Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-01-28, 16:33   #121
myszka197
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z nad zachodniej granicy
Wiadomości: 1 032
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

ja nie miałam tego szczęścia mieszkać ze współlokatorami, ale napiszę o kilku przypadkach które trafiły się podczas 5 letniego mieszkania w akademiku mojemu TŻ:

1. PAN BRUDAS- w akademiku co 2 tygodnie trzeba było wymieniać pościel na czystą, a ów PAN nie wymieniał, bo twierdził, że nie trzeba, że ciągle jest czysta. Kiedyś portierka wkurzyła się, przyszła do jego pokoju pod jego niobecność, zciągnęła tę bródną, a czystą położyła mu na poduszcze. PAN BRUDAS był baardzo oburzony, twierdził, "że on nie ma czasu na ciągłe zmiany pościeli", nie ubrał więc tej czystej. Przez cały semestr spał pod kołdrą i poduszką bez pościeli, a co 2 tygodnie wymieniał u portierki nieżywany komplet pościeli na nowy, który trzymał na półce nad łóżkiem. Miał też zwyczaj wrzucać za łóżko ogryzków po jabłkach i petów po fajkach. Nie mył naczyń, a do litrowego słoika po ogórkach kiszonych wrzucał zurzyte torebki po herbacie

2 PAN OSZCZĘDNY - nie kupował kawy, ani herbaty, ani cukru, twierdził, że pije tylko wodę, tylko jakoś ta herbata i kawa dziwnie ubywała z pokoju..... Natomiast kiedy po skończeniu roku akademickiego mój TŻ stwierdził, że wyrzuci pudełko z paroma torebkami herbaty i słoik z resztką kawy, bo nie opłaca mu się tego brać do domu - PAN OSZCZĘDNY zaproponował, że szkoda wyrzucać, on to weźmie..., najlepsze jest, że kiedy mój TŻ zaproponował mu kupno papieru toaletowego w hurtowni na spółkę, stwierdził.... że też nie używa.

3 PAN IMREZOWICZ miał zwyczaj codziennie chodziłć do pobliskiego PUBU wracał o 3 w nocy, często zarzygiwał pokój, następnie uruchamiał kompa, włączał TV na pełen ful, otwierał okno ( nawet przy 20 stopniowym mrozie), po czym przy zapalonym świetle kładł się spać " w pełnym opakowanie" i w butach
myszka197 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-28, 18:25   #122
evak1988
Zadomowienie
 
Avatar evak1988
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: ....
Wiadomości: 1 518
GG do evak1988
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

hehe ja też miałam taką panią oszczędną Pani od której wynajmowaliśmy mieszkanie zarabiała jeszcze na nas.(widziałyśmy raz przez przypadek rachunki itp) Ta pani oszczędna co z nami mieszkała twierdziła że będziemy dopłacać za mieszkanie.
W mieszkaniu były stare drewniane okna i dosłownie jak zawiało to firanki się ruszały. Na 3 pokojowe mieszkanie + kuchnia były tylko 3 grzejniki.. Pani oszczędna zakręcała ciągle grzejniki. Ja wychodziłam z pokoju do wc i odkręcałam a rano wstawałam, patrze a tu zakręcone i tak ciągle na przemian ona zakręcała ja odkrecałam a wszystkie siedziały pod kocem zawsze bo tak zimno było. W końcu wszystkie się śmiałyśmy z tego. Myśmy odkręcały a ona zakręcała
__________________
evak1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-28, 22:23   #123
Mary Louu
Zakorzenienie
 
Avatar Mary Louu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: pokój na pierwszym piętrze...
Wiadomości: 8 813
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

[QUOTE=evak1988;24688808]. Myśmy odkręcały a ona zakręcała[/QUOTE]

hehe ja mam podobnie w mieszkaniu ale wydaje mi się , że to jest kwestia dogadania
Mary Louu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-28, 22:58   #124
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
I ja doznałam niemałego szoku jak na studiach musiałam te śmieci wyrzucać do tego wielkiego smierdzącego śmietnika...Autentycznie za każdym razem było mi niedobrze wtedy..
Doszło do tego, że starałam się jeść rzeczy po których jest jak najmniej odpadów i nie wyrzucałam ewentualnych śmieci do głównego kosza tylko zbierałam do woreczka małego i wywalałam do śmietników takich przy chodniku
(czasem zdarzało się, że przez kilka dni nie miałam zadnych..)
ahahah :P I to jest właśnie ta poszukiwana przez wizażankę tzw. klasa wyższa.


