Kopią nas po brzuszkach dzieci czas do wiosny szybko leci - Mamy marzec-kwiecień 2011

[trzyrazyi]

Napisane przez megi2015

laseczkaa u mnie w szpitalu dzieci nie kąpią żeby nie naruszac tej powłoki ochronnej po porodzie. także zmywają dzidziusia tylko chusteczkami. średnio to akceptuję ale ok. także pierwszą kąpiel w moim przypadku będzie kąpiel malucha z meżem w domu

U mnie tez nie kapia

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Napisane przez Montii

zaraz po rodzynkach w czekoladzie zjadłam całą pakę emenensów
zerkam ile mają kcal...tysiąc dobrze że opakowanie po rodzynkach wyrzuciłam o boże

hahahahagh:hahaha :

[megi2015]

Napisane przez marsylia

Ja uciekam do mycia. Dobrej nocy a wlasnie jeszcze nigdy w nocy nie wstawalam siku.. ciekawe czemu

tylko pozazdrościć....

[kasia2629]

Witam wszystkie mamy oczekujące na swoje pociechy Po raz pierwszy udzielam się w tym wątku i zaczynam Was powoli nadrabiać Może się przedstawię... Mam 24 l. jestem w 28 tyg ciąży. Czekamy z mężem na Filipka Chętnie się do Was dołączę jeżeli mnie przyjmiecie w swoje progi , bo na tej ostatniej prostej będzie mi z Wami na pewno raźniej... pozdrawiam

[iizabelaa]

Napisane przez megi2015

laseczkaa u mnie w szpitalu dzieci nie kąpią żeby nie naruszac tej powłoki ochronnej po porodzie. także zmywają dzidziusia tylko chusteczkami. średnio to akceptuję ale ok. także pierwszą kąpiel w moim przypadku będzie kąpiel malucha z meżem w domu

no ale jak się np. bardzo pobrudzi robiąc kupkę to chyba trzeba by umyć

Napisane przez laseczkaa

a to my będziemy w szpitalu pierwszy raz kąpać dziecko same ? bo ja myślałam że to położne biorą dzieci do kąpieli ...

w moim szpitalu mamy same zajmują się dziećmi
nie wiem jak jest u ciebie

[Montii]

ja nie wiem jak jest u mnie... znowu nic nie wiem...
jak ja sobie poradzę w tym szpitalu

[aja1]

U nas w szpitalu pielęgniarki kąpią dzieci, reszta należy do mamy
Choć wcale by mnie nie zdziwiło, że jak się zorientują, że nie jest to moje pierwsze dziecko to będę sama kąpać. Zobaczymy.

Jedno wiem na pewno, żeby się paliło i waliło będę nosić biustonosz. W sumie nie pozwalają, ale piersi są takie ciężkie, że to aż wkurza.

Podczytują Was cały dzień, ale w sumie nie mam co pisać. Tż mnie wkurza dziś co 5 min :/ młoda jęcząca jak sie masz wojtek, mam ich dość.

Poza tym znalazłam forum AZS i musze tam trochę pogmerać, żeby się douczyć w tym temacie. Młoda ma następne wykwity tej cholernej wysypki

Kurde blaszka spać nie mogę :/

[niutka1]

dzień doberek

Napisane przez laseczkaa

mam ten sam problem- boję się porodu ale będę miała poród rodzinny więc ktoś z bliskich przy mnie będzie a co później te 2-3 dni a może więcej ... nigdy w szpitalu nie byłam i ta myśl mnie przeraża -przeraża mnie również fakt że co jak dzidziuś zacznie mi płakać a ja nie będę w stanie go uspokoić- to moje pierwsze dziecko wiec wszystkiego będę uczyla się od podstaw...


a to my będziemy w szpitalu pierwszy raz kąpać dziecko same ? bo ja myślałam że to położne biorą dzieci do kąpieli ...

