Pierwsza świeczka, pierwszy kroczek NO BO PRZECIEŻ MAM JUŻ ROCZEK ! III-IV 2010r.

[dusiaka]

Napisane przez P0P70

Ja to tak się chcę zorientować we wszystkich możliwościach.
Jeszcze powrócę do tego wychowawczego. Teraz Oliwka ma 13 miesięcy czyli jak wystąpię o wychowawczy np. teraz do okres może być tylko do ukończenia przez nią 4 lat życia. TAK?

A prośbę o obniżenie godzin pracy mogą odmówić?

P0P - w okresie ochronnym (kiedy przysługuje ci prawo do urlopu wychowawczego) nie moga ci odmówić zmniejszenia etatu.
Urlop wychowawczy można podzielić na kilka części, ale w sumie nie możesz być na nim dłużej niż na 3 lata, maksymalnie do ukończenia przez dziecko 4 roku życia. Gdybyś więc wzięła go teraz, gdy Oliwka ma 13 miesięcy to mogłabys go wziąć na 2 lata i 11 miesięcy (do jej 4-ych urodzin).

Napisane przez tylkooliwka

Dzięki Dusiaczka za informacje na temat odliczeń,czyli odliczam za 11 m-cy nie ważna czy dziecko się urodziło 5 czy 31 to i tak się zalicza miesiąc w którym sie urodziło.

Co do tego upoważnienia które trzeba było złożyć w urzędzie przed rozliczeniem elektronicznym to miało się to zmienić w tym roku,słyszałam,że już to znieśli ale głowy nie dam urwać.

Tylkooliwka- tak, w sumie masz ulgę na całe 11 miesięcy
Z tym upoważnieniem byłoby fajnie, gdyby ie bylo juz potrzebne.

p.s. w połowie marca jesteśmy umówione z Darusią i jej rodzinką na spotkanie w Łodzi, u mnie. Zapraszamy także i Was z Danielkiem

[ASIULEK_23]

Rzecz jasna, że się nie denerwuję Nawet lepiej bo na spacerek pójdzie z tatusiem (zdąży wrócić z pracy) a mama ze spokojem posprząta

[sidorcia]

a powiedzcie mi, jak to jest, jeśli mój tż pracował tylko raz na umowę w tym roku, i przysłali mu pit do rozliczenia, to my też możemy odliczyć pieniądze za Natalkę, jeśli ona na niego nie jest zarejestrowana? czy to ja musiałabym się rozliczac? mam zasiłki na Natalę, jako samotnie wychowująca matka. bo ja kompletnie tych podatków nie czaję...


Asiulek, te są jeszcze lepsze http://allegro.pl/super-gacie-smiesz...428005021.html

[tylkooliwka]

Napisane przez dusiaka

P0P - w okresie ochronnym (kiedy przysługuje ci prawo do urlopu wychowawczego) nie moga ci odmówić zmniejszenia etatu.
Urlop wychowawczy można podzielić na kilka części, ale w sumie nie możesz być na nim dłużej niż na 3 lata, maksymalnie do ukończenia przez dziecko 4 roku życia. Gdybyś więc wzięła go teraz, gdy Oliwka ma 13 miesięcy to mogłabys go wziąć na 2 lata i 11 miesięcy (do jej 4-ych urodzin).


Tylkooliwka- tak, w sumie masz ulgę na całe 11 miesięcy
Z tym upoważnieniem byłoby fajnie, gdyby ie bylo juz potrzebne.

p.s. w połowie marca jesteśmy umówione z Darusią i jej rodzinką na spotkanie w Łodzi, u mnie. Zapraszamy także i Was z Danielkiem

ok super pewnie,że przyjedziemy

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez sidorcia

a powiedzcie mi, jak to jest, jeśli mój tż pracował tylko raz na umowę w tym roku, i przysłali mu pit do rozliczenia, to my też możemy odliczyć pieniądze za Natalkę, jeśli ona na niego nie jest zarejestrowana? czy to ja musiałabym się rozliczac? mam zasiłki na Natalę, jako samotnie wychowująca matka. bo ja kompletnie tych podatków nie czaję...


Asiulek, te są jeszcze lepsze http://allegro.pl/super-gacie-smiesz...428005021.html

tak mozecie odliczyc tylko,że pewnie nie uda się Wam odliczyć całej kwoty,bo nie będzie tyle podatku jeżeli krótko pracował.

