Rozstanie z facetem - część 15 :(

[martuska2o]

Mów do słupa...

[lily92920]

O, nowa część

[mrytka]

Napisane przez Fubizka

A ja?! Piszę czasami o swoim eksie, który jest moim obecnym, ale to bardzo rzadko, a głównie piszę tu o eksach innych, nieznanych mi kobiet! A mogłabym się np uczyć zamiast to robić, skandal I jeszcze wczoraj zespamowałam ćwierć strony pytaniami o maseczkę z waxu Niedługo nadciąga wielki Pan BAN... ;( Nigdy Was nie zapomnę! ;(

Ja też piszę o byłym, który jest obecny! Pierwsze na odstrzał pójdziemy, bo nas nasi byli najbardziej obchodzą Ehh powinni nam komputery spalić za to skandaliczne zachowanie i w dodatku jeszcze wątek kosmetyczno-ciuchowy próbujemy z tego zrobić. Normalnie bezczelność w czystej formie

[Malla]

normalny - nie cukierkuj mi już tak, bo naślę na Ciebie Ciacho Gdybym była Świeżynką, nie miała siły wstać z łóżka i przeczytała od razu posta "na siłownię, biegusiem, mig, mig!!!", to bym się zamknęła w sobie i już więcej tu nie pojawiła.

[mrytka]

Napisane przez Malla

Gdybym była Świeżynką, nie miała siły wstać z łóżka i przeczytała od razu posta "na siłownię, biegusiem, mig, mig!!!", to bym się zamknęła w sobie i już więcej tu nie pojawiła.

No co Ty? Przecież po drodze na siłownię można minąć z tysiąc facetów i od razu znaleźć kogoś na zastępstwo exa

[Malla]

Napisane przez Brook

moglby mi to powiedziec skoro sie rozstalismy za jakis czas emocje odpadna a ja chcialabym zaspokoic swoja ciekawosc wiedziec, w ktorym momencie zwiazku on juz wiedzial ze zechce zostac tam, tylko mi o tym nie mowil ,a bawil sie i mowil ze kocha w najlepsze to nie jest fair
mial mozliwosd ze mna wyjechac do Niemiec zapewnial ze to zrobi ze to nie problem pracowac tam czy tam,ze on wszedzie sobie darade, ale uparl sie na Uk bo jezyk zna a leniwy jest by sie uczyc niemca

Każda z nas chce to wiedzieć, nawet jeśli takie poszukiwania sensu nie mają większego sensu... Długo męczyłam o to eksa, aż wreszcie wypalił zdenerwowany "nie ma już we mnie tego uczucia, odczep się zanim stracę do Ciebie resztę szacunku!".

Da się go namówić na rozmowę telefoniczną?


mrytka - można minąć tysiąc facetów, z których 500 jest do niego podobnych, a 500 nie dorasta mu do pięt, bo przecież misio był najcudowniejszy, och, ach!

[ilo16na]

Napisane przez Fubizka

Ilona, mam nadzieję, że jesteś już na nowym mieszkaniu

Obecnie w swoim domu..Rzeczy z tamtego wzielam..W nowym bede za 2 tygodnie(mam wtedy zjazd)

Malla.. wiesz teraz chyba juz jest za pozno na naprawianie tego..
Mozna sobie pewnie gdybac co mozna by bylo zrobic inaczej..
Chodz pewnie chodzi o wnioski na przyszlosc tak?

Np taka roznica ze on jest nocnym markiem-chodzi spac 2-3 w nocy..
JA najpozniej 11..
On potrafi spac w dzien a ja chyba wylacznie w przypadku gdybym nie spala w nocy..O to tez oczywiscie byly wojny..
Bo on w weekendy jak bylam siedzial pol nocy na kompie(ktory mi przeszkadzal w spaniu) ja wracalam z zajec a on spal i spal..
Albo np godz 23 ja po kapieli w lozku..szykuje sie do spania i jego propozycjabejrzymy jakis film razem na kompie( jakies nowosci kinowe np) a ja sie pukalam w czolo i szlam spac bo rano mialam zajecia..
I on o to zly.."nawet filmow nie potrafimy razem obejrzec"
Albo inna sytuacja.. wrocil kiedys pozno z koncertu i tam robil zdjecia i to bylo wlasnie kolo 11 i chcial mi pokazac zdjecia i filmy a ja mowie ze ide spac i obejrze jutro.. i obrazony bo jego zainteresowania mnie nie interesuja i wole spac..

