Koty część II

[Laura2112]

Musi rozladowac emocje ; )

[strawberka]

każdemu czasem odwala

[spacja_]

Mój kot dziwnie się zachowuje. Przez 2 dni nie dał się dotknąć, pogłaskać (stroszył się i uciekał), nie chciał na kolanach siedzieć ani spać z nami, co dziwne bo jak tylko się kładziemy od razu się pakuje pod kołdrę Chodził, skakał i miauczał serenady. Dziś w nocy jednak do nas znów przyszedł, przytulał się, mruczał. Znów dziś wkakuje na kolana, ale mniej.
Ale on ma dziwne fazy Tz z radości, że kot znów znormalniał i się tuli dał mu odrobinę więcej mięcha. I może taki był koci plan

[Kasiulka22]

Emcię sterylka czeka w marcu i już się boję, ale trzeba będzie ją przeżyć.

Poza tym kupiłam 10 kg Sanabelle kitten z zooplusa, ale przeraża mnie ta ilość i 5 kg postanowiłam odsprzedać na All. Po sanabellce wrócę do Royala po kicia miała po nim najmniejsze i najmniej aromatyczne kupy

Dziewczyny widzę, że ja mam bardzo spokojnego kota wyskakuje jedynie na parapet pooglądać spadające płatki śniegu, grzeczna z niej kobitka

[Rybiorek]

Napisane przez Kelpie

Rewersowi dalej leci sierść ...masakra jakaś...preparat nic nie pomógł...gubi ją dłuższy czas, ale żadne łyse placki się nie pojawiły ani nic...tylko można mu ją wyciągać normalnie, złapie się w palce kłębek włosów i wszystko wychodzi bez oporów...
Wet twierdził, że to wygląda na zmianę sierści...ale średnio jestem przekonana...

Nam dzisiaj vetka powiedziala ze nic nie zrobimy z sierscia jak jest sezonowe wypadanie i nie ma sensu kupowac drogich preparatow, co innego choroba ale zdrowy kot musi zrzucic 2 razy w roku siersc

Napisane przez beoneself

Ale jestem naiwna myśląc, że Rysiek uspokoi się po kastracji... Obecnie włączyło mu się turbodoładowanie
No na prawdę, roznosi dom

Cycowi tez sie wlaczylo turbo az maz sie smial ze zamiast mu wyciac 2 jajka to mu jeszcze trzecie dolozyli

Napisane przez Kasiulka22

Dziewczyny widzę, że ja mam bardzo spokojnego kota wyskakuje jedynie na parapet pooglądać spadające płatki śniegu, grzeczna z niej kobitka

Cycek moze nie jest spokojny ale jest grzeczny, szaleje czasami ale nie mamy nic w domu zniszczone, maz rozmawial z osoba ktora zna sie na hodowlach i podobno Cyc ma charakter na supervisora, jak jest starszy kot w hodowli z dobrym charakterem to maluszki od niego ucza sie odpowiednich zachowac no ale powiem szczerze bylam psychicznie przygotowana ze bedzie gorzej

no ale do rzeczy, caly dzien spedzilismy na zakupach, rano 9,40 wizyta Cyca w szpitalu i szczepienie przeciw wsciekliznie, pierwszy krok do wyrobienia paszportu dla zwierzaka i potem rajd po sklepach z meskimi klamorami czyli narzedziami, wszystko zeby zbydowac Cyckowi duzy drapak, najezdzilismy sie ale maz skompletowal wszystko, drewno, sruby, line sizalowa, nawet wyzynarke w koncu kupilismy bo maz nie chcial zeby w sklepie pocieli drewno bo 'utna krzywo, byle jak...'

teraz sprawdza jak dziala wyzynarka (musiala byc porzadna do ciezkiej pracy, bo moj maz uwielbia takie roboty, niby amator ale w domu wszystko zrobi) a jutro skladanie, musi byc tak zeby dalo sie rozlozyc bo zabierzemy to w czasie akcji "Kontener" (okreslenie na nasza przeprowadzke do Kanady, rzeczy poplyna kontenerem a my polecimy z 2 walizkami i kotem), Cycek siedzi naprzeciw meza i patrzy jak ten sprawdza ta wyzynarke

materialow sporo i porzadne bo w Kanadzie bedzie kolega dla Cycka i juz ustalone ze syberyjski a one moga wazyc do 10 -15 kg, w Kanadzie maz planuje rozbudowac ten drapak

zalaczam fotki zakupow, jak bedzie skonczone oczywiscie tez sie pochwale (zobaczcie jak wszystko poukladane, zawsze tak jest jak maz zaczyna cos naprawiac, budowac czy przerabiac)

