Kilogramów nam przybyło, dzieci rosną że aż miło! Mamusie maj-czerwiec 2011

[Grazin]

ja musze wam cos o moim teżeciku kochanym opowiedzieć
odnośnie porodu, bo ja cały czas chce zeby on przy mnie był, a on sie troche obawiał i nie byłpewny. i wydrukowąłam mu ostatnio dwa artykuły na neta, na temat uczestnictwa taty przy porodzie, jak to wyglada z perspektywy ojca i co moze zrobic jak ewentualnie pomóc. zostawiłam mu to na stole w kuchni... i dostaje smsa w pracy czy jak mi cos powie to sie nie bede smiać. powiedział, że nie . i mi napisał że juz robi trzeci8e podjescie do tego tekstu, bo tak sie wzruszył ze cały czas mu łzy leca... po prostu serce mi tak zmiękło, że myslalam ze sama sie porycze. potem poruszyłam temat w domu i pytam co go tak wzruszyło, powiedział, że to ze moze byc przy mnie i w tak waznej chwili uczestniczyc w tym ze moze mi jakos pomoc chocby przypominac o opddychaniu. i ze zdecydował ze na penwo w tak cudwonej chwili chce byc przy nas
cudowny jest...
oczywiscie stwierdził ze to mało meskie tak sie rozpłakac nad jakims tekstem i on tak nigdy nie mial, a teraz cuje sie gotowy do bycia tata i tak go wszystko wzrusza

[matallewar]

Napisane przez Agnieszka.M

Ja już sama nie wiem jak to jest z tymi wędzonymi rybami. Mi ostatnio na wizycie ginekolog wręcz zalecił wędzoną makrelę i drugiej nazwy nie jestem pewna ... chyba sardynki.
Powiedział coś jeszcze ciekawszego ... mąż spytał, czy mogę korzystać z jacuzzi i solanek, a ginekolog na to, że oczywiście, a potem dodał, że do 35 tygodnia mogę spokojnie z sauny korzystać. Nie wydaje wam się to dziwne?

Dla mnie dziwne, mój powiedział, że nawet kąpiel w wannie jest niewskazana, bo gorąca woda może powodować skurcze...

[vanes]

Napisane przez listopadowa80

Nie bardzo rozumiem...

chodziło mi o to że niektóre z nas leżą cały czas w łóżku i nie mogą aktywnie wypoczywać basen spacer joga itd a te które mogą to niech korzystają

[matallewar]

Napisane przez 24kasia86

no dokladnie jak zaczniesz karmic i wychodzic na spacerki to sie zrzuci na pewno. Ja tez na to licze 55kg? a ile kochana masz wzrostu? ja wazylam kiedys 49kg ale mam zaledwie 158cm i kazdy na mnie szczypiorek wolal


no pewnie ze masz racje nawet teraz jak Tż kupuje fajki dla siebie to ja kupie sobie jakiegos jogurta albo cos na co mam ochotke

no wlasnie jak to jest z tym karmieniem? rodzisz i daja ci dziecko i tak od razu do cyca tak? wiem ze trzeba porzadnie dziecko przystawic zeby krew nie leciala w razie W.

ja wlasnie zabieram sie za drugie sniadanie

dwie kanapeczki chlebka razowego ze slonecznikiem, jedna z serkiem bialym a druga z wedlinka a na to rzodkieweczka, papryka plus maly jogurt truskawkowy (juz moge )

Z tego, co czytałam, to najlepiej od razu do cyca i położna powinna pokazać co i jak, ale nie w każdym szpitalu tego pilnują, a wiadomo, że mama może o tym nie pomyśleć w takiej chwili...
A potem trzeba chodzić do poradni laktacyjnej, bo dzidzia nie chce jeść

[Siasiek]

To ja się z Wami żegnam bo mi się gorąco zrobiło.
Czuje, że umyje sobie dzisiaj okno i firanki zmienię, to mnie chyba odpręży
A i robię dzisiaj zdrowy obiadek pizzzza a później
banan, w cieście banan

Miłego dnia

[listopadowa80]

Napisane przez vanes

chodziło mi o to że niektóre z nas leżą cały czas w łóżku i nie mogą aktywnie wypoczywać basen spacer joga itd a te które mogą to niech korzystają

Pewnie, że jeśli nie ma przeciwwskazań to zdrowiej prowadzić aktywny tryb życia w ciąży.

