Sexy kocice, Pmki zauroczone, przez Mężów zostały już ujarzmione. cz.18

[gospella]

Napisane przez magolina

gospella jeszcze nie dostałam ale nie ma się co łudzić, po prostu ta wredota mi się spóźnia a wszystko to co czułam to pewnie z odstawiania tabletek.
Ale to dopiero mój pierwszy cykl starań także wszystko przede mną a Tobie kochana jeszcze raz gratuluję no i tż towi

dzieki
masz rację, po tabsach tez trzeba odczekac, bo zanim to wszytko sie unormuje to wiaodmo, ja odstawilam b dawno temu, ale tak teraz myslę, inne rzeczy wplywały na brak ciązy, bralam leki na kręgosłup, a one sa raczej anty..
teraz mam nadzieje, ze wszytko będzie dobrze, i doczekamy sie dzidziusia

[magolina]

Napisane przez gospella

dzieki
masz rację, po tabsach tez trzeba odczekac, bo zanim to wszytko sie unormuje to wiaodmo, ja odstawilam b dawno temu, ale tak teraz myslę, inne rzeczy wplywały na brak ciązy, bralam leki na kręgosłup, a one sa raczej anty..
teraz mam nadzieje, ze wszytko będzie dobrze, i doczekamy sie dzidziusia

Wszystko będzie ok, będziemy mocno trzymać kciuki za fasolkę no i za mamusię też yyyyy no i za tatusia

[dziewczyneczka89]

Napisane przez magolina

[gospella]

Napisane przez magolina

Wszystko będzie ok, będziemy mocno trzymać kciuki za fasolkę no i za mamusię też yyyyy no i za tatusia

hihihi dzięki w imieniu tatusia, tak obserwuje go od wczoraj i widzę, że poczuwa się

[certina4]

cześć

ale mi się nic nie chce

magolina taka prawda, Tż jest bardzo związany ze swoją mamą i zawsze tak będzie, zawsze będzie jej bronił i ja już raz na dzień przed ślubem przekonałam się o jej ogromnym wpływie na niego i tym, że walki nie wygram z jego mamusią. Ale odkąd wiem jaka ona jest na prawdę to zupełnie zmienił się mój stosunek do niej


mmmmmm widziałam te przepisy na muffinki, pysznie wyglądają

[agawoo]

Napisane przez dziewczyneczka89

no cos Ty , jak mozesz przegrac mi takie cos przez mysl nie przechodzi . Wtedy Tz bylby dla mnie przegrany
Ale nie mam humoru , @prawie dostaje i mnie wszystko wkur...

Dziewczyneczka, mój TZ został wychowany w przeświadczeniu, że najważniejsi są rodzice, żeby nie wiem co. A że jest najmłodszy, to jego rodzeństwo ułożyło sobie życie poza domem, i rodzice trochę odpuścili, a on został i był na zawołanie rodziców. Po prostu przywiązali go do siebie, i nawet gdyby on chciał się odciąć, to swoim zachowaniem wywołują u niego wyrzuty sumienia .....
Dla mnie to jest nie do pomyślenia ..

Napisane przez certina4

cześć

ale mi się nic nie chce

magolina taka prawda, Tż jest bardzo związany ze swoją mamą i zawsze tak będzie, zawsze będzie jej bronił i ja już raz na dzień przed ślubem przekonałam się o jej ogromnym wpływie na niego i tym, że walki nie wygram z jego mamusią. Ale odkąd wiem jaka ona jest na prawdę to zupełnie zmienił się mój stosunek do niej


mmmmmm widziałam te przepisy na muffinki, pysznie wyglądają

Dokładnie Certi, ja też wiem że nie wygram. Co prawda staje czasami po mojej stronie, nie mogę powiedzieć że nie. Ale czasem marzy mi się, żeby usłyszeć, "Kochanie, ugotowałaś to lepiej niż moja mama" albo coś tam innego lepiej zrobiłaś .... I wiem, że sam na to nie wpadnie.
Nie wydaje mi się też żeby teściowie robili to wszystko mi na złość. Oni po prostu tacy są, i nie zdają sobie chyba sprawy, że ja mam tego powyżej uszu... Ale dowiedzą się o tym przy najbliższej okazji, bo z tym obrażeniem się topo prostu przegięli i nie omieszkam im tego powiedzieć

Napisane przez mmmmmm

http://iamnotevenhere.blogspot.com/
Proszę Żeby znaleźć muffiny trzeba wejść w dział "na słodko" i zjechać w dół"
Robiłam potrójnie czekoladowe i czeko-banan, są pyszne i bardzo szybkie i proste


dziękuję Jak go gdzieś znajdę to wypróbuję sałatkę
Nie doczyścili Ci sukienki? A chciałaś ja sprzedać?
Ja właśnie nie wiem czy jest sens moją czyścić... Ale głupio jak taka brudna wisi...