***
Ja też chowam wszystkie sztućce do szuflady :P (a wg mnie np. przy zmywarce to się w ogóle nie da nie chować ;-)), ale nigdy dla odmiany nie musiałam szukac, kup sobie taką szufladkę do szuflady, segregatorek czy jak temu tam, i będziesz mieć wszystko pod ręką.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 10:37   #125
tinpanalley
Zadomowienie
 
Avatar tinpanalley
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 484
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Amani Pokaż wiadomość
Opisywałaś tą historię na wątku z najgorszymi numerami wykręconymi przez facetów? Bo tak coś kojarzę...
Tak, opisywałam to też tam. To do tej pory najgorszy numer faceta. Żałuję, że nie zemściłam się okrutniej, niż tylko wypaplanie sąsiadce..
tinpanalley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 12:39   #126
wsiowy_gupek
Zakorzenienie
 
Avatar wsiowy_gupek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Piekło
Wiadomości: 10 954
GG do wsiowy_gupek
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez truskawkowawiosna Pokaż wiadomość
otwieranie smietnika, dotykanie tej klapy, jest oblesne, jak smietnik jest otwarty i moge szybko wrzucic tam moje smieci to jestem przeszczesliwa. smietnikofobii nie mam, ale przyznam, ze czasem mam stresa, ze wyskoczy z niego kot albo... czlowiek, ktory szuka "skarbow"
Ja też się zawsze się modliłam"żeby nikogo tam nie było, żeby nikogo tam nie było"..
Tato opowiadał kiedyś jak wrzucił worek do śmietnika i nagle wyłoniła się stamtąd głowa jakiegoś poszukiwacza..
Mój tato był w takim szoku i tak mu było głupio i przykro(zamartwiał się, że ten pan pomysli, że tato zrobił to specjalnie), że zaczął przepraszac i w związku z zaintniałą sytuacja dał facetowi 20zł w przeprosiny...
Ja to bym chyba uciekła z krzykiem i więcej do śmietnika nie podeszła

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
ahahah :P I to jest właśnie ta poszukiwana przez wizażankę tzw. klasa wyższa.

Hm, myślałam, że tak w większości domów jest, że faceci zajmują się śmieciami...
__________________
I'll kill Raszpla!!!
I swear, I'll kill her...


Zapuszczam:
włosy, paznokcie i biust.

Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia...

Bo wolny czas to jest coś co lubie,
tych co pracują i się uczą nie rozumiem!
wsiowy_gupek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 13:23   #127
evak1988
Zadomowienie
 
Avatar evak1988
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: ....
Wiadomości: 1 518
GG do evak1988
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

[QUOTE=Mary Louu;24696176]
Cytat:
Napisane przez evak1988 Pokaż wiadomość
. Myśmy odkręcały a ona zakręcała[/QUOTE]

hehe ja mam podobnie w mieszkaniu ale wydaje mi się , że to jest kwestia dogadania
Myśmy mieszkały w 4, ona miała osobny pokój i brzydko o nas mówiła właścicielce. Nie dało się z nia dogadać dlatego było jak było Śmieszne to było, ja w nocy idąc do wc odkręciłam a rano patrze zakręcone, tak samo było z piecykiem gazowych który ogrzewał wodę. Ona ustawiała na zimną a my na ciepłą bo nie wiem jak idzie myć naczynia w zimnej wodzie. Ta dziewczyna nie pozwoliła nam kupić mopa bo niby mop nie dokładnie wyciera. Same sobie kupiłyśmy a ona nie chciała z niego korzystać. Krzyczała na nas że mamy ręcznie na kolanach wycierać podłogi. Pani oszczędna przecinała w kuchni szmatki kuchenne na 4 części, chyba żeby zaoszczędzić tylko co idzie wytrzeć taką malutką szmatką 10 na 10 cm?
__________________
evak1988 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-29, 13:47   #128
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez wsiowy_gupek Pokaż wiadomość
Hm, myślałam, że tak w większości domów jest, że faceci zajmują się śmieciami...
niestety, nie zawsze

tzn, jak juz dostatecznie dług truję im głowę, że śmieci trzeba wynieść, to pójdą
ale jak nie mam cierpliwości, to albo ja, albo mama wychodzimy
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 13:49   #129
kobietasukcesu
zawsze mam racje
 
Avatar kobietasukcesu
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Upper East Side
Wiadomości: 10 952
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez lipcowa87 Pokaż wiadomość
Z obecnymi współlokatorkami żyje nam się nawet fajnie, tylko jedna z dziewczyn ma nawyk który mnie okropnie denerwuje - raz na kilka dni chowa WSZYSTKIE sztućce z suszarki do szuflady. Ja rozumiem schować nadmiar, ale po każdej takiej akcji muszę przegrzebywać szufladę w poszukiwaniu tych rzeczy których używam codziennie
Ja też chowam, głównie dlatego, że chcę przemyć ociekacz na sztućce, a myć trzeba bo inaczej śmierdzi.
__________________
Janusze reklamy



“You can’t make people love you, but you can make them fear you.” Blair Waldorf

<3 <3 <3
kobietasukcesu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 13:51   #130
Heledore
Zakorzenienie
 
Avatar Heledore
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez wsiowy_gupek Pokaż wiadomość


Hm, myślałam, że tak w większości domów jest, że faceci zajmują się śmieciami...
wsiowy u mnie też tak było i u mojego tż
Panowie byli od śmieci i mycia kibelka, u mnie w domu dodatkowo jeszcze od zmywania naczyń.
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"

Heledore jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 14:14   #131
star15
Zakorzenienie
 
