DIETA 1200 KCAL :) najzdrowsza i najlepsza kto chetny ?

[florencja16]

To prawda, tłuszczyk zamienia się w miesnie i on troche wazy.Ale czy to ważne ? DLa mnie wazne jest to jak moje ciało wyglada,a nie ile dokładnie waze:P

[newcat]

mi się napewno tłuszcz na mięśnie nie zamienił, bo wogóle nie ćwicze
nie mogę się zmotywowac zupełnie...

ej..ja też dzis zgrzeszyłam.. byłam na mieście i nie było nic niekalorycznego, wiec wcięlam makaron z sosem bolognese
a potem skubnelam kilka frytek od chłopaka..
a tak się niedawno cieszyłam, że nie podjadam zadnych kalorycznych frykasów

[marta56]

Hej, dziewczynny
Ja też dzisiaj zgrzeszyłam... Zjadłam kilka paluszków, pół kabanosa...
A jakieś 2 godzinki temu wciagnęłam cały jogurt naturalny... Ten duży z Danona...
Strrrasznie się po tym czułam.

Aż boję się tego jutrzejszego ważenia...

W ogóle to przez ostatnie 2 tygodnie (do środy) w miarę trzymałam się diety i byłam co 2 dni na basenie!
Akurat mialam ferie wiec moglam chodzic spokojnie na basen, bo normalnie nie mam na to czasu.
I co? Schudłam... 1kg. W 2 tygodnie.
Wiem, wiem, że to dobrze, że w normie... Ale do tej pory było +/- 1kg na tydzień. A tu taki numer.
I wkurzyłam się, o.

[julitta17]

dzovana chciałam ci dac baty bo nawaliłaś ! ale ja też !! cały dzień się jakoś trzymałam pomijając wczorasze... a tu pojechałam do przyjaciela i wypiliśmy butelke martini a potem z tż zjedliśmy po kebabie ;(( dobry był ale co z tego!! boję się że jutor będzie więcej niż jak na początku mojego odchudzania (! i nie cwicyłam dzisiaj i z basenu tez nici eżcie mi jakieś baty dajcie albo coś bo się kruszę...

[zelki]

Witam po ważeniu,
Tak jak się spodziewałam ,nie ma się czym chwalić, jestem na diecie dopiero 5 dni i prawdziwe chudnięcie jeszcze się nie zaczęło, na razie to tylko utrata wody i tego co zalegało w jelitach.
Jak wiadomo żeby zgubić 1 kg tłuszczu trzeba wypracować 7000 kcal deficytu. Tego się nie przeskoczy.
Spadło mi 20 dag .
Wiedziałam , ze łatwo nie będzie, każda kolejna dieta zwalnia metabolizm, a ja jestem już weteranką. Organizm broni się i potrzeba znacznie dłużej czasu, żeby" puścił".
Nie wolno się poddawać, trzeba kontynuować dietę.
Sądzę, że po 3 tyg diety będzie już miarodajny wynik .

Anika: twoja instruktorka ma rację, gdy intensywnie ćwiczysz , może jeszcze z obciążeniem, na wadze możesz nic nie stracić, ale poczujesz po ubraniach. Mierz obwody , na pewno będziesz mile zaskoczona.

[florencja16]

marta ... ja też właśnie miałam ferie,któe juz sie niestett kończą Teraz na żadne ćwiczenia prócz lekcji wf-u i może coś w weekendy nie będę mieć czasu

Hmm właśnie się zważyłam i u mnie tylko o,8 kg nie wiem może to dlatego , że biegam ? chyba zamiast się ważyć , zacznę mierzyc obwody jak to zelki doradziła

[Neffik]

Mi spadło 100gram dziwię się, że nie przytyłam po tym tygodniu. Tak więc teraz ostro do roboty, żeby w następną sobotę było się czym chwalić!!

