Rain już z mężem w lutym gania, my nie mamy dość gadania-PM 2011,cz.30

[XxXJuSstiii]

Napisane przez T'ai

o to będziecie już rozdawać na dniach

kuruj się

no mam nadzieję, że pójdzie nam tak szybko jak Wam

dzięki ale mam już dość wszystko mnie w środku boli, charczę strasznie, spać w nocy nie mogę...

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez gitmartusia

za zaproszenia i dni !!! No i dużo zdrówka życzę

[hania207]

Napisane przez T'ai

ale takie teksty u nas nie leciały oprócz tego że należy czytać Biblię żeby małżeństwo było udane
też mówili o cichych dniach i różnicach charakterów i takie tam
niektóre rzeczy były mądre nawet

a u nas ksiądz gadał że mąz ma słuchać swoją żonę a nie matke
i o tym że czesto zdarzaja sie konflikty teściowa-synowa

a tak to opowiadal jak wygląda ceremonia, co trzeba przygotowac itd, fajnie było nawet

[T'ai]

Napisane przez hania207

a u nas ksiądz gadał że mąz ma słuchać swoją żonę a nie matke
i o tym że czesto zdarzaja sie konflikty teściowa-synowa

a tak to opowiadal jak wygląda ceremonia, co trzeba przygotowac itd, fajnie było nawet

a u nas też to mówił że jak jest kłótnia to nie leci się do matki bo od teraz mąż i żona są na pierwszym miejscu

[MiciaKicia]

Napisane przez XxXJuSstiii

Nie przywitałam się
Cześć!

pochwalę się wczoraj zaakceptowaliśmy tekst na zapro i myślę, że w tym tygodniu już dostaniemy
do ślubu 96 dni myślałam, że już mniej będzie

byłam u lekarza, dostałam antybiotyk i mam siedzieć w domu cały tydzień

hej
za zapro
no i kuruj sie tam

Napisane przez hania207

a u nas ksiądz gadał że mąz ma słuchać swoją żonę a nie matke
i o tym że czesto zdarzaja sie konflikty teściowa-synowa

a tak to opowiadal jak wygląda ceremonia, co trzeba przygotowac itd, fajnie było nawet

[gitmartusia]

A powiedzcie mi dziewczyny czy ja się dowiem (i jeśli tak to kiedy/w jakich okolicznościach) jak będzie po kolei wyglądać ceremonia i w ogóle skoro juz miałam kurs przedmałżeński (w szkole średniej)?????

[XxXJuSstiii]

Napisane przez T'ai

a u nas też to mówił że jak jest kłótnia to nie leci się do matki bo od teraz mąż i żona są na pierwszym miejscu

i bardzo dobrze ciekawe czego ciekawego my się dowiemy

[MiciaKicia]

Napisane przez T'ai

a u nas też to mówił że jak jest kłótnia to nie leci się do matki bo od teraz mąż i żona są na pierwszym miejscu

[karolinusienka]

Napisane przez MiciaKicia

jejkuuu niech Ci juz przejdą te plecki

happy zdrówka!
zdjęcie zrobię w domu wieczorkiem i wrzucę
rzeczywiście rozmiar jest większy. niby nosze 41 i takie zamówiłam i wydaje mi się, ze mam o pół numeru za duże...ale najwyżej wsadzę skarpetę i będą dobre bałam się zamówić 40,zeby zmałe nie były więc wziełam 41. niby mozna odesłać, al enie chce mi się bawić w odsyłanie

[XxXJuSstiii]

Napisane przez MiciaKicia

hej
za zapro
no i kuruj sie tam

dzięki kochana

Napisane przez gitmartusia

A powiedzcie mi dziewczyny czy ja się dowiem (i jeśli tak to kiedy/w jakich okolicznościach) jak będzie po kolei wyglądać ceremonia i w ogóle skoro juz miałam kurs przedmałżeński (w szkole średniej)?????

przy spisywaniu protokołu możecie porozmawiać no i tydzień przed ślubem jest druga rozmowa z księdzem

[bambusiek]

