wyolbrzymiam? - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-13, 11:33   #181
ciabatka
Raczkowanie
 
Avatar ciabatka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 488
Dot.: wyolbrzymiam?

I jak po spotkaniu, coś postanowiliście?
ciabatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-13, 12:05   #182
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
Dot.: wyolbrzymiam?

postanowilismy ze jestesmy razem.
wiele zwiazkow przechodzi kryzysy. moze teraz jest on u nas.
Oczywiscie jego zachowanie jest lepsze, moze nie idealne ale lepsze, wiec chyba wszystko idzie w dobrym kierunku
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...


just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-13, 12:25   #183
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: wyolbrzymiam?

Wasz związek to jeden wielki kryzys jest...

No, ale Ty musisz na własnej skórze poczuc i zobaczyc jak to będzie wyglądało. A znając życie potem dasz kolejną szansę i kolejną i następną... Jak zawsze w ciągu tych 5 lat.

No, ale to Twoje życie. Mi Ciebie może byc ewentualnie szkoda.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-13, 12:59   #184
ciabatka
Raczkowanie
 
Avatar ciabatka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 488
Dot.: wyolbrzymiam?

Ale to nie chodzi o to, żeby jego zachowanie było lepsze. Chodzi o to, żebyś TY czuła się szczęśliwa. Czujesz się teraz szczęśliwa, bezpieczna i kochana?
ciabatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-13, 18:22   #185
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
Dot.: wyolbrzymiam?

Moge smialo powiedziec ze przez ostatnie dni czulam sie szczesliwa, kochana, bezpieczna. czułam jakis taki spokoj. nie moglam doczekac sie spotkania...

Któraś z Was napisala ze tak moze byc tylko przez pewien okres... miesiac...kilka miesięcy. Ze po jakims czasie wroci to co bylo... Zgadzam sie z tym, tak moze byc! Ale nie musi!
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...


just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-14, 07:36   #186
ciabatka
Raczkowanie
 
Avatar ciabatka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 488
Dot.: wyolbrzymiam?

Oby więc Twoja decyzja okazała się słuszna. Ja Ci serdecznie życzę szczęścia Wpadaj tu czasem i napisz, co słychać
ciabatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-14, 21:12   #187
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
Dot.: wyolbrzymiam?

Tez mam nadzieję ze podjęłam słuszną decyzję
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...


just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-02-10, 17:15   #188
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
Dot.: wyolbrzymiam?

Dziewczyny, podbijam wątek. Mam nadzieje ze ktoś tu jeszcze zajrzy.

Znowu dzieje się źle, znowu mamy inne poglady na pewną sprawę.
Opiszę krótko sytuację:
Tż sprzedał ostatnio swój samochód, kupił nowy (droższy) i różnicę w cenie wyłożył mu jego ojciec. Tż zobowiązał sie spłacać to w ratach.
W pierwszej kolejności jednak trzeba ten samochód przerejestrować, ubezpieczyć i takie tam (nie znam sie na tym - samochód jest sprowadzony) kosztuje to około 2tys zł. Tż nie ma na to pienięzy i Wymaga odemnie zebym mu pomogła spłacać ten samochód. Uważa że to jest normalne, logiczne, że skoro razem bedziemy użytkować ten samochód to tez powinnam go spłacać (ja prawka nie mam, "wspólne użytkowanie" Tż określa jako przyjeżdzanie po mnie do pracy, wspólne wyjazdy itp.). Ja oczywiście powiedziałam, że do paliwa będę sie dorzucać.
Uważam, że nie mam takiego obowiązku żeby mu pomagać w spłacaniu. Tak samo uważa moja "strona".

I teraz proszę Was drogie Wizażanki o opinie.
Nie jesteśmy małżeństwem, nie mieszkamy razem.
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...


just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 17:23   #189
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Dziewczyny, podbijam wątek. Mam nadzieje ze ktoś tu jeszcze zajrzy.

Znowu dzieje się źle, znowu mamy inne poglady na pewną sprawę.
Opiszę krótko sytuację:
Tż sprzedał ostatnio swój samochód, kupił nowy (droższy) i różnicę w cenie wyłożył mu jego ojciec. Tż zobowiązał sie spłacać to w ratach.
W pierwszej kolejności jednak trzeba ten samochód przerejestrować, ubezpieczyć i takie tam (nie znam sie na tym - samochód jest sprowadzony) kosztuje to około 2tys zł. Tż nie ma na to pienięzy i Wymaga odemnie zebym mu pomogła spłacać ten samochód. Uważa że to jest normalne, logiczne, że skoro razem bedziemy użytkować ten samochód to tez powinnam go spłacać (ja prawka nie mam, "wspólne użytkowanie" Tż określa jako przyjeżdzanie po mnie do pracy, wspólne wyjazdy itp.). Ja oczywiście powiedziałam, że do paliwa będę sie dorzucać.
Uważam, że nie mam takiego obowiązku żeby mu pomagać w spłacaniu. Tak samo uważa moja "strona".

