etorebka cz.22 - pojawiam się i znikam, nic nie kupuję ja tylko klikam

[roxana222]

Napisane przez hanusia505

Ok,dzieki

Nie ma sprawy

[hanusia505]

Napisane przez fashionaddicted

nie zamknełam ale narazie nic nie dodaje i raczej narazie nic dodawac nie bede i nie wiem czy bede jeszcze dodawac i narazie go... zawiesiłam - ustawiłam narazie dostep tylko dla autora

Aha

Napisane przez roxana222

Nie ma sprawy

Kto wie, moze jak jakis wypatrzysz to bede sie usmiechac,zebys i dla mnie wziela
oczywiscie wczesniej przeleje kaske

[roxana222]

Napisane przez hanusia505

Kto wie, moze jak jakis wypatrzysz to bede sie usmiechac,zebys i dla mnie wziela
oczywiscie wczesniej przeleje kaske

Dla mnie to nie problem
Jak chcesz to wyślij mi na PW swój numer tel. to jak jakiś znajdę to Ci wyślę mmsa ze zdjęciem i powiesz czy kupić czy nie

[Iduś]

Napisane przez dor1kaaaa

jesli masz ładna pogodę to idz na spacer i się odpręż może jak wrócisz brata nie będzie i się pouczysz ale i spacerem się może odprężysz

Dziewczyny ... chyba gorzej być nie może .
Matka wróciła koło 14, a ja z domu wyszłam po 10 minutach ....
Cóż - wparowała mi do pokoju jak zwykle krzycząc, że :
- przedstawiłam ich w złym świetle, nagadałam na nich (rzecz jasna miałam taki kaprys i postanowiłam sobie ponarzekać na rodzinę )
Padły również słowa w stylu:
"ja nie wiem co Ty wyprawiasz... masz tam jakiś pokój i króliki... opamiętaj się " (sprostowanie: nie mam u TŻ-ta żadnego pokoju, po prostu ja śpię u niego w pokoju na górze, a on na dole w salonie )
oczywiście źle zrozumiała słowa mamy TŻ-ta bo mówi do mnie "ta Pani powiedziała, że nie pozwala na takie zachowywanie jak 'mąż i żona' " - tak mniej więcej powiedziała, ale oczywiście w to nie uwierzyłam bo chodziło o to, że to moja mama powiedziała, że się niby zachowujemy jak mąż i żona, a mama TŻ-ta powiedziała, że nie, że śpimy oddzielnie itp. - znam na tyle swoją mame, żeby wiedzieć, że wszystko zinterpretuje tak, aby wyszło "na jej" .

No i w końcu wypaliła z tekstem "Ty się w ogóle nie szanujesz, nie masz resztek godności, zobaczysz, że Ci się życie za to wszystko co robisz odpłaci" ...

zamarłam po tych słowach ... rozpłakałam się i powiedziałam, że wychodze...

Ona zaczęła jeszcze mówić, że nie będę traktować domu jak hotelu, że mam nie działać pod wpływem emocji, że mam się opamiętać.

Na koniec zapytała gdzie idę z dodakiem "znowu tam jedziesz?" ....zapytałam co ją to obchodzi, niech się zajmie swoim synkiem... odpowiedziała, że ona ma syna i córkę, a ja powiedziałam, że nie ma córki skoro mnie nie traktuje jak córkę.

No i wyszłam z domu. Aktualnie pisze z KFC, musze wrócić do domu po kilka rzeczy bo mama TŻ-ta zaproponowała, żebym z nią wróciła do domu (TŻ pracuje do 24).

Jeszcze dzisiaj rano miałam nadzieję, że może uda Nam się dojść do porozumienia ... ale po dzisiejszej awanturze straciłam nadzieję, że cokolwiek da się jeszcze naprawić ...

