Kilogramów nam przybyło, dzieci rosną że aż miło! Mamusie maj-czerwiec 2011

[Grazin]

Napisane przez Kwiatecek

na zdj brzuch moze sie wdawac wiekszy bo robione jest z bliska..
tez do swojej porodowki mam spory kawal, moze nie zgubie malego w samochodzie..

no obyś nie zgubiła

Napisane przez moria44

Ale mnie wkurza ten dr z Dzień Dobry TVN , który się wypowiada o kobietach w ciąży. Na pytanie czemu jedne wyglądają ładnie a inne nie odpowiada, "bo tyją za dużo a powinny do 12 kg" więc redaktorka go pyta "a czemu tyją więcej" a on "bo jedzą za dwoje" no jak bym go palnęła w ten pusty łeb
Będzie się tu tetryk wypowiadał o ciąży gdy nigdy w niej nie był i pojęcia nie ma jak to jest być w ciąży!

Ale mi ciśnienie podniósł

I jeszcze mówi, że chudnięcie przy karmieniu ciążą to mit, bo się TYJE z powodu nierównowagi hormonalnej

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------


Witamy i zapraszamy Napisz coś więcej o sobie

co za palannnnnnnnt.... jak mnie takie cos też denerwuje. jak kobieta przed ciaza ma niedowage to nawet wskazane zeby wiecej przytyła. zreszta zalezy to od wzrostu i tego ile wczesniej sie wazylo, nie am sztywnych ram ze 12 i koniec kropka. burak jeden poza tym równie ludzie tyją,. jednym sie woda gromadzi innym nie... niech sam zajdzie w ciaze a potem sie madrze wypowie. wrr foch

Napisane przez vipek

Mogę i ja się przyłączyć do mamuś majowo-czerwcowych?

witam i czekamy na opis

Napisane przez moria44

Też mi się wydaje jego gadka nielogiczna, bo jeśli ktoś wysysa z Ciebie kalorie no to bilans siłą rzeczy wychodzi korzystnie. Jeśli zjem dziennie 2100kcal a dzidzia wyciągnie 400kcal no to o te 400 kcal chudnę.
Wiem, że są przypadki, że kobiety mimo karmienia nie chudną ale większość jednak łatwiej gubi wagę, no nie?


Mnie też często coś tam irytuje, wtedy przewijam i nie słucham

agus - ja też przeoczyłam Twój post o wózkach

kobiety w czasie karmienia chudna, wydaje mi sie ze na poczatku sie ma diete zeby dziecu nie zaszkodzic, czyli nie je sie czekolady, smazonych itd. wiec automatycznie ejst to lżejsza dieta.

[vipek]

Witajcie,


mam 29 lat skończone zresztą tydzień temu.

Co do tygodnia ciąży to już sama nie wiem co mam myśleć- wg OM to termin na 22 maj, wg I usg gdy moja ginekolog sprawdzała pęcherzk ciązowy to było już 8 dni później, kolejne usg (11 t) potwierdziło to 8dniowe opóźnienie.
Moja ginekolog jednak brała jednak ten pierwszy termin i tak też gdy wg niego wypadł 20 t umówiła mnie na usg połowkowe. Lekarka mnie "pogoniła" mówiać że to dopiero 18 tydzień!!! (opóznienie już 16dniowe) a ponieważ mam problemy z serduchem niedomyklanośc, wypadanie obu zastawek to powiedziała, że na takim małym serduszku nie podejmie się oceny. A ECHO mi się nie należy bo mam za mała wadę serca.

Moja ginekolog zapisała mnie wieć do innego lekarza- świetnego w ocenie serduszek, żeby mi zrobił wreszcie to usg i echo jeśli zajdzie taka potrzeba.No i miało to być już w 22 t wg USG lub 21t wg I USG.

Lekarzowi podałam od razu już ten późniejszy termin, że niby 21t ale potwierdził, że malenstwo ma gabaryty na 20 t i skoro to 21 to jest malutkie ale miesci się już na granicy normy.
Więc na razie stanęło że to bedzie 30 maj.
USG niby dobrze, z opisu wynika, że nie ma się czym martwić (ddo gin idę we wtorek) ale lekarz swierdził, ze moje maleństwo ma rozszczep wargi i że prawdopodobnie też podniebienia. Chce mnie widziec za miesiąc i zrobi mi echo już na NFZ bo maleństwo ma wadę pozasercową.
Nie dośc że takie malutkie (313 g) to jeszcze biedniutkie.
Tak mi smutno. Od zmysłow odchodzę czy wszystko w porządku z nim jest.

Oboje zmężem jesteśmy bardzo wysocy więc sadzilam, że dzidzia też taka będzie a tu takie chucherko małe.

Od dziecka jestem chuda jak patyk, ważę tyle co nic a brzucha prawie nadal nie mam. No i jak mam się nie martwić???

Żeby było tego mało od 10 t jestem pod opieką diabetologa bo po krzywej cukru wyszła nietolerancja. Na początku prawie nic nie wolno mi było jeść, teraz jest lepiej ale... ech tam...

No i padła nam nie znowu czarna rozpacz- w sobotę zaczęły mnie swędzieć dłonie, takie małe krostki-grudki mi wyszły, w niedzielę nie mogłam już wytrzymać, od pon twarz mam jakby pod skórą ktoś wysypał mi kaszę manną- myślałam, że to jakieś uczulenie, ale to nie przechodzi- wczoraj doczytałam o cholestazie- matko kochana- zasnąc nie mogłam- dziś z rana poleciałam zrobuić wszystkie możłiwe próby wątrobowe- czekam na 15 i nie wiem co mam ze sobą zrobić?? Błagam- wesprzyjcie mnie bo oszaleje!!!