[sidorcia]

Napisane przez tylkooliwka

tak mozecie odliczyc tylko,że pewnie nie uda się Wam odliczyć całej kwoty,bo nie będzie tyle podatku jeżeli krótko pracował.

ale coś tam da się odliczyć? jeśli tak, to dobre i to

[mloda1989]

pop a jak to jest z tym rozliczeniem sie jako samotna matka?? jakie wymagania trzeba spelnic?

[anakazar]

Ale znowu się dzieciaczki pochorowały

Ja też rano poszłam po małą i tak charczała,katar z nosa leciał+kaszel to ubrałyśmy się i od razu do lekarza,żeby sprawdzić co jest.
Wszystko ok jest z mała,krew pobrana i ob w normie,osłuchowo zdrowa jak ryba i podejrzewają u niej alergie na coś-pediatra nam powiedziała,że okres alergiczny się juz zaczyna,a Nina mi tak charczy od urodzenia-a zawsze jest zdrowa.
Dała nam leki wziewne do inhalacji i mam nie wylazić przez trzy dni na powietrze.

Jeju ja tak od początku się boje czy mała nie ma alergii na kotka,ale znowu gdyby miała to by charczała mi non stop,a to charczenie ma okresowe.

Dziecku od jakiego wieku można robić badania na alergie?od 2 lat?


Jeju po naszej biednej Ferrou tak się bałam rano,że i u nas coś z oskrzelami czy płucami-na szczęście to nic takiego.

Po jaką cholerę te dzieci chorują?stresują tylko swoich starych

[tylkooliwka]

Napisane przez sidorcia

ale coś tam da się odliczyć? jeśli tak, to dobre i to

tak da się ,jedno z rodziców lub opiekunów może odliczać a jeżeli jesteście małżeństwem to w takim przypadku byłoby lepiej się razem rozliczać bo wtedy będziecie mogli więcej odliczyć.

[P0P70]

Napisane przez sidorcia

a powiedzcie mi, jak to jest, jeśli mój tż pracował tylko raz na umowę w tym roku, i przysłali mu pit do rozliczenia, to my też możemy odliczyć pieniądze za Natalkę, jeśli ona na niego nie jest zarejestrowana? czy to ja musiałabym się rozliczac? mam zasiłki na Natalę, jako samotnie wychowująca matka. bo ja kompletnie tych podatków nie czaję...

Tak spokojnie może sobie odliczyć od podatku.

Napisane przez mloda1989

pop a jak to jest z tym rozliczeniem sie jako samotna matka?? jakie wymagania trzeba spelnic?

Jeżeli jesteś osobą (może być to matka ale może być też ojciec) samotnie wychowującą dziecko to można się rozliczyć razem z dzieckiem. A w świetle prawa to wystarczy abyś była panną, lub rozwódką i nawet możecie razem mieszkać. Nie ma to znaczenia. Inaczej jest gdy jest się mężatką to wtedy nawet jeżeli nie mieszka się razem to trzeba to sądownie załatwić czyli status samotnie wychowującej dziecko.
JEdno może rozliczyć się z dzieckiem a drugie odliczyć ten ok. 1 tys.
I jeszcze jedno w przeciwieństwie do małżeństwa tu aby rozliczyć się z dzieckiem nie trzeba czekać aby był cały rok kalendarzowy.

[mloda1989]

hmm a jesli mamy te same adresy zameldowania??

[P0P70]

Napisane przez anakazar

Po jaką cholerę te dzieci chorują?stresują tylko swoich starych

o Tobie to na pewno można tak powiedzieć. Jeszcze jak Sidorcia zacznie tak o sobie mówić to ja już padnę całkowicie.

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez mloda1989

hmm a jesli mamy te same adresy zameldowania??

Nie ma to znaczenia. Możecie razem mieszkać i żyć razem. Nie możecie być małżeństwem. Trochę to dziwne ale taka jest definicja osoby samotnie wychowującej dziecko

[Gmyrelka]

Jesteśmy po wizycie i niestety antybiotyk Marci ma zawalone gardło i zapalenie krtani - podduszał mi się w nocy bo krtań podpuchnięta. Powiedziała mi że jeśli dzisiaj będzie powtórka z rozrywki to ubrać Go i iść na dwór nawet w środku nocy, a jak nie pomoże to do szpitala Dodatkowo oznajmiła, że nie jest zwolenniczką antybiotyków (zawsze Hanie leczy mi bez) ale w takie sytuacji by nie ryzykowała ...

