Nasze codzienne jadłospisy, część XIII

[moja imaginacja]

Rozkręcić metabolizm przy prawidłowej wadze? Przecież wtedy mozna przytyć, a mając prawidłową wagę, osoby chore na ED raczej nie chcą dodatkowych kilogramów, więc dlaczego nie rozkręcić metabolizmu z 5 kg niedowagi?

[Winky]

Napisane przez morphine88

Staram się jeść różnie i urozmaicać, ale widać mi to nie wychodzi . A dzieje się tak nie dlatego, że się boję, tylko po prostu kocham kanapki i pieczywo . Wiem, dziwne zamiłowanie.

PS.
Co do tego, że jem dietetycznie.. myślę, że nie schudłabym na takim jadłospisie
A mięso grillowane..? Z grilla korzystam tylko gdy chcę opiec chleb lub kiełbasę by była chrupiąca. Mięso smażę.


OK, moje wczorajsze (mam nadzieję, że nie zapomniałam już, co jadłam ) U:
I. duża porcja śledzia po grecku z małą grahamką
II. 2 pszenne rogaliki z makiem (z godzinną przerwą)
pomiędzy: princessa gold
III. danie chińskie w wersji wege (tak wolę ): 3/4 woreczka brązowego ryżu, dużo warzyw chińskich i sos fix
pomiędzy: pomarańcza
IV. 3 kromki chleba słonecznikowego:
- z Turkiem szczypiorkowym do smarowania
- z szynką drobiową i fetą
- z dżemem ananas & mango & marakuja
herbata owocowa

mam zbyt skurczony żołądek i najadam się w pełni 4 posiłkami i małymi przekąskami .
hmm..?

Wg mnie mało.
Żołądek już dawno powinnaś sobie rozciągnąć, bo bądź co bądź, jest to narząd, który szybko się kurczy/rozpycha, więc w tym miejscu trochę to wytłumaczenie takie przesadzone jest.

[Lady1000]

Skomplikowanej chodzi o to, żeby tyła dopiero wtedy, kiedy będzie dużo jeść. wątpię, że to póki co możliwe, bo jej organizm musi się odbudować, i 'chwyta' każde źródło energii jakie jej dostarczy. w miarę upływu czasu (i napływu kg ^^) na pewno będzie mogła więcej jeść, zresztą im więcej ważysz = tym więcej jedzenia (kalorii) potrzebujesz. póki co niech ratuje siebie, a nie swój metabolizm.

[zielona_zabcia]

Rozkręcenie śpiącego metabolizmu:

Idwie duże kromki pszenno-żytniego (jeszcze cieplutki)
-z margaryną 2plastrami polędwicy i pomidorem
-z 2plastrami polędwicy i jajkiem posypany warzywkiem
1łyżka kako nat.zalana wodą i mlekiem
pomiędzy jabłko
II.gałąbek z mięsem mielonym drobiowym i kaszą; z sokiem pomidorowym
marchew;
III.150ghomo nat z orzechami włoskimi i kako nat,i cynamonem
IV.wiejski ze szczypiorkiem 200g

w czasie dnia duuużo herbaty i kaway z mlekiem

I jak?? Chyba ok??
ps.nic nie schudłam

[Moyraa]

R:
Śn: jabłko, półtora bułki z mąki pszennej pełnoziarnistej i orkiszowej pełnoziarnistej domowej roboty - jedna z coś a'la polędwica drobiowa, połówka z szynką z indyka, posmarowane łyżką oleju lnianego
IIŚn: owsianka: mleko + ok 30g płatków owsianych (suchych mniej więcej tyle było)
Obiad: zupa pomidorowa na wywarze z piersi z kurczaka, pierś z kurczaka z oregano, pieprzem ziołowym i bazylią , ryż brązowy ok. 30-40g
Podwieczorek: zupa warzywna, jajko+białko smażone bez tłuszczu, pół kromki chleba orkiszowego (bez nie lubię jajek)
Kolacja: serek wiejski (musze w końcu kupić ten homo naturalny, bo ciągle wiejskie jem)

I mam dwa pytania:
1. Lepiej jako źródło nnkt zamiast orzechów wziąć tą łyżke oleju rano? czy ze względu na łączenie ww i tłuszczy na podwieczorek lepiej?
2. jesli jajka są smażone bez tłuszczu to bez wiekszej różnicy czy są tak przyrządzone, czy też ugotowane?