A i najważniejszego nie napisałam- kolejny ogonek do kolekcji

[spice1985]

Napisane przez anula_81

Witam z ranaaa!
odkrylam ze u nas coraz wczesniej robi sie jasno znaczy 8:30 swita zorza poranna tak, tak takie ciemnosci egipskie my tu mamy na polnocy


ja mam tak czesto, ale jak bylam w weekend w szpitalu to nic sie nie dzieje, nie jest to jakis straszny bol ale tak zaciagnie nie raz jakby dzidzia naciskala, ale generalnie nei mam zadnych plamien, ani jakis strasznych boli wiec sie przestalam martwic

no to jak tyle z was ma to smao to sie nie martwie a jak bedziecie pytac gina co to takiego to dajcie znac koniecznie
i...gratuluje zdrowego siusiaka;)))))))))))))


ale czadowe te saony fryzjerskie dla dzieci normalnie sama bym tam poszla

no powiem ci ze ja tez chetnie bym poszla na zwolnienie, zarzekalam sie ze nie, bo lubie swoja prace ale np moglabym chodzic 3 dni do pracy tylko, bo naprawde ciezko mi w te polnocne sniegi sie przebijac do pracy plus jednak moja praca wiaze sie ze stresem.

ja dzis sluchajcie a propo niespania, obudzilam sie od kopniakow malej o 5:30 i sie rzucalam bo kopala mnei po zerach niemilosiernie, Az TZ sie zdenerwowal co sie tak rzucam to mu polozylam reke na brzuchu i juz nie zasnelismy

milego piateczku!

anula_81 a dostałaś wczoraj moje PW?;> bo mi nie odp ani nic. Tzn już mi pomogła mary_poziomkowa,ale jakoś tak ani na forum mi nie odp,ani na PW...jakoś tak dziwnie się poczułam;]

[the_sania]

hejo ja się czuję, jakbym chora miała być, mimo że z domu praktycznie nie wychodzę :/
i uwaga dziś dzwonię omówić się na usg 3d za 120zł i mam nadzieję, że już teraz to płeć poznamy. powiedzcie, że jest szansa praktycznie 100% na poznacie płci w usg 3d


matallewar GRATULUJĘ EDWARDA !! i dobrze, że wiecie o nereczkach. będzie dobrze

Napisane przez Lolka1212

A tak poza tym witajcie kochane Ja dziś w świetnym humorze, bo zaraz na miasto zmykam na zakupki.. będę nowe ciuszki i może w końcu jakiś kocyk wypatrzę!

tu są ładne kocyki http://allegro.pl/kocyk-koc-z-aplika...432568374.html i w ogóle fajne ma rzeczy ten sprzedawca

Napisane przez andziot

niekórym facetom po pijoku włącza sie agresor a niektórzy robią sie taaaaacy słodcy
dobrze ze Twój należy do tych drugich,
mój tez

hihi mój się robi słodki po pijaku, za to mi włącza się agresor tzn jak jestem trzeźwa,a on pije,bo takie głupoty czasem gada

Napisane przez anulinka2009

Ja już po glukozie
Z cytrynką to całkiem znośna sprawa. Wcisnęłam najpierw połowę, upiłam 2 łyki, potem jeszcze połówkę tej połówki ( tak na oko ) i spokojnie przyswoiłam
Żadnych sensacji nie miałam. Godzinka minęła szybko i przynajmniej stary Twój Styl doczytałam do końca.
A teraz jemy z Piotrusiem śniadanko w pracy

no i fajnie, teraz kochana czekamy na wyniki
a bym miała prośbę do Ciebie: czy orientujesz się, ile dostanę od szefowej za niewykorzystany urlop wypoczynkowy? pracuję w firmie od 1,5roku, zarabiam co miesiąc najniższą krajową 984,15 netto i wykorzystałam 9dni urlopu, zanim poszłam na zwolnienie. ciekawi mnie ile mi się należy, za bodajże 12dni....

Napisane przez moria44

Ale mnie wkurza ten dr z Dzień Dobry TVN , który się wypowiada o kobietach w ciąży. Na pytanie czemu jedne wyglądają ładnie a inne nie odpowiada, "bo tyją za dużo a powinny do 12 kg" więc redaktorka go pyta "a czemu tyją więcej" a on "bo jedzą za dwoje" no jak bym go palnęła w ten pusty łeb
Będzie się tu tetryk wypowiadał o ciąży gdy nigdy w niej nie był i pojęcia nie ma jak to jest być w ciąży!

Ale mi ciśnienie podniósł

I jeszcze mówi, że chudnięcie przy karmieniu ciążą to mit, bo się TYJE z powodu nierównowagi hormonalnej

weź nic nie mów !! mnie załamał, jak usłyszałam od niego, że kobieta jak przytyje w ciąży więcej niż 12 kilo, to to już jej zostanie. że 12kg to ok. jak ja już jakieś 8przytyłam

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez vipek

Witajcie,


mam 29 lat skończone zresztą tydzień temu.

Co do tygodnia ciąży to już sama nie wiem co mam myśleć- wg OM to termin na 22 maj, wg I usg gdy moja ginekolog sprawdzała pęcherzk ciązowy to było już 8 dni później, kolejne usg (11 t) potwierdziło to 8dniowe opóźnienie.
Moja ginekolog jednak brała jednak ten pierwszy termin i tak też gdy wg niego wypadł 20 t umówiła mnie na usg połowkowe. Lekarka mnie "pogoniła" mówiać że to dopiero 18 tydzień!!! (opóznienie już 16dniowe) a ponieważ mam problemy z serduchem niedomyklanośc, wypadanie obu zastawek to powiedziała, że na takim małym serduszku nie podejmie się oceny. A ECHO mi się nie należy bo mam za mała wadę serca.