no w UK jest ten plus że możesz wyjść po tych 6 godzinach czy po 1 dniu. jesteś już w domku -masz tam pomoc i lepiej jest moim zdaniem w domu niż te kilka dni z maleństwem w szpitalu- oczywiście w sensie lepiej dla mnie psychicznie

po porodzie jesli ci zalezy to w niektórych szpitalach możesz zamówic tzw "jedynke z dostawką", czyli sale, gdzie jestes tylko Ty i mąż tez może w niej spać, ja byłam w takiej i bardzo polecam, ale niestety trzeba miec tez troche szczęscia, bo zazwyczaj sa bardzo oblegane, momo, ze dodatkowo płatne, a nie mozna zarezerwować ( chyba że masz cc planową)

co do kapania to zapytaj w swoim szpitalu, w moim sami kapalismy przy pomocy połoznej

co do wychodzenia, w Polsce tez mozesz wyjśc kiedy chcesz, tylko wtedy musisz podpisac papier, że wychodzisz na własne żądanie i odpowiedzialność - mozna sie skonsultowac z lekarzami i jesli dziecku nic nie jest to wypisujesz się i tyle, mam znajome, które tak zrobiły, chociaz ja raczej polecam to rozwiązanie dla mam, które juz mają chociaz jedno dziecko i wiedzą co z czym sie je i niepotrzebne im siedzenie w szpitalnych zarazkach... a pierworódki przez te 3 dni w szpitalu moga sie paru rzeczy nauczyć ( karmienie, kapiel,pielęgnacja itd...) to niech raczej zostają, bo u nas nie ma jak w anglii takiej połoznej, która przychodzi codziennie do domu pomagać ( ale mozna oczywiście sobie taka prywatnie załatwić)

[Black_Angel86]

Cześć laseczki
tak czytam to forum jak mam czas i nie chce mi się spać... Kurcze też tak macie że byście całymi dniami spały na siedząco? A jak przyjdzie noc to koszmar po prostu bo zasnąć się nie da? Mnie coś takiego męczy już ze 2 tyg, śpię po 3 godziny maksymalnie. Bo albo chce mi się siku (3 krople oczywiście), albo dostanę takiego kopa, że się zrywam na równe nogi, albo tż mi do ucha chrapie, albo mi za ciepło czy zimno... no ciągle coś... Chodzę już jak wampir po domu...
I nie, że się stresuję, bo nie myślę o tym w nocy. W dzień już tak.
Został mi miesiąc maksymalnie...
Widzę, że piszecie o szpitalach i jak sobie poradzicie z maleństwami. To też moje pierwsze maleństwo, ale jakoś nie myślę o tym. Raczej przeraża mnie szpital sam w sobie. Nienawidzę tego wstawania o 5, oglądania mnie ( ha! słyszałam że na wizytę poranną z oglądaniem nie zapraszają u nas do osbnego pokoju tylko kołdra do góry i heyah... przy wszystkich na sali. Czuję, że zrobię tam aferę o to, mam strasznie dużą potrzebę intymności i nie wyobrażam sobie żeby przed wszystkimi świecić na prawo i lewo... Tak, to mnie przeraża najbardziej. I to jeszcze, że zostanę tam sama, tż pójdzie do domu, a ja zostanę... może to głupie i niedorzeczne, ale potrzebuję mieć blisko siebie kogoś bliskiego...

Dziewczyny - z innej beczki, macie też takie coś, że idziecie sikać, a jak wychodzicie z łazienki albo tak za 2-3 minuty Wam jeszcze poleci? Coś takiego mi się robi i nie potrafię tego opanować, po prostu czuję jak leci i tyle... trochę, ale wystarczająco by zmoczyć spodnie czy coś... noszę wkładki, ale kurcze nie wiem czy to normalne czy nie?
Dziś w nocy chyba Kubuś zaczął mi się obniżać, co chwilę czułam coś w dole brzucha... bardzo nisko. Oczywiście ogarnęła mnie panika... podobno takie coś dzieje się parę dni/tyg przed porodem. U nas już 36 tc leci.
Teraz jakoś się uspokoiło.
Daaaaaawno nie pokazywałam Wam moje brzuszka, toteż teraz to czynię. Przy okazji pochwalę się, że wczoraj miałam sesję z brzuszkiem (uff, zdążyłam), mam tylko 2 zdjęcia narazie ale i tak mi się podobają

[agaaga89]

