Torbę powoli pakujemy i na przyjście naszych dzieci się szykujemy III-IV 2011

[monika267]

Wlasnie przeczytalam ten artykul o tej Weronice tego debila to od razu na pal a matka to glupia jak but ze z takim palantem sie zwiazala i dala katowac wlasne dziecko !!!!!!!!!!!!!!!!!Jest wspolwinna temu co sie stalo !!!!!BRAK SLOW!!!!!!!!!!!!!!

[kasia2629]

Napisane przez aja1

Zawsze się przewróci a spróbuj dziecko prawie roczne, zeby się nie kręciło i nie spało na plecach - powodzenia.
Młoda miała płaską poduszkę i kołderkę. Żeby się nie przekręcała na bok, kładliśmy za nią taką poduszkę słonia. toto się spina rzepem, żeby stało, bo inaczej nie było szans, buch i już na plecach.
Jak ulewała (i to sporo) to podkładaliśmy klocki drewniane pod nogi łóżka.

O tu zdjęcie - jak zrobić, zeby dziecko nie spało na plecach
A pieluchę pod butelkę to podkładał mój leniwy mąż, któremu się nie chciało trzymać

wiesz, ja tylko napisałam co mówili w sr....ale brat ma 2 małych brzdąców i też pamiętam, że mieli od początku pościel i nic się nie działo...ta położna to generalnie nie mówiła że pościel niebezpieczna, tylko że w początkowych miesiącach zbędna... bo w rożku najcieplej mu będzie...sama wiem po sobie że jak za dużo mam w żołądku to owszem na boku ale z głową wyżej żeby mi nie "spływało" , a ta znów gadała odwrotnie... a z drugiej str mam koleżankę która na płasko od samego początku kładła i nigdy nic się nie wydarzyło...

he he pomysł męża genialny

Napisane przez Jok3r

Widzisz co szkola czy polozna to inne poglady. Ja tam jestem raczej mama, ktora nie szaleje, bo ktos cos tam, ze nie wolno. Kiedys nie bylo takiego piprzenia sie z dziecmi i normalnie wszystko sie rozwijaly, a teraz to szal pipy, bo tego nie wolno, tamtego nie wolno. Gdybym miala tak wszystkiego przestrzegac to i kasy 2x wiecej by szlo na kosmetyki na rozne etapy zycia i zamiast zajmowac sie dzieckiem to bym sie zajmowala innymi badziewiami. Ja tma posciel mam i zamierzam ja uzywac, bo np nie kazde dziecko bedzie spalo w spiworku i co wtedy? No i Aja swietnie opisala akcje z ulewaniem.

masz rację..

[subtelle]

cześć Kobietki
Ale mam smaka na słodycze!!!! a jestem w pracy i w zasięgu wzroku nic takowego nie ma...może to i lepiej

Napisane przez blackrose4u

acha zdjęcia wózków. Doradźcie kolor

ktoś pisał że dostał pościel z "baby raj" mam w obserwowanych wypełnienie do wózka od nich. Jak z jakością pościelki?

Nr 3 - marzyłam o takim brązie, ale TŻ się nie podoba ...

Napisane przez trzyrazyi

Serio zalamka dziewczyny .........dupsko ma niebieskie paskino rmalnie padam................ od dzis 3 razy dziennie krem

Kurcze mam to samo.... cały tyłek w bordo pasy. piersi to już od 4 m-ca mam w rozstępach. teraz pora na brzuch, codzień się oglądam....
co za dziadostwo... a samrowałam się 2 x dziennie. i jak widać - d..a z tego...

Napisane przez n.ik.a

subtelle z twoich typów najbardziej podoba mi się Maksymilian (Maks) mało jest chłopców z tym imieniem a Kubusiów, Szymonów pełno. Moja znajoma mówi, że imię dla dziecka często pojawia się w chwili gdy pierwszy raz je zobaczysz na świecie

też tak słyszałam )))
ale chyba chciałabym jechać na porodówkę z wybranym imieniem ....
w ogóle już chciałabym mówić do brzucha po imieniu, a tak to mówię na Niego 'terrorist' .

Napisane przez Montii

aja ja sobie powoli też :/ jak ja wytrzymam jeszcze 6 tyg z tym uczuciem to nie wiem.Już mam dość siebie bo ciagle narzekam :/ słuchać się mnie nie da

Ja też się taka zrzęda zrobiłam, ze jęczę przez te bóle na każdym kroku.
już samej mi przed sobą wstyd.
Jak w ogóle Twoje spojenie? nadal nad Tobą wizja cesarki?
Nie wiem czy też tak masz, ale ja jak wstaję w nocy siku, albo rano to nie mogę złaczyć nóg. siadam w mocnym rozkroku i tak muszę posiedzieć bo tak mnie napierdziula kość łonowa, że hoho.... dopiero po paru minutach mogę siąść jak dziewczynce przystało...
a znów leżąc na boku nie mogę podnieść nogi swobodnie, aby np włożyć jaśka między nogi...bo boli jak cholera...
ale mój lekarz twierdzi, że taki urok ciąży.... ja dziękuję...

Mąż mnie już podpytuje, czy będę chciała drugie dziecko- skoro wiem, jak to boli....