Po prostu ogromna roznica charakterow.. ja bylam w stanie to w miare zaakceptowac albo go za przeproszeniem tresowalam (on mi kiedys powiedzial ze wciskam go do mojej "formy"a jak juz go tam wcisne to on sie ze mna nudzi) i jak juz wytresowalam to tak wyglada jak wyglada..
Tresowalam w nim porzadek -na poczatku straszny balaganiarz a teraz czesto sprzatal..skarpetki obecnie w koszu na pranie byly a nie na biurku itd..

[Brook]

Napisane przez elvegirl

Wiesz Malla, piszesz Brook o tym, że gdyby mu zależało, to by wyjechał tam, gdzie ona by chciała...piszesz też, że nie ma pewności czy wyjazd do niego nie zakończyłby się happy endem...że nie ma pewności co do jego uczuć.

Tylko, że można to odwrócić w drugą stronę - on może myśleć, że gdyby jej zależało, to by do niego pojechała...że nie ma pewności, czy jego rezygnacja z UK i wyjazd tam, gdzie ona sobie by zażyczyła, skończyłby się happy endem...on nie ma pewności co do jej uczuć, w końcu to ona tak na dobrą sprawę zerwała.
on nie ma do moich pewnosci? to on zerwal.. zostajac w Uk, mnie nie namawial na przyjazd zbytnio nie mowil co moze mi zaoferowac tam ,a ja mu mowilam co moge nam zaoferowac bedac w Niemczech, a ja od poczatku kiedy sie poznalismy mowilam ze nie wyjade do Uk, to on poszedl na kurs niemeickiego , wyrazil checi wyjazdu ze mna tam , to on mydlil oczy mi od poczatku samego,od miesiaca nie mowil mi co czuje do mnie, a jak go o to spytalam powiedzial.. przeciez wiesz..., poza tym jego zdaniem milosc nie jest najwazniejsza tylko niezaleznosc...czyli woli kase niz mnie

Ja bym tak o ten wyjazd chłopaka nie oskarżała. Zwłaszcza, że oni od początku byli związkiem na odległość.


I uważam, że oni powinni pogadać o tym wszystkim. Brook siedzi na tyłku i sobie wkręca różne rzeczy, a rozmowa mogłaby sprawę zamknąć.


Poza tym Brook, dobrze wiesz że nie byłaś wobec niego w porządku, więc przestań chrzanić o tym byciu oszukaną

ja bylam nie w porzadku? zaciekawilas mnie niby jak?
w sylwestra mowil mi ze kocha, 3 ze wraca do Polski bedzie szukac pracy a 5 ze zostaje w Uk...
nie sadzisz ze za szybko mu sie pozmienialo?
dodam ze 1 studia rzucil bo nie mial zaparcia by skonczyc ani checi, 2 zaczal tez nie skonczyl...potem bedac ze mna mowil ze do 3 razy sztuka zacznie 3 i skonczy je na 100%- chcial zaimponowac mi

tak samo ze zwiazkiem zaczal i nie skonczyl od poczatku ciagle cos zaczyna i nie konczy , ma miliony pomyslow w glowie, a jaj nie ma by mowic co chce, to mowi jedno , mysli inne a robi jeszcze co innego i sie biedactwo tlumaczy ze ma mętlik w głowie od miesiaca

mala rozmawiac moge- ale ju z znim nie chce skoro to koniec, moze oddajac mu zreczy spytam o to z ciekawosci

wszystcy od poczatku mi mowil jak go tylko poznali ze ja jestem zapatrzona w niego strasznie ze on duzo mowi a malo robi, a ja coz zakochana wierzylam wniego chyba bardziej niz on sam w siebie nawet,uciekal do Uk bo tam łatwiej i sie starac nie musi, przy mnie musial sie troche wykazac postarac, a tam jest wolny

a jeszcze jak byl tu w Sylwka rzucil aluzje co do slubu
kol skwitowaly go jednym slowiem , miloscia sie napokoil ostatnie poltora roku ze mna, dowartosciowal, i teraz ma inne priorytety ktore chce sie zaspokoic-kasa itp
noi racja niech wiec je sobie zaspakaja tylko mogl mi mowic prawde od poczatku a nie mowil mi co innego( kocha starsznie itp) a myslal o Uk od poczatku zapewne a to jest bardzo nie fair

[mrytka]

Napisane przez Malla

mrytka - można minąć tysiąc facetów, z których 500 jest do niego podobnych, a 500 nie dorasta mu do pięt, bo przecież misio był najcudowniejszy, och, ach!