Napisane przez happy2gether

Byłam dziś u lekarza z moim kręgosłupem. Dostałam zwolnienie na tydzień, kolejną porcję zastrzyków, skierowanie na RTG i do neurologa.
Na tym RTG był taki kwas, że szok, bo zdjęcie robił facet i kazał mi się rozebrać z całej góry a potem sam zsunął mi niżej spodnie, bo wg. niego były jeszcze za wysoko Nie cierpię tego czułam się strasznie zażenowana świecąc przed nim cyckami
No i pani dyr dzwoniła zapytać jak się czuję, na ile dostałam zwolnienie, bo założyła, że może mnie nie być nawet miesiąc i myślała, że będzie musiała rozdysponować moje godziny i życzyła zdrówka. Byłam w szoku, bo takie zachowanie się u niej prawie nie zdarza Chyba przez ferie zaczęła mówić ludzkim głosem

Zdrowiej

Napisane przez T'ai

o to będziecie już rozdawać na dniach

Jeju... Jak Wy już rozdajecie to znaczy, że my jesteśmy opóźnieni tzn. ponoć mamy zacząć pod koniec marca, co dla mnie jest głupie, bo za późno ale zostałam przegadana
Optymalnie byłoby ruszyć za 2-3 tygodnie

[karolinusienka]

Napisane przez gitmartusia

A powiedzcie mi dziewczyny czy ja się dowiem (i jeśli tak to kiedy/w jakich okolicznościach) jak będzie po kolei wyglądać ceremonia i w ogóle skoro juz miałam kurs przedmałżeński (w szkole średniej)?????

pewnie Ci ksiądz podczas spisania protokołu opowie co i jak
nam każdy ksiądz na spotkaniu mowi jak bedzie wygladac, ze az mam dosyc tego ich gadania, bo każdy mowi to samo

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez bambusiek

Zdrowiej



Jeju... Jak Wy już rozdajecie to znaczy, że my jesteśmy opóźnieni tzn. ponoć mamy zacząć pod koniec marca, co dla mnie jest głupie, bo za późno ale zostałam przegadana
Optymalnie byłoby ruszyć za 2-3 tygodnie

rzeczywiście późnawo zapraszacie. my już zaczynamy pod koniec lutego a slub w czerwcu i już dzwonią i mówią, że co tak późno

[gitmartusia]

Napisane przez XxXJuSstiii

przy spisywaniu protokołu możecie porozmawiać no i tydzień przed ślubem jest druga rozmowa z księdzem

Aha, bo już myślałam, że skoro nie będę chodzić na nauki, to mnie to ominie. Dzięki za info

[bambusiek]

Napisane przez gitmartusia

A powiedzcie mi dziewczyny czy ja się dowiem (i jeśli tak to kiedy/w jakich okolicznościach) jak będzie po kolei wyglądać ceremonia i w ogóle skoro juz miałam kurs przedmałżeński (w szkole średniej)?????

Nie wiem czy księża mówią po kolei co i jak
A nie byłaś na żadnym ślubie w tym Kościele?
Zazwyczaj po kazaniu jest cały obrzęd zaślubin jedynie w zależności od Kościoła jest podpisywanie dokumentów wcześniej/później, na ołtarzu/w zakrystii, wejście do Kościoła itp.

[happy2gether]

Napisane przez XxXJuSstiii

Nie przywitałam się
Cześć!

pochwalę się wczoraj zaakceptowaliśmy tekst na zapro i myślę, że w tym tygodniu już dostaniemy
do ślubu 96 dni myślałam, że już mniej będzie

byłam u lekarza, dostałam antybiotyk i mam siedzieć w domu cały tydzień

o mamo! kolejna chorybzda. Zdrówka

[XxXJuSstiii]

Napisane przez happy2gether

o mamo! kolejna chorybzda. Zdrówka

Dzięki! I wzajemnie!!

