|
|||||||
| Notka |
|
| Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3181 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Cytat:
Bo inaczej zwariujecie. Nam też brakowało czasu dla siebie, bo albo robiliśmy coś w domu albo trzeba było jechać na zakupy i coś kupować do remontu. Trzeba znaleźć złoty środek Mnie ratuje myśl, że po ślubie będą mogła wrócić już do wyremontowanego mieszkania, siąść na kanapie i napić się spokojnie wina, oglądając ślubne zdjęcia
__________________
06.12.2013 - Iga 20.06.2016 - Olek |
|
|
|
|
#3182 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 7 489
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Ależ jest
Jakby nie było za co, to bym nie dziękowała
__________________
♥E.M♥ |
|
|
|
#3183 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: NS/Kraków
Wiadomości: 9 637
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Cytat:
kochana
|
|
|
|
|
#3184 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 831
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
|
|
|
|
#3185 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Cześć
Nadrobiłam ale nic nie odpisuję, nie mam ochoty... Poczekam tylko na relację Rain i spadam
|
|
|
|
#3186 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 345
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Cytat:
Cytat:
raczej nie chciałabym nic w nim zmieniać
__________________
10.09.2011 Lecz kiedy wszystko już będzie spełnione, bądź dla mnie takim w jakiego dziś wierzę. |
||
|
|
|
#3187 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 849
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#3188 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 815
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Niesforna_88 - spodobał mi się ten bukiecik, według mnie ładny bo taki inny
a jakie to kwiatki ?? ( bo dla mnie to czarna magia)
__________________
sent from iphone
|
|
|
|
#3189 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 849
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
a co tu taka cisza?
__________________
|
|
|
|
#3190 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 7 489
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
__________________
♥E.M♥ |
|
|
|
#3191 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 9 344
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
|
|
|
|
#3192 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 345
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Cytat:
__________________
10.09.2011 Lecz kiedy wszystko już będzie spełnione, bądź dla mnie takim w jakiego dziś wierzę. |
|
|
|
|
#3193 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
|
|
|
|
#3194 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Witam
__________________
Ten wymarzony dzień-> 29.10.2011. |
|
|
|
#3195 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 062
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Cytat:
Też wpadłam akurat na relację Rain ![]() Siem tak w ogóle
__________________
Nasz ślub |
|
|
|
|
#3197 | ||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 18 106
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Cytat:
Osobiscie, nie podoba mi sie jak ktos na wesele ubiera np. balowa suknie a ta jest taka akurat w sam raz.Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Zaplanujcie jakis mily wieczor, z nicnierobieniem. A przytulaska masz ode mnie ![]() Cytat:
A najlepiej to doradza ci w kwiaciarni, odrazu powiedza jakie kwiaty w danym miesiacu beda dostepne ![]() Cytat:
Mialam dzisiaj podwojny slubny koszmar ![]() Snilo mi sie, ze buty mierzylam i byly za duze, do tego z zielonymi wstawkami ![]() Pozniej mierzylam suknie .... i byla za krotka
__________________
Never stop trying. Never stop believing. Never give up.
|
||||||||
|
|
|
#3198 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Kraków / Włosań
Wiadomości: 1 099
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Hejka
---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ---------- Cytat:
Rain już nam pisze czy na razie czekamy w ciemno?