Ale odnośnie wagi:
Jako że już jestem dużo starszą panią od Ciebie i co za tym idzie (tak myślę) - mam więcej dzieciatych koleżanek i powiem Tobie szczerze, że w ogóle nie jest regułą, że im mniej przytyjesz w ciąży tym szybciej wrócisz do wagi 'wyjściowej'. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że w przypadku wspomnianych przeze mnie dzieciatych koleżanek jest wręcz odwrotnie. To właśnie te, które najwięcej przytyły, bardzo szybko wróciły do swojej wagi. A te, którym przybyło 10 czy 12 kg długo męczyły się z nadprogramowymi kilogramami (baaa - niektóre nadal się męczą - kilka lat po porodzie).
Także nie ma reguły.

[moria44]

Dzień Dooooobry!

Ale mam nadrabiania.... a jeszcze od rana zamiast zasiąść i czytać nowelkę, musiałam aktywować Iguśkę.
Rano mnie nie pokopała, pod prysznicem też nic, po przytulankach z TŻ'tem też nic... no już myślałam, że się ubiorę i pojadę do szpitala no ale zjadłam trochę ciastek, wypiłam chłodny koktajl z truskawek i położyłam się na boku. W końcu dała znać ale mało tych ruchów było, co prawda naliczyłam 10 ruchów w 40 minut ale jak na nią to trochę mało.
Nie wiem czy mam teraz się martwić czy nasłuchiwać ciągle

No nic, odpowiadam na raty:

Spice , Siasiek– super brzusie


Siaśku – Twój synek jest genialny Ciocia moria chętnie mu nakupi tiktaków, bo się jeszcze w sklepie zepsują albo ktoś inny kupi i zje


Dziewczonka – ja też na 90% wezmę tego Bubble’a Wyniki masz jak najbardziej ok. Żelazo dostaje się najczęściej wtedy gdy hemoglobina spada poniżej 11 ale co lekarz to inna teoria.


Martynka – ja uważam, że to czy będziesz pracować czy nie zależy tylko od Ciebie. Jeśli czujesz się bezpiecznie w tej pracy to ok ale jeśli z jakiegoś względu obawiasz się o ciążę, to na wizycie u lekarza powiedz wprost jakie masz warunki w pracy i, że boisz się o dziecko. A jeśli lekarz nie będzie chciał Ci wystawić zwolnienia to poproś go aby dał Ci odmowę na piśmie, że mimo Twojej prośby on odmawia Ci zwolnienia. Uwierz mi, podziała


the sania – ja biorę progesteron dowcipnie od 1 dnia ciąży , na początku 3x dziennie a teraz 2. Zmieniam wkładki 4-5 razy dziennie i jest ok. No i mycie bronchildy rano i wieczorem.


anula dzięki Brzuszek jak zwykle elegancki a czerwone buciki dla Zosiaczka …


Katarzynko00 – my mamy Boston Terriera ale buldożki też b. dobrze znam i lubię tą rasę


kasia – zabraniam palenia ciąży! Co to za mama śmierdząca papierochem...

[vanes]

wiem że nie ma reguły ale zawsze lepiej mieć mniej kg do noszenia moja mama przy mnie przez 8 miesięcy leżała w klinice i przytyła 38kg nigdy nie straciła wszystkiego to też zależy od genów dlatego wolałabym mieć mniej niż więcej to chyba normalne

[24kasia86]

suma sumarum jesc trzeba, tak samo jak powinno sie jesc to na co ma sie ochote w danej chwili, bo to organizm wola!
moim zdaniem malo a czesto przynosi najlepszy skutek. Owoce, warzywa, mieso, jak najbardziej! nie dajcie sie zwariowac... robcie tak zeby was nie ssalo, myslcie o dzieciach. Przyjdzie czas a bedziemy zrzucac! rozumiem ze slodycze sa grozne, ale do przesady

jezeli nie palimy, nie pijemy alkoholu to jest git i tego sie trzymajmy!