[Bloody_]

Utrzymanie:

I. Owsianka (5 łyżek płatków owsianych błyskawicznych na wodzie, serek wiejski 150g, truskawki z własnej mrożonki, dosłodzone 2 pastylkami słodzika- miód mi tu jakoś nie pasował )

II. Sałatka owocowa- średnie jabłko i 2 spore mandarynki pokrojone w kostkę, jogurt naturalny 150g wymieszany z cynamonem, 2 łyżki płatków migdałowych, łyżka wiórek kokosowych

III. 1/2 woreczka brązowego ryżu, filet z soli bez panierki, surówka z czerwonej kapusty, jabłka, marchewki z dodatkiem musztardy

IV. Omlet (2 jaja, 3 łyżki otrąb), pół z dżemem brzoskwiniowym, pół z dżemem z czarnej porzeczki (niskosłodzone); kawa zbożowa Anatol z mlekiem (tłuste, od krowy, ok. 1/3 szklanki)

V. 3 nieduże kromki chleba graham:
- z plastrem sera topionego, pomidorem, ogórkiem, szczypiorkiem,
- z polędwicą drobiową, pomidorem, ogórkiem, szczypiorkiem,
- z polędwicą drobiową, ogórkiem kiszonym

Rzuci ktoś okiem?
Z góry dziękuję!

[morphine88]

Napisane przez airwaves

skurczony żołądek masz,bo widocznie mało jesz.
poza tym faktycznie śniadania i II śniadania ciagle masz takie same, co kilka dni powtarzaja sie te same produkty. no i mało warzyw, poza tym poza maku z rogalikow i slonecznika z chleba nie ma nnkt, ciezko Ci bedzie odzyskać okres na takim jadłospsie.
gdybyś miała okres i jadła całkowicie na luzie to bym się nie czepiała,ale to wygląda na takie hmm...trzymanie sie planu?

W szkole najwygodniej na II śniadanie jest mi jeść rogaliki czy bułkę, dlatego to się nie zmienia. A to drugie w połączeniu z jajkiem uwielbiam, tak samo jak I śniadania, które też mam podobne (choć nie powiedziałabym, że takie same).
Nie jem całkiem na luzie, sama to powiedziałam ale nie trzymam się wymyślonego planu, jak powiem sobie "o, może na podwieczorek zjem jogurt", ale mama kupi chrupiącą bagietkę, to zjem ją zamiast jogurtu.
Co do NNKT: codziennie podjadam w ciągu dnia sporo orzechów. Poza tym myślałam, że w śledziu też są NNKT? jego była na prawdę spora porcja, chyba z 1,5 takiego dużego filetu (nie wiem ile, bo są w kawałkach).

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez Winky

Wg mnie mało.
Żołądek już dawno powinnaś sobie rozciągnąć, bo bądź co bądź, jest to narząd, który szybko się kurczy/rozpycha, więc w tym miejscu trochę to wytłumaczenie takie przesadzone jest.

Przez ponad 2-3 miesiące jadłam 5 posiłków i codziennie wieczorem, że tak to określę, jedzenie mi się cofało.
Teraz też często mam takie uczucie. Wklejam tu jadłospisy prosząc o ocenę, ale bardziej zależy mi na jakości, niżeli ilości, bo wczoraj jak sobie uświadomiłam, że mało zjadłam i wcisnęłam tę pomarańczę pomiędzy obiadem a kolację, to myślałam, że pęknę.
Mnie się żołądek szybko nie rozciąga. Niestety, bo chciałbym jeść więcej.

[Maricken]

Napisane przez airwaves

fajnie: może dorzuć do kanapek jeszcze jakieś warzywa,
kazeina o jakimś smaku?