[Kelpie]

Napisane przez Rybiorek

Nam dzisiaj vetka powiedziala ze nic nie zrobimy z sierscia jak jest sezonowe wypadanie i nie ma sensu kupowac drogich preparatow, co innego choroba ale zdrowy kot musi zrzucic 2 razy w roku siersc

Mi też wspominał, że to jego wypadanie sierści wygląda jakby ją zmieniał...
Mam nadzieję, że to to właśnie...

[bellebelle]

Nam tez zaczela siersc wypadac ostatnio (znaczy nie nam, tylko kotce )

[ratta]

Jeśli sierść wypada po całości, nie ma żadnych placków i przełysień, to bym się nie martwiła Domowym kotom sierść może wypadać cały rok ;p Jak już się dobrze odżywią itd. to problem może się zmniejszyć.

[Rybiorek]

Kupilam wczoraj rekawice do wyczesywania Cyca, niestety ze szczotka nie wychodzi bo Cyc nie chcial i atakowal szczotke, rekawica jest ze zwyklego roboczego materialu i po wewnetrznej stronie ma gume z wypustkami, jest duza ale ma na nadgarstku rzepa do regulacji obwodu (mam tak chudy nadgarstek ze tylko kawalek rzepa zaczepia sie jak mocuje na swoj rozmiar ale jakos sie trzyma), teraz jak Cycek zrzuca tak mocno to musze go wyczesywac czesciej, dzisiaj juz 2 razy zbieralam ta rekawica futro z niego, swietnie lapie, rekawica pomaga tez zbierac wlosy z mebli, od razu po zakupie wyczyscilam nia moj plaszcz bo byl nieziemsko oblepiony Cycowym futrem, jak mi sie komorka naladuje to zrobie fotke i wrzuce

[Kelpie]

Napisane przez ratta

Jeśli sierść wypada po całości, nie ma żadnych placków i przełysień, to bym się nie martwiła Domowym kotom sierść może wypadać cały rok ;p Jak już się dobrze odżywią itd. to problem może się zmniejszyć.

Mojemu tak jak pisałam można wyciągać dosłownie sierść palcami jak się złapie, ale właśnie nic poza tym...Dzisiaj wzięłam się za porządne wyczesywanie to ze 4 szczotki z niego wyczesałam i pewnie jakbym dalej to robiła to byłyby kolejne...

[ratta]

Kelpie, mnie się to wydaje normalne, z mojej kotki wyczesywałam sierść ręką, wystarczyło palcem przejechać, żeby sporo włosów wyszło. Wyczesywać szczotką można było bez końca. Po pierwsze - w domu jest ciągle ta sama temperatura, najczęściej wysoka, po drugie - może mu czegoś brakować, dlatego skupiłabym się na bardzo dobrym odżywianiu. Preparaty na sierść nie są całkiem pozbawione sensu, ale może jest jakiś olej, który można podać kotu i wyjdzie taniej. Ogólnie to wiele kotów tak ma

[Kelpie]

Napisane przez ratta

Kelpie, mnie się to wydaje normalne, z mojej kotki wyczesywałam sierść ręką, wystarczyło palcem przejechać, żeby sporo włosów wyszło. Wyczesywać szczotką można było bez końca. Po pierwsze - w domu jest ciągle ta sama temperatura, najczęściej wysoka, po drugie - może mu czegoś brakować, dlatego skupiłabym się na bardzo dobrym odżywianiu. Preparaty na sierść nie są całkiem pozbawione sensu, ale może jest jakiś olej, który można podać kotu i wyjdzie taniej. Ogólnie to wiele kotów tak ma

Może i trochę przewrażliwiona jestem bo on co chwila coś łapał i dlatego.
Była tu mowa o dobrym i tanim w miarę preparacie na sierść, który ma dosyć dobre opinie. U niego nie widać na razie poprawy. Ale wet też mówił, że wygląda to na sezonowe zmienianie sierści.