[eweska]

Napisane przez 24kasia86

no dokladnie jak zaczniesz karmic i wychodzic na spacerki to sie zrzuci na pewno. Ja tez na to licze 55kg? a ile kochana masz wzrostu? ja wazylam kiedys 49kg ale mam zaledwie 158cm i kazdy na mnie szczypiorek wolal

Ja mam 164cm, więc też niewiele :P

[spice1985]

Kochane, która tu jest super dobra z ang? Bo tłumacze coś i potrzebuję żeby ktoś sprawdził tekst ile błędów narobiłam:P

[matallewar]

Napisane przez eweska

Ja mam 164cm, więc też niewiele :P

A od ilu zaczyna się wiele? Czy moje 168 cm to już dużo?

Kiedyś bardzo chciałam być wyższa, potem niższa, a teraz myślę, że jest OK. Buty na obcasie przy tż mogę założyć, ale nie zadzieram głowy do nieba, żeby mu w oczy spojrzeć

[mimbi]

Napisane przez mary poziomkowa

Mimbi, obejrzałam Wasz album ślubny, ależ jesteś laska! Sukienka piękna, też wahałabym się ze sprzedażą. Nie rób tego.. No i ten dodatek turkusu, rewelacja! Aż mi się zachciało turkusowej parasolki do czarnego wózka Nutki-Hanutki

No wlasnie jestem rozdarta przeokrutnie. Mam weekend na zastanowienie sie. Wiadomo, wiecej kasy nigdy dosc, ale sentyment jest sentymentem...
Blagam napiszcie mi wiecej, czy mam ja sprzedawac czy nie. Przeciez i tak nigdy juz jej nie ubiore i bedzie wisiec w szafie.

Napisane przez 24kasia86

mimbi gdzie ukrylas zdjecia??

Ja nigdzie - to Elianka ukryla u siebie na blogu!
http://eliankowepoddasze.blogspot.co...ver-after.html
http://www.slide.com/r/7HA_Stjo6D939...v1?map=2&cy=bb

Napisane przez Grazin

ja musze wam cos o moim teżeciku kochanym opowiedzieć
odnośnie porodu, bo ja cały czas chce zeby on przy mnie był, a on sie troche obawiał i nie byłpewny. i wydrukowąłam mu ostatnio dwa artykuły na neta, na temat uczestnictwa taty przy porodzie, jak to wyglada z perspektywy ojca i co moze zrobic jak ewentualnie pomóc. zostawiłam mu to na stole w kuchni... i dostaje smsa w pracy czy jak mi cos powie to sie nie bede smiać. powiedział, że nie . i mi napisał że juz robi trzeci8e podjescie do tego tekstu, bo tak sie wzruszył ze cały czas mu łzy leca... po prostu serce mi tak zmiękło, że myslalam ze sama sie porycze. potem poruszyłam temat w domu i pytam co go tak wzruszyło, powiedział, że to ze moze byc przy mnie i w tak waznej chwili uczestniczyc w tym ze moze mi jakos pomoc chocby przypominac o opddychaniu. i ze zdecydował ze na penwo w tak cudwonej chwili chce byc przy nas
cudowny jest...
oczywiscie stwierdził ze to mało meskie tak sie rozpłakac nad jakims tekstem i on tak nigdy nie mial, a teraz cuje sie gotowy do bycia tata i tak go wszystko wzrusza

U mnie zrobilo sie odwrotnie - teraz to ja nie wiem, czy chce, zeby TZ byl przy porodzie. Jak pomysle o tych wszystkich obrzydliwosciach w trakcie, to strasznie sie boje, ze on juz nie bedzie na mnie patrzyl jak na kobiete, tylko jak na gore krwi, potu i brudnych wlosow.
Mozesz podac linki do tych artykulow, co wydrukowalas? Moze sama sie bardziej przekonam.

Napisane przez listopadowa80

Ale odnośnie wagi:
Jako że już jestem dużo starszą panią od Ciebie i co za tym idzie (tak myślę) - mam więcej dzieciatych koleżanek i powiem Tobie szczerze, że w ogóle nie jest regułą, że im mniej przytyjesz w ciąży tym szybciej wrócisz do wagi 'wyjściowej'.

