|
|
#211 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#212 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
Nie znamy przyszłości i nie wiemy czy dziecko będzie cierpiało. Ja jestem zdania, że o nikim nie mamy prawa powiedzieć "lepiej żeby umarł", no może jedynie o sobie. Nie jestem przeciwna usuwaniu ciąży, a nawet powiem, że jestem "za" jeśli kobieta tego chce, ale nigdy nie uważam, że to jest lepsze wyjście. Każdy powinien mierzyć siły na zamiary, są kobiety, które wiedzą, że nie podołają opiece nad chorym dzieckiem, są choroby, które są tak straszne, że nam się nie śniło, ale jeśli ktoś chce walczyć o swoje dziecko to należy mu pozwolić i pomóc.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
|
#213 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#214 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
Bywa też tak, że na aborcję jest za późno. Oczywiste jest dla mnie, że gdyby mimo pozytywnych badań prenatalnych, urodziło mi się chore dziecko to zaopiekowałabym się najlepiej jakbym umiała - na miarę moich możliwości psychicznych, fizycznych i finansowych. Jednak mając możliwośc wyboru nie obarczyłabym tym siebie i swojej rodziny. Ktoś słusznie zauważył, że punkt widzenia zmienia się gdy ma się już dzieci. W pierwszej ciąży uważałam, że dziecko z ZD bym urodziła, a usunęłabym ciążę w przypadku cięższych wad. Teraz tej pewności nie mam. Choc zdaję sobie sprawę, że dziecko z ZD pomimo upośledzenia może miec szczęśliwe życie, to muszę myślec też o dziecku już narodzonym. Muszę myślec o tym , że siłą rzeczy starsze dziecko zostałoby odsunięte na boczy tor, o tym że nasze możliwości finansowe też są ograniczone i musiałabym wielu rzeczy odmawiac zdrowemu dziecku, bo priorytetem byłyby fizjoterapie, logopedzi, lekarze etc. dla dziecka chorego. Super, że tak świetnie sobie radzicie morelko Życzę, żeby dalej było równie dobrze a nawet lepiej!!!
Edytowane przez Foka29 Czas edycji: 2011-02-16 o 11:04 |
|
|
|
|
|
#215 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 941
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
tak, usunęłabym
|
|
|
|
|
#216 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
Nie zabraniam nikomu dokonać aborcji, jeśli czuje, że nie chce tego chorego dziecka bo nie da rady, uważam, że nikt nie ma prawa kazać nam być matkami, po prostu nie uważam ratowania maluchów za niepotrzebne i za błąd, nawet jeśli wiąże się z cierpieniem.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
|
#217 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Usunelabym, ale to oczywiscie zalezy od wady. Bo jezeli ma to byc wada serca, gdzie moje dziecko w dniu narodzin ma przejsc powazna operacje...miec downa, czy inne powazne genetyczne wady, uniemozliwiajace samodzielne funkcjonowanie w srodowisku w pozniejszych latach. Nie umialabym psychicznie podolac wychowaniu dziecka, ktore wymaga bardzo specjalistycznych badan, sprzetow i pomocy CALE zycie.
Jezeli jednak jest to jakas drobna wada - rozszczepienie dziasla, ktora mozna skorygowac, problem z dlugoscia nozek, to nie widze powodow do tak radykalnych zachowan. |
|
|
|
|
#218 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
I ja chyba miałabym większe wyrzutu sumienia nie robiąc badań a potem szok ,że chore i moje nie zbadanie doprowadziło do pogłębienia wady niż wyrzuty po usunięciu. Nie twierdze jednoznacznie ,że ratowanie wcześniaków lub leczenie ludzi starych i chorych za błąd ale mam z tym problem. |
|
|
|
|
|
#219 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
Nic mi nie wiadomo o tym, aby w Polsce dokonywano operacji w łonie matki. Moja przyjaciółka urodziła martwe dziecko tylko dlatego, że na jej skargę, że ruchy dziecka osłabły lekarz jej odpowiedział, że kobiety w ciąży są nadwrażliwymi panikarami - 2 dni później dziecko nie żyło. Wobec takich sytuacji już widzę jak ratuje się kilkutygodniowy płód, taaa jasne. Powiedzą ci, że tak miało być i tyle a te całe badania są tylko po to żeby zamydlić oczy kobietom a przy okazji trochę kasy wpadnie. Równie dobrze można zrobić zwykłe usg - tam jak będzie jakaś wyraźna wada w budowie uniemożliwiająca funkcjonowanie to też widać i wiadomo, że z tej ciąży nic nie będzie. To się tylko szumnie nazywa "badania prenatalne"....