Wiesz co, jeszcze nie wiem. Dopiero ją oddałam, ale czarno to widzę. Naprawdę była strasznie brudna. Może gdybym ją oddała zaraz po weselu, to byłaby w lepszym stanie, ale teraz jaki tak dlugo wisiała, to nie wiem czy ją doczyszczą ... Zobaczymy, odbieram ją 7.02......

A makaron na pewno znajdziesz

Napisane przez magolina

agawoo, certi no jak dziewczyny możecie tak pisać, że przegrałybyście z teściowymi, Wy?? takie fajne dziewczyny?? dajcie spokój

nie wytrzymałam i zrobiłam dzisiaj test (acelinko )- niestety jedna krecha czyli mój organizm płata mi niezłe figle ale za dobrze by Wam było zostać ciociami dwojga w jednym miesiącu także teraz gospella a w następnym miesiącu ja
Dziś jedziemy po południu na urodziny do tż chrześniaka i w końcu napije się winka

miłej niedzieli laseczki

Magolina, wolę tego nie sprawdzać po prostu
No to twój organizm się z Tobą trochę bawi Ale nie martw się, przechytrzysz go i w końcu będą dwie kreski

Napisane przez gospella

no to faktycznie, ja miałam miec w czwartek @
ale ty masz juz@ czy nie? bo jak nie to nadal nie ma to nadzieja jest
do mnie dopiero powoli dochodzi, że będe mamą a tz tatą

Gospella, tak strasznie się cieszę, że normalnie mam ochotę pojechać do Ciebie i Cię mocno uściskać Poza tym, obiecałam Ci sok malinowy


Karinio, dzięki za link

[certina4]

Agawoo nie pozostaje nam nic innego jak uzbroić się w cierpliwość. Przecież nasi TŻci przez całe życie mieszkali z rodzicami, więc po tak krótkim mieszkaniu z nami nie przestawią całego swojego życia i zachowania, ale wierzę, że z czasem będzie coraz lepiej.

[bezaczek7]

gospelko bo ja chyba jeszcze nie gratulowałam,
za fasolkę

magolina uda się

byłam w kościele no i cóż. wróciłam. za chwilę obiad. TŻ gra. chyba będzie wielkie lenistwo dziś

[sjoanna]

Karinia - dzieki za linka ale nie chcial sie otworzyc. Moze sprobuje potem.

Co do muffinek - szukam na razie takich bez masla a z olejem bo niestety masla nie mam.
Widzialam na tej stronie przepis na ciagnace ciasteczka czekoladowe - jadlam takie w kawiarni Starbucks w Krakowie w Galerii - fajne ciagnace sie w srodku - musze je zrobic ale w przepisie jest mieszanie mikserem a ja takiego nie posiadam. Ale moze jest i przepis bez tego

[Karinio]

Cześć Żony

Yyy co do podanego przeze mnie linku,faktycznie nie chodzi.Pewnie dlatego,że duzo ludzi siedzi io ogląda A tak ogólnie to bez obaw,strona działa.
Mąż pojechał do znajomego,więc mam moge sobie posiedzieć na tzn pogrzebać w necie.

[Martoolka87]

Ale pędzicie z tymi postami

Napisane przez BlackAngel

U mnie? Dostałam przed chwilką wstępne zaproszenie na imprezę i zastanawiam się nad pójściem
Takie coś.. -> http://www.wiadomosci24.pl/artykul/s...24_179115.html

Ale ciekawa impreza

Napisane przez Karinio

Noi podam Ci stronke na PW.

