Mamy wrzesień-październik 2011 :)

[anciaahk]

19natka88 - jeśli nic Ci lekarz nie mówił, to na pewno wystarczy. Jest w nim i kwas foliowy, i witaminy, i jakaś śladowa ilość magnezu.
Wizytę mam tego dnia co Ty. Usg prenatalnego chyba nie mam, a przynajmniej nic mi nie wiadomo. A na wizycie mamy mierzyć i jakąś przezierność czy coś.

Moonik jak lubisz, to jedz. Wszystko w rozsądnych ilościach nie powinno szkodzić. A na wizycie zapytaj lekarza, bo internetowi bym mimo wszystko aż tak nie ufała.

Wczoraj np. o godzinie 20 zachciałam zapiekanki i mąż leciał na drugi koniec miasta zaspokoić moją chętkę . Też macie takie zachcianki?

[MalgosiaM8]

Napisane przez 19natka88

Aha czyli jeśli nie mam skurczy żadnych to ten falvit wystarczy?
Wizytę mam 21.02, a potem 1.03 usg prenatalne A wy kiedy?

ja mam 2 marca , dziś się umówiłam wkońcu jak byłam 2 lutego to przez ten mc spora różnica będzie

[mooonik]

Napisane przez anciaahk

Wczoraj np. o godzinie 20 zachciałam zapiekanki i mąż leciał na drugi koniec miasta zaspokoić moją chętkę . Też macie takie zachcianki?

zachcianki ja ostatnio o północy miałam ochotę na kisiel najgorsze, że w domu nawet grama ani soku żadnego, żeby samemu ten kisiel zrobić. Ale rano mąż się poświęcił i poleciał do sklepu kupić i miałam na śniadanie pyszny truskawkowy kisiel

ale zauważyłam tez, że mi się zmieniły smaki- uwielbiany i jedyny spożywany przeze mnie keczup włocławek jest teraz dla mnie za kwaśny i w ogóle smakuje okropnie ;/

[anciaahk]

Napisane przez MalgosiaM8

ja mam 2 marca , dziś się umówiłam wkońcu jak byłam 2 lutego to przez ten mc spora różnica będzie

Gosia u mnie też będzie różnica miesiąca między wizytami. Strasznie jestem ciekawa! I nie mogę się doczekać.

Napisane przez mooonik

zachcianki ja ostatnio o północy miałam ochotę na kisiel najgorsze, że w domu nawet grama ani soku żadnego, żeby samemu ten kisiel zrobić. Ale rano mąż się poświęcił i poleciał do sklepu kupić i miałam na śniadanie pyszny truskawkowy kisiel

ale zauważyłam tez, że mi się zmieniły smaki- uwielbiany i jedyny spożywany przeze mnie keczup włocławek jest teraz dla mnie za kwaśny i w ogóle smakuje okropnie ;/

Haha, na kisiel też miałam ochotę, mąż biegał do sklepu. A właśnie w temacie keczupu jem teraz tylko włocławek łagodny - chociaż nigdy wcześniej nie jadałam, raczej tylko pikantne.

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

19natka88 - jeśli nic Ci lekarz nie mówił, to na pewno wystarczy. Jest w nim i kwas foliowy, i witaminy, i jakaś śladowa ilość magnezu.
Wizytę mam tego dnia co Ty. Usg prenatalnego chyba nie mam, a przynajmniej nic mi nie wiadomo. A na wizycie mamy mierzyć i jakąś przezierność czy coś.

Wczoraj np. o godzinie 20 zachciałam zapiekanki i mąż leciał na drugi koniec miasta zaspokoić moją chętkę . Też macie takie zachcianki?

Przezierność właśnie mierzy się na usg prenatalnym Tylko mój gin nie ma takiego sprzętu i wysłał mnie do innego. Oj na fastfoody to mam zawsze ochotę, a z takich typowo ciążowych to musiałam sobie koktajl zrobić A dzisiaj planuję posłać mojego brata po hot-doga albo hamburgera albo cokolwiek

Napisane przez MalgosiaM8

ja mam 2 marca , dziś się umówiłam wkońcu jak byłam 2 lutego to przez ten mc spora różnica będzie

Miesiąc w ciąży to bardzo dużo, ale takich emocji kiedy czeka się na serduszko chyba już nie będzie

[anciaahk]

19natka88 to dziękuję, bo nie wiedziałam, że przezierność to usg prenatalne, nawet nie wiedziałam, że mój gin ma taki sprzęt.
Ja generalnie na fast foody nie mam chęci, tylko właśnie taka najzwyklejsza zapiekanka za mną chodziła. Ale na walentynki jedziemy na pizzę hehe.