Avatar star15
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 483
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Mam pierwszych w swoim życiu współlokatorów od 4miesięcy Ja i mój chłopak zajmujemy jeden pokój, oni - drugi. I powiem tak: trafiłam w miarę dobrze, o dziwo, chociaż zdarzyło się parę irytujących sytuacji z ich udziałem.. był też (dość krótki co prawda) czas, kiedy się prawie do siebie nie odzywaliśmy, nawet "cześć" przy wejściu do mieszkania. Teraz na szczęście jest już ok
Z tych śmieszniejszych:
- zostawili nam samoprzylepną karteczkę na suszarce do naczyń, o treści: "PATELNIA JEST NIEDOMYTA" xD ok, zdarzyło się (jeden jedyny raz nawiasem mówiąc), ale dotąd nie rozumiem, dlaczego nie mogli nam tego oznajmić normalnie, pukając do pokoju i zwracając SŁOWNIE, grzecznie uwagę
- wiedząc, że mają oni drukarkę, poprosiłam raz współlokatora o wydrukowanie mi 3 stron, których potrzebowałam na nast. dzień na zajęcia (zazwyczaj staram się takie rzeczy przewidywać i drukować sobie w punkcie do tego przeznaczonym,ale wtedy obejrzałam się zbyt późno i był już wieczór, więc punkty zamknięte) - z nietęgą miną się zgodził, zawołał mnie po chwili do pokoju, bym sobie wzięła te kartki, więc z grzeczności zapytałam, czy coś się za to należy?, na co on ku mojemu zdziwieniu : Tak, tak, zaraz Ci policzę, po czym oznajmił, że 1,20zł rzuciłam mu 2zł i szybko odwróciłam się tyłem, by nie wybuchnąć mu śmiechem prosto w twarz
- tak btw, w ogóle współlokator jest bardzo skąpy, co jest przyczyną śmiesznych sytuacji: np. na początku gdy tu zamieszkaliśmy (oni mają staż mieszkania tutaj o jakiś rok dłuższy od nas) i nie dorobiliśmy się jeszcze własnego oleju, zapytaliśmy czy możemy łyżkę pożyczyć od nich, na co on odmierzył nam z kwaśną miną łyżkę tegoż jakże drogocennego specyfiku i wlał nam na patelnię, a następnie schował głęboko do szafki łypiąc groźnie, czy oby na pewno za chwilę jak wyjdzie nie weźmiemy sobie więcej

Drażni mnie też, że późno, bo ok.21:00 wracają z pracy, co jest powodem ich aktywności do późna i, co się z tym wiąże,łażenia po mieszkaniu i hałasowania, podczas gdy my mamy nawyk kładzenia się spać raczej wcześnie (czyt.22:00-23:00) i chodzenie po przedpokoju, walenie drzwiami czy naczyniami podczas zmywania + rozmowy, chichy, śmiechy i inne misiaczkowanie nas wkurza. Po kilkakrotnym zwróceniu im uwagi i delikatnym poprawieniu się sytuacji daliśmy się na spokój. Komiczne jest też to, że zawsze gdy jedno się kąpie, drugie z nim siedzi w łazience, a potem zmiana Skąd wiem? Słychać to po odgłosach, ale to nie jest akurat denerwujące,tylko zabawne
I jeszcze kilka innych zabawnych sytuacji, choć generalnie mieszka nam się razem dość przyjemnie
__________________
"Różne momenty wiszą w przestrzeni jak prześcieradła, jak ekrany, na których wyświetla się jakiś moment; świat składa się z takich nieruchomych momentów, wielkich metazdjęć, a my przeskakujemy z jednego na drugi."


Studentka

Edytowane przez star15
Czas edycji: 2011-01-29 o 14:23
star15 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-29, 15:46   #132
TOMORROW
Zakorzenienie
 
Avatar TOMORROW
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez star15 Pokaż wiadomość
Komiczne jest też to, że zawsze gdy jedno się kąpie, drugie z nim siedzi w łazience, a potem zmiana Skąd wiem? Słychać to po odgłosach, ale to nie jest akurat denerwujące,tylko zabawne
a my tak często robimy z tżem, tż bierze prysznic, a ja sobie akurat robię demakijaż i myję zęby,a jak On ma akurat zamydlone oczy i nic nie widzi, to Go pociągnę za to i owo i śmiesznie jest, a potem zmiana
w międzyczasie sobie pogadamy i jest git, zwłaszcza jak późno wracam z pracy i niewiele już mamy dla siebie czasu
TOMORROW jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 16:10   #133
Biała Dama
Zakorzenienie
 
Avatar Biała Dama
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 9 294
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

[QUOTE=myszka197;24686413]
PAN OSZCZĘDNY

najlepsze jest, że kiedy mój TŻ zaproponował mu kupno papieru toaletowego w hurtowni na spółkę, stwierdził.... że też nie używa.