Zgadzam sie calkowicie. To niestety jest tak, jak z pryszczami czy celulitem i bez ciazy - jedna sie naciera i peelinguje, a i tak ma, a druga nie ma, mimo, ze nic nie robi. Wiec pewnie niektore beda normalnie jadly i schudna, a inne beda jadly lzejsze potrawy, a dalej nie beda mogly wrocic do swojej wagi. Rany, ja chce znowu moje 50 kilo!!!
Na pewno w przypadku wagi dziala genetyka i tryb zycia, ale mysle, ze jak zaczniemy zasuwac z wozkami po ulicach to szybko wrocimy do normalnej wagi Tym bardziej, ze pogoda nam bedzie super sluzyc - nie za cieplo, nie za zimno, bardzo przyjemnie na dlugie spacery.

A propos spacerow - wybieram sie wlasnie pospacerowac po galerii handlowej i wydac troche pensji Nie wiem, czy to zdrowe dla ciala, ale dla ducha na pewno

PS. Nie pisze, ze macie cudowne brzuszki, bo to nudno sie tak powtarzac, ale wiecie, ze macie cudowne, prawda???

[listopadowa80]

Napisane przez matallewar

A od ilu zaczyna się wiele? Czy moje 168 cm to już dużo?

W starych dowodach (tych zielonych książeczkach) od 165 cm wpisywali "wzrost wysoki'. Sama mam 164 cm i jak wyrabiałam taki dowód tysiąc lat temu to pani w urzędzie nawet proponowała mi, że może mnie o ten brakujący centymetr podwyższyć, co by lepiej wyglądało

[eweska]

Napisane przez matallewar

A od ilu zaczyna się wiele? Czy moje 168 cm to już dużo?

Kiedyś bardzo chciałam być wyższa, potem niższa, a teraz myślę, że jest OK. Buty na obcasie przy tż mogę założyć, ale nie zadzieram głowy do nieba, żeby mu w oczy spojrzeć

No dla mnie najlepiej by było własnie mieć 168-170 tyle bym chciała, no ale jestem niższa
W sumie mój tż też malutki jak na faceta bo on ma w okolicach 166-168cm wzrostu, więc jakbym ja chciała mieć 170cm to on musiałby mieć z 175
A najlepsze jest to że mój synal ma już prawie 160cm, 3 lutego będzie miał 11lat i juz wysoki w porównaniu do innych dzieci i rodziców wysokich nie ma, a on rośnie i rośnie

Mimbi co do sukienki ja bym sprzedała, po co ma leżeć i się kurzyć, po latach ją wyrzucisz, albo nie wiem co z nią zrobisz, a tak trochę kasy wpadnie

[matallewar]

Napisane przez mimbi

U mnie zrobilo sie odwrotnie - teraz to ja nie wiem, czy chce, zeby TZ byl przy porodzie. Jak pomysle o tych wszystkich obrzydliwosciach w trakcie, to strasznie sie boje, ze on juz nie bedzie na mnie patrzyl jak na kobiete, tylko jak na gore krwi, potu i brudnych wlosow.
Mozesz podac linki do tych artykulow, co wydrukowalas? Moze sama sie bardziej przekonam.

Popieram
Może ja też się przekonam do tego, żeby tż był ze mną, bo od początku ciąży nie chciałam, potem mnie trochę mama przekonała (bo tata był z nią, jak rodziła mojego brata), bo ona to dobrze wspomina i tata też... Ale nadal nie wiem, może na szkole rodzenia coś o tym będzie...
Ale artykuły z chęcią przeczytam, może mnie przekonają do tego, żeby zabrać tż ze sobą na salę porodową...

listopadowa80, eweska Ja zawsze byłam najniższa w klasie i potem jakoś mi tak skoczyło i się zatrzymało na 168 cm...
Ale z tego też powodu szukałam faceta ponad 170 cm, bo kiedyś jak miałam takiego, co miał 169 cm, to ZABRANIAŁ mi zakładać buty na obcasie A na imprezy, przyjęcia itp. lubię obcasy...