Która pożyczy trochę mleczka z cycusia Na pewno teraz by Mu się przydało coby Go nieco wzmocnić... ciekawe czy jakbym Go zaczęła znowu przystawiać to by mi mleko wrócił0

Ano i dodam że ryczeć mi się chce, bo to już drugi pieprzony antybiotyk

Z wieści pozytywnych - mamy 7 zęba. A teraz idę się powiesić.

[P0P70]

Za osobę samotnie wychowującą dziecko przepisy o PIT uważają: pannę lub kawalera, wdowę lub wdowca, rozwódkę lub rozwodnika, osobę pozostającą w związku małżeńskim, jeśli współmałżonek został pozbawiony praw rodzicielskich lub odbywa karę więzienia, oraz osobę, w stosunku do której sąd orzekł separację.

Nie ma tu nic mowy o tym że nie mogą mieszkać razem

[Baobabek]

ja tylko na sekundę, nadrobiłam migiem, sorki, że nie odpisuję, ale zaraz zmykam na radę. U mnie w szkole nie ma 9 n-li - na 30 wszyscy na zwolnieniach. dodatkowo 4 przyszło chorych i 2 z grypą żołądkową nic dodać nic ująć...

[mloda1989]

bo znalazlam cos takiego i tu jednak jest mowa;/ http://www.pit.pl/samotnie-wychowujacy/index.php tylko pisza ze jesli nawet 1 dzien wychowyalo sie samemu dziecko to to juz sie liczy ehh i badz tu madry

[ASIULEK_23]

Napisane przez Gmyrelka

Jesteśmy po wizycie i niestety antybiotyk Marci ma zawalone gardło i zapalenie krtani - podduszał mi się w nocy bo krtań podpuchnięta. Powiedziała mi że jeśli dzisiaj będzie powtórka z rozrywki to ubrać Go i iść na dwór nawet w środku nocy, a jak nie pomoże to do szpitala Dodatkowo oznajmiła, że nie jest zwolenniczką antybiotyków (zawsze Hanie leczy mi bez) ale w takie sytuacji by nie ryzykowała ...

Która pożyczy trochę mleczka z cycusia Na pewno teraz by Mu się przydało coby Go nieco wzmocnić... ciekawe czy jakbym Go zaczęła znowu przystawiać to by mi mleko wrócił0

Ano i dodam że ryczeć mi się chce, bo to już drugi pieprzony antybiotyk

Z wieści pozytywnych - mamy 7 zęba. A teraz idę się powiesić.

Bidulek... ucałuj go od cioci

Kurcze, czy to jakaś epidemia?? Moja mi dziś dwa razy kichnęła i już mam schizę... ale mam nadzieje, że to tylko takie niewinne kichanięcia. Katarku nie ma... raczej nic nie wskazuje na chorobę...

Za chwilę idę na spacerek... musimy się dotlenić...

[tylkooliwka]

Napisane przez Gmyrelka

Jesteśmy po wizycie i niestety antybiotyk Marci ma zawalone gardło i zapalenie krtani - podduszał mi się w nocy bo krtań podpuchnięta. Powiedziała mi że jeśli dzisiaj będzie powtórka z rozrywki to ubrać Go i iść na dwór nawet w środku nocy, a jak nie pomoże to do szpitala Dodatkowo oznajmiła, że nie jest zwolenniczką antybiotyków (zawsze Hanie leczy mi bez) ale w takie sytuacji by nie ryzykowała ...

Która pożyczy trochę mleczka z cycusia Na pewno teraz by Mu się przydało coby Go nieco wzmocnić... ciekawe czy jakbym Go zaczęła znowu przystawiać to by mi mleko wrócił0

Ano i dodam że ryczeć mi się chce, bo to już drugi pieprzony antybiotyk

Z wieści pozytywnych - mamy 7 zęba. A teraz idę się powiesić.

o kurcze,spróbuj może poleci za którymś razem ale może by tez wzmocniły probiotyki,chociaż pewnie Ci przepisała coś do antybiotyku.
Biedny Dyziulek,zdróweczka!

cos mi sie wydaje że lepiej chyba narazie w domu przesiedzieć,bo wirusy wszędzie latają,może sie to jakoś przeczeka

[ania p]

Gmyrelka - współczuje ale jak trzeba to trzeba Głowa do góry .
Ola ma katar bo podłapała od Szymka ale tylko taka woda jej leci w nosa , nic inego nie ma i oby tak pozostało .