Napisane przez kasia2629

wiesz co, wczoraj na szkole mi mówili że dziecko powinno raczej przez pierwszy rok całkiem na płasko, ale nigdy na plecach.... tylko nawet jak w rożku to na boczku żeby jak mu się uleje to się nie zadławi... i jak dziecko będzie większe to wtedy kłaść mu nawet jakiś wałeczek z pieluchy pod plecki żeby się na plecki nie obrócił... i co Wy na to??

dokładnie to samo mówi mi moja mama, a chyba w 'M jak Mama' czytałam coś zupełnie odwrotnego- że dziecko lepiej kłaść na pleckach, bo mu najwygodniej.... i bądź tu mądry człowieku

Szkołę rodzenia też mam za darmo, płacimy tylko symboliczną cegiełkę 5 zł.
i nie muszę deklarować , że będę rodziła w tym szpitalu

[izunia233]

Hej mamusie

Napisane przez diatoma

jestem juz po wizycie... musiałam ochłonąć...jakoś do tej pory słowa lekarza gdzieś zbywałam... a dziś do mnie dotarło... jak to stwierdzil nadal mam miękką szyjkę, nawet bardzo miękką, jeden palec spokojnie wchodzi, ale tam dalej wszystko zamknięte. powiedział żeby zrobić wszytsko zeby przetrzymać jeszcze 3 tyg i wtedy już będzie bezpiecznie jakby coś miało się zacząć. wcześniej mysłałam ze on zartuje jak tak mówi. a dziś jakbym w głowe dostala ze moge jednak wczesniej urodzic i to sporo. ogranelo mnie przerazenie ze nie mamy lozeczka, przewijaka i nic z takich wiekszych rzeczy procz wozka, bo przeciez to dopiero 30 tydzien!!! i idąc za ciosem, w sobote tż jedzie po te graty. niech one będą w domu to i ja będę spokojna
aha i przyszła mi dziś paczka z tego baby raj czy jakoś tak, z któej pościel zamawiałąm i jestem zadowolona wybrałąm intensywne kolory i są takie jak na zdjęciach więc wszystko ok
Harods dzięki za info z tym łóżeczkiem, w takim razie poszukam sobie materaca na allegro

Kochana ty się oszczędzaj bo faktycznie poród cię zaskoczy

Napisane przez kinga2710

zajęło mi niecałe 4 miesiące

Stosowałaś jakąś dietę czy cuś?

Muszę wam się wyżalić. Mój Tż dobija mnie. Od 3 tygodni wraca z pracy wieczorem i siada przy kompie. Siedzi tak do 22 - 23 a potem idzie spać. Dosłownie nic go nie obchodzi. A jak zwróciłam mu kolejną uwagę, że tylko przy kompie spędza czas to odpowiedział mi :a co mam robić? Normalnie szlag mnie trafił. Wczoraj powtórka z rozrywki. Wkurzyłam się i poszłam do pokoju i siedziałam tam sama. Dzisiaj pojechał po auto a ja mu taki list odwaliłam, że szok. Napisałam mu wszystko co mnie wkurza bo jakbym chciała powiedzieć to połowe bym zapomniała. Wieczorem jak wróci to mu go dam a sama ide na SR bo on jakoś nie zainteresowany jest. W ogóle doszłam do wniosku, że chyba nie jest gotowy zostać ojcem bo nawet ręki na brzuch mi sam nie położy. Masakra jakaś
No dobra nie zawracam wam już głowy swoimi problemami Musiałam się wyżalić

[tajka88]

Hej
A ja znowu pisze z pracy, ale przerwa juz mi sie konczy;p

Napisane przez Jok3r

Ja tez mam II stopien i to ponoc ok przynajmniej na moim etapie.

Ja tam nigdy nie slyszalam, zeby posciel byla niebezpieczna. Mam 3 kpl i zamierzam ich uzywac. Nie popadajmy w paranoje


.

Z tego co wiem to w 29 tyg moj stopien lozyska byl 0 ale oni mi tu za bardoz o tym nie mowia

Co do poscieli to tez nie kupilam, tylko przescieradlo. kupilam spiworki i takie swaddle me. I bardzo czesto na poscieli dla dzieci widze napis, uzywac od 12 miesiaca zycia.

Napisane przez prunelle

dołączam do walczących ze skurczami łydek, złapał mnie w nocy, czas iść po magnez i sok pomidorowy kupić


zdałam jeden egz. na 4,5! aż nie wierzę, dzisiaj kolejny

A ja wlasnie zjadlam troche burakow;p, bo lydki mnie bola i sie boje ze znowu skurcz zlapieD:

Gratulacje

Ok lece dalej do pracy.

[coralady]

Napisane przez agus87

kurcze dziewczyny
czy ktoras z was tez ma taka rwe kulszowa, co w posladku tak boli, ze nie mozna topnac na noge, ani chodzic?
bo ja kuleje, ledwo chodze
na poczatku mialam ledwy posladek teraz drugi
tak jakby do gory w posladku,
wiem, ze sie miednica rozciaga, naciskajac na chrzastki i nerwy
gin mi kazal smarowac naproxenem
a wam po pomaga???
ostatnio nawet basen niezbyt

Ja mam ten ból od niedzieliKurcze,ledwo chodze i boli strasznie.Czasem jak przejdzie prąd to nogi sie uginają Dziś ide do gina,więc popytam co można z tym zrobić.