[listopadowa80]

Napisane przez mimbi

A propos spacerow - wybieram sie wlasnie pospacerowac po galerii handlowej i wydac troche pensji Nie wiem, czy to zdrowe dla ciala, ale dla ducha na pewno

[vanes]

mimbi dla ducha i ciała

a ja nie chce zeby mój tż był przy mnie kiedy będę rodzić choć on się upiera żeby być przy nas,ale od razu zastrzegł że nie będzie odcinał pępowiny bo zemdleje on na sam widok pępka świruje to chyba jedyna rzecz która mu się nigdy u nikogo nie podobała a teraz kiedy widzi mój płaski pępek to zawsze słyszę tylko proszę cię schowaj go
ale pieczorkiem jak jest już ciemno to sie tuli do brzucha i rozmawia z kacperkiem

[agus87]

Napisane przez vanes

miejmy nadzieję że będzie tak jak mówisz aguś ale te które mogą to niech już teraz się starają żeby nie miały zbyt wiele do zrzucania

heh to nie jest tak
sa kobiety, ktore w ciazy pozwalaja sobie na wszystko
sa takie, ktore strasznie uwazaja
tak jak moja szwagierka
uwazala co by nie przytyc za duzo i urodzila w 37 tygodniu dziecko wazace 1780 g
no boze swiety co za debilizm
dziecko zaliczone do wczesniakow ze wgledu na wage
jej brzuch w 9 miesiacu wygladal tak jak moj w 7
a bo tego nie bo tego nie bo to za duzo kalorii

pisalam juz o tym

ja teraz uwazam, ale beda dni kiedy sobie pozwole, bo kiedy jak nie teraz
no a ja wiem, ze schudne

[24kasia86]

Napisane przez Grazin

ja musze wam cos o moim teżeciku kochanym opowiedzieć
odnośnie porodu, bo ja cały czas chce zeby on przy mnie był, a on sie troche obawiał i nie byłpewny. i wydrukowąłam mu ostatnio dwa artykuły na neta, na temat uczestnictwa taty przy porodzie, jak to wyglada z perspektywy ojca i co moze zrobic jak ewentualnie pomóc. zostawiłam mu to na stole w kuchni... i dostaje smsa w pracy czy jak mi cos powie to sie nie bede smiać. powiedział, że nie . i mi napisał że juz robi trzeci8e podjescie do tego tekstu, bo tak sie wzruszył ze cały czas mu łzy leca... po prostu serce mi tak zmiękło, że myslalam ze sama sie porycze. potem poruszyłam temat w domu i pytam co go tak wzruszyło, powiedział, że to ze moze byc przy mnie i w tak waznej chwili uczestniczyc w tym ze moze mi jakos pomoc chocby przypominac o opddychaniu. i ze zdecydował ze na penwo w tak cudwonej chwili chce byc przy nas
cudowny jest...
oczywiscie stwierdził ze to mało meskie tak sie rozpłakac nad jakims tekstem i on tak nigdy nie mial, a teraz cuje sie gotowy do bycia tata i tak go wszystko wzrusza

ale slodko ile bym dala zeby moj podjal taka decyzje. Na razie on wie ze ja bym chciala...ale on sie boi ze zemdleje hehe nie wierze w to
takze podziwiam meza i szacun dla niego

Napisane przez matallewar

Z tego, co czytałam, to najlepiej od razu do cyca i położna powinna pokazać co i jak, ale nie w każdym szpitalu tego pilnują, a wiadomo, że mama może o tym nie pomyśleć w takiej chwili...
A potem trzeba chodzić do poradni laktacyjnej, bo dzidzia nie chce jeść

no wlasnie, mam nadzieje ze bede miala mleczko i bede mogla karmic strasznie nie moge sie tego doczekac...

Napisane przez Siasiek

To ja się z Wami żegnam bo mi się gorąco zrobiło.
Czuje, że umyje sobie dzisiaj okno i firanki zmienię, to mnie chyba odpręży
A i robię dzisiaj zdrowy obiadek pizzzza a później
banan, w cieście banan

Miłego dnia

mniam mniam kto mi pizze zrobi??? mam piecyk ale nawet nie wiem czy diala, Tż mial sprawdzic

Napisane przez listopadowa80

Pewnie, że jeśli nie ma przeciwwskazań to zdrowiej prowadzić aktywny tryb życia w ciąży.

