Rozstanie z facetem - część 15 :(

[howdoi]

Mogłabym czekać na jego decyzję gdybym wiedziała, że mu zależy, ale to wszystko jest bez jakichkolwiek wyznań, nie wiem co czuje, nie wiem co jest w jego głowie... Mam dość![/QUOTE]




Mój były użył podobnych słów... też mnie to boli... Powiedział mi dzisiaj jeszcze, że może spotkamy się za miesiąc, zobaczymy jak będzie i może do siebie wrócimy (?) wtf ?

iiiiii iiiii stwierdził iżmoże tego żałować, znajdę sobie innego :P:P ale nie chce być teraz w związku, że musi poukładać studia, pracę...

[kopamatakawa]

Napisane przez lily92920

A ja chce odzyskac eksa, ta sie z nim spotykam, stroje sie, a za chwile mysle "O, M. co ty wyprawiasz, znowu z tym błaznem...?!"

O bosh! Kolejna, koleś się nie stara, manipulator mu się włącza, a ta beczy, że chce wrócić. No zaraz mnie trafi coś. No kumam, że czasem ludzie się schodzą znowu, ale on się nie stara jakoś wielce. Ty jesteś na każdy jego spacer, na każdą jego chęć rozmowy i na każde karmienie kaczek, więc w sumie nie ma o co walczyć nawet, bo przecież wszystko ma. Czyż nie mam racji?

[mrytka]

Napisane przez kopamatakawa

Czyż nie mam racji?

Masz niestety rację

Ja nie rozumiem tego, że jak facet zawalił, to potem jak mu się zachce się spotkać, wrócić czy cokolwiek, to dziewczyna leci, bo przecież on chce. A słowa "bo ja chcę..." to znaczą jedynie o jego zachciance, a nie o wielkim uczuciu. Jak ktoś kocha, to zrobi wszystko by to udowodnić, a jak nie potrafi, bo to za duży wysiłek i on może ewentualnie smsa napisać, że kocha, to nie kocha.

[Malla]

Napisane przez justyskaa789

Odpisał, że jemu też jest cudownie, ale żebym nie naciskała, żeby to wszystko się powoli unormowało.

Zerwanie jednego z dwóch równolegle ciągniętych związków to nacisk?

Napisane przez justyskaa789

Mogłabym czekać na jego decyzję gdybym wiedziała, że mu zależy, ale to wszystko jest bez jakichkolwiek wyznań, nie wiem co czuje, nie wiem co jest w jego głowie... Mam dość!

Nie dziwię Ci się. Jeśli bardzo chcesz spróbować, to daj mu się wykazać, pokazać, że mu zależy. Nie staraj się za bardzo, nie kontaktuj za często, ogranicz to, co robisz teraz. Póki co jego bawi, że dwie laski na niego lecą i krzywdzi Was obie.

Napisane przez howdoi

Mój powiedział mi dzisiaj abyśmy zostali przyjaciółmi ... MASAKRA może jeszcze mam słuchać o jego nowych podbojach albo randkach ... ;/

Taaaa i wysłuchiwać problemów łóżkowych, jak to przyjaciółka

[ilo16na]

Napisane przez kopamatakawa

Czyli mam rozumieć, że on kiwnie paluszkiem, nawciska Ci bajeczek jak to mu fajnie jak jesteś w tym mieszkaniu i Ty od razu polecisz do niego? Na serio tak bardzo Ci się podobało jak traktował Cię tak jak Cię traktował? Myślisz, że przez 2 godziny się człowiek zmienia o 180 stopni? Kochana zacznij siebie szanować to i Ciebie będą szanować.

Ej nie zrozumialas mnie...
To ze z nim porozmawiam nie bedzie znaczylo ze wroce do niego do mieszkania..On mi powiedzial ze moge u niego nocowac bez problemu i chce bym zostala.. powiedzialam ze na razie nie i tylko mozemy pogadac na miescie( i teraz zanim sie spotkamy mamy zrobic sobie odpoczynek od siebie maly .. dla mnie to tez bedzie lepsze)

[czarodziejka18]

Napisane przez howdoi

Mój powiedział mi dzisiaj abyśmy zostali przyjaciółmi ... MASAKRA może jeszcze mam słuchać o jego nowych podbojach albo randkach ... ;/

Mój też mi tak powiedział a teraz nawet na to nie mogę liczyć bo ma mnie gdzieś.Chciałabym go olać ale nie potrafię.Znów wymiotuję,mam zawroty głowy,wszystko mnie boli.