[roxana222]

Napisane przez Iduś

Dziewczyny ... chyba gorzej być nie może .
Matka wróciła koło 14, a ja z domu wyszłam po 10 minutach ....
Cóż - wparowała mi do pokoju jak zwykle krzycząc, że :
- przedstawiłam ich w złym świetle, nagadałam na nich (rzecz jasna miałam taki kaprys i postanowiłam sobie ponarzekać na rodzinę )
Padły również słowa w stylu:
"ja nie wiem co Ty wyprawiasz... masz tam jakiś pokój i króliki... opamiętaj się " (sprostowanie: nie mam u TŻ-ta żadnego pokoju, po prostu ja śpię u niego w pokoju na górze, a on na dole w salonie )
oczywiście źle zrozumiała słowa mamy TŻ-ta bo mówi do mnie "ta Pani powiedziała, że nie pozwala na takie zachowywanie jak 'mąż i żona' " - tak mniej więcej powiedziała, ale oczywiście w to nie uwierzyłam bo chodziło o to, że to moja mama powiedziała, że się niby zachowujemy jak mąż i żona, a mama TŻ-ta powiedziała, że nie, że śpimy oddzielnie itp. - znam na tyle swoją mame, żeby wiedzieć, że wszystko zinterpretuje tak, aby wyszło "na jej" .

No i w końcu wypaliła z tekstem "Ty się w ogóle nie szanujesz, nie masz resztek godności, zobaczysz, że Ci się życie za to wszystko co robisz odpłaci" ...

zamarłam po tych słowach ... rozpłakałam się i powiedziałam, że wychodze...

Ona zaczęła jeszcze mówić, że nie będę traktować domu jak hotelu, że mam nie działać pod wpływem emocji, że mam się opamiętać.

Na koniec zapytała gdzie idę z dodakiem "znowu tam jedziesz?" ....zapytałam co ją to obchodzi, niech się zajmie swoim synkiem... odpowiedziała, że ona ma syna i córkę, a ja powiedziałam, że nie ma córki skoro mnie nie traktuje jak córkę.

No i wyszłam z domu. Aktualnie pisze z KFC, musze wrócić do domu po kilka rzeczy bo mama TŻ-ta zaproponowała, żebym z nią wróciła do domu (TŻ pracuje do 24).

Jeszcze dzisiaj rano miałam nadzieję, że może uda Nam się dojść do porozumienia ... ale po dzisiejszej awanturze straciłam nadzieję, że cokolwiek da się jeszcze naprawić ...

To już szczyt szczytów Po prostu nie mogę uwierzyć w to co czytam... W głowie mi się to nie mieści

Dobrze, że mama TŻ-ta zaproponowała Ci żebyś spała u nich w domu. Ja bym spakowała wszystkie swoje rzeczy i przynajmniej przez najbliższy miesiąc nie pokazała się u matki... Nie chciałabym jej chyba znać...

[dor1kaaaa]

Napisane przez Iduś

Dziewczyny ... chyba gorzej być nie może .
Matka wróciła koło 14, a ja z domu wyszłam po 10 minutach ....
Cóż - wparowała mi do pokoju jak zwykle krzycząc, że :
- przedstawiłam ich w złym świetle, nagadałam na nich (rzecz jasna miałam taki kaprys i postanowiłam sobie ponarzekać na rodzinę )
Padły również słowa w stylu:
"ja nie wiem co Ty wyprawiasz... masz tam jakiś pokój i króliki... opamiętaj się " (sprostowanie: nie mam u TŻ-ta żadnego pokoju, po prostu ja śpię u niego w pokoju na górze, a on na dole w salonie )
oczywiście źle zrozumiała słowa mamy TŻ-ta bo mówi do mnie "ta Pani powiedziała, że nie pozwala na takie zachowywanie jak 'mąż i żona' " - tak mniej więcej powiedziała, ale oczywiście w to nie uwierzyłam bo chodziło o to, że to moja mama powiedziała, że się niby zachowujemy jak mąż i żona, a mama TŻ-ta powiedziała, że nie, że śpimy oddzielnie itp. - znam na tyle swoją mame, żeby wiedzieć, że wszystko zinterpretuje tak, aby wyszło "na jej" .

No i w końcu wypaliła z tekstem "Ty się w ogóle nie szanujesz, nie masz resztek godności, zobaczysz, że Ci się życie za to wszystko co robisz odpłaci" ...

zamarłam po tych słowach ... rozpłakałam się i powiedziałam, że wychodze...

Ona zaczęła jeszcze mówić, że nie będę traktować domu jak hotelu, że mam nie działać pod wpływem emocji, że mam się opamiętać.

Na koniec zapytała gdzie idę z dodakiem "znowu tam jedziesz?" ....zapytałam co ją to obchodzi, niech się zajmie swoim synkiem... odpowiedziała, że ona ma syna i córkę, a ja powiedziałam, że nie ma córki skoro mnie nie traktuje jak córkę.