[beoneself]

U nas ani rękawica ani szczotka się nie sprawdziła, bo Rysiek nie przepada za czesaniem. Dopadam go z Furminatorem (taką specjalną szczotką, dostępna na zooplusie) gdy jest śpiący i mam problem z sierścią z głowy na tydzień.

[Kelpie]

Mój uwielbia czesanie...
A ten furminator wygląda na niezłą rzecz

[Rybiorek]

Cycek tez nie lubi czesania choc drapanie i glaskanie uwielbia szczotke atakowal i nie bylo szans, ta rekawice znosi, ze tak powiem czeka cierpliwie az skoncze

a oto fotki rekawicy

[agnesuk]

hej Ja także mam dwa łobuzy w domu. Jedną kotkę - 7 letnią Majkę i 1,5 rocznego kocura Ruffiego. Są niemożliwi!
dla każdej miłośniczki kotów polecam :
http://www.youtube.com/watch?v=s13dLaTIHSg
oraz wiele innych odcinków? widziałyście?

[ktsw]

no pewnie, ze znamy kota Simona

[Rybiorek]

szkielety od nog drapaka prawie gotowe, zaraz beda polaczone belka, niestety reszta czyli polki i owiniecie lina sizalowa bedzie musialo poczekac bo w tygodniu maz nie bdzie mial czasu na drapak

[beoneself]

Cycuś będzie wniebowzięty

[strawberka]

Napisane przez beoneself

U nas ani rękawica ani szczotka się nie sprawdziła, bo Rysiek nie przepada za czesaniem. Dopadam go z Furminatorem (taką specjalną szczotką, dostępna na zooplusie) gdy jest śpiący i mam problem z sierścią z głowy na tydzień.

a mój jakoś nie gubi bardzo sierści... nie czeszę go

[Rybiorek]

Napisane przez beoneself

Cycuś będzie wniebowzięty

Mamy nadzieje

Mezowi sie kreator wlaczyl i juz w myslach dodaje elementy, za tydzien w sobote jedziemy dokupic jeszcze jedna deske, cos przed momentem wspomnial o kreconej drabince i mysli z czego zrobic

[beoneself]

Rysiek ma po kastracji turbodoładowanie i jeszcze więcej siły w zębach, serio

[ratta]

Napisane przez Kelpie

Może i trochę przewrażliwiona jestem bo on co chwila coś łapał i dlatego.
Była tu mowa o dobrym i tanim w miarę preparacie na sierść, który ma dosyć dobre opinie. U niego nie widać na razie poprawy. Ale wet też mówił, że wygląda to na sezonowe zmienianie sierści.

Ja właśnie też jestem przewrażliwiona, ale wypadaniem sierści bez innych objawów nie ma co się martwić A może ten preparat trzeba dłużej stosować, żeby zadziałał. Kotu może też wypadać sierść ze stresu.
Ja się nigdy nad tym nie zastanawiałam, bo kot mi się kojarzył z wypadaniem sierści i mój taki był. Obecnej kotce nie wypada, ale ona ma krótkie, delikatne włoski, możliwe, że po prostu nie widać tego aż tak.

Rybiorek, powiem tylko: WOW

[Rybiorek]

Napisane przez beoneself

Rysiek ma po kastracji turbodoładowanie i jeszcze więcej siły w zębach, serio

Cycek mial tak samo przez 2,5 dnia, potem sie uspokoil, to wygladalo jakby te hormony co zostaly musialy sie rozladowac, teraz jest ok, to znaczy biega jakby go stado wilkow gonilo ale to akurat rozumiem, moj brat jak mial 6 lat to w zimie jak sie nie wychodzilo na dwor tak czesto jak w lecie to biegal przez cala dlugosc mieszkania od okna w moim pokoju (bylo na koncu mieszkania) przez przedpokoj do okna w duzym pokoju (na drugim koncu mieszkania), i potrafil tak 2 godzinyCyc jak widac ma to samo

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez ratta

Ja właśnie też jestem przewrażliwiona, ale wypadaniem sierści bez innych objawów nie ma co się martwić A może ten preparat trzeba dłużej stosować, żeby zadziałał. Kotu może też wypadać sierść ze stresu.
Ja się nigdy nad tym nie zastanawiałam, bo kot mi się kojarzył z wypadaniem sierści i mój taki był. Obecnej kotce nie wypada, ale ona ma krótkie, delikatne włoski, możliwe, że po prostu nie widać tego aż tak.

