Nie myję się.

[witchwq]

Napisane przez whoaboa

Taa, śmierdzieć z natury, tego jeszcze nie grali.

Grali. Wystarczy przeczytać wątek pt. "Nieprzyjemny zapach skóry mimo mycia" (czy coś podobnego - nie pamiętam dokładnie).


Sent from my Desire HD using Tapatalk

[bezpojecia]

Dziękuję dziewczyny
Czasami mam też tak, że myślę- i tak jestem brzydka więc nawet jak się umyję to mi nie przybędzie. Mam właśnie czasami takie stany zwątpienia i braku samoakceptacji a z tym u psychologa byłam.

[whoaboa]

Napisane przez witchwq

Grali. Wystarczy przeczytać wątek pt. "Nieprzyjemny zapach skóry mimo mycia" (czy coś podobnego - nie pamiętam dokładnie).

W dużej mierze są to choroby, schorzenia skórne, a nie natura. Do wątku zajrzę.

[czokled]

Napisane przez Doris1981

Taaa i dzięki takim "filozofom" w autobusach, czy tramwajach jest jak jest. Pogrubione fragmenty - głupota do kwadratu.

Słuchaj, ja też do tej pory byłam pewna, że każdy się poci, i nie ma osób, których to nie dotyczy... Ale pare dni temu rozmawiałam z dobrą kumpelą, akurat byłyśmy w Naturze, przechodziłyśmy koło regału z antyperspirantami, i spytałam czy ona jest zadowolona ze swojego, bo chciałam się pochwalic, że ja w końcu znalazłam idealny... Na co ona powiedziała, że ona nie używa wcale, że wie, że to dziwne, ale ona się po prostu nie poci, nie wie dlaczego. Znam ją od dawna, widywałyśmy się w różnych sytuacjach, u mnie, u niej, w liceum, na wf-ie, na studiach, grałyśmy razem w tenisa... NIGDY PRZENIGDY nie czułam od niej smrodu, zawsze jest bardzo schludna, nawet jak grałyśmy bardzo żywiołowo w tenisa to podczas gdy ze mnie się lało ona była suchutka.

[agniesikk]

Napisane przez damngirl90

Nie nie jest głupota. Nie każdy poci się jak świnia.
Ja mimo 35 st upału nie spociłam się ani razu, nie leje się ze mnie jak z innych. Uważasz, że te smierdzące osoby z autobusu to się nie myją? Ludzie myją się po 5 razy dziennie i dalej "śmierdzą" bo taka ich natura. Mycie się wcale nie sprowadza do tego, że wszędzie będą piękne zapachy -.-
A Ty co przez cale życie pachniesz fiołkami i innymi "pięknymi zapachami"?

A to jak się pachnie fiołkami to nie zobowiązuje do codziennego mycia się? Ja tam codziennie pachnę fiołkami, bo dbam o higienę i nie dopuszczam do sytuacji, że wyjdę śmierdząca między ludzi, albo będę tak siedzieć w domu, bo "nie chce mi się umyć".

[Dzikun]

Napisane przez czokled

Słuchaj, ja też do tej pory byłam pewna, że każdy się poci, i nie ma osób, których to nie dotyczy... Ale pare dni temu rozmawiałam z dobrą kumpelą, akurat byłyśmy w Naturze, przechodziłyśmy koło regału z antyperspirantami, i spytałam czy ona jest zadowolona ze swojego, bo chciałam się pochwalic, że ja w końcu znalazłam idealny... Na co ona powiedziała, że ona nie używa wcale, że wie, że to dziwne, ale ona się po prostu nie poci, nie wie dlaczego. Znam ją od dawna, widywałyśmy się w różnych sytuacjach, u mnie, u niej, w liceum, na wf-ie, na studiach, grałyśmy razem w tenisa... NIGDY PRZENIGDY nie czułam od niej smrodu, zawsze jest bardzo schludna, nawet jak grałyśmy bardzo żywiołowo w tenisa to podczas gdy ze mnie się lało ona była suchutka.

Nie przekonuje mnie to.
Autorka nie myje zębów, nie myje siebie. Skóra to nie tylko pot. To także łój, złuszczający się naskórek i różnego rodzaju bakterie, brud który osadza się na skórze w ciągu dnia.