No i wyszłam z domu. Aktualnie pisze z KFC, musze wrócić do domu po kilka rzeczy bo mama TŻ-ta zaproponowała, żebym z nią wróciła do domu (TŻ pracuje do 24).

Jeszcze dzisiaj rano miałam nadzieję, że może uda Nam się dojść do porozumienia ... ale po dzisiejszej awanturze straciłam nadzieję, że cokolwiek da się jeszcze naprawić ...

o kurcze kochana trzymaj się tak strasznie ci współczuje to nie ty musisz sie opamiętać tylko twoja mama jedz do Tż i to bedzie chyba najlepsze wyjście

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez roxana222

To już szczyt szczytów Po prostu nie mogę uwierzyć w to co czytam... W głowie mi się to nie mieści

Dobrze, że mama TŻ-ta zaproponowała Ci żebyś spała u nich w domu. Ja bym spakowała wszystkie swoje rzeczy i przynajmniej przez najbliższy miesiąc nie pokazała się u matki... Nie chciałabym jej chyba znać...

ja tez jak to czytam to tak mi smutno az się wierzyc nie chce

[Danula]

Napisane przez Iduś

Dziewczyny ... chyba gorzej być nie może .
Matka wróciła koło 14, a ja z domu wyszłam po 10 minutach ....
Cóż - wparowała mi do pokoju jak zwykle krzycząc, że :
- przedstawiłam ich w złym świetle, nagadałam na nich (rzecz jasna miałam taki kaprys i postanowiłam sobie ponarzekać na rodzinę )
Padły również słowa w stylu:
"ja nie wiem co Ty wyprawiasz... masz tam jakiś pokój i króliki... opamiętaj się " (sprostowanie: nie mam u TŻ-ta żadnego pokoju, po prostu ja śpię u niego w pokoju na górze, a on na dole w salonie )
oczywiście źle zrozumiała słowa mamy TŻ-ta bo mówi do mnie "ta Pani powiedziała, że nie pozwala na takie zachowywanie jak 'mąż i żona' " - tak mniej więcej powiedziała, ale oczywiście w to nie uwierzyłam bo chodziło o to, że to moja mama powiedziała, że się niby zachowujemy jak mąż i żona, a mama TŻ-ta powiedziała, że nie, że śpimy oddzielnie itp. - znam na tyle swoją mame, żeby wiedzieć, że wszystko zinterpretuje tak, aby wyszło "na jej" .

No i w końcu wypaliła z tekstem "Ty się w ogóle nie szanujesz, nie masz resztek godności, zobaczysz, że Ci się życie za to wszystko co robisz odpłaci" ...

zamarłam po tych słowach ... rozpłakałam się i powiedziałam, że wychodze...

Ona zaczęła jeszcze mówić, że nie będę traktować domu jak hotelu, że mam nie działać pod wpływem emocji, że mam się opamiętać.

Na koniec zapytała gdzie idę z dodakiem "znowu tam jedziesz?" ....zapytałam co ją to obchodzi, niech się zajmie swoim synkiem... odpowiedziała, że ona ma syna i córkę, a ja powiedziałam, że nie ma córki skoro mnie nie traktuje jak córkę.

No i wyszłam z domu. Aktualnie pisze z KFC, musze wrócić do domu po kilka rzeczy bo mama TŻ-ta zaproponowała, żebym z nią wróciła do domu (TŻ pracuje do 24).

Jeszcze dzisiaj rano miałam nadzieję, że może uda Nam się dojść do porozumienia ... ale po dzisiejszej awanturze straciłam nadzieję, że cokolwiek da się jeszcze naprawić ...

Niestety wiem jak to jest z "taką mamą" Mogę ci tylko powiedzieć, żebyś się trzymała, dobrze, że ktoś cię wspiera

Napisane przez roxana222

To już szczyt szczytów Po prostu nie mogę uwierzyć w to co czytam... W głowie mi się to nie mieści

Dobrze, że mama TŻ-ta zaproponowała Ci żebyś spała u nich w domu. Ja bym spakowała wszystkie swoje rzeczy i przynajmniej przez najbliższy miesiąc nie pokazała się u matki... Nie chciałabym jej chyba znać...