Dzień dobry mamuśki Was na jeden dzień zostawić, masakra zaraz będzie nowy wątek
Ja dziś zaczęłam dzień od badań bo w środę wizyta mam nadzieję, że usłyszę same dobre wieści. Jak weszłam do tego laboratorium i spojrzałam na toaletę... od razu przypomniała mi się glukoza i zrobiło mi się na starcie niedobrze na szczęście dziś tylko krew i mocz + Hbs
miłego poranka

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Black Angel co za wyjątkowe zdjęcia aż człowiekowi się chce pokazywać swój brzuch na światło dzienne

[iweczka]

[QUOTE=marsylia;24571194]Ale stópki od spioszków ?



Marsylia, tak stópki od spioszków hehe
a ciuszki śliczne

Ale miałam dziś sen, sniło mi się, że urodziłam dziewczynkę, 2300 i 53 cm. bo jakoś za wczesnie. Poród trwał 5 min (bosheeee, żeby tak bylo w rzeczywistości ) ale do zszycia uparlam się, że chce znieczulenie i bez tego nie dam się zszyć....... no i się obudziłam i juz kurde zasnąć nie mogłam.

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Napisane przez marsylia

Monti mi tesciowa za kazdym razem powtarza: " tylko nie mozesz za duzo przytyc" Wczoraj mnie pytala siostra meza czy przytylam w ciazy ja mowie ze 6,5 kilo a tesciowa z boku kiwa glowa "widzisz juz 6,5 kilo". Ale to wku.... szczegolnie ze nigdy nie martwila mnie waga i tycie



mowila nam na sr ze te oslonki maja rozne rozmiary to prawda ?

Monti a jak Twoje spojenie? jaki u Ciebie jest ten bol?

marsylia, jak to "już 6,5 kg" przecież to jest malutko.....czy ona oszalała, przecież Franek też juz troszeczkę waży, no szkoda, że nie ubylo Ci ze 3 kg......
no u mnie w rodzinie nikt nie mówi ile powinnam przytyć i że mam +11 to dużo( bo wcale tego nie widać) , kuzynka przytyła 25 i jakoś przeżyła i wróciła do swojej wagi więc ja te wszystki komentarze to mam głeboko w hmmm tam gdzie słońce nie dochodzi....
te osłonki mają chyba rózne rozmiary, tak mi się wydaje przynajmniej....

Black Angel - super fotki

[Black_Angel86]

Napisane przez agaaga89

Dzień dobry mamuśki Was na jeden dzień zostawić, masakra zaraz będzie nowy wątek
Ja dziś zaczęłam dzień od badań bo w środę wizyta mam nadzieję, że usłyszę same dobre wieści. Jak weszłam do tego laboratorium i spojrzałam na toaletę... od razu przypomniała mi się glukoza i zrobiło mi się na starcie niedobrze na szczęście dziś tylko krew i mocz + Hbs
miłego poranka

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Black Angel co za wyjątkowe zdjęcia aż człowiekowi się chce pokazywać swój brzuch na światło dzienne

dziękuję
hehe, jak się dokładnie przyjrzeć widać moje paskudne rozstępy na brzuchu, no ale trudno

ja też źle wspominam glukozę...
ostatnio miałam morfologię, trochę za mało czerwonych krwinek, mam jeść żelazo...
no i miałam wymaz pobierany... zapomnialam jak się to nazywa to badanie, ale jest na paciorkowce... i to już koniec badań moich...
Czekamy na godzinę ZERO

[blackrose4u]