Ja to wiem, wiem. Tak się mnie tylko trzyma głupi humor i sobie robię ironię Skoro i tak wylecę z wątku z hukiem, to czemu nie?

[lily92920]

Napisane przez ilo16na

Nie wyspana i tyle
Dla mnie lepiej byloby jakby w ogole nei wrocil..a pozniej robil akcje ze chowal sie w lazience przed rozmowa.. a ja musialam do lazienki..( i o to tez byla sprzeczka)
W ogole paradoks taki ze samej mi sie i tak lepiej spi niz z nim(chrapie itd..)
Szczerze zapytalam jak on to widzi dalej i powiedzial:lubie jak tu jestes i chce byc tu przyjezdzala..
Ale ja juz nie chce..
Pora sie przeprowadzic i zakonczyc ten temat raz a dobrze a nie taplać sie w kupie..

W końcu podjełaś dobre decyzje!

Napisane przez martuska2o

I ja się melduje..
Bleeeeeeeee

Ustaw sobie jakiś śmieszny avek

Napisane przez ilo16na

Wiecie czemu mi smutno-bo zdaje sobie sprawe ze dnia 1 lutego zostaje sama..
A w lutym rok temu sie poznalismy.. chyba kolo 6,7 -teraz dokladnie nie wiem.

Mnie tylko przeraża wizja Walentynek, boje sie, że sie wtedy załamie...
Wszyscy na około beda szli do kina tu i tam, a ja co... NICO! :/

Napisane przez siaaaa

I ja się melduje to już trzecia część, w której się udzielam, chyba zostane tu na dłużej

Piątka!

Napisane przez ilo16na

Tak... a ja sie rozryczalam na podlodze.. (nie,nie ma go w domu..) patrzac na koc ktory mam od niego i koc ktory byl z nami dokladnie rok..
Nie wiem czy sobie z tym poradze

A weź wypierdziel ten koc, jak takna Ciebie ma działać!!!

[normalnyFacet]

Napisane przez Malla

mrytka - można minąć tysiąc facetów, z których 500 jest do niego podobnych, a 500 nie dorasta mu do pięt, bo przecież misio był najcudowniejszy, och, ach!

tak Malla a nowy facet bedzie lepszy od exa do momentu....kolejnego rozstania no chyba ze juz potem rozstania nie bedzie

[mrytka]

Napisane przez lily92920

Mnie tylko przeraża wizja Walentynek, boje sie, że sie wtedy załamie...
Wszyscy na około beda szli do kina tu i tam, a ja co... NICO! :/

Zawsze możemy iść wszystkie razem do kina! Wylosujemy miasto, do którego mamy się udać i razem przetrwamy ten dzień

[Malla]

Napisane przez ilo16na

wiesz teraz chyba juz jest za pozno na naprawianie tego..
Mozna sobie pewnie gdybac co mozna by bylo zrobic inaczej..
Chodz pewnie chodzi o wnioski na przyszlosc tak?
Np taka roznica ze on jest nocnym markiem-chodzi spac 2-3 w nocy.. JA najpozniej 11..
On potrafi spac w dzien a ja chyba wylacznie w przypadku gdybym nie spala w nocy..O to tez oczywiscie byly wojny..
Bo on w weekendy jak bylam siedzial pol nocy na kompie(ktory mi przeszkadzal w spaniu) ja wracalam z zajec a on spal i spal..
Albo np godz 23 ja po kapieli w lozku..szykuje sie do spania i jego propozycjabejrzymy jakis film razem na kompie( jakies nowosci kinowe np) a ja sie pukalam w czolo i szlam spac bo rano mialam zajecia..
I on o to zly.."nawet filmow nie potrafimy razem obejrzec"
Albo inna sytuacja.. wrocil kiedys pozno z koncertu i tam robil zdjecia i to bylo wlasnie kolo 11 i chcial mi pokazac zdjecia i filmy a ja mowie ze ide spac i obejrze jutro.. i obrazony bo jego zainteresowania mnie nie interesuja i wole spac..