Jeśli autorka chce się nabawić próchnicy zębów (albo już ją ma, bo skoro nie myje zębów, to dziwne, żeby bakterie same znikały i nieprzyjemny zapach), świerzbu, grzybicy, jakiegoś stanu zapalnego skóry, to jej sprawa. Tylko potem szerzą się te wszystkie dziadostwa skórne i smród w autobusach.
Już nie mówiąc o lecie, bo nie wyobrażam sobie tego.
Zwykłe lenistwo. Bo pisała, że ma zaburzenia higieny
To ja rozumiem, gdyby np. panicznie bała się wody, to wtedy się idzie do psychologa/psychiatry/terapeuty i się leczy, a nie w momencie, gdy jej się nie chce. Ale oblewać perfumami się, robić paznokcie, to Ci się chce?

A nie wstyd Ci z brudnymi nogami iść i robić pedicure? Bo ja bym tak nie mogła.
A jeśli Ci się wydaje, że jesteś elegancka i zadbana, bo pachniesz perfumami, nosisz bransoletki, masz zrobione paznokcie, to się mylisz. Bo człowiek elegancki i zadbany, to przede wszystkim człowiek czysty i schludny.

[eyo]

Widzę, że tu wszystko się o zapachy martwią.. a na moje to czy autorka pachnie na codzień jakby wszyła dopiero co spod prysznica czy może na kilometr można od niej wyczuć niechęć do mydł to akurat najmniejszy problem. Nie uwierzę, że autorka dzięki temu chodzi sobie zdrowiutka i wesolutka. Chociażby ta rzadka zmiana bielizny... przecież to krótka droga do infekcji pochwy - i pewnie jakby autorka zrobiła sobie kurs do ginekologa to szybciutko by znalazła coś co wypadałoby leczyć. Tak samo zęby... nie wierzę, że nie myte regularnie latami (? bo rozumiem to problem ten istnieje od dawna) zęby są zdrowiutkie...

A co zrobić? No myć się.
Nie wiem czego autorka oczekuje - że każemy jej się przywiązać do wanny czy jak? Sorry - ale jak sama nie zaczniesz o to dbać to żadnego mega motywacje nie pomogą. Trzeba się wziąć i zacząć robić to co powinno być robione i tyle.
I naprawdę polecam się wybrać chociażby do ginekologa i dentysty....

A ta cała teoria o "nie poceniu się" jest śmieszna. Bo szczerze - nawet jak z kogoś pot nie cieknie litrami i nie śmierdzi od niego na kilometr to niejak nie zmienia sytuacji bo jak już pisałam - przy brudzie akurat zapach to najmniejszy problem. Co z tego, że ktoś brudny nie śmierdzi skoro np. ma grzybice pochwy? No ale z grzybicą pochwy można żyć a skoro się nie śmierdzi to wszystko cacy...

[czokled]

Napisane przez Dzikun

Nie przekonuje mnie to.
Autorka nie myje zębów, nie myje siebie. Skóra to nie tylko pot. To także łój, złuszczający się naskórek i różnego rodzaju bakterie, brud który osadza się na skórze w ciągu dnia.

Jeśli autorka chce się nabawić próchnicy zębów (albo już ją ma, bo skoro nie myje zębów, to dziwne, żeby bakterie same znikały i nieprzyjemny zapach), świerzbu, grzybicy, jakiegoś stanu zapalnego skóry, to jej sprawa. Tylko potem szerzą się te wszystkie dziadostwa skórne i smród w autobusach.
Już nie mówiąc o lecie, bo nie wyobrażam sobie tego.
Zwykłe lenistwo. Bo pisała, że ma zaburzenia higieny
To ja rozumiem, gdyby np. panicznie bała się wody, to wtedy się idzie do psychologa/psychiatry/terapeuty i się leczy, a nie w momencie, gdy jej się nie chce. Ale oblewać perfumami się, robić paznokcie, to Ci się chce?

A nie wstyd Ci z brudnymi nogami iść i robić pedicure? Bo ja bym tak nie mogła.
A jeśli Ci się wydaje, że jesteś elegancka i zadbana, bo pachniesz perfumami, nosisz bransoletki, masz zrobione paznokcie, to się mylisz. Bo człowiek elegancki i zadbany, to przede wszystkim człowiek czysty i schludny.

Mój post nie odnosił się akurat do autorki wątku, tylko do stwierdzenia, że fakt, iż niektórzy ludzie się bardzo mało/prawie wcale nie pocą to nieprawda.

[Lavi92]

Napisane przez Dzikun

Nie przekonuje mnie to.
Autorka nie myje zębów, nie myje siebie. Skóra to nie tylko pot. To także łój, złuszczający się naskórek i różnego rodzaju bakterie, brud który osadza się na skórze w ciągu dnia.