Dzień dobry
Idziecie pełną parą do przodu z tymi postami. Podczytuję Was ale jakoś nie potrafię się włączyć. Nie mam weny by pisać. Po tych wizytach w szpitalach strasznie się boję, wsłuchuje się co chwile w swój orgaznim i brzuch, aż zwariować można. Dalej biore fenoterol Bardzo tęsknie za swoim mieszkaniem. Wróciłabym tam już, ale szans nie ma. Bo albo życie "na kupie" albo moje bezpieczeństwo Będziemy musieli jakoś to przetrwać. Potem jak się mała urodzi to chwile pobędziemy i będziemy chyba "uciekać" do siebie. Marzy mi się już kupno wózka i pościeli, ale muszę poczekać do wypłaty w lutym czyli jakieś 2 tygodnie jeszcze. A ja już bardzo chciałabym W ogóle nastawiałam się na cc już po 37tc bo takie opinie słyszałam, ale lekarz powiedział że nie bo zdarzały się przypadki że dzieciaczki jeszcze nie były gotowe na przyjście na świat i bedziemy czekać do 39tc. Marzy mi się data 10.03, ale zobaczymy. Dzisiaj jeszcze muszę dzwonić jak moje wyniki z moczu. Bo jak będą złe to mam zgłosić się do gine wcześniej niż wyznaczona wizyta. Jestem ciekawa
Imię narazie bez zmian, ja się już przyzwyczaiłam, jednak nie wszystkim domownikom przypadło do gustu ale to już ich problem.
Ja wiem jedynie tyle ze w tym szpitalu gdzie planuje cc dzieciaczki są z mamą cały dzień, a zabierane są na noc. A co z kąpielą to nie mam pojęcia.
To chyba tyle odemnie. Postaram się częściej pisać
Miłego dnia

Black Angel foty, super. Też mi się marzy taka sesja. A powiedz mi Ty w Rydułtowach będziesz rodzić?

[Black_Angel86]

Napisane przez blackrose4u

Dzień dobry
Idziecie pełną parą do przodu z tymi postami. Podczytuję Was ale jakoś nie potrafię się włączyć. Nie mam weny by pisać. Po tych wizytach w szpitalach strasznie się boję, wsłuchuje się co chwile w swój orgaznim i brzuch, aż zwariować można. Dalej biore fenoterol Bardzo tęsknie za swoim mieszkaniem. Wróciłabym tam już, ale szans nie ma. Bo albo życie "na kupie" albo moje bezpieczeństwo Będziemy musieli jakoś to przetrwać. Potem jak się mała urodzi to chwile pobędziemy i będziemy chyba "uciekać" do siebie. Marzy mi się już kupno wózka i pościeli, ale muszę poczekać do wypłaty w lutym czyli jakieś 2 tygodnie jeszcze. A ja już bardzo chciałabym W ogóle nastawiałam się na cc już po 37tc bo takie opinie słyszałam, ale lekarz powiedział że nie bo zdarzały się przypadki że dzieciaczki jeszcze nie były gotowe na przyjście na świat i bedziemy czekać do 39tc. Marzy mi się data 10.03, ale zobaczymy. Dzisiaj jeszcze muszę dzwonić jak moje wyniki z moczu. Bo jak będą złe to mam zgłosić się do gine wcześniej niż wyznaczona wizyta. Jestem ciekawa
Imię narazie bez zmian, ja się już przyzwyczaiłam, jednak nie wszystkim domownikom przypadło do gustu ale to już ich problem.
Ja wiem jedynie tyle ze w tym szpitalu gdzie planuje cc dzieciaczki są z mamą cały dzień, a zabierane są na noc. A co z kąpielą to nie mam pojęcia.
To chyba tyle odemnie. Postaram się częściej pisać
Miłego dnia

Black Angel foty, super. Też mi się marzy taka sesja. A powiedz mi Ty w Rydułtowach będziesz rodzić?

yyyyy, tak... w Rydułtowach.

Dziękuję

[n.ik.a]

Montii ja też nic nie wiem...nie mam pojęcia jak jest w tym szpitalu gdzie mój gin jest ordynatorem

Black_Angel86 super foty

[ada32]

Napisane przez agaaga89

Dzień dobry mamuśki Was na jeden dzień zostawić, masakra zaraz będzie nowy wątek
Ja dziś zaczęłam dzień od badań bo w środę wizyta mam nadzieję, że usłyszę same dobre wieści. Jak weszłam do tego laboratorium i spojrzałam na toaletę... od razu przypomniała mi się glukoza i zrobiło mi się na starcie niedobrze na szczęście dziś tylko krew i mocz + Hbs
miłego poranka

