Odchudzanie czas zacząć - część IV.

[Bimberka]

Mnie przeraziła dieta, która dostałam od dietetyka. Skuteczna, ale szczerze powiedziawszy... niejadalna.

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez Bimberka

Mnie przeraziła dieta, która dostałam od dietetyka. Skuteczna, ale szczerze powiedziawszy... niejadalna.

Czemu? A co w niej jest albo było?

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez domisia1944

Ja mam złe wspomnienia z tygodniową głodówką także nigdy więcej !
W 7dni schudlam 7kilo i pare dni pozniej przytylam to z wieksza dawka ;/.
Nigdy wiecej ;/ ! Naszczescie zrozumialam za nim bylo za pozno bo pozniej to juz pierwszy stopien do anoreksji tak sie cieszylam codziennie sie wazylam i 1kg mniej dziennie az prawie nic nie jadlam ;/ masakra !

I dobrze,że zrozumiałaś bo to naprawdę nic dobrego

[Bimberka]

Z tego co pamiętam najbardziej przeraził mnie tuńczyk wymieszany z ryżem. Gdzieś u rodziców mam tą karteczkę więc przy najbliższych odwiedzinach jej poszukam.

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez Bimberka

Z tego co pamiętam najbardziej przeraził mnie tuńczyk wymieszany z ryżem. Gdzieś u rodziców mam tą karteczkę więc przy najbliższych odwiedzinach jej poszukam.

mmm tuńczyk jest pyszny kochana to wiesz co jak znajdziesz to byłabym wdzieczna jakbys tutaj pare pomysłów napisała

[Bimberka]

Cóż dzwoniłam do mamy i dowiedziałam się, że owa karteczkę wywaliła. Aczkolwiek pamiętam tyle: na śniadanie ciemne pieczywo 60 gram wychodziło 2 małe, cienkie kromeczki ;D Oczywiście kromki bez jakiegokolwiek tłuszczu z cieniutkim plasterkiem np wędliny drobiowej. I to mniej więcej o godzinie 06:30 rano O 10-11 drugie śniadanie (podobne do pierwszego, również 60 g ciemnego pieczywa z chudą wędliną. ew białym chudym serem i np ogórkiem. Z tym, ze serek również odważony ok. 30 gram.) Następnie 15-16 obiad i tu z tego co pamiętam jadałam kurczaka w małej ilości smażonego bez tłuszczu. Odrobina ziemniaków w postaci puree z łyżką chudego mleka i do tego jakieś warzywko. Kolacja o godzinie 20 i tu był tuńczyk z ryżem lub wersja śniadaniowa.

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez Bimberka

Cóż dzwoniłam do mamy i dowiedziałam się, że owa karteczkę wywaliła. Aczkolwiek pamiętam tyle: na śniadanie ciemne pieczywo 60 gram wychodziło 2 małe, cienkie kromeczki ;D Oczywiście kromki bez jakiegokolwiek tłuszczu z cieniutkim plasterkiem np wędliny drobiowej. I to mniej więcej o godzinie 06:30 rano O 10-11 drugie śniadanie (podobne do pierwszego, również 60 g ciemnego pieczywa z chudą wędliną. ew białym chudym serem i np ogórkiem. Z tym, ze serek również odważony ok. 30 gram.) Następnie 15-16 obiad i tu z tego co pamiętam jadałam kurczaka w małej ilości smażonego bez tłuszczu. Odrobina ziemniaków w postaci puree z łyżką chudego mleka i do tego jakieś warzywko. Kolacja o godzinie 20 i tu był tuńczyk z ryżem lub wersja śniadaniowa.

aa to chyba trochę kiepski ten dietetyk skoro kazał Ci ważyć chleb itp ponieważ takie coś prowadzi z czasem do kontroli a później jakiś dziwnych zaburzeń

[Bimberka]