I teraz proszę Was drogie Wizażanki o opinie.
Nie jesteśmy małżeństwem, nie mieszkamy razem.
Weź go kopnij tam gdzie słońce nie dochodzi. On Cię co najwyżej może grzecznie prosić o pożyczkę, a Ty ewentualnie możesz mu tej pożyczki udzielić. A "książę" nie wiedział, że będzie potrzebował pieniędzy na sprawy urzędowe?

Z góry Ci współczuję tworzenia z tym panem rodziny. Nie widzisz, że momenty poprawy i lepszych relacji między Wami, są krótkie i "od przypadku do przypadku"? Naprawdę chcesz być w takim związku?

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2011-02-10 o 17:26
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 18:08   #190
blekitne_niebo
Zakorzenienie
 
Avatar blekitne_niebo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Dziewczyny, podbijam wątek. Mam nadzieje ze ktoś tu jeszcze zajrzy.

Znowu dzieje się źle, znowu mamy inne poglady na pewną sprawę.
Opiszę krótko sytuację:
Tż sprzedał ostatnio swój samochód, kupił nowy (droższy) i różnicę w cenie wyłożył mu jego ojciec. Tż zobowiązał sie spłacać to w ratach.
W pierwszej kolejności jednak trzeba ten samochód przerejestrować, ubezpieczyć i takie tam (nie znam sie na tym - samochód jest sprowadzony) kosztuje to około 2tys zł. Tż nie ma na to pienięzy i Wymaga odemnie zebym mu pomogła spłacać ten samochód. Uważa że to jest normalne, logiczne, że skoro razem bedziemy użytkować ten samochód to tez powinnam go spłacać (ja prawka nie mam, "wspólne użytkowanie" Tż określa jako przyjeżdzanie po mnie do pracy, wspólne wyjazdy itp.). Ja oczywiście powiedziałam, że do paliwa będę sie dorzucać.
Uważam, że nie mam takiego obowiązku żeby mu pomagać w spłacaniu. Tak samo uważa moja "strona".

I teraz proszę Was drogie Wizażanki o opinie.
Nie jesteśmy małżeństwem, nie mieszkamy razem.
Pamiętam Cię i zastanawiam się skąd u Ciebie taki brak szacunku do samej siebie?
blekitne_niebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 18:33   #191
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Dziewczyny, podbijam wątek. Mam nadzieje ze ktoś tu jeszcze zajrzy.

Znowu dzieje się źle, znowu mamy inne poglady na pewną sprawę.
Opiszę krótko sytuację:
Tż sprzedał ostatnio swój samochód, kupił nowy (droższy) i różnicę w cenie wyłożył mu jego ojciec. Tż zobowiązał sie spłacać to w ratach.
W pierwszej kolejności jednak trzeba ten samochód przerejestrować, ubezpieczyć i takie tam (nie znam sie na tym - samochód jest sprowadzony) kosztuje to około 2tys zł. Tż nie ma na to pienięzy i Wymaga odemnie zebym mu pomogła spłacać ten samochód. Uważa że to jest normalne, logiczne, że skoro razem bedziemy użytkować ten samochód to tez powinnam go spłacać (ja prawka nie mam, "wspólne użytkowanie" Tż określa jako przyjeżdzanie po mnie do pracy, wspólne wyjazdy itp.). Ja oczywiście powiedziałam, że do paliwa będę sie dorzucać.
Uważam, że nie mam takiego obowiązku żeby mu pomagać w spłacaniu. Tak samo uważa moja "strona".

I teraz proszę Was drogie Wizażanki o opinie.
Nie jesteśmy małżeństwem, nie mieszkamy razem.

Cwaniaczek... Nie jesteś jego żoną, nie masz obowiązku spłacać jego długów, obojętnie jakich. Pomyśl logicznie: teraz jesteście razem, dołożysz kasę, potem z jakiegoś powodu zerwiecie, a samochód jest jego. Ty pieniędzy nie odzyskasz. Skoro chłopak twierdzi, że oboje korzystacie z tego auta i ma to być argument koronny w ewentualnym temacie, że skoro nie chcesz się dorzucić, to on nie będzie do Ciebie przyjeżdżał lub nie będziecie nigdzie się wybierać samochodem, spoko - przecież istnieje coś takiego jak pociąg, autobus i inne środki lokomocji (choćby rower). Nie musicie tyłków wozić autem. Ruch, to zdrowie. Znalazł facet naiwną... Wiesz... Nad takim dorzucaniem można się ewentualnie, ale to bardzo ewentualnie zastanowić, gdy w związku wszystko gra. Jeśli jednak dasz się namówić na tę zrzutkę, niech Cię wpiszą jako współwłaściciela. Nie wiem, jak się to załatwia, ale z pewnością wizyta u jakiegoś radcy prawnego nie zaszkodzi. To jest jego auto. dziś razem jesteście, a nigdy nie wiadomo, co będzie np. za tydzień. Rozsądek, rozsądek, rozsądek.