Moja ginekolog zapisała mnie wieć do innego lekarza- świetnego w ocenie serduszek, żeby mi zrobił wreszcie to usg i echo jeśli zajdzie taka potrzeba.No i miało to być już w 22 t wg USG lub 21t wg I USG.

Lekarzowi podałam od razu już ten późniejszy termin, że niby 21t ale potwierdził, że malenstwo ma gabaryty na 20 t i skoro to 21 to jest malutkie ale miesci się już na granicy normy.
Więc na razie stanęło że to bedzie 30 maj.
USG niby dobrze, z opisu wynika, że nie ma się czym martwić (ddo gin idę we wtorek) ale lekarz swierdził, ze moje maleństwo ma rozszczep wargi i że prawdopodobnie też podniebienia. Chce mnie widziec za miesiąc i zrobi mi echo już na NFZ bo maleństwo ma wadę pozasercową.
Nie dośc że takie malutkie (313 g) to jeszcze biedniutkie.
Tak mi smutno. Od zmysłow odchodzę czy wszystko w porządku z nim jest.

Oboje zmężem jesteśmy bardzo wysocy więc sadzilam, że dzidzia też taka będzie a tu takie chucherko małe.

Od dziecka jestem chuda jak patyk, ważę tyle co nic a brzucha prawie nadal nie mam. No i jak mam się nie martwić???

Żeby było tego mało od 10 t jestem pod opieką diabetologa bo po krzywej cukru wyszła nietolerancja. Na początku prawie nic nie wolno mi było jeść, teraz jest lepiej ale... ech tam...

No i padła nam nie znowu czarna rozpacz- w sobotę zaczęły mnie swędzieć dłonie, takie małe krostki-grudki mi wyszły, w niedzielę nie mogłam już wytrzymać, od pon twarz mam jakby pod skórą ktoś wysypał mi kaszę manną- myślałam, że to jakieś uczulenie, ale to nie przechodzi- wczoraj doczytałam o cholestazie- matko kochana- zasnąc nie mogłam- dziś z rana poleciałam zrobuić wszystkie możłiwe próby wątrobowe- czekam na 15 i nie wiem co mam ze sobą zrobić?? Błagam- wesprzyjcie mnie bo oszaleje!!!


A i najważniejszego nie napisałam- kolejny ogonek do kolekcji

gratuluję siusiaczka!
i bardzo mi przykro aż mi w oczach łzy stanęły jak napisałaś o swoim Maluszku. Trzymam kciuki że będzie wszystko dobrze

[moria44]

Napisane przez agus87

espiro vector 4air
3 w 1

Wydaje się w porządku Ma wszystko co wózek powinien mieć, kwestia przednich małych kółek - zależy po jakim terenie będziesz jeździć jeśli nie masz bruku i lasów wokół to myślę, że spokojnie dadzą radę.
A może poszukaj jeszcze opinii użytkowniczek tego wózka, chyba że już czytałaś:
http://www.bangla.babyonline.pl/wozk...-air-p6460.htm
http://www.ceneo.pl/;0152239962-10.htm

Napisane przez dorkabl

Paulizia moria44 Mam identycznie tak samo! Mało tego, co 2-ga noc nie moge sie przekręcic ani nóg wyprostować bo mnie kłuje ta "lolka". Normalnie nawet mnie budzi a jak w nocy czasem nie daj Boze chce "przyspieszyć" siusiu na kibelku to sie mało nie popłacze. Rano jak wstane to musze sie trochę rozruszac za nim minie. W sob i9de do lekarza, zapytam, moze cos wytłumaczy

No no dokładnie Ja też muszę się rano rozruszać, bolą mnie nogi, stopy, stawy nie wiem, piszczele jakoś taka cała jestem "zastała" no a jak się za szybko przekręcę to coś tak kłuje a raczej ciągnie po bokach

Dobra, lecę pod prysznic bo już 10 a ja w piżamie
Acha chciałam Wam napisać, że cyce mi się zasuszyły więc nie muszę już nosić wkładek

[matallewar]

Napisane przez vipek

Witajcie,


mam 29 lat skończone zresztą tydzień temu.

Co do tygodnia ciąży to już sama nie wiem co mam myśleć- wg OM to termin na 22 maj, wg I usg gdy moja ginekolog sprawdzała pęcherzk ciązowy to było już 8 dni później, kolejne usg (11 t) potwierdziło to 8dniowe opóźnienie.
Moja ginekolog jednak brała jednak ten pierwszy termin i tak też gdy wg niego wypadł 20 t umówiła mnie na usg połowkowe. Lekarka mnie "pogoniła" mówiać że to dopiero 18 tydzień!!! (opóznienie już 16dniowe) a ponieważ mam problemy z serduchem niedomyklanośc, wypadanie obu zastawek to powiedziała, że na takim małym serduszku nie podejmie się oceny. A ECHO mi się nie należy bo mam za mała wadę serca.

Moja ginekolog zapisała mnie wieć do innego lekarza- świetnego w ocenie serduszek, żeby mi zrobił wreszcie to usg i echo jeśli zajdzie taka potrzeba.No i miało to być już w 22 t wg USG lub 21t wg I USG.

Lekarzowi podałam od razu już ten późniejszy termin, że niby 21t ale potwierdził, że malenstwo ma gabaryty na 20 t i skoro to 21 to jest malutkie ale miesci się już na granicy normy.
Więc na razie stanęło że to bedzie 30 maj.
USG niby dobrze, z opisu wynika, że nie ma się czym martwić (ddo gin idę we wtorek) ale lekarz swierdził, ze moje maleństwo ma rozszczep wargi i że prawdopodobnie też podniebienia. Chce mnie widziec za miesiąc i zrobi mi echo już na NFZ bo maleństwo ma wadę pozasercową.
Nie dośc że takie malutkie (313 g) to jeszcze biedniutkie.
Tak mi smutno. Od zmysłow odchodzę czy wszystko w porządku z nim jest.