Ja też poproszę

Napisane przez mmmmmm

http://iamnotevenhere.blogspot.com/
Proszę Żeby znaleźć muffiny trzeba wejść w dział "na słodko" i zjechać w dół"
Robiłam potrójnie czekoladowe i czeko-banan, są pyszne i bardzo szybkie i proste

Zapisałam sobie stronę w zakładkach. Co prawda teraz mam beznadziejny piekarnik i rzadko coś piekę, ale latem się pewnie będziemy przeprowadzać i kupimy nową kuchenkę, to wtedy wypróbuję przepisy

Napisane przez magolina

nie wytrzymałam i zrobiłam dzisiaj test (acelinko )- niestety jedna krecha czyli mój organizm płata mi niezłe figle ale za dobrze by Wam było zostać ciociami dwojga w jednym miesiącu także teraz gospella a w następnym miesiącu ja

No to trzymamy

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

U mnie dziś beznadziejny dzień.
Pożarłam się z TŻtem. A w zasadzie, to on doprowadził mnie do łez, po czym jeszcze na mnie nawrzeszczał za to, że "zmuszam się do płaczu" więc teraz się do niego nie odzywam, bo nie mam ochoty z nim gadać dopóki mnie nie przeprosi. Jak jest chory, to strasznie się zachowuje Ostatnio traktuje mnie jak bym była jego dzieckiem, a nie żoną. Wciąż mnie poucza i na mnie warczy. Zaczynam mieć dość

[agawoo]

Napisane przez certina4

Agawoo nie pozostaje nam nic innego jak uzbroić się w cierpliwość. Przecież nasi TŻci przez całe życie mieszkali z rodzicami, więc po tak krótkim mieszkaniu z nami nie przestawią całego swojego życia i zachowania, ale wierzę, że z czasem będzie coraz lepiej.

Certi, no mój już mieszkał ze mną jakieś 1,5 roku przed ślubem, więc trochę jest, ale wtedy codzienne jeździł na obiadki do mamusi. Od ślubu już nie jeździ Liczę na to, że z biegiem czasu będzie się poprawiało

Martoolka
My też tak czasem mamy, na pewno Cie przeprosi Ale rozumiem, że jest Ci przykro. Mnie jak TZ doprowadzi do łez, to też się wścieka, że ja to tylko płakać potrafię, a to mnie jeszcze bardziej boli

[bezaczek7]

Napisane przez Martoolka87

Ale pędzicie z tymi postami


Pożarłam się z TŻtem. A w zasadzie, to on doprowadził mnie do łez, po czym jeszcze na mnie nawrzeszczał za to, że "zmuszam się do płaczu" więc teraz się do niego nie odzywam, bo nie mam ochoty z nim gadać dopóki mnie nie przeprosi. Jak jest chory, to strasznie się zachowuje Ostatnio traktuje mnie jak bym była jego dzieckiem, a nie żoną. Wciąż mnie poucza i na mnie warczy. Zaczynam mieć dość

i dobrze, że pędzicie. pędźcie dalej, bo ostatnio tu średnio jest co do czytania

[certina4]

martoolka

[BlackAngel]

Hellow, oj dziewczęta widzę, że dziś ponure nastroje dzień 2..
U mnie też, no ale zdarza się..

Z chęcią położyłabym się spać!

[gospella]

Napisane przez agawoo

Gospella, tak strasznie się cieszę, że normalnie mam ochotę pojechać do Ciebie i Cię mocno uściskać Poza tym, obiecałam Ci sok malinowy

kurcze dzieki az mi sie wzruszyło

Napisane przez bezaczek7

gospelko bo ja chyba jeszcze nie gratulowałam,
za fasolkę

magolina uda się

byłam w kościele no i cóż. wróciłam. za chwilę obiad. TŻ gra. chyba będzie wielkie lenistwo dziś

dzieki kochana
my dzis zorbilismy super zakup kupilismy za 130zł wykaldzinę obrebiona o wymoiarze 178 na 198cm idealnana dywan do salonu normlanie cena m2 to 84zł., no po prostu mega okazja

Martoolka pogodzicie sie przytulam

Agawoo, Certi musicie byc cierpliwe, nic nt mamuś nie mówic, nawet wytłumaczyc, że je troszke lubicie moim zdaniem to musi potrwać, może az sami zostaniecie rodzicami.
na siłe nic nie zmienicie, bo to jednka rodzice tżta, czy mamusia
apropos dzis moja przylatuje jak mnie nie będzie

[Karinio]

Marta,link wysłany i

[bezaczek7]

no i zaczynam działać na wątkach wymiankowych
ciekawe jak to pójdzie

[BlackAngel]

Niedziela, ach nudna niedziela..