Tak, o przyszłość mi chodzi.
Jak byłam z eksem, to też chodziłam spać późno, a on punkt 23. Spałam w dzień, on narzekał, że przesypiam życie. Ale nie przejmowaliśmy się tym, dało się pogodzić style życia ze wspólnym mieszkaniem. Klawiaturę wymieniłam na cichszą
Widocznie był zbyt ograniczony, by pomyśleć, że możesz być po prostu zmęczona. Nawet gdyby to dotyczyło Waszej wspólnej pasji, miałaś prawo być zmęczona i nie chcieć się czymś podniecać tego dnia, tylko kolejnego. Ważne jest, jakie komunikaty mu przekazujesz, czy w stylu "nie interesuje mnie to", czy "kochanie, jak tylko wrócę jutro z zajęć, obejrzymy wspólnie zdjęcia, ale teraz padam z nóg i nie będę mogła się na nich skupić, nacieszyć".

Napisane przez Brook

od poczatku ciagle cos zaczyna i nie konczy , ma miliony pomyslow w glowie, a jaj nie ma by mowic co chce, to mowi jedno , mysli inne a robi jeszcze co innego i sie biedactwo tlumaczy ze ma mętlik w głowie od miesiaca
wszystcy od poczatku mi mowil jak go tylko poznali ze ja jestem zapatrzona w niego strasznie ze on duzo mowi a malo robi, a ja coz zakochana wierzylam wniego chyba bardziej niz on sam w siebie nawet,uciekal do Uk bo tam łatwiej i sie starac nie musi, przy mnie musial sie troche wykazac postarac, a tam jest wolny

Hehe, typowy opis faceta, który jeszcze kiedyś się odezwie, gdy mu się znudzi...

Patrz, jak bardzo się różniliście, jak wiele negatywów możesz o nim napisać. Twoje uczucie minie sprawnie, jak będziesz o nich stale pamiętać. Nie był to ktoś dla Ciebie, nie dał Ci rady - zdarza się. Szkoda, że nie wyszło, ale cóż, czeka Cię coś piękniejszego

Pogadajcie, jak będziesz oddawać rzeczy, ewentualnie wcześniej przez telefon jak już nie wytrzymasz czekania do końca miesiąca na spotkanie. Obawiam się jednak, że tak jak większość z nas, nie dowiesz się tego, czego chcesz.

Napisane przez lily92920

Mnie tylko przeraża wizja Walentynek, boje sie, że sie wtedy załamie...

Mnie przerażają bardziej!!! Elve, a Ciebie?

[yellowbird]

Melduję się, choć nie będę zbyt aktywna

Malla, odpowiedziałam na Twoje pytanie, ale nie wiem czy odczytałaś

[lily92920]

Napisane przez juniorka89

U nas zawsze jest śmiesznie

Co sądzicie??
http://moda.allegro.pl/mala-czarna-s...435020318.html

Sądze, iż klasyka jest zawsze mile widziana Na jakąś konkretna okazję? Chrzest?

Napisane przez Fubizka

normalnyFacet - jeszcze nie widziałam, żebyś komuś doradził cokolwiek, póki co to tylko się wymądrzasz i próbujesz nam udowodnić jaki to jesteś super. Oraz czepiasz się jakiegoś tematu i nie potrafisz skończyć, jak już się raz nakręcisz. Może rzuć się w wir swoich super nowych znajomości z kobietami i pozwól, że ten wątek nie zostanie usunięty lub zmieniony po 15 edycjach dlatego, że TY tak chcesz, ok?

O widze, że normalnyFacet znowu zaatakował Was swoją inteligencją...

Napisane przez martuska2o

Ten koleś to jak wrzód na...
Masakra. Co przyłazi to najmądrzejszy, to coś mu nie pasuje, to z kimś zaczyna się kłócić. Prowokuje i prowokuje, jak skończył z jednymi zaczyna z następnymi..
A później się dziwić, że bany lecą.
Jakoś nie mogę się przekonać do tego normalnegoPana.

