TŻ-ów obgadujemy, lecz kochać nie przestajemy cz. III

[Dzikun]

Napisane przez _groooszek_

Ja tam niespecjalnie mu się dziwię, że jest zły. Chciał zabrać swoją dziewczynę, do swojej rodziny a ona powiedziała że nie bo cośtam. Gdyby mi TŻ tak zrobił też bym nie była przeszczęśliwa. Owszem, mógł inaczej ją o tym poinformować, ale pamiętajmy, że to facet jest.

Wiesz, ze zdjęcia niewiele się wywnioskuje. Ortodonta jest w stanie coś powiedzieć i to nie na podstawie wyglądu zewnętrznego, a pantomogramu.

Ot, tak... Napisałam mu sms, że jak sobie przypomni o moim istnieniu to żeby się odezwał

Groszek, ale przecież on się do niej nie odzywał jakiś czas, bo był zły. I nagle oznajmia jej, że idzie z nim na urodziny, bo rodzina tak chciała.

Nawet jej nie przeprosił, nie wyjaśnił, tylko ma iść i koniec.

[_groooszek_]

Napisane przez Dzikun

To pomóż, a nie tak czekasz

Dokładnie to samo pomyślałam

[mango_91]

Napisane przez _groooszek_

Owszem, mógł inaczej ją o tym poinformować, ale pamiętajmy, że to facet jest.



Ot, tak... Napisałam mu sms, że jak sobie przypomni o moim istnieniu to żeby się odezwał

No tak. Twój też facetem. I obie nie zapominajcie, że mózg trochę słabiej funkcjonuje, jeśli Wam coś zwisa między nogami

[_polly_]

Decyzja już podjęta.
Nie jedziemy.

[_groooszek_]

Napisane przez Dzikun

Groszek, ale przecież on się do niej nie odzywał jakiś czas, bo był zły. I nagle oznajmia jej, że idzie z nim na urodziny, bo rodzina tak chciała.

Nawet jej nie przeprosił, nie wyjaśnił, tylko ma iść i koniec.

Ale widzisz, to nawet nie o niego chodzi tylko o dziadka, który pewnie myślał, że ona przyjdzie i całą jego rodzinę. To im najzwyczajniej było przykro, że jej nie było.

Mogła mu napisać spotkamy się wcześniej to pogadamy na ten temat, póki co na mnie nie licz. A tak ani nie określiła się jasno, on (jak to facet) myślał że ona będzie i teraz zamiast normalnie załatwić tą sprawę to będzie się ona ciągnęła nie wiadomo ile, dla mnie bez sensu.

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez mango_91

No tak. Twój też facetem. I obie nie zapominajcie, że mózg trochę słabiej funkcjonuje, jeśli Wam coś zwisa między nogami

Taaa
Do nich trzeba po prostu wielkimi literami się odzywać. I mówić wprost o co chodzi, a nie się obrażać, strzelać fochy, tupać nóżką a oni niech się domyślają. Nie!

FACECI NIE SĄ DOMYŚLNI
!!!

[kaarooo]

Kwiatek, nakopać Ci?
Godności kobieto, godności!

Bo on jest zły, bo nie przyleciałaś jak na skrzydłach na kiwnięcie palcem?! No w d*pie się poprzewracało!
Ja pierdziele, co z Wami?

Btw. Rozmowa z Tżetem!
Małżon próbuje się przytulić i w ogóle po dwóch tygodniach bycia takim oschłym i w ogóle. Ja się opieram. Chwila takich dogadywań i mówię mu, że nawet nie wie co mnie w nocy zatrzymywało, że z nim nie chodziłam spać. On do mnie:
Tż: Wiem, robaczki, a konkretnie jeden robaczek.
Ja: Robaczki?! Jakie robaczki? o.O
Tż: Larwa Muchy Plujki
Ja: o.O Że co? o.O
TŻ: No te białe, co się na wędkę nakłada... to są larwy muchy plujki inaczej zwane Dzikunem. Ciekawe, czy Dziewczyna wie, jakiego sobie nicka wybrała, czy ma tak niskie mniemanie o sobie?