[agawoo]

Napisane przez gospella

kurcze dzieki az mi sie wzruszyło

dzieki kochana
my dzis zorbilismy super zakup kupilismy za 130zł wykaldzinę obrebiona o wymoiarze 178 na 198cm idealnana dywan do salonu normlanie cena m2 to 84zł., no po prostu mega okazja

Martoolka pogodzicie sie przytulam

Agawoo, Certi musicie byc cierpliwe, nic nt mamuś nie mówic, nawet wytłumaczyc, że je troszke lubicie moim zdaniem to musi potrwać, może az sami zostaniecie rodzicami.
na siłe nic nie zmienicie, bo to jednka rodzice tżta, czy mamusia
apropos dzis moja przylatuje jak mnie nie będzie

Gospella, masz rację
Staram się tak robić, czasem się tylko denerwuję Ale wiem, ze to jego mama, pewnie gdybyśmy nie mieszkali z moją też bym dzwoniła często
Ale nad tym "Obrażeniem się" nie mogę przejść do porządku dziennego, i przy najbliższej okazji wypomnę to teściom

[certina4]

Napisane przez BlackAngel

Hellow, oj dziewczęta widzę, że dziś ponure nastroje dzień 2..
U mnie też, no ale zdarza się..

Z chęcią położyłabym się spać!

o jeju, ja też, jakaś straszna śpiączka mnie łapie, a TŻ już śpi dobre 1,5 h

a ja robię pranie i w między czasie się uczę, ale kiepsko mi wchodzi nauka, tak bardzo nie chce mi się. nie chcę ale muszę

gospellau nas w domu ostatnio mało się mówi o mamie Tż, nawet niechętnie odpowiada mi jak pytam: czy dzwoniła i co chciała, to słysze tylko: "pytała jak się czuję" o mnie to w ogóle się nie pyta, ale ja o nią też, wiec w sumie ok, ale ciężko z TŻ wyciągnąć coś więcej. Jak ona wypytuje to mówi jej wszystko, a mi nie bardzo chce, no ale ja też znowu tak jak ona go o wszystko dokładnie nie wypytuję, bo mnie to po prostu aż tak nie interesuje jak ją. Ale mam gdzieś, oby jak najrzadziej się z nią widzieć to będzie spokój Ostatnio byliśmy zaproszeni do niej w pierwszy weekend stycznia i na razie nie słychać, żeby więcej od tej afery z butami nas zapraszała A co do sympatii do mamy TŻ to on zna moje zdanie na jej temat i nie będę go okłamywała, jakby ona sama się mnie zapytała co o niej myślę to też bym powiedziała taka jestem

ciekawa jestem reakcji Twojej teściowej na ciążę

[Karinio]

Napisane przez bezaczek7

no i zaczynam działać na wątkach wymiankowych
ciekawe jak to pójdzie

Też o tym ostatnio myślałam,bo miałabym pare rzeczy do wymiany,bo chyba nie do oddania. Niektóre ciuchy mam nowe i je nie nosze,bo są to tzw nietrafne prezenty.

Napisane przez BlackAngel

Niedziela, ach nudna niedziela..

Leniwa.

Napisane przez certina4

o jeju, ja też, jakaś straszna śpiączka mnie łapie, a TŻ już śpi dobre 1,5 h

a ja robię pranie i w między czasie się uczę, ale kiepsko mi wchodzi nauka, tak bardzo nie chce mi się. nie chcę ale muszę

Mnie też i w związku z tym ide sobie kawe zrobić
Pewno lepiej na wizażu siedzić,niż zakuwać.Masz racje

[certina4]

Napisane przez Karinio

Też o tym ostatnio myślałam,bo miałabym pare rzeczy do wymiany,bo chyba nie do oddania. Niektóre ciuchy mam nowe i je nie nosze,bo są to tzw nietrafne prezenty.


Mnie też i w związku z tym ide sobie kawe zrobić
Pewno lepiej na wizażu siedzić,niż zakuwać.Masz racje

no na pewno lepiej, ale egzamin sam się nie zda idę się pomęczyć dalej kawkę teś już drugą dopiero co wypiłam...