Kazeina waniliowa
Ostatecznie zamiast kanapek zjadłam batona białkowego bo byłam na mieście i wzięłam go żeby nie skusić się na jakieś bułki słodkie albo inne bajery

[Lady1000]

Napisane przez Bloody_

Utrzymanie:

I. Owsianka (5 łyżek płatków owsianych błyskawicznych na wodzie, serek wiejski 150g, truskawki z własnej mrożonki, dosłodzone 2 pastylkami słodzika- miód mi tu jakoś nie pasował )

II. Sałatka owocowa- średnie jabłko i 2 spore mandarynki pokrojone w kostkę, jogurt naturalny 150g wymieszany z cynamonem, 2 łyżki płatków migdałowych, łyżka wiórek kokosowych

III. 1/2 woreczka brązowego ryżu, filet z soli bez panierki, surówka z czerwonej kapusty, jabłka, marchewki z dodatkiem musztardy

IV. Omlet (2 jaja, 3 łyżki otrąb), pół z dżemem brzoskwiniowym, pół z dżemem z czarnej porzeczki (niskosłodzone); kawa zbożowa Anatol z mlekiem (tłuste, od krowy, ok. 1/3 szklanki)

V. 3 nieduże kromki chleba graham:
- z plastrem sera topionego, pomidorem, ogórkiem, szczypiorkiem,
- z polędwicą drobiową, pomidorem, ogórkiem, szczypiorkiem,
- z polędwicą drobiową, ogórkiem kiszonym

Rzuci ktoś okiem?
Z góry dziękuję!

ilościowo ok, ale wg mnie widać, że nie jesz całkiem na luzie. obcinasz bardzo te kalorie. od masła na kanapkach czy owsianki na mleku nie przytyjesz.

[Tynusia]

Napisane przez Lady1000

ilościowo ok, ale wg mnie widać, że nie jesz całkiem na luzie. obcinasz bardzo te kalorie. od masła na kanapkach czy owsianki na mleku nie przytyjesz.

Popieram

[Dekas]

Napisane przez morphine88

W szkole najwygodniej na II śniadanie jest mi jeść rogaliki czy bułkę, dlatego to się nie zmienia. A to drugie w połączeniu z jajkiem uwielbiam, tak samo jak I śniadania, które też mam podobne (choć nie powiedziałabym, że takie same).
Nie jem całkiem na luzie, sama to powiedziałam ale nie trzymam się wymyślonego planu, jak powiem sobie "o, może na podwieczorek zjem jogurt", ale mama kupi chrupiącą bagietkę, to zjem ją zamiast jogurtu.
Co do NNKT: codziennie podjadam w ciągu dnia sporo orzechów. Poza tym myślałam, że w śledziu też są NNKT? jego była na prawdę spora porcja, chyba z 1,5 takiego dużego filetu (nie wiem ile, bo są w kawałkach).

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------



Przez ponad 2-3 miesiące jadłam 5 posiłków i codziennie wieczorem, że tak to określę, jedzenie mi się cofało.
Teraz też często mam takie uczucie. Wklejam tu jadłospisy prosząc o ocenę, ale bardziej zależy mi na jakości, niżeli ilości, bo wczoraj jak sobie uświadomiłam, że mało zjadłam i wcisnęłam tę pomarańczę pomiędzy obiadem a kolację, to myślałam, że pęknę.
Mnie się żołądek szybko nie rozciąga. Niestety, bo chciałbym jeść więcej.

piep*****e kotka przy pomocy młotka

ah, jak przyjemnie wracać do zrdowia, leżeć, spacerować, myśleć o niebieskich migdałach po przepysznym spaghetti z wołowinką i dużą ilością żółtego sera, przy tym mając świadomość, że z dnia na dzień jest się coraz bliżej odzyskania miesiączki ^^ zdrówka ^^ piersi ^^ i wspaniałych zgrabnych pośladków




iza wybacz ot, ale mam takiego banana i tak dobry dzień i tak wspaniałe relacje i marzenia, do tego jest ciepło =*

[Ervisha]

Napisane przez morphine88

W szkole najwygodniej na II śniadanie jest mi jeść rogaliki czy bułkę, dlatego to się nie zmienia. A to drugie w połączeniu z jajkiem uwielbiam, tak samo jak I śniadania, które też mam podobne (choć nie powiedziałabym, że takie same).
Nie jem całkiem na luzie, sama to powiedziałam ale nie trzymam się wymyślonego planu, jak powiem sobie "o, może na podwieczorek zjem jogurt", ale mama kupi chrupiącą bagietkę, to zjem ją zamiast jogurtu.
Co do NNKT: codziennie podjadam w ciągu dnia sporo orzechów. Poza tym myślałam, że w śledziu też są NNKT? jego była na prawdę spora porcja, chyba z 1,5 takiego dużego filetu (nie wiem ile, bo są w kawałkach).

