Torbę powoli pakujemy i na przyjście naszych dzieci się szykujemy III-IV 2011

[nuna_77]

Napisane przez 87czarna

Hej!

Ja zaraz wychodzę na badanie krwi i moczu. Od 3 w nocy nie umiem spac-kiedy poszłam do łazienki się wysiusiac,zauwazyłam na papierze malusieńki skrzep krwi...jestem przerażona i nie wiem,co jest grane?

Do później,buziaki.

87czarna uważaj na siebie

[gosikk_s]

Hej

Aja, z jedzeniem u młodego fatalnie, choroba ciągnie się już 3 tygodnie i od początku jadł coraz mniej a od ubiegłej niedzieli już w ogóle...Jedyne co je to sucha bułka, suchy makaron, właśnie jakiś jogurt czy czekoladka. Odrobinę zupki też czasem przełknie. Schudł strasznie, przed chorobą dobijał już jakoś wagowo do 11 kilo (ma prawie 21 miesięcy), wychodząc 2 tygodnie temu ze szpitala miał 10,5 a potem z dnia na dzień jadł już coraz mniej. Na pewno spadł poniżej 10 kilo a nie wiem czy nie bardziej, boję się go ważyć. Sterczą mu wszystkie kosteczki, chyba nie widziałam takiego chudego maluszka w tym wieku Zawsze był szczupły ale teraz to może straszyć Tym bardziej mnie to wszystko martwi, bo im dłużej trwa choroba tym gorzej dla niego. Dziś znowu idziemy do pediatry.

Castia, może po porodzie rodzina bardziej się zmobilizuje, ale fakt faktem że wózek przydałoby się kupić już wcześniej. Może nie będzie tak źle, zazwyczaj dziadkowie oferują się z kupnem ale często właśnie dopiero po...

Czarna, ja kilka dni przed porodem zaczęłam nagle plamić, w sumie nie wiem co to było bo na pewno nie czop. Może skontaktuj się z ginem?

[ego_ego]

Dzień dobry
Parę dni mnie nie było i mam 32 strony do nadrabiania
Normalnie zwariowałyście
Może zaraz trochę nadrobię, bo dzisiaj też trochę spraw do załatwiania.

Wklejam Wam wózek jaki mi się ostatnio spodobał - waży tylko 10kg i naprawdę super się go prowadzi aż byłam w szoku
http://www.tutek.pl/menu,52,Grander_Alu_Chrom


to idę nadrabiać, będę po trochu pewnie odpisywać

[n.ik.a]

Czarna może zadzwoń do swojego gina i się zorientuj co jest tego przyczyną. Będziesz spokojniejsza. no i uważaj na siebie

kurcze dziewczyny całą ciąże mam katar a dziś rano wstałam kicham i z nosa mi się leje masssakra jeszcze te drętwiejące dłonie jakiś kosmos

dziś musze zabrać się za "pracę domową", którą zobowiązałam się wykonać - więc robię kawkę i biorę się do roboty

[tola3804]

Gosik! Ale mi Was szkoda, a Aleksa to już w ogóle. Mam nadzieję, że na dzisiejszej wizycie Wam coś pediatra doradzi i że wkrótce się poprawi. Trzymam kciuki!

[iweczka]

Napisane przez nuna_77

Witajcie, dziękuje za kciuki
Bedzie chłopak chyba Jacek

Ciesze się bardzo jednak skrycie chyba liczyłam na chłopczyka
Martwi mnie trochę waga maluszka 30 tc 1170 , lekarka mówiła, że ok,
a jaka miały wagę Wasze maluszki?

gratulacje
moja niunia w 32 wazyła 2000.

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez Jok3r

Skonczylam kacic. Pewnie bede go ulepszac caly czas, ale poki co jest ok. Jestem tak apdnieta, ze ledwo widze na oczy. Mam jeszcze milin pomyslow, ale to juz jutro, bo jeszcze sie doigram i urodze. I tak dzis przesadzilam jak zwykle, ale coz poradzic jak ze nie taka wiercipieta.

ojjjjjj Jokr, Ty się uspokój bo naprawdę niedługo urodzisz !!! trzeba Ci chyba wlać na uspokojenie

[blackrose4u]

czarna jak dalej coś będziesz krwawić to koniecznie dzwoń do lekarza!

