Pierwsza świeczka, pierwszy kroczek NO BO PRZECIEŻ MAM JUŻ ROCZEK ! III-IV 2010r.

[yoonka]

wiecie mnie to na poczatku zszokowalo, ale tak sobie mysle, ze tez bym chciala miec takie zdjecia, bo gdyby 9 miesiecy milosci i marzen i tesknot nagle zniknelo z mojego zycia bez zadnego sladu, to sama chcialabym zniknac. podoba mi sie tez samo to , zeby sie w spokoju, bez pospiechu pozegnac. nie wiedzialam, ze w Polsce nie ma takiej mozliwosci, to nieludzkie.

[pl_madzia]

Napisane przez libra777

Madzia , a raczkował przed chodzeniem? mój to chodzi tak z rękami rozstawionymi na boki i jak pada to raczej na pupe albo tak bokiem

No właśnie nie raczkował. Jak miał 6,5 mc zaczął chodzić przy meblach a dopiero jak mial 8,5 mc nauczył sie siedzieć, bo jak się przewrócił to płakał żeby ktoś mu pomógł bo nie umiał doraczkowaćPosze dł na skróty.

[ania p]

Napisane przez Gmyrelka

Ano racja, dzisiaj Agnieszki Ale ja obchodzę w kwietniu - w sumie nie wiem czemu, bo powinno się pierwsze po urodzinach obchodzić ale co tam W każdym razie dzięki

O tych w kwietniu moge nie pamietać dziś to pamiętam bo mój TZ ma dziś imieniny . Także jak coś ja już Ci życzenia złozyłam

Napisane przez yoonka

wiecie mnie to na poczatku zszokowalo, ale tak sobie mysle, ze tez bym chciala miec takie zdjecia, bo gdyby 9 miesiecy milosci i marzen i tesknot nagle zniknelo z mojego zycia bez zadnego sladu, to sama chcialabym zniknac. podoba mi sie tez samo to , zeby sie w spokoju, bez pospiechu pozegnac. nie wiedzialam, ze w Polsce nie ma takiej mozliwosci, to nieludzkie.

Jak człowiek nie jest w takiej sytuacji to nigdy nie bedzie w stanie ocenić co kierowało osobą która zrobiła sobie taką sesję . Choć jak dla mnie angażowanie w to dzieci to już przegina pały . NIgdy nie wiadomo jak to się potem odbije na psychice takiego młodego człowieka . A mama niech robi to co przyniesie jej ukojenie , co jej pomoże , to jej sprawa i nikomu nic do tego .


Ola ma katar wwrr podłapała od Szymka . narazie jest dzielna .

[P0P70]

I mamy weekend czyli jesteśmy sami. Matka TZ i jego brat pojechali pod Kielce. My też mieliśmy jechać ale mi się nie chciało i zostajemy w domu .

Yoonka - mnie trochę to zaszokowało. Nie wiem co jest dobre w tym przypadku. Ale na pewno nie wciągałabym w taką sesję dzieci. Wydaje mi się to przesadą i trochę nienormalne. Ja sama brałam udział w takiej sesji zdjęciowej przy trumnie mojej mamy jak miałam 8 lat i nie wspominam tego dobrze.

Asiulek - bardzo mi przykro z powodu Twoich znajomych.

Darusia - Duzo zdrówka dla Oliwki. Biedniutka mała.

Napisane przez izazula

A ja trochę odejdę od strasznych tematów i pochwalę się że jedziemy dzisiaj na ferie . Trochę świeżego powietrza i innego spokoju

Jak ja Ci zazdroszczę

Napisane przez Gmyrelka

Ano racja, dzisiaj Agnieszki Ale ja obchodzę w kwietniu - w sumie nie wiem czemu, bo powinno się pierwsze po urodzinach obchodzić ale co tam W każdym razie dzięki

A ja myślałam że Ania Ci składa życzenia z okazji Dnia BAbci.
Chociaż to chyba mi powinna je złożyć.

My z TZ jej wychodzimy na większe zakupy spożywcze to nasze rachunki tak około 800 PLN. No ale my to duża rodzina. Bo jest i kot i pies, brat TZ i jego mama no i my. Więc dużo kupujemy jedzenia czy środków czystości. Najtańszy w utrzymaniu jest pies, kot niestety drogi bo ja go rozpieściłam i jego malutka puszeczka to 3-5 zł. I dużo wydajemy na słodycze które TZ i jego brat pochłaniają tonami no i jeszcze wina. My codziennie do obiado-kolacji musimy wypić po kieliszku wina.
Jeżeli chodzi o ciuchy to ja już dawno sobie nic nie kupiłam bo i tak od 3 miesięcy chodzę w dresach. Ale Oliwce kupuję namiętnie.