No i nieśmiało prosze o kciuki za dzisiejsza wizytę,żeby wsio było z Malutką ok

Mam pytanie z tych głupich,bo tak się zaczęłam zastanawiać po co te flanelowe pieluchy na liście wyprawkowej? One się nadają do jakiś szczególnych rzeczy czy jak?Na razie mam tylko 2 tetrowe kolorowe,takie ładniejsze na spacery(w kwiatuszki i paseczki),planuje dokupic z 10 zwykłych białych i koniec.I tak planuje używać tych ekologicznych wielorazowych na zmanie z jednorazowymi, nie wiem o co kaman z flanelowymi?Poptrzebuje ich czy nie?Moze ktoś zna odpowiedź?

[Harrods]

Napisane przez Jok3r

Laski, ale jak takie male dziecko, ktore jeszcze nie potrafi niczego zlapac moze sobie koldre nasunac na glowe? Poza tym nie nakrywamy calego dzieciaczka tylko do pasa, ewentualnie pod pachami i juz. Ja mam tez opinie i to 2 nie zaleznych poloznych i zadna nie wposmniala, ze posciel jest niebezpieczna. Przeciez i tak na poczatku praktycznie caly czas sie to dziecko monitoruje. Jesli chodzi natomiast o poduszke to co jak dziecku sie ulewa? Nie moze spac na plasko, bo sie udusi. Czyli jednak ta poduszka, ktora jest " mega" gruba jest potzrebna, a czasem nawet tzreba jeszcze wyzej dziecko klasc.

Zamiast poduszki będę używać klin pod materac, to powoduje, że główka dziecka jest wyżej.

[agus87]

Napisane przez coralady

Ja mam ten ból od niedzieliKurcze,ledwo chodze i boli strasznie.Czasem jak przejdzie prąd to nogi sie uginają Dziś ide do gina,więc popytam co można z tym zrobić.

No i nieśmiało prosze o kciuki za dzisiejsza wizytę,żeby wsio było z Malutką ok

Mam pytanie z tych głupich,bo tak się zaczęłam zastanawiać po co te flanelowe pieluchy na liście wyprawkowej? One się nadają do jakiś szczególnych rzeczy czy jak?Na razie mam tylko 2 tetrowe kolorowe,takie ładniejsze na spacery(w kwiatuszki i paseczki),planuje dokupic z 10 zwykłych białych i koniec.I tak planuje używać tych ekologicznych wielorazowych na zmanie z jednorazowymi,więc nie wiem o co kaman z flanelowymi?Poptzrebuje ich czy nie?Moze ktoś zna odpowiedź?

ogolnie flanelka jest milsza ja mam 5 nowych kupionych
ala przytulaczek dla dzieciaczka, nawet do przykrycia, do podlozenia pod przewijak, do podlozenia do kapania
takie o

podpytaj podpytaj
ja ide za 1,5 tygodnia

[iweczka]

[QUOTE=subtelle;24657037]

Mąż mnie już podpytuje, czy będę chciała drugie dziecko- skoro wiem, jak to boli....

subtelle, Twój chociaż Ciebie pyta, mój twierdzi, że zaraz będziemy drugie trzaskać, to mu powiedziałam, że chyba nie ze mną
ja drugie chce, ale za kilka lat
ale zobaczymy co powiem po porodzie....

aja, patent męża fantastyczny, oni zawsze wiedzą co zrobić, by ułatwić sobie życie

ja miałam mega rwe kulszową w 5 m-cu, teraz łapie mnie już tylko czasami, ale wtedy nie mogę stanąć, dac kroku, normalnie paraliż......
Niestety gin powiedział, że nie mogę niczym tego smarowac, chyba że "będę chodzic po ścianach z bólu" to na IP na zastrzyk. :/

[subtelle]

Napisane przez agus87

kurcze dziewczyny
czy ktoras z was tez ma taka rwe kulszowa, co w posladku tak boli, ze nie mozna topnac na noge, ani chodzic?
bo ja kuleje, ledwo chodze
na poczatku mialam ledwy posladek teraz drugi
tak jakby do gory w posladku,
wiem, ze sie miednica rozciaga, naciskajac na chrzastki i nerwy
gin mi kazal smarowac naproxenem
a wam po pomaga???
ostatnio nawet basen niezbyt

niestety tak... mnie nawet smarować zabronili. i gin i ortopeda...
i nie pomaga nic...