To niech ci się zmieści


Powiedzcie mi co to za moda, prezentowania torebki na tyłku?

[Iduś]

Napisane przez roxana222

To już szczyt szczytów Po prostu nie mogę uwierzyć w to co czytam... W głowie mi się to nie mieści

Dobrze, że mama TŻ-ta zaproponowała Ci żebyś spała u nich w domu. Ja bym spakowała wszystkie swoje rzeczy i przynajmniej przez najbliższy miesiąc nie pokazała się u matki... Nie chciałabym jej chyba znać...

Szczerze mówiąc gdybym mi ktoś zaproponował przeprowadzkę to bym się nawet nie wahała ... w takim domu nie da się funkcjonować.
Jutro zaczynają mi się egzaminy, a ja nawet nie mam głowy o nich myśleć po tej awanturze ...
prawdopodobnie obleje jutrzejszy egzamin ... jak się ma walić to wszystko w końcu, więc wątpie, że mi się uda ... chociaż może w domu TŻ-ta uda mi się trochę pouczyć .

Tymczasem zmykam i jadę po rzeczy ... prawdopodobnie nie obejdzie się bez komentarzy ... spróbuje się dorwać do internetu w domu R.

[dor1kaaaa]

Danula a chcesz trochę śliny ode mnie?

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Napisane przez Iduś

Szczerze mówiąc gdybym mi ktoś zaproponował przeprowadzkę to bym się nawet nie wahała ... w takim domu nie da się funkcjonować.
Jutro zaczynają mi się egzaminy, a ja nawet nie mam głowy o nich myśleć po tej awanturze ...
prawdopodobnie obleje jutrzejszy egzamin ... jak się ma walić to wszystko w końcu, więc wątpie, że mi się uda ... chociaż może w domu TŻ-ta uda mi się trochę pouczyć .

Tymczasem zmykam i jadę po rzeczy ... prawdopodobnie nie obejdzie się bez komentarzy ... spróbuje się dorwać do internetu w domu R.

To ty nie zwracaj na zaczepki mamy tylko weź to co jest ci potrzebne i wyjdź

[Danula]

Napisane przez dor1kaaaa

Danula a chcesz trochę śliny ode mnie?

Nooo

[roxana222]

Napisane przez dor1kaaaa

ja tez jak to czytam to tak mi smutno az się wierzyc nie chce

Dokładnie..

Napisane przez Danula

To niech ci się zmieści

Ciężko Danulko, ciężko

Napisane przez Iduś

Szczerze mówiąc gdybym mi ktoś zaproponował przeprowadzkę to bym się nawet nie wahała ... w takim domu nie da się funkcjonować.
Jutro zaczynają mi się egzaminy, a ja nawet nie mam głowy o nich myśleć po tej awanturze ...
prawdopodobnie obleje jutrzejszy egzamin ... jak się ma walić to wszystko w końcu, więc wątpie, że mi się uda ... chociaż może w domu TŻ-ta uda mi się trochę pouczyć .

Tymczasem zmykam i jadę po rzeczy ... prawdopodobnie nie obejdzie się bez komentarzy ... spróbuje się dorwać do internetu w domu R.

Trzymaj się Kochana I pamiętaj, że jesteśmy z Tobą

[dor1kaaaa]

Napisane przez Danula

Nooo

no to masz : cmok::c mok: a ja myślałam że ty mnie nie lubisz

[Danula]

Napisane przez dor1kaaaa

no to masz : cmok::c mok: a ja myślałam że ty mnie nie lubisz

Dlaczemu?

[dor1kaaaa]

Napisane przez Danula

Dlaczemu?

no za tego worka chociaz nie o to mi chodziło dokładnie

[harajuku-fish]

dzień dobry


Iduś przykro mi że masz taką sytuację w domu trzymam za Ciebie kciuki, abyś znalazła takie rozwiązanie które będzie najlepsze dla Ciebie..........

[dor1kaaaa]

Napisane przez harajuku-fish

dzień dobry


Iduś przykro mi że masz taką sytuację w domu trzymam za Ciebie kciuki, abyś znalazła takie rozwiązanie które będzie najlepsze dla Ciebie..........

Rybeńka wróciła

[Danula]

Napisane przez dor1kaaaa

no za tego worka chociaz nie o to mi chodziło dokładnie

Mhm NIe kumam ale niech ci będzie Czesiu

[roxana222]

Napisane przez Danula

Mhm NIe kumam ale niech ci będzie Czesiu

Czemu Czesia ?