A mnie dziś czeka ogarnianie mieszkania. Dziś wracamy już do rodziców No i wreszcie wstawie fotki tego łóżeczka i mojego brzucha

a teraz ide po herbatke (zielona z miętą ) i biore się do pracy

[iweczka]

czarna, zadzwoń do gina, zawsze będziesz spokojniejsza
ja dziś słabo spałam, te ból bioder - okropny
też mam dzis trochę rzeczy do zrobienia, więc zaraz zabieram się do roboty, bo znowu dzień zleci jak szalony......

[prunelle]

Napisane przez nuna_77

Witajcie, dziękuje za kciuki
Bedzie chłopak chyba Jacek

Ciesze się bardzo jednak skrycie chyba liczyłam na chłopczyka
Martwi mnie trochę waga maluszka 30 tc 1170 , lekarka mówiła, że ok,
a jaka miały wagę Wasze maluszki?

gratulacjeeeeee! bardzo ładne imię

Napisane przez gosikk_s

Monika, mój synek urodził się ważąc niecałe 2800 więc dłuugo używaliśmy pieluch 1 i jeszcze dłużej dwójek. Nie sądzę żeby córcia była większa. A 1 są do 5 kilo więc standardowy noworodek trochę ich poużywa zwłaszcza że opakowania starczają na kilka dni. Więcej dzieci rodzi się jednak poniżej 4 kilo.

Aja, płakać mi się chce nad synkiem, ciągle płacze i jest już taki wymęczony chorobą Że już nie wspomnę jak drastycznie schudł, cień z niego został

Tity, ja cesarkę będę mieć raczej nie wcześniej niż tydzień przed terminem więc zazdroszczę ze u Ciebie nie trzeba tyle czekać. Super że malutki ma się dobrze

Mirabilka, u mnie pierwsza ciąża zakończyła się cesarką ze względu na zagrażającą zamartwicę. Aktualna cc będzie spowodowana tą pierwszą

Avikusia, ja bym poszła na usg do innego gina, nie wytrzymałabym w niepewności.

współczuję tej choroby...biedny mały

Napisane przez tola3804

Hej!

Nie no, nie mogę... Nadrabiam, nadrabiam i nadrabiam... I zaraz wątek się skończy, a ja się nie odezwę ani razu, bo ciągle jak nie 20 to co najmniej 10 stron do nadrobienia. No zwariować można od tego ciągłego nadrabiania... Zostało mi 10 stron znowu, trudno. Postanowiłam napisać wreszcie, bo to nadrabianie się chyba nigdy nie skończy. Co przeczytam jedną stronę to w jej miejsce pojawiają się 3 nowe. Ehh...

Gratuluję wszystkim studiującym sukcesów, zaliczeń i zakończonych sesji. Tym, które się z tym jeszcze borykają życzę jak najszybszego końca.

Zakupy robicie piękne!

Wszystkim ubolewającym na cokolwiek dużo siły i wytrwałości!

U mnie zgaga stała się codziennością i conocnością (jakkolwiek to brzmi), ale tego się spodziewałam wkraczając w 8 m-c...

Wczoraj w nocy strasznie mnie zaczął boleć brzuch. Zastanawiałam się nawet nad pojechaniem do szpitala, bo dziwne to to było. Względy praktyczne zadecydowały jednak o tym, że nie pojechałam. Wzięłam nospę forte i przemęczyłam się jakoś przez noc. Wstałam z mocnym postanowieniem, że torba do szpitala ma być dziś spakowana. Zadanie wykonałam. Tyle, że prasując dziś całą stertę popranych wcześniej ciuszków doszłam do wniosku, że muszę iść na zakupy. Doszłam do wniosku, że mam za mało ciuszków dla młodego.

Aha, wreszcie doszliśmy do porozumienia co do imienia, ale póki co nie podaję, bo jak ostatnio powiedzieliśmy jakie imię chcemy mu dać, to zrobiła się z tego afera rodzinna i... w ogóle szkoda gadać. Tak więc teraz postanowiliśmy nikomu nic nie mówić, dowiedzą się po porodzie. O!