Napisane przez monika267

Tez naleze do mam ktore nie przesadzaja nie kupuje drogich proszkow bo nie raz czesciej uczulaja niz tansze drogich kosmetykow tez nie bo przejechalam sie na J&Jprzy pierwszym dziecku mialo po oliwce mega wysypke uzywalam mydelka Bambino oliwki tez z tej firmy i dziecko zdrowo sie chowa wiadomo ze jak dzidzia ma AZS to trzeba kupic lepsze bo wymaga mega nawilzenia (wiem duzo o tym bo dzieci mojej siostry maja )...to samo jest z wozkami kazdy mysli ze jak drogi to praktyczny i super a nie raz mozna sie przejechac zdrogimi roznie bywa kolezanka kupila za 1900zl po m-cu odpadlo kolko musiala czekac m-c az serwis jej nowe przysle wiec kupila sama bo ile mozna czekac ???w innym drogim gondolka na pol pekla ta plyta od spodu nie pisze firm bo nie bede robic antyreklamy wiec w zyciu roznie bywa nie mowie ze najtansze jest super bez przesady bo go....tez nie warto kupowac ale to juz widac golym okiem z czym mamy do czynienia i czy w ogole warto zainwestowac w cos taniego czy moze lepiej dolozyc i kupic tyci drozsze???Ale to juz od mamusiow i tatusiow zalezy my kupujemy w srednich cenach nie tanio nie drogo a w sam raz zeby nie przesadzic ale i nie "zydzic "wszystko z glowa i dobrze przemyslane

zgadzam się w 100%.
ja tak mam z kosmetykami. Koleżanka poleca mi od początku Oilatum, bo nawilża super... tyle, że jej stan konta jest wyższy niż mój. i na razie kupuję kosmetyki Hipp, Johnson's baby, nivea. spróbuję - może mojemu dziecku spasują i nie będe musiała inwestować w droższe.
a jeśli będę musiała - to przynajmniej będę miała spokojne sumienie, ze sprobowałam. tak samo z pieluszkami. mam zamiar próbować pieluszek Dada z Biedronki i pieluszek z Tesco, bo ponoć też są bardzo dobre...
Nie mam parcia na 'markę'...
może to kwestia zasobności portfela. a może po prostu kwestia wyboru.

Napisane przez izunia233

Muszę wam się wyżalić. Mój Tż dobija mnie. Od 3 tygodni wraca z pracy wieczorem i siada przy kompie. Siedzi tak do 22 - 23 a potem idzie spać. Dosłownie nic go nie obchodzi. A jak zwróciłam mu kolejną uwagę, że tylko przy kompie spędza czas to odpowiedział mi :a co mam robić? Normalnie szlag mnie trafił. Wczoraj powtórka z rozrywki. Wkurzyłam się i poszłam do pokoju i siedziałam tam sama. Dzisiaj pojechał po auto a ja mu taki list odwaliłam, że szok. Napisałam mu wszystko co mnie wkurza bo jakbym chciała powiedzieć to połowe bym zapomniała. Wieczorem jak wróci to mu go dam a sama ide na SR bo on jakoś nie zainteresowany jest. W ogóle doszłam do wniosku, że chyba nie jest gotowy zostać ojcem bo nawet ręki na brzuch mi sam nie położy. Masakra jakaś
No dobra nie zawracam wam już głowy swoimi problemami Musiałam się wyżalić

Biedna, wierzę, że jest Ci przykro- bo Ty całą sobą zyjesz Maleństwem i oczekujesz wzajemności od tatusia...ale meżczyzna jednak inaczej przechodzi ciążę....oni ponoć stają się ojcami dopiero wtedy, kiedy wezmą maluszka na ręce... chociaż wiem, ze są tatusiowie, którzy szaleją za dzieckiem już w czasie ciąży..ale to chyba taka natura...
jeden będzie romantykiem, od innego nigdy nie usłyszysz, ze Cię kocha...takich też znam. to samo z ojcostwem...
Mój mąż do pewnego czasu też nie reagował na brzuch, ale kilka razy położyłam Jego dłoń kiedy terrorysta się ruszał. i od tego czasu częściej przejmuje inicjatywę. może też tak spróbuj?
ze szkołą rodzenia to już grubsza sprawa....pytałaś go, czy pójdzie z Tobą?

A co do komputera to nie poradzę nic, bo sama mam to samo w domu. i zero pomysłu, jak z tym walczyć niestety

[izunia233]

Napisane przez subtelle

niestety tak... mnie nawet smarować zabronili. i gin i ortopeda...
i nie pomaga nic...



zgadzam się w 100%.
ja tak mam z kosmetykami. Koleżanka poleca mi od początku Oilatum, bo nawilża super... tyle, że jej stan konta jest wyższy niż mój. i na razie kupuję kosmetyki Hipp, Johnson's baby, nivea. spróbuję - może mojemu dziecku spasują i nie będe musiała inwestować w droższe.
a jeśli będę musiała - to przynajmniej będę miała spokojne sumienie, ze sprobowałam. tak samo z pieluszkami. mam zamiar próbować pieluszek Dada z Biedronki i pieluszek z Tesco, bo ponoć też są bardzo dobre...
Nie mam parcia na 'markę'...
może to kwestia zasobności portfela. a może po prostu kwestia wyboru.



Biedna, wierzę, że jest Ci przykro- bo Ty całą sobą zyjesz Maleństwem i oczekujesz wzajemności od tatusia...ale meżczyzna jednak inaczej przechodzi ciążę....oni ponoć stają się ojcami dopiero wtedy, kiedy wezmą maluszka na ręce... chociaż wiem, ze są tatusiowie, którzy szaleją za dzieckiem już w czasie ciąży..ale to chyba taka natura...
jeden będzie romantykiem, od innego nigdy nie usłyszysz, ze Cię kocha...takich też znam. to samo z ojcostwem...
Mój mąż do pewnego czasu też nie reagował na brzuch, ale kilka razy położyłam Jego dłoń kiedy terrorysta się ruszał. i od tego czasu częściej przejmuje inicjatywę. może też tak spróbuj?
ze szkołą rodzenia to już grubsza sprawa....pytałaś go, czy pójdzie z Tobą?