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2011-02-10 o 18:34
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-10, 18:37   #192
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość

(...)
Rozsądek, rozsądek, rozsądek.
Rozsądek x 3 to ona powinna okazać już dawno i podziękować "księciu" za współpracę, bo sprawa z autem to tylko przysłowiowy wierzchołek góry lodowej.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 18:51   #193
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Rozsądek x 3 to ona powinna okazać już dawno i podziękować "księciu" za współpracę, bo sprawa z autem to tylko przysłowiowy wierzchołek góry lodowej.
Wiem... Czytałam ten wątek w chwili, gdy się pojawił. Autorka jednak zdecydowała się dalej z nim być... Skoro wcześniejsze argumenty nie poskutkowały, można tylko doradzać, co może zrobić, by ostatecznie nie "popłynęła".
Mam koleżankę, która pożyczyła ówczesnemu facetowi całe swoje oszczędności. Zbierała na studia i coś tam jeszcze. Było wszystkiego 15 tysięcy. Wiadomo: miłość, zaufanie, granie na emocjach (jak nie od ciebie mogę pożyczyć, to od kogo? Tylko ty mi zostałaś? nie kochasz mnie? nie ufasz? I takie tam...). I tyle chłopa widziała, a byli ze sobą chyba 5 lat. Później okazało się, że facet wyłudził pieniądze od innych kobiet, trochę ludzi oszukał i w końcu poszedł siedzieć. W tej chwili jest już na wolności, ale jako totalny bankrut, więc dziewczyna raczej swojej kasy na oczy nie zobaczy. W Polsce za długi, których nie można spłacić, przeważnie idzie się siedzieć (przy większych kwotach), więc koło się zamyka. Taka mała uwaga trochę poza tematem...
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 18:55   #194
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: wyolbrzymiam?

Pisałaś, że jak będzie znowu źle odejdziesz, że każdemu się należy szansa.

6 stron rad nie pomogło, kolejne krzywe akcje z jego strony nie pomogły Ci podjąć decyzji. Idź do niego i daj misiowi kasę, przecież i tak to zrobisz więc po co odstawiasz cyrk i marnujesz nasz czas.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 18:56   #195
ston3d
Zadomowienie
 
Avatar ston3d
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 538
Dot.: wyolbrzymiam?

O bogowie, weź tego faceta pogoń. On nie ma prawa wymagać od Ciebie pieniędzy -i to niemałych- na jego własne auto. Nie ma kasy na zarejestrowanie, ubezpieczenie- to mógł się wstrzymać i dozbierać. Twój facet zachowuje się jak dziecko i chce Cię zwyczajnie naciągnąć. Dorzucanie się do paliwa uważam, że jest jak najbardziej ok, ale wywalanie 2 tysięcy na jego auto to jakieś nieporozumienie. Tym bardziej, że między wami wcale nie jest cukierkowo i wspaniale. Myślałaś o tym, że jak facet odejdzie albo jak Ty w końcu przejrzysz na oczy () to nie odzyskasz tych pieniędzy? Nie wiem dlaczego w ogóle jeszcze niańczysz tego chłopaka, skoro sytuacje w których traktuje Cię jak portfel/dmuchaną lalę wciąż się zdarzają No ale masz takiego faceta, jakiego wybrałaś, wcześniej była już podobna akcja, więc wcale mnie nie zdziwiło, że jaśniepan znów "wymaga" pieniędzy.
__________________
Włosomaniaczka
Obecnie: ~60 cm
Cel I: do ziemi
Cel II: żeby ukochany mógł wejść po nich na 3 piętro



Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania.

ston3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 19:02   #196
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Dziewczyny, wszystkie macie racje, owszem!
obiecalismy sobie ze bedzie dobrze i bedziemy do tego dążyć, jesli sie nie uda sprawa bedzie jasna...

i nie chodzi tu tylko o naprawienie rzeczy ktore wymienilam ale o caloksztalt. mamy sie wspierac wzajemnie, szanowac, odnosic do siebie z szacunkiem, okazywac czulosc...
Wiem, latwo powiedziec, trudniej zrealizowac... czas pokaze co bedzie!
Jesli jego postepowanie bedzie takie jak kiedys to znaczy ze nie jest mnie wart i ten zwiazek sie zakonczy...

Twój post z sierpnia.

Sądzę, ze nie jest lepiej, wszystkie miłe jego nawyki wróciły. A jak szybciej nie chciałaś mu wziąć kredytu na auto tak teraz wymaga abyś się mu inaczej dokładała. Jego postępowanie się nie zmieniło.