[julitta17]

Napisane przez Neffik

Mi spadło 100gram dziwię się, że nie przytyłam po tym tygodniu. Tak więc teraz ostro do roboty, żeby w następną sobotę było się czym chwalić!!

no właśnie ja też się dziwię że ja nie przytyłam, najtrudniej zrezygnować mi z fastoodow i oczywiście u mnie waga ani drgnęła z tym, że ja ostatnio ważyłam się we wtorek więc czego się tu spodziewać jestem przed śniadaniem tak więc dziś i każdy dzień będiz epolegał na mocnym zaciśnięciu pasa
nie załamujcie się dziewczyny w końcu dojdziemy do kwietnia/maja/czerwca i upragnionej wagi

[newcat]

chyba kupię sobię dzisiaj dokładną wagę
ej, ale nie jest źle, nie łamcie się! jeszcze trochę i waga zacznie lecieć w dół
najważniejsze, że zdrowo się odżywiamy i nie zapychamy (no oprócz małych wyjatków ) się świnstwami. a efekty w koncu nadejdą

[Neffik]

Napisane przez julitta17

no właśnie ja też się dziwię że ja nie przytyłam, najtrudniej zrezygnować mi z fastoodow i oczywiście u mnie waga ani drgnęła z tym, że ja ostatnio ważyłam się we wtorek więc czego się tu spodziewać jestem przed śniadaniem tak więc dziś i każdy dzień będiz epolegał na mocnym zaciśnięciu pasa
nie załamujcie się dziewczyny w końcu dojdziemy do kwietnia/maja/czerwca i upragnionej wagi

Fastfoody to chyba najgorsze świństwo jakie istnieje:/ Najlepiej chyba przestać w ogóle je jeść. U mnie pomogło całkowite odcięcie się od nich. Nie tam powoli i stopniowo. Już i natychmiast! Zresztą kiedyś znalazłam w hamburgerze kawałek paznokcia więc nie ma w ogóle mowy żebym tam coś zjadła. Już sama myśli jakie jeszcze niespodzianki się tam kryją mnie obrzydza a przecież mamy tyle pysznego zdrowego jedzenia

[marta56]

U mnie na wadze 74,2.
Moja waga nie jest elektorniczna, tylko taka zwykła, w miarę nowa- kupilam ją jakieś 5 miesięcy temu.
I nie wiem, w czym rzecz... Bo bywa tak, że ważę się rano i wieczorem (wiem, wiem, obsesja, nie powinnam...) i wieczorem waga pokazuje kg więcej, niż rano, odczas gdy jem to, co mam w diecie.
Wydaje mi się, że najlepsze są elektroniczne.

[Neffik]

Napisane przez marta56

U mnie na wadze 74,2.
Moja waga nie jest elektorniczna, tylko taka zwykła, w miarę nowa- kupilam ją jakieś 5 miesięcy temu.
I nie wiem, w czym rzecz... Bo bywa tak, że ważę się rano i wieczorem (wiem, wiem, obsesja, nie powinnam...) i wieczorem waga pokazuje kg więcej, niż rano, odczas gdy jem to, co mam w diecie.
Wydaje mi się, że najlepsze są elektroniczne.

To całkiem normalne w ciągu dnia jesz, pijesz, więc organizm nie zdązy wszystkiego do wieczora przetrawić, wydalić itp dlatego jest więcej na wadze, ale to nie oznacza że przybyło Ci 1kg tłuszczu

[anika00000]

a moja waga nadal taka sama 69 . tyle ze spadlo mi 3 cm w biodrach i 1,5 w talii. ogolnie mam mniejszy brzuch . wiec ogolnie mysle ze moj caly miesiac diety i cwiczen jest na plus
kolejny miesiac przed nami i oby te kg szybciej ciut lecialy
A tak szczerze kobietki to powiem ze chyba przyzwyczailam sie do takiego trybu zycia. Polubilam takie jedzenie i ruch co wczesniej ograniczal sie do posprzatania domu
Mysle ze ten nawyk mi juz zostanie ....
JESZCZE RAZ PROSZE TE DZIEWCZYNY KTORE SA AKTYWNE W NASZYM WATKU ABY PODALY DANE DO TABELKI
buziaki

[karmiii]