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Black Angel co za wyjątkowe zdjęcia aż człowiekowi się chce pokazywać swój brzuch na światło dzienne

witajcie ja też dziś zaczełam dzień od badan ale niestety z glukozą fuuj.. zaraz idę jeszcze raz pobrać krew... jest mi niedobrze i spać mi się chce... pierwszy raz robię tą glukoze a przy tym wiele innych badan... w środę mam wizytę dodatkową u ginka ... zawsze miałam cukier niziutki.. ciekawa jestem jak po obciązeniu będzie ... narazie robię wszystko żeby jednak się nie...... .... dobra lecę

[Montii]

Cześć, ale miałam fatalną noc, budziłam się dosłownie co 30 minut! księżyc dawał mi po oczach, byłam pewna,że to pełnia ale przecież była pare dni temu

No ale mimo tej nocki wstałam w mega humorze ! Wesoła jestem od samego rana aż sama siebie się boję

po 12 jadę po wpis na uczelnie i jakieś zakupy

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez n.ik.a

Montii ja też nic nie wiem...nie mam pojęcia jak jest w tym szpitalu gdzie mój gin jest ordynatorem

wiesz, ja nie byłam nigdy w żadnym i np teraz czytam ,że trzeba już ' nie spać ' jak ordynator ma obchód..to co , budzić mnie będą? czy mam sobie sama budzik nastawić?skąd się dowiem o której będą lekarze? he he no właśnie takie banalne sprawy a dla mnie to mega obce miejsce, nie wiem nic..

[iizabelaa]

Napisane przez Montii

wiesz, ja nie byłam nigdy w żadnym i np teraz czytam ,że trzeba już ' nie spać ' jak ordynator ma obchód..to co , budzić mnie będą? czy mam sobie sama budzik nastawić?skąd się dowiem o której będą lekarze? he he no właśnie takie banalne sprawy a dla mnie to mega obce miejsce, nie wiem nic..

u nas obchód poranny ordynatora jest ok 10 więc ciężko spać o tej godzinie w szpitalu,
w szczególności że o 6 budzą cie pielęgniarki na mierzenie ciśnienia i temperatury
nie przejmuj się takimi pierdołami, ja w ciąży trafiłam pierwszy raz do szpitala i jakoś było

Napisane przez aja1

U nas w szpitalu pielęgniarki kąpią dzieci, reszta należy do mamy

Jedno wiem na pewno, żeby się paliło i waliło będę nosić biustonosz. W sumie nie pozwalają, ale piersi są takie ciężkie, że to aż wkurza.

Poza tym znalazłam forum AZS i musze tam trochę pogmerać, żeby się douczyć w tym temacie. Młoda ma następne wykwity tej cholernej wysypki

no to fajnie, że kąpią u nas trzeba wszystko samemu

na liście rzeczy potrzebnych do szpitala jest biustonosz do karmienia więc założyłam z góry że można nosić biustonosze

na gazeta.pl jest obszerne forum o AZS


Black_Angel86
bardzo ładne zdjęcia

[gosikk_s]

Hej No, doczytałam ale już mam kompletny mętlik w głowie...A u nas szpitala ciąg dalszy Byliśmy w piątek z synkiem u kontroli, gardełko było jeszcze zaczerwienione ale poza tym ok. A wczoraj znowu zaczął gorączkować i zaraz jedziemy do przychodni. Ja się wykończę, dwa tygodnie go już trzyma Ze mną też pięknie, w środę dostałam bólu ucha, okazało się że mam stan zapalny i od czwartku biorę duomox. A liczyłam że obejdzie się bez antybiotyku...No ale trudno, ważne że wreszcie widzę poprawę, po 2,5 tygodnia choróbska...Masakra, ten początek roku to jakiś koszmar...Żeby tylko Aleks już wyzdrowiał, to jego pierwsza choroba w życiu i ciągnie się bez końca

Kolba, serdecznie gratuluję, dopiero doczytałam że Oleńka się urodziła a tu już jesteście w domku Trzymam kciuki żeby córcia już tylko zdrowo rosła


Cieszę się że dziewczyny już po szpitalach i nadal w dwupaku, mam nadzieję że obejdzie się już bez przedwczesnych porodów.