Sprawa powinna być jasna, no, ale ja się już wypowiedziałam. Wiadomo, że nic nie zrobisz.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 19:34   #197
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Idź do niego i daj misiowi kasę, przecież i tak to zrobisz więc po co odstawiasz cyrk i marnujesz nasz czas.
Tej kasy na pewno mu nie dam

Cytat:
Napisane przez ston3d Pokaż wiadomość
ale wywalanie 2 tysięcy na jego auto to jakieś nieporozumienie
Dla jasności. On chce odemnie 1/4 tej kwoty a nie całość (jak na razie)


Dziwi mnie jedna rzecz. Dlaczego jego rodzice i kuzyn (który miał taką samą sytuacje kiedyś i jego dziewczyna mu pomogła spłacać) uważają tak samo jak Tż? Czy to kwestia poglądów? Czy rodzice przyznają mu racje bo to ich syn? Ja osobiście tego od nich nie usłyszałam (od rodziców, bo od kuzyna owszem), ale Tż mi powiedział. Kłamał?
Z drugiej strony moje koleżanki robią duże oczy jak ich pytam o opinie. Dla nich to jasne ze nie musze się dorzucać.
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...


just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 19:50   #198
gramwzielone
Wtajemniczenie
 
Avatar gramwzielone
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Znowu dzieje się źle, znowu mamy inne poglady na pewną sprawę.
Opiszę krótko sytuację:
Tż sprzedał ostatnio swój samochód, kupił nowy (droższy) i różnicę w cenie wyłożył mu jego ojciec. Tż zobowiązał sie spłacać to w ratach.
W pierwszej kolejności jednak trzeba ten samochód przerejestrować, ubezpieczyć i takie tam (nie znam sie na tym - samochód jest sprowadzony) kosztuje to około 2tys zł. Tż nie ma na to pienięzy i Wymaga odemnie zebym mu pomogła spłacać ten samochód. Uważa że to jest normalne, logiczne, że skoro razem bedziemy użytkować ten samochód to tez powinnam go spłacać (ja prawka nie mam, "wspólne użytkowanie" Tż określa jako przyjeżdzanie po mnie do pracy, wspólne wyjazdy itp.). Ja oczywiście powiedziałam, że do paliwa będę sie dorzucać.
Uważam, że nie mam takiego obowiązku żeby mu pomagać w spłacaniu.
Jakiś czas temu opisałaś na Wizażu swoje problemy ze swoim TŻ i otrzymałaś wiele rad, w uderzającej większości jednomyślnych. Czy miałaś w ogóle odwagę i, że tak to ujmę, jaja żeby przeczytać ten watek od początku? Ale nie przejrzałaś pobieżnie, tylko teraz z dystansem, powoli przeanalizowałaś i przemyślałaś każdy z postów ?

Dla przypomnienia określenia, które padły w stronę Twojego szanownego narzeczonego z zaledwie 2 pierwszych stron wątku: oblech, niezrównoważony człowiek, niedorozwinięty, totalnie niedojrzały, niewyżyty dzieciak, psychol, niedojrzały gówniarz, średnio rozgarnięty i mało kulturalny gimnazjalista, erotoman, totalny prostak, niedojrzały dzieciuch, skupiony na własnym wacku, egoistyczny dzieciaczek, buc, idiota, napalony chłopaczek, maniak seksualny, żałosny gośc, emocjonalnie niepełnosprawny, obleśny prostak.

Mądra i rozsądną kobietę otrzeźwiłyby takie słowa i zamiast kurczowo trzymać się tego człowieka dla własnego dobra skończyłabyś ten związek. Przez chwilę wydawało się że taka właśnie jesteś i tak właśnie zrobisz:
"cos do mnie dociera chyba... w sumie juz od jakiegos czasu czuje ze brak mu szacunku do mnie... moze nie jest odpowiedni dla mnie? juz sama nie wiem... na pewno go kocham ale milosc to nie wszystko...".

Ale niestety, szybko wyszło szydło z worka :
"najbardziej czego sie boje gdybysmy sie rozesli to samotnosci... kolezanka ostatnio spytala czy tylko to mnie przy nim trzyma... nic nie odpowiedzialam...
"

Nie byłaś w stanie wskazac chocby jednego powodu dla którego go rzekomo "kochasz" :
"
niewiem... naprawde nie wiem siedze i łzy cisna mi sie do oczu... "

Potem dowiedziałyśmy się innych ciekawych faktów o Twoim TŻ, po których większość z nas już dawno uciekłaby z krzykiem, jak na przykład wytłumaczenie dlaczego on nalegał żebyś wzięła kredyt na jego wypasiony kabriolet "na lato" :
"ktoras z Was zapytala dlaczego on sam nie wezmie dla siebie kredytu... wiec odpowiadam - juz kiedys bral kredyt i nie splacil go w terminie wiec trafil na czarna liste w BIK-u (czy jakos tak) i caly czas tam widnieje wiec zaden bank mu kredytu nie da. teraz jeszcze bardziej go zbeszczescicie na pewno.... skoro nie splacal tamtego kredytu to nie splacal by i tego
"