Jeśli autorka chce się nabawić próchnicy zębów (albo już ją ma, bo skoro nie myje zębów, to dziwne, żeby bakterie same znikały i nieprzyjemny zapach), świerzbu, grzybicy, jakiegoś stanu zapalnego skóry, to jej sprawa. Tylko potem szerzą się te wszystkie dziadostwa skórne i smród w autobusach.
Już nie mówiąc o lecie, bo nie wyobrażam sobie tego.
Zwykłe lenistwo. Bo pisała, że ma zaburzenia higieny
To ja rozumiem, gdyby np. panicznie bała się wody, to wtedy się idzie do psychologa/psychiatry/terapeuty i się leczy, a nie w momencie, gdy jej się nie chce. Ale oblewać perfumami się, robić paznokcie, to Ci się chce?

A nie wstyd Ci z brudnymi nogami iść i robić pedicure? Bo ja bym tak nie mogła.
A jeśli Ci się wydaje, że jesteś elegancka i zadbana, bo pachniesz perfumami, nosisz bransoletki, masz zrobione paznokcie, to się mylisz. Bo człowiek elegancki i zadbany, to przede wszystkim człowiek czysty i schludny.

Pierwsze co przyszło mi na myśl to bakterie! Przecież to musi być jedno wielkie skupisko bakterii Dla niektórych nieumycie rąk po wyjściu z toalety to szczyt a co dopiero nie myć się tyle czasu!

Skoro autorko masz taki awers do mycia to używaj chociaż jakichś chusteczek nawilżających/odświeżających! Naprawdę nie zależy Ci na zdrowiu? Rozumiem "nie chce mi się umyć raz/czy dwa bo jest późno, jestem zmęczona" ale w ogóle?!

Zgadzam się. Tobie się wydaje, że jesteś zadbana ale to chyba najgorsze co można robić to oszukiwać siebie pod taka przykrywką.

[moniekk8]

Trochę mnie zatkało Musisz sobie wyrobic nawyk codziennej higieny. Przecież codzienna zmiana bielizny to jakaś minuta, mycie zębów 2 min, prysznic 10min. To naprawdę niedużo. Bardzo możliwe, ze od ciebie czuc nieprzyjemny zapach, ale innym głupio powiedziec ci to wprost. Poza tym co będzie jak przyjdą upały ?! Przecież wtedy nawet prysznic raz dziennie to mało.

[Lavi92]

W sumie to też wina wychowania. Mnie ojciec od małego gonił żebym brała prysznic rano. I chwała mu za to. Teraz nie wyjdę z domu bez prysznica.
Dokładnie prysznic to góra 15 minut. Tyle chyba każdy jest w stanie poświęcić.

[agniesikk]

Napisane przez eyo

A ta cała teoria o "nie poceniu się" jest śmieszna. Bo szczerze - nawet jak z kogoś pot nie cieknie litrami i nie śmierdzi od niego na kilometr to niejak nie zmienia sytuacji bo jak już pisałam - przy brudzie akurat zapach to najmniejszy problem. Co z tego, że ktoś brudny nie śmierdzi skoro np. ma grzybice pochwy? No ale z grzybicą pochwy można żyć a skoro się nie śmierdzi to wszystko cacy...

Dokładnie... Poza tym przez skórę w niewielkich ilościach organizm wydala mocznik i inne zbędne produkty zwane SZKODLIWYMI metabolitami

[kitkulka]

Ja bym Cię do psychiatry wysłała

[Blondi2989]

Wy się nabijacie. Ludzie naprawdę czasem się nie myją. Ja pamiętam, że mój nauczyciel kiedyś opowiadał, że pracował w szkole z internatem i jednego takiego delikwenta to pilnowali, żeby się mył, bo nie szło wytrzymać, a on pilnowany potrafił puszczać wodę w prysznicu i samemu pod niego nie wchodzić
Moja współlokatorka w akademiku (dzielimy razem łazienkę i niewielki korytarzyk, pokoje mamy oddzielne) też nie zażywa codziennej kąpieli (sąsiaduje z łazienką, więc codziennie słyszałabym lanie się wody, a dzieje się tak tylko co kilka dni), ba! potrafię wejść za nią do łazienki, a ona nawet nie ma mokrej szczoteczki do zębów i wychodzi na zajęcia... Dodam, że mieszkamy razem 1,5 roku.

