Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie? - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-02-16, 10:23   #211
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
ja mam dziecko z ADHD i nigdy nie zamieniłabym go na inne.kiedy był mały wymagał 24 godzinnej opieki,ale to są dzieci bardzo uzdolnione.jeśli rodzic wie jak się nim opiekować mogą wyrosnąć na geniuszy.


Sławni ludzie z ADHA
Michałel Jordan-amerykański koszykarz
Cher- znana piosenkarka i aktorka
Szymon Majewski- satyryk, producent telewizyjny
Joanna Szczepkowska - aktorka, pisarka
Winston Churchill - premier brytyjski
Thomas Edison - wynalazca żarówki, kineskopu,fonografu
Albert Einstein - fizyk, twórca teorii względności
Salvador Dali - hiszpański malarz i grafik"

tak wymagał wiele opieki i dlatego mam tylko jednego syna,ale dziś to on jest dla mnie podporą życiową
To był przykład, który znam osobiście. Gdybym mogła opisać jakieś rozszczepienie kręgosłupa, zrobiłabym to. Nie chodzi mi o samo ADHD, lecz o sposób, w jaki może funkcjonować rodzina i jak mogą wyglądać relacje. Piszę "mogą", a nie, że "tak jest".
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 10:50   #212
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
I to jest paradkos obecnej medycyny ratuje się mega wcześniaki ,wydaje miliony bez gwarancji powodzenia lub funduje się upośledzenie/niepełnosprawność w imię czego ?
W innych krajach takie dziecko by umarło bez bólu/cierpienia w jeszcze innych taka sama ciążę można poddać aborcji.
Nie uważam, że to paradoks i błąd - vide przykład mojej kuzynki.

Nie znamy przyszłości i nie wiemy czy dziecko będzie cierpiało. Ja jestem zdania, że o nikim nie mamy prawa powiedzieć "lepiej żeby umarł", no może jedynie o sobie. Nie jestem przeciwna usuwaniu ciąży, a nawet powiem, że jestem "za" jeśli kobieta tego chce, ale nigdy nie uważam, że to jest lepsze wyjście. Każdy powinien mierzyć siły na zamiary, są kobiety, które wiedzą, że nie podołają opiece nad chorym dzieckiem, są choroby, które są tak straszne, że nam się nie śniło, ale jeśli ktoś chce walczyć o swoje dziecko to należy mu pozwolić i pomóc.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 11:01   #213
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Nie uważam, że to paradoks i błąd - vide przykład mojej kuzynki.

Nie znamy przyszłości i nie wiemy czy dziecko będzie cierpiało..
Pewne rzeczy da się przewidzieć w tym cierpienie bol przy pewnych schorzeniach,chorobach a i wiadomo ,że rodzice cierpią mając chore dziecko.


Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ja jestem zdania, że o nikim nie mamy prawa powiedzieć "lepiej żeby umarł", no może jedynie o sobie. Nie jestem przeciwna usuwaniu ciąży, a nawet powiem, że jestem "za" jeśli kobieta tego chce, ale nigdy nie uważam, że to jest lepsze wyjście. Każdy powinien mierzyć siły na zamiary, są kobiety, które wiedzą, że nie podołają opiece nad chorym dzieckiem, są choroby, które są tak straszne, że nam się nie śniło, ale jeśli ktoś chce walczyć o swoje dziecko to należy mu pozwolić i pomóc.
Jasne ale ile rodzin świadomie decyduje się chore dziecko ze wszelkimi konsekwencjami ,najczęściej po info o chorobie przyjmują postawę pt"będzie co będzie" ,a jednocześnie ani nie maja środków materialnych ani warunków na takie dziecko.Urodzenie takiego dziecka nie jest ich decyzja ale decyzja losu a o aborcji mało kto ma odwage powiedziec głośno.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 11:01   #214
Foka29
Zadomowienie
 