Wizażanki przez bite SIEDEM stron wątku poświęcały czas Twoim problemom, doradzały Ci, wspierały Cię, dodawały otuchy i odwagi, a mimo to na koniec zaczęło się robić naprawdę żałośnie i tragicznie. Nagle odkryłaś że jednak go kochasz, a na dodatek Misio powiedział że się zmieni i naobiecywał wiele, więc postanowiłaś z nim pozostać - bo nie musi byc źle! :
"Któraś z Was napisala ze tak moze byc tylko przez pewien okres... miesiac...kilka miesięcy. Ze po jakims czasie wroci to co bylo... Zgadzam sie z tym, tak moze byc! Ale nie musi!
"

Skończyło się na żalach i przytykach w kierunku Wizażanek i to z powoływaniem sie na samego Boga :
"Naprawde przykro mi czytac wszystkie wasze posty. Krytykujecie mnie, mowicie ze jestem slaba, ze sie nie szanuje, ze powinnam zerwac bo on i tak sie nie zmieni... ale czy nie po to Bog dal nam dar wybaczania zeby z niego nie korzystac? Naprawde dalam mu OSTATNIĄ szanse...
"

Co do obecnego problemu - wybacz, ale mam to gdzieś. Nie wiem jak pozostałe dziewczyny, ale ja nie zamierzam się zagłębiać w Twoje kolejne problemy żebyś potem i tak postąpiła po swojemu, wbrew zdrowemu rozsądkowi, rozumowi i obrażając własna inteligencję, rzucając jeszcze Bogiem jako argumentem w twarz. Spodziewasz się że Wizażanki znów rzucą się do pomocy Ci jak ostatnio ?
I tak szczerze, bardzo dobrze Ci tak. Jestem zwolenniczką tego by ludzie ponosili konsekwencje swoich błędów i złych wyborów i tak się teraz dzieje z Tobą. I dobrze, tak jest sprawiedliwie.

Wielokrotnie było Ci powtarzane, że ten człowiek się nie zmieni, ale i tak postanowiłaś z nim być. Więc de facto miałaś wybór: albo odchodzisz albo akceptujesz go takim jaki jest. Zdecydowałaś że z nim będziesz - więc z jakiej racji robisz jakieś problemy? Z jakiej racji masz do niego jakieś pretensje?
W tej chwili biegnij - i to szybciutko ! - machając cyckami, całować po tyłku swojego TŻa i załatwiać kasę na jego samochodzik, bo od tego chyba jesteś w tym związku, prawda?

Swoją drogą jak Ci nie wstyd spojrzeć sobie samej w twarz, jak Ci nie wstyd przed innymi ludźmi, będąc z kimś takim? I to po tych Twoich czczych obietnicach? :
"Jesli jego postepowanie bedzie takie jak kiedys to znaczy ze nie jest mnie wart i ten zwiazek sie zakonczy..."
"Wiedzialam o tym ze zostane skrytykowana za swoja decyzje, ale ja postanowilam dac mu ostatnia ostateczna szanse. wierze w to ze zrozumial swoje bledy i je naprawi, jesli nie to jego strata!"
"Tak jak pisalam wczesniej, jesli powroci to co bylo - odejdę"
gramwzielone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 20:05   #199
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
(...)
Dziwi mnie jedna rzecz. Dlaczego jego rodzice i kuzyn (który miał taką samą sytuacje kiedyś i jego dziewczyna mu pomogła spłacać) uważają tak samo jak Tż? Czy to kwestia poglądów? Czy rodzice przyznają mu racje bo to ich syn? Ja osobiście tego od nich nie usłyszałam (od rodziców, bo od kuzyna owszem), ale Tż mi powiedział. Kłamał?
Z drugiej strony moje koleżanki robią duże oczy jak ich pytam o opinie. Dla nich to jasne ze nie musze się dorzucać.
Ty pytasz o to, a ja zapytam o co innego: co Ty w nim tak konkretnie widzisz? Bo ani mu za bardzo nie ufasz, lubisz? średnio na jeża, widzisz, że gość odstawia "lewe" akcje i to jeszcze na punkcie kasy (a podejście do pieniędzy jest jedną z tych rzeczy, które dużo mówią o człowieku).

Jego rodzice (o ile to prawda) pewnie tak uważają, bo nie chcą mieć go na swoim garbie. Chociaż wątpię, czy powiedzieli mu wprost i sami na to wpadli, pewniej mu po prostu przytakiwali dla świętego spokoju. Jak znam rodziców różnych znajomych, to nie podejrzewam, że z którejś ze stron padłby taki pomysł jeżeli chodzi o samochód ich syna / córki. Bardziej było by w drugą stronę "sam sobie / sama sobie opłać, żeby w razie czego nikt Ci nie wypominał, że się dokładał do Twojego samochodu".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 20:14   #200
ston3d
Zadomowienie
 