[acelinka]

Napisane przez MalgosiaM8

ja mam 2 marca , dziś się umówiłam wkońcu jak byłam 2 lutego to przez ten mc spora różnica będzie

ja też mam wizyty równiótko co 4 tygodnie póki co

natka do kogo idziesz na to usg dodatkowe?

zachcianki ja mam właśnie ochote na budyń i zaraz pójde zrobić

[cotynato]

Napisane przez acelinka

ja też mam wizyty równiótko co 4 tygodnie póki co

natka do kogo idziesz na to usg dodatkowe?

zachcianki ja mam właśnie ochote na budyń i zaraz pójde zrobić

A za mną chodzi purre z cebulką , ale po cebuli jest taka zgaga /

[Brida]

Napisane przez 19natka88

Powinnaś dostać po tyłku Niepotrzebnie sobie stwarzasz stresy, usg wyszło dobrze i proszę w to wierzyć Kiedy masz wizytę u swojego gina?

Wizyta 18.02 Jeszcze ponad tydzień

Szkoda że nie mam w domu takiego usg.

Co do dylematów kuchennych- ja miałam wczoraj parcie na sok marchewkowy. I też wątpliwości - podobno wit.A szkodliwa dla płodu?
No ale nie wytrymałam, coś tam jeszcze w necie sprawdziłam i ukręciłam sobie z 5 marchewek - dwie szklanki wypiłam duszkiem.

[MalgosiaM8]

Napisane przez acelinka

zachcianki ja mam właśnie ochote na budyń i zaraz pójde zrobić

zachcianki ah zachcianki
u mnie cały czas królują ogórki , a njlepiej je zjeść po czymś słodkim
nigdy nie mieszałam smaków a teraz mi wsio ryba

wczoraj musiały być gofry

Dziś ide do przyjaciółki na urodziny , kupiłam torcik mały i czekam na niego z utęsknieniem

[gerda]

Mi się smaki bez przerwy zmieniają i kręćka można dostać

Z tego co kiedyś czytałam to wątróbka w ciąży odpada

[OrangeJuice]

Zdziwiła mnie ta wątróbka, że nie można. A taką mam ochotę...

[lewaloff]

Napisane przez mooonik

Anciaahk, ja wątróbkę uwielbiam, do tego stopnia, że mogłabym ją jeść non-stop i dlatego, że wiem co to i do czego służy w organizmie trochę się jej obawiam, chociaż z drugiej strony nie można chyba też przesadzać :rolleyes

z wątróbką jest taka sprawa, że to jest centrum oczyszczania organizmu i tam się zbierają różne świństwa, dlatego ważne jest żeby wątróbka była z dobrego źródła i nie pochodziła od zwierząt faszerowanych hormonami i antybiotykami

Napisane przez anciaahk

19natka88 - jeśli nic Ci lekarz nie mówił, to na pewno wystarczy. Jest w nim i kwas foliowy, i witaminy, i jakaś śladowa ilość magnezu.

ja łykam kwas i to wszystko, w piątek mam wizytę to może mi lekarka coś dorzuci...

Napisane przez mooonik

zachcianki ja ostatnio o północy miałam ochotę na kisiel najgorsze, że w domu nawet grama ani soku żadnego, żeby samemu ten kisiel zrobić. Ale rano mąż się poświęcił i poleciał do sklepu kupić i miałam na śniadanie pyszny truskawkowy kisiel

ale zauważyłam tez, że mi się zmieniły smaki- uwielbiany i jedyny spożywany przeze mnie keczup włocławek jest teraz dla mnie za kwaśny i w ogóle smakuje okropnie ;/

kisiel ja mam w domu w hurtowych ilościach, ketchup pikantny Heinz pcham namiętnie do wszystkiego, na zmianę z majonezem za to wczoraj TŻ zasuwał do sklepu po colę, bułkę, parówki i prince polo

Napisane przez cotynato

A za mną chodzi purre z cebulką , ale po cebuli jest taka zgaga /

dzisiaj jest dzień pizzy i zamierzam z tego skorzystać!!!