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------



Przez ponad 2-3 miesiące jadłam 5 posiłków i codziennie wieczorem, że tak to określę, jedzenie mi się cofało.
Teraz też często mam takie uczucie. Wklejam tu jadłospisy prosząc o ocenę, ale bardziej zależy mi na jakości, niżeli ilości, bo wczoraj jak sobie uświadomiłam, że mało zjadłam i wcisnęłam tę pomarańczę pomiędzy obiadem a kolację, to myślałam, że pęknę.
Mnie się żołądek szybko nie rozciąga. Niestety, bo chciałbym jeść więcej.

Ale zeby rozciągnąć żołądek to się trzeba trochę pomęczyć (jakieś 3 mozę 4 dni) ale potem będzie dla ciebie to norma. Powinnaś zwiększyć chociaż o jedną kromkę chleba. Zacząć od tego.

[maniulka0405]

Napisane przez Dekas

piep*****e kotka przy pomocy młotka

ah, jak przyjemnie wracać do zrdowia, leżeć, spacerować, myśleć o niebieskich migdałach po przepysznym spaghetti z wołowinką i dużą ilością żółtego sera, przy tym mając świadomość, że z dnia na dzień jest się coraz bliżej odzyskania miesiączki ^^ zdrówka ^^ piersi ^^ i wspaniałych zgrabnych pośladków

I właśnie o to chodzi! To staramy Ci się powiedzieć, morphine Ja mam wrażenie ,że jesteś przekonana, że dobrze jesz, niczego nie dajesz sobie powiedzieć... Innym dziewczynom wytyka się błędy i jest ok, a z Tobą już któraś sprzeczka z kolei

[Bloody_]

Lady1000 i Tynusia, macie rację niestety, ale naprawdę się staram.
Masła na kanapkach nie lubię, nawet przed redukcją nie smarowałam, tylko sporadycznie. Co do owsianki na mleku to raz spróbowałam, ale mi jakoś nie podeszła i wolę zrobić na wodzie, a potem dodać mleko, jogurt, albo serek. W sumie wyjdzie chyba na to samo.

[polny mak]

Napisane przez maniulka0405

I właśnie o to chodzi! To staramy Ci się powiedzieć, morphine Ja mam wrażenie ,że jesteś przekonana, że dobrze jesz, niczego nie dajesz sobie powiedzieć... Innym dziewczynom wytyka się błędy i jest ok, a z Tobą już któraś sprzeczka z kolei

dokładnie tak

[Moyraa]

Napisane przez Moyraa

R:
Śn: jabłko, półtora bułki z mąki pszennej pełnoziarnistej i orkiszowej pełnoziarnistej domowej roboty - jedna z coś a'la polędwica drobiowa, połówka z szynką z indyka, posmarowane łyżką oleju lnianego
IIŚn: owsianka: mleko + ok 30g płatków owsianych (suchych mniej więcej tyle było)
Obiad: zupa pomidorowa na wywarze z piersi z kurczaka, pierś z kurczaka z oregano, pieprzem ziołowym i bazylią , ryż brązowy ok. 30-40g
Podwieczorek: zupa warzywna, jajko+białko smażone bez tłuszczu, pół kromki chleba orkiszowego (bez nie lubię jajek)
Kolacja: serek wiejski (musze w końcu kupić ten homo naturalny, bo ciągle wiejskie jem)

I mam dwa pytania:
1. Lepiej jako źródło nnkt zamiast orzechów wziąć tą łyżke oleju rano? czy ze względu na łączenie ww i tłuszczy na podwieczorek lepiej?
2. jesli jajka są smażone bez tłuszczu to bez wiekszej różnicy czy są tak przyrządzone, czy też ugotowane?
3. Dodać może pół serka wiejskiego do II śniadania (mleka dodaję mało)? Chciałabym pokdręcić bardziej metabolizm, a w końcu białko w tym pomaga. A jak to jest z tą wodą z sokiem z cytryny na czczo?

Up, up . Dodam, że od jakiś dwóch tygodnie waga nie chce ruszyć... Zastanawiam się właśnie, czy nie wrocić do U, jeśki do 2 tyg dalej nie ruszy - do około 2500kcal i później dopiero zrzucac kolejne kg i tym razem obcięłabym ok. 300kcal (o ile na przeszło 2000 da się chudnąć ). A może spróbować robić "zygzaki" kaloryczne (tzn. co tydzień robić sobie dzień, kiedy bede jadła więcej, tylko własnie ile mam dodać?)?