[dziewczyneczka89]

Napisane przez certina4

cześć

ale mi się nic nie chce

magolina taka prawda, Tż jest bardzo związany ze swoją mamą i zawsze tak będzie, zawsze będzie jej bronił i ja już raz na dzień przed ślubem przekonałam się o jej ogromnym wpływie na niego i tym, że walki nie wygram z jego mamusią. Ale odkąd wiem jaka ona jest na prawdę to zupełnie zmienił się mój stosunek do niej


mmmmmm widziałam te przepisy na muffinki, pysznie wyglądają

nie dziwie Ci sie, ze masz taki stosunek do niej ... Ona pewnie ma z tego satysfakcję , że Twoj Tz jej broni

Napisane przez agawoo

Dziewczyneczka, mój TZ został wychowany w przeświadczeniu, że najważniejsi są rodzice, żeby nie wiem co. A że jest najmłodszy, to jego rodzeństwo ułożyło sobie życie poza domem, i rodzice trochę odpuścili, a on został i był na zawołanie rodziców. Po prostu przywiązali go do siebie, i nawet gdyby on chciał się odciąć, to swoim zachowaniem wywołują u niego wyrzuty sumienia .....
Dla mnie to jest nie do pomyślenia ..


Dokładnie Certi, ja też wiem że nie wygram. Co prawda staje czasami po mojej stronie, nie mogę powiedzieć że nie. Ale czasem marzy mi się, żeby usłyszeć, "Kochanie, ugotowałaś to lepiej niż moja mama" albo coś tam innego lepiej zrobiłaś .... I wiem, że sam na to nie wpadnie.
Nie wydaje mi się też żeby teściowie robili to wszystko mi na złość. Oni po prostu tacy są, i nie zdają sobie chyba sprawy, że ja mam tego powyżej uszu... Ale dowiedzą się o tym przy najbliższej okazji, bo z tym obrażeniem się topo prostu przegięli i nie omieszkam im tego powiedzieć

No to w bardzo złym przeświadczeniu został wychowany. To z Toba założył rodzine i z Toba bedzie miec dzieci a nie z nimi. Ciekawe , czy im tez tak ktos mieszal w związku... Ja tez widzialam czasem jak mój Tz był za swoja mama ....Juz kiedys pisalam o tym gdzies (o paru sytuacjach, które mnie bardzo zraniły) ale wiem, ze sie nie dam. Nie zniosłabym myśli, ze jestem na drugim planie .Po prostu tak mam

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez Martoolka87

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

U mnie dziś beznadziejny dzień.
Pożarłam się z TŻtem. A w zasadzie, to on doprowadził mnie do łez, po czym jeszcze na mnie nawrzeszczał za to, że "zmuszam się do płaczu" więc teraz się do niego nie odzywam, bo nie mam ochoty z nim gadać dopóki mnie nie przeprosi. Jak jest chory, to strasznie się zachowuje Ostatnio traktuje mnie jak bym była jego dzieckiem, a nie żoną. Wciąż mnie poucza i na mnie warczy. Zaczynam mieć dość

Pogodzicie sie .Powiedz mu , zeby Cie tak nie traktowal, bo Ci z tym źle...
U mojego Tz pouczanie to normalka. Jednego dnia nie ma , zeby mi nie dogryzł. Kiedys mnie to caly czas dołowało i doprowadzało do łez , ale teraz przywykłam do tego i ja tez go pouczam chociaz czasem ( tak jak wtedy w Wigilie sie pokłocilismy ) mi jest baaardzo przykro.

[Karinio]

Napisane przez certina4

no na pewno lepiej, ale egzamin sam się nie zda idę się pomęczyć dalej kawkę teś już drugą dopiero co wypiłam...

To fakt,samo się nie zda.Także życze owocenej nauki

[agawoo]

Napisane przez certina4

o jeju, ja też, jakaś straszna śpiączka mnie łapie, a TŻ już śpi dobre 1,5 h

a ja robię pranie i w między czasie się uczę, ale kiepsko mi wchodzi nauka, tak bardzo nie chce mi się. nie chcę ale muszę

gospellau nas w domu ostatnio mało się mówi o mamie Tż, nawet niechętnie odpowiada mi jak pytam: czy dzwoniła i co chciała, to słysze tylko: "pytała jak się czuję" o mnie to w ogóle się nie pyta, ale ja o nią też, wiec w sumie ok, ale ciężko z TŻ wyciągnąć coś więcej. Jak ona wypytuje to mówi jej wszystko, a mi nie bardzo chce, no ale ja też znowu tak jak ona go o wszystko dokładnie nie wypytuję, bo mnie to po prostu aż tak nie interesuje jak ją. Ale mam gdzieś, oby jak najrzadziej się z nią widzieć to będzie spokój Ostatnio byliśmy zaproszeni do niej w pierwszy weekend stycznia i na razie nie słychać, żeby więcej od tej afery z butami nas zapraszała A co do sympatii do mamy TŻ to on zna moje zdanie na jej temat i nie będę go okłamywała, jakby ona sama się mnie zapytała co o niej myślę to też bym powiedziała taka jestem