A co do komputera to nie poradzę nic, bo sama mam to samo w domu. i zero pomysłu, jak z tym walczyć niestety

Dziękuję kochana za pocieszenie, jakoś tak mi lżej się zrobiło, że ktoś mnie rozumie

On niby chce chodzić na SR ale jakoś tak dziwnie zawsze musi gdzieś jechać, więc zmuszać go nie będę.
A z komputerem, jak się wkurzę to albo popsuję system albo poleci przez okno tylko wtedy nie będzie wizażu

[madzik2221]

no to melduje sie i ja co byscie mnie nie zapomnialy troszke pozno ale wy tak szybko lecicie z tymi postami ze nie wyrabiam

Buzki

[gosikk_s]

Izunia, przykro mi że masz takie odczucia, może TŻ faktycznie musi zobaczyć dziecko żeby poczuć się ojcem Niemniej zachowuje się wrednie, oby list coś zmienił

Coralady, trzymam kciuki

[izunia233]

Napisane przez gosikk_s

Izunia, przykro mi że masz takie odczucia, może TŻ faktycznie musi zobaczyć dziecko żeby poczuć się ojcem Niemniej zachowuje się wrednie, oby list coś zmienił

Coralady, trzymam kciuki

Ogólnie nie mogę na niego narzekać, bo jest cudownym człowiekiem, ale od miesiąca dosłownie go nie poznaję. Chyba ta ciąża go przerosła

[Jok3r]

Napisane przez izunia233

Dziękuję kochana za pocieszenie, jakoś tak mi lżej się zrobiło, że ktoś mnie rozumie

On niby chce chodzić na SR ale jakoś tak dziwnie zawsze musi gdzieś jechać, więc zmuszać go nie będę.
A z komputerem, jak się wkurzę to albo popsuję system albo poleci przez okno tylko wtedy nie będzie wizażu

Zawsze mozez zrobic filtr rodzicielski i zablokowac jego strony, a gry odinstalowac

[Montii]

melduję się,że sesja zaliczona!
dzięki za kciuki

niestety spojenie dalej boli, ale aż o tym pisać mi się nie chce bo tylko Wam narzekam a w sumie ileż można słuchać tego samego

miałam mieć gina za tydzień ale idę w poniedziałek, bo potrzebuję zaświadczenie na uczelnie,że jestem w ciąży..tak jakby to sprzed 4 tyg nie było nadal aktualne..eh.

chyba muszę odespać stresy

[coralady]

Gosik dzieki za kciuki

Izunia wiesz ja rozmawiałam ostatnio z kolegą,który jest ojcem dwójki dziewczynek i on twierdzi,ze ojcem stał sie wtedy kiedy wziął pierwszą córke na ręce.Wczesniej to była dla niego abstrakcja!Mój mąż tez twierdzi,ze niby wie,ze w środku jest jego córeczka,ale musi ja zobaczyc,zeby to tak naparwde do niego dotarło Dotyka brzucha,mówi do niego,nawet w nocy mnie głaszcze i szczypię czasami,na co ja się wściekam zeby mi tego naszego Adhd nie budził,bo chce pospać On twierdzi,ze kobiety czuja to dziecko,dla nich jest ono bardziej realne niz dla kogoś "z boku".Nawet jesli to jest ojciec!

aguś87 dzieki za info To ja teraz wiem,że chyba też kilku potrzebuje

[Harrods]

Napisane przez izunia233

Ogólnie nie mogę na niego narzekać, bo jest cudownym człowiekiem, ale od miesiąca dosłownie go nie poznaję. Chyba ta ciąża go przerosła

Przykro mi że masz takie odczucia. Ale może on po prostu potrzebuje więcej czasu, żeby się oswoić z tą, jakże ogromną, zmianą w waszym życiu. My dziewczyny szybciej się oswajamy, bo nas to dotyczy bardziej fizycznie. A Panowie potrzebują więcej czasu. I może dopiero teraz, kiedy zaczyna się finał powoli zbliżać, i kiedy brzuch już jest konkretny, zaczęło to do niego docierać i może się po prostu boi. A z facetami jest jeszcze taki problem, że oni nie lubią rozmawiać i tłumią uczucia w sobie. Ale jemu może teraz jest po prostu ciężko. Spróbujcie porozmawiać o tym, ale nie w złości i wyrzutach, raczej wyczekaj na moment dobrego nastroju. A jak zrobi coś fajnego w związku z dzidziusiem lub powie, to powiedz mu, jaką sprawia Ci to przyjemność. Facetów trzeba chwalić, wtedy chętniej coś robią .