[Wróżka Jeżynka]

Napisane przez flamme

Redukcja nie polega na drastycznym obcięciu kalorii ze wszystkich posiłków. Dlaczego unikasz tak węgli? Dobrze by było, gdybyś jadła bardziej pożywne śniadania.

Bardzo dziekuje za ocene

Na sniadanie bede jadla wiecej.
2 sniadanie zazwyczaj jest na bazie jogurtu naturalnego (czesto jem wtedy muesli)
W sklad gulaszu wchodzi wolowina (okolo 150 gr), marchewka, pieczarki. Porcja obiadowa wychodzi calkiem spora (w zalaczniku wklejam dzisiejszy obiad [taki sam gulasz, brokuly i kalafoir, salatka [salta, papryka, ogorek, cebula, ziola))
Jem te otreby zeby zapewnic sobie odpowiednia ilosc blonnika

Boje sie wegli bo ciagle slysze ze od nich sie tyje, nie wolno laczyc w tluszczami (tluszcze tez ograniczam do paru pstrykniec). I ogolnie ogladajac jadlospisy innych dziewczyn (nawet na P) wydaje mi sie ze jem jak swinia

[Lady1000]

Napisane przez Wróżka Jeżynka

Bardzo dziekuje za ocene

Na sniadanie bede jadla wiecej.
2 sniadanie zazwyczaj jest na bazie jogurtu naturalnego (czesto jem wtedy muesli)
W sklad gulaszu wchodzi wolowina (okolo 150 gr), marchewka, pieczarki. Porcja obiadowa wychodzi calkiem spora (w zalaczniku wklejam dzisiejszy obiad [taki sam gulasz, brokuly i kalafoir, salatka [salta, papryka, ogorek, cebula, ziola))
Jem te otreby zeby zapewnic sobie odpowiednia ilosc blonnika

Boje sie wegli bo ciagle slysze ze od nich sie tyje, nie wolno laczyc w tluszczami (tluszcze tez ograniczam do paru pstrykniec). I ogolnie ogladajac jadlospisy innych dziewczyn (nawet na P) wydaje mi sie ze jem jak swinia

zależy na jakie jadłospisy patrzysz, są tu osoby, które na P jedzą mikroskopijne porcje i można mieć takie wrażenie, ale absolutnie się nimi nie sugeruj. a jeśli uważasz, że jesz więcej niż dziewczyny na naprawdę solidnym P to zalecam wizytę u psychologa.
poczytaj wątek 'przykładowe jadłospisy R/U/P' . jest podwieszony.
od węgli faktycznie najwięcej się tyje, ale na R-ce można je jeść i chudnąć. tylko z umiarem no i trzeba obserwować swój organizm. swoją drogą rozwaliło mnie to 15g makaronu.. powinno wpaść 50g makaronu/ryżu (ważonego przed ugotowaniem!) co najmniej, jako dodatek do mięsa i warzyw.
ograniczanie tłuszczy jest bez sensu, one akurat są naprawdę ważne. jeśli się je za bardzo ograniczy, to wyjdzie to tylko na twoją niekorzyść. problemy hormonalne gwarantowane no i pogorszenie stanu skóry, włosów, paznokci - NNKT świetnie na nie wpływają. jedz tłuste ryby/pestki, orzechy/awokado/oleje. nie łącz ich poprostu z węglowodanami.

[maniulka0405]

węglowodany są tak samo ważne w diecie, jak białka czy tłuszcze, dlatego nie powinnaś ich redukować do zera! Jeśli się boisz, zrezygnuj z nich w drugiej części dnia, ale takie węgle na śniadanie, dadzą Ci kopa na cały dzień i odżywią mózg Czytając Twoje wypowiedzi mam wrażenie, że potrzebujesz pomocy fachowca Weź się dziewczyno za siebie, zanim będzie za późno!

