie

My tez sie juz od jakiegos czasu zastanawiamy nad kastracja (to znaczy wiemy, ze to zrobimy, tylko jeszcze nie wiemy kiedy). Futro ma juz 6 miesiecy skonczone, na poczatku lutego 7, a dalej nie okazuje zadnych oznakow. Dodam, ze wazy 3kg wiec jest dosc spora kotka i wydawalo mi sie, ze juz powinno jej sie "wlaczyc"


Podpowiedzcie mi jeszcze prosze jak podajecie watrobki. Kupilam mrozone opakowanie, czy zeby podac kotce musze je rozmrozic i gotowac, czy moge po prostu rozmrozic i jej podac?
rozmrozić i podać w naturalnym środowisku przecież sobie nie gotują
__________________
nadzieja umiera ostatnia....
strawberka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 14:49   #1792
ratta
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez bellebelle Pokaż wiadomość
Podpowiedzcie mi jeszcze prosze jak podajecie watrobki. Kupilam mrozone opakowanie, czy zeby podac kotce musze je rozmrozic i gotowac, czy moge po prostu rozmrozic i jej podac?
Skoro były mrożone w sklepie, to na pewno wystarczy rozmrozić i podać.
Ja gotuję lub sparzam, jednym z powodów jest to, że kot mi się bawi surowym i cierpią na tym wszystkie ściany.

Dziś wlałam kotu parafinę do ucha i tak trzepnął, że mam ścianę w tłuste plamy...
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU

Z góry dziękuję za pomoc.

ratta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 14:59   #1793
bellebelle
Zadomowienie
 
Avatar bellebelle
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 272
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez ratta Pokaż wiadomość
Skoro były mrożone w sklepie, to na pewno wystarczy rozmrozić i podać.
Ja gotuję lub sparzam, jednym z powodów jest to, że kot mi się bawi surowym i cierpią na tym wszystkie ściany.
Cytat:
Napisane przez strawberka Pokaż wiadomość
rozmrozić i podać w naturalnym środowisku przecież sobie nie gotują
Dziekuje slicznie tak tez myslalam. Ciekawe czy jej posmakuje
__________________

bellebelle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 15:18   #1794
ratta
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
Dot.: Koty część II

Bellebelle tylko pamiętaj, żeby nie dawać wątróbki za często. I podobno surowa wątróbka może spowodować biegunkę, ale nie wiem, bo ja takiej nie podawałam
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU

Z góry dziękuję za pomoc.

ratta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 15:40   #1795
bellebelle
Zadomowienie
 
Avatar bellebelle
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 272
Dot.: Koty część II

Dziekuje, bede pamietac. Dzisiaj wieczorem dostanie troszeczke i mam nadzieje, ze obejdzie sie bez rewolucji
__________________

bellebelle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 17:33   #1796
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Koty część II

Biedaczysko dalej nie do końca przytomne. Ciężko mu się chodzi, cały czas chce siedzieć na kolanach albo na rękach, muszę pilnować żeby sobie nie zrobił krzywdy bo już raz spadł jak naleśnik po nieudanej próbie wskoczenia na stół.
Nie wiem czy mu dawać w ogóle jeść wieczorem, czy będzie to umiał pogryźć i przełknąć ...
Nie za długo go trzyma????
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 19:59   #1797
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Koty część II

Ufff, jest piętnaście razy lepiej, Rysiek pojadł i już zaczął skakać po szafkach Co napawa mnie przerażeniem, do pewnego momentu pilnowałam go żeby broń boże nigdzie nie wskakiwał, ale widzę, że już czuje się na prawdę dobrze. Kamień z serca
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 20:00   #1798
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Koty część II

lepiej mu nic nie dawaj do jedzenia, do rana przeżyje. Jeśli kot jest przytomny i tylko ospały, to nie ma powodu do dużego niepokoju, różne zwierzaki różnie metabolizują narkozę, to zależy też od tego, jaki lek był podany itd.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 22:28   #1799
Kelpie
Zakorzenienie
 
Avatar Kelpie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 8 185
Dot.: Koty część II

Rewersowi dalej leci sierść ...masakra jakaś...preparat nic nie pomógł...gubi ją dłuższy czas, ale żadne łyse placki się nie pojawiły ani nic...tylko można mu ją wyciągać normalnie, złapie się w palce kłębek włosów i wszystko wychodzi bez oporów...
Wet twierdził, że to wygląda na zmianę sierści...ale średnio jestem przekonana...
Kelpie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-22, 07:49   #1800
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Koty część II

Ale jestem naiwna myśląc, że Rysiek uspokoi się po kastracji... Obecnie włączyło mu się turbodoładowanie
No na prawdę, roznosi dom
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.