Biała Dama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 16:18   #134
Mary Louu
Zakorzenienie
 
Avatar Mary Louu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: pokój na pierwszym piętrze...
Wiadomości: 8 813
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez TOMORROW Pokaż wiadomość
a my tak często robimy z tżem, tż bierze prysznic, a ja sobie akurat robię demakijaż i myję zęby,a jak On ma akurat zamydlone oczy i nic nie widzi, to Go pociągnę za to i owo i śmiesznie jest, a potem zmiana
w międzyczasie sobie pogadamy i jest git, zwłaszcza jak późno wracam z pracy i niewiele już mamy dla siebie czasu
co do pogrubionego to , ja też tak swojemu tż tak robie

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Cytat:
Napisane przez star15 Pokaż wiadomość
wiedząc, że mają oni drukarkę, poprosiłam raz współlokatora o wydrukowanie mi 3 stron, których potrzebowałam na nast. dzień na zajęcia (zazwyczaj staram się takie rzeczy przewidywać i drukować sobie w punkcie do tego przeznaczonym,ale wtedy obejrzałam się zbyt późno i był już wieczór, więc punkty zamknięte) - z nietęgą miną się zgodził, zawołał mnie po chwili do pokoju, bym sobie wzięła te kartki, więc z grzeczności zapytałam, czy coś się za to należy?, na co on ku mojemu zdziwieniu : Tak, tak, zaraz Ci policzę, po czym oznajmił, że 1,20zł rzuciłam mu 2zł i szybko odwróciłam się tyłem, by nie wybuchnąć mu śmiechem prosto w twarz
ale skąpiradło

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

[QUOTE=Biała Dama;24707209]
Cytat:
Napisane przez myszka197 Pokaż wiadomość
PAN OSZCZĘDNY

najlepsze jest, że kiedy mój TŻ zaproponował mu kupno papieru toaletowego w hurtowni na spółkę, stwierdził.... że też nie używa.

ta za to zbiera liście w parku
Mary Louu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 17:12   #135
BioIvO
Zakorzenienie
 
Avatar BioIvO
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 533
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Swoją droga a propos skąpych czy też oszczędnych osób, to powiem wam, że nic mnie nie dziwi po mieszkaniu w akademiku. Były tam przypadki studnetów, którzy na jedzenie, rozrywki i środki higieny mieli mniej niż 150 zł na miesiąc. Więc nie dziwie sie, że 2 zł to całkiem sporo pieniędzy.
Moja siostra zawsze irytowała sie na wszelkie zrzuty na domestosa, cifa i nie wiadomo co jeszcze... Bo cały czas chcieli 5 zl na to czy tamto, a ona za to obiad sobie kupowała na mieście.
__________________

Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo)


Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.
BioIvO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 17:22   #136
peggy_blue
Zakorzenienie
 
Avatar peggy_blue
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 5 240
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez BioIvO Pokaż wiadomość
Swoją droga a propos skąpych czy też oszczędnych osób, to powiem wam, że nic mnie nie dziwi po mieszkaniu w akademiku. Były tam przypadki studnetów, którzy na jedzenie, rozrywki i środki higieny mieli mniej niż 150 zł na miesiąc. Więc nie dziwie sie, że 2 zł to całkiem sporo pieniędzy.
Moja siostra zawsze irytowała sie na wszelkie zrzuty na domestosa, cifa i nie wiadomo co jeszcze... Bo cały czas chcieli 5 zl na to czy tamto, a ona za to obiad sobie kupowała na mieście.
taa, i tutaj głównym sposobem na przeżycie jest podbieranie, trochę tu, trochę tam. kiedyś postanowiłam ze współlokatorką zrobić eksperyment i pozabierać kosmetyki z łazienki, a większość rzeczy z lodówki albo wyjeść, albo trzymać za oknem i nagle okazało się, że nasza koleżanka ma problemy finansowe, bo musiała sobie tyyyyle rzeczy kupić
peggy_blue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 19:12   #137
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
- wiedząc, że mają oni drukarkę, poprosiłam raz współlokatora o wydrukowanie mi 3 stron, których potrzebowałam na nast. dzień na zajęcia (zazwyczaj staram się takie rzeczy przewidywać i drukować sobie w punkcie do tego przeznaczonym,ale wtedy obejrzałam się zbyt późno i był już wieczór, więc punkty zamknięte) - z nietęgą miną się zgodził, zawołał mnie po chwili do pokoju, bym sobie wzięła te kartki, więc z grzeczności zapytałam, czy coś się za to należy?, na co on ku mojemu zdziwieniu : Tak, tak, zaraz Ci policzę, po czym oznajmił, że 1,20zł rzuciłam mu 2zł i szybko odwróciłam się tyłem, by nie wybuchnąć mu śmiechem prosto w twarz
- tak btw, w ogóle współlokator jest bardzo skąpy, co jest przyczyną śmiesznych sytuacji: np. na początku gdy tu zamieszkaliśmy (oni mają staż mieszkania tutaj o jakiś rok dłuższy od nas) i nie dorobiliśmy się jeszcze własnego oleju, zapytaliśmy czy możemy łyżkę pożyczyć od nich, na co on odmierzył nam z kwaśną miną łyżkę tegoż jakże drogocennego specyfiku i wlał nam na patelnię, a następnie schował głęboko do szafki łypiąc groźnie, czy oby na pewno za chwilę jak wyjdzie nie weźmiemy sobie więcej
mnie to szczerze mówiąc jakos straszliwie nie dziwi, może facet jest skąpcem, ale i z drugiej strony pasożytów i cwaniaków w przyrodzie nie brak, raz drugi wyjdzie na sępa, to nie będziesz latać do niego po pożyczki na nieoddanie.
Cytat:
- zostawili nam samoprzylepną karteczkę na suszarce do naczyń, o treści: "PATELNIA JEST NIEDOMYTA" xD ok, zdarzyło się (jeden jedyny raz nawiasem mówiąc), ale dotąd nie rozumiem, dlaczego nie mogli nam tego oznajmić normalnie, pukając do pokoju i zwracając SŁOWNIE, grzecznie uwagę
Komunikat jak komunikat, uważam, że bardziej Cię zabolało suche zwrócenie w ten sposób uwagi na to, że zostawiłaś niedomytą patelnię, niż sama forma. Powinnaś to z nimi wyjaśnić po powrocie, żeby nie było kwasów, ;-), i tyle.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 19:22   #138
iierrorii
Zadomowienie
 