[87czarna]

Nooo...jestem na bieżąco

Dzisiaj znowu pożegnałam się z Tż-rano leciał z powrotem do Anglii Szczerze? Mam już po dziurki w nosie tych ciągłych przylotów i odlotów...rozstań! Na dłuższą metę jest to chora sytuacja,ale co zrobic? Musimy przetrwac jeszcze tych kilka miesięcy...

Cały tydzień zleciał jak z bicza strzelił.Ale wiadomo-wszystko,co dobre szybko się kończy ;] Tak jak już wcześniej wspominałam,mamy przygotowaną całą wyprawkę,prócz karuzeli na łóżeczko i moich nieszczęsnych papci do szpitala Zaopatrzyłam się też w album dla malucha i zaczęłam opisywac wszystko,co związane z ciążą...powklejałam wszystkie zdjęcia z USG i powolutku książeczka się zapełnia...

Jeśli chodzi o lekarza,to w przyszłym tygodniu muszę zrobic ostatnie wyniki krwi i moczu,a 7 lutego czeka mnie kolejna wizyta,która jednak odbędzie się bez USG.

Poza tym wszystko w porządku. Jedynie dzisiaj rano narzekałam na dziwny ból brzucha(coś w rodzaju 'miesiączkowego'). Podobnie jak Black_Angel dzis wyraźnie nisko czułam naszego Szkraba...mam nadzieję,że to nic niepokojącego!

Black_angel cudna sesja! wrzuc więcej fotek,jak tytlko znajdziesz chwilę wolnego

[miamore999]

Napisane przez 87czarna

Nooo...jestem na bieżąco

Dzisiaj znowu pożegnałam się z Tż-rano leciał z powrotem do Anglii Szczerze? Mam już po dziurki w nosie tych ciągłych przylotów i odlotów...rozstań! Na dłuższą metę jest to chora sytuacja,ale co zrobic? Musimy przetrwac jeszcze tych kilka miesięcy...

Cały tydzień zleciał jak z bicza strzelił.Ale wiadomo-wszystko,co dobre szybko się kończy ;] Tak jak już wcześniej wspominałam,mamy przygotowaną całą wyprawkę,prócz karuzeli na łóżeczko i moich nieszczęsnych papci do szpitala Zaopatrzyłam się też w album dla malucha i zaczęłam opisywac wszystko,co związane z ciążą...powklejałam wszystkie zdjęcia z USG i powolutku książeczka się zapełnia...

Jeśli chodzi o lekarza,to w przyszłym tygodniu muszę zrobic ostatnie wyniki krwi i moczu,a 7 lutego czeka mnie kolejna wizyta,która jednak odbędzie się bez USG.

Poza tym wszystko w porządku. Jedynie dzisiaj rano narzekałam na dziwny ból brzucha(coś w rodzaju 'miesiączkowego'). Podobnie jak Black_Angel dzis wyraźnie nisko czułam naszego Szkraba...mam nadzieję,że to nic niepokojącego!

Black_angel cudna sesja! wrzuc więcej fotek,jak tytlko znajdziesz chwilę wolnego

ja też mam właśnie od wczoraj takie leciutkie pobolewanie w podbrzuszu a wizyta dopiero za tydzień...

[trzyrazyi]

Napisane przez 87czarna

Nooo...jestem na bieżąco

Dzisiaj znowu pożegnałam się z Tż-rano leciał z powrotem do Anglii Szczerze? Mam już po dziurki w nosie tych ciągłych przylotów i odlotów...rozstań! Na dłuższą metę jest to chora sytuacja,ale co zrobic? Musimy przetrwac jeszcze tych kilka miesięcy...

Cały tydzień zleciał jak z bicza strzelił.Ale wiadomo-wszystko,co dobre szybko się kończy ;] Tak jak już wcześniej wspominałam,mamy przygotowaną całą wyprawkę,prócz karuzeli na łóżeczko i moich nieszczęsnych papci do szpitala Zaopatrzyłam się też w album dla malucha i zaczęłam opisywac wszystko,co związane z ciążą...powklejałam wszystkie zdjęcia z USG i powolutku książeczka się zapełnia...

Jeśli chodzi o lekarza,to w przyszłym tygodniu muszę zrobic ostatnie wyniki krwi i moczu,a 7 lutego czeka mnie kolejna wizyta,która jednak odbędzie się bez USG.