Dlatego dałam "ignora" i mam spokój

Napisane przez AguŚ87

u mnie 1 day od rozstania, NIE PŁAKALAM JESZCZE i nic z tych rzeczy

Trzymaj się, dasz rade

Jak coś, to Ci pomożemy

Napisane przez mrytka

Nie wiem czy mi wolno dołączyć się do kolejnej części (dla mnie 6), bo świeżo po rozstaniu nie jestem i pewnie prowadzę swojego bloga, bo zdarza mi się wspomnieć o exie, z którym nie jestem z 1,5roku, ale zaryzykuję i dołączę, może mnie nie wygonicie

No to ze mnie już niezła bloggerka jest

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Napisane przez mrytka

Zawsze możemy iść wszystkie razem do kina! Wylosujemy miasto, do którego mamy się udać i razem przetrwamy ten dzień

No tak, na fb juz opisalysmy z juniorką nasz plan!

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez Fubizka

Wyślij najpierw kwestionariusz do naszego mędrca i zapytaj czy możesz pisać W sumie ja też powinnam

LEŻE!

Napisane przez Fubizka

Masz rację juniorka, za chwilę wszystkich szlag trafi a troll zadowolony, że sukces osiągnięty.

Mówiłam Wam, że to troll

Napisane przez mrytka

No co Ty? Przecież po drodze na siłownię można minąć z tysiąc facetów i od razu znaleźć kogoś na zastępstwo exa

No przecież metoda klin klinem, nie... [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Napisane przez Malla

Mnie przerażają bardziej!!! Elve, a Ciebie?

Czemu? Przecież masz Ciacho! Ne jesteś sama, jak np. ja...

[juniorka89]

Napisane przez lily92920

Sądze, iż klasyka jest zawsze mile widziana Na jakąś konkretna okazję? Chrzest?

No tak, na fb juz opisalysmy z juniorką nasz plan!

Chrzest wiec muszę szybciorem zakupić i buty zanieść do zmniejszenia obcasu bo za wysokie są;/;/;/;/

Ałf cors
Ja plan rzucania popcornem zaczynam jutro

Zaśmiecę wątek

Moje buciasze

[justyskaa789]

Niedawno wróciłam do domu od niego.
Jesteśmy w tak dziwnej sytuacji, że ja już naprawdę nie wiem co robić. Ogólne jest tak, że oboje myślimy o powrocie i takie tam, ale on jeszcze nie skończył tego co jest między nim a tamtą.
Spotykamy sie, jest cudownie, wczesniej mówił, że czuł pustkę, teraz, że przy mnie nie czuje tej pustki.
On pracuje z nią w jednym miejscu i ostatnio powiedział, że jeśli do siebie wrócimy to on nie chciałby żebym z nim tam chodziła, bo mu byłoby głupio. Ok, moge się na to zgodzić tylko chcę mieć pewność, że jest ze mną szczery i to skończy.
Eh.

[Brook]

Patrz, jak bardzo się różniliście, jak wiele negatywów możesz o nim napisać. Twoje uczucie minie sprawnie, jak będziesz o nich stale pamiętać. Nie był to ktoś dla Ciebie, nie dał Ci rady - zdarza się. Szkoda, że nie wyszło, ale cóż, czeka Cię coś piękniejszego

Pogadajcie, jak będziesz oddawać rzeczy, ewentualnie wcześniej przez telefon jak już nie wytrzymasz czekania do końca miesiąca na spotkanie. Obawiam się jednak, że tak jak większość z nas, nie dowiesz się tego, czego chcesz.

tez tak mysle mowi o tym metliku by ewntualnie miec potem wytlumaczenie w razie powrotu ze mowilem ci ze jestem zagubiony i mam metlik- taka alternatywa
o nie ja juz mu nie zaufam

teraz sobie daje szanse na odkochanie
dziekuje Wam ze moglam sie wygadac i pomoglyscie mi

[mrytka]

Napisane przez lily92920

No to ze mnie już niezła bloggerka jest

Ja to też pobijam rekordy w pisaniu bloga, bo przecież mój były, to mój obecny. Interesuje mnie jego życie, piszę smsy, spotykam się, już nie będę dalej wyliczać

Napisane przez lily92920

No tak, na fb juz opisalysmy z juniorką nasz plan!

Doczytałam to właśnie, ale czuję się taka niepasująca do Was



Kto ma pomysł na prezent walentynkowy inny niż perfumy czy tam temu podobne oklepane prezenty?