Avatar ston3d
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 538
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Dziwi mnie jedna rzecz. Dlaczego jego rodzice i kuzyn (który miał taką samą sytuacje kiedyś i jego dziewczyna mu pomogła spłacać) uważają tak samo jak Tż? Czy to kwestia poglądów? Czy rodzice przyznają mu racje bo to ich syn? Ja osobiście tego od nich nie usłyszałam (od rodziców, bo od kuzyna owszem), ale Tż mi powiedział. Kłamał?
Z drugiej strony moje koleżanki robią duże oczy jak ich pytam o opinie. Dla nich to jasne ze nie musze się dorzucać.
Albo kłamie, albo faktycznie rodzice popierają ten dziwny pomysł, co oznacza, że sami go wychowali na dzieciaka, który zamiast zarobić, to wymaga pieniędze od dziewczyny...
__________________
Włosomaniaczka
Obecnie: ~60 cm
Cel I: do ziemi
Cel II: żeby ukochany mógł wejść po nich na 3 piętro



Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania.

ston3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 21:05   #201
voice_of_silence
Zakorzenienie
 
Avatar voice_of_silence
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez ston3d Pokaż wiadomość
Albo kłamie, albo faktycznie rodzice popierają ten dziwny pomysł, co oznacza, że sami go wychowali na dzieciaka, który zamiast zarobić, to wymaga pieniędze od dziewczyny...
Nie wierzę, że istnieją tacy ludzie, tacy rodzice. Tzn. nie chcę wierzyć. W głowie mi się to nie mieści.

Moi popukali by się w głowę gdybym chciała kogoś naciągnąć na kredyt czy inne zobowiązania finansowe. A nagroda dla tego, kto się daje.

Czytam ten wątek od samego początku. Bardzo mi przykro autorko, wnioski są proste i rady żadnej sensownej Ci nie dam bo szkoda zachodu. Przemyśl to sobie.
__________________
Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.

Coco Chanel

Wyzwanie czytelnicze 2019
voice_of_silence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 21:55   #202
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
Dot.: wyolbrzymiam?

Czy uważacie dziewczyny że powinnam pokazać mu te wszystkie posty?
Żeby wiedział jak jest postrzegany? Żeby wiedział, że słusznie mam pretensje i że to ja mam racje?

Jutro chyba zadzwonie do jego mamy i się osobiście zapytam co sądzi na cały ten temat.
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...


just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-11, 06:32   #203
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Czy uważacie dziewczyny że powinnam pokazać mu te wszystkie posty?
Żeby wiedział jak jest postrzegany? Żeby wiedział, że słusznie mam pretensje i że to ja mam racje?

Jutro chyba zadzwonie do jego mamy i się osobiście zapytam co sądzi na cały ten temat.
Ale po co? Aby się przejął? Starego konia chcesz uczyć innych sposobów ciągnięcia furmanki, czy jak? Twoje zdanie powinno być dla niego ważne, brane pod uwagę. Nie jest, więc chcesz mu pokazywać co o tym sądzą "jakieś baby" z "jakiegoś forum"? Dopuść wreszcie myśl, że wzięłaś sobie za partnera egoistę, osobę mocno niedojrzałą, nie umiejącą gospodarować własną kasą (i szukającą winnych wokoło), nie liczącą się z Twoim zdaniem - długo by wymieniać. Za co Ty go tak konkretnie kochasz (kochasz?)?

Szumnie zapowiedziałaś, że w razie kolejnych niefajnych akcji dajesz mu wilczy bilet i co? I kończy się na tym, że zamierzasz robić cyrki i dzwonić do jego matki. A jeżeli ona Ci powie "tak, dopłać, bo on nie ma", to co wtedy? Nie rozumiem Twojego toku myślenia i załatwiania spraw. Po co Ci to, na co?

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2011-02-11 o 07:40
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-02-11, 07:03   #204
ajra
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 13
Dot.: wyolbrzymiam?