Dzień dobry Rybko

[dor1kaaaa]

Napisane przez Danula

Mhm NIe kumam ale niech ci będzie Czesiu

to może i dobrze Meciu

[harajuku-fish]

Napisane przez dor1kaaaa

Rybeńka wróciła

dorka
wróciłam wróciłam
jestem w domku już od 1,5 godziny ale patrzałam na skoki

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez roxana222

Czemu Czesia ?

Dzień dobry Rybko

roxxiiii


Danula
Cielęcinko moja

[dor1kaaaa]

Napisane przez harajuku-fish

dorka
wróciłam wróciłam
jestem w domku już od 1,5 godziny ale patrzałam na skoki

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------




roxxiiii


Danula
Cielęcinko moja

i jak? kto najdalej skoczył?
bo ja nie ogladałam

[Danula]

Napisane przez harajuku-fish

dzień dobry


Iduś przykro mi że masz taką sytuację w domu trzymam za Ciebie kciuki, abyś znalazła takie rozwiązanie które będzie najlepsze dla Ciebie..........

Rybol:c mok:

Napisane przez roxana222

Czemu Czesia ?

Dzień dobry Rybko

Bo tak

Napisane przez dor1kaaaa

to może i dobrze Meciu

[hanusia505]

Napisane przez roxana222

Dla mnie to nie problem
Jak chcesz to wyślij mi na PW swój numer tel. to jak jakiś znajdę to Ci wyślę mmsa ze zdjęciem i powiesz czy kupić czy nie

To bardzo milo z Twojej strony
Napisz potem pw choc nie wiem czy moje ustawienia mmsow dzialaja poproawnie niestety...

Napisane przez Iduś

Dziewczyny ... chyba gorzej być nie może .
Matka wróciła koło 14, a ja z domu wyszłam po 10 minutach ....
Cóż - wparowała mi do pokoju jak zwykle krzycząc, że :
- przedstawiłam ich w złym świetle, nagadałam na nich (rzecz jasna miałam taki kaprys i postanowiłam sobie ponarzekać na rodzinę )
Padły również słowa w stylu:
"ja nie wiem co Ty wyprawiasz... masz tam jakiś pokój i króliki... opamiętaj się " (sprostowanie: nie mam u TŻ-ta żadnego pokoju, po prostu ja śpię u niego w pokoju na górze, a on na dole w salonie )
oczywiście źle zrozumiała słowa mamy TŻ-ta bo mówi do mnie "ta Pani powiedziała, że nie pozwala na takie zachowywanie jak 'mąż i żona' " - tak mniej więcej powiedziała, ale oczywiście w to nie uwierzyłam bo chodziło o to, że to moja mama powiedziała, że się niby zachowujemy jak mąż i żona, a mama TŻ-ta powiedziała, że nie, że śpimy oddzielnie itp. - znam na tyle swoją mame, żeby wiedzieć, że wszystko zinterpretuje tak, aby wyszło "na jej" .

No i w końcu wypaliła z tekstem "Ty się w ogóle nie szanujesz, nie masz resztek godności, zobaczysz, że Ci się życie za to wszystko co robisz odpłaci" ...

zamarłam po tych słowach ... rozpłakałam się i powiedziałam, że wychodze...

Ona zaczęła jeszcze mówić, że nie będę traktować domu jak hotelu, że mam nie działać pod wpływem emocji, że mam się opamiętać.

Na koniec zapytała gdzie idę z dodakiem "znowu tam jedziesz?" ....zapytałam co ją to obchodzi, niech się zajmie swoim synkiem... odpowiedziała, że ona ma syna i córkę, a ja powiedziałam, że nie ma córki skoro mnie nie traktuje jak córkę.

No i wyszłam z domu. Aktualnie pisze z KFC, musze wrócić do domu po kilka rzeczy bo mama TŻ-ta zaproponowała, żebym z nią wróciła do domu (TŻ pracuje do 24).

Jeszcze dzisiaj rano miałam nadzieję, że może uda Nam się dojść do porozumienia ... ale po dzisiejszej awanturze straciłam nadzieję, że cokolwiek da się jeszcze naprawić ...