Avatar Foka29
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez morelka78 Pokaż wiadomość
(..)1. żadne badania nie zagwarantują urodzenia zdrowego dziecka autyzmu nie da się wykryć, dziecięce porażenie mózgowe powstaje z niedotlenienia mózgu dziecka najczęściej podczas porodu
(...)
Z tego chyba każda z nas zdaje sobie sprawę Tylko aminopunkcja jest rozstrzygająca, a tej się nie przeprowadza, jeżeli inne badania są ok.
Bywa też tak, że na aborcję jest za późno.
Oczywiste jest dla mnie, że gdyby mimo pozytywnych badań prenatalnych, urodziło mi się chore dziecko to zaopiekowałabym się najlepiej jakbym umiała - na miarę moich możliwości psychicznych, fizycznych i finansowych.
Jednak mając możliwośc wyboru nie obarczyłabym tym siebie i swojej rodziny.
Ktoś słusznie zauważył, że punkt widzenia zmienia się gdy ma się już dzieci.
W pierwszej ciąży uważałam, że dziecko z ZD bym urodziła, a usunęłabym ciążę w przypadku cięższych wad. Teraz tej pewności nie mam. Choc zdaję sobie sprawę, że dziecko z ZD pomimo upośledzenia może miec szczęśliwe życie, to muszę myślec też o dziecku już narodzonym. Muszę myślec o tym , że siłą rzeczy starsze dziecko zostałoby odsunięte na boczy tor, o tym że nasze możliwości finansowe też są ograniczone i musiałabym wielu rzeczy odmawiac zdrowemu dziecku, bo priorytetem byłyby fizjoterapie, logopedzi, lekarze etc. dla dziecka chorego.

Super, że tak świetnie sobie radzicie morelkoŻyczę, żeby dalej było równie dobrze a nawet lepiej!!!

Edytowane przez Foka29
Czas edycji: 2011-02-16 o 11:04
Foka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 11:02   #215
kotka20093
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 941
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

tak, usunęłabym
kotka20093 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 11:13   #216
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Pewne rzeczy da się przewidzieć w tym cierpienie bol przy pewnych schorzeniach,chorobach a i wiadomo ,że rodzice cierpią mając chore dziecko.

Jasne ale ile rodzin świadomie decyduje się chore dziecko ze wszelkimi konsekwencjami ,najczęściej po info o chorobie przyjmują postawę pt"będzie co będzie" ,a jednocześnie ani nie maja środków materialnych ani warunków na takie dziecko.Urodzenie takiego dziecka nie jest ich decyzja ale decyzja losu a o aborcji mało kto ma odwage powiedziec głośno.
Gdyby moje pierwsze dziecko było chore nie usunęłabym ciąży. Nawet w tym wątku o tym pisałam, świadomie nie zrobiłam zalecanych badań gdyż nie chciałam wiedzieć aby nie mieć niepotrzebnego dylematu. Przy drugim bym się zastanawiała czy opieka nad nim nie odbędzie się kosztem pierwszego dziecka, dlatego miałabym dylemat.

Nie zabraniam nikomu dokonać aborcji, jeśli czuje, że nie chce tego chorego dziecka bo nie da rady, uważam, że nikt nie ma prawa kazać nam być matkami, po prostu nie uważam ratowania maluchów za niepotrzebne i za błąd, nawet jeśli wiąże się z cierpieniem.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 11:20   #217
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Usunelabym, ale to oczywiscie zalezy od wady. Bo jezeli ma to byc wada serca, gdzie moje dziecko w dniu narodzin ma przejsc powazna operacje...miec downa, czy inne powazne genetyczne wady, uniemozliwiajace samodzielne funkcjonowanie w srodowisku w pozniejszych latach. Nie umialabym psychicznie podolac wychowaniu dziecka, ktore wymaga bardzo specjalistycznych badan, sprzetow i pomocy CALE zycie.

Jezeli jednak jest to jakas drobna wada - rozszczepienie dziasla, ktora mozna skorygowac, problem z dlugoscia nozek, to nie widze powodow do tak radykalnych zachowan.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-02-16, 11:25   #218
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Gdyby moje pierwsze dziecko było chore nie usunęłabym ciąży. Nawet w tym wątku o tym pisałam, świadomie nie zrobiłam zalecanych badań gdyż nie chciałam wiedzieć aby nie mieć niepotrzebnego dylematu. Przy drugim bym się zastanawiała czy opieka nad nim nie odbędzie się kosztem pierwszego dziecka, dlatego miałabym dylemat.

Nie zabraniam nikomu dokonać