Miłej i przespanej nocki!

no to torba już jest, ostatnie zakupy i gotowe

Napisane przez 87czarna

Hej!

Ja zaraz wychodzę na badanie krwi i moczu. Od 3 w nocy nie umiem spac-kiedy poszłam do łazienki się wysiusiac,zauwazyłam na papierze malusieńki skrzep krwi...jestem przerażona i nie wiem,co jest grane?

Do później,buziaki.

uważaj na siebie!

[trzyrazyi]

Napisane przez 87czarna

Hej!

Ja zaraz wychodzę na badanie krwi i moczu. Od 3 w nocy nie umiem spac-kiedy poszłam do łazienki się wysiusiac,zauwazyłam na papierze malusieńki skrzep krwi...jestem przerażona i nie wiem,co jest grane?

Do później,buziaki.

O jejku...dzwon do lekarza i zapytaj moze???

[gosikk_s]

Nika, ja mam katar od 1,5 miesiąca Już myślałam że to koniec a od niedzieli znowu...I w dzień mi się leje a w nocy mam zatkany nos, szlag by to trafił...

Tola,

[agus87]

Napisane przez ego_ego

Dzień dobry
Parę dni mnie nie było i mam 32 strony do nadrabiania
Normalnie zwariowałyście
Może zaraz trochę nadrobię, bo dzisiaj też trochę spraw do załatwiania.

Wklejam Wam wózek jaki mi się ostatnio spodobał - waży tylko 10kg i naprawdę super się go prowadzi aż byłam w szoku
http://www.tutek.pl/menu,52,Grander_Alu_Chrom


to idę nadrabiać, będę po trochu pewnie odpisywać

fajny wozeczek
bardzo podobny do tego, ktory ja mam wybrany

faktycznie 10 kg to leciutki
moj wazy 12,5
wiec tez nie zle


witam sie z rana

[trzyrazyi]

Witajcie dziewczyny
Ja cala noc nie spalam...nie wiem co sie dzialo nigdy tak nie mialam wczesniej...od wczoraj moj bebol zaczal mi twardniec i puszczac i tak na zmiane a do tego takie klucia w brzuchu poszlam spac i w nocy to samo bol brzucha nie moglam soe obrocic na drugi bok bo kazdy obrot sprawial bol...jestem wypompowana,,,miala tak moze ktoras z was???? Myslicie zeby zadzw.do poloznej i powiedziec???Czy to twardnienie takie i bole jakby klucie normalne na tym etapie ciazy???

[Stysia71]

Witam drogie Mamusie

Jedna kwestia mnie nurtuje, może Wy mi rozjaśnicie w głowie.

Otóż jak byłam ostatnio u lekarza to pytam się go jaki termin porodu wychodzi mi według USG (zawsze miałam bardzo nieregularne miesiączki, więc termin wyliczony według ostatniej miesiączki 28 dniowego cyklu to pewnie bardzo średnio ma się do rzeczywistości) i wtedy on popatrzył na mnie jak na debila i powiedział mi, że teraz to już nie da się powiedzieć jaki termin jest według USG, bo przecież każde dziecko jest inne, jedno mniejsze drugie większe, więc to sie nie da tak powiedzieć. Najważniejsze jest aby sprawdzać czy dziecko rośnie i się rozwija, a przecież nie jest tak,że waga każdego dziecka przy urodzeniu to np. 3kg Jeden waży 2kg inny 4kg, więc nie mówi się już w tak zaawansowanej ciąży jaki termin z USG. Pomyślałam no ok mówi logicznie, ale Wy tu cały czas piszecie "według USG taki tydzień" albo "według USG dwa tygodnie do przodu" więc już nic z tego nie rozumiem

[avikusia]

Stysia tym terminem z usg nie ma się co sugerować. Mi wczoraj wyszedł 18.04, a z OM ma na 09.04 a jako że mam mieć cesarke to pytam się czy to będzie tydzień wcześniej od tego z OM czy z USG. Powiedziała, że od tego z OM i tak gdzieś koło 2 - 3 kwietnia będzie po wszystkim. Także patrz na ten z OM

[Montii]

Napisane przez Stysia71

Witam drogie Mamusie

Jedna kwestia mnie nurtuje, może Wy mi rozjaśnicie w głowie.