[lily92920]

Napisane przez juniorka89

Chrzest wiec muszę szybciorem zakupić i buty zanieść do zmniejszenia obcasu bo za wysokie są;/;/;/;/

Ałf cors
Ja plan rzucania popcornem zaczynam jutro

Zaśmiecę wątek

Moje buciasze

Ja tez bede chrzestna ale dopiero co do stroju bede sie za jakiś miesiąc zastanawiać...

[mrytka]

Napisane przez juniorka89

Zaśmiecę wątek

Jak możesz?!

Btw. ładne buty

[Malla]

Napisane przez juniorka89

Chrzest wiec muszę szybciorem zakupić i buty zanieść do zmniejszenia obcasu bo za wysokie są;/;/;/;/

Weź takie, na których utrzymasz się z dzieckiem na rękach
Śliczne!

Napisane przez lily92920

Czemu? Przecież masz Ciacho! Ne jesteś sama, jak np. ja...

Ale ja nie cierpię i nie obchodzę Walentynek! a on tak... Jeszcze nam 8 miesięcy wtedy stuknie...

Napisane przez yellowbird

Malla, odpowiedziałam na Twoje pytanie, ale nie wiem czy odczytałaś

Widziałam, cóż mogę powiedzieć - nie mam nic do dodania

Napisane przez justyskaa789

Jesteśmy w tak dziwnej sytuacji, że ja już naprawdę nie wiem co robić. Ogólne jest tak, że oboje myślimy o powrocie i takie tam, ale on jeszcze nie skończył tego co jest między nim a tamtą.

Cooooooooooooo?!
Czy ona wie, że widuje się z Tobą?

Napisane przez justyskaa789

On pracuje z nią w jednym miejscu i ostatnio powiedział, że jeśli do siebie wrócimy to on nie chciałby żebym z nim tam chodziła, bo mu byłoby głupio.

No nie mogę... JEMU głupio?
Przecież to wygląda tak, jakbyś nie istniała.
Najlepiej jeszcze nie chodź w te miejsca, w których ona może przebywać. Wyprowadź się z miasta. Żeby mu głupio nie było.

Uciekaj, dziewczyno, bo robi Cię w ciula...

[lily92920]

Napisane przez mrytka

Btw. ładne buty

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez Malla

Ale ja nie cierpię i nie obchodzę Walentynek! Jeszcze nam 8 miesięcy wtedy stuknie...

mmmm... romantisz

[juniorka89]

Napisane przez mrytka

Kto ma pomysł na prezent walentynkowy inny niż perfumy czy tam temu podobne oklepane prezenty?

Ja na walentynki z ex exem z 3 piętra kupiłam strój króliczka i zrobiłam mu striptiz Wybacz o Panie,ze piszę o ex exie z którym nie jestem już jakieś 1.5 roku

Napisane przez lily92920

Ja tez bede chrzestna ale dopiero co do stroju bede sie za jakiś miesiąc zastanawiać...

Zuzol ma chrzciny 13 marca i to jeszcze 400 km.od mojego miasta

Napisane przez mrytka

Jak możesz?!

Btw. ładne buty

Będę się smażyć w piekle

Zakochałam sie w nich jak je zobaczyłam a za 40 zł.z wysyłką to szkoda było nie kupować

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Napisane przez Malla

Weź takie, na których utrzymasz się z dzieckiem na rękach
Śliczne!

Ja szpilki to po mieszkaniu co najwyżej ;]
Raczej chodzi o to,zebym nie była o głowe wyższa od wszystkich bo mając tyle wzrostu co ja i tak juz sie w oczy rzucam

[Ofelia 20]

Napisane przez mrytka

Kto ma pomysł na prezent walentynkowy inny niż perfumy czy tam temu podobne oklepane prezenty?

Zawsze mam problem z prezentami nie lubie ani robić prezentów ani dostawać, chyba że są to jakieś drobne oryginalne upominki, bo niestety często prezenty są nietrafione. Także od rodziny zawsze dostaje tylko pieniądze i jak już muszę to robię prezenty po konsultacji ale z facetami mam problem od zawsze.

Kurde muszę nowemu powiedzieć, że nie obchodzimy walentynek on romantykiem nie jest to się nie obrazi to takie sztuczne i kolejny problem jak dla mnie.