[anetika]

Kobietki ale piszecie! Ledwo nadążam z czytaniem Super, że już nas tak dużo Przy okazji witam Nowe Mamusie!
Widzę, że piszecie o zachciankach... Ja jakoś specjalnie ich nie mam, ale to chyba dlatego, że non stop mam mdłości, o ile na początku miałam je tylko rano to teraz męczą mnie cały dzień i odpuszczają dopiero koło 21... Do jedzenia się zmuszam, kieruję się zdrowym rozsądkiem - królują banany i biszkopty maczane w herbacie A całkowicie odrzuciło mnie od mięsa wszelkiego rodzaju - jak tylko widzę jakąś wędlinę lub kotleta mam odruch wymiotny... Pocieszam się, ze mdłości podobno mijają w 2 trymestrze- oby
Usg mam 1 marca (12 tydzień) i już nie mogę się doczekać

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

19natka88 to dziękuję, bo nie wiedziałam, że przezierność to usg prenatalne, nawet nie wiedziałam, że mój gin ma taki sprzęt.
Ja generalnie na fast foody nie mam chęci, tylko właśnie taka najzwyklejsza zapiekanka za mną chodziła. Ale na walentynki jedziemy na pizzę hehe.

Nie wiem czy to dokładnie to samo czy to prenatalne zawiera coś jeszcze ale powiem ci 1 marca

Napisane przez acelinka

ja też mam wizyty równiótko co 4 tygodnie póki co

natka do kogo idziesz na to usg dodatkowe?

zachcianki ja mam właśnie ochote na budyń i zaraz pójde zrobić

Idę do Żor, do Sonomedu i o ile dobrze zrozumiałam to będzie jakiś doktor Zieliński/ska Nie wiem bo pani niewyraźnie mówiła.

Napisane przez cotynato

A za mną chodzi purre z cebulką , ale po cebuli jest taka zgaga /

Ty z tą zgagą masz przechlapane

Napisane przez Brida

Wizyta 18.02 Jeszcze ponad tydzień

Szkoda że nie mam w domu takiego usg.

Co do dylematów kuchennych- ja miałam wczoraj parcie na sok marchewkowy. I też wątpliwości - podobno wit.A szkodliwa dla płodu?
No ale nie wytrymałam, coś tam jeszcze w necie sprawdziłam i ukręciłam sobie z 5 marchewek - dwie szklanki wypiłam duszkiem.

Wytrzymasz O witaminie A coś mi sie obiło o uszy, ale szkodzi chyba taka w tabletkach bo taka w marchewkach to nie ma takiego stężenia żeby szkodzić - ale się nie znam

Napisane przez lewaloff

dzisiaj jest dzień pizzy i zamierzam z tego skorzystać!!!

A ten dzień pizzy to jakiś krajowy czy Twój prywatny? Bo ja się chyba nie doczekam na mojego hot-doga dzisiaj i kombinuję czym by go zastąpić

[mooonik]

Napisane przez lewaloff

z wątróbką jest taka sprawa, że to jest centrum oczyszczania organizmu i tam się zbierają różne świństwa, dlatego ważne jest żeby wątróbka była z dobrego źródła i nie pochodziła od zwierząt faszerowanych hormonami i antybiotykami

kisiel ja mam w domu w hurtowych ilościach, ketchup pikantny Heinz pcham namiętnie do wszystkiego, na zmianę z majonezem za to wczoraj TŻ zasuwał do sklepu po colę, bułkę, parówki i prince polo

ja z tą wątróbką to sobie poczekam jeszcze, zapytam lekarza za tydzień....

w mojej lodówce jest keczup- carrefourowski bo ten mi teraz podchodzi, majonez i musztarda, żebym miała do wyboru, do tego kisiel i budyń zapasy w szafce, w zamrażalce mam lody "na wszelki wypadek " w szafce mam paczkę chipsów, paluszki, czekoladę i ciastka żeby w razie czego nie biegać po 15 razy do sklepu mam jeszcze orzechy, rodzynki, chałwę, z 10rodzajów herbat a najlepsze jest w tym to, że o wszystko zadbał mój mąż, pewnie z troski o własne nogi

Napisane przez 19natka88

ten dzień pizzy to jakiś krajowy czy Twój prywatny? Bo ja się chyba nie doczekam na mojego hot-doga dzisiaj i kombinuję czym by go zastąpić

Światowy Dzień Pizzy dziś w teleexpressie mówili

[cotynato]

Napisane przez anetika

Kobietki ale piszecie! Ledwo nadążam z czytaniem Super, że już nas tak dużo Przy okazji witam Nowe Mamusie!
Widzę, że piszecie o zachciankach... Ja jakoś specjalnie ich nie mam, ale to chyba dlatego, że non stop mam mdłości, o ile na początku miałam je tylko rano to teraz męczą mnie cały dzień i odpuszczają dopiero koło 21... Do jedzenia się zmuszam, kieruję się zdrowym rozsądkiem - królują banany i biszkopty maczane w herbacie A całkowicie odrzuciło mnie od mięsa wszelkiego rodzaju - jak tylko widzę jakąś wędlinę lub kotleta mam odruch wymiotny... Pocieszam się, ze mdłości podobno mijają w 2 trymestrze- oby
Usg mam 1 marca (12 tydzień) i już nie mogę się doczekać