Hej dziewczyny moja waga wynosi dokładnie 68.1 czyli dokładnie tyle ile 3 tygodnie temu, ja nie wymagam cudow ale przynajmniej 0.5kg w 3 tyg jedzenia 1500-1600kcal i cwiczen powinnam schudnac, fakt czasem przekroczylam do 1800 ale normalnie bez odchudzania pochlaniam ok.2500 i moja waga sie utrzymuje na tym samym poziomie. Do tego o ile talia byla wezsza o troche tydz temu o tyle dzisiaj wynosi dokladnie tyle ile 3tyg temu. Reszta tez sie nie zmienila, wiec nie mam co liczyc ze to miesnie... Jestem zalamana dzisiaj jest jeszcze wielka impreza do ktorej chcialam schudnac 3kg az mi sie isc odechcialo, kupilam sobie troche za obcisla kiecke bo myslalam ze schudne(wiem wiem glupota) i teraz nawet nie mam fajnych ubran na wieczor wiec jutro po imprezie wracam i bede trzymac te 1200

[zelki]

Karmii nie łam się! Utrzymuj deficyt dalej , w końcu waga poleci. Czasem potrzeba więcej czasu- najważniejsze trwać na ujemnym bilansie, wtedy nie ma cudów "wewnętrzna grubaska" puści.
Moja przyjaciółka była na diecie, do tego codziennie fitness i miała marne efekty może 2 kg, dopiero po 3 miesiącach zaczęła drastycznie lecieć z wagi- dosłowne każdego dnia była coraz szczuplejsza. W efekcie w kilka tygodni później była lżejsza o 10 kg. Każdy organizm jest inny i inaczej reaguje.

Karmii to twoja pierwsza dieta? Bo jeśli nie, to wszystko jasne- musisz czekać dłużej na efekty.

Dziś sobota, czas najgorszych pokus , rodzinka je lody , a ja popijam wodę...oby wytrzymac!

[ewcia40]

Witam ponownie wszystkie forumowiczki. Anika00000 podałam w środę swoje dane odnośnie wagi. Chyba nikt takiej tu nie ma. Najlepsze i pocieszające jest to ,że przy moim wzroście tak nie widać i mam, wcięcie w pasie i trochę boczków i brzucha. Nie wiem , może kości tyle ważą. A od środy przeszło pół kilo mniej. Zero słodyczy,no prawie,bo kawę słodzę niestety bo nie napiłabym się wcale. Trzymam kciuki za wytrwałość pozostałych dziewczyn.

[zelki]

Gratulacje Ewcia, pół kilo to dobry wynik, oby tak dalej, powoli do celu.

Zjadłam czekoladowego mikołaja ze świąt jeszcze:-( no cóż znowu nie będzie kolacji.
Niestety każdego dnia jem słodycze, nie są to takie ilości jak kiedyś, ale i tak za dużo jak na dietę.

[julitta17]

Napisane przez karmiii

Hej dziewczyny moja waga wynosi dokładnie 68.1 czyli dokładnie tyle ile 3 tygodnie temu, ja nie wymagam cudow ale przynajmniej 0.5kg w 3 tyg jedzenia 1500-1600kcal i cwiczen powinnam schudnac, fakt czasem przekroczylam do 1800 ale normalnie bez odchudzania pochlaniam ok.2500 i moja waga sie utrzymuje na tym samym poziomie. Do tego o ile talia byla wezsza o troche tydz temu o tyle dzisiaj wynosi dokladnie tyle ile 3tyg temu. Reszta tez sie nie zmienila, wiec nie mam co liczyc ze to miesnie... Jestem zalamana dzisiaj jest jeszcze wielka impreza do ktorej chcialam schudnac 3kg az mi sie isc odechcialo, kupilam sobie troche za obcisla kiecke bo myslalam ze schudne(wiem wiem glupota) i teraz nawet nie mam fajnych ubran na wieczor wiec jutro po imprezie wracam i bede trzymac te 1200

baw się dobrze! a po imprezie wracaj do nas i odchudzaj się może z Tobą też jest tak jak mowi zelki.