[bambusiek]

Napisane przez karolinusienka

rzeczywiście późnawo zapraszacie. my już zaczynamy pod koniec lutego a slub w czerwcu i już dzwonią i mówią, że co tak późno

To akurat dla mnie jest za wcześnie na zapraszanie
Wg mnie idealnie jest 3-2,5 miesiąca wcześniej tak zazwyczaj dostawałam

[karolinusienka]

Napisane przez bambusiek

To akurat dla mnie jest za wcześnie na zapraszanie
Wg mnie idealnie jest 3-2,5 miesiąca wcześniej tak zazwyczaj dostawałam

no u nas pod koniec lutego bedzie 3 miesiace i 2tyg przed slubem, wiec nie uwazam ze za wczesnie tym bardziej, ze my nie mamy kazdego weekendu na zapraszanie tylko co drugi wiec zostaje nam polowa czasu

[moni_ka.g]

Napisane przez efonka

ja bym nie wytrzymała i przeswietliła calego lapa

hehe ja tylko film obejrzałam

Napisane przez senira666

A nam zostało równe 40 dni

ale leci...

Napisane przez karolinusienka

Najdziwniejsze teksty księży

nieźle... u nas aż takich kwiatków chyba nie było z tego co pamiętam, ale nie powiem, żeby cokolwiek z nauk wyniosła..

Napisane przez bambusiek

Nie wiem czy jest sens się wypowiadać, skoro wiecie jaki jest mój stosunek do Kościoła...

Oczywiście, że jest sens się wypowiadać. Ja akurat zazwyczaj słyszę właśnie takie opinie jak przedstawione wyżej, nauki na których my byliśmy też do najmądrzejszych i wnoszących coś w nasze życie nie należały i chętnie posłuchałabym też innych opinii, może o mądrzejszych naukach.

Napisane przez bambusiek

To u Was kursy w całości prowadzą księża?
U nas było tylko jedno spotkanie z księdzem (kwestie urzędowo-organizacyjne ślubu), a pozostałe z osobą z duszpasterstwa rodzin, które opowiadały na podstawie swoich małżeństw

u nas księża wszystko prowadzili, oczywiście poza poradnią. nie było żadnego spotkania z małżeństwem np., a szkoda..

Napisane przez happy2gether

Byłam dziś u lekarza z moim kręgosłupem.

Uroki prześwietleń.. Ja miałam prześwietlenie płuc kiedyś i też trzeba było świecić...

Napisane przez bambusiek

No to może dlatego mamy takie rozbieżności w ocenie
Księża są różni i wiem, że niektórzy są w stanie takie teksty młodym prawić
Mi się podobało jak mąż/żona opowiadali np. co robić jak są "ciche dni", wstępuje rutyna i jak się przygotować na potomstwo
No i potem co brakujące 2 spotkania uzupelnialiśmy w innej parafii jak było o kontaktach młodzi a rodzice/teściowie po ślubie i kiedy są już dzieci itp.

Ano właśnie.. u nas bardzo brakowało choćby jednego spotkania z małżeństwem, osobami świeckimi..

Napisane przez bambusiek

Jeju... Jak Wy już rozdajecie to znaczy, że my jesteśmy opóźnieni tzn. ponoć mamy zacząć pod koniec marca, co dla mnie jest głupie, bo za późno ale zostałam przegadana
Optymalnie byłoby ruszyć za 2-3 tygodnie

My też opóźnieni, bo jeszcze nie rozdajemy ;>

____________

Ależ mnie głowa boli Spałam może z 5 godzin i niedługo znowu do pracy.. Ale odsypianie nocki w dzień to żadna robota, i tak ledwo żywa zawsze jestem po takim spaniu ;/

[ardillka]

Napisane przez karolinusienka

Coś Wam przeslę P siedzi w domu i się nudzi i podsyła mi linki

Najdziwniejsze teksty księży



„Zło konieczne” czy szansa na odpowiednie przygotowanie do sakramentu małżeństwa? Jedno jest pewne, by przystąpić do ślubu kościelnego, trzeba ukończyć nauki przedmałżeńskie. Czego można się na nich dowiedzieć?

Z założenia mają nauczyć, jak podaje jedna z parafii organizujących takie kursy, "budowania swojego małżeństwa na wierze, wartościach i wspólnych przekonaniach". W programie zajęć znajduje się również "naturalne przygotowanie do życia w rodzinie". Jak wygląda praktyka? Z wypowiedzi ludzi, którzy mają to już za sobą wynika, że przedmałżeńskie nauki to często "prawdziwa farsa". Jakich głupot uczą księża i katecheci!?