ciekawa jestem reakcji Twojej teściowej na ciążę

Certi, normalnie ja nie wiem, jakieś klony TZtów nam się trafiły
Mój TZ na pytanie " co mówili rodzice" odpowiada, "a nic, co mieli mówić" Aż mi się na usta ciśnie, żeby zapytać po co tam tak ciągle jeździ, skoro nic nie mówią Za to teściowa wie o mnie wszystko, czy jadę w delegację, kiedy wracam, że zaczęłam studia, że to, że tamto .... .Ja z tego tajemnicy nie robię, ale jakby TZ nie chlapał tak wszystkiego to też nic by się nie stało ...
Ja o studiach jego brata dowiedziałam się, jak pracę magisterską napisał i jechał na obronę Więc widać ja nie wszystko muszę wiedzieć, ale przed mamusią nic się nie ukryje

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Właśnie przed chwilą była taka sytuacja jak opisałam powyżej ...

Mam tego dość, chwilami mam ochotę spakować walizkę i wystawić TZtowi za drzwi ...
A to już nie jest zdrowe uczucie, i boję się, że kiedyś tego nie wytrzymam

[sjoanna]

Dziewczyny - wasi mezowie naucza sie kto jest najwazniejszy - troche cierpliwosci.

Dzis zrobilam pierwsze w zyciu muffinki!
Naprawde wyszly bardzo dobre - z podstawowego przepisu z dodatkiem 3 kopiastych lyzeczek kakao.
Skladniki - gdyby ktos chcial to:
2 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 szklanki cukru
3 lyzeczki kakao
szczypta soli
wymieszane z
1 szklanka mleka
pół szklanki oleju
1 jajko

Juz pierwsze zjedzone - jeszcze cieple. Maz juz sie dopomina o takie z kawalkami czekolady
Polecam!

[mmmmmm]

Napisane przez dziewczyneczka89

no cos Ty , jak mozesz przegrac mi takie cos przez mysl nie przechodzi . Wtedy Tz bylby dla mnie przegrany

Napisane przez magolina

agawoo, certi no jak dziewczyny możecie tak pisać, że przegrałybyście z teściowymi, Wy?? takie fajne dziewczyny?? dajcie spokój

dokładnie dziewczyny, nie myślcie tak nawet!
To Wy jesteście teraz dla mężów nr 1, z Wami założyli rodzinę i Wy jesteście najwazniejsze! Może nie przywykli do nowej sytuacji, to dopiero kilka miesięcy, ale w końcu muszą to zrozumieć.
Podbało mi się jak na naukach nam mówili, że w konflikcie z teściami mąż ma być po stronie żony i odwrotnie, nawet jak ma inne zdanie. Bo wobec rodziców jest się jednym i nie można stawac przeciw sobie tylko trzeba się bronić. I myślę, że tak powinno być. Rodzice zawsze będą ważni, ale to Wy jesteście najwaniejsze

Napisane przez certina4

mmmmmm widziałam te przepisy na muffinki, pysznie wyglądają

i są pyszne i banalne (jak to było? - idiotoodporne)

Napisane przez agawoo

Wiesz co, jeszcze nie wiem. Dopiero ją oddałam, ale czarno to widzę. Naprawdę była strasznie brudna. Może gdybym ją oddała zaraz po weselu, to byłaby w lepszym stanie, ale teraz jaki tak dlugo wisiała, to nie wiem czy ją doczyszczą ... Zobaczymy, odbieram ją 7.02......

A makaron na pewno znajdziesz

moja też jest brudna... poszarpana
poszukam

Napisane przez sjoanna

Co do muffinek - szukam na razie takich bez masla a z olejem bo niestety masla nie mam.
Widzialam na tej stronie przepis na ciagnace ciasteczka czekoladowe - jadlam takie w kawiarni Starbucks w Krakowie w Galerii - fajne ciagnace sie w srodku - musze je zrobic ale w przepisie jest mieszanie mikserem a ja takiego nie posiadam. Ale moze jest i przepis bez tego

zawsze możesz dac olej zamiast masła ale nie polecam - są dużo gorsze i takie tłuste...