[emelie]

Napisane przez Moyraa

R:
Śn: jabłko, półtora bułki z mąki pszennej pełnoziarnistej i orkiszowej pełnoziarnistej domowej roboty - jedna z coś a'la polędwica drobiowa, połówka z szynką z indyka, posmarowane łyżką oleju lnianego bułki mogły być dwie, a nie tylko 1,5. ale dodałabym warzywa. dlaczego smarujesz olejem to takie dziwne my się wydaje, ale ok, każdy ma swoje kubki smakowe więc ok, jeżeli nie przeszkadza Ci w chudnięciu połączenie węgli z tłuszczami
IIŚn: owsianka: mleko + ok 30g płatków owsianych (suchych mniej więcej tyle było) koniecznie jakieś dodatki do owsianki. owoc, bakalie... a jak nie lubisz to kromka do chleba z czymś do tego. mleko 2%?
Obiad: zupa pomidorowa na wywarze z piersi z kurczaka, pierś z kurczaka z oregano, pieprzem ziołowym i bazylią , ryż brązowy ok. 30-40g ładnie, jeżeli porcja naprawdę spora
Podwieczorek: zupa warzywna, jajko+białko smażone bez tłuszczu, pół kromki chleba orkiszowego (bez nie lubię jajek) kromka mogła być cała, jajka 2, a nie tylko 1 i białko z drugiego
Kolacja: serek wiejski (musze w końcu kupić ten homo naturalny, bo ciągle wiejskie jem) + warzywa

I mam dwa pytania:
1. Lepiej jako źródło nnkt zamiast orzechów wziąć tą łyżke oleju rano? czy ze względu na łączenie ww i tłuszczy na podwieczorek lepiej? tak jak mówiłam - obserwuj swój organizm. niektórym nie przeszkadza to połączenie w chudnięciu.
2. jesli jajka są smażone bez tłuszczu to bez wiekszej różnicy czy są tak przyrządzone, czy też ugotowane? ja myślę, że możesz smażyć nawet na tłuszczu, nic się nie stanie

jw.

[Vegetka]

Moje RRR proszę o ocenę

Ś (późno zjedzone) - owsianka z garścią pestek dyni i orzechów laskowych, pomarańcza, jogurt naturalny
O- sałatka - kurczak, kapusta pekińska, kukurycza, ogórek kiszony,
P - zielona sałata, pół puszczki tunczyka w oleju (akurat taki w domu był - zawsze jest wsw), pomidor, trochę mozarelli
K- serek wiejski z dużą ilościa szczypiorka.

[Moyraa]

Napisane przez emelie

jw.

Dziękuję za ocenę . Oleju lnianego już nie dodam do chleba, bo niezbyt dobre. Do owsianki postaram się od jutra dodawać suszone owoce itd . Jajka też zrobię dwa i całą kromkę - to jeszcze dzisiaj mogę zmienić . A mleko dodaję 2% . Trochę więcej kcal wyjdzie, ale może to mi podkręci metabolizm? A jeszcze co do metabolizmu - masz jakieś rady jak go rozkręcić? Co jeszcze zrobić?

[maniulka0405]

Napisane przez Vegetka

Moje RRR proszę o ocenę

Ś (późno zjedzone) - owsianka z garścią pestek dyni i orzechów laskowych, pomarańcza, jogurt naturalny nie napisałaś ile tych płatków, jeśli spora porcja- ok
O- sałatka - kurczak, kapusta pekińska, kukurycza, ogórek kiszony, to jest obiad? + ww (ryż brązowy,kasza,makaron razowy....)
P - zielona sałata, pół puszczki tunczyka w oleju (akurat taki w domu był - zawsze jest wsw), pomidor, trochę mozarelli tuńczyka mogła być cała puszka
K- serek wiejski z dużą ilościa szczypiorka.

jeśli się najadłaś..chociaż wygląda, że mało...
j.w mało, małooo!! Dlaczego ludzie chcąc się odchudzać idą najprostszą drogą?ucinają kalorie, fundując sobie problemy ze zdrowiem i jojo... dieta to zmiana sposobu odżywiania, zdrowy styl życia, ruch...

[vespertine_]

Napisane przez Vegetka

Moje RRR proszę o ocenę

Ś (późno zjedzone) - owsianka z garścią pestek dyni i orzechów laskowych, pomarańcza, jogurt naturalny
O- sałatka - kurczak, kapusta pekińska, kukurycza, ogórek kiszony,
P - zielona sałata, pół puszczki tunczyka w oleju (akurat taki w domu był - zawsze jest wsw), pomidor, trochę mozarelli
K- serek wiejski z dużą ilościa szczypiorka.

za mało

[maniulka0405]

Napisane przez Moyraa

Dziękuję za ocenę . Oleju lnianego już nie dodam do chleba, bo niezbyt dobre. Do owsianki postaram się od jutra dodawać suszone owoce itd . Jajka też zrobię dwa i całą kromkę - to jeszcze dzisiaj mogę zmienić . A mleko dodaję 2% . Trochę więcej kcal wyjdzie, ale może to mi podkręci metabolizm? A jeszcze co do metabolizmu - masz jakieś rady jak go rozkręcić? Co jeszcze zrobić?

dużo się ruszać, jeść regularne posiłki, dużo płynów, białka...