Oboje zmężem jesteśmy bardzo wysocy więc sadzilam, że dzidzia też taka będzie a tu takie chucherko małe.

Od dziecka jestem chuda jak patyk, ważę tyle co nic a brzucha prawie nadal nie mam. No i jak mam się nie martwić???

Żeby było tego mało od 10 t jestem pod opieką diabetologa bo po krzywej cukru wyszła nietolerancja. Na początku prawie nic nie wolno mi było jeść, teraz jest lepiej ale... ech tam...

No i padła nam nie znowu czarna rozpacz- w sobotę zaczęły mnie swędzieć dłonie, takie małe krostki-grudki mi wyszły, w niedzielę nie mogłam już wytrzymać, od pon twarz mam jakby pod skórą ktoś wysypał mi kaszę manną- myślałam, że to jakieś uczulenie, ale to nie przechodzi- wczoraj doczytałam o cholestazie- matko kochana- zasnąc nie mogłam- dziś z rana poleciałam zrobuić wszystkie możłiwe próby wątrobowe- czekam na 15 i nie wiem co mam ze sobą zrobić?? Błagam- wesprzyjcie mnie bo oszaleje!!!


A i najważniejszego nie napisałam- kolejny ogonek do kolekcji

vipek Trzymaj się
A ja trzymam kciuki żeby się okazało, że z dzidzią będzie wszystko dobrze
My tu jesteśmy od wspierania, więc pisz w każdej chwili

[the_sania]

co do wózków to widziałam ostatnio babkę, która po śniegu jechała spacerówką chicco z kółkami piankowymi. masakra! od razu postanowiłam, że koła tylko pompowane już na 100%, bo wcześniej się wahałam.

a i pochwalę się, że od 3dni nie wstaję w nocy na siusiu

[mazianka81]

Hej dziewczynki !!!
Jak ja Was nadrobie
1 dzien i 20stron
to chyba nie mozliwe.

jakos wczoraj nie miałm czasu i dzisiaj tez to nie najlepiej wyglada,wiec jtro pewnie bedzie 50str.

Julka mnie dobija masakra,normalnie chyba mam depresje


a wczoraj czytałam sporo o eko rodzinach.
Czy któras z was moze myśli lub juz uzywala pieluszek wielorazowych??

[bzyczka1]

przyszedł czas i na mnie by chwalić się brzuchem

jedno w piżamce jest z 30 listopada a to drugie z dzisiaj.

[anulinka2009]

Napisane przez the_sania

no i fajnie, teraz kochana czekamy na wyniki
a bym miała prośbę do Ciebie: czy orientujesz się, ile dostanę od szefowej za niewykorzystany urlop wypoczynkowy? pracuję w firmie od 1,5roku, zarabiam co miesiąc najniższą krajową 984,15 netto i wykorzystałam 9dni urlopu, zanim poszłam na zwolnienie. ciekawi mnie ile mi się należy, za bodajże 12dni....

Dzięki, wyniki będę miała w pn rano.
A czy Twoja szefowa zawsze płaci za urlop?? Pytam, bo wg KP ( kodeks pracy ) ekwiwalent należy się tylko, gdy umowa o pracę ulega rozwiązaniu. W innym przypadku zaległy urlop należy wykorzystać ( teoretycznie ) do końca marca, a jak w Twoim przypadku po urlopie macierzyńskim.

[Mango08]

Cześć,

w końcu Was nadrobiłam i informuję, że wczoraj byliśmy na usg połówkowym i będziemy mieli synka i to całkiem dużego, bo waży już 420g w 20t4d, wymiarami wyprzedza o ponad tydzień.

Czułam niesamowitą ulgę, kiedy dr sprawdzał narządy po kolei, opisując je głosem lektora i za każdym razem wypowiadał magiczne słówko "prawidłowe". Na koniec zapytał czy chcemy znać płeć i życzył, aby malec rozwijał się tak dalej

Byłam zaskoczona co do płci, przeczuwałam bardziej córeczkę, nawet śniła mi się kilka razy, a tu niespodzianka. Już nie mogę się doczekać naszego malca.

Wczoraj był zdecydowany wysyp siusiaków.

antropia gratuluję synka! Mamy niemal identyczny tp.

eweska i aliczka wyglądacie świetnie, brzuszki już naprawdę pokaźne, a Wy promienne

mimbia Twoja stylizacja ślubna bajeczna, buty i szarfa miodzio!! Sama zastanawiałam się długo nad takim rozwiązaniem jednak wygrała klasyka.

kasiu życzę, aby Twoje marzenie się spełniło i współczuję, ze musiałaś przez to wszystko przechodzić.

Paulizia fajnie, że spędzisz trochę czasu z mamą i babcią. Trochę Cię porozpieszczają i zrelaksujesz się przed godziną "0".

anula Twoje zakupy są zawsze takie śliczne, rozpływam się przy wszystkich sukienusiach, które wklejasz Co do codziennych przepraw prze śniegi to szczerze współczuje, no i brak słonka. Jednak bardzo chciałabym kiedyś odwiedzić Skandynawię, sądzę, że jest piękna

Herta_h, gratuluję synka i zgadzam się, że nie mamy takiego pola do popisu przy chłopakach.

matall gratuluję synka, duży chłopak, zdjęcie buźki super! Tak jak piszesz dobrze, że poszliście na dodatkowe badanie, bo będziecie wiedzieli na co zwrócić większą uwagę przy następnym badaniu.