[mango_91]

Napisane przez _polly_

Decyzja już podjęta.
Nie jedziemy.

[kaarooo]

Napisane przez _groooszek_

Ale widzisz, to nawet nie o niego chodzi tylko o dziadka, który pewnie myślał, że ona przyjdzie i całą jego rodzinę. To im najzwyczajniej było przykro, że jej nie było.

Mogła mu napisać spotkamy się wcześniej to pogadamy na ten temat, póki co na mnie nie licz. A tak ani nie określiła się jasno, on (jak to facet) myślał że ona będzie i teraz zamiast normalnie załatwić tą sprawę to będzie się ona ciągnęła nie wiadomo ile, dla mnie bez sensu.

Są domyślni, i wykorzystują że my tak myślimy i dbamy.

Poza tym Grosiu Kwiatek napisał, że prosi o spotkanie przed. Na neutralnym gruncie.

[Dzikun]

Napisane przez _groooszek_

Ale widzisz, to nawet nie o niego chodzi tylko o dziadka, który pewnie myślał, że ona przyjdzie i całą jego rodzinę. To im najzwyczajniej było przykro, że jej nie było.

Mogła mu napisać spotkamy się wcześniej to pogadamy na ten temat, póki co na mnie nie licz. A tak ani nie określiła się jasno, on (jak to facet) myślał że ona będzie i teraz zamiast normalnie załatwić tą sprawę to będzie się ona ciągnęła nie wiadomo ile, dla mnie bez sensu.

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------


Taaa
Do nich trzeba po prostu wielkimi literami się odzywać. I mówić wprost o co chodzi, a nie się obrażać, strzelać fochy, tupać nóżką a oni niech się domyślają. Nie!

FACECI NIE SĄ DOMYŚLNI
!!!

Wiesz, dla mnie nie ma takiego wytłumaczenia, bo to facet. Rozumny facet też powinien mieć za grosz empatii (nie mówię o czytaniu w myślach), bo przecież Kwiatek powiedział, o co jej chodzi.

I tak samo ona nie może patrzeć po jego rodzinie, żeby im przyjemność robić, bo nie od tego ona jest. To już faceta problem, że nie umie załatwić tego inaczej, tylko serwuje jej ciche dni, a przed rodzinką mają grać radosną parę. A że się zbiegło z dziadka urodzinami, to chłopak chciał wybrnąć, ale mu się nie udało. To mu teraz niech jest głupio, że nie umiał sprawy załatwić, nie jej.

[mango_91]

Napisane przez kaarooo

Kwiatek, nakopać Ci?
Godności kobieto, godności!

Bo on jest zły, bo nie przyleciałaś jak na skrzydłach na kiwnięcie palcem?! No w d*pie się poprzewracało!
Ja pierdziele, co z Wami?

Btw. Rozmowa z Tżetem!
Małżon próbuje się przytulić i w ogóle po dwóch tygodniach bycia takim oschłym i w ogóle. Ja się opieram. Chwila takich dogadywań i mówię mu, że nawet nie wie co mnie w nocy zatrzymywało, że z nim nie chodziłam spać. On do mnie:
Tż: Wiem, robaczki, a konkretnie jeden robaczek.
Ja: Robaczki?! Jakie robaczki? o.O
Tż: Larwa Muchy Plujki
Ja: o.O Że co? o.O
TŻ: No te białe, co się na wędkę nakłada... to są larwy muchy plujki inaczej zwane Dzikunem. Ciekawe, czy Dziewczyna wie, jakiego sobie nicka wybrała, czy ma tak niskie mniemanie o sobie?

OOOOOOooooooooooooooooooo oooooooooooooooOOOOOOOOOO OOOooooooooooooooooo Jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

[Dzikun]

Napisane przez kaarooo

Kwiatek, nakopać Ci?
Godności kobieto, godności!