Poza tym wszystko w porządku. Jedynie dzisiaj rano narzekałam na dziwny ból brzucha(coś w rodzaju 'miesiączkowego'). Podobnie jak Black_Angel dzis wyraźnie nisko czułam naszego Szkraba...mam nadzieję,że to nic niepokojącego!

Black_angel cudna sesja! wrzuc więcej fotek,jak tytlko znajdziesz chwilę wolnego

Wspolczuje Ci czarna wiem jak to jest ....serio teraz tymbardziej ci go brakuje wyobrazam sobie......mam pytanie jakie lozeczko kupilas ...bo ja tez w ikeii takie brazowe a ty???

Ja mam pytanie do dziewczyn znacie jakies domowe sposoby na ODCISKI?????Serio wyskoczyl mi od jakiegos czasu na malym palcu u nogi twardy i boli jak cholera przez co moge tylko chodzic w jednych butach...mam rozne preparaty ale nie wiem czy moge ich uzywac w ciazy a raczej nie mozna zapewne bo sa mocne..moze wy znacie cos???

[87czarna]

trzyrazyi Nooo,przesrane jednym słowem

Co do łóżeczka.Nie kupiliśmy go w Ikei,bo nic mi się nie podobało Zrobię fotkę i wrzucę

[Thorgal1980]

dziewczyny, wczoraj na allegro przesiedziałam cały dzień i patrzyłam u kogo by tu kupic te wszystkie *******y i ten sprzedawca co mi go poleciłyscie rp77 faktycznie chyba ok, ale mam jeszcze inne ale to póxniej wam napisze jak juz cos wybiore, ale mam kilka pytań co to rzeczy które chce kupić. planuje cc i zastanawiam sie nad;
-majtami poporodowymi-jakie wybrac? hartmanna czy np. zwykłe bawełniane takie wysokie? i czy te hartmana sa z siatki czy z czego? bo ponoć te z siatki do cc nie sa za super bo szwy zahaczaja o siateczkę i to jest niefajne, uzywała któraś tych majteczek ?
-podklady poporodowe czy podpaski duze i jakiej firmy? duzo dziewczyn poleca podklady poporodowe belli, ale tez wiele pisze ze lepiej duze podpaski po prostu, z tym że takie duze podpaski to sa czesto z "ceratka' i się boję czy odparzen nie dostane, bo ja w ogole podpasek nie uzywam tylko tampony zawsze ale to odpada akurat teraz a może kupilyscie jakies fajne duze podpaski ktore nie maja ceratki tylko bawełenkę? bo wolałabym takie.
-czy kupujecie tzw. foczke do wanienki/ jak tak to która? plastikowa czy gabkową?
-jaki płyn do kapieli wybralyscie? ja mysle o nivea, lub ziaja lub daxa perfecta. może jeszcze jakies inne polecacie?
-jaki termometr do wanienki wybrać? taki zwykly za kilka zlotych np. kaczuszka czy stateczek, czy jakis elektryczny?
-jaki termometr do mierzenia temp. dziecka? najchetniej kupiłabym taki normalny pod paszkę, bo te na czoło, czy do uszka czy te 'strzelane" ponoc sa troche niedokladne. wiec chyba bym kupila zwykly dla dziecka pod paszke ale nie wiem który wybrać.
-podklady ceratowe, tak naprawde to nie do konca wiem do czego to uzywac? moze po porodzie dla siebie się przydać, ale potem do domu to co? mam to klasc na przewijak za kazdym razem jak dziecko przewijam? przeciez to z torbami sie pójdzie? poza tym dziecku na ceracie chyba niezbyt miło? podejrzewam, że to raczej chyba tylko na wyjscie coby komus nie ubrudzic kanapy czy cos a w domu to tetra i tyle? dobrze kombinuje? i jakie wybralyscie i w jakich rozmiarów. widze tu na allle ze seni sa chyba ok?
-wkładki laktacyjne-bardzo rozne sa opinie o nich ponoć bella nie bardzo za to johnson owszem i penaten tez, ale pisza tez laski o "muszelkach' avene, to nie jest tak jak waciki tylko plastik/latex nie wiem i one to uzywaja zamiast tych wkładek zeby mleko nie lecialo na ciuchy? tylko ja myslałam ze te nakładki na piersi to sie uzywa jak dziecko nie umie ssac czy coś i jak sutek jest jakis za mały czy wklęsly, a żeby to uzywac jako ochrona przed zbyt duza ilościa mleka to nie. a moze to jeszcze cos innego? a wy co kupilyscie?
-gruszka czy aspirator? ponoć aspirator lepszy ale ktory wybrac? frida, sopelek czy katarek?
-jakie chusteczki mokre polecacie?
no to chyba wszystkie pytania, pomozcie plis bo musze to pomału zamawiac a nie wiem na co się zdecydować.