Hej dziewczyny, tak czytam i czytam te wcześniejsze posty i się zastanawiam nad moim związkiem, czy ja nie przesadzam i wyolbrzymiam. Jeśli chodzi o to co wyżej to uważam, że powinnaś go zostawić, nie ma sensu matkować facetowi, moim zdaniem facet ma być twoja opoką, oazą spokoju a zarówno szczęścia i radości.
A jeśli chodzi o mnie to proszę oceńcie to w miarę obiektywnie a ja się postaram tak to napisać. Jest tak, że od ok 2 lat mój chłopak, z którym jestem 5 lat, jest ''kibicem'' drużyny piłkarskiej, Nie takim dresem, co chodzi z pałami i się bije czy jakieś inne głupoty. Cieszyłam się, że ma swoje zainteresowania, jeździ oglądać mecze itp. ale od pewnego czasu on mnie oszukuje, wychodzi ode mnie pod pretekstem że jest zmęczony a idzie do jakiejś knajpy omawiać jakieś głupoty związane z kibicowaniem. wiem o tym bo kiedyś mnie prosił żebym sprawdzaiła mu meila bo miał aukcję na allegro a nie działał mu jego internet i dostał jakaś wiadomość od jakiejś dziewczyny co też tak ''kibicuje'' Wczoraj pokłuciliśmy się bo wymyślił, że jedzie do Wawy na jakiś turniej. Drażni mnie, że ma pieniądze na głupoty, 2 tyg. temu było nasze 5-cio lecie i szkoda mu było kasy na wspólny 2 dniowy wyjazd. Jak chciałam pójść poogladac sobie z czystej ciekawosci jak to na takich meczach jest to mi nie pozwolil pod pretekstem, ze nie lubie pilki noznej :/ Mam w nim wsparcie, kocham go i jest dla mnie bardzo ważny. Tylko nie wiem kto przesadza. czy ja czy on.....
ajra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-11, 07:43   #205
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez ajra Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, tak czytam i czytam te wcześniejsze posty i się zastanawiam nad moim związkiem, czy ja nie przesadzam i wyolbrzymiam. Jeśli chodzi o to co wyżej to uważam, że powinnaś go zostawić, nie ma sensu matkować facetowi, moim zdaniem facet ma być twoja opoką, oazą spokoju a zarówno szczęścia i radości.
A jeśli chodzi o mnie to proszę oceńcie to w miarę obiektywnie a ja się postaram tak to napisać. Jest tak, że od ok 2 lat mój chłopak, z którym jestem 5 lat, jest ''kibicem'' drużyny piłkarskiej, Nie takim dresem, co chodzi z pałami i się bije czy jakieś inne głupoty. Cieszyłam się, że ma swoje zainteresowania, jeździ oglądać mecze itp. ale od pewnego czasu on mnie oszukuje, wychodzi ode mnie pod pretekstem że jest zmęczony a idzie do jakiejś knajpy omawiać jakieś głupoty związane z kibicowaniem. wiem o tym bo kiedyś mnie prosił żebym sprawdzaiła mu meila bo miał aukcję na allegro a nie działał mu jego internet i dostał jakaś wiadomość od jakiejś dziewczyny co też tak ''kibicuje'' Wczoraj pokłuciliśmy się bo wymyślił, że jedzie do Wawy na jakiś turniej. Drażni mnie, że ma pieniądze na głupoty, 2 tyg. temu było nasze 5-cio lecie i szkoda mu było kasy na wspólny 2 dniowy wyjazd. Jak chciałam pójść poogladac sobie z czystej ciekawosci jak to na takich meczach jest to mi nie pozwolil pod pretekstem, ze nie lubie pilki noznej :/ Mam w nim wsparcie, kocham go i jest dla mnie bardzo ważny. Tylko nie wiem kto przesadza. czy ja czy on.....
Powiedziałaś mu to wszystko wprost? Zaplanowaliście spędzenie tej rocznicy jakoś inaczej? Chciałaś się z nim złożyć na wyjazd (dołożyć przynajmniej), czy żeby on sfinansował całość? Może nie miał takiej gotówki?

Nigdy Cię nie zabrał na żaden turniej, wyjazd, mecz? A inne dziewczyny jeżdżą?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-11, 07:55   #206
Karsa Orlong
Raczkowanie
 
Avatar Karsa Orlong
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 34
Dot.: wyolbrzymiam?

Poczytałem sobie i mam kilka uwag.
1) Statystycznie połowa ludzkości jest płci przeciwnej więc zakładając heteroseksualną orientację - jest w czym wybierać
2) Po raz kolejny spotykam się z tym, że "kocham mojego misia, pączusia itp.", a tak naprawdę to strach przed samotnością. Dosyć często wynikający niestety z niskiej samooceny. "Jak zostanę sama to na pewno już nikogo wartościowego nie spotkam", tzn. nikt nie zwróci na mnie uwagi czyli jestem beznadziejna. Złapałam to się będę trzymać i nie puszczę.
Moje prywatne zdanie jest takie, że jeśli ktoś myśli o poważniejszym związku to niestety musi się zgrać w sprawach seksu, finansów, idei posiadania dzieci, ewentualnie małżeństwa. Pierwotne zakochanie, choć cudowne, ale z czasem wygasa. Jeśli mi coś nie odpowiada to o tym mówię partnerowi. Jeśli moje nie jest dla niego/niej do przeżycia to OK. Jeśli nie to po co sie męczyć razem. Ta zasada powina działać w obie strony.
Dla mnie każdy zakup powyżej 100 PLN jest poważny i zawsze go konsultuję z partnerką. To działa w obie strony. Mamy wspólny budżet i pełne zaufanie do siebie. Nie wyobrażam sobie, że kupuję sobie samochód bez wcześniejszej dyskusji a potem oczekuję od niej wsparcia finansowego.
Do autorki wątku: na pdstawie twoich postów oceniam twojego TŻ na faceta, który ma inne priorytety niż ty. Nie wyszalał się jeszcze w życiu i zachowuję się jak nastolatek. Ma do tego prawo! A ty masz prawo tego nie akceptować! Zrób rachunek strat i zysków. Jasne, że rozstanie, jesli do niego dojdzie, będzie bolesne. Zastanów się tylko czy opłaca się ze strachu przed samotnością żyć nieszczęśliwie.

Życzę podjęcia takiej decyzji, która będzie dla ciebie najlepsza.
__________________
Haters gonna hate.
Karsa Orlong jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-11, 07:58   #207
ajra
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 13
Dot.: wyolbrzymiam?