Z tymi samotnie wychowującymi to niezła jazda . Ale nam się opłacało brac slub bo mniej podatków płacimy

I znowu śnieg spadł .. szlag by ta zimę , jak ja nie cierpie śniegu bbuuu

[anakazar]

Napisane przez tylkooliwka

o kurcze,spróbuj może poleci za którymś razem ale może by tez wzmocniły probiotyki,chociaż pewnie Ci przepisała coś do antybiotyku.
Biedny Dyziulek,zdróweczka!

cos mi sie wydaje że lepiej chyba narazie w domu przesiedzieć,bo wirusy wszędzie latają,może sie to jakoś przeczeka

Ja wczoraj z małą 3 godziny byłam na dworzu i od razu coś-chociaż u niej to prawdopodobnie nci chorobowego.
Może juz cos rzeczywiście pyli i wczoraj ją wzięło

gmyrelka wez się nie wieszajOby Dyzio zdrowiał migiem i a kysz z tym szpitalem

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez ania p

I znowu śnieg spadł .. szlag by ta zimę , jak ja nie cierpie śniegu bbuuu

my we dwie to najbardziej bluzgamy na tą zimę hehe

Najgorzej się teraz pozbierać po tych kilku wiosennych dniach-dali nam czekoladę i pozwolili zjeść tylko kostkę,a resztę oddadzą w marcuoby

[ania p]

anakazar - ja to muszę iść na jaką solare bo doła mozna złapać jak się patrzy za okno Tylko wizja wakacji i wylegiwania się na plaży trzyma mnie jeszcze przy zyciu chyba dlatego lubie tak odlegle planować wakacje .. mam do czego odliczać he he .

Juz samo wychodzenie z dziećmi to jakaś makabra , ubranie Szymka ( spodnie kurtka , buty , wszelakie akcesoria typu czapka szalik ( a spróbujcie założyć dwulatkowi rękawiczki takie na 5 palców ) - już człowiek spocony . POtem Olka w kombinezon i tez całą reszte no i siebie też jakoś ubrać trzeba . Wziąść wózek czy jakieś sanki . zanim sie wylezie to już człowiek ma dość

[anakazar]

Napisane przez ania p

anakazar - ja to muszę iść na jaką solare bo doła mozna złapać jak się patrzy za okno Tylko wizja wakacji i wylegiwania się na plaży trzyma mnie jeszcze przy zyciu chyba dlatego lubie tak odlegle planować wakacje .. mam do czego odliczać he he .

Juz samo wychodzenie z dziećmi to jakaś makabra , ubranie Szymka ( spodnie kurtka , buty , wszelakie akcesoria typu czapka szalik ( a spróbujcie założyć dwulatkowi rękawiczki takie na 5 palców ) - już człowiek spocony . POtem Olka w kombinezon i tez całą reszte no i siebie też jakoś ubrać trzeba . Wziąść wózek czy jakieś sanki . zanim sie wylezie to już człowiek ma dość

Jezu wiem o czym piszesz-ja nawet jak mam z Niną wyjść to mnie trafia.Mała ryczy,ja w biegu wszystko robię:siebie ubrać,schować telefon,pamietać o kluczach,sprawdzić czy kot nie szykuje się do ucieczki,zajrzeć do pieca czy wsio ok.... i zanim wyjdziemy to mam ochotę na tojestem spocona i wkurzonaa z dwójką to zgon

Fajnie masz,że solara jest Ci w stanie pomócja nie chodzę w ogóle,więc mnie ratuje tylko WIOSNA!!!

[P0P70]

Napisane przez Baobabek

ja tylko na sekundę, nadrobiłam migiem, sorki, że nie odpisuję, ale zaraz zmykam na radę. U mnie w szkole nie ma 9 n-li - na 30 wszyscy na zwolnieniach. dodatkowo 4 przyszło chorych i 2 z grypą żołądkową nic dodać nic ująć...