[Eirene1987]

Napisane przez izunia233

Muszę wam się wyżalić. Mój Tż dobija mnie. Od 3 tygodni wraca z pracy wieczorem i siada przy kompie. Siedzi tak do 22 - 23 a potem idzie spać. Dosłownie nic go nie obchodzi. A jak zwróciłam mu kolejną uwagę, że tylko przy kompie spędza czas to odpowiedział mi :a co mam robić? Normalnie szlag mnie trafił. Wczoraj powtórka z rozrywki. Wkurzyłam się i poszłam do pokoju i siedziałam tam sama. Dzisiaj pojechał po auto a ja mu taki list odwaliłam, że szok. Napisałam mu wszystko co mnie wkurza bo jakbym chciała powiedzieć to połowe bym zapomniała. Wieczorem jak wróci to mu go dam a sama ide na SR bo on jakoś nie zainteresowany jest. W ogóle doszłam do wniosku, że chyba nie jest gotowy zostać ojcem bo nawet ręki na brzuch mi sam nie położy. Masakra jakaś
No dobra nie zawracam wam już głowy swoimi problemami Musiałam się wyżalić

kochana może jak przeczyta ten list to przejrzy na oczy. ja kiedyś umyślnie zostawiłąm swój pamiętnik na wierzchu, przeczytał i tydzien mnie przepraszał. bo ja w tym pamiętniku wszystko opisuję. list też na pewno pomoże, do faceta trzeba prosto z mostu.

co do komputera mam tak samo wraca z pracy zje i siup do kompa. ale nie mogę narzekać bo jak trzeba gdzieś jechać to spoko. tylko ostatnio się wydarłam na niego bo chciałam z nim pogadać no a on już te swoje gry. to zamknęłam laptopa i kazałam mu słuchać z drugiej strony czasem wolę jak siada sobie i gra bo ja mogę sobie coś tam porobić byle by nie grał za często a tak godzinka-2 dziennie to luzik.
a

Napisane przez coralady

No i nieśmiało prosze o kciuki za dzisiejsza wizytę,żeby wsio było z Malutką ok

Mam pytanie z tych głupich,bo tak się zaczęłam zastanawiać po co te flanelowe pieluchy na liście wyprawkowej? One się nadają do jakiś szczególnych rzeczy czy jak?Na razie mam tylko 2 tetrowe kolorowe,takie ładniejsze na spacery(w kwiatuszki i paseczki),planuje dokupic z 10 zwykłych białych i koniec.I tak planuje używać tych ekologicznych wielorazowych na zmanie z jednorazowymi, nie wiem o co kaman z flanelowymi?Poptrzebuje ich czy nie?Moze ktoś zna odpowiedź?

trzymam kciuki ja flanelki nie kupuję bo nie potrzebna mi będzie to jest tylko przyjemniejsze niż tetra a tak to roli jak dla mnie nie spełnia żadnej pożytecznej.

Napisane przez iweczka

subtelle, Twój chociaż Ciebie pyta, mój twierdzi, że zaraz będziemy drugie trzaskać, to mu powiedziałam, że chyba nie ze mną
ja drugie chce, ale za kilka lat
ale zobaczymy co powiem po porodzie....

mój jak się zaczął wypytywać to mu powiedziałam że najpierw niech się jedno urodzi a potem pomyślimy. bo on chciał się starać tak żeby różnica wieku była 2-3lata. ja nie wiem nie zarzekam się. na pewno chciałabym mieć 2 dzieci ale zobaczymy jak to będzie.

Napisane przez Montii

melduję się,że sesja zaliczona!
dzięki za kciuki

superowo najpierw odeśpij potem pijemy

[izunia233]

Dziękuję wam kochane za pocieszenie
Mam nadzieję,że jak przeczyta ten list to coś do niego dotrze. Najgorsze, żę ja wszystko muszę robić w domu a on nawet się nie zapyta czy coś pomóc. Codziennie o 7 rano wstaję i robię mu śniadanie, żeby pospał sobie 10 min dłużej, potem zawożę mu do pracy obiad a wieczorem kolacja. Ma podstawione pod nos a potem posprzątane. Z tym kompem- gdyby to były gry to pół biedy ale to oglądanie samochodów, gdzie jaki niemiec co sprzedaje. Masakra.Dużo w tym mojej winy bo sama go tak nauczyłam Ale od dziś koniec. Nastąpią WIELKIE ZMIANY !!!

[iweczka]

Napisane przez izunia233

Dziękuję wam kochane za pocieszenie
Mam nadzieję,że jak przeczyta ten list to coś do niego dotrze. Najgorsze, żę ja wszystko muszę robić w domu a on nawet się nie zapyta czy coś pomóc. Codziennie o 7 rano wstaję i robię mu śniadanie, żeby pospał sobie 10 min dłużej, potem zawożę mu do pracy obiad a wieczorem kolacja. Ma podstawione pod nos a potem posprzątane. Z tym kompem- gdyby to były gry to pół biedy ale to oglądanie samochodów, gdzie jaki niemiec co sprzedaje. Masakra.Dużo w tym mojej winy bo sama go tak nauczyłam Ale od dziś koniec. Nastąpią WIELKIE ZMIANY !!!

uuuuu kochana, to on ma z Tobą jak w raju!!! śniadanka, obiadziki, wszystko podstawione. To chyba musisz wprowadzić wielkie zmiany
Ty masz się teraz oszczędzać a nie skakac koło niego, ma 2 rączki to sniadanko sobie zrobi i kanapeczki do pracy też!!!
Mój też wraca z pracy, obiadek i do kompa, ale niunią się interesuję, gada do brzuszka. Miał taki okres, że ja wszystko kupowałam, pokazywałam a on tylko "ładne, ok" to go opiep..... że sie nic nie interesuje, że nie pomaga w wyborze wózka itp. i jak reką odjął
teraz to czasami, aż za duzo gada