mama optymistka gratuluję syneczka i zgadzam się z Tobą całkowicie, co do podeiścia do diety w ciąży. We wszystkim należy zachować umiar. Vanes wg mnie, za bardzo skupiasz się na swojej wadze. Piszesz, że zaczęłaś tyć w 20t i dlatego przeszłaś na dietę, ja jestem w 21t i mam +9kg. Nie czuję się z tym najlepiej, jednak zdaję sobie sprawę, że taki urok ciąży i mój wygląd nie jest teraz najważniejszy. Kiedy czuję się głodna to jem, bo w przeciwnym wypadku moja samopoczucie się pogarsza, a to na pewno nie jest dobre dla dziecka. Ja cały czas pracuję, prowadzę normalny tryb życia, nie objadam się, jem zdrowo a kg lecą w górę jak szalone.
Sprawa tycia jest kwestią indywidualną, bo u każdje inaczej waży łożysko, macica, wody płodowe czy choćby biust. Mój z C przeskoczył w E, więc zmiana naprawdę duża.
Tak jak pisała Aga, ilość przybranych kg nie jest równoznaczna z łatwością ich zgubienia. Wydaje mi się, że powinnaś bardziej uwierzyć w siebie i nie przejmować się tak bardzo wyglądem zewnętrznym. Nie bez znaczenia jest też zachowanie Twojego faceta, powinien Cię bardziej wspierać.

Tyle cytowałam, że połowa zniknęła. Lecicie jak szalone.

[the_sania]

Napisane przez mazianka81

Hej dziewczynki !!!
Jak ja Was nadrobie
1 dzien i 20stron
to chyba nie mozliwe.

jakos wczoraj nie miałm czasu i dzisiaj tez to nie najlepiej wyglada,wiec jtro pewnie bedzie 50str.

Julka mnie dobija masakra,normalnie chyba mam depresje


a wczoraj czytałam sporo o eko rodzinach.
Czy któras z was moze myśli lub juz uzywala pieluszek wielorazowych??

przeczytaj 3strony wstecz, żeby się wkręcic i dobra. nie ma szans tego nadrobic, bo jak będziesz nadrabiac, to znowu będziesz kolejne 20stron w tyle

co do pieluszek. nie wiem, to będzie 1dziecko i będę używac pampersów

[Dziewczonka]

Witam kochane w piątkowy poranek .
Ja już śpię normalnie, no trochę mi dokuczała ta pachwina ale nie jest źle

Napisane przez Paulizia

Matall gratuluje Synusia!!!

Kasia... a co Ty o tej porze juz na nogach??

Dziewczyny od jakiegos czasu, glownie w nocy, jak ide na siku to przy sikaniu przeszywa mnie bol czasem z prawej strony lub z lewej. Dzisiaj bylo z prawej. Nie zawsze tak mam, ale sie zdarza... Dzisiaj przeszylo mnie az do prawej strony na dole brzucha i jeszcze jakis czas mnie bolalo... martwic sie?

Buziaki dla Was ogromne i dla ruszajacych sie brzuszkow lece na roboty!!!!!

Paulizia ja od początku ciąży mam takie bóle i przy sisiu i przy wypróżnianiu, czasami aż tak, że po muszę się położyc na pół godzinki, żeby przestało wszystko bolec . Mówiłam o tym wielu lekarzom i powiedzieli, że to normalne - trzymam ich za słowo

Napisane przez Kwiatecek

ja mam jakas obsesje, ze moj jest za maly brucholek, wszyscy robia oczy, gdziez to niby 7 miesiac: mur:

Kochana ja nie wiem co Ci ludzie z tymi brzuchami? Wczoraj jak mi pielęgniarka robiła ekg, po rozebraniu pyta który to miesiąc ciąży, a ja koniec 6, na to ona - i taki brzuszek? toż to prawie brzucha nie ma .
To ja sobie myślę, że jak teraz nie mam brzucha, to jaki ja mam miec w 9 miesiącu? Powariowali normalnie

[spice1985]

Napisane przez vipek

Witajcie,


mam 29 lat skończone zresztą tydzień temu.

Co do tygodnia ciąży to już sama nie wiem co mam myśleć- wg OM to termin na 22 maj, wg I usg gdy moja ginekolog sprawdzała pęcherzk ciązowy to było już 8 dni później, kolejne usg (11 t) potwierdziło to 8dniowe opóźnienie.
Moja ginekolog jednak brała jednak ten pierwszy termin i tak też gdy wg niego wypadł 20 t umówiła mnie na usg połowkowe. Lekarka mnie "pogoniła" mówiać że to dopiero 18 tydzień!!! (opóznienie już 16dniowe) a ponieważ mam problemy z serduchem niedomyklanośc, wypadanie obu zastawek to powiedziała, że na takim małym serduszku nie podejmie się oceny. A ECHO mi się nie należy bo mam za mała wadę serca.

Moja ginekolog zapisała mnie wieć do innego lekarza- świetnego w ocenie serduszek, żeby mi zrobił wreszcie to usg i echo jeśli zajdzie taka potrzeba.No i miało to być już w 22 t wg USG lub 21t wg I USG.

Lekarzowi podałam od razu już ten późniejszy termin, że niby 21t ale potwierdził, że malenstwo ma gabaryty na 20 t i skoro to 21 to jest malutkie ale miesci się już na granicy normy.
Więc na razie stanęło że to bedzie 30 maj.
USG niby dobrze, z opisu wynika, że nie ma się czym martwić (ddo gin idę we wtorek) ale lekarz swierdził, ze moje maleństwo ma rozszczep wargi i że prawdopodobnie też podniebienia. Chce mnie widziec za miesiąc i zrobi mi echo już na NFZ bo maleństwo ma wadę pozasercową.
Nie dośc że takie malutkie (313 g) to jeszcze biedniutkie.
Tak mi smutno. Od zmysłow odchodzę czy wszystko w porządku z nim jest.