Też tak miałam, jak tylko widziałam mięso to myslałam że zwymiotuję a teraz już przeszło i dzisiaj np jadłam pyszną szynkę a zaraz będę miała mielone hahah a ja słyszałam że często największe mdłości do dopiweo po 12 tygodniu i się trochę boję bo w ogóle boję się rzygania

[gerda]

w mojej lodówce jest keczup- carrefourowski bo ten mi teraz podchodzi, majonez i musztarda, żebym miała do wyboru, do tego kisiel i budyń zapasy w szafce, w zamrażalce mam lody "na wszelki wypadek " w szafce mam paczkę chipsów, paluszki, czekoladę i ciastka żeby w razie czego nie biegać po 15 razy do sklepu mam jeszcze orzechy, rodzynki, chałwę, z 10rodzajów herbat a najlepsze jest w tym to, że o wszystko zadbał mój mąż, pewnie z troski o własne nogi



Światowy Dzień Pizzy dziś w teleexpressie mówili [/QUOTE]

Widze, że Ty przygotowana jesteś

[cotynato]

Ja swoje zapasy na bieżąco zjadam .
I piję herbatę na okrągło a to wcale nic dobrego

[anetika]

Napisane przez cotynato

a ja słyszałam że często największe mdłości do dopiweo po 12 tygodniu i się trochę boję bo w ogóle boję się rzygania

Weź nie strasz Ja mam nadzieję, ze po 12 tygodniu to mi przejdzie, albo przynajmniej się polepszy I tego się trzymam Ja co prawda nie wymiotuję, ale jest mi cały czas tak okropnie w żołądku i niedobrze w ogóle, że szok Ale przeżyje i to

[19natka88]

Napisane przez mooonik

Światowy Dzień Pizzy dziś w teleexpressie mówili

Oo to ja się wyłamię bo za chwilę powinni mi przywieźć podwójnego hot-doga a potem pewnie będę całą noc cierpieć ostatnio się chwaliłam, że przechodzą mi mdłości a tu klops... od kilku dni wielki powrót całodniowych mdłości Ale nie dajemy się, usiłuję je zajeść, bo jak zgłodnieję to jest jeszcze gorzej.

[gerda]

Napisane przez 19natka88

Oo to ja się wyłamię bo za chwilę powinni mi przywieźć podwójnego hot-doga a potem pewnie będę całą noc cierpieć ostatnio się chwaliłam, że przechodzą mi mdłości a tu klops... od kilku dni wielki powrót całodniowych mdłości Ale nie dajemy się, usiłuję je zajeść, bo jak zgłodnieję to jest jeszcze gorzej.

No to smacznego wyłamywaczko

[anciaahk]

A mój małż kupił pizzę ristorante, zupełnie nieświadomie . Na szczęście nie mam mdłości, jem i rosnę. Głównie jem jednak słono, kwaśno, mięso. Słodycze mniej mi wchodzą, chociaż wcześniej mogłam jeść na kilogramy .

[19natka88]

Napisane przez gerda

No to smacznego wyłamywaczko

Dzięki wcięłam chyba półmetrowego hot-dogaJa się pytam gdzie to się zmieściło??

[kasiuleczkakuleczka]

Naczytałam się tu o Waszych zachciankach i o dziwo nabrałam troszkę ochoty na budyń A tak poza tym nie mam szczególnych zachcianek... chodzi za mną pizza ale i bez ciąży byłam fanką fast foodu ale teraz się ograniczam bo w 1ciąży przytyłam 26kg!!! żebyście wiedziały jak ciężko to zgubić... przez 8m-cy luz po 1kg na miesiąc a w 9m-cu przytyłam resztę niestety już kremy żadne nie pomogły -rozstępy są Teraz jem jak jadłam przed ciążą chociaż zdarza mi się nie zjeść jakiegoś posiłku bo nie mam apetytu ale jak jestem b. głodna źle się czuję -mdli mnie wtedy a tak poza tym nie mam mdłości, trochę obrzydziły mnie dziś udka, które musiałam doprawić i wstawić no ale się przemogłam i je zrobiłam. Wędlin też nie jem, moje śniadanie to chleb z ketchupem lub serem i ketchupem. A wiecie co dziś mój mężuś przyjechał na urlop -dostałam 4 PIĘKNE CZERWONE RÓŻE:ro za: symbolizujące miłość mojego mężusia oraz 1-jego, 2-synka, 3-fasolke i 4-mnie Ach w końcu z nim będę radować się naszą kruszynką 14lutego na 13:15 idziemy do ginki po wizycie dam znać

[anciaahk]

Napisane przez 19natka88

Dzięki wcięłam chyba półmetrowego hot-dogaJa się pytam gdzie to się zmieściło??

hihi też się czasem pytam, ale pomyśl - jesz za dwóch

[kasiuleczkakuleczka]

Ja też nie mam teraz zbytnio ochoty na słodycze wcześniej byłam SŁODYCZO-ŻERCĄ!!!