W pierwszej części "szkolenia", dotyczącej zazwyczaj relacji w związku i ról, które kobieta i mężczyzna w nim pełnią, nierzadko pojawiają się dobre rady dla przyszłych małżonków. Książa chętnie doradzają, jak rozwiązywać konflikty, jak planować dzieci i co robić, kiedy się nie układa.



JayGo opowiada na forum o naukach prowadzonych przez emerytowanego księdza, który miał bardzo zdefiniowane poglądy na temat nieuczciwości w małżeństwie: "Mężczyzna zdradził. To Twoja wina kobieto. Dopuściłaś do tego! Nie pomogłaś mu, kiedy potrzebował Twojej pomocy!!!!" W podobnym tonie wypowiada się katecheta, którego cytuje z kolei Marta: "To, że mąż pije lub bije żonę czy też ją zdradza to jest wina żony, bo jest złą żoną."
ze co
Warto pamiętać również złotą myśl, przytoczoną na jednym z forów przez Michuru: "Kobieta nie może zbytnio dbać o siebie, bo kusi szatana."
---------------
Dziewczyny odstawiamy wszystkie kosmetyki i wode,mamy naturalnie pachnieć
------------
A co jeśli romans już nam się niechcący "przydarzy"? K. opowiada na forum o dobrych radach księdza: "Wyraźnie powiedział, żeby w razie zdrady nie mówić nic małżonkowi, tylko iść do spowiedzi, bo zbytnia szczerość może doprowadzić do rozpadu małżeństwa".


Księża i katecheci prowadzący kursy przedmałżeńskie mają dość zdefiniowane poglądy na temat podziału obowiązków i roli kobiety w rodzinie.

"Kobieta ma swoje miejsce w domu, obok męża. Nie powinna pracować i spotykać się z ludźmi, bo sprowadzą ją na złą drogę. Żadnego życia towarzyskiego. Mężczyzna nie potrafi gotować, sprzątać i opiekować się dziećmi. I broń Boże żeby się za to zabierał! " - czytamy na forum o tematyce ślubnej.


Sporo uwagi poświęca się na kursach kwestiom seksu i antykoncepcji. O tym, że "współżycie uświęca" oraz że "każde współżycie powinno zakończyć się poczęciem", nie warto nawet wspominać.

Na kursach można dowiedzieć się dużo ciekawszych rzeczy na temat przeklętej przez Kościół antykoncepcji. "Antykoncepcja jest perwersją " - wspomina słowa księdza JayGo. Nie tylko perwersją, ale również grzechem. Zwłaszcza niektóre metody zapobiegania ciąży. "Na kursie dowiedziałam się, że spirala kręci się i rozrywa plemniki, które próbują przedostać się do komórki jajowej..." - wspomina swoje zajęcia przedmałżeńskie Anonimka.

Michiru wspomina na jednym z forów internetowych: "Usłyszałam też, że jeśli ja stosuję antykoncepcję hormonalną to moim dzieciom grozi bezpłodność."


Na zajęciach poświęconych naturalnemu planowaniu rodziny, można sporo dowiedzieć się o tym, że tak naprawdę to nie my powinniśmy decydować o tym, czy i ile dzieci będziemy mieć. Izii przytacza na forum swoje "hity" z poradni: "Nie mamy prawa decydować o liczbie dzieci bo to Pan Bóg decyduje. Względy finansowe nie są powodem do ograniczania ilości potomstwa gdyż "jak Pan Bóg da to Pan Bóg wychowa", bo dolanie trochę więcej wody do garnka z zupą to nie jest problem.

Z drugiej jednak strony warto choć trochę nad tym panować, bo, jak przytacza słowa księdza inna forumowiczka: "Rodziny wielodzietne to patologia, która powstała z winy kobiety, bo kobieta nie potrafi zapanować nad swoją płodnością i nie wie, co to ,,świadome macierzyństwo"

Arek dowiedział się też na kursie, że do poczęcia potrzebne są "trzy osoby: kobieta, mężczyzna i Duch Święty". <-to juz chyba trójkąt


"Starsza pania straszyła nas na naukach: Nie ma mowy o miłości francuskiej ani o stosunku przerywanym! To grzech! Grzech! Wszystko musi pozostać w kobiecie! I pamiętajcie, żeby mieć dużo dzieci! - zwierza się Agnieszka.