[kopamatakawa]

Napisane przez ilo16na

Ej nie zrozumialas mnie...
To ze z nim porozmawiam nie bedzie znaczylo ze wroce do niego do mieszkania..On mi powiedzial ze moge u niego nocowac bez problemu i chce bym zostala.. powiedzialam ze na razie nie i tylko mozemy pogadac na miescie( i teraz zanim sie spotkamy mamy zrobic sobie odpoczynek od siebie maly .. dla mnie to tez bedzie lepsze)

Ok. Rozumiem. Tylko mnie zmartwiło to Twoje "raczej" na końcu Twojej wypowiedzi. Zawiało niepewnością... Mam nadzieję, że nie poddasz mu się i będziesz silna. Nie dla forumowiczek, nie dla kogoś tam, tylko dla samej siebie

czarodziejka a masz przyjaciółkę, przyjaciela? Jak masz, to prawda, że mówisz im o swoich facetach problemach takich i owakich? No właśnie... A zniosłabyś taką przyjaźń z nim? Gdzie on Ci mówi, wiesz co, a ona to mi loda źle zrobiła (hardcorem pojechałam), albo ta to ma cycki, a duuupcie u la la. No i radziłby się Ciebie w różnych sprawach związanych z laskami. Na serio byś tak chciała? Hm? Nie wydaje mi się.

[ilo16na]

Napisane przez kopamatakawa

Ok. Rozumiem. Tylko mnie zmartwiło to Twoje "raczej" na końcu Twojej wypowiedzi. Zawiało niepewnością... Mam nadzieję, że nie poddasz mu się i będziesz silna. Nie dla forumowiczek, nie dla kogoś tam, tylko dla samej siebie

Przynajmniej na razie nie wroce..mam slowna umowe z nowym mieszkaniem o ktore zabiegalam(nie bylam jedyna chetna) i co odwidzialo mi sie teraz?poza tym nowe M jest ladne i mialabym blizej do szkoly( 4 ulice na pieszo a obecnie mam 15 minut tramwajem)
Moze jakby cos z tego jeszcze mialo byc to kazdy w swoim domku ze tak powiem..(nic dobrego z tego zamieszkania nie wyniklo.. wynikl strach o moje rzeczy w chwilach klotni i ze mi je wypieprzy przez okno..)
Ale na razie poza rozmowa nie wiem czy bedzie cos wiecej.. poza tym on mowil ze przyjedzie jego mama i bedzie nocowac.. i mowil ze bez problemu ja tez moge ale ja nie trawie tej kobiety.. wiec zostane w moim malutkim nowym domku

[Malla]

Napisane przez czarodziejka18

Mój też mi tak powiedział a teraz nawet na to nie mogę liczyć bo ma mnie gdzieś.

Bo tak właśnie ta obiecywana przyjaźń zwykle wygląda...


Ilona - no to pojechał z tą mamą Pewnie jej nie powiedział, że nie jesteście razem

[kopamatakawa]

Napisane przez Malla

Bo tak właśnie ta obiecywana przyjaźń zwykle wygląda...


Ilona - no to pojechał z tą mamą Pewnie jej nie powiedział, że nie jesteście razem

Bo z tą przyjaźnią, to zawsze lepiej brzmi niż no to żegnaj piękna/piękny

[AguŚ87]

ooo wlasnie mi sie przypomnialo co mi pare dni temu ex powiedział podczas tej 'wspanialej' ostatniej rozmowy. 'moze zakrec z krzysiem(jego kolega), on jest wolny teraz"

za dziwke mnie wział czy jak :/ całkiem o tym zapomnialam nawet. szmaciarz. a on niech sobie siedzi ze swoja byłą jej chorobliwą zazdrością i wiwecznymi awanturami ale jak to skwitował 'moze lubie adrenaline' to powodzenia,