[19natka88]

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Naczytałam się tu o Waszych zachciankach i o dziwo nabrałam troszkę ochoty na budyń A tak poza tym nie mam szczególnych zachcianek... chodzi za mną pizza ale i bez ciąży byłam fanką fast foodu ale teraz się ograniczam bo w 1ciąży przytyłam 26kg!!! żebyście wiedziały jak ciężko to zgubić... przez 8m-cy luz po 1kg na miesiąc a w 9m-cu przytyłam resztę niestety już kremy żadne nie pomogły -rozstępy są Teraz jem jak jadłam przed ciążą chociaż zdarza mi się nie zjeść jakiegoś posiłku bo nie mam apetytu ale jak jestem b. głodna źle się czuję -mdli mnie wtedy a tak poza tym nie mam mdłości, trochę obrzydziły mnie dziś udka, które musiałam doprawić i wstawić no ale się przemogłam i je zrobiłam. Wędlin też nie jem, moje śniadanie to chleb z ketchupem lub serem i ketchupem. A wiecie co dziś mój mężuś przyjechał na urlop -dostałam 4 PIĘKNE CZERWONE RÓŻE:ro za: symbolizujące miłość mojego mężusia oraz 1-jego, 2-synka, 3-fasolke i 4-mnie Ach w końcu z nim będę radować się naszą kruszynką 14lutego na 13:15 idziemy do ginki po wizycie dam znać

A miałaś jakiś powód tego przytycia nagłego? Bo moja ciotka przytyła 20kg ale musiała leżeć i wcinała po 2 obiady dziennie A mężuś kochany

Napisane przez anciaahk

hihi też się czasem pytam, ale pomyśl - jesz za dwóch

Oj ile te moje 3cm szczęścia z tego jedzenia dostały Dopóki nie ma kg na plusie to mogę tak szaleć ale niech tylko waga drgnie - nie ma żadnych zachcianek

[kasiuleczkakuleczka]

Dziewczyny nie jedzcie za 2! wiadomo ciąża to cudowny stan i warto też czasem pozwolić sobie na szaleństwo... -zjeść o schabowego czy jednego batona więcej ale trzeba zachować umiar. Ja właściwie aż tak dużo nie jadłam -za dwóch ale jednak więcej niż zwykle. Poza tym w ostatnim miesiącu dzidziuś rośnie najwięcej. Mój synek urodził się z wagą 4350g co przy moim wzroście było nie lada wyczynem mam 157 i przed ciążą ważyłam 62kg. Na patologii bo rodziłam po terminie z moim GIGANTYCZNYM brzucholkiem robiłam furrorę nik nie wierzył, że to ciąża pojedyńcza hehe. A propo... jestem jeszcze przed wizytą u gin i mam nadzieję, że pod serduchem mam 1fasolkę bo po pigułkach jest pewne ryzyko ciąży mnogiej... ale odczekałam 3miechy więc mam nadzieję, że będzie 1bobo

[anciaahk]

Napisane przez 19natka88

Oj ile te moje 3cm szczęścia z tego jedzenia dostały Dopóki nie ma kg na plusie to mogę tak szaleć ale niech tylko waga drgnie - nie ma żadnych zachcianek

Bez przesady, ciężko w ciąży nie utyć, a głodzić się nie zamierzam. Utyłam już z 7kg, ale co zrobić! Siedzę, a w zasadzie leżę, nic nie robię, to raczej nic dziwnego. Jakbym chodziła do pracy, to pewnie tak by nie było.

kasiuleczkakuleczka - jak wyżej, bez przesady. Mamy nie jeść?? Ja mam 178 cm wzrotsu i moja mama też mnie urodziła dużą. Dziewczyny nie przesadzajmy. Ja nie zamierzam się głodzić. Jem normalnie śniadanie, obiad kolację. W przerwie czasem jakaś kanapka, owoc, jogurt. Nie obżeram się do przesady, nie objadam. Jem tyle, ile potrzebuje mój organizm. Jak staję się głodna, to od razu mam lekkie mdłości.
Tak więc proszę nas tu nie straszyć i nie zniechęcać.