Czy zdarzają się "normalne" nauki, z których faktycznie można wynieść coś ciekawego? Opinii pozytywnych, tak jak ta Kitosy, jest niewiele: "Księża to też ludzie, jedni są fajniejsi i mądrzejsi, inni trochę mniej. Nie każdy ksiądz jest dobrym retorem, intelektualistą, nauczycielem. Zapewniam, że księża potrafią normalnie rozmawiać o "tych sprawach" i nie wszyscy uważają się za speców od sexu, ale wiedzą sporo na inne tematy związane z miłością" - zapewnia Agnieszka.

Co pozostaje dla tych, którzy nie trafili najlepiej i na swoich kursach uczą się, że "kobieta ma okres, kiedy macica płacze"? Można zrezygnować z kursu i... ślubu kościelnego. Albo, jak radzi Zara: „trzymać język za zębami, wyłączyć myślenie i jakoś to przetrwać...”


źródło: wp.pl


ogólnie

Pół roku takich bzdur i nici z małżeństwa... Co za paranoja, ale tak to jest, jak się księża zabierają za nauczanie o życiu rodzinnym nie mając o tym pojęcia...

[gitmartusia]

Napisane przez bambusiek

Nie wiem czy księża mówią po kolei co i jak
A nie byłaś na żadnym ślubie w tym Kościele?
Zazwyczaj po kazaniu jest cały obrzęd zaślubin jedynie w zależności od Kościoła jest podpisywanie dokumentów wcześniej/później, na ołtarzu/w zakrystii, wejście do Kościoła itp.

Ja tez nie wiem czy mówią, ale któraś z dziewczyn tu pisała, że na tych naukach naświetlają co nieco stąd też moje pytanie
A na ślubie w Naszym kościele oczywiście byłam i to nie raz, ale tak sobie myślę, że inaczej uczestniczyć jest jako gość a inaczej jako Para Młoda. Jako gość na pewne rzeczy na pewno nie zwraca się uwagi stąd też moje pytanie

[Kasiulenkowo]

Witam się po weekendzie

jestem chora bo wyszłam w lekko mokrych włosach na dwór

[DolinaNocy]

Cześć Dziewczynki
ostatnie kilka dni to tylko Was podczytywałam, żeby być na bieżąco, a na pisanie jakoś mało czasu i weny
siedzę teraz popijam cappucino i czekam na korki jeszcze
W sobote byliśmy na studniówce, niedziela zleciała jak w jakimś transie kompletnie nic mi się nie chciało i humor jakiś taki do Dziś początek tygodnia więc nie lepszy Pociesza mnie tylko to, że jeszcze ten tydzień i ferie
Ze spraw ślubnych to ostatnio przyszły spinki i są super W kauflandzie trafiliśmy na promocję pepsi, mirindy i 7up (2,22 za 1litr) więc już trochę napoi czeka w pokoju na imprezę. Jeszcze musimy dokupić wodę gazowaną i soki
Jutro może uda nam się załatwić w USC papierek to byśmy też do księdza podrzucili. Wszystko zaczyna się rozkręcać

Co do nauk, bo widzę, że to bieżący temat, u nas trwały jakoś 1,5 tygodnia. W większości prowadzili księża tak ok 1 h dziennie i całkiem przyjemnie i szybko leciało. Dwa razy była babeczka z poradni na ogólnym spotkaniu, a my u niej byliśmy raz indywidualnie.