Otóż jak byłam ostatnio u lekarza to pytam się go jaki termin porodu wychodzi mi według USG (zawsze miałam bardzo nieregularne miesiączki, więc termin wyliczony według ostatniej miesiączki 28 dniowego cyklu to pewnie bardzo średnio ma się do rzeczywistości) i wtedy on popatrzył na mnie jak na debila i powiedział mi, że teraz to już nie da się powiedzieć jaki termin jest według USG, bo przecież każde dziecko jest inne, jedno mniejsze drugie większe, więc to sie nie da tak powiedzieć. Najważniejsze jest aby sprawdzać czy dziecko rośnie i się rozwija, a przecież nie jest tak,że waga każdego dziecka przy urodzeniu to np. 3kg Jeden waży 2kg inny 4kg, więc nie mówi się już w tak zaawansowanej ciąży jaki termin z USG. Pomyślałam no ok mówi logicznie, ale Wy tu cały czas piszecie "według USG taki tydzień" albo "według USG dwa tygodnie do przodu" więc już nic z tego nie rozumiem

ee ja się w ogóle nie sugeruję terminem wg USG
bo musiałabym co chwilę prosić aję o zmianę... raz mam na 5 marca, ostatnio na 3, a jeszcze kiedyś końcówka lutego mi wyszła, tu chodzi o wielkość malca , po prostu mam dużego synka i według usg wychodzi na starszego aniżeli młodszego, ale ja nadal mam w głowie 7 marca - tak jak z OM i już





czarna- weź Ty do lekarza zadzwoń, nie strasz nas...



ego ego - chciałam go..zobaczyć chociaz ale w moich okolicach, nie ma gdzie.. ladny wózek !!!

[agus87]

Napisane przez Stysia71

Witam drogie Mamusie

Jedna kwestia mnie nurtuje, może Wy mi rozjaśnicie w głowie.

Otóż jak byłam ostatnio u lekarza to pytam się go jaki termin porodu wychodzi mi według USG (zawsze miałam bardzo nieregularne miesiączki, więc termin wyliczony według ostatniej miesiączki 28 dniowego cyklu to pewnie bardzo średnio ma się do rzeczywistości) i wtedy on popatrzył na mnie jak na debila i powiedział mi, że teraz to już nie da się powiedzieć jaki termin jest według USG, bo przecież każde dziecko jest inne, jedno mniejsze drugie większe, więc to sie nie da tak powiedzieć. Najważniejsze jest aby sprawdzać czy dziecko rośnie i się rozwija, a przecież nie jest tak,że waga każdego dziecka przy urodzeniu to np. 3kg Jeden waży 2kg inny 4kg, więc nie mówi się już w tak zaawansowanej ciąży jaki termin z USG. Pomyślałam no ok mówi logicznie, ale Wy tu cały czas piszecie "według USG taki tydzień" albo "według USG dwa tygodnie do przodu" więc już nic z tego nie rozumiem

mi w weekend bardzo twardnial na zmiane i klul

[wanilia83]

gratuluje udanych wczorajszych wizyt u ginekologów, super że z dzieciaczkami wszystko ok montii tylko u ciebie chyba coś nie tak z łożyskiem, mam nadzieję że nie ma to wpływu na ciąże

Napisane przez Castia

dla mnie najważniejsze jest zdrówko i naprawdę mimo ze też mam pełno sukienek, dziewczecych ubranek jakby sie urodził zdrowy chłopczyk, to też byłabym wniebowzięta - za duzo jest nieszczęśc i chorób na swiecie żeby przejmowac sie tym ze nie bede miala co z sukienkami zrobic.
no ale to moje zdanie.
pewnie na poczatku byłabym w lekkim szoku ale w koncu to moje dzieciątko, wyczekiwane i ukochane a czy bedzie dziewczynka czy chlopczykiem dla mnie najmniej istotne