Oboje zmężem jesteśmy bardzo wysocy więc sadzilam, że dzidzia też taka będzie a tu takie chucherko małe.

Od dziecka jestem chuda jak patyk, ważę tyle co nic a brzucha prawie nadal nie mam. No i jak mam się nie martwić???

Żeby było tego mało od 10 t jestem pod opieką diabetologa bo po krzywej cukru wyszła nietolerancja. Na początku prawie nic nie wolno mi było jeść, teraz jest lepiej ale... ech tam...

No i padła nam nie znowu czarna rozpacz- w sobotę zaczęły mnie swędzieć dłonie, takie małe krostki-grudki mi wyszły, w niedzielę nie mogłam już wytrzymać, od pon twarz mam jakby pod skórą ktoś wysypał mi kaszę manną- myślałam, że to jakieś uczulenie, ale to nie przechodzi- wczoraj doczytałam o cholestazie- matko kochana- zasnąc nie mogłam- dziś z rana poleciałam zrobuić wszystkie możłiwe próby wątrobowe- czekam na 15 i nie wiem co mam ze sobą zrobić?? Błagam- wesprzyjcie mnie bo oszaleje!!!


A i najważniejszego nie napisałam- kolejny ogonek do kolekcji

Kochana, nawet nie wiem co napisać żeby było Ci lepiej. Bardzo mnie poruszyło to co napisałaś i rozumiem Twój niepokój, jednak trzeba wierzyć że wszystko będzie dobrze. Rozszczep wargi i podniebienia może być z powodzeniem leczony, więc grunt to pozytywne nastawienie, zoperują i będzie ok. Współczuję tej cukrzycy, to cholerstwo uciążliwe,ale jakoś idzie sobie z tym poradzić, a to że ECHO Ci się nie należy " bo za mała wada" to kuriozalne dla mnie Powinni robić każdemu kto tego potrzebuje, a nie tylko tym którzy mają wielką wadę. Cholestaza to chyba wielu kobiet dotyczy. Czekaj spokojnie na wyniki i nie stresuj się, bo ta mała istotka potrzebuje spokojnej mamy. I witaj na forum

[the_sania]

Napisane przez bzyczka1

przyszedł czas i na mnie by chwalić się brzuchem

jedno w piżamce jest z 30 listopada a to drugie z dzisiaj.

o jak urósł śliczności !

Napisane przez anulinka2009

Dzięki, wyniki będę miała w pn rano.
A czy Twoja szefowa zawsze płaci za urlop?? Pytam, bo wg KP ( kodeks pracy ) ekwiwalent należy się tylko, gdy umowa o pracę ulega rozwiązaniu. W innym przypadku zaległy urlop należy wykorzystać ( teoretycznie ) do końca marca, a jak w Twoim przypadku po urlopie macierzyńskim.

ja też wyniki w poniedziałek, jak pójdę na wizytę
a widzisz... wiem, że jednej koleżance płaciła za urlop, ale ona szła jeszcze na wychowawczy. myślałam, że mi też kaska wpadnie, ale widzę, że pewnie będę musiała go wykorzystać po macierzyńskim. a ona musi mnie poinformować, o decyzji, jaką postanowiła z tym urlopem?

Napisane przez Mango08

Cześć,

w końcu Was nadrobiłam i informuję, że wczoraj byliśmy na usg połówkowym i będziemy mieli synka i to całkiem dużego, bo waży już 420g w 20t4d, wymiarami wyprzedza o ponad tydzień.

Czułam niesamowitą ulgę, kiedy dr sprawdzał narządy po kolei, opisując je głosem lektora i za każdym razem wypowiadał magiczne słówko "prawidłowe". Na koniec zapytał czy chcemy znać płeć i życzył, aby malec rozwijał się tak dalej

Byłam zaskoczona co do płci, przeczuwałam bardziej córeczkę, nawet śniła mi się kilka razy, a tu niespodzianka. Już nie mogę się doczekać naszego malca.

Wczoraj był zdecydowany wysyp siusiaków.

o matko kolejny siusiak haha nie wierzę ! i gratuluję

[matallewar]

bzyczka1 Śliczny brzusio

Mango08 Gratuluję chłopaka
Wow, naprawdę chłopaki nam polecieli serią xD

[the_sania]

omg! o 13 chłopców więcej, niż dziewczynek u nas na wątku

[vipek]

Dziękuję dziewczyny za wsparcie- ja mam lepsze i gorsze dni.
W lepsze wierzę, ze wszystko będzie super a w gorsze ryczę jak bóbr.

Mam nadzieję, ze będzie tylko warga bo z nią to mały problem- gorzej z podniebieniem.

I tak Was czytam, że Wasze brzdące takie duże to....

Cukrzycy nie mam- tylko nietolerancję (na szczęscie) ale koszmarnie się boję tych dzisiejszych wyników.

No tak się do mnie pech przyczepił, że nie wiem....

[the_sania]

Napisane przez vipek

Dziękuję dziewczyny za wsparcie- ja mam lepsze i gorsze dni.
W lepsze wierzę, ze wszystko będzie super a w gorsze ryczę jak bóbr.

Mam nadzieję, ze będzie tylko warga bo z nią to mały problem- gorzej z podniebieniem.

I tak Was czytam, że Wasze brzdące takie duże to....

Cukrzycy nie mam- tylko nietolerancję (na szczęscie) ale koszmarnie się boję tych dzisiejszych wyników.

No tak się do mnie pech przyczepił, że nie wiem....

kochana zobaczysz, że wszystko będzie dobrze. musisz być silna. zobaczysz, że mały jak się urodzi to będzie baaardzo szczęśliwy i uśmiechniętyzadowolony, że ma taką dzielną mamę i dacie radę

[spice1985]

a ja w zasadzie nie wiem ile moja mała waży... nie wpisała mi gin na tej wizycie i zapomniała chyba powiedzieć...Wiem że w 21 tyg ważyła prawie 380 g... to ok? Jak Wasze dziewczynki ważyły w tym tyg?