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Libra - filmiki super. Miko fajnie już chodzi no i jest taki ujmujący .

[yoonka]

Napisane przez ania p

Jak człowiek nie jest w takiej sytuacji to nigdy nie bedzie w stanie ocenić co kierowało osobą która zrobiła sobie taką sesję . Choć jak dla mnie angażowanie w to dzieci to już przegina pały . NIgdy nie wiadomo jak to się potem odbije na psychice takiego młodego człowieka . A mama niech robi to co przyniesie jej ukojenie , co jej pomoże , to jej sprawa i nikomu nic do tego .
.

[QUOTE=P0P70;24530948Yoonk a - mnie trochę to zaszokowało. Nie wiem co jest dobre w tym przypadku. Ale na pewno nie wciągałabym w taką sesję dzieci. Wydaje mi się to przesadą i trochę nienormalne. Ja sama brałam udział w takiej sesji zdjęciowej przy trumnie mojej mamy jak miałam 8 lat i nie wspominam tego dobrze.
.[/QUOTE]
macie racje, tez bym sie bala, ze sie to zle na dzieciach odbije

[anakazar]

Ja poszłam podłożyc do pieca ze świeżo umytymi,pachnącymi włosami i buchnął na mnie węglowy dym-śmierdzi ode mnie jak z komina.

Walczę z praniem-2 kg lumpeksu muszę wyprać

[mrowak]

Napisane przez ASIULEK_23

A ja uściskam mojego Gabulca prześlicznego Już się cieszę...

W poniedzialek nie bo będę jechała dopiero we wtorek a czwartek też odpada bo na pewno nie będziemy jeszcze wracali. A raczej jesli wpadniemy (mam nadzieję, ze na dłużej) to jak bedziemy jechać w jedną lub drugą stronę... a weekend pasuje? Bo najprawdopodobniej bedziemy wracać w sobotę lub niedzielę.

weekend pasujesuper!

Napisane przez ASIULEK_23

Dziewczyny, nie mowilam Wam... jestem załamana...

mnie mowę odejmuje w takich sytuacjach...

Napisane przez yoonka

wiedzialyscie o czyms takim?
http://www.mamacafe.pl/forum/showthread.php?t=2945
i tu niby przyklad, ale nie zgadza sie z opisem w zadnej mierze!
http://i34.tinypic.com/2rnhqj9.jpg

jak szybko otworzyła, tak szybko zamknęłam i poszłam tulić moją Gabrysię...

Napisane przez dusiaka

Mnie dzis chyba złość zadusi.
TŻ pojechał do sklepu, na zakupy do marketu, jak co piątek. Mała z babcią.
Zrobiłam mu listę, na niej m.in. dwie paczki pampersów (czyli ok. 90 pln). Wrócił z rachunkiem 419 pln

niestety chyba rzeczywistość zapukała do drzwi...my w tym miesiący już w tej chwili jedziemy na debecie, a zdarzyło się to po raz drugi EVER!!! nie wiem już jak mamy gospodarować kasą-dochodzi do tego ten mój cholerny zus z działalności-teraz dostanę zaliczkę za tę książkę, którą robię w tej chwili i właściwie wszystko pójdzie się bujać do zusu Jak skończę tłumaczenie i dostanę resztę kasy to będzie przyjemnie, ale kto mi zagwarantuje, że potem dostanę kolejne zlecenie???

Napisane przez P0P70

Jeżeli chodzi o ciuchy to ja już dawno sobie nic nie kupiłam bo i tak od 3 miesięcy chodzę w dresach. Ale Oliwce kupuję namiętnie.

Kurcze, dochodzę do wniosku, że chyba jestem jakaś nienormalna jak tak czytam, żektoś kupił znów coś maluchowi na allegro albo co chwila coś wynajduje w sklepach. W porównaniu z Wami to Gabryśkowa szafa jest prawie pusta... Jak widzę zwykły dziecięcy t-shirt w sklepie z ceną w stylu 39,99 to mi się niedobrze robi...nie chodzi o to, że żałuję na nią pieniędzy, ale KOSZULKA ZWYKŁA????? Teraz któregoś dnia wpadłam bez planowania do 5-10-15 i były przeceny-kupiłam jej taką spódnicznę na lato za....4,99 a wiecie jaka była oryginalna cena? 34,99-no przecież to chore jest!!!

[P0P70]

Napisane przez mrowak

Kurcze, dochodzę do wniosku, że chyba jestem jakaś nienormalna jak tak czytam, żektoś kupił znów coś maluchowi na allegro albo co chwila coś wynajduje w sklepach. W porównaniu z Wami to Gabryśkowa szafa jest prawie pusta... Jak widzę zwykły dziecięcy t-shirt w sklepie z ceną w stylu 39,99 to mi się niedobrze robi...nie chodzi o to, że żałuję na nią pieniędzy, ale KOSZULKA ZWYKŁA????? Teraz któregoś dnia wpadłam bez planowania do 5-10-15 i były przeceny-kupiłam jej taką spódnicznę na lato za....4,99 a wiecie jaka była oryginalna cena? 34,99-no przecież to chore jest!!!