Dietetyczka z Krakowa Teraz sama ułożę sobie dietę. Będzie w niej to co lubię w dogodnych ilościach. Oczywiście będą to produkty nisko tłuszczowe. Dietę zróżnicuje, żeby się nie znudzić. najgorsze jest to, że mieszkam z Dziadzią, któremu takiej diety nie mogę zafundować. Jako osobie starszej muszę dostarczać odpowiednią ilość tłuszczy i innych składników i nie mogę ich tak po prostu ograniczyć. Tym bardziej, że Dziadzia lubi naturalną, polską kuchnie. Zupki na mięsku z ziemniakami, naleśniki, itp Na nowe rzeczy, źle reaguje. Więc trzeba będzie gotować dwa obiadki ;P

[dirtyy]

Napisane przez Bimberka

Dietetyczka z Krakowa Teraz sama ułożę sobie dietę. Będzie w niej to co lubię w dogodnych ilościach. Oczywiście będą to produkty nisko tłuszczowe. Dietę zróżnicuje, żeby się nie znudzić. najgorsze jest to, że mieszkam z Dziadzią, któremu takiej diety nie mogę zafundować. Jako osobie starszej muszę dostarczać odpowiednią ilość tłuszczy i innych składników i nie mogę ich tak po prostu ograniczyć. Tym bardziej, że Dziadzia lubi naturalną, polską kuchnie. Zupki na mięsku z ziemniakami, naleśniki, itp Na nowe rzeczy, źle reaguje. Więc trzeba będzie gotować dwa obiadki ;P

Dziadzia będzie wdzięczny, a Ty nauczysz się silnej woli

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez Bimberka

Dietetyczka z Krakowa Teraz sama ułożę sobie dietę. Będzie w niej to co lubię w dogodnych ilościach. Oczywiście będą to produkty nisko tłuszczowe. Dietę zróżnicuje, żeby się nie znudzić. najgorsze jest to, że mieszkam z Dziadzią, któremu takiej diety nie mogę zafundować. Jako osobie starszej muszę dostarczać odpowiednią ilość tłuszczy i innych składników i nie mogę ich tak po prostu ograniczyć. Tym bardziej, że Dziadzia lubi naturalną, polską kuchnie. Zupki na mięsku z ziemniakami, naleśniki, itp Na nowe rzeczy, źle reaguje. Więc trzeba będzie gotować dwa obiadki ;P

Dasz radę ja też jak siedze w domku to gotuje dwa obiadki jeden dla mnie, drugi dla rodzinki

aaa Dirtyy coś dla Ciebie

[Bimberka]

Nie sądzę, żeby był wdzięczny za taką dietę ;D Specjalnie gotuje dla niego nie tłusto i nie chudo ;D Dziadzia już przed 90 więc raczej będzie wolał schabowego niż kotlety sojowe ;D

[dirtyy]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Dasz radę ja też jak siedze w domku to gotuje dwa obiadki jeden dla mnie, drugi dla rodzinki

aaa Dirtyy coś dla Ciebie

haahahahahah
ja Cię znajdę

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez Bimberka

Nie sądzę, żeby był wdzięczny za taką dietę ;D Specjalnie gotuje dla niego nie tłusto i nie chudo ;D Dziadzia już przed 90 więc raczej będzie wolał schabowego niż kotlety sojowe ;D

chodziło mi o to, że będzie wdzięczny za to, że gotujesz mu tak jak cały czas gotowałaś a TY nauczysz się silnej woli i będziesz jadla tylko swoje a nie to co je Dziadek

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Bimberka

Z tego co pamiętam najbardziej przeraził mnie tuńczyk wymieszany z ryżem. Gdzieś u rodziców mam tą karteczkę więc przy najbliższych odwiedzinach jej poszukam.

Tuńczyk z ryżem, do tego ogórek konserwowy, jajko

Napisane przez Promyczek Nadziei

No więc mi skakanka w wakacje dała dużo wyszczuplila recę bo to był zawsze mój problem i nóżki też ładne się zrobiły więc ja polecam w 100% tylko trzeba uważać na kolana aby ich nie przeciążyć

Wyszczupliła ręce? to ja zaczynam skakać, bo to moja największa zmora

Napisane przez jiuna

A co mój TŻ mi zaserwował dziś na śniadanie? Sałatkę z masą majonezu i bułę ...i jak tu można wytrwać :/