[morganee]

Hej! Piszę po raz pierwszy,ale czytam Wasz wątek od dawna
Mam 174 cm i ważę ok 57 kg.

Moje U:

1.Owsianka: 4 lyzki platkow owsianych, sporo otrąb żytnich, lyzka siemienia lnianego gotowane pol na pol na mleku i wodzie z 3 lyzkami serka homo waniliowego, sosem truskawkowym i cukierkiem Dumle
2 mandarynki

2. Obiad: lekkie spaghetti - 30 gram makarony, ok 150 gram miesa mielonego drobiowego , caly pomidor, pol cebuli, czosnek, przyprawy i pol fixy knorr do spaghetti - posypane kawalkiem mozarelli lajt

3.Przekaska: garsc chrupek paprykowych, duze jablko, cukierek dumle, kilka kostek czekolady malinowej ( chyba 2 rzadki zjadlam),jeden placek do tortilli ( tak sam - jakos mialam ochote)

4. 2 kromki razowca - z salata lodowa, surowka z surowego kalafiora, czosnku i majonezu , 3 plastrami poledwicy z kurczaka, musztarda

Brak drugiego sniadania, bo pozno wstalam i odstepn miedzy sniadaniem i obiadem to niecale 3 godziny. Zamierzam przejść na bardzo lekką R, bo chce zrzucic 1-2 kg, ale jeszcze do tego nie dojrzalam, mozę po prostu zacznę cwiczyc, bo na razie nie robie tego w ogole.

Bardzo prosze o ocene

[krtek_]

R

1. 11.00 - owsianka z trzech łyżek płatków na mleku 1.5% z przyprawą cynamonową i płatkami jogurtowymi, Anatol na mleku z łyżeczką cukru
2. 13.30 - obiad u babci: dwa zrazy, trochę ziemniaków, surówka, kompot gruszkowy z owocami , budyń czekoladowy bez cukru
3. 17.30 - kromka pełnoziarnistego z ogórkiem świeżym, puszka tuńczyka w sosie własnym

ćwiczenia - siłowe

4. 19.00 - kromka pełnoziarnistego z szynką z indyka i białą rzodkwią
5. 22.30 - wieśniak z pomidorem i mnóstwem przypraw - późno, ale weekendy kładę się koło 1-2.

w ciągu dnia jeszcze jakieś 2l wody i ze dwie herbaty zielone.
wiem, że obiad kiepski, ale cóż, babci nie sposób odmówić

zaczęłam pisać godziny, bo chciałabym rozkręcić metabolizm, więc muszę zacząć jeść regularniej czy któraś mogłaby podrzucić jeszcze jakieś pomysły na to poza ćwiczeniami siłowymi i piciem wody z cytryną przed śniadaniem (to w ogóle działa, czy to jakiś mit?)?

[Moyraa]

Napisane przez maniulka0405

dużo się ruszać, jeść regularne posiłki, dużo płynów, białka...

Ruszac się dużo nie ruszam, bo jak dla mnie to wszelkie ćwiczenia to męczarnia i za kilka dni się poddaję. Ale staram się z dworca do domu chodzić pieszo zamiast czekać na drugi autobus itd (myślę, że w sumie może wyjdzie niecała godzina szybkiego chodzenia dziennie). Postaram się jeszcze z psem chodzić na dłuższe spacery. Posiłki jem regularne, wody wypijam tak dużo, że mama nie wie kiedy te butelki znikają . Dodam ten serek wiejski do owsianki i zobaczę jak to będzie dalej... .