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/ckaigox17w6sv7ks.png Aniołek 8t[*] 13.01.2012 Powietrze pachniało jak malinowa mamba.. http://suwaczki.slub-wesele.pl/20110625030213.html |
|
|
|
|
#3199 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Cytat:
|
|
|
|
|
#3200 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 7 489
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Cytat:
![]() T'ai Ten 4 i 5 bukiet najbardziej mi się podoba
__________________
♥E.M♥ Edytowane przez Karo89 Czas edycji: 2011-02-03 o 12:33 |
|
|
|
|
#3201 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 9 344
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
no wlasnie i doczekac sie jakos nie mozemy
|
|
|
|
#3202 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 849
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Cytat:
![]() ...walentynki...najgorzej , że to poniedziałek i mój najdłuższy dzień w pracy... no ale coś się wymyśli. Już kombinuję, żeby jednak zrobić coś z tą sobotą bo kolejnych dwóch tyg nie wytrzymam ...rain albo tak dużo dla nas pisze...albo wcale jej tu nie ma a my czekamy i czekamy
__________________
|
|
|
|
|
#3203 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 7 489
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Cytat:
__________________
♥E.M♥ |
|
|
|
|
#3204 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 9 344
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
ale sie objadłam
miałam krem z brokułów
|
|
|
|
#3205 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 11 519
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Dzień przed:
Rano przywitało słoneczko, ale zachwycać się nim nie miałam czasu, bo roboty było tyyyyle i jeszcze trochę z samego rana poleciałam do spowiedzi, razem z rodzicami. W kościele okazało się, że wciąż są na miejscu ozdoby świąteczne i nawet choinki się ostały po powrocie do domu przyszła pora na pierwszy z kilku tego dnia kurs taksówką - razem ze świadkową pojechałyśmy odebrać wypożyczone wazony. Ledwo wróciłam do domu, ledwo zdążyłam godzinkę chociaż się zdrzemnąć (cały czas byłam półprzytomna) a już trzeba było jechać po bukiet ślubny i kwiaty na bukiety na stół. Wiedziałam, że mój Guru Florystyczny wyczaruje mi cudeńko, ale to co zobaczyłam jak przyjechałam zrobiło mi tak: bukiet był (w sumie to dalej jest) cudny - frezje i storczyki, przybrane moim ulubionym bluszczem, całość owinięta srebrnym przybraniem i poprzetykana takimi błyszczącymi, lodowymi szpilkami zawieźliśmy to wszytko, ustaliliśmy, że moja mama wyszuka i kupi z rana jeszcze jeden wazon. Do domu trafiłam po 21, wykończona totalnie a musiałam jeszcze trochę się doprowadzić do porządku i tak oto poszłam spać o północy, wystawiając spod kołdry świeżo pomalowane paznokcie u stóp O 9.00 obudziły mnie głosy rodziców naradzających się co z tym wazonem zrobić. Ja nieprzytomna. Pomyślałam o jakimś śniadaniu i zrobiło mi się niedobrze. Powlokłam się do łazienki, gdzie spędziłam kolejną godzinę walcząc ze sobą o to, żeby jakoś wyglądać. Śniadania dalej niet. Co robiłam od 10 do 12 to wciąż nie wiem o 12 przyszła moja pani wizażystka i zaczęłyśmy czesanie i malowanie, koło 13 wpadł fotograf, ja przy klejeniu rzęs dostałam głupawki i wszystko mnie śmieszyło ) i ostatecznie ubieranie zaczęło się jakoś 14.40. Było trochę nerwów , bo godzina zero - przyjazd Pana Młodego wyznaczona była na 15.15. Ja nie mogłam odpiąć kolczyków, później tych ślubnych, trochę się naszarpałyśmy, żeby przełożyć mi suknię przez głowę (miała milion warstw ), ale w końcu się udało - co prawda z małym poślizgiem, bo Pana Młodego trzeba było trzymać w korytarzu przez 5 minut od przyjścia oczy mu się trochę zaświeciły jak mnie zobaczył...Chwilę później było błogosławieństwo - ja mokre oczy, Teściowej głos się załamał, ale bez płaczu (chwilowo) się obyło. heca była przy wsiadaniu do auta. WIEDZIAŁAM że będzie z tym problem - ostatecznie jakoś na spontanie udało się mnie zapakować na tylne siedzenie i pojechaliśmy do kościoła. W zakrystii czekał na nas ksiądz proboszcz - tu odetchnęłam z ulgą, bo bardzo chciałam, żeby to on nam ślubu udzielił. Podpisaliśmy dokumenty, przeszliśmy na około do głównych drzwi (ludzie na ulicy się za nami oglądali musiałam zwalniać trochę mojego P. bo za szybko szedł, a marsz Wagnera swoje trwa...szczerze to przebiegu mszy nie potrafię odtworzyć - pamiętam tylko, że cały czas się uśmiechałam, a na czytaniu z Listu do Koryntian troszkę mi się oczy spociły ... Przy przysiędze P. się chyba zestresował, bo się pomylił, ale wyszło wszystko jak należy, tylko ponoć bardzo słabo nas