[mrytka]

Napisane przez AguŚ87

ooo wlasnie mi sie przypomnialo co mi pare dni temu ex powiedział podczas tej 'wspanialej' ostatniej rozmowy. 'moze zakrec z krzysiem(jego kolega), on jest wolny teraz"

za dziwke mnie wział czy jak :/ całkiem o tym zapomnialam nawet. szmaciarz. a on niech sobie siedzi ze swoja byłą jej chorobliwą zazdrością i wiwecznymi awanturami ale jak to skwitował 'moze lubie adrenaline' to powodzenia,

Brak słów na tego Twojego ex

P.S. fajny podpis masz

[AguŚ87]

Napisane przez czarodziejka18

Mój też mi tak powiedział a teraz nawet na to nie mogę liczyć bo ma mnie gdzieś.Chciałabym go olać ale nie potrafię.Znów wymiotuję,mam zawroty głowy,wszystko mnie boli.

przyjaciolmi? moj to chce ze mną na imprezy chodzić , gdzies tam czasem skoczyc, wyjechac , taka mega bliska kolezanka, o jaa super bede go calowac po nogach
mam 24lata nie bawią mnie już takie akcje i teksty, przejadlam się nimi na maxa przez te wszytskie lata.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez mrytka

Brak słów na tego Twojego ex

P.S. fajny podpis masz

mogłaś"tego" napisać z małego"t", haha powinnismy taką zasade tutaj wyznawać, nawet na duze litery nie zasługują
dzięki

[mrytka]

Napisane przez AguŚ87

przyjaciolmi? moj to chce ze mną na imprezy chodzić , gdzies tam czasem skoczyc, wyjechac , taka mega bliska kolezanka, o jaa super bede go calowac po nogach

Ależ on jest łaskawy

[kopamatakawa]

AguŚ niezły prostaczek z niego z tym tekstem. Nic tylko się cieszyć, że już z nim nie jesteś. Z tymi imprezami, co wspomniałaś i psiapsiółkostwem ze strony eksa, przypomniałaś mi o moim jednym byłym. Ten oto pan w dniu zerwania ze mną (zostawił mnie dla innej) powiedział do mnie tak: chcę żebyśmy zostali przyjaciółmi, bo bardzo mi szkoda naszej znajomości - został wyśmiany. Akurat zdrada była jedną z tych rzeczy, które skreślały jakikolwiek mój kontakt z nim. Potem rzekł te oto słowa: Nie chcę oddawać ci kluczy od mieszkania, bo chciałbym do ciebie przyjeżdżać i w ogóle - padłam Nie wspomnę o tym, że zerwać do mnie przyjechał w piątek, a chciał jechać w sobotę wieczorem. W piątek przyjechał w nocy, więc go nie wywaliłam, ale z samego rana go obudziłam i stwierdziłam, że na pociąg się spóźni i wstać musi Ach te eksy.

[AguŚ87]

Napisane przez mrytka

Ależ on jest łaskawy

bardzo bo przeciez' nie chciałem cię skrzywidzć i w moim mniemaniu tego nie zrobilem "
dlaczego oni są tak żenujacy i najlepszy tekst 'zebys ty wiedziałą ile ja mam propozycji matrymonialnych" no to kazałam mu się cieszyć i rzecz jasna skorzystać

[ilo16na]

Napisane przez Malla

Ilona - no to pojechał z tą mamą Pewnie jej nie powiedział, że nie jesteście razem

Ogolnie jest tak ze ja niezbyt ja lubie a ona mnie..wiec jakby ona byla to ja wole byc daleko od tego mieszkania..Moze wtedy udaloby mi sie z nim spotkac na miescie np i tyle..ale nic nie planuje (w kazdym razie nie chce tam nocowac jak ona bedzie ..a na razie nie chce nawet jak jej nie ma..)
Zobaczymy po tej rozmowie jaki bedzie c.d.. w kazdym razie dobrze ze na razie sie nie zobaczymy bo ostatnio sie widzielismy 3 tygodnie z rzedu (od pt do pn) i nic dobrego z tego nie wynikalo.. zmeczeni bylismy soba widocznie.. tym ze ciagle przebywalismy wylacznie razem.