Bo on jest zły, bo nie przyleciałaś jak na skrzydłach na kiwnięcie palcem?! No w d*pie się poprzewracało!
Ja pierdziele, co z Wami?

Btw. Rozmowa z Tżetem!
Małżon próbuje się przytulić i w ogóle po dwóch tygodniach bycia takim oschłym i w ogóle. Ja się opieram. Chwila takich dogadywań i mówię mu, że nawet nie wie co mnie w nocy zatrzymywało, że z nim nie chodziłam spać. On do mnie:
Tż: Wiem, robaczki, a konkretnie jeden robaczek.
Ja: Robaczki?! Jakie robaczki? o.O
Tż: Larwa Muchy Plujki
Ja: o.O Że co? o.O
TŻ: No te białe, co się na wędkę nakłada... to są larwy muchy plujki inaczej zwane Dzikunem. Ciekawe, czy Dziewczyna wie, jakiego sobie nicka wybrała, czy ma tak niskie mniemanie o sobie?

O.o to dlatego mi się kiedyś dziwne larwy pokazywały w grafice po wpisywaniu swojego nicka
A Twój TŻ to wędkarz?
Pozdrowienia dla Małża

[_groooszek_]

Napisane przez kaarooo

Są domyślni, i wykorzystują że my tak myślimy i dbamy.

Poza tym Grosiu Kwiatek napisał, że prosi o spotkanie przed. Na neutralnym gruncie.

Napisane przez Dzikun

Wiesz, dla mnie nie ma takiego wytłumaczenia, bo to facet. Rozumny facet też powinien mieć za grosz empatii (nie mówię o czytaniu w myślach), bo przecież Kwiatek powiedział, o co jej chodzi.

I tak samo ona nie może patrzeć po jego rodzinie, żeby im przyjemność robić, bo nie od tego ona jest. To już faceta problem, że nie umie załatwić tego inaczej, tylko serwuje jej ciche dni, a przed rodzinką mają grać radosną parę. A że się zbiegło z dziadka urodzinami, to chłopak chciał wybrnąć, ale mu się nie udało. To mu teraz niech jest głupio, że nie umiał sprawy załatwić, nie jej.

Ja tam nie wiem, ale dla mnie rozdmuchiwanie sprawy też nie przyniesie nic dobrego. Zrobiła co uznała za słuszne, teraz jej głupio (bo myślę, że jest jej głupio, choćby nie wiem kto uważał, że nie powinno być). I w tym momencie ona sama wie, czy postąpiła dobrze czy nie.
Nie znamy jej faceta, znamy całą sytuację z jej perspektywy więc uważam, że nie jesteśmy w żaden sposób obiektywne ani nie mamy podstaw do tego by uważać, że jej facet chciał "grać radosną parę".

[mango_91]

Ja może powstrzymam się od komentarza na ten temat.

Idę pozmywac naczynia. Wiecie co, mam ochotę na murzynka

[_groooszek_]

Napisane przez mango_91

Idę pozmywac naczynia. Wiecie co, mam ochotę na murzynka

Zły, zboczony groszek

[Dzikun]

Ja się zwijam, bo mama mnie zabiera do wujka.

Wiedziałam że ominie mnie nowa część

[kaarooo]

Napisane przez Dzikun

O.o to dlatego mi się kiedyś dziwne larwy pokazywały w grafice po wpisywaniu swojego nicka
A Twój TŻ to wędkarz?
Pozdrowienia dla Małża

Tak jest, podziękował i się uśmiechnął Ale On Was już zna po nickach Nie wszystkie, bo nie wszystkie, ale jednak

Napisane przez _groooszek_

Ja tam nie wiem, ale dla mnie rozdmuchiwanie sprawy też nie przyniesie nic dobrego. Zrobiła co uznała za słuszne, teraz jej głupio (bo myślę, że jest jej głupio, choćby nie wiem kto uważał, że nie powinno być). I w tym momencie ona sama wie, czy postąpiła dobrze czy nie.
Nie znamy jej faceta, znamy całą sytuację z jej perspektywy więc uważam, że nie jesteśmy w żaden sposób obiektywne ani nie mamy podstaw do tego by uważać, że jej facet chciał "grać radosną parę".