było słychać w kościele. Ksiądz chciał dać P. jego obrączkę, żeby mi założył i musiałam podpowiedzieć, że to ta druga P. utrzymuje, że ja założyłam mu obrączkę na lewą rękę - nie wiem, nie pamiętam msza skończyła się naszym wyjściem i Marszem ze Snu Nocy Letniej. na zewnątrz czekało kilka moich koleżanek, w tym jedna, której się nie spodziewałam, bo myślałam, że wyjechała - zrobiły mi niespodziankę goście weselni składali nam życzenia dopiero na sali, baliśmy się, że zmarzną wszyscy i nie trzymaliśmy ludzi na dworze. Mi cały czas było tak ciepło, że nawet nie dopinałam futerka - emocje chyba swoje zrobiły ![]() Na salę zajechaliśmy ostatni, rodzice przywitali nas chlebem i solą, następnie piliśmy wodę i wódkę (było umówione, że w moim kieliszku ma być woda, bo ja wódki nie piję ) i tłukliśmy kieliszki - ponoć stłukły się w powietrzu - nie wiem, bo nie widziałam Zaproszono nas na salę, tam na początek był toast szampanem i życzenia. No i tu już się popłakałam jak mama do nas podeszła dostaliśmy furę pięknych książek (chcieliśmy książki zamiast kwiatów), śliczne kieliszki i szklanki, chociaż przeważyły zamiast prezentów koperty. Później zaproszono nas na obiad, po obiedzie był pierwszy taniec do tej piosenki:http://www.youtube.com/watch?v=PQZ4YUXkRgs Wesele zaczęło się na dobre, DJ wrobił mnie w taniec odbijany i prowadzenie pociągu, gdzie o mały włos nie potknęłam się o własną sukienkę buty Growikar spisały się na medal - nogi mnie nie bolały wcale, nie musiałam ich zdejmować przez całą noc, a z parkietu zeszłam ostatnia nawet mój nietańczący tata zaprosił mnie do tańca i do tej pory jestem w szoku jak czytałam wpisy dzień po to nie raz turlałam się ze śmiechu - wyszły świetne Żałuję, że tak mało zjadłam, bo jedzenie było pyszne (a ja do kościoła poszłam na... jednym bananie nie byłam w stanie zjeść nic więcej ), kawowo-jabłkowy tort, choć brzmi dziwacznie był po prostu przepyszny Co tu dużo opowiadać - wesele było świetne, z mojej perspektywy a i goście z którymi na ten temat rozmawiałam to potwierdzili - nawet ci, którzy do pomysłu zabawy z DJem podchodzili sceptycznie, twierdząc, że zespół lepszy na oczepinach welon i musznik złapała dokładnie ta para, która złapać miała (chociaż nic nie było "ustawiane" ), później losowaliśmy z P. karteczki kto co będzie robił w małżeństwie i tak oto mam zapewniony taniec erotyczny od Męża, jak będę smutna, on ma zapewnione, że będę dla niego zakładać pończoszki, ja będę podawać śniadanie do łóżka i dbać o Teścia, a on naprawiać krany i słuchać rad Teściowej a hit był taki, że to ja będę chodzić na piwo z kolegami Weselisko skończyło się o 4.00, na parkiecie w silnym składzie same baby - ja, świadkowa, dwie koleżanki i kuzynka panowie padli wcześniej Pożegnaliśmy się z tymi, którzy zostali, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie z DJem i udaliśmy się na pięterko. Szczegółów nocy, a właściwie poranka poślubnego już zdradzać nie będę, ale powiem tylko, że się udał ![]() ![]() ![]() O!
|
|
|
|
#3207 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Świdnik k.Lublina :)
Wiadomości: 3 174
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Rain super się czyta pierwsza relację !
Super ze wszytsko sie udało i masz dobre wspomnienia ![]() eh superrrrrrrrr |
|
|
|
#3208 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Rain jeszcze raz gratulacje
![]() fajnie się czytało
|
|
|
|
#3209 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Rain fantastyczna relacja !!! Strasznie się cieszę, że wszystko się udało
__________________
Ten wymarzony dzień-> 29.10.2011. |
|
|
|
#3210 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 9 344
|
Dot.: Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30
Rain
az mi sie lezka w oku zakręciła, bo siebie wyobraziłam ale relacja super! |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:44.





Bo inaczej zwariujecie. Nam też brakowało czasu dla siebie, bo albo robiliśmy coś w domu albo trzeba było jechać na zakupy i coś kupować do remontu. Trzeba znaleźć złoty środek











a ta jest taka akurat w sam raz.

Pomoże mi któraś? 
miałam krem z brokułów
bukiet był (w sumie to dalej jest) cudny - frezje i storczyki, przybrane moim ulubionym bluszczem, całość owinięta srebrnym przybraniem i poprzetykana takimi błyszczącymi, lodowymi szpilkami
zawieźliśmy to wszytko, ustaliliśmy, że moja mama wyszuka i kupi z rana jeszcze jeden wazon. Do domu trafiłam po 21, wykończona totalnie a musiałam jeszcze trochę się doprowadzić do porządku i tak oto poszłam spać o północy, wystawiając spod kołdry świeżo pomalowane paznokcie u stóp