Ja też nie kupuję w normalnych cenach tylko szukam okazji a te są przez cały rok. Więc kupuję. Wolę dla dziecka niż dla siebie bo sama sobie to się od prawie 2 lat w niczym nie podobam.
I także uważam ze dawanie 40 zł za spódniczkę dla malucha uszytą w Chinach to przesada.

[ania p]

mrowak - dlatego ja nie kupuje nic z bierzących kolekcji czekam na przeceny , potem jak już sa jade do takiego HMu wydaje tam 6stów tak jak ostatnio wydałam ( ale obkupiłam dwoje dzieci w tym kupiłam kurtki na przyszły rok ) i wróciłam z toną ubranek za 10,20, 30 zł od sztuki - ale te 30 zł to były sukienki czy szymkowe bluzy czy spodnie . tak samo robie w tesco . POtem już nie kupuje , bo tez te cany to dla mnie paranoja . Nastepne mega zakupy w czerwcu na wyprzedażach . A tak to jeszcze chodze po lumpkach .
NIgdy Olce nie kupiłam bluzeczki za 40 zł i nie zamierzam póki jest taka mała , Szymkowi juz mniej żałuje bo on chodzi w ubrankach koło roku.

[ASIULEK_23]

młoda- widzę Cię na pasku Dzięki za odpowiedź na n-k
i zapraszamy do nas częściej!! Nie krępuj się, wszystkie Cie tu pamiętamy i wzywamy!!

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez mrowak

weekend pasujesuper!

Kurcze, dochodzę do wniosku, że chyba jestem jakaś nienormalna jak tak czytam, żektoś kupił znów coś maluchowi na allegro albo co chwila coś wynajduje w sklepach. W porównaniu z Wami to Gabryśkowa szafa jest prawie pusta... Jak widzę zwykły dziecięcy t-shirt w sklepie z ceną w stylu 39,99 to mi się niedobrze robi...nie chodzi o to, że żałuję na nią pieniędzy, ale KOSZULKA ZWYKŁA????? Teraz któregoś dnia wpadłam bez planowania do 5-10-15 i były przeceny-kupiłam jej taką spódnicznę na lato za....4,99 a wiecie jaka była oryginalna cena? 34,99-no przecież to chore jest!!!

Kochana, nie jesteś sama. Ja tez rzadko kupuję coś mojej Werci. Sporo jedynie na lumpkach, a w sklepach to bardzo, bardzo rzadko i jak trafię coś naprawdę tanio. Nie mam zawalonej szafki bo uwazam, ze to bez sensu. I tak wszystkiego nie zalożę. Potem zakladam wciąż to samo- co najwygodniejsze

Ja mam sporo prezentów od znajomych w rozmiarach 74 i większe wiec jeszcze leżą z metkami. Kupuję tylko to co mi akurat potrzebne...

[Gmyrelka]

P0P trochę się rozpędziłaś z tą babcią, ale jak Hania postara się podobnie jak ja to mogę zostać babcią mając 37lat Moja mama i tata mieli po 40

mrowak zgadzam się że ceny ciuchów dla dzieci są koszmarne Ja też stale szukam promocji, ale zdarza mi się kupić np tunikę Hani za 40zł ... ale Ona w Niej dużo i długo chodzi ...

Ania p a ciuchy na przyszłą zimę to na jaki rozmiar dla Dyzia brać?? Są super kutrki mega ciepłe w zarze za 40zł ale rozmiar 18-24 miesiące i na młodego za rok to raczej za małe będą ... On teraz nosi z zary bluzki z długim na 12-18 miechów ...

Mój syn ma z 20-30 par spodni, a w kółko zakładam Mu jedne Aż jutro policzę ile tego... część dostał, część po Hance lubi innych dzieciach a część kupiłam.
Moja mama fajne ciuchy Mu w lidlu ostatnio kupiła: dwie pidżamki na 80-86 (jak On ekstra w nich wygląda ) dwie bluzy i jedne dresowe gacie. Ja na lato tez w sumie nie mam nic - poza 3 bluzkami z krótkim, ale może jeszcze zdążę??

Ania p a jaką się kupuje kurtkę na wiosne ? Bo ja jakoś nic znaleźć nie mogę, albo za cienkie albo za grube ...