Ale odnośnie wagi:
Jako że już jestem dużo starszą panią od Ciebie i co za tym idzie (tak myślę) - mam więcej dzieciatych koleżanek i powiem Tobie szczerze, że w ogóle nie jest regułą, że im mniej przytyjesz w ciąży tym szybciej wrócisz do wagi 'wyjściowej'. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że w przypadku wspomnianych przeze mnie dzieciatych koleżanek jest wręcz odwrotnie. To właśnie te, które najwięcej przytyły, bardzo szybko wróciły do swojej wagi. A te, którym przybyło 10 czy 12 kg długo męczyły się z nadprogramowymi kilogramami (baaa - niektóre nadal się męczą - kilka lat po porodzie).
Także nie ma reguły.

zgadzam sie w 100proc. nie chce sie glodzic, naprawde tak mi zalezy na dzidzi ze jak mam ochote na schaba to go zjem i tyle

Napisane przez moria44

Dzień Dooooobry!

Ale mam nadrabiania.... a jeszcze od rana zamiast zasiąść i czytać nowelkę, musiałam aktywować Iguśkę.
Rano mnie nie pokopała, pod prysznicem też nic, po przytulankach z TŻ'tem też nic... no już myślałam, że się ubiorę i pojadę do szpitala no ale zjadłam trochę ciastek, wypiłam chłodny koktajl z truskawek i położyłam się na boku. W końcu dała znać ale mało tych ruchów było, co prawda naliczyłam 10 ruchów w 40 minut ale jak na nią to trochę mało.
Nie wiem czy mam teraz się martwić czy nasłuchiwać ciągle
kasia – zabraniam palenia ciąży! Co to za mama śmierdząca papierochem...

palilam przed ciaza ale teraz nie! i bron Boze! dzidzia najwazniejsza
a jakby co to mnie zbijesz-pozwalam

Napisane przez eweska

Ja mam 164cm, więc też niewiele :P

oj no to jak bedziesz wazyc 55kg to lacha na 102 bedzie z ciebie

matallewar odkad pamietam chcialam byc wyzsza-158cm to strasznie malo... szczegolnie jak sie ma chlopa 192cm ( ja i ddaaiissyy cos o tym wiemy) i czasem to nawet kory na 12cm nie pomagaja... ale do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic

[vanes]

ja mam 166 mój mąż 190 ale ja uwielbiam wysokie obcasy i zawsze w nich chodziłam och jakie było jego zdziwienie kiedy zobaczył mnie pierwszy raz w balerinkach już wtedy wiedział że coś jest nie tak i pierwsze pytanie jakie mi zadał to czemu ty jesteś taka malutka -kochanie jestem w ciąży nie mogę nosić wysokich obcasów

[Weredka]

Napisane przez mimbi

U mnie zrobilo sie odwrotnie - teraz to ja nie wiem, czy chce, zeby TZ byl przy porodzie. Jak pomysle o tych wszystkich obrzydliwosciach w trakcie, to strasznie sie boje, ze on juz nie bedzie na mnie patrzyl jak na kobiete, tylko jak na gore krwi, potu i brudnych wlosow.
Mozesz podac linki do tych artykulow, co wydrukowalas? Moze sama sie bardziej przekonam.

Mój mąż był ze mną przy porodzie córki. Byliśmy umówieni, że zawsze może wyjść, gdy się zacznie II faza porodu, bo wtedy już nie będę go tak bardzo potrzebować. Chodziło mi bardziej o towarzystwo w ciągu tych kilku - kilkunastu godzin I fazy. Niestety, skończyło się na nieplanowanym cięciu, więc i tak nie mógł przy mnie być do końca. Dla mnie to było ważne.

[Dziewczonka]

Napisane przez listopadowa80

Pewnie, że jeśli nie ma przeciwwskazań to zdrowiej prowadzić aktywny tryb życia w ciąży.

Ale odnośnie wagi:
Jako że już jestem dużo starszą panią od Ciebie i co za tym idzie (tak myślę) - mam więcej dzieciatych koleżanek i powiem Tobie szczerze, że w ogóle nie jest regułą, że im mniej przytyjesz w ciąży tym szybciej wrócisz do wagi 'wyjściowej'. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że w przypadku wspomnianych przeze mnie dzieciatych koleżanek jest wręcz odwrotnie. To właśnie te, które najwięcej przytyły, bardzo szybko wróciły do swojej wagi. A te, którym przybyło 10 czy 12 kg długo męczyły się z nadprogramowymi kilogramami (baaa - niektóre nadal się męczą - kilka lat po porodzie).
Także nie ma reguły.