Cycek ma sezonowe, vetka potwierdzila, coz nie jest to fajne wszedzie miec kocie wloski ale coz zrobic, ja tez mam okresy ze gubie wlosy i jakos musimy z tym zyc

Rybiorek, powiem tylko: WOW

Ja tez tak mowie Maz od 2 miesiecy obiecywal ten drapak ale wiadomo czas trzeba znalezc, no i teraz jak sie wizal to wiory lecaja sie smieje ze Cyckowi musi podziekowac bo dzieki tej robocie ma wyzynarke porzadna, moj maz choc ma inne wyksztalcenie to ma takie meskie hobby: auta, majsterkowanie, wedkarstwo. Konstrukcja drapaka podobno utrzyma spokojnie nawet 600 kg. Oczywiscie Cyc to bedzie gora 5 kg wazyl ale jak mi maz tlumaczyl z czasem drewno zaczyna 'pracowac' i trzeba brac poprawke, no a poza tym w niedlugiej (mam nadzieje) przyszlosci bedzie drugi kot, syberyjskie moga wazyc 10-15 kg, no ale to dopiero po przeprowadzce, drapak jest tak robiony zeby mogl sie dac rozlozyc na elementy do zapakowania i tak zeby w przyszlosci mozna go bylo rozbudowac

A wczoraj maz zdradzil mi ze nasz przyszly syberyjski kot bedzie mial na imie Iwan albo Lenka, jak widac plec nie ma znaczenia

[bellebelle]

Napisane przez Rybiorek

. Konstrukcja drapaka podobno utrzyma spokojnie nawet 600 kg. Oczywiscie Cyc to bedzie gora 5 kg wazyl ale jak mi maz tlumaczyl z czasem drewno zaczyna 'pracowac' i trzeba brac poprawke, no a poza tym w niedlugiej (mam nadzieje) przyszlosci bedzie drugi kot, syberyjskie moga wazyc 10-15 kg, no ale to dopiero po przeprowadzce, drapak jest tak robiony zeby mogl sie dac rozlozyc na elementy do zapakowania i tak zeby w przyszlosci mozna go bylo rozbudowac

Drapak zapowiada sie super

Z tym 600kg to sie ciesz, ja na poprzedni drapak usiadlam i juz nie ma drapaka No coz, byl przewidziany na pupsko kocie, nie moje

[Rybiorek]

Napisane przez bellebelle

Drapak zapowiada sie super

Z tym 600kg to sie ciesz, ja na poprzedni drapak usiadlam i juz nie ma drapaka No coz, byl przewidziany na pupsko kocie, nie moje

tez mysle ze bedzie szalowy maz sie przylozyl, cos tam mamrotal pod nosem ze pierwsza noge sknocil, pytam czy sie to popsuje a on 'nie, poprostu moglem zastosowac cos prostszego, druga noga jakosciowo jest lepsza od pierwszej i zrobienie zajmie mnie czasu' (a jak widac na zdjeciach to sa porzadne kawalki drewna i kupilismy metalowe katowniki-wzmacniaczE) no i na razie nie wymyslil jak zrobic krecona drabinke, ale za to wymyslil mostki, jeden taki normalny laczacy u szczytu dwie nogi (prosta deska poprostu), jeden na ukos tak mniej wiecej w srodku (czyli druga prosta deska) i bedzie jeszcze mostek ruchomy ponad tym ukosnym, dwie deski beda mialy po bokach otwory, przez otwory bedzie przeciagnieta lina, deski beda polaczone ta lina, wzorem dla meza byly konstrukcje z Jungle Parku na Teneryfie, mam mnostwo zdjec jak laze po takich mostkach i konsturkcjach lnianych i maz stwierdzil ze trzeba Cycowi podniesc poziom trudnoscino i wykorzysta taki maly tunel ktory kupilismy Cycowi, obity jak drapak, pluszem i w jednym miejscu na owale jest sizalowa lina, Cyckowi sie juz znudzil to maz przywiesi go pod jedna z polek, polek mialo byc 3 ale po namysle bedzie wiecej i dlatego w sobote jedziemy dokupic material na polki

aha, i dla udowodnienia tego ze drapak wytrzyma sporo, moglam sie juz zawiesic na tej porzecznej desce ktora juz jest zamocowana, wytrzymala znaczy jest dobrze, nie waze ponad 600 kg