[Catia88]

Witajcie
Ja dziś niestety nie po najlepszej nocy :/ Nos miałam zatkany (z reszta nadal mam) chyba się zaraziłam od Tżta ;( przeziębienie mnie bierze dlatego zaraz wyruszam do apteki po prenalen

Matall- gratuluję siusiaka jak się czujesz mając go w brzuchu?

Kurcze, teraz tyle chłopców się rodzi. Ja nie wiem jak niektórym z Was udało się "zrobić" dziewczynkę a raczej waszym Tżtom

[dorkabl]

Mango08 chłopaki góra

...ale mi dzis mały tańcuje hihh

Jeszcze sie wam pochwale ze byłam wczoraj w sklepie z wózeczkami i jestem juz w 100% pewna ze chce Roana, Marite Wersje chromowana. Sprzedawca mówił ze od marca maja wejść nowe kolory

mazianka81 co do eko mam to guru w tej sprawie w mojej opini jest moria
Ja się staram jak moge byc eko ale mieszkanie z mama mnie troche w tym ogranicza, w koncu to nie tylko mój domek i musze sie co do niektórych spraw dostosować.
Mysle ze pieluszki bede używać jednorazowe :/ nie bijcie...

Oglądałyście w TVN o tym happeningu matek karmiących? ale jaja!!
Na znak protestu, po tym jak jedna z matek wyproszono z centrum handlowego bo karmiła publicznie dziecko piersią. Spora grupa matek karmiących zrobiła to w tym samym centrum na "trzy, czte, ry" hiihi ale fajne mamusie ...tylko uciekło mi w jakim to kraju.

[Catia88]

Napisane przez spice1985

a ja w zasadzie nie wiem ile moja mała waży... nie wpisała mi gin na tej wizycie i zapomniała chyba powiedzieć...Wiem że w 21 tyg ważyła prawie 380 g... to ok? Jak Wasze dziewczynki ważyły w tym tyg?

Mój synuś w 21tc ważył 351g -chudzielec
i od 21tc nie wiem ile przybrał mój chłopczyk :/

[matallewar]

Napisane przez Catia88

Witajcie
Ja dziś niestety nie po najlepszej nocy :/ Nos miałam zatkany (z reszta nadal mam) chyba się zaraziłam od Tżta ;( przeziębienie mnie bierze dlatego zaraz wyruszam do apteki po prenalen

Matall- gratuluję siusiaka jak się czujesz mając go w brzuchu?

Kurcze, teraz tyle chłopców się rodzi. Ja nie wiem jak niektórym z Was udało się "zrobić" dziewczynkę a raczej waszym Tżtom

Wspaniale
Tylko mi spać nie daje, obraził się za podglądanie go znów
Nie lubi usg, oj nie, tyłkiem się wystawia, a potem kopie jak szalony

[Dziewczonka]

Napisane przez vipek

Witajcie,


mam 29 lat skończone zresztą tydzień temu.

Co do tygodnia ciąży to już sama nie wiem co mam myśleć- wg OM to termin na 22 maj, wg I usg gdy moja ginekolog sprawdzała pęcherzk ciązowy to było już 8 dni później, kolejne usg (11 t) potwierdziło to 8dniowe opóźnienie.
Moja ginekolog jednak brała jednak ten pierwszy termin i tak też gdy wg niego wypadł 20 t umówiła mnie na usg połowkowe. Lekarka mnie "pogoniła" mówiać że to dopiero 18 tydzień!!! (opóznienie już 16dniowe) a ponieważ mam problemy z serduchem niedomyklanośc, wypadanie obu zastawek to powiedziała, że na takim małym serduszku nie podejmie się oceny. A ECHO mi się nie należy bo mam za mała wadę serca.

Moja ginekolog zapisała mnie wieć do innego lekarza- świetnego w ocenie serduszek, żeby mi zrobił wreszcie to usg i echo jeśli zajdzie taka potrzeba.No i miało to być już w 22 t wg USG lub 21t wg I USG.

Lekarzowi podałam od razu już ten późniejszy termin, że niby 21t ale potwierdził, że malenstwo ma gabaryty na 20 t i skoro to 21 to jest malutkie ale miesci się już na granicy normy.
Więc na razie stanęło że to bedzie 30 maj.
USG niby dobrze, z opisu wynika, że nie ma się czym martwić (ddo gin idę we wtorek) ale lekarz swierdził, ze moje maleństwo ma rozszczep wargi i że prawdopodobnie też podniebienia. Chce mnie widziec za miesiąc i zrobi mi echo już na NFZ bo maleństwo ma wadę pozasercową.
Nie dośc że takie malutkie (313 g) to jeszcze biedniutkie.
Tak mi smutno. Od zmysłow odchodzę czy wszystko w porządku z nim jest.

Oboje zmężem jesteśmy bardzo wysocy więc sadzilam, że dzidzia też taka będzie a tu takie chucherko małe.

Od dziecka jestem chuda jak patyk, ważę tyle co nic a brzucha prawie nadal nie mam. No i jak mam się nie martwić???

Żeby było tego mało od 10 t jestem pod opieką diabetologa bo po krzywej cukru wyszła nietolerancja. Na początku prawie nic nie wolno mi było jeść, teraz jest lepiej ale... ech tam...

