Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. V

[Martolek]

No obcy facet będzie Ci mówił co masz robić?! i będzie Cię straszył?!
Powinnaś mu powiedzieć, że nie chcesz go więcej widzieć na oczy a nie, że masz ciężki okres...
On widzi, że jesteś słaba i wie, że mu pójdzie gładko z Tobą.

A powiedz, co Twoi rodzice na to? wiedzą o tym w ogóle?

[jomic]

to niech mama zadzwoni
cokolwiek

[Haylee]

dlaczego nie pójdziesz z mamą? ustal tylko z nią, żeby nie traktowała Cię przy tym jak małe dziecko i będzie dobrze.

poza tym, lepiej dla Ciebie jeśli pójdziesz z nią - z tego co piszesz sama sobie nie poradzisz,za mało w siebie wierzysz, powinnaś to zmienić! taka tylko moja drobna sugestia

[sweet88]

o właśnie wróciła do domku po pracy, więc idę z nią pogadać co o tym myśli i później jeszcze wrócę do Was na chwilkę

[princeseczka]

Napisane przez sweet88

Jedyna osoba, która mi przychodzi do głowy i umie się wykłócać, to moja mama, no ale przecież nie pójdę z mamą, bo się pod ziemię zapadnę ze wstydu...

nie ma,że nie pójdę!!!
dadzą Ci ten kwitek, zmienisz ośrodek i o nich zapomnisz...
inaczej będziesz tu siedzieć i kwiczeć... kochana, zrób coś z tym..proszę

[mala zmiana]

Jeju jak z tymi ludzmi ciezko jest nieraz...

[Martolek]

Wolisz się spalić ze wstydu czy jezdzić nie wiadomo ile z jakimś palantem i bulić nie wiadomo ile, bo palant mówi, że musisz?

Tak na przyszłość to może zapisz się na jakiś trening asertywności czy coś takiego? bo co dopiero jak będziesz miała takie problemy z pracodawcą? albo kimś innym? ciężko to widzę...

[jomic]

Kotus się obudził. Panicznie boi się odkurzacza i perwszy raz widziałam dziasiaj jak szukał ucieczki na balkon i wspinał się po firnakach.

[princeseczka]

Napisane przez sweet88

o właśnie wróciła do domku po pracy, więc idę z nią pogadać co o tym myśli i później jeszcze wrócę do Was na chwilkę

sweet pójdź i wróć..
i z mamą też się tam wybierz...możesz Ty zacząć rozmowę, a nóż przy niej poczujesz się pewniejsza? jeśli nie, to ona na pewno Ci w tym pomoże... nie ma na co czekać, posłuchaj.

[Martolek]

ciężka sprawa

[jomic]

Trening asertywnosci to mi tez by sie przydał. bo ja czasami za ostro mówię NIE

[princeseczka]

Napisane przez mala zmiana

Jeju jak z tymi ludzmi ciezko jest nieraz...

ciężko jest wtedy gdy ktoś poczuje, że ma nad nami kontrolę...

[Haylee]

Napisane przez jomic

Kotus się obudził. Panicznie boi się odkurzacza i perwszy raz widziałam dziasiaj jak szukał ucieczki na balkon i wspinał się po firnakach.

kotki są koochaaaneee... mój pies też się boi odkurzacza - ale próbuje go atakować, zawsze jest dużo larma przy odkurzaniu

[mala zmiana]

Ale gdyby chlop byl uczciwy, to by sweet wydal to zaswiadczenie. Ja rozumiem cos zasugerowac, ale nie naciskac na dodatkowe godziny. Ja bym sie go spytala a za co? mam odlozona okreslona sume pieniedze na prawko i juz koniec tematu

[princeseczka]

u mnie z ta asertywnością do jest krucho do pewnego czasu-kiedy to się wszystko kumuluje, to wybucham
kiedyś usłyszałam, że za mało skupiam się na sobie no ale jakoś powoli to zmieniam

[jomic]

to już nawet nie jest naciskanie tylko zmuszanie

[princeseczka]

uciekam spać dzieuchy
dobranoc

[jomic]

dobranoc
ja zaczekam jeszcze chwilę na sweet

[Martolek]

Napisane przez princeseczka

dobranoc

branoc
ja wpadnę za jakiś czas

[mala zmiana]

Nie wiecie co z Karolcia? zaginela w akcji, czy co

[jomic]

Zmykam, branoc

[sweet88]

Mama powiedziała, że mam zrobić tak jak Wy radzicie, a jeśli się waham to mam jeszcze pogadać z tym drugim instruktorem i może on coś doradzi jak to wygląda z formalno-prawnej strony...

aha i że jak już bym miała iść na te godziny to mam mu powiedzieć konkretnie jak chce ten czas wykorzystać i czego ma mnie jeszcze nauczyć...chociaż generalnie mama mówi, że by mu powiedziała, że to nie mój problem, że mnie nie nauczył przez 30 godzin i że z jakiej racji ja mam teraz dopłacać.