Avatar iierrorii
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 988
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Ciekawy wątek to i może ja dodam coś od siebie

mam współlokatorkę która jest bardzo hmm porządna i jak kończą się jakieś środki czystości to szybko organizuje składkę(co ciekawe chyba najmniej używa tych środków czystości,znaczy nie sprząta raczej) i zwykle składka to taka świetna kwota typu 1,47zł czy w ostatnim czasie 32,96gr! (mam połamać jedno groszówkę?)wiadomo że nikt nie wrzuca takich chorych sum tylko jakieś pełne to potem się każdego pyta ile dał bo nie wie ile mu zwrócić (ostatnio dostałam 12gr)
__________________
WYMIANA
iierrorii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 19:54   #139
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Mnie też akurat ta opłata za drukowanie nie dziwi. Tusz, zwłaszcza jeśli ktoś nie używa zamienników, jest bardzo drogi. Bardziej opłaca się drukować w drukarni, niż w domu.
Sama ostatnio się zagotowałam, gdy gość mnie poprosił o wydrukowanie po jednym teście dla każdej grupy uczniów, ja ładnie załadowałam i nagle wyświetlił mi się komunikat, że drukuję 15 stron w kolorze. Powiedziałam grzecznie, acz stanowczo, że 15 stron nie wydrukuję, bo to za dużo i pójdzie mi na to naprawdę dużo tuszu. Domowa drukarka to nie punkt ksero, służy do własnych wydruków i to też w razie nagłej potrzeby, bo podejrzewam, że bardziej oszczędni, jak ja, rzeczy "na potem" i większe ilości stron i tak drukują w punktach ksero i drukarniach.
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-29, 20:01   #140
Paulkaaaa
Raczkowanie
 
Avatar Paulkaaaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 359
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

w tym roku mieszkam w akademiku, mamy jedną łazienkę na 4 pokoje. W dwoch pokojach mieszkają dziewczyny, w dwóch chłopcy. Mamy dwie umywalki, raczej każdy korzysta z umywalki bardziej po swojej stronie. Moja siostra widziała kiedyś, że spaliła się żarówka nad drugą umywalką, po czym dziewczyna wykręciła "naszą" żarówkę i wkręciła do siebie...

mieszkając w mieszkaniu miałyśmy problem z ogrzewaniem. Jedna z dziewczyn cały czas przykręcała ogrzewanie na minimum, po czym się okazało, że u siebie w pokoju grzeje sobie grzejnikiem na prąd
__________________
Kobieta musi mieć dwie rzeczy: klasę i bajeczny urok. - Coco Chanel



Paulkaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 20:06   #141
Mary Louu
Zakorzenienie
 
Avatar Mary Louu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: pokój na pierwszym piętrze...
Wiadomości: 8 813
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Mnie też akurat ta opłata za drukowanie nie dziwi. Tusz, zwłaszcza jeśli ktoś nie używa zamienników, jest bardzo drogi. Bardziej opłaca się drukować w drukarni, niż w domu.
Sama ostatnio się zagotowałam, gdy gość mnie poprosił o wydrukowanie po jednym teście dla każdej grupy uczniów, ja ładnie załadowałam i nagle wyświetlił mi się komunikat, że drukuję 15 stron w kolorze. Powiedziałam grzecznie, acz stanowczo, że 15 stron nie wydrukuję, bo to za dużo i pójdzie mi na to naprawdę dużo tuszu. Domowa drukarka to nie punkt ksero, służy do własnych wydruków i to też w razie nagłej potrzeby, bo podejrzewam, że bardziej oszczędni, jak ja, rzeczy "na potem" i większe ilości stron i tak drukują w punktach ksero i drukarniach.
15 stron masz rację , też uważam , że jest dużo. Mógł o tym wcześniej pomyśleć.
Ale co to wydrukowania 3 stron to uważam , że zrobił nieładnie.
Gdyby autorka prosiła go o to nagminnie. I co mu po tym 1,20 ? Wrzuci do skarbonki i odłoży na nowy tusz. Wątpię.
Natomiast mi się wydaje,że oni się nawzajem nielubą-tzn ten niby skąpiec nie lubi autorki i dlatego ją tak potraktował.