no u nas jest jedna pensja i wlasnie wozka nie ma, nikt nie zaproponowal ze pomoże, dolozy kupi czy cos w tym stylu wiec narazie nie bedzie nasza pociecha miała pojazdu
kupimy dopiero w marcu, bo na koncie krucho a za cos musimy zyc i pare innych rzeczy kupic a to dla dziecka albo do domku
w ogóle nam nikt nic do tej pory nie kupił, i jak czytam was ze mama kupiła to czy tamto, czy tesciowa troche mi przykro ze u nas nikt nawet nie zapyta czy mamy na to czy tamto.
moja mama to jest przesądna przed urodzeniem nie kupi nic - to wiem. no ale ja nie bede czekac do narodzin ze wszystkim. wiec jakoś ciułamy z tej lichej pensji TZ, a jeszcze dom na wykonczeniu, mielismy sie wprowadzic przed porodem i tez juz kasy zabrakło
kredyt juz mamy, kolejnego nam nikt nie da.
echh no ale jakos sobie poradzimy sami!!!!

zgadzam się w 100% sukienki można komuś odsprzedać albo oddać

a co do pomocy to nie martw się Castia jednym pomagają innym nie, taka to już sprawiedliwość na tym świecie, pewnie jak się dzidzia urodzi to zaczną więc nie martw się na zapas

Napisane przez Castia

no ale z rodziną tak to bywa, najlepiej na zdjęciu i to z brzegu żeby mozna było łatwo wyciąć

hihihi

Napisane przez niutka1

ale często lekarze/położna na IP maja taki odruch, ze jak badają to wpychaja paluchy głęboko i wiercą, żeby własnie "przy okazji" zrobic mały masazyk szyjki, nie wiadomo po co, bo żeby sprawdzić rozwarcie wystarczy włozyc palce i wyjąc i tyle, więc mozna od razu na wstepie powiedzieć, że nie zgadzacie sie na masaz szyjki przy badaniu.
W ogóle to trzeba byc asertywnym na porodówce i miec równie asertywnego męża




Ja też dziś zaczęłam 36 TC, czyli 9 miesiąc

to mój brzuniek z wczoraj

niutka jednym słowem ŁAŁ gratuluje 9 miesiąca

ja właśnie mam zamiar nie zgadzać się na masaż szyjki tylko zastanawiam się czy mi wyjdzie bo z moją asertywnością krucho

Napisane przez emila28101987

Hej

Dzisiaj rano był kurier i dostałam łóżeczko i materac Jutro Tż bedzie składał i chce od razu pościel ubrać bo chce zobaczyć jak będzie wygladać ja bym jeszcze poczekała żeby się nie kurzyła.. no ale niech mu bedzie

my też zaraz po złożeniu łóżeczka ubraliśmy pościel żeby zobaczyć jak to będzie wyglądać jak już dzidzia będzie na świecie potem pościel schowaliśmy żeby się nie kurzyła a łóżeczko już zostało i jest terroryzowane przez mojego kocura musiałam poduszek napchać żeby cholera do niego nie wskakiwała, już się boje co to będzie jak się dziecko urodzi

Napisane przez agaaga89

Zapomniałam Wam napisać, że wczoraj naszym znajomym urodził się synek 4400 wagi i 62 cm nikt się nie spodziewał, bo dziewczyna taka drobinka... Ciekawe, kto u nas pobije rekord

łał niezły klocuszek
mam nadzieję że to nie ja pobije ten rekord
chyba nie znajdzie się chętna żeby ten rekord pobić

Napisane przez bosti

Montii czyli noszę jednak potworka w okolicach 90 centyla omg jak ja ją urodzę???

bosti nie martw się urodzisz weź pod uwagę że to waga szacunkowa i równie dobrze może mała o wiele mniej ważyć

Napisane przez iweczka

księdza dalej nie ma.......zaraz się wściekne

i co przyszedł w końcu ??
może ktoś go winkiem poczęstował i już nie umiał dojść

czarna daj znać czy się skrzep powtórzył czy to jednorazowy incydent, może zadzwoń do ginekologa

ego ego super wózek już go bosti wklejała, a ja teraz żałuje że zamówiłam tego kloca tako