No i padła nam nie znowu czarna rozpacz- w sobotę zaczęły mnie swędzieć dłonie, takie małe krostki-grudki mi wyszły, w niedzielę nie mogłam już wytrzymać, od pon twarz mam jakby pod skórą ktoś wysypał mi kaszę manną- myślałam, że to jakieś uczulenie, ale to nie przechodzi- wczoraj doczytałam o cholestazie- matko kochana- zasnąc nie mogłam- dziś z rana poleciałam zrobuić wszystkie możłiwe próby wątrobowe- czekam na 15 i nie wiem co mam ze sobą zrobić?? Błagam- wesprzyjcie mnie bo oszaleje!!!


A i najważniejszego nie napisałam- kolejny ogonek do kolekcji

Kochana gratuluje syneczka i naprawdę wspołczuję Ci tych wszystkich przeżyc, musisz byc dobrej myśli i wierzyc, że maluszek urodzi się zdrowy

Napisane przez bzyczka1

przyszedł czas i na mnie by chwalić się brzuchem

jedno w piżamce jest z 30 listopada a to drugie z dzisiaj.

No no widac, że brzuszek rośnie

[ddaaiissyy]

Napisane przez gusiagatko

ddaaiissyy chyba uzależnienie, bo nie ma dnia żeby meczu w Fife nie zagrał

witaj w klubie trzeba ich kiedys w sieci spiknąc

Napisane przez vipek

Dziękuję dziewczyny za wsparcie- ja mam lepsze i gorsze dni.
W lepsze wierzę, ze wszystko będzie super a w gorsze ryczę jak bóbr.

Mam nadzieję, ze będzie tylko warga bo z nią to mały problem- gorzej z podniebieniem.

I tak Was czytam, że Wasze brzdące takie duże to....

Cukrzycy nie mam- tylko nietolerancję (na szczęscie) ale koszmarnie się boję tych dzisiejszych wyników.

No tak się do mnie pech przyczepił, że nie wiem....

Vipku na pewno z rozszczepem obecnie nie ma problemu, moja kolezanka z pracy miała ten sam problem (a rodziła sie 30 lat temu) ... przeszła operację i sladu nie ma,więc tym sie nie zadręczaj !! Idz spokojnie na ponowne badania i myśl pozytywnie!! Na pewno wszystko będzie oki ! Trzymamy Wszystkie mocno za Was kciuki

Mango.... gratuluje ogonka !! Ja miałam tak samo jak Ty - tzn byłam przekonana ze facecik a tu dziewuszka Niezly to szok ale jaki radosny !

[moria44]

Napisane przez vipek

USG niby dobrze, z opisu wynika, że nie ma się czym martwić (ddo gin idę we wtorek) ale lekarz swierdził, ze moje maleństwo ma rozszczep wargi i że prawdopodobnie też podniebienia. Chce mnie widziec za miesiąc i zrobi mi echo już na NFZ bo maleństwo ma wadę pozasercową.

Żeby było tego mało od 10 t jestem pod opieką diabetologa bo po krzywej cukru wyszła nietolerancja. Na początku prawie nic nie wolno mi było jeść, teraz jest lepiej ale... ech tam...

vipku małym brzuszkiem się nie martw, tutaj każda z nas ma inny brzuch, jedne twierdzą, że za duże, inne że za małe, wielkość brzucha to indywidualna sprawa więc tym się nie stresuj, absolutnie

Piszesz, że na usg wszystko wyszło dobrze więc skąd podejrzenie tego rozszczepu? We wtorek idziesz na usg? Wiesz, rozszczep wargi widać dokładnie na usg 4d.

A w ogóle to się nie nastawiaj, że to jest już przesądzone bo znam mnóstwo przypadków, gdzie lekarze dopatrzyli się przeróżnych wad na usg a później dzidzia rodziła się zupełnie zdrowa czego Ci z całego serca życzę

Napisane przez bzyczka1

przyszedł czas i na mnie by chwalić się brzuchem

Urósł sporo ale i tak jeszcze malutki i zgrabniutki

Napisane przez Mango08

Cześć,

w końcu Was nadrobiłam i informuję, że wczoraj byliśmy na usg połówkowym i będziemy mieli synka

O jaaa Cięęę ! Kolejny pindolek Gratuluję Mango!

No to teraz po wieściach od vipka i mango mamy 25:38 !

[Dziewczonka]

Napisane przez spice1985

a ja w zasadzie nie wiem ile moja mała waży... nie wpisała mi gin na tej wizycie i zapomniała chyba powiedzieć...Wiem że w 21 tyg ważyła prawie 380 g... to ok? Jak Wasze dziewczynki ważyły w tym tyg?

Moja w 21t2d ważyła 384g - więc na pewno ok

[Weredka]

Gratuluję wszystkim mamom! Jaki wysyp chłopców!! Może mnie też się poszczęści... Ja byłam dziś na badaniu krwi, ale wyniki będę miała dopiero w środę po wizycie u gina. We wtorek USG - już się doczekać nie mogę...

[Grazin]

Napisane przez vipek

Dziękuję dziewczyny za wsparcie- ja mam lepsze i gorsze dni.
W lepsze wierzę, ze wszystko będzie super a w gorsze ryczę jak bóbr.

Mam nadzieję, ze będzie tylko warga bo z nią to mały problem- gorzej z podniebieniem.

I tak Was czytam, że Wasze brzdące takie duże to....

Cukrzycy nie mam- tylko nietolerancję (na szczęscie) ale koszmarnie się boję tych dzisiejszych wyników.

No tak się do mnie pech przyczepił, że nie wiem....

współczuje. ale trzeba być dobrej myśłi.
a mówił lekarz co moze byc przyczyną tego rozszczepu? jka kiedys słysząłam ze jak sie pali w ciazy to moze powstac taka wada. ale nie wiem czy sa na ten temat jakeis badania przeporwadzone. ale to jeszcze nie potwierdzone wiec moze nie ma sie co bac. trzymaj sie