Napisane przez Karinio

Cześć Żony

Yyy co do podanego przeze mnie linku,faktycznie nie chodzi.Pewnie dlatego,że duzo ludzi siedzi io ogląda A tak ogólnie to bez obaw,strona działa.
Mąż pojechał do znajomego,więc mam moge sobie posiedzieć na tzn pogrzebać w necie.

no mi też nie chodził ale już ok
Myślałam, że było oblężenie wizażanek jak wszystkim podałaś

Napisane przez Martoolka87

Zapisałam sobie stronę w zakładkach. Co prawda teraz mam beznadziejny piekarnik i rzadko coś piekę, ale latem się pewnie będziemy przeprowadzać i kupimy nową kuchenkę, to wtedy wypróbuję przepisy


[/COLOR]U mnie dziś beznadziejny dzień.
Pożarłam się z TŻtem. A w zasadzie, to on doprowadził mnie do łez, po czym jeszcze na mnie nawrzeszczał za to, że "zmuszam się do płaczu" więc teraz się do niego nie odzywam, bo nie mam ochoty z nim gadać dopóki mnie nie przeprosi. Jak jest chory, to strasznie się zachowuje Ostatnio traktuje mnie jak bym była jego dzieckiem, a nie żoną. Wciąż mnie poucza i na mnie warczy. Zaczynam mieć dość

polecam Ja uwielbiam też carbonarę z jej przepisu
Nie martw się
Mój K. też mnie czasem traktuje jak dziecko, ale to chyba dobrze, że jest opiekuńczy, chociaż czasem to denerwujące...
Mam nadzieję, że wszystko sobie wyjaśnicie

Napisane przez bezaczek7

no i zaczynam działać na wątkach wymiankowych
ciekawe jak to pójdzie

Super
A jak wogóle działają te watki wymiankowe/sprzedające? Są jakies opłaty?

Napisane przez sjoanna

Dzis zrobilam pierwsze w zyciu muffinki!
Naprawde wyszly bardzo dobre - z podstawowego przepisu z dodatkiem 3 kopiastych lyzeczek kakao.
Skladniki - gdyby ktos chcial to:
2 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 szklanki cukru
3 lyzeczki kakao
szczypta soli
wymieszane z
1 szklanka mleka
pół szklanki oleju
1 jajko

Juz pierwsze zjedzone - jeszcze cieple. Maz juz sie dopomina o takie z kawalkami czekolady
Polecam!

o, widzę, że już upiekłaś
Z kawałkami czekolady rewelacyjne są potrójnie czekoladowe z tego bloga który podałam

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Gospelo bardzo się cieszę i gratuluję!!!!

To teraz czas na mnie jeśli chodzi o wiekowe zaawansowanie ...ha ha ha

ja włąsnie zrobiłam tiramisu i zjadłam...pychota ale jestem pełna!!

[sjoanna]

Napisane przez mmmmmm

zawsze możesz dac olej zamiast masła ale nie polecam - są dużo gorsze i takie tłuste...


o, widzę, że już upiekłaś
Z kawałkami czekolady rewelacyjne są potrójnie czekoladowe z tego bloga który podałam

Pewnie z maselkiem maja tez troszeczke inny smak - zawsze to maslo ale nie sa zle nawet te z olejem.
Na niektorych blogach pisalo ze mozna zastepowac maslo olejem. Jak i mleko jogurtem czy maslanka.
Ale ja na poczatek mojej przygody muffinkowej wybralam najprostsze. Bez zmieniania. Musze jeszcze kupic jakis aromat. Bo tego mi w nich nieco brakuje.
W Polsce mam jeszcze rum z Czech ktory zwykle do takich wypiekow dawalam.
Nie wiem czy pamietacie ale z piekarnikiem mialam kiedys przygode - murzynek sie upiekl po 20 minutach - taka temperatura. Tym razem siedzialam twardo przy drzwiczkach i patrzylam co sie z ciastkami dzieje. No i wstawilam je wyzej niz wtedy.
Zrobilam zdjecia ale komputer nie widzi mojego telefonu. Musze cos pokombinowac.

I ta blaszka ktora kupilam jest z takiego fajnego materialu - sliskiego ze nawet papierkow nie trzeba.