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2011-02-16 o 11:59 |
|
|
|
|
|
#220 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 129
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#221 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
Nie stałam przed decyzja badania pre. czy nie pewnie teraz bym się zdecydowała. Nawet jesli w PL nie ratują dzieci w macicy to wiedząc o danej wadzie mozna je urodzić w odpowiednim szpitalu i byc przygotowanym na wadę i operacje Cytat:
Cytat:
Cytat:
Oby wszyscy zdrowi byli |
||||
|
|
|
|
#222 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Paula78 ale chodzi mi to, że jak po zwykłym usg wyjdą jakieś nieprawidłowości to jasne, że zalecane jest poddać się kolejnym badaniom. Ale jak na zwykłym usg masz wszystko normalnie to po co robić badanie i rozmyślać czy masz szansę na chore dziecko 1:50 czy 1:500...? Dla mojego wieku standardowo przyjmuje się 1:800 i uznałam, że musiałabym mieć mega pecha żeby być tą jedną na osiemset
![]() A z tym poronieniem to mi chodziło o to, że w naszym kraju przyjmuje się, że jak nie to dziecko, to se zrobisz inne mówiąc tak wprost. Wiesz, że w Polsce praktycznie w żaden sposób nie leczy się niepłodności w ramach NFZ? Tak samo traktowane są wczesne ciążę - jak problem tej kobiety, której on dotyczy. Jak ma kasę na prywatne leczenie i opiekę to ją ma, a jak nie ma kasy to ma pecha i tyle. Nawet głupiego testu z krwi beta hcg nie chcą zrobić - mi w szpitalu odmówili i jeszcze mi lekarka powiedziała, że "nie ma co robić badań bo jak ma pani mieć dziecko to będzie pani miała, a jak nie to nie" usg też mi nie zrobili bo pani też uważała, że niepotrzebne ... z tego co czytałam na naszym mamuśkowym wątku to nie jestem jedyna. Potem już korzystałam z prywatnej opieki.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2011-02-16 o 12:37 |
|
|
|
|
#223 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 413
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Choroba chorobie nie równa - jeżeli byłoby "inne" ale mogło samo, z moją pomocą funkcjonować zostawiłabym. Jeżeli jednak miałoby być roślinka usunęłabym, uważam że rodzenie takiego dziecka jest hmm egoistyczne. W mojej rodzinie był przypadek, kobieta nie mogła zajść w ciąże - udało się jakoś w wieku 35 lat, dziecko z porażeniem mózgowym... sam mąż prosił o aborcje, mogą się starać o kolejne, adopcja, bo nie mają po 20scia lat żeby się opiekować całe życie, ze ich w końcu zabraknie i co? Kobieta tak egoistycznie chciała posiadać "dzidziusia" że go urodziła, przykry widok. Teraz mając jakoś 50 lat nie daje już rady, maż jest jeszcze starszy więc też mu trudno, a co będzie z dzieckiem..
|
|
|
|
|
#224 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
Ja trafiłam na troche bardziej ludzki szpital,ale tez gdyby nie prywatna opieka obecna ciaza i w sumie kazda nastepna skonczyłaby sie poronieniem ,podobnie jak pierwsza. Dzieki badaniom -oczywiscie platnym -udalo sie znalezc przyczyne. Nikt nie zastanawia sie jak bardzo strata ciazy moze zryc psychikę ...a cooo...niech ronią po 3 razy a potem sie zbada. |
|
|
|
|
|
#225 |
|
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Coraz bardziej zbliżam się do konkretnej decyzji o dziecku więc i takie myśli się pojawiają... co by było jakby było chore?