Napisane przez trzyrazyi

Witajcie dziewczyny
Ja cala noc nie spalam...nie wiem co sie dzialo nigdy tak nie mialam wczesniej...od wczoraj moj bebol zaczal mi twardniec i puszczac i tak na zmiane a do tego takie klucia w brzuchu poszlam spac i w nocy to samo bol brzucha nie moglam soe obrocic na drugi bok bo kazdy obrot sprawial bol...jestem wypompowana,,,miala tak moze ktoras z was???? Myslicie zeby zadzw.do poloznej i powiedziec???Czy to twardnienie takie i bole jakby klucie normalne na tym etapie ciazy???

ja tak mam co którąś noc, mi lekarz zwiększył dawkę fenoterolu jak do niego dzwoniłam tydz temu i w czwartek na wizycie mam zdać relacje czy się poprawiło, a tu dupa bo wczoraj brzuch mi się stawiał równo co 10 min przez jakieś dwie godz wziełam do tego buscopan poszłam spać o 21 i dziś jak ręką odjął

[bosti]

Napisane przez ego_ego

Dzień dobry
Parę dni mnie nie było i mam 32 strony do nadrabiania
Normalnie zwariowałyście
Może zaraz trochę nadrobię, bo dzisiaj też trochę spraw do załatwiania.

Wklejam Wam wózek jaki mi się ostatnio spodobał - waży tylko 10kg i naprawdę super się go prowadzi aż byłam w szoku
http://www.tutek.pl/menu,52,Grander_Alu_Chrom


to idę nadrabiać, będę po trochu pewnie odpisywać

ego to witam w klubie miłośniczek Grandera ja własnie czekam na kolor morski+róż, mam go mieć za jakieś dwa tyg.

wanilko tako to bardzo fajny wózek, na pewno nie będziesz żałować

gosikk ale mi szkoda Twojego synka, biedactwo. mam nadzieje, że jak wydobrzeje, to szybko nadrobi, to co stracił

[avikusia]

dziewuszki a zdaża się Wam jeszcze wymiotować? bo mnie dziś wypraskało jak kotem już 2 razy i to tak konkretnie teraz pije gorzką herbatkę i co? znów mnie ciągnie bleee.....

[Montii]

wiesz, ja miewam mdłości i dwa razy zdarzyło mi się zwymiotować.
a może Ty się czymś zatrułaś?

[87czarna]

No i jestem z powrotem. Co prawda nie miałam dzisiaj wizyty u gina,ale powiedziałam o tym położnej. Zaczęła dopytywac,czy czuję ruchy i powiedziała,że krew pod koniec ciąży pojawia się tylko i wyłącznie w śluzie,kiedy odchodzi czop...a mnie nie odszedł. Poza tym,to nie było żadne plamienie,ani krwawienie,tylko po prostu dwa malusieńkie skrzepy krwi...

Wizytę miałam wcześniej ustaloną na 7 lutego,ale kazała mi obserwowac sytuacje i w razie czego dzwonic,bądź jechac prosto na izbę przyjęc.

Naprawdę nie wiem,skąd to cholerstwo się wzięło? Nic mnie nie bolało... Wydaje mi się,że gdyby to było coś poważnego,to miałabym plamienia i ewidentne bóle brzucha...

[Harrods]

Napisane przez Stysia71

Witam drogie Mamusie

Jedna kwestia mnie nurtuje, może Wy mi rozjaśnicie w głowie.

Otóż jak byłam ostatnio u lekarza to pytam się go jaki termin porodu wychodzi mi według USG (zawsze miałam bardzo nieregularne miesiączki, więc termin wyliczony według ostatniej miesiączki 28 dniowego cyklu to pewnie bardzo średnio ma się do rzeczywistości) i wtedy on popatrzył na mnie jak na debila i powiedział mi, że teraz to już nie da się powiedzieć jaki termin jest według USG, bo przecież każde dziecko jest inne, jedno mniejsze drugie większe, więc to sie nie da tak powiedzieć. Najważniejsze jest aby sprawdzać czy dziecko rośnie i się rozwija, a przecież nie jest tak,że waga każdego dziecka przy urodzeniu to np. 3kg Jeden waży 2kg inny 4kg, więc nie mówi się już w tak zaawansowanej ciąży jaki termin z USG. Pomyślałam no ok mówi logicznie, ale Wy tu cały czas piszecie "według USG taki tydzień" albo "według USG dwa tygodnie do przodu" więc już nic z tego nie rozumiem