Napisane przez zelki

Dziś sobota, czas najgorszych pokus , rodzinka je lody , a ja popijam wodę...oby wytrzymac!

nic nie mów po tym jak zobaczyłam że moja waga się nic nie ruszyła chociaz szczerze miałam nadzieję nie przytyć bo z fastfoodami u mnie nie jest tak łątwo mimo że wiem że to największe świńtwo to nie potrafię sobie odmówić pizzy czy kebaba ale postawiłam sobie realny do osiągnięcia cel i nie zrezygnuję. mimo że bitwy z fastfoodami/chipsami/winem czasem przegrywam tak wojnę na pewno wygram i zmienię nawyki na zawsze bo tak np białego pieczywa nie jem makaronu też nie, gazowanych napojów,soków też nie za to więcej ważyw.
Jak mi się uda to wam też

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez ewcia40

Witam ponownie wszystkie forumowiczki. Anika00000 podałam w środę swoje dane odnośnie wagi. Chyba nikt takiej tu nie ma. Najlepsze i pocieszające jest to ,że przy moim wzroście tak nie widać i mam, wcięcie w pasie i trochę boczków i brzucha. Nie wiem , może kości tyle ważą. A od środy przeszło pół kilo mniej. Zero słodyczy,no prawie,bo kawę słodzę niestety bo nie napiłabym się wcale. Trzymam kciuki za wytrwałość pozostałych dziewczyn.

skoro masz wcięcie w tali to nawet przy nadmiarze kg możesz wyglądać dobrze też mimo że mam dużo kg w zanadrzu to mam wcięcie i w sumie nie wyglądam tragicznie
gratuluję tego pół kg i jednocześnie zazdroszczę

[annka]

ja niestety aktualnie nie posiadam wagi wiec nie wiem czy jest jakas zmiana. przez te egzaminy calymi dniami siedze na tylku i sie ucze, najgorsze jest to ze ciagle mam ochote cos zjesc.. kiepsko u mnie z ta dieta, dzis ladnie zaczelam bo na sniadanko platki "zdrowy blonnik" ze szklanka mleka, potem o 12 obiadek, czyli pol torebki kaszy gryczanej z kawalkiem uparowanego morszczuka i troche buraczkow, ale popoludniu to sie juz posypalam, 3 kostki gorzkiej czekolady, chyba z 3 garscie platkow z jogurtem owocowym z borowkami i druga kawa... juz pewnie ponad 1000 wyszlam a nadal glodna jestem teraz nie wiem czy bym sie mogla zapchac, 1,5l mineralnej juz wypilam...

[domik86]

Dołączam do Was bo potrzebuje wsparcia
Przez ostatnie pół roku zaniedbałam się i przytyłam z 8 kilo (jak nie więcej). W czerwcu mam ślub i chciałabym zrzucic ten niepotrzebny tłuszczyk, a najlepiej żeby ubyło go więcej niż przybylo
Jednak nigdy nie stosowałam prawdziwych diet, moja aktywnośc ruchowa tez nie jest zbyt wybujała (jeżdże konno, ostatnio rzadko). Poradźcie jak schudnąc w te kilka miesięcy...

[julitta17]

Napisane przez domik86

Dołączam do Was bo potrzebuje wsparcia
Przez ostatnie pół roku zaniedbałam się i przytyłam z 8 kilo (jak nie więcej). W czerwcu mam ślub i chciałabym zrzucic ten niepotrzebny tłuszczyk, a najlepiej żeby ubyło go więcej niż przybylo
Jednak nigdy nie stosowałam prawdziwych diet, moja aktywnośc ruchowa tez nie jest zbyt wybujała (jeżdże konno, ostatnio rzadko). Poradźcie jak schudnąc w te kilka miesięcy...

witaj masz świetną motywację, gratuluję co do schudnięcia to najlepiej liczneie kcal i jedzenie tego co się he w małyh ilościach, oczywiście zrezygnowac z białego pieczywa, makaronów ryżu to zastąpić produktami ciemnymi/wieloziarnistymi zrezygnuj ze słodyczy fast foodow i słonych przekąsek oczywiście pij wodę i herbatę zieloną, czerwoną zamiast gazowanych napojów i przede wszystkim jedz sycące śniadanie , 5 małych posiłków i oczywiście bez ćwiczeń się nie obędzie może jakieś bieganie,rower, basen albo ćwiczenia w domu z filmem ? co kto woli
najważniejsza jest motywacja i samozaparcie.

edit.sory za bledy i literowki ale mam niewygodna klawiature

[domik86]