Idus, nie znamy sie ale chcialbym powiedziec, ze bardzo Ci wspolczuje tej kiepskiej sytuacji, najwazniejsze jest to, ze masz wsparcie w TZcie. Trzymaj sie dzielnie

Napisane przez harajuku-fish

dzień dobry


Iduś przykro mi że masz taką sytuację w domu trzymam za Ciebie kciuki, abyś znalazła takie rozwiązanie które będzie najlepsze dla Ciebie..........

Witamy nasza Rybe

[dor1kaaaa]

ide po kawe bo mnie głowa boli komu zrobić?

[fablous]

Witajcie
Intensywnie myślę nad zamówieniem szarej Emilki i/ lub karmelowej Brooklyn
Jako, że znacie te torebki doskonale moje pytanie brzmi: polecacie czy nie? Jak się sprawują
Wiem, że opinie na temat tych torebek pojawiały się już nie raz ale piszecie posty w tak zastraszającym tempie że nie idzie nadążyć

[hanusia505]

Napisane przez fablous

Witajcie
Intensywnie myślę nad zamówieniem szarej Emilki i/ lub karmelowej Brooklyn
Jako, że znacie te torebki doskonale moje pytanie brzmi: polecacie czy nie? Jak się sprawują
Wiem, że opinie na temat tych torebek pojawiały się już nie raz ale piszecie posty w tak zastraszającym tempie że nie idzie nadążyć

Na Twoim miejsciu wzielabym szara emilke bo jest sliczna i ma dobre opinie. Co do Brooklyn to bym sie niezdecydowala bo jest bardzo wadliwa - pekaju lancuchy itd.

[harajuku-fish]

Napisane przez dor1kaaaa

i jak? kto najdalej skoczył?
bo ja nie ogladałam

wygrał Kamil Stoch, drugi był Tom Hilde a 3 Michael Uhrmann
Małysz miał upadek został przewieziony do szpitala......

ja oglądam od lat moimi faworytami oprócz Polaków są Finowie Matii Hautamaeki na przykład

Napisane przez hanusia505

To bardzo milo z Twojej strony
Napisz potem pw choc nie wiem czy moje ustawienia mmsow dzialaja poproawnie niestety...





Idus, nie znamy sie ale chcialbym powiedziec, ze bardzo Ci wspolczuje tej kiepskiej sytuacji, najwazniejsze jest to, ze masz wsparcie w TZcie. Trzymaj sie dzielnie


Witamy nasza Rybe

hanusia

Napisane przez dor1kaaaa

ide po kawe bo mnie głowa boli komu zrobić?

mnie też boli, poproszę o jedną małą

[dor1kaaaa]

Napisane przez fablous

Witajcie
Intensywnie myślę nad zamówieniem szarej Emilki i/ lub karmelowej Brooklyn
Jako, że znacie te torebki doskonale moje pytanie brzmi: polecacie czy nie? Jak się sprawują
Wiem, że opinie na temat tych torebek pojawiały się już nie raz ale piszecie posty w tak zastraszającym tempie że nie idzie nadążyć

to lepiej weź emilke bo brok strasznie jest wadliwa i często dziewczyny na nią narzekały i jest ciężka

[roxana222]

Napisane przez dor1kaaaa

ide po kawe bo mnie głowa boli komu zrobić?

Ja chcę gorącą czekoladę

Napisane przez fablous

Witajcie
Intensywnie myślę nad zamówieniem szarej Emilki i/ lub karmelowej Brooklyn
Jako, że znacie te torebki doskonale moje pytanie brzmi: polecacie czy nie? Jak się sprawują
Wiem, że opinie na temat tych torebek pojawiały się już nie raz ale piszecie posty w tak zastraszającym tempie że nie idzie nadążyć

Szarą Emilkę z czystym sumieniem mogę polecić

[dor1kaaaa]

Napisane przez harajuku-fish

wygrał Kamil Stoch, drugi był Tom Hilde a 3 Michael Uhrmann
Małysz miał upadek został przewieziony do szpitala......

ja oglądam od lat moimi faworytami oprócz Polaków są Finowie Matii Hautamaeki na przykład



hanusia



mnie też boli, poproszę o jedną małą

o kurcze Małyszko jest w szpitalu ja nie oglądałam bo siedziałam w necie i jakiś film ogladałam w miedzy czasie i pisałam smski
Już sie robi kawusia