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Dużo zdroowka wszystkim chorobździlkom życzę

[karolinusienka]

Napisane przez DolinaNocy

Cześć Dziewczynki
ostatnie kilka dni to tylko Was podczytywałam, żeby być na bieżąco, a na pisanie jakoś mało czasu i weny
siedzę teraz popijam cappucino i czekam na korki jeszcze
W sobote byliśmy na studniówce, niedziela zleciała jak w jakimś transie kompletnie nic mi się nie chciało i humor jakiś taki do Dziś początek tygodnia więc nie lepszy Pociesza mnie tylko to, że jeszcze ten tydzień i ferie
Ze spraw ślubnych to ostatnio przyszły spinki i są super W kauflandzie trafiliśmy na promocję pepsi, mirindy i 7up (2,22 za 1litr) więc już trochę napoi czeka w pokoju na imprezę. Jeszcze musimy dokupić wodę gazowaną i soki
Jutro może uda nam się załatwić w USC papierek to byśmy też do księdza podrzucili. Wszystko zaczyna się rozkręcać

Co do nauk, bo widzę, że to bieżący temat, u nas trwały jakoś 1,5 tygodnia. W większości prowadzili księża tak ok 1 h dziennie i całkiem przyjemnie i szybko leciało. Dwa razy była babeczka z poradni na ogólnym spotkaniu, a my u niej byliśmy raz indywidualnie.

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Dużo zdroowka wszystkim chorobździlkom życzę

o matko Dolinko tak mało Ci zostało

[happy2gether]

Napisane przez moni_ka.g

Uroki prześwietleń.. Ja miałam prześwietlenie płuc kiedyś i też trzeba było świecić...

ale płuca to co innego jak odcinek lędźwiowy kręgosłupa + kość ogonowa cycki jeszcze mi tego nie zakrywają
kurde nie cierpię takich lekarzy

[joanwi]

Napisane przez karolinusienka

o matko Dolinko tak mało Ci zostało

wow rzeczywiście malutko

[gitmartusia]

Dolinko możesz wrzucić zdjęcia spinek? Strasznie jestem ciekawa jak one na żywo wyglądają

[DolinaNocy]

Napisane przez karolinusienka

o matko Dolinko tak mało Ci zostało

Napisane przez joanwi

wow rzeczywiście malutko

Ostatnio też do tego wniosku doszłam Leżałam na łóżku i dotarło do mnie, że od teraz w czwartą sobotę będę mówiła "TAK" za dwa panieński

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez gitmartusia

Dolinko możesz wrzucić zdjęcia spinek? Strasznie jestem ciekawa jak one na żywo wyglądają

Chętnie bym wrzuciła, ale nie mam aparatu tylko w telefonie, ale to kiepskie zdjęcia robi

[bambusiek]

Napisane przez karolinusienka

no u nas pod koniec lutego bedzie 3 miesiace i 2tyg przed slubem, wiec nie uwazam ze za wczesnie tym bardziej, ze my nie mamy kazdego weekendu na zapraszanie tylko co drugi wiec zostaje nam polowa czasu

No w sumie w tym przypadku, to OK
My na dobrą sprawę mamy jeszcze 6 zaproszeń do rozdania

Napisane przez gitmartusia

Ja tez nie wiem czy mówią, ale któraś z dziewczyn tu pisała, że na tych naukach naświetlają co nieco stąd też moje pytanie
A na ślubie w Naszym kościele oczywiście byłam i to nie raz, ale tak sobie myślę, że inaczej uczestniczyć jest jako gość a inaczej jako Para Młoda. Jako gość na pewne rzeczy na pewno nie zwraca się uwagi stąd też moje pytanie

W sumie tylko w kilku miejscach zmienia się "szablon" standardowej Mszy, ale z nerwów to można wszystko pokręcić

[gitmartusia]

Napisane przez bambusiek

W sumie tylko w kilku miejscach zmienia się "szablon" standardowej Mszy, ale z nerwów to można wszystko pokręcić

No dokładnie Ja chciałabym bardzo, żebyśmy sami składali przysięgę (nie powtarzając po księdzu), ale nie wiem czy w stresie i zdenerwowaniu poradzimy sobie? Jeszcze się zastanawiamy

Napisane przez DolinaNocy

Chętnie bym wrzuciła, ale nie mam aparatu tylko w telefonie, ale to kiepskie zdjęcia robi

Szkoda Ale fanie wyglądają? Warte są zakupu?

[DolinaNocy]

Napisane przez gitmartusia

Szkoda Ale fanie wyglądają? Warte są zakupu?

Mi się bardzo podobają jakby TŻ dzisiaj wrócił to spróbuję zrobić jego telefonem fotkę, bo ma lepszy to może coś będzie widać i wstawię