W ogole przypomniala mi sie taka zabawna akcja: mialam przyjechac w pt do wrocka i szlam prosto do mieszkania bo mialam klucze a on mial byc w pracy i otwieram kluczami mieszkania i czuje ze mi ktos otwiera od srodka -patrze a to on: i mowie:Boze to Ty...
On mowil-fajnie ze sie tak cieszysz na moj widok
A tak sie odezwalam bo myslalam ze otwiera mi wspołlokator bo pare razy mi otworzyl..

[AguŚ87]

Napisane przez kopamatakawa

AguŚ niezły prostaczek z niego z tym tekstem. Nic tylko się cieszyć, że już z nim nie jesteś. Z tymi imprezami, co wspomniałaś i psiapsiółkostwem ze strony eksa, przypomniałaś mi o moim jednym byłym. Ten oto pan w dniu zerwania ze mną (zostawił mnie dla innej) powiedział do mnie tak: chcę żebyśmy zostali przyjaciółmi, bo bardzo mi szkoda naszej znajomości - został wyśmiany. Akurat zdrada była jedną z tych rzeczy, które skreślały jakikolwiek mój kontakt z nim. Potem rzekł te oto słowa: Nie chcę oddawać ci kluczy od mieszkania, bo chciałbym do ciebie przyjeżdżać i w ogóle - padłam Nie wspomnę o tym, że zerwać do mnie przyjechał w piątek, a chciał jechać w sobotę wieczorem. W piątek przyjechał w nocy, więc go nie wywaliłam, ale z samego rana go obudziłam i stwierdziłam, że na pociąg się spóźni i wstać musi Ach te eksy.

uśmiałam się ! moj do mnie ze na łyżwy musimy jeszcze isc i ze w ogole mozemy sie spotykac czy w czw pojde na nauke tanca a ja ze co ze niby po co ze nie ebdzie wiecej sposobnosci do rozmowy a on dlaczego ?! BO NIEEEEEEEEE ! pajac. mamy sie spotykac jako kolega kolezanka aaa ale imprezy nie mają się konczyc jak zawsze wiadomo buzi buzi itp... haha to go wysmialam ze sie boi ze by go nadal do mnie ciągneło. No kurde szuka kolezanki do towarzystwa, no tak bo jego ex do której wrócił to juz tylko dom i tv.

[Malla]

Ilona - nie zapominaj tylko w tej całej euforii odzyskiwania samej siebie, jak on Cię traktował, jak robił z Ciebie szmatę.

[ilo16na]

Napisane przez Malla

Ilona - nie zapominaj tylko w tej całej euforii odzyskiwania samej siebie, jak on Cię traktował, jak robił z Ciebie szmatę.

Laski mowilam ze to ze sie z nim spotkam nie bedzie znaczylo ze wracam do jego lozka (mieszkania)
A jesli mialoby cos z tego byc to wolalabym zostac w osobnym mieszkaniu ( bo byly chwile ze naprawde balam sie o rzeczy ze mi je w zlosci wywali..)
W ogole w przyszly zjazd mam dlugo zajecia to dobrze bo bede siedziec i myslec.. i pozno wroce do mieszkania to nie bede miala czasu rozmyslac o jakis glupotach..



W ogole dobranoc)

[kopamatakawa]

Napisane przez AguŚ87

uśmiałam się ! moj do mnie ze na łyżwy musimy jeszcze isc i ze w ogole mozemy sie spotykac czy w czw pojde na nauke tanca a ja ze co ze niby po co ze nie ebdzie wiecej sposobnosci do rozmowy a on dlaczego ?! BO NIEEEEEEEEE ! pajac. mamy sie spotykac jako kolega kolezanka aaa ale imprezy nie mają się konczyc jak zawsze wiadomo buzi buzi itp... haha to go wysmialam ze sie boi ze by go nadal do mnie ciągneło. No kurde szuka kolezanki do towarzystwa, no tak bo jego ex do której wrócił to juz tylko dom i tv.