My o wszystkim baardzo dużo rozmawiamy, nie ma tak, że jak mam jakieś wątpliwości to o tym nie mówię. Rozmawiamy i to dużo. Myśleliśmy o tym wyjeździe wcześniej, tak planowaliśmy. ja się dorzucam poprostu płacę za siebie jak są takie wyjazdy. obydwoje studiujemy,tyle że moi rodzice nie żyją i mam rentę. A tż mieszka z mamą ponieważ jest na dziennych. Tu już nie chodzi o ten wyjazd tylko o to, że on się bardziej angażuje w te mecze niż w nasz związek, zaczyna mnie oszukiwać ale on mówi, że przesadzam. Chcę żeby miał pasje i jakieś zainteresowania ponieważ ja też je mam i nie zrezygnowałabym z tego całkowicie i nie chce żeby on tak zrobił. Ale jak mu mówie że czasem przesadza, że tego jest w naszym związku ''za dużo'' to ignoruje to. Poza tym wszystko super... no ale zaczyna się sezon meczowy
ajra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-02-11, 09:10   #208
ston3d
Zadomowienie
 
Avatar ston3d
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 538
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Czy uważacie dziewczyny że powinnam pokazać mu te wszystkie posty?
Żeby wiedział jak jest postrzegany? Żeby wiedział, że słusznie mam pretensje i że to ja mam racje?

Jutro chyba zadzwonie do jego mamy i się osobiście zapytam co sądzi na cały ten temat.


Ale po co pokazywać i dzwonić? Chcesz dorosłego faceta wychowywać? Nie jesteś jego niańką, by mówić co jest be, a co cacy.

Ty chyba czegoś nie rozumiesz. Problemem nie jest to, kto ma rację, a kto nie. Problemem jest to, że Twój "facet" (właściwie chłopiec) to egoista, który po raz kolejny próbuje Cię naciągnąć na jego zachcianki. Nie odstawiaj szopki z dzwonieniem po ludziach, po co Ci to? Doprawdy nie rozumiem w co Ty wierzysz, że Ty i mama zmienicie dorosłego faceta? Że internetowe baby go zmienią?

Wiesz, ja rozumiem, jakby on Cię poprosił o pożyczenie jakiejś tam niewielkiej kwoty. Ale on "wymaga" 500 zł na ubezpieczenie, tylko i wyłącznie dlatego, że kupił autko i nie pomyślał, że przecież formalności kosztują. Strasznie dziecinne podejście, nie wyobrażam sobie budować z kimś takim związku, czy też -o zgrozo- rodziny...

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Cytat:
Napisane przez ajra Pokaż wiadomość
My o wszystkim baardzo dużo rozmawiamy, nie ma tak, że jak mam jakieś wątpliwości to o tym nie mówię. Rozmawiamy i to dużo.
Skoro tak dużo rozmawiacie, to dlaczego nie możecie dogadać się w tej kwestii? Chyba jednak nie jest tak, jak piszesz.
__________________
Włosomaniaczka
Obecnie: ~60 cm
Cel I: do ziemi
Cel II: żeby ukochany mógł wejść po nich na 3 piętro



Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania.

ston3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-11, 12:07   #209
just_a_woman
Raczkowanie
 
Avatar just_a_woman
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
I kończy się na tym, że zamierzasz robić cyrki i dzwonić do jego matki. A jeżeli ona Ci powie "tak, dopłać, bo on nie ma", to co wtedy? Nie rozumiem Twojego toku myślenia i załatwiania spraw. Po co Ci to, na co?
Do Jego mamy chciałam zadzwonić tylko po to żeby dowiedzieć się czy ona faktycznie ma takie zdanie jak Tż. Czy mnie nie okłamał tylko po to żeby te pieniądze wyciągnąć odemnie. Tak z czystej ciekawości.

Jeśli on wymaga odemnie tych pieniędzy, bo wspolnie "użytkujemy samochód" to równie dobrze mogłby wymagać tych pieniędzy od mamy, brata czy kuzyna jesli gdzieś ich zawiezie czy przywiezie. Bo to przeciez też "wspólne użytkowanie".
__________________

Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...


just_a_woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-11, 12:16   #210
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: wyolbrzymiam?

Cytat:
Napisane przez just_a_woman Pokaż wiadomość
Do Jego mamy chciałam zadzwonić tylko po to żeby dowiedzieć się czy ona faktycznie ma takie zdanie jak Tż. Czy mnie nie okłamał tylko po to żeby te pieniądze wyciągnąć odemnie. Tak z czystej ciekawości.
I co Ci to da? Zdobędziesz jedynie wiedzę czy jego mama jest porządna czy taka jak synek - ale nie zmieni to faktu, że Twój chłopak to duży, nieodpowiedzialny dzieciak (a to z nim się spotykasz, nie z jego mamą).
Być może zaangażujesz jedynie całą jego rodzinę w Wasze problemy.
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-31 21:07:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.