[87czarna]

agus87ja z rwą kulszową borykałam się gdzieś od połowy ciąży. Teraz też czasem łapie,ale jednak mniej,niż przedtem. Nic nie mogłam z tym zrobic,a lekarz powiedział,że przejdzie po urodzeniu

Trzymaj się

[agus87]

[QUOTE=iweczka;24657639]

Napisane przez subtelle

Mąż mnie już podpytuje, czy będę chciała drugie dziecko- skoro wiem, jak to boli....

subtelle, Twój chociaż Ciebie pyta, mój twierdzi, że zaraz będziemy drugie trzaskać, to mu powiedziałam, że chyba nie ze mną
ja drugie chce, ale za kilka lat
ale zobaczymy co powiem po porodzie....

aja, patent męża fantastyczny, oni zawsze wiedzą co zrobić, by ułatwić sobie życie

ja miałam mega rwe kulszową w 5 m-cu, teraz łapie mnie już tylko czasami, ale wtedy nie mogę stanąć, dac kroku, normalnie paraliż......
Niestety gin powiedział, że nie mogę niczym tego smarowac, chyba że "będę chodzic po ścianach z bólu" to na IP na zastrzyk. :/

Napisane przez subtelle

niestety tak... mnie nawet smarować zabronili. i gin i ortopeda...
i nie pomaga nic...



zgadzam się w 100%.
ja tak mam z kosmetykami. Koleżanka poleca mi od początku Oilatum, bo nawilża super... tyle, że jej stan konta jest wyższy niż mój. i na razie kupuję kosmetyki Hipp, Johnson's baby, nivea. spróbuję - może mojemu dziecku spasują i nie będe musiała inwestować w droższe.
a jeśli będę musiała - to przynajmniej będę miała spokojne sumienie, ze sprobowałam. tak samo z pieluszkami. mam zamiar próbować pieluszek Dada z Biedronki i pieluszek z Tesco, bo ponoć też są bardzo dobre...
Nie mam parcia na 'markę'...
może to kwestia zasobności portfela. a może po prostu kwestia wyboru.



Biedna, wierzę, że jest Ci przykro- bo Ty całą sobą zyjesz Maleństwem i oczekujesz wzajemności od tatusia...ale meżczyzna jednak inaczej przechodzi ciążę....oni ponoć stają się ojcami dopiero wtedy, kiedy wezmą maluszka na ręce... chociaż wiem, ze są tatusiowie, którzy szaleją za dzieckiem już w czasie ciąży..ale to chyba taka natura...
jeden będzie romantykiem, od innego nigdy nie usłyszysz, ze Cię kocha...takich też znam. to samo z ojcostwem...
Mój mąż do pewnego czasu też nie reagował na brzuch, ale kilka razy położyłam Jego dłoń kiedy terrorysta się ruszał. i od tego czasu częściej przejmuje inicjatywę. może też tak spróbuj?
ze szkołą rodzenia to już grubsza sprawa....pytałaś go, czy pójdzie z Tobą?

A co do komputera to nie poradzę nic, bo sama mam to samo w domu. i zero pomysłu, jak z tym walczyć niestety

oj kochane to widze, ze nie tylko ja cierpie

mi przepisal naproxen 1%i tym tylko smarowac moge

Napisane przez coralady

Gosik dzieki za kciuki

Izunia wiesz ja rozmawiałam ostatnio z kolegą,który jest ojcem dwójki dziewczynek i on twierdzi,ze ojcem stał sie wtedy kiedy wziął pierwszą córke na ręce.Wczesniej to była dla niego abstrakcja!Mój mąż tez twierdzi,ze niby wie,ze w środku jest jego córeczka,ale musi ja zobaczyc,zeby to tak naparwde do niego dotarło Dotyka brzucha,mówi do niego,nawet w nocy mnie głaszcze i szczypię czasami,na co ja się wściekam zeby mi tego naszego Adhd nie budził,bo chce pospać On twierdzi,ze kobiety czuja to dziecko,dla nich jest ono bardziej realne niz dla kogoś "z boku".Nawet jesli to jest ojciec!

aguś87 dzieki za info To ja teraz wiem,że chyba też kilku potrzebuje

wiesz kochana, nie kazda kupuje, bo stwierdzaja, ze im sie nie przyda
ja tam wole pare miec
majatku nie kosztuja, a sa naprawde cudnie milusie
tymbardziej, ze my na wiosne/lato rodzimy wiec w upal wystarczy taka flanelka malenstwo przykryc

Napisane przez 87czarna

agus87ja z rwą kulszową borykałam się gdzieś od połowy ciąży. Teraz też czasem łapie,ale jednak mniej,niż przedtem. Nic nie mogłam z tym zrobic,a lekarz powiedział,że przejdzie po urodzeniu

Trzymaj się

oj kochana pocieszajace jest to co piszesz
no musze sie trzymac
dobrze, ze mam prace glownie siedzaca, wiec jak wstaje to cierpie
a czasem trzeba

[blackrose4u]

izunia z odinstalowaniem gier uważaj, bo może się nieziemsko pielkić - sama bym chyba udusiła.
Ale faktycznie ma z Tobą jak w raju. Za bardzo skaczesz koło niego. Musicie pogadać. Oby ten list dał mu do myślenia albo zachęcił do rozmowy. Trzymam kciuki

Rety co ostatnio zjem to czuje się jakbym kamieni się najadła wkurzające. Chyba musiałabym już jeść jak wróbelek...