A ja jeszcze dodam, że nie ma reguły co do tego, że jak leżysz to przytyjesz kto wie ile. Ja leżę od początku ciąży i mam tylko +2kg, licząc spadek na początku ciąży +5kg. Wiec to nie jest tak

[moria44]

Napisane przez 24kasia86

(...)
palilam przed ciaza ale teraz nie! i bron Boze! dzidzia najwazniejsza
a jakby co to mnie zbijesz-pozwalam

kasia zjadłam słowo "po" Ale będę Ciebie pilnować, daleko nie mam

Ja też fanka Inglota


Co do spania z mężem – to ja lubię bez niego zasypiać i najczęściej tak robimy, ja już o 22 w łóżku a on jeszcze 2h buszuje po mieszkaniu. Gdy czasem próbuje się ze mną kłaść jednocześnie to go wyganiam bo on najczęściej zasypia przede mną i chrapie


Agus – też oglądałam o tych kaszach i zaraz będę szukać przepisów z kaszą jaglaną. A może znacie jakieś dobre przepisy na sos z mięskiem, ja jestem w tym bardzo słaba, nigdy nie zrobiłam takiego mięska co się pirtoli do miękkości 2 godziny w sosie więc jeśli możecie coś polecić, to będę bardzo wdzięczna


Moja Iguśka ciągle jakaś niemrawa Muszę wyjść z domu, to może zajrzę do Mothercare, podobno jeszcze coś tam można wynaleźć na wyprzedaży
Do później!

[24kasia86]

Napisane przez vanes

ja mam 166 mój mąż 190 ale ja uwielbiam wysokie obcasy i zawsze w nich chodziłam och jakie było jego zdziwienie kiedy zobaczył mnie pierwszy raz w balerinkach już wtedy wiedział że coś jest nie tak i pierwsze pytanie jakie mi zadał to czemu ty jesteś taka malutka -kochanie jestem w ciąży nie mogę nosić wysokich obcasów

najgorsze jest to ze ja mam strasznie mala stope i jak chce kupic buty na korku musze szukac 35...a te ciezko znalezc. Moj Tż sie przyzwyczail do mojego wzrostu tak jak i ja do jego juz dlugo przed ciaza

teraz nie wyobrazam sobie nosic buty na obcasie bo jestem w ciazy. Raz tylko zalozylam na swoj slub cywilny, ale na przyjeciu juz chodzilam na plaskim

szczerze to mam to w nosie jak wygladam, najwazniejsze zeby sie dobrze czuc bo jak nam dobrze to dziecku rowniez. Przyjdzie czas bedziemy szalec


kurde tak mi przykro ze nie wiem co nosze pod sercem...wy juz mowicie : moj maly, moja myszka itp... ehhhhh

[Agnieszka.M]

Napisane przez elis5

Grazin idź koniecznie po to zwolnienie, szkoda kasy i nerwów, upewnij się tylko, że Ci wystawi ciążowe l4, bo tylko takie jest płatne 100%

Ne musi być kodu B na L4, żeby było płatne 100%. Wystarczy, że dostarczy się pracodawcy zaświadczenie od ginekologa, w którym się jest tygodniu ciąży. Ja pierwsze L4 miałam z powodu przeziębienia i nawet jeszcze nie było wiadomo, że jestem w ciąży, więc L4 było zwykłe. Miałam je zapłacone80 %, a potem już po wizycie u ginekologa dostarczyłam zaświadczenie i mi nadpłacili to poprzednie L4 do 100%. Żeby było śmieszniej miałam też 1 dzień L4 31 sierpnia, jak wróciłam z urlopu i mi się nie chciało iść do pracy i ten dzień też mi nadpłacili, bo z zaświadczenia wynika, że już wtedy byłam w ciąży (1 dzień ostatniego okresu 25 sierpnia).