[esfira]

sesja za pasem, a kot jak zwykle koniecznie chce pomóc w nauce po poduszce widać, że mam kota na pkcie kotów ^^"

[Rodzynka1989]

Moja Fizia dzisiaj o 12 ma zabieg. Aż się boję co ona będzie wyprawiać jak dostanie kołnierz
Też by jej się przydał taki duży drapak, ale na razie musi się małym zadowolić niestety.

[Kasiulka22]

Rybiorek boski ten drapak!!! męzusia złotej rączki to tylko pozazdrościć

Esfira cudną masz koteczkę, prześliczna jest!

Co do wypadającej sierści to Emmie też wylatuje ostatnio więcej i tak się to złożyło ze zmianą karmy, więc nie wiem czy "czuje wiosnę", czy to przez karmę właśnie

[Rybiorek]

Napisane przez Rodzynka1989

Moja Fizia dzisiaj o 12 ma zabieg. Aż się boję co ona będzie wyprawiać jak dostanie kołnierz
Też by jej się przydał taki duży drapak, ale na razie musi się małym zadowolić niestety.

Coz zrobic, Cycek by sobie pochodzil, powspinal sie wiec trzeba bylo przemeblowanie zrobic zeby miejsce miec drapak jeszcze nie skonczony ale juz Cyc wykazuje zainteresowanie

W ogole to, choc zawsze byl kochaniutki, teraz to jest poprostu grzecznis i pieszczoch do potegi

Wczoraj jak wrocilam z pracy to wital sie ze mna 10 min I dopiero jak zakonczylismy witanie (ile buziaczkow dostalam) to poszedl do kuchni robic przewrotki, to jego sposob na pokazanie ze chce jesc, no to jesc dostal a ja myk na gore sie przebrac, chwilowo witam sie z Cyckiem zawsze w plaszczu bo najlatwiej mi go oczyscic z siersci, niestety ale garnitury, koszule I sweterki biurowe lapia furto na potege I potem tragedia to usunac, a Cyc jak zobaczyl ze poszlam na gore porzucil swoje jedzonko I mozna powiedziec pilnowal zebym sobie gdzies nie poszla, przebieralam sie z jego oddechem na plecach, wrocilismy na dol I mial taka proszaca minka ze zaczelismy sie bawic, po pol godzinie zadowolony poszedl skonczyc kolacje

A mam pytanie? Jak Waszym kotkom idzie picie wody, Cycol za nic nie chce pic z miseczki ktora stoi w kuchni przy misce z suchym, zawsze byl problem z tym, w okresie swiat w Dublinie byla awaria bo jak mrozy odpuscily to rury popekaly rzadko mielismy wode, no I jak juz byla to lapalismy do wiadra I garka duzego I oba naczynia staly u meza w lazience w prysznicu. No I kot zaczal pic wode z nich. W sumie dopiero tydzien temu skonczyli naprawy rur I woda jest juz w miare normlanie caly dzien, zabralismy wiadro I garnek I kot znow przestal pic, maz nie wytrzymal, wzial maly rondelek, nalal wody I wstawil do prysznica, zeby bylo jasne I w rondelku I w miesce ta sama woda

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez Kasiulka22

Rybiorek boski ten drapak!!! męzusia złotej rączki to tylko pozazdrościć

a dziekuje slicznie, osobiscie uwazam ze mi sie rodzynek trafil uwielbiam mezczyzn ktorzy maja takie meskie hobby jak moj: auta (nie jest mechanikiem ale potrafi wszystko zrobic, smieje sie ze mam prywantego mechanika), rozne roboty domowe stolarskie, w metalu, jak sie wprowadzilismy to nawet wentylacje w domu poprawial bo Irlandczycy schrzanili ta sprawe (wykszlacenie ma zupelnie inne), no i wedkarstwo (tego dlugo nie rozumialam az po 7 latach poprosilam zeby mnie nauczyl i teraz lowimy razem)

i generalnie wszystko super, maz kochany, kot kochany, zyc nie umierac