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

dobranoc dziewczyny (chyba trochę za późno wróciłam, ale debata była burzliwa )

[catttt]

Napisane przez Martolek

catttt gdzieś wybyła a trzeba nowe osoby dopisać do pierwszego postu i princeseczkę wykreślić

Wybyła wybyła ale już wróciła
Już zapisuję wszystko
Princeseczka- spelnienia marzeń
Dzisiaj jechałam kawałeczek, samochodem TŻta, zgasł mi przy ruszaniu i ojcu coś nie pasowało bo widział to, co jęczał że na światłach się nie rusza bo akumulator...Nie wiem Ogólnie dziś zmieniałam łożyska z TŻtem, znaczy ja świeciłam latarką a on zmieniał ale ciii, ważne że się nauczylam . Nie było światła u nas od rana

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

Napisane przez princeseczka

Eroll, catt i reszcie też poleję, najwyżej Im szkłem przejdzie ...

a ja miałam dziś piwko grzane z imbirem

[sylwiszon757]

uciekam spać, dobranoc

[Martolek]

Napisane przez sweet88

Mama powiedziała, że mam zrobić tak jak Wy radzicie, a jeśli się waham to mam jeszcze pogadać z tym drugim instruktorem i może on coś doradzi jak to wygląda z formalno-prawnej strony...

aha i że jak już bym miała iść na te godziny to mam mu powiedzieć konkretnie jak chce ten czas wykorzystać i czego ma mnie jeszcze nauczyć...chociaż generalnie mama mówi, że by mu powiedziała, że to nie mój problem, że mnie nie nauczył przez 30 godzin i że z jakiej racji ja mam teraz dopłacać.

no dobra, to już wiemy co sądzi o tym Mama. A Ty co zamierzasz z tym zrobić?


catttt, co jęczał? a niech jęczy ile chce, ważne, że pojeździłaś
jak było?
no, fachowcem już na pewno jesteś
a Ty zmieniasz te avki i zmieniasz, już nie nadążam

idę spać, branoc
do jutra

[princeseczka]

dzień dobry

sweet nie daj sobą manipulować...Pomyśl,że jeden krok może zadecydować o tym że skończysz tę chorą "znajomość" raz na zawsze... później już będzie tylko z górki

catttt fajnie, że pojeździłaś no i zabawiłaś się trochę w mechanika

idę uczyć. jeszcze 40 stron mi zostało do ogarnięcia mam zamiar dzisiaj to skończyć..tiaa prędzej na zamiarach się skończy
tak czy siak proszę się bardzo nie rozpisywać żebym mogła Was spokojnie nadrobić
miłego dnia

[jomic]

Dzień dobry,
chyba się wyspałam

sweet - jak tyle osób mówi Ci to samo to ich posłuchaj

catttt- jak akumulator zepsuje to się kupi nowy (moje podejscie do róznych częsci samochodowych)

princeseczka, to ucz się, ucz

[sylwiszon757]

hej, hej!

Kasia, super, że sobie pojeździłaś

Agata owocnej nauki!

idę po kawkę i chwilę tu jeszcze pobędę bo później wybywam w góry na obiad

[jomic]

Sylwia, ale wrócisz na egzaminDobrze, ze tym razem dodałaś "na obiad"
To ja też idę po kawę

[Eroll]

Witam

Co do wątku sweet88... Facet ewidentnie sobie w kulki leci, ale dziewczyny, warto też popatrzeć na to z innej strony. Instruktor nie może wypuścić kursantki, która według niego nie nadaje się jeszcze na egzamin. A sweet sama mówiła, że ma jeszcze sporo braków. Może gdyby była odważniejsza (nie zrozum mnie źle, nie mam zamiaru Cię obrazić), to zaczęłaby się z nim kłócić i wyszłaby na swoje. Moja znajoma na ostatniej godzinie jazd nie miała jeszcze zrobionego ani raz placu, zaczęła się kłócić i dostała darmowe godziny. Facet zobaczył potulną kursantkę i wywęszył łatwy zarobek, dziwicie mu się? Ludzie są podli.

Ach ten akumulator w samochodzie... Ostatnio się dowiedziałam, że ogromnym błędem jest włączenie świateł jeszcze zanim włączyło się silnik. Nie wiedziałam o tym wcześniej.