Jeszcze zależy jak chore. Ale jakbym miała urodzić biedną roślinkę podłączoną do maszyn i dostającą tony leków przeciwbólowych z własnym dramatem usunęłabym. Mimo iż jestem wielką przeciwniczką aborcji na życzenie. Kiedyś na necie czytałam piękną i strasznie smutną historię jak kobieta urodziła dziecko, wiedziała że jest b. chore (nie miało szans na normalną egzystencję, musiałoby być zależne od maszyn) i razem z mężem poprosiła personel o brak jakiejkolwiek interwencji. Po porodzie rodzinnym zamknęli się w pokoju i dziecko zmarło po godzinie czy coś w tym rodzaju. Naturalnie go pożegnali, sprawili mu pogrzeb. Wydaje mi się że dla mnie jako kobiety (matki?) takie wyjście byłby chyba najsensowniejsze żeby się uporać z taką tragedią. W Polsce albo dziecko usuniesz od razu albo zdasz się na medycynę która w swej wspaniałości czasami wydaje mi się okropnie nieludzka - chodzi tutaj o takie uporczywe utrzymywanie przy życiu mimo bólu i beznadziejności. Nie ma nic pomiędzy. Też nie potrafiłabym się poświęcić 24/h dając w odstawkę męża albo co najgorsze, inne moje dzieci zdrowe. A o realiach i sytuacji rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi nawet nie wspominam. Uważam że opieka nad nimi jest zorganizowana w chory sposób. Nawet taka rzecz jak mentalność, która nie pozwala na oddanie dziecka do domu opieki, poddanie go sensownej terapii zajęciowej tylko trzymanie go przy rodzicach. Zajechać rodzinę finansowo, rozwieść się, zaniedbać dzieci zdrowe, nic sensownego chorego nie nauczyć - ale najważniejsze, że Matka Polka się poświęciła... Znam kilka takich przypadków, a znajoma pracująca w takowym ośrodku kiedyś zwierzyła mi się, że z przerażeniem odkryła, że większość dzieci ma rodziców po rozwodach, rodziny w rozkładzie, matki nic nie widzą oprócz dzieci, a najgorsze jest to, że zdrowe rodzeństwo odepchnięte na początku nie chce nawet odwiedzać brata/siostry, to co będzie jak rodziców zabraknie? Ale to są takie tam rozważania, jestem pewna że wiadomość o chorym dziecku byłaby dla mnie wielkim dramatem i nie jestem w ogóle pewna co bym zrobiła. |
|
|
|
|
#226 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#227 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
Był niedawno dokument na tvn24, dotyczył podtrzymywania przy życiu za pomocą respiratorów czy terapii z iluzoryczną szansą na powodzenie: to generuje koszty w wysokości miliardów złotych.Ale abstrahując od kosztów: Nie przepadam za Szymonem Hołownią, ale napisał dobrą książkę pt. "Ludzie na walizkach", gdzie jest wywiad z neonatologiem o sensie ratowania za wszelką cenę noworodków. Zapamiętałam historię lekarki, która była szczęśliwa, bo uratowała wcześniaka w tragicznym stanie. Za rok przyszła matka z dzieckiem, które nie widziało, nie słyszało, było niedorozwinięte i zapytała, co ma z tym dzieckiem teraz zrobić. Takie są niestety częste konsekwencje ratowania dzieci za wszelką cenę. Pomijając te bardziej wysublimowane, jak obniżanie jakości gatunku ludzkiego, że tak to brzydko ujmę. Myślę, że za jakiś czas takie kwestie będą podnoszone coraz głośniej. |
|
|
|
|
|
#228 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 135
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
.