A jeśli już zaczęłam komentować to dziwi mnie, że autorka napisała , tutaj cytuję:
Drażni mnie też, że późno, bo ok.21:00 wracają z pracy
Jak tak kończą pracę to wracają. Nie będą z niej chyba rezygnować dla dobra swoich współlokatorów. To normalne , że jak wracają to późno jedzą , kąpią się , rozmawiają. Autorka nie musi tak wcześnie chodzić spać. A jak jej to przeszkadza to niech zamieszka sama Ja mam wrażenie, że nasza koleżanka tez ma swoje różki
Mary Louu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 20:06   #142
Celestia
Zakorzenienie
 
Avatar Celestia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Czytam i czytam te opowieści i aż dziw bierze, że niektóre takie aparaty istnieją i to się naprawdę dzieje
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka
Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian
Celestia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 20:08   #143
lipcowa87
Zadomowienie
 
Avatar lipcowa87
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Ezoteryczny Poznań
Wiadomości: 1 106
GG do lipcowa87
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Mnie też akurat ta opłata za drukowanie nie dziwi. Tusz, zwłaszcza jeśli ktoś nie używa zamienników, jest bardzo drogi. Bardziej opłaca się drukować w drukarni, niż w domu.
Sama ostatnio się zagotowałam, gdy gość mnie poprosił o wydrukowanie po jednym teście dla każdej grupy uczniów, ja ładnie załadowałam i nagle wyświetlił mi się komunikat, że drukuję 15 stron w kolorze. Powiedziałam grzecznie, acz stanowczo, że 15 stron nie wydrukuję, bo to za dużo i pójdzie mi na to naprawdę dużo tuszu. Domowa drukarka to nie punkt ksero, służy do własnych wydruków i to też w razie nagłej potrzeby, bo podejrzewam, że bardziej oszczędni, jak ja, rzeczy "na potem" i większe ilości stron i tak drukują w punktach ksero i drukarniach.
To mnie akurat nie dziwi ale osobiście nie rozumiem po co inkasować od współmieszkańca opłatę za wydrukowanie dwóch czy trzech stron - co innego 15 albo jak ktoś przychodzi codziennie coś drukować, ale jeśli to są sporadyczne sytuacje to po co robić z igły widły? Zwyczajna uprzejmość... Od tego już tylko krok od odmierzania oleju łyżeczką o którym ktoś pisał.
Mi się nie raz zdarzyło pożyczyć od współlokatorki olej, mąkę czy jajka, ani jej za to nie płaciłam ani O ZGROZO! nie oddałam jej tego, kilka razy podzieliłam się z nią herbatą czy czymś innym i obie uważamy że jesteśmy kwita...
__________________
zaczynam
53-52-51-50-49-48
lipcowa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 20:09   #144
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Mojego faceta współlokator przyprowadzał co rusz, to inną dziewczynę na noc- kupa śmiechu z tego była, ale jakież było nasze zdziwienie, gdy... przyprowadził faceta
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 20:13   #145
lipcowa87
Zadomowienie
 
Avatar lipcowa87
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Ezoteryczny Poznań
Wiadomości: 1 106
GG do lipcowa87
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Mary Louu Pokaż wiadomość
15 stron masz rację , też uważam , że jest dużo. Mógł o tym wcześniej pomyśleć.
Ale co to wydrukowania 3 stron to uważam , że zrobił nieładnie.
Gdyby autorka prosiła go o to nagminnie. I co mu po tym 1,20 ? Wrzuci do skarbonki i odłoży na nowy tusz. Wątpię.
Natomiast mi się wydaje,że oni się nawzajem nielubą-tzn ten niby skąpiec nie lubi autorki i dlatego ją tak potraktował.

A jeśli już zaczęłam komentować to dziwi mnie, że autorka napisała , tutaj cytuję:
Drażni mnie też, że późno, bo ok.21:00 wracają z pracy
Jak tak kończą pracę to wracają. Nie będą z niej chyba rezygnować dla dobra swoich współlokatorów. To normalne , że jak wracają to późno jedzą , kąpią się , rozmawiają. Autorka nie musi tak wcześnie chodzić spać. A jak jej to przeszkadza to niech zamieszka sama Ja mam wrażenie, że nasza koleżanka tez ma swoje różki
Autorce chyba chodziło o to, że się głośno zachowują Wiadomo że jak późno kończą pracę to muszą zjeść, umyć się, porozmawiać, ale to że późno kończę pracę nie upoważnia mnie do tego żeby zachowywać się jak w środku dnia, zwłaszcza jeśli współlokatorzy już śpią. Mówię z własnego doświadczenia - ja chodziłam do pracy na 14:00 i wracałam do domu ok. 23:00 a moja współlokatorka chodziła do pracy na 7:00 i wcześnie chodziła spać - jakoś się trzeba było dogadać i zachowywać z szacunkiem dla siebie nawzajem. A różki - któż z nas ich nie ma
__________________
zaczynam
53-52-51-50-49-48
lipcowa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 21:05   #146
Nanetka26
Raczkowanie
 
Avatar Nanetka26
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 362
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

.
__________________
"Tylko szczęśliwi ludzie mogą dać szczęście innym...