[anika222]

Napisane przez izunia233

Hej mamusie



Kochana ty się oszczędzaj bo faktycznie poród cię zaskoczy



Stosowałaś jakąś dietę czy cuś?

Muszę wam się wyżalić. Mój Tż dobija mnie. Od 3 tygodni wraca z pracy wieczorem i siada przy kompie. Siedzi tak do 22 - 23 a potem idzie spać. Dosłownie nic go nie obchodzi. A jak zwróciłam mu kolejną uwagę, że tylko przy kompie spędza czas to odpowiedział mi :a co mam robić? Normalnie szlag mnie trafił. Wczoraj powtórka z rozrywki. Wkurzyłam się i poszłam do pokoju i siedziałam tam sama. Dzisiaj pojechał po auto a ja mu taki list odwaliłam, że szok. Napisałam mu wszystko co mnie wkurza bo jakbym chciała powiedzieć to połowe bym zapomniała. Wieczorem jak wróci to mu go dam a sama ide na SR bo on jakoś nie zainteresowany jest. W ogóle doszłam do wniosku, że chyba nie jest gotowy zostać ojcem bo nawet ręki na brzuch mi sam nie położy. Masakra jakaś
No dobra nie zawracam wam już głowy swoimi problemami Musiałam się wyżalić

kochana mam to samo z mezem od kiedy kupilismy ta zakichaną kierownicę
wraca do domu zje obiad i siada do kompa i potrafi grac do polnocy
a wraca pozno lub bardzo pozno

i w sobote zrobiłam mega afere w niedziele był spokoj w poniedziałek jak siadł do kompa to powiedziałam mu ze od dzis ma dokładnie godzine czasu na granie chce pograc prosze bardzo wszytsko jest dla ludzie ale bez przesady
i od poniedziałku pilnuje go z zegarkiem w reku
gra dokładnie godzine i potem wyłącza komputer

[mordka_1985]

Hejka!
Ale jestem zadowolona. Moja córcia ma już gdzie spać.
wklejam zdjęcia brzuszka z dzisiaj tj. 35tc+4
pokoik malowaliśmy sami i tapeta położona wczoraj. Kącik małej jest póki co w naszej sypialni.

[Harrods]

Napisane przez agus87

oj kochana pocieszajace jest to co piszesz
no musze sie trzymac
dobrze, ze mam prace glownie siedzaca, wiec jak wstaje to cierpie
a czasem trzeba

Ja też męczyłam się przez jakiś czas, trzymała mnie chyba 1,5 miesiąca. A teraz, odpukać, cisza. Dzidziul się widocznie przesunął i nie uciska na nerw kulszowy.

[diatoma]

po prostu szok jak czytam o tych naszych nieszczęsnych facetach!!!
mój z miesiąc temu skońćzył mówić o tym że chce kupić play station!! naawe t nie wiem jak to się pisze...niewazne. ja mu powiedzialam zeby zapomnial, wiadomo czekamie na dziecko sie wydluza, jest zima, facetom sie po prostu nudzi!!!
albo dzisiaj komiczna sytuacja, bo tż jest na zwolnieniu ten tydzien z powodu choroby, ale juz dzis jest wielka poprawa, a on do mnie moze mi zona herbate zrobija mu na to a moze mi mąż zrobi? potrzebowal pomocy kilka dni , ok. ale koniec tego dobrego.
chociaz nie moge narzekac, bo od poacztku ciazy to on sprzata, odkurza, wynosi smieci, myje okna i podlogi, robi zakupy, takze z tym to mi sie anioł trafił, i nie narzeka. ale dzis to mnie rozwalil po porstu.
izunia ale trzeba przyznać niezle go rozpuscilas!!! a zapytaj go co by bylo gdybys musiala przelzec cala ciaze?
coś mi na żołądku dziś usiadlo, i przeczysciolo mnie tez jak nigdy.

[agus87]

Napisane przez Harrods

Ja też męczyłam się przez jakiś czas, trzymała mnie chyba 1,5 miesiąca. A teraz, odpukać, cisza. Dzidziul się widocznie przesunął i nie uciska na nerw kulszowy.

widze, ze coraz wiecej z nas ma ta rwe
no nic
musze przecierpiec


mordka piekny kacik

[mordka_1985]

Ja sie ostatnio mojego pytam, czy nie chciałby takiej konsoli do gier czy coś. A on, że nie lubi gier,bo za bardzo się denerwuje jak przegra i nie lubi powtarzać od początku. Sport w ogóle go nie interesuje. A jak tylko siedzi przy kompie i podejdę to zaraz pyta: ,,Co? wpuścić Cię na wizaż?"
Normalnie skarb!