[anakazar]

Napisane przez P0P70

Ja też nie kupuję w normalnych cenach tylko szukam okazji a te są przez cały rok. Więc kupuję. Wolę dla dziecka niż dla siebie bo sama sobie to się od prawie 2 lat w niczym nie podobam.
I także uważam ze dawanie 40 zł za spódniczkę dla malucha uszytą w Chinach to przesada.

Ja tak samo.Poluję na all,kupuję na wyprzedażasz i trafiam świetne rzeczy za grosze w lumpeksie i mała odpykana jak lalka
Ubrania dziecięce w normalnych cenach są strasznie drogie,więc warto czekać na te wyprzedaże i ubrać dziecko na jakiś czas.

[mrowak]

Napisane przez P0P70

I także uważam ze dawanie 40 zł za spódniczkę dla malucha uszytą w Chinach to przesada.

no, to jest przegięcie normalnie- kawałeczek turkusowego materiału ze wstawką z gumką z białego materiału i na dole jakaś doszywka pomarańzowa chyba-no ludzie!!!

Napisane przez ASIULEK_23

Kochana, nie jesteś sama. Ja tez rzadko kupuję coś mojej Werci. Sporo jedynie na lumpkach, a w sklepach to bardzo, bardzo rzadko i jak trafię coś naprawdę tanio. Nie mam zawalonej szafki bo uwazam, ze to bez sensu. I tak wszystkiego nie zalożę. Potem zakladam wciąż to samo- co najwygodniejsze

rany, jak dobrze, że są też inni "normalni-inaczej"

AniaP, masz rację z tymi wyprzedażami-i właśnie podpinam się pod pytanie- w przyszła zimę to nasze berbecie będą w jakich rozmiarach mniej wiecej?

Napisane przez Gmyrelka

mrowak zgadzam się że ceny ciuchów dla dzieci są koszmarne Ja też stale szukam promocji, ale zdarza mi się kupić np tunikę Hani za 40zł ... ale Ona w Niej dużo i długo chodzi ...

no tu to się nie dziwię, bo po peirwsze długo pochodzi w niej jako w tunice, a potem może służyć jako krótsza bluzeczka, nawet z lekko krótszym rękawem czy coś , ale nie ciuszek dla maluchak tóry posłuży pół sezonu!

[libra777]

Mrowak to ja się też zaliczam do nienormalnych bo też prawie nic nie kupuje Miko ma bardzo mało ubrań, wg. mnie to bez sensu kupowanie dużo bo dziecko i tak nei wynosi a wiadomo jakie są ceny, na zapas też nie kupuję , jadę na zakupy dopiero jak trzeba tzn. jak Miko wyrasta już z rzeczy a sobie to kupuję co koniczne (bielizna , skarpetki)

[cigi]

Wiecie co, te ceny w Polsce sa kosmiczne; Tutaj to cos tam tez kosztuja, zalezy gdzie, ale nie AZ tyle no i wyprzedaze sa mega!!! wkleje wam przykladowy link z obnizkami i jest to tylko przyklad, wcale nie najtaniej; a potem ceny jeszcze zjezdzaja, wyprzedaze 5 tygodni trwaja.

Ja tez nie rozumiem za co ta cena w tym ciuszku dzla dzieciatka, kawalek szmatki. Rozumiem, jakby to bylo wykonywane w Polsce, czy innym kraju europejskim; albo takie unikatowe, nie tasmowo wykonywane w calej sieci sklepow, tylko po prostu,ze ktos wymyslil, zrobil sam; Tutaj tez takie rzeczy sa duzo drozsze. Ale chinszczyzna??? To sorry...
Kiedy to sie zmieni w Polsce? Mnie to przeraza; Moze jest jakas znawczyni tematu i nam tutaj przewidzi kiedy w koncu ceny spadna, albo zarobki wzrosna? Bo te ceny to wszystkie takie. Meble, sprzety,, rzeczy dzieciowe, nawet jedzenie jest w takich cenach jak tutaj; wiec nam sie nie oplaca w Polsce kupowac, mimo wartosci E;

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

zapomnialam o tym linku; prosze; tak zeby sie zdolowac (dla mnie tez na dola, bom pozbawiona funduszy aktualnie)
http://www.laredoute.fr/achat-enfant...ryid=111137738

[madziwnia]

P0P ah jak ja ci zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzaaaa aaaaaaazzzzzzzzzzzzzzzzzz zzzdroszczę!!!
Ja PamietaM 3 lata temu jak pjechaliśmy z tz na zakupy przed swietami to wydalismy prawie 800 zł w samym REALU....

marzy mi sie takie cotygodniowe wyjscie np. dpo Lidla albo Reala
a juz dawnooooo nie by6łam na wiekszych zakupach...

niestety.. tylko wierze ze to sie zmieni bo kiedys musi...