Tylko jeśli wiesz jak być szczęśliwym jesteś w stanie nauczyć tego kogoś innego... "
SS

Edytowane przez Nanetka26
Czas edycji: 2011-09-18 o 23:26
Nanetka26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 21:08   #147
star15
Zakorzenienie
 
Avatar star15
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 483
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
mnie to szczerze mówiąc jakos straszliwie nie dziwi, może facet jest skąpcem, ale i z drugiej strony pasożytów i cwaniaków w przyrodzie nie brak, raz drugi wyjdzie na sępa, to nie będziesz latać do niego po pożyczki na nieoddanie.
Komunikat jak komunikat, uważam, że bardziej Cię zabolało suche zwrócenie w ten sposób uwagi na to, że zostawiłaś niedomytą patelnię, niż sama forma. Powinnaś to z nimi wyjaśnić po powrocie, żeby nie było kwasów, ;-), i tyle.
Ale on nie miał żadnych podstaw, by myśleć, że jestem pasożytem. Żadnych pożyczek od niego nie brałam. I wybacz, może żyjemy w innym świecie,ale dla mnie to zwyczajna koleżeńska przysługa, a nie pasożytowanie na kimś, zwłaszcza, że my też czasami coś dla nich robimy.

Nie, nie zabolał mnie fakt, że została niedomyta patelnia, akurat Tż wtedy zmywał chodzi o samą kwestię komunikowania się po ludzku, a nie rozczepiania karteczek,co wydaje mi się strasznie dziecinne i wg mnie nie przystoi dorosłym, bądź co bądź, ludziom. ;-)

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Mnie też akurat ta opłata za drukowanie nie dziwi. Tusz, zwłaszcza jeśli ktoś nie używa zamienników, jest bardzo drogi. Bardziej opłaca się drukować w drukarni, niż w domu.
Sama ostatnio się zagotowałam, gdy gość mnie poprosił o wydrukowanie po jednym teście dla każdej grupy uczniów, ja ładnie załadowałam i nagle wyświetlił mi się komunikat, że drukuję 15 stron w kolorze. Powiedziałam grzecznie, acz stanowczo, że 15 stron nie wydrukuję, bo to za dużo i pójdzie mi na to naprawdę dużo tuszu. Domowa drukarka to nie punkt ksero, służy do własnych wydruków i to też w razie nagłej potrzeby, bo podejrzewam, że bardziej oszczędni, jak ja, rzeczy "na potem" i większe ilości stron i tak drukują w punktach ksero i drukarniach.
Heh, czy naprawdę sądzisz, że zbawiłoby go wydrukowanie mi za darmo (sic!) 3 stron i że te 1,2zł było znaczącą kwotą odlożoną na nowy tusz do drukarki?!
Ja, nawet nie wiem jak oszczędzając, wstydziłabym się od kogoś, kto jednorazowo prosi mnie o wydruk, brać kasę.

Cytat:
Napisane przez Mary Louu Pokaż wiadomość
15 stron masz rację , też uważam , że jest dużo. Mógł o tym wcześniej pomyśleć.
Ale co to wydrukowania 3 stron to uważam , że zrobił nieładnie.
Gdyby autorka prosiła go o to nagminnie. I co mu po tym 1,20 ? Wrzuci do skarbonki i odłoży na nowy tusz. Wątpię.
Natomiast mi się wydaje,że oni się nawzajem nielubą-tzn ten niby skąpiec nie lubi autorki i dlatego ją tak potraktował.

A jeśli już zaczęłam komentować to dziwi mnie, że autorka napisała , tutaj cytuję:
Drażni mnie też, że późno, bo ok.21:00 wracają z pracy
Jak tak kończą pracę to wracają. Nie będą z niej chyba rezygnować dla dobra swoich współlokatorów. To normalne , że jak wracają to późno jedzą , kąpią się , rozmawiają. Autorka nie musi tak wcześnie chodzić spać. A jak jej to przeszkadza to niech zamieszka sama Ja mam wrażenie, że nasza koleżanka tez ma swoje różki
Co do nielubienia - nie wiem :niewiem: Jednak nie odczuwam braku sympatii z jego strony, choć mogę się mylić oczywiście. O to to już musicie jego zapytać. Ale generalnie przykładów jego skąpstwa jest więcej.. gdy jego dziewczyna (współlokatorka) raz głośno poprosiła go o iPoda na Gwiazdkę, on stwierdził: eee, ale to takie drogie jest... a nie możesz wybrać sobie tego zeszytu, który chciałaś wcześniej? Poza tym, gwoli ścisłości, biedni nie są.