Musisz Tżeta wyszkolić co wolno jeśc a czego nie

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez dirtyy

haahahahahah
ja Cię znajdę

oki to czekam na odwiedzinki

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;24653505]

Wyszczupliła ręce? to ja zaczynam skakać, bo to moja największa zmora


[/QUOTE]
tak ja też byłam w szoku moje łapki to jest największy problem, bo zawsze latem się wstydze założyc bluzkę na ramiączkach

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Promyczek Nadziei

tak ja też byłam w szoku moje łapki to jest największy problem, bo zawsze latem się wstydze założyc bluzkę na ramiączkach

No własnie ja też ale sukienke z odkrytymi ramionami

[Promyczek Nadziei]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;24653619]No własnie ja też ale sukienke z odkrytymi ramionami[/QUOTE]
no to skaczemy do lata jeszcze trochę czasu jest

[Bimberka]

Napisane przez dirtyy

haahahahahah
ja Cię znajdę

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------


chodziło mi o to, że będzie wdzięczny za to, że gotujesz mu tak jak cały czas gotowałaś a TY nauczysz się silnej woli i będziesz jadla tylko swoje a nie to co je Dziadek

Hehe Racja. Tylko muszę go zabrać na zakupy, żeby kupił takie i takie produkty. ;D

[domisia1944]

Moj dziadziu w lipcu okragle 90 lat i trzyma sie jakby nie bylo dobrze
A na pytanie czy chodzi do lekarza odpowiada: po co , zeby wykryli miliony chorób i dali milion leków ?

[dirtyy]

ale zrobiłam obiadek
poddusiłam na patelni cebulę, cukinię, groszek i paprykę + bazylia dodałam pesto z grzybami i wymieszałam z makaronem z pełnego ziarna

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez dirtyy

ale zrobiłam obiadek
poddusiłam na patelni cebulę, cukinię, groszek i paprykę + bazylia dodałam pesto z grzybami i wymieszałam z makaronem z pełnego ziarna

mmm cudo

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Dirtyy wpraszam sie na obiad

[dirtyy]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;24655232]Dirtyy wpraszam sie na obiad[/QUOTE]
za późno już zjadłam

miał być na obiad kurczak z sałatką, ale zapomnialam rozmrozić

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez dirtyy

za późno już zjadłam

miał być na obiad kurczak z sałatką, ale zapomnialam rozmrozić

i nie poczekałaś nas wiesz co nie ładnie

[dirtyy]

Napisane przez Promyczek Nadziei

mmm cudo

a ja chętnie zjadłabym Twoją ogórkową

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez dirtyy

a ja chętnie zjadłabym Twoją ogórkową

to zapraszam bo jeszcze cały garnek jest

[dirtyy]

Napisane przez Promyczek Nadziei

to zapraszam bo jeszcze cały garnek jest

dwa obiady mam jeść?

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez dirtyy

dwa obiady mam jeść?

Oj tam talerz zupki Ci nie zaszkodzi

[dirtyy]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Oj tam talerz zupki Ci nie zaszkodzi

teraz to ja czekam na podwieczorek i moje ciasteczka LU GO

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez dirtyy

teraz to ja czekam na podwieczorek i moje ciasteczka LU GO

a ja na zupkę
Ps. i dalej nie wiem czy mogę zjeść serek homo waniliowy czy lepiej nie?

[domisia1944]

A ja popijam czerwoną herbatkę Może macie jakieś dobre zielone herbaty Próbowałam już kilka ale nie wiem czy trafialam na takie dziwne czy cos ale byly takie nie dobre ze po jednym lyku musialam wylewac bo nie moglam przelknac;/.
Moze jakies polecicie

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez domisia1944

A ja popijam czerwoną herbatkę Może macie jakieś dobre zielone herbaty Próbowałam już kilka ale nie wiem czy trafialam na takie dziwne czy cos ale byly takie nie dobre ze po jednym lyku musialam wylewac bo nie moglam przelknac;/.
Moze jakies polecicie

no wiec:
-zielona z mieta
-zielona z opuncja
-zielona z trawa cytrynowa
-zielona z cytryna
Te są pyszne jak dla mnie