Jak tydzień temu byłam u lekarza, to dzidziul ważył 1730g. To był mój 29t6d a USG podało, że wielkość dzidziula jest na 30t6d, czyli tydzień do przodu. Ale nie oznacza to, że tydzień wcześniej urodzę, tylko, że mój dzidziul jest większy o tydzień niż przeciętnie. Ale z terminem nie ma to nic wspólnego.

[trzyrazyi]

Napisane przez avikusia

dziewuszki a zdaża się Wam jeszcze wymiotować? bo mnie dziś wypraskało jak kotem już 2 razy i to tak konkretnie teraz pije gorzką herbatkę i co? znów mnie ciągnie bleee.....

Mnie strasznie jets n iedobrze i ciagnie na wymioty,ale ostatnio wymiotowalam jakis miesiac temu.... mam nadzieje ze po porodzie przejdzie jak reka odjal..oby.......

[avikusia]

Montii no możliwe, ale co tak z rana na dzień dobry? wczoraj nie jadłam żadnych nowości hmmmm... no ale skoro piszesz, że Tobie się też zdarzało to luzik, nie panikuję


trzyrazyi ja czekam na poród jak na zbawienie, coby mi WSZYSTKO przeszło, a zwłaszcza brzuch. hie

[bosti]

czarna to dobrze, że nic niepokojącego się nie dzieje, uważaj na siebie

[gosikk_s]

Prunelle,

Trzyrazyi, jeśli to napinanie macicy i bóle były bardzo częste to może zadzwoń do położnej? A teraz czujesz się ok czy nadal boli?

Stysia, na tym etapie ciąży wyliczanie terminu z usg mija się z celem. Wiarygodny termin wychodzi wyłącznie z pierwszego, jak najwczesniejszego usg, nie później niż w 12tc a jeszcze lepiej wcześniej. Bo tylko na tym etapie dzieciaczki rozwijają się podobnie, potem już każde idzie swoim trybem. Nie masz opisu z takiego badania? Bo mogłabyś sobie sprawdzić. Ja w pierwszej ciąży miałam termin wg OM na 19 maja a wg usg chyba z 8tc na 7. I faktycznie 7 zaczęły mi się skurcze, 9 mnie pocięli a synek miał już objawy przenoszenia choć urodził się teoretycznie 10dni przed terminem.

[anika222]

czesc dziewczynki

mnie dziś zostało do porodu dokładnie 40 dni

matko kochana
jak post normalnie

[trzyrazyi]

Napisane przez gosikk_s

Prunelle,

Trzyrazyi, jeśli to napinanie macicy i bóle były bardzo częste to może zadzwoń do położnej? A teraz czujesz się ok czy nadal boli?

Stysia, na tym etapie ciąży wyliczanie terminu z usg mija się z celem. Wiarygodny termin wychodzi wyłącznie z pierwszego, jak najwczesniejszego usg, nie później niż w 12tc a jeszcze lepiej wcześniej. Bo tylko na tym etapie dzieciaczki rozwijają się podobnie, potem już każde idzie swoim trybem. Nie masz opisu z takiego badania? Bo mogłabyś sobie sprawdzić. Ja w pierwszej ciąży miałam termin wg OM na 19 maja a wg usg chyba z 8tc na 7. I faktycznie 7 zaczęły mi się skurcze, 9 mnie pocięli a synek miał już objawy przenoszenia choć urodził się teoretycznie 10dni przed terminem.

Teraz mnie bebol nie boli....ale nadal sie napina,wzielam jedna nospe i zobaczymy ...kurde ja nigdy tak nie miaalam z tym brzuchem i taki dziwny ten bolcala noc sie meczylam katastrofa

[ego_ego]

aja śliczny brzusio

monti ja piorę w 40 stopniach, bo zazwyczaj tak jest napisane na ciuszkach, a prasuję na lewej stronie wszystko