[justyskaa789]

Napisane przez Malla

Cooooooooooooo?!
Czy ona wie, że widuje się z Tobą?

pewnie nie...

Napisane przez Malla

No nie mogę... JEMU głupio?
Przecież to wygląda tak, jakbyś nie istniała.
Najlepiej jeszcze nie chodź w te miejsca, w których ona może przebywać. Wyprowadź się z miasta. Żeby mu głupio nie było.

Uciekaj, dziewczyno, bo robi Cię w ciula...

To nie tak, nie chcę go bronić, ale wydaje mi się, że on po prostu nie chciałby jej tym dodatkowo krzywdzić. Ja w sumie go troche rozumiem. Jak do siebie wrócimy to na początku sama nie chcę tam chodzić, bo da mnie też byłoby głupio.

Beznadziejna sytuacja, bo jeszcze gdy dowiedziałam się o jej istnieniu i "próbowaliśmy" jeszcze to widziałam w nim taką obojętność, teraz tego nie widzę. Wiem, że on boi się, że teraz będzie dobrze, a później znowu zacznie się moje czepianie go o wszystko. Nie, nie chcę się go czepiać, bo mnie też to wszystko męczyło. Chcę po prostu stworzyć normalny, prawdziwy związek. Ja tak samo, mogłabym się bać, że znowu poszedłby sobie do innej, a jednak chcę spróbować.

[mrytka]

Napisane przez juniorka89

Ja na walentynki z ex exem z 3 piętra kupiłam strój króliczka i zrobiłam mu striptiz

Co do tego typu prezentów, to znalazłam fajną grę, ale nie wiem czy to nie będzie dziwne jak wyskoczę z takim prezentem

Napisane przez juniorka89

Zakochałam sie w nich jak je zobaczyłam a za 40 zł.z wysyłką to szkoda było nie kupować

Mi się coś ubzdurało, żeby sobie upolować jakoś w miarę tanio takie wysooookieeee buty Pewnie się w nich nie nachodzę, bo tego typu buty są nie dla mnie, bo zaraz mnie nogi bolą, ale jak trafi się okazja, to chyba warto spełniać swoje zachcianki Więc tak siedzę i poluję zamiast się uczyć matmy

[lily92920]

Napisane przez juniorka89

Ja na walentynki z ex exem z 3 piętra kupiłam strój króliczka i zrobiłam mu striptiz Wybacz o Panie,ze piszę o ex exie z którym nie jestem już jakieś 1.5 roku



Zuzol ma chrzciny 13 marca i to jeszcze 400 km.od mojego miasta

Ja szpilki to po mieszkaniu co najwyżej ;]
Raczej chodzi o to,zebym nie była o głowe wyższa od wszystkich bo mając tyle wzrostu co ja i tak juz sie w oczy rzucam

Ja to też miałam dwa lata pod rząd (co prawda zeszłoroczne z małym poślizgiem, bo wyjechalam wtedy i sobie pozniej odbiliśmy ) super walentynki, a jakie ładne prezenty dostałam...

I będziesz matką chrzestną?
Ja też na chrzest bede jechać, ale tylko 40 km

Znam ten ból...

[mrytka]

Napisane przez justyskaa789

on po prostu nie chciałby jej tym dodatkowo krzywdzić.

Szlachetne

Napisane przez justyskaa789

Chcę po prostu stworzyć normalny, prawdziwy związek.

Nie byłabym taka pewna, że da się jeszcze z tego stworzyć zdrowy związek.

Napisane przez justyskaa789

Ja tak samo, mogłabym się bać, że znowu poszedłby sobie do innej, a jednak chcę spróbować.

Ja bym się bała. Poszedł raz, uszło mu na sucho, przywitałaś go z otwartymi ramionami, jeszcze go tłumaczysz, będziesz omijać szerokim łukiem tamtą dziewczynę, żeby ani jej ani jemu nie zrobiło się przykro. To co stoi na przeszkodzie, żeby to powtórzyć?

[lily92920]

Napisane przez mrytka

Kto ma pomysł na prezent walentynkowy inny niż perfumy czy tam temu podobne oklepane prezenty?

Hm, seksowne bokserki? Albo coś własnoręcznego, mam kilka pomysłów