A może jem za mało na podwieczorek i kolację? Mimo, że głodna nie chodzę, to jednak wydaje mi się, że to za mało kcal (tym bardziej, że mam 17 lat, więc moje zapotrzebowanie jest chyba większe). Zazwyczaj była jakaś ryba/mięso/jajko+białko + orzechy (nie licząc zup) na podwieczorek i serek wiejski (taki 150g) na kolację.Może to być przyczyna spowolnienia metabolizmu? Jak zjadłam wieczorem pizzę to od razu metabolizm mi przyspieszył. Mialam trochę więcej na wadze, ale chyba w dwa dni zeszło. Jednak potem nadal nie chciało zejść poniżej wcześniejszej wagi.

A co myślicie na temat robienia "zygzaków" podczas redukcji?

[teczowa dlolinka 21]

No to ja wrzucę moje wczorajsze P:

Tylko tak średnio pamiętam więc bedzie tak mniej więcej i nie jestem pewna czy czegoś nie pominełam:

I. owsianka z 0,5l mleka i płatki owsiane sypane na oko torebką(nie wiem naprawdę ile(nie czuję już potrzeby odliczania płatków, a mleka tym bardziej) ,ale dużooo bo wyszło strasznie gęstę ledwo się dało mieszać,łyżka stała dębem)+ dwie garście big rodzynek+banan
II.serek wiejski 200g+pomidor,trochę kapusty pekińskiej,chyba pomarańcza i wiem że orzechy(migdały,nerkowce, laskowe,ziemne)ale nie wiem ile pewnie ze dwie garście
III.Obiad wyjątkowo z dwóch dań:2 miski krupniku przerobionego z rosołu z dużą ilością warzyw ,potem ok.1godz.przerwy i drugie danie:dzwonek łososia,brązowy ryż,sporo surówki z tartej marchwi i kukurydzy
IV. serek homo nat.pestki dynii,2 jabłka,
V.3 kromki żytniego z soją z masłem,trochę kapusty pekińskiej ,ser żółty

2 inki z mlekiem,2 rozp.z mlekiem,1 l soku cappy pomarańczowego z miąszem,1l soku cappy grejfrutowego z miąszem,herbaty różne,woda i gdzieś chyba grejfruta jadłam (trochę bez sensu pisanie tego P z wczoraj bo nie pamiętam,sorki...nigdzie nie zapisałam i dla tego)

a potem wieczorem byłam na imprezie a tam:
chyba 8 kieliszków trunków różnych tj.wódka,likiery,cytrynów ki i nalewki jakieś też nie podam ile i czego...hmm straciłam rachubę choć początkowo liczyłam i do tego soki do popicia (bardzo dawno nie piłam żadnego alkoholu na imprezach ,bo przecież też ma kalorie i sobie nie pozwalałam, ale wczoraj sobie zaszalałam i było super,bawiłam się jak nigdy,nie bede robić OT-ów ale było super.


No a teraz dzisiejsze P które lepiej pamiętam,choć dziś ledwo żyję:
też w ciągu dnia 2 kawy roz.z mlekiem i inki (ups! i nie wiem czy dwie czy jedną o lol,chyba przestanę tu pisać,albo zacznę leczyć sklerozę)
I. 4 kromki chleba żytniego z soją z masłem,ok.160g półtłustego twarogu,pomidor,marchewka ,dwie łyżki powideł śliwkowych,
II.grejfrut,jabłko,jogurt activia nat.garść big rodzynek i garść ziemnych orzechów, 4 spore ciastka owsiane
III.cała miska fasolki po brytońsku -uwielbiam
IV.pomarańcza,serek homo nat.,2 garście orzechów(nerkowce,migdały ,laskowe),dwa rzędy gorzkiej czekolady
V.a tu mam smaka na owsiankę,bedzie znowu jakiś gigant z mleka 3,2% robiny na oko,może wrzucę rodzynki i mam jeszcze kiwi więc będzie pysznie,jak coś dojdzie to będzie edit

[Vegetka]

Napisane przez maniulka0405

jeśli się najadłaś..chociaż wygląda, że mało...
j.w mało, małooo!! Dlaczego ludzie chcąc się odchudzać idą najprostszą drogą?ucinają kalorie, fundując sobie problemy ze zdrowiem i jojo... dieta to zmiana sposobu odżywiania, zdrowy styl życia, ruch...

dzięki za ocenę to był akurat chyba wyjątkowo skromny jadłospis. Chociaż obiad był mimo wszystko spory Generalnie wydaje mi się że nie jem za mało, na pewno się nie głodzę. A jeżeli chodzi o ruch to ćwiczę codziennie i mam zdrowe podejście do odżywiania jak i sportu