[libra777]

Cigi ja mam porównanie z niemcami ceny są takie same jak u nas a wypłaty? tu zarobisz powiedzmy 2000 , tam też 2000 ale euro.Tak samo powinno być z cenami tam bluza dziecięca kosztuje 5e to u nas powinna 5zł a kosztuje ponad 20 -30 .Mój mąż kupował ubrania dzieciom w niemczech za 50e była wielka torba ,u nas co kupię za 50zł
U nas chyba nigdy tak nie będzie

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Cigi w niemczech są podobne ceny jak są obniżki 70-80% lecą ceny

[cigi]

Napisane przez libra777

Cigi ja mam porównanie z niemcami ceny są takie same jak u nas a wypłaty? tu zarobisz powiedzmy 2000 , tam też 2000 ale euro.Tak samo powinno być z cenami tam bluza dziecięca kosztuje 5e to u nas powinna 5zł a kosztuje ponad 20 -30 .Mój mąż kupował ubrania dzieciom w niemczech za 50e była wielka torba ,u nas co kupię za 50zł
U nas chyba nigdy tak nie będzie

No dokladnie tak; tak samo;
Zalamuje mnie to, bo wiecznie tu byc tez w sumie nie planuje...

[la_wenda]

no to ja na koniec dnia babci melduję, że Ignaś dołączył dzisiaj do grona dzieci latających na trasie łóżko-podłoga
wystraszyliśmy się bardzo ale nic mu nie jest, na szczęście u nas łóżko niskie i na podłodze wykładzina dywanowa taka gruba.
Ale sobie dzień wybrał...
A Michalina pierwszy raz z łózka spadła w dzień dziecka
Dobranoc

[libra777]

Powiem wam jak ja rozdzielam budżet, na początku miesiąca albo pod koniec robię rozpiskę ile na opłaty , co trzeba kupić i później dzielę.
Pieniądze wkładam w koperty i podpisuję :na opłaty, dentystę itp.
I rozdzielam na każdy tydzień osobna koperta 150-200zł .
Co niedziela siadam i robię jadłospis na cały tydzień i według tego co zaplanowałam to robię zakupy , dzięki temu nie kupuję nic co nie potrzebne (bo może coś z tego zrobię) .
Jak np. w jednym tygodniu mi brakło pieniędzy i "pożyczam" z drugiego tygodnia to później muszę tak kombinować żeby starczyło to co zostanie.
Pierwszy tydzień miesiąca jest też najwięcej przeznaczone na zakupy bo kupuję słoiczki, kaszki pampersy(haggisy) itp.
Może komuś się przyda taki plan

[pl_madzia]

Ja aktualnie nie narzekam na finanse, ale niedawno było ciężko, bo po zapłaceniu wszystkich rachunkow, i kredytów zostało mi 300 zł na cały miesiąc na 4 osoby z zakupem pieluch chemi i jedzenia. Na szczęście zdrowie dopisujebo leki najwięcej kosztują. W tym mc juz udało się odłożyć na lokatę, w przyszłym podobnie. więc mam nadzieje że teraz już w miarę stabilnie będzie. Tak to jest jak każde z nas ma ruchome zarobki człowiek cały czas musi obliczać wszystko na minimum, a jak coś więcej to z oszczędności.

Wlaśnie szukam czegoś na jakiś wyjazd taki typowo agroturystyczny, żeby Eryk zobaczył jak wygląda krowa, kura, koza i wogle skąd się biorą warzywa i owoceNa ferie zimowe to jeszcze niebardzo na takie wyjazdy pogoda ale np kwiecień

[mrowak]

Napisane przez libra777

Cigi ja mam porównanie z niemcami ceny są takie same jak u nas a wypłaty? tu zarobisz powiedzmy 2000 , tam też 2000 ale euro.Tak samo powinno być z cenami tam bluza dziecięca kosztuje 5e to u nas powinna 5zł a kosztuje ponad 20 -30 .Mój mąż kupował ubrania dzieciom w niemczech za 50e była wielka torba ,u nas co kupię za 50zł
U nas chyba nigdy tak nie będzie

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Cigi w niemczech są podobne ceny jak są obniżki 70-80% lecą ceny

tak sobie właśnie pomyślałam...może jest ktoś tutaj, jakiś wyjeżdżający ZT czy rodzina blisko granicy z kim możnaby się ugadać żeby robił większe zakupy ciuchowe dla dzieciaków i potem któraś by rozsyłała? Jakby tak zebrać z 5 mamusiek i złożyć zamówienie większe u kogoś? no nie wiem...
chyba myślenie mi się włączyło

[libra777]

Lawenda to chyba wszystkie po kolei czeka, dobrze że nic się nie stało

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Mrowak mój to się pewnie nie zgodzi on i tak się musi z pracy urywać żeby dla nas zakupy zrobić , a pracuje tam po 14-16 godzin.