Napisane przez julitta17

witaj masz świetną motywację, gratuluję co do schudnięcia to najlepiej liczneie kcal i jedzenie tego co się he w małyh ilościach, oczywiście zrezygnowac z białego pieczywa, makaronów ryżu to zastąpić produktami ciemnymi/wieloziarnistymi zrezygnuj ze słodyczy fast foodow i słonych przekąsek oczywiście pij wodę i herbatę zieloną, czerwoną zamiast gazowanych napojów i przede wszystkim jedz sycące śniadanie , 5 małych posiłków i oczywiście bez ćwiczeń się nie obędzie może jakieś bieganie,rower, basen albo ćwiczenia w domu z filmem ? co kto woli
najważniejsza jest motywacja i samozaparcie.

edit.sory za bledy i literowki ale mam niewygodna klawiature

Motywacja jest - jak najbardziej Gorzej będzie pewnie z niektórymi składnikami menu, które wymieniłaś

[baranek123]

Długo mnie tu nie było
Ostatnio dużo grzeszków było .
Dzisiaj ważę 53 kg . Wow !
Dane :
wiek - 13 lat
waga - 53 wymarzona - 45
wzrost - 158 cm

[anika00000]

domik86
hej dasz rade ,kazda z nas ma czasami gorszy dzien wiec przymykamy oko ale jak tylko masz duzo motywacje i prawdziwe checi to uwiez ze nawet sie przyzwycziasz do nowych nawykow . prosze o dane do tabelki ktora jest na pierwszej stronie

[domik86]

Napisane przez anika00000

domik86
hej dasz rade ,kazda z nas ma czasami gorszy dzien wiec przymykamy oko ale jak tylko masz duzo motywacje i prawdziwe checi to uwiez ze nawet sie przyzwycziasz do nowych nawykow . prosze o dane do tabelki ktora jest na pierwszej stronie

Będę się starała walczyc ze słabościami (szczególnie jeśli chodzi o słodycze ) Będzie mi z Wami raźniej dziewczyny!
No to od dzisiaj zaczynam:
Dane :
wiek - 24 lata
waga - 61kg
wymarzona - 50kg
wzrost - 165 cm

[julitta17]

domik tożto Ty chudzinka jestes .. tez bym tak chciala

myślę że zamknęłamsię dziś w 1500kcal zaokrąglając w górę . teraz basenik i do domu bez fastfoodow drinkow i takich tam /bo tak zazwyczaj się wyprawa na basen kończyła. Stanowcze nie! wrzucę sobie jakąś laskę na tapetę i w pizzeri czy gdzies sobie popatrze na telefon a co ! hihi

a jak wam dziś poszło?

[domik86]

Napisane przez julitta17

domik tożto Ty chudzinka jestes .. tez bym tak chciala

Eh nie taka chudzinka
Wyglądam troche jak kaczka - wąsko na górze (biuściku prawie 0), szeroko na dole
Porobiły mi się "schabiki",rozstepy itp. ogólnie rzeczy których nie tak dawno tam nie było Aż wstyd mi się pokazac przyszłemu mężowi...

W ogóle faceci (przynajmniej mój) bardzo utrudniają trzymanie się ustalonej diety. Wyjście na miasto przeważnie kończy się jakąś "przekąską" =milion kalorii, poza tym na obiad zawsze musi byc kawal tlustego mięcha i najlepiej 0 warzyw, nie ma innej opcji Też macie takie problemy?

[dzovana]

kolejny dzień obżarstwa.. Chyba sie poddaję nie mam sił... nażarłam sie dziś tak: kostka czekolady, chipsy, zwykly chleb, biszkopty, baton!!: pala: nie wiem co ja w ogole robie!!!!!!!! jestem glupia i nierozwazna. jedzac dzisiejsze chipsy bylam na dodatek zadowolona :/

[florencja16]

Dziewczyny nie załamujcie się Wazne zeby się nie poddawać , do lata bęziemy piękne

[Neffik]

Mam ochotę iść do lodówki i zjeść wszystko ale nie dam się, bo jeździłam godzinę na rowerku stacjonarnym i szkoda mi zaprzepaścić dietę zwłaszcza, że już się robi poźno.. Boję się jutra, bo coraz bardziej chce mi się po prostu nażreć;/