[puszka_pandory]

Napisane przez bezpojecia

Dziękuję dziewczyny
Czasami mam też tak, że myślę- i tak jestem brzydka więc nawet jak się umyję to mi nie przybędzie. Mam właśnie czasami takie stany zwątpienia i braku samoakceptacji a z tym u psychologa byłam.

Tak się właśnie zastanawiałam, czy Ty się lubisz i akceptujesz. I myślę, że ten problem jest z tym związany.
Ale to niezbyt odpowiednie forum na problemy, jak już pewnie zauważyłaś ; )

[d0lcevita]

Napisane przez bezpojecia

moja rodzina to sami pedanci którzy nie wyobrażają sobie się nie umyć.

może w ramach buntu robisz im na złość

[agniesikk]

Napisane przez d0lcevita

może w ramach buntu robisz im na złość

Taa... Na złość mamie odmrożę sobie uszy.

Częste mycie skraca życie, ale z brudu też się biorą choroby

Zresztą autorko- jakbyś miała zanieść mocz do badania- wiesz, że kawałki błony świadczyłyby o braku higieny osobistej m.in.? Nie wstyd by Ci było, gdyby panie laborantki odkryły ten fakt po ... głupich siuśkach?

[Pilar1899]

hm no mysle ze Ci sie tylko wydaje ze nikt nie widzi tego brudu.. przeciez od razu widac jak ktos smierdzi ze tak powiem. Poza tym okey, zima pol biedy,ale latem? ja po jezdzie tramwajem 5 przystankow w lipcu marze o wannie,a ty tak chodzisz 3 dni? Po drugie, jak myjesz glowe to musisz chyba sie wykapac rownoczesnie, czy jakos sie 'izolujesz' od wody? Po trzecie, nie wiem czemu nie lubisz mycia, ja z wanny przez godzine nie wychodze, leze, marze,przysypiam czasem, czytam ksiazke, w wannie moglabym pol dnia mieszkac

[Lavi92]

A inna kwestia: co jak masz okres? Też się nie myjesz?

[Mary Louu]

Napisane przez Lavi92

A inna kwestia: co jak masz okres? Też się nie myjesz?

no właśnie ?

[damngirl90]

Co do próchnicy zębów. To nie jest prawda, że jak się nie myje zębów to się ją ma.
Znam przypadek gdzie kobieta nie dba przesadnie o zeby a ma białe, zdrowe i bez próchnicy. Wystarczy dobra dieta, czyli pełno warzy, owoców, mało słodyczy. I niech mi nikt nie mówi, że to nie prawda bo dentystka sama to potwierdziła, że tak jest. Próchnica bierze się od złej diety a nie od nie mycia zębów. Oczywiście co nie znamczy, że myc ich nie trzeba.

[WhiteCherry]

nie wiem dlaczego niektórzy wyznają zasadę, że dopóki nie śmierdzi/nic nie czuć - nie trzeba myć?
nie wiem noo, dla mnie szybki prysznic rano/szybka kąpiel wieczorem to coś tak naturalnego i oczywistego jak fakt, że po nocy wstaje dzień nie zastanawiam się wieczorem 'czy muszę się umyć', nie obwąchuje się by stwierdzić czy już czas najwyższy tylko po prostu idę pod prysznic. Nawet po powrocie z imprezy o 6 nad ranem, gdy już padam i % też robią swoje - nie położę się do łóżka bez prysznica i zmycia makijażu.

[muszynianka]

syndrom tapety; zamiast zmywać, dokłada nowej, brud na pazurach zakleja tipsami...

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez witchwq

Grali. Wystarczy przeczytać wątek pt. "Nieprzyjemny zapach skóry mimo mycia" (czy coś podobnego - nie pamiętam dokładnie).


Sent from my Desire HD using Tapatalk

w tym momencie jest to sygnał by udać się do lekarza.
ja mam problemy z nad potliwością i używam antidral. i działa bardzo dobrze.

[Varicella]

Kąpiel/prysznic ma znaczenia profilaktyczne. Myjemy się, aby zachować ciało czyste. Nie wtedy, gdy jest już brudne.

Ręcznikiem nie wycierasz brudu, a osuszasz ciało. Brud nie może się rolować przy wycieraniu ręcznikiem, bo to świadczy o niedomyciu.

Uważasz się za elegancką kobietę, więc nie postępuj w myśl powiedzenia ,,Na wierzchu strój, pod spodem gnój". Tylko te odsłaniane przez Ciebie części ciała są czyste lub wydają się takimi być.

Jeżeli uważasz, że problem nie leży tylko w lenistwie, to zasięgnij fachowej pomocy.