[Dziewczonka]

Napisane przez mimbi

U mnie zrobilo sie odwrotnie - teraz to ja nie wiem, czy chce, zeby TZ byl przy porodzie. Jak pomysle o tych wszystkich obrzydliwosciach w trakcie, to strasznie sie boje, ze on juz nie bedzie na mnie patrzyl jak na kobiete, tylko jak na gore krwi, potu i brudnych wlosow.
Mozesz podac linki do tych artykulow, co wydrukowalas? Moze sama sie bardziej przekonam.

Ja na razie chce żeby mój Tż byl przy porodzie i on też, chociaż ostatnio przychodzi z pracy i mówi: "wiesz co michał był przy porodzie swojego synka i od tamtej pory jak przychodzi do "przytulania" to go zawsze głowa boli" Faceci to glupolki

[spice1985]

Żadna nie jest fluence z ang?)) Need help

Oooo, może Anula_81 mi pomoże? ?Tekst przetłumaczyłam, wystarczy zerknąć i poprawić błędasy tekst ma pół str

[eweska]

Dobra kobitki ja będę spadać, muszę jechać do Katowic na tą sesje, będę później, miłego dnia

[Grazin]

Napisane przez mimbi

U mnie zrobilo sie odwrotnie - teraz to ja nie wiem, czy chce, zeby TZ byl przy porodzie. Jak pomysle o tych wszystkich obrzydliwosciach w trakcie, to strasznie sie boje, ze on juz nie bedzie na mnie patrzyl jak na kobiete, tylko jak na gore krwi, potu i brudnych wlosow.
Mozesz podac linki do tych artykulow, co wydrukowalas? Moze sama sie bardziej przekonam.

http://www.zapytajpolozna.pl/tatusio...-porodzie.html
to był ten artykuł i jeszcze jeden o fazach porodu, jest tam kilka rzweczy dla tatusiów pokazcie to swoim
ja wiem ze moze sie dziac duzo brzydkich rzeczy, ale stanie sie ówniez jedna piękna... wydamy na świat dziecko i myśle ze pot i tłuuste włosy nie beda miały wtedy wiekszego znaczenia

Napisane przez 24kasia86

ale slodko ile bym dala zeby moj podjal taka decyzje. Na razie on wie ze ja bym chciala...ale on sie boi ze zemdleje hehe nie wierze w to
takze podziwiam meza i szacun dla niego

ja jestem też z niego bardzo dumna ze taka decyzję podjął
dla mnie to bardzo wazne

Napisane przez Weredka

Mój mąż był ze mną przy porodzie córki. Byliśmy umówieni, że zawsze może wyjść, gdy się zacznie II faza porodu, bo wtedy już nie będę go tak bardzo potrzebować. Chodziło mi bardziej o towarzystwo w ciągu tych kilku - kilkunastu godzin I fazy. Niestety, skończyło się na nieplanowanym cięciu, więc i tak nie mógł przy mnie być do końca. Dla mnie to było ważne.

no własnie, najwazniejsze zeby był przy tej pierwszej fazie, jeśli nie bedzie chciał byc juz jak bede wypychac malucha to przeciz moze wyjsc ale m,ysle ze takie wsparcie jest bardzo wazne.

Napisane przez 24kasia86

najgorsze jest to ze ja mam strasznie mala stope i jak chce kupic buty na korku musze szukac 35...a te ciezko znalezc. Moj Tż sie przyzwyczail do mojego wzrostu tak jak i ja do jego juz dlugo przed ciaza

teraz nie wyobrazam sobie nosic buty na obcasie bo jestem w ciazy. Raz tylko zalozylam na swoj slub cywilny, ale na przyjeciu juz chodzilam na plaskim

szczerze to mam to w nosie jak wygladam, najwazniejsze zeby sie dobrze czuc bo jak nam dobrze to dziecku rowniez. Przyjdzie czas bedziemy szalec


kurde tak mi przykro ze nie wiem co nosze pod sercem...wy juz mowicie : moj maly, moja myszka itp... ehhhhh

ja tez nie wiem co nosze....

jest to smutne dla mnie ale trudno podejrzewam ze przy moim ginekologu dowiem sie dopeiro po porodzie jaka jest prawda
posżłabym an 3d ale mnie nie stac na razie.