Źle mnie zrozumiałaś albo ja się źle wyraziłam Nie przeszkadza mi sam fakt, że wracają późno - taką mają pracę, ok, to nie moja sprawa. Chodzi o poszanowanie NASZEGO trybu życia i tego, że my chcemy spać... zwłaszcza, że my wstając rano też nie pękamy drzwiami, szafkami i nie gadamy głośno, by ich nie obudzić. Nie widzę nic dziwnego w tym,że oczekuję odwdzięczenia się tym samym..


A idealna, oczywiście, że nie jestem.

Cytat:
Napisane przez lipcowa87 Pokaż wiadomość
Autorce chyba chodziło o to, że się głośno zachowują Wiadomo że jak późno kończą pracę to muszą zjeść, umyć się, porozmawiać, ale to że późno kończę pracę nie upoważnia mnie do tego żeby zachowywać się jak w środku dnia, zwłaszcza jeśli współlokatorzy już śpią. Mówię z własnego doświadczenia - ja chodziłam do pracy na 14:00 i wracałam do domu ok. 23:00 a moja współlokatorka chodziła do pracy na 7:00 i wcześnie chodziła spać - jakoś się trzeba było dogadać i zachowywać z szacunkiem dla siebie nawzajem. A różki - któż z nas ich nie ma
Dokładnie
__________________
"Różne momenty wiszą w przestrzeni jak prześcieradła, jak ekrany, na których wyświetla się jakiś moment; świat składa się z takich nieruchomych momentów, wielkich metazdjęć, a my przeskakujemy z jednego na drugi."


Studentka
star15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 21:41   #148
Tygrysiak
Rozeznanie
 
Avatar Tygrysiak
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 781
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

oo moi też wiecznie zakręcali grzejniki... zimno mi było okrutnie, oferowałam że dopłacę do ogrzewania ale jakos nie zrobiło to na nich wrażenia, woda była letnia a kaloryfery zimne całe dnie, więc odkręcałam jak wracałam z pracy. Rano były zimne znów
co najlepsze, policzyli mi oprócz opłaty za pokój również opłaty za wodę i ogrzewanie za cały miesiąc kiedy mnie nie było w Polsce, niestety zorientowałam się już po fakcie, jak myślałam że płacę im za inny miesiąc ale byłam "na wylocie" i już nie chciałam się kłócić, zależało mi żeby jak najszybciej się wynieść
__________________

Tygrysiak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 21:43   #149
ratta
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez star15 Pokaż wiadomość
Heh, czy naprawdę sądzisz, że zbawiłoby go wydrukowanie mi za darmo (sic!) 3 stron i że te 1,2zł było znaczącą kwotą odlożoną na nowy tusz do drukarki?!
Ja, nawet nie wiem jak oszczędzając, wstydziłabym się od kogoś, kto jednorazowo prosi mnie o wydruk, brać kasę.
Też tak myślę, co innego, jak się drukuje niewiele, ale bardzo często. To była jednostkowa sytuacja. Czasem drukowałam coś koleżance i czułabym się jak jakiś przygłup (już nawet nie dusigrosz), gdybym ją prosiła o zwrot pieniędzy za kilka stron i to po cenach punktu xero. A zaznaczę, że jestem dość skąpa i wiecznie oszczędzam
Swoją drogą mój tusz starcza na całkiem długo i na pewno nie jest bardziej opłacalne drukowanie w punkcie, a rozumiem, że jak ktoś zdziera na koleżance, to jest tak biedny (lub skąpy), że kupuje najtańszy tusz
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU

Z góry dziękuję za pomoc.

ratta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 21:47   #150
cerveza
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Mnie też akurat ta opłata za drukowanie nie dziwi. Tusz, zwłaszcza jeśli ktoś nie używa zamienników, jest bardzo drogi. Bardziej opłaca się drukować w drukarni, niż w domu.
Sama ostatnio się zagotowałam, gdy gość mnie poprosił o wydrukowanie po jednym teście dla każdej grupy uczniów, ja ładnie załadowałam i nagle wyświetlił mi się komunikat, że drukuję 15 stron w kolorze. Powiedziałam grzecznie, acz stanowczo, że 15 stron nie wydrukuję, bo to za dużo i pójdzie mi na to naprawdę dużo tuszu. Domowa drukarka to nie punkt ksero, służy do własnych wydruków i to też w razie nagłej potrzeby, bo podejrzewam, że bardziej oszczędni, jak ja, rzeczy "na potem" i większe ilości stron i tak drukują w punktach ksero i drukarniach.
Polecam drukarki laserowe, proszek do tonera kosztuje mnie ok. 25zł na allegro (z przesyłką) i starcza na druk ok. 4000 stron (i nie zasycha ). Czasem mam naprawdę sporo do wydrukowania i o wiele lepiej wychodzę na tym, że mam w domu drukarkę, bo z tego co się orientuję ,w punktach ksero jedna strona czarno-biała to 20gr.

sorki za ot
cerveza jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-21 16:24:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:51.