Wiesz Kasiu, to też nie tak, ale on nie zapytał, ani nic. Gdyby Kwiatek miała np. chorą babcię/matkę a on sobie by zażyczył że ma iść, bo on tak postanowił (bo tak napisał), to jest nie w porządku. Poza tym dla mnie to nie jest presja rodziny czy coś, bo mimo wszystko rodzina szybciej zrozumie, że to nie jest jej obowiązek chodzić na imprezy rodzinne. Tu chodzi o to, że chłopakowi się nie chciało rozmawiać.
Poza tym Kwiatuszek sama nie chciała iść, a teraz to bardziej włączyło jej się myślenie "czy on rozumie czy nie". Bo facet strzeli focha i tyle, obrażony an cały świat, bo ktoś jaśniepana nie posłuchał

[mango_91]

Napisane przez _groooszek_

Zły, zboczony groszek

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Napisane przez Dzikun

Ja się zwijam, bo mama mnie zabiera do wujka.

Wiedziałam że ominie mnie nowa część

Nie martw się, mnie pewnie też ominie. Zanim nową założą to moja siostra pewnie zdązy mnie wygonić z kompa

[kaarooo]

Mam dwa tagi wolne, chce któraś?

[mango_91]

Napisane przez kaarooo

Tak jest, podziękował i się uśmiechnął Ale On Was już zna po nickach Nie wszystkie, bo nie wszystkie, ale jednak

A kogo kojarzy? ;>

[_groooszek_]

TŻ zadzwonił. Święto

[tweedledee]

A ja jestem z TŻtem i jest podwójnie fajnie
Spadam na gruszkowca teściowej będe póżnym wieczorem jakby co, chociaż Was pewnie nie będzie, w końcu sobota

PS: zaliczylam zarzadzanie na 4 a mikro znowu nie zaliczylamale co tam, jestem młody bóg
Buźka

[_groooszek_]

Napisane przez kaarooo

Mam dwa tagi wolne, chce któraś?

Ja chcę! Zaraz coś wymyślę

[kaarooo]

Mniam, gruszkowiec...

Hmmm... Zależy co podpatruje Bo ostatnio zagląda mi w ekran i się przytula. Ciekawe czego on chce

[mango_91]

Napisane przez _groooszek_

TŻ zadzwonił. Święto

ŁOHOHO

[kaarooo]

A tego, ankiete dawać?

[_polly_]

Napisane przez kaarooo

Tak jest, podziękował i się uśmiechnął Ale On Was już zna po nickach Nie wszystkie, bo nie wszystkie, ale jednak

Mój jak widzi wizaż, to go trzęsie.
A kogo?

[mango_91]

Napisane przez tweedledee

A ja jestem z TŻtem i jest podwójnie fajnie
Spadam na gruszkowca teściowej będe póżnym wieczorem jakby co, chociaż Was pewnie nie będzie, w końcu sobota

PS: zaliczylam zarzadzanie na 4 a mikro znowu nie zaliczylamale co tam, jestem młody bóg
Buźka

Bo mikra jest beznadziejna xD Wiem to po sobie

[_polly_]

Napisane przez kaarooo

A tego, ankiete dawać?

Hmm. Zależy czy chcemy kogoś nowego?

[_groooszek_]

Napisane przez kaarooo

A tego, ankiete dawać?

Nie

[kaarooo]

Mój się dzisiaj przymila jak dziecko, które wie, że zrobiło źle

A nie wydziwia, widzicie, trza se chłopa wychować