[iizabelaa]

Wygrałam 2 aukcje na all
kupiłam jeszcze od tego sprzedawcy od sweterka letnią sukienkę Next,
ale poza all, więc jak przyjdzie to zrobię zdjęcie

http://allegro.pl/unikat-sweterek-ne...417044346.html
http://allegro.pl/show_item.php?item=1420638107
http://allegro.pl/next-bawelniany-z-...406601001.html

[anika222]

dziewczynki hej:0

ma pytanko do mam ktore stosowały oillan...
na opakowaniu pisze ze mozna go stosowac powyzej 6 m-ca zycia a w przypadkach dermatologicznie uzasadnionych powyzej 1 miesiąca życia???

stosowalyscie go od samego poczatku czy tak jak jest napisane na opakowaniu



ja dokłądnie dostałam taką
emulsje natłuszczającą do kąpieli dermatologicznej dla dzieci i dorosłych
http://www.e-zikoapteka.pl/product/d...nej-500ml.html

[Montii]

to z pandą

[iweczka]

izabela sweterek cudo!!!!!

[iizabelaa]

Thorgal1980
ale pojechałaś z tymi pytaniami

ja mogę napisac oc ja kupię, lub planuję, bo i tak wiadomo, ze każda kupi co uważa i wszystko na pewnoe będzie ok, kwestia przyzwyczajenia

-majtki - ponoć wg położnej z SR i mojej siostry (miała cc) najlepsze sa te siateczkowe a jak nie siateczkowe to zwykłe swoje majtki
- jak kupiła podkłady Belli, nie wiem czy mają ceratkę czy bawełnę,
zaraz pójdę i ci sprawdzę
- kupiłam gąbkę do wanienki, wszyscy dokooła polecają
- płyn do kąpieli - dużo osób używa aptecznego np. Oliatum, ja chce zacząć od zwykłego, dopiero jeśli się okaże że mała ma uczulenie to najwyżej zmienię,
zdecydowałam się na Ziajkę
- podkłady ceratowe- nie wiem co to nie kupuję
- ja zwykły termometr do wanienki
- termometr chciałabym kupić taki do ucha co mierzy w kilka sekund,
siostra ma i poleca
- wkładki laktacyjne - kupię, firma mnie jakoś nie obchodzi, jeśli jedne mi nie podpasują kupie inne i tyle, nie przejmuję się takimi rzeczami
- nie mam ani gruszki ani aspiratora na razie,
- ponoć najlepsze, bo najbardziej mokre są Pampersy

[Glodomorek]

Hej cały weekend mnie nie było, ciągle coś do zrobienia. W czwartek byłam u gin, z maleństwem wszystko w porządku, ale bardzo wierciła się i nie dała sobie zbadać tętna przez ponad 5 min. Chyba położna jej nie pasowała, bo jakoś tak dziwnie patrzyła na nas Trochę gorzej ze mną, bo mam zawroty głowy i duszności, pewnie od za niskiego ciśnienia, ale muszę zrobić dokładne badania. Na razie mam przez 2 tyg dużo odpoczywać.

W tym tygodniu przeprowadzam się w końcu, więc zaczynam dziś pakowanie

[Ahtaga]

Thorgal1980 - Ja kupiłam podkłady Bella i jeszcze dokupię podpaski Bella Perfecta Maxi Blue. Są dłuugie i bez tej siateczkowej powłoki, której nie lubię. Masz fotkę.