No nie mogę... Trzeba mieć tupet. Skąd się takie ewenementy biorą? W sumie chłopak pewnie chce mieć Ciebie w rezerwie ;/

[lily92920]

Nie nauczyłam sie na korki z historii i chyba na nie nie pójde

[Malla]

Korki z historii?

[lily92920]

Napisane przez AguŚ87

uśmiałam się ! moj do mnie ze na łyżwy musimy jeszcze isc i ze w ogole mozemy sie spotykac czy w czw pojde na nauke tanca a ja ze co ze niby po co ze nie ebdzie wiecej sposobnosci do rozmowy a on dlaczego ?! BO NIEEEEEEEEE ! pajac. mamy sie spotykac jako kolega kolezanka aaa ale imprezy nie mają się konczyc jak zawsze wiadomo buzi buzi itp... haha to go wysmialam ze sie boi ze by go nadal do mnie ciągneło. No kurde szuka kolezanki do towarzystwa, no tak bo jego ex do której wrócił to juz tylko dom i tv.

Ta mój też chciał sie w ten weekend ustawić pięknie, ale powiedziałam, że nie, to sie pytał czemu... A ja, że mam inne plany ide na urodziny i nie mam czasu, to sie zaczął dopytywać do kogo ide i z kim...

Napisane przez Malla

Korki z historii?

Taaaak. Siedzimy, gadamy, piszemy eseje i rozwiazujemy arkusze

Musze miec jakas mobilizacje, ale różnie z tym i tak...

[AguŚ87]

Napisane przez kopamatakawa

No nie mogę... Trzeba mieć tupet. Skąd się takie ewenementy biorą? W sumie chłopak pewnie chce mieć Ciebie w rezerwie ;/

Niech spada na bambus.

Po tekscie jaki mu powiedziałam na dowidzenia " wiesz co hmm nie oszukujmy się ciebie po prsotu na mnie nie stać nie dla psa kiełbasa" to wątpię że będę nawet w rezerwie heehhe . nawet sobie już "czesc" po tym nie powiedzielismy

chyba dobrze mu powiedziałam ?

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez lily92920

Ta mój też chciał sie w ten weekend ustawić pięknie, ale powiedziałam, że nie, to sie pytał czemu... A ja, że mam inne plany ide na urodziny i nie mam czasu, to sie zaczął dopytywać do kogo ide i z kim... [COLOR="Silver"]
(

hahahahahaa dobryyyy

[lily92920]

Napisane przez AguŚ87

Niech spada na bambus.

Po tekscie jaki mu powiedziałam na dowidzenia " wiesz co hmm nie oszukujmy się ciebie po prsotu na mnie nie stać nie dla psa kiełbasa" to wątpię że będę nawet w rezerwie heehhe . nawet sobie już "czesc" po tym nie powiedzielismy

chyba dobrze mu powiedziałam ?

Ja do mojego też tak powiedziałam, ale w nieco innym kontekscie.
Chciał mi jakieś żarcie zabrać czy coś...

[juniorka89]

Ależ sie zezłościłam
Przyszło mi pismo z orange,że nie zapłaciłam rachunku za poprzedni miesiąc
A wiem,ze płaciłam tylko damn it nie mogę znaleźć faktury

[mlko92]

hej, lily, przepraszam ze się wtrącam, ale po jakim czasie Twojemu exowi tak zaczęło nagle zależeć?

[Malla]

Napisane przez mlko92

hej, lily, przepraszam ze się wtrącam, ale po jakim czasie Twojemu exowi tak zaczęło nagle zależeć?

wtrącę się jak zaczęła go olewać, stawać na swoim i przestała mu się podkładać

[lily92920]

Napisane przez mlko92

hej, lily, przepraszam ze się wtrącam, ale po jakim czasie Twojemu exowi tak zaczęło nagle zależeć?

No zerwaliśmy 15 listopada, przez 1. trzy tyg. częstował mnie takim buractwem, że głowa mała... W sumie na wesołe macanki i inne przytulaski wzięło go po 100dn. (czyli po niecałych 2. mies.). Od tamtej pory jest bardziej "ludzki". Ale nie wiem czy można nazwać to "zależeniem" bo nie wie nikt, co siedzi mu w bani...