Edytowane przez pelnia Czas edycji: 2015-02-28 o 16:50 |
|
|
|
|
#229 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
|
|
|
|
|
#230 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
__________________
sun goes down |
|
|
|
|
|
#231 | |
|
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
Tak samo własne dziecko zdrowe wpada ma wypadek i masz problem. Ale to już stało się. A jak jesteś w ciąży dalej masz wpływ na bieg wydarzeń. I to Ty masz zdecydować co chcesz. |
|
|
|
|
|
#232 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
a Adolf Hitler? gdybyś mogła, nie przerwałabyś jego ciąży? ---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ---------- Cytat:
acha i ja uważam że "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe". ja jestem za eutanazją. więc gdyby ktoś mnie dobił bezboleśnie podczas kilkumiesięcznej agonii byłabym wdzięczna. ---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ---------- z resztą, to wasz Bóg stworzył naturalną selekcje, a nasi lekarze wbrew jego woli podtrzymują coś czego być nie powinno. |
||
|
|
|
|
#233 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
Jak można pozostac biernym wobec takiej diagnozy - dla mnie to barbarzyństwo!Donosic ciąże z wadą letalną (takie dzieci "żyją" w cierpieniu kilka miesięcy do roku) dla własnego spokojnego sumienia. TO JEST EGOIZM - i to taki w najgorszym wydaniu, bo pod płaszczykiem opacznie pojętego moralnego obowiązku. Niesmak, niesmak i jeszcze raz niesmak. |
|
|
|
|
|
#234 | |
|
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
Główną przyczyną, dla której te biedne, chore dzieci żyją ciut dłużej jest postęp medycyny, gdyby nie to, natura dokonałaby samodzielnie selekcji... Ktoś powiedział wcześniej bardzo ważną rzecz: najważniejsza jest jakość życia. Poza tym, wspomniana mama po wypadku miała wcześniej szansę na normalne życie, zaznała szczęścia, odwzajemnionej miłości dziecka, etc. To są zupełnie inne kwestie. Edytowane przez Cherry Blossom Girl Czas edycji: 2011-02-16 o 16:14 |
|
|
|
|
|
#235 | |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#236 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
No właśnie z tym mam problem ,w imie czego ratuje sie wczesniaki ?lepszego samopoczucia ?udowodnienia ,że jesteśmy tacy dobrzy ?tylko co dalej ? Wypisujemy takie małe uratowane "cos" do domu i niech sie inni martwią . |
|
|
|
|
|
#237 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Szczerze to NIE WIEM.
Każda sytuacja jest inna. Każda choroba jest inna. Każdy człowiek jest inny. Uważam, że nikt nie ma prawa oceniać decyzji innych osób, a już na pewno nie wolno nam oceniać czy ktoś zrobił dobrze, czy źle rodząc chore dziecko. Prawda jest taka, że dopóki kobieta nie stanie przed taką decyzją osobiście nie przekona się jak by postąpiła.
__________________
|
|
|
|
|
#238 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
![]() Zupełnie inne szanse na normalne życie w przyszłości ma zdrowy wcześniak z 32-36 tc (szanse bardzo duże), a inne z 24 tc (małe), albo z ciężka hipotrofią czy towarzyszącymi schorzeniami (szanse trudne do określenia). Trudno się jednak nie zgodzic ze stwierdzeniem, że czasem medycyna w swej "dobroci" idzie o krok za daleko. |
|
|
|
|
|
#239 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 468
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Cytat:
co przeżywa przez ten czas nie wiesz, a jak go zabijesz to nie bedzie mial szansy na przeżycie niczego. Nie wiem co bym zrobiła, ale przerażająca jest łatwość powiedzenia - tak zabiłabym. Nie daje się szansy ani jemu, ani rodzicom ani medycynie. Poczytajcie: http://www.dlaczego.org.pl/forum/vie...key=1179075729 http://www.livingwithtrisomy13.org/ |
|
|
|
|
|
#240 |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Często słyszę albo czytam: "nas to nie dotyczy, to nie nasza sprawa". Ale na osiedlu mojej koleżanki mieszkała upośledzona umysłowo dziewczyna. To, co ona wyprawiała, przechodzi ludzkie pojęcie. Jej matka - pewnie niedająca sobie już z nią rady - puszczała ją na dwór bez opieki. Dziewczyna zdejmowała ubrania na dworze, dotykała się, a raz wzięła z domu nóż i latała, wymachując nim, po podwórku. Na szczęście nikomu nie robiła krzywdy, ale mogła. Dlatego uważam, że to nie jest tylko i wyłącznie sprawa tych rodziców, czy decydują się na urodzenie chorego dziecka. Często niestety nie potrafią oni się nim potem odpowiednio zająć, wszystko zrzucają na karb choroby, a niestety osoby z upośledzeniem umysłowym bywają niebezpieczne. I w tym momencie to staje się sprawa także innych ludzi.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:31.








Życzę, żeby dalej było równie dobrze a nawet lepiej!!!






Jak można pozostac biernym wobec takiej diagnozy - dla mnie to barbarzyństwo!