JA na Twoim miejscu to i siebie i małego bym zaszczepiła na wszystkie możliwe choroby.

Młoda - co artykuł to inna wykładnia.

Gmyrelka - nie wieszaj się jeszcze. Dużo zdrowia dla mojego zięcia przesyłam.

A moje dziecko właśnie odkryło jak się otwiera kominek. Wczoraj paliliśmy więc jest (a właściwie było ) dużo popiołu. Dobrze że ogień się nie pali

[CAROLAJKA]

Dziewczyny mam pytanie poprzednim razem mi pomoglyscie mam nadzieje ze i tym sie uda

jaki rozmiar bucikow mam kupowac na wiosne skoro corcia teraz nosi rozmiar 20 ??

ktoras z was juzz pytala o pit z ZUSu za maciezynski ale nie zauwazylam odpowiedzi a jestem bardzo ciekawa

dzieki za odpowiedzi

[tylkooliwka]

dziewczyny co tak mikro z przpisami dla dzieci w klubie?nie gotujecie nic maluszkom?
chciałam cos nowego podpatrzeć a tam ni ma

[megi-megi]

Gmyrelka - dawaj Dyzia mi do cycka

[mloda1989]

no wlansie raz pisza nie urzad nie moze nadinterpretowac przepisow a raz ze liczy sie stan faktyczny i co brac pod uwage na koniec kwituja inny artykul zdaniem: "Zdaniem naszej rozmówczyni interpretacja przepisu musi być jemu najbliższa i nie zawierać elementów pozaprawnych. Stąd samotność w znaczeniu potocznym to życie bez innej osoby, a samotny na tle ustawy o PIT to matka lub ojciec danego dziecka bez męża lub żony. I tak to należy traktować.

- Organy podatkowe tak jak i sądy nie mogą dokonywać nadinterpretacji przepisów nawet zasadnej społecznie - podsumowuje Dominika Dragan-Berestecka."

[lindsley]

Napisane przez ASIULEK_23

Bidulek... ucałuj go od cioci

Kurcze, czy to jakaś epidemia?? Moja mi dziś dwa razy kichnęła i już mam schizę... ale mam nadzieje, że to tylko takie niewinne kichanięcia. Katarku nie ma... raczej nic nie wskazuje na chorobę...

To Ty jesteś pewna że mamy jutro przyjechać? U mnie tz od tygodnia na L4 i dziś jeszcze na tydzień dostał + antybiotyk bo gardło zawalone, stan podgorączkowy ale nie kicha i nie kaszle... Może nie roznosi nam zarazków po domu My z Michałkiem się trzymamy. Mi się tylko ciągle (od 2 tyg?) w głowie kręci, nie wiem czy to ciśnienie tak skacze czy co

Napisane przez anakazar

my we dwie to najbardziej bluzgamy na tą zimę hehe

Ja też nie lubię Ale jak sobie pomyślę o tych upałach co były latem i o braku cienia u mnie w ogrodzie, oknach w sypialni od strony południowej... I wolę jednak taką zimę jak jest w tej chwili (-2st + 5cm śniegu) niż jesienną chlapę lub zimę -20st + 1m śniegu Byle do wiosny...

Oczywiście szybkiego powrotu dla Dyzia

No i Michas się obudził... Sobie posiedziałam

[pl_madzia]

Napisane przez CAROLAJKA

ktoras z was juzz pytala o pit z ZUSu za maciezynski ale nie zauwazylam odpowiedzi a jestem bardzo ciekawa

dzieki za odpowiedzi

ja pytalam. Próbuję się dodzwonić do ZUSu, może jutro się uda, to napiszę co powiedzieli

[anakazar]

Mamy popieprzony królik obgryzł mi moje ulubione,świetne kozaki: mad:normalnie aż mi się bluzgiem chcę rzucić-łeb bym mu ukręciła.Że też te dzisiaj na nogi musiałam założyć.Same szkody przez tego włochatego śmierdziela-wcześniej mi pół foli od wózka zjadł

[mloda1989]

oj wspolczuje... tylko zeby krolikowi nic sie nie stalo chyba tego nie zjadl...

hmm ja dostalam pit za 2010 i mam za caly rok roliczenie ale moze to dlatego ze mi pracodawca macierzynski wyplacal