[eyo]

Napisane przez Pilar1899

hm no mysle ze Ci sie tylko wydaje ze nikt nie widzi tego brudu.. przeciez od razu widac jak ktos smierdzi ze tak powiem. Poza tym okey, zima pol biedy,ale latem? ja po jezdzie tramwajem 5 przystankow w lipcu marze o wannie,a ty tak chodzisz 3 dni? Po drugie, jak myjesz glowe to musisz chyba sie wykapac rownoczesnie, czy jakos sie 'izolujesz' od wody? Po trzecie, nie wiem czemu nie lubisz mycia, ja z wanny przez godzine nie wychodze, leze, marze,przysypiam czasem, czytam ksiazke, w wannie moglabym pol dnia mieszkac

może w tym rzecz?
można by sobie z kąpieli zrobić rytuał, coś przyjemnego, odprężającego - i już łatwiej by szło

ja tam np. uważam, że ciepła kąpiel z dodatkiem jakiegoś cudnie pachnącego płynu z książką to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy na świecie

Napisane przez Lavi92

A inna kwestia: co jak masz okres? Też się nie myjesz?

dobre pytanie

Napisane przez damngirl90

Co do próchnicy zębów. To nie jest prawda, że jak się nie myje zębów to się ją ma.
Znam przypadek gdzie kobieta nie dba przesadnie o zeby a ma białe, zdrowe i bez próchnicy. Wystarczy dobra dieta, czyli pełno warzy, owoców, mało słodyczy. I niech mi nikt nie mówi, że to nie prawda bo dentystka sama to potwierdziła, że tak jest. Próchnica bierze się od złej diety a nie od nie mycia zębów. Oczywiście co nie znamczy, że myc ich nie trzeba.

próchnica to nie jedyna choroba zębów

Napisane przez Varicella

Kąpiel/prysznic ma znaczenia profilaktyczne. Myjemy się, aby zachować ciało czyste. Nie wtedy, gdy jest już brudne.

Ręcznikiem nie wycierasz brudu, a osuszasz ciało. Brud nie może się rolować przy wycieraniu ręcznikiem, bo to świadczy o niedomyciu.

Uważasz się za elegancką kobietę, więc nie postępuj w myśl powiedzenia ,,Na wierzchu strój, pod spodem gnój". Tylko te odsłaniane przez Ciebie części ciała są czyste lub wydają się takimi być.

Jeżeli uważasz, że problem nie leży tylko w lenistwie, to zasięgnij fachowej pomocy.

no właśnie.. dobrze napisane
tak w ogóle, tematyczny avatar

[shiava]

Jak to przeczytalam, pomyslalam ze to moze pisała moja ex-wspolokatorka sprzed lat...
To raczej nie jest prowokacja. Tzn, moze jest, ale takie osoby tez żyja na tym swiecie...

Nie rozumiem tego. Tzn braku higieny. Chyba kazdej dziewczynie zdarzylo sie przyjsc do domu o 4 rano i nie zmyc makijazu - polozyc sie spac - zdarza się.

Ale nie zmywac makijazu codziennie, nie podmyc sie, nie zmieniac majtek

Moze masz za malo bielizny - na allegro są "zestawy majtek" - za 20 pln z wysyłką. Woda tez odświeza i relaksuje

[Varicella]

Napisane przez eyo

tak w ogóle, tematyczny avatar

Ten pan chyba nakłada opatrunek. Może to też wyglądać na wycieranie się ręcznikiem.



bezpojecia, a czy nie odczuwasz jakiś skutków zaniedbania higieny osobistej? Nie cierpisz np. na grzybice i/lub ropne zakażenia?

Czy może nie ma żadnych skutków zdrowotnych?

[wsiowy_gupek]

A co ile się myjesz tak średnio? Raz w tyg? Częściej, rzadziej?

[suszarka]

Napisane przez damngirl90

Co do próchnicy zębów. To nie jest prawda, że jak się nie myje zębów to się ją ma.
Znam przypadek gdzie kobieta nie dba przesadnie o zeby a ma białe, zdrowe i bez próchnicy. Wystarczy dobra dieta, czyli pełno warzy, owoców, mało słodyczy. I niech mi nikt nie mówi, że to nie prawda bo dentystka sama to potwierdziła, że tak jest. Próchnica bierze się od złej diety a nie od nie mycia zębów. Oczywiście co nie znamczy, że myc ich nie trzeba.

próchnica nie próchnica, ale zapach z gęby piękny!

[joanna453]

niesmaczna prowokacja ;/