PYTANIE!
Kto szczepi na meningokoki jeśli nie to dlaczego nie.
Ania szczepiłaś Szymka?

[lindsley]

Napisane przez tylkooliwka

Lindsley Michas ma taką gorączkę?niedawno tez miał tylko kaszelek,nagle mu się tak pogorszyło?

To nie Michaś ma gorączkę tylko Tz. Misiek zdrowy, czasem kaszlnie ale bardzo rzadko. Ja też się trzymam...
Więc Asiulek dogadaj z Jagą szczegóły i we wtorek... kawka

Napisane przez ASIULEK_23

Dziewczyny, nie mowilam Wam... jestem załamana...

Nie wiem co powiedzieć:przytu l:

Napisane przez yoonka

wiedzialyscie o czyms takim?
http://www.mamacafe.pl/forum/showthread.php?t=2945
i tu niby przyklad, ale nie zgadza sie z opisem w zadnej mierze!
http://i34.tinypic.com/2rnhqj9.jpg

Nie zrobiłabym sobie takiej sesji. A zdjęcia... dla mnie to trochę chore...

Napisane przez cynamonkowa

Hej dziewczyny.
Powiedzcie mi,bo nie wiem...jadę z Nadią w pon na morfologię(pediatra stwierdziła,że za mało przybiera na wadze) skąd pobierają takim Malutkom krew(tzn.z jakiego miejsca)?Koleżanka jak ze swoim synkiem była to z główki 2razy mu pobierali...No chyba padnę..

Michaś miał z dłoni pobierane... Był dzielny, nawet nie pisnął...

Napisane przez yoonka

o kurcze a myslalam, ze tylko ja mam takie wizje. zastanawiam sie nawet, czy to nie jest tak, ze nasza podswiadomosc probuje nas przygotowac na cos co przeciez moze sie zdazyc, a z czym sobie nie poradzimy. takie jakby "opatrzenie sie" ze sprawą.

Ja też mam takie myśli... Zwłaszcza w nocy i potem spać nie mogę. Kiedyś dotyczyły mamy, teraz tz..

Napisane przez Darusiaaaa

no wiec wróciłyśmy, pojechalam do apteki po leki 100 mniej , musialam kupic termometr bo ten rano swirowal cos no i kurde tylko w smoczkach byly;/ no nic lepszy taki na chwile niz zaden.

Zdrówka dla Oliwki

Napisane przez libra777

Wstawiam filmik jak mój Miko chodzi , jakość nie za bardzo.http://www.youtube.com/watch?v=zSX4bDfZGfo

http://www.youtube.com/watch?v=Aa7tzkyTqMM

Super
I jaki przystojniak

Napisane przez libra777

Dusiaka nie jesteś sama , ja też paznokci nie robię, u fryzjera byłam już wieki temu, ostatni ciuch jaki sobie kupiłam to dresy do biegania , każde zakupy z ołówkiem w ręku , jak się skończy chemia i pampki to trzeba się za kieszeń trzymać i to dobrze.Tez byłam w lekkim szoku na zakupach pierwszych w styczniu i się dziwiłam że jeden % , kupowałam to co zawsze a rachunek dużo wyższy.MY mięsa nie kupujemy w sklepie bo kupujemy świnię i na parę miesięcy starcza , dzięki temu kilo schabu mam po 4-5 zł.
A jeszcze jak się nie daj boże trafi choroba to budżet zrujnowany
Zakupy staram się robić tam gdzie najtaniej , ale nie wszystko się tak da.

Poza tą świnką (a chciałabym też tylko nie mam tak wielkiej zamrażarki) to mogłabym się pod tym podpisać. Tz się przeziębił i w aptece zostawiłam 70zł... Ale jutro robię coś dla siebie i jadę do fryzjera:jupi : Chłopaków odstawiam do babci i znikam, niech się dzieje co chce

Michał ubran ma masę - większość po starszych kuzynach. Kupuję mu tylko body i rajstopki bo tego mamy deficyt. Czasem wpadnę do koleżanki do lumpka ale tam mam wszystko za 1zł Jakbym miała nowe kupować to chyba bym nic nie jadła. Tym bardziej że wypłata Darusiowego Tz to przy wypłacie mojego Tz to kosmos

[libra777]

Lindsley możecie kupić półtuszę chociaż to już trochę drożej niż cała ale i tak taniej niż w sklepie za kilogram, zastanawiam się kto tyle zarabia skoro rolnik dostaje ok.5 zł

[ania p]

Napisane przez Gmyrelka

P0P trochę się rozpędziłaś z tą babcią, ale jak Hania postara się podobnie jak ja to mogę zostać babcią mając 37lat Moja mama i tata mieli po 40

mrowak zgadzam się że ceny ciuchów dla dzieci są koszmarne Ja też stale szukam promocji, ale zdarza mi się kupić np tunikę Hani za 40zł ... ale Ona w Niej dużo i długo chodzi ...

Ania p a ciuchy na przyszłą zimę to na jaki rozmiar dla Dyzia brać?? Są super kutrki mega ciepłe w zarze za 40zł ale rozmiar 18-24 miesiące i na młodego za rok to raczej za małe będą ... On teraz nosi z zary bluzki z długim na 12-18 miechów ...

Mój syn ma z 20-30 par spodni, a w kółko zakładam Mu jedne Aż jutro policzę ile tego... część dostał, część po Hance lubi innych dzieciach a część kupiłam.
Moja mama fajne ciuchy Mu w lidlu ostatnio kupiła: dwie pidżamki na 80-86 (jak On ekstra w nich wygląda ) dwie bluzy i jedne dresowe gacie. Ja na lato tez w sumie nie mam nic - poza 3 bluzkami z krótkim, ale może jeszcze zdążę??

Ania p a jaką się kupuje kurtkę na wiosne ? Bo ja jakoś nic znaleźć nie mogę, albo za cienkie albo za grube ...

szczerze z tą zarą to ja nie wiem kompletnie o co im kaman , tak jak piszesz bluzki na 12-18 sa na małą dobre teraz , mam sukienkę na 12-18 co już jest na małą za mała , mam też spodnie na 6-9 co będA Na nią dobre na wiosne . Z HM to kupiłam na przyszłą zime na 12-18 dlA MAŁEJ kurtkę bo one są duże te rzeczy , szymek ma kilka rzeczy z HM na 12-18 co jeszcze się w nie miesci . Więc wsio zalezy od firmy jak ma rzeczy większe to na 12-18 na przyszłą zime ( next , HM itp ) jak na styk to 18-24. Tak mi się wydaje .
Ja dla małej na wiosne mam cieniutka kurteczkę i stawiam na polary , jak bedzie zimno założe jej polar pod spód jak ciepło sama kurteczkę , mam tez kupiuony bezrękawnik w razie by coś ( kurtka cieniutka ) założe jej na to ten bezrekawnik . i chyba mi tak wystarczy , kurtke kupiłam na lumpie z HM.. Bo jakoś u nas ostatnimi czasy wiosny jako takiej nie ma , jest zimno , potem zaraz się upał robi , także nie inwestuje w jakies mega przejściówki. w tesco kiedyś widziałam berękawniki z odpinanymi rękawami dla chłopców rekaw jakby sweterkowy można było odpinac i dopinac super sprawa , może się pokazą na wiosne

Napisane przez libra777

Lawenda to chyba wszystkie po kolei czeka, dobrze że nic się nie stało

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Mrowak mój to się pewnie nie zgodzi on i tak się musi z pracy urywać żeby dla nas zakupy zrobić , a pracuje tam po 14-16 godzin.

PYTANIE!
Kto szczepi na meningokoki jeśli nie to dlaczego nie.
Ania szczepiłaś Szymka?

zaszczepiłam Szymka jak skończył dwa lata , ogólnie chciałam zanim trafi miedzy dzieci ( przedszkole itp ) a tak póxno dlatego że przenosza się one przede wszystkim drogą kropelkowa, więc nie widziałam sensu szczepić niemowlaka.

[libra777]

No właśnie czytałam że po roku jest jedna dawka , mój raczej między dzieci nie pójdzie(ani przedszkole ani żłobek) ale starszy coś ze szkoły może przynieść i tego sie boję.
A jak Szymek przyjął tą szczepionkę , tzn. miał jakąś gorączkę czy coś w tym rodzaju? U nas do tej pory wszystkie szczepionki były bez skutków ubocznych

[lindsley]

Napisane przez libra777

Lindsley możecie kupić półtuszę chociaż to już trochę drożej niż cała ale i tak taniej niż w sklepie za kilogram, zastanawiam się kto tyle zarabia skoro rolnik dostaje ok.5 zł

Połowa pewnie też by nie weszła. Muszę z mamą pogadać bo ona ma wielką zamrażarkę, juz mi kurczaki przechowuje A w rodzinie mam hodowców więc świnki prawie swojskie

[ania p]

Napisane przez libra777

No właśnie czytałam że po roku jest jedna dawka , mój raczej między dzieci nie pójdzie(ani przedszkole ani żłobek) ale starszy coś ze szkoły może przynieść i tego sie boję.
A jak Szymek przyjął tą szczepionkę , tzn. miał jakąś gorączkę czy coś w tym rodzaju? U nas do tej pory wszystkie szczepionki były bez skutków ubocznych

U nas tak samo i u Oli i u SZymka i też bezproblemowo ją przeszedł . Jakbyś chciała po roku to i tak grubo po , bo najpierw jest ta odra , świnka , różyczka . A potem jak coś pewnie po 6 tyg byś dopiero mogła zrobić tą . Bo potem znowu te powtórkowe pierwsze są .
Ja pewnie też Oli jakoś zrobie po roku ale nie wiem jeszcze kiedy.
MOja kolezanka robiła w 13 miesiącu najpierw meningo a za 6 tyg tą odre , swinke różyczke , bo jej tak lekarka doradziła ale czemu nie wiem

[cigi]

libra, mikus jest super na filmiku

Napisane przez dusiaka

cigi - ze dwa razy w tygodniu jem porcje ryżu/kaszy -tyle, że wtedy bez mięsa, a tylko z warzywami.
Te owoce, to np. gruszka plus jabłko przed południem. Potem jem w pracy np. wędzone udko kurczaka (vel twarożek) i buraczki (vel pomidorek, vel sałata). W domku jem mięsko z obiadu lub robię sobie omleta z dwóch jaj (bez mąki), w środku pomidorek albo np. robię szpinak z jajkiem. W ciągu dnia popijam soki warzywne, najczęściej pomidorowy - dobry na ew. zakwasy Czasem wieczorem wrzuce jeszcze jakiś jogurcik (ale już bez mussli), najwyżej owocowy.
Uważam, że od kilku tygodni jem racjonalnie i nie powstydziłabym sie nawet przedyskutować swoją dietę z dietetykiem

No wyglada Twoja dietka pozytywnie; nie jest za duzo tych owocow; wydaje mi sie ze zboza powinny byc w diecie codziennej, raczej mieso, co i tluste, mozna odrzucic, ale nie zboza, ale ja sie nie znam na dietach, nie wiem, co trzeba odrzucic, zeby skutkowaly.

Napisane przez ASIULEK_23

Dziewczyny, nie mowilam Wam... jestem załamana...
Pamiętacie, we wrześniu szłam na wesele do przyjaciółki. Jej mąż mial 2 dni temu wypadek. Jest w śpiaczce farmakologicznej. Nie ma już jednej nerki (wycieli mu). Ogólnie na zewnątzr żadnych obrażeń, żadnych złamań a wewnątrz masakra... wszystko w fatalnym stanie. Maszyny pracuja za niego. Miali go operować ale własnie dostalam wiadomość, ze się nie nadaje na operację bo by nie przezył. A watrąba mu obumiera (juz kawalek mu wycięli ale reszta umiera)... moja przyjaciołka jest przy nim cały czas, nic nie je 3 dzień... dzwonila ze pozostalo się modlić... to wszystko dzieje się w anglii a ona tam została sama... nikogo tam nie ma...

Idę się pomodlić...

strasznie wspolczuje...;

Napisane przez yoonka

wiedzialyscie o czyms takim?
http://www.mamacafe.pl/forum/showthread.php?t=2945
i tu niby przyklad, ale nie zgadza sie z opisem w zadnej mierze!
http://i34.tinypic.com/2rnhqj9.jpg

oj, tylko luknelam z daleka; dla mnie to tez dziwne, ale jak juz tu byla mowa, decyzja matki, ktora przez to przeszla... Niektorzy robili zdjecia nieboszczykom w trumnach, to czemu nie takim maluchom; na pewno kobieta powinna miec mozliwosc pozegnac sie z dzieciatkiem i oczywiscie decydowac o losie cialka. A czy chce foty, to jej sprawa, tylko nie wiem czy bedzie jej latwiej z tym... Ale wciaganiu w to rodzenstwa jestem przeciwna, no sorry, czasem dzieci na pogrzeby zwykle nie jada, nie widuja nieboszczykow, a tutaj jeszcze malenstwo, i jeszcze moze nie do konca takie jakie jest po urodzeniu, i jeszcze pozowac z nim musza

Napisane przez yoonka

o kurcze a myslalam, ze tylko ja mam takie wizje. zastanawiam sie nawet, czy to nie jest tak, ze nasza podswiadomosc probuje nas przygotowac na cos co przeciez moze sie zdazyc, a z czym sobie nie poradzimy. takie jakby "opatrzenie sie" ze sprawą.

Wiecie co; ja tez czasem sobie tak wyobrazam, jakies okropne rzeczy, ktore spotkaja mnie i moich bliskich. Ale jakos tlumacze sobie, ze moze to jest taki czar, ze jak sobie wyobrazam rozne straszne rzeczy, to tak jakgdybym je przegonila, wyobrazone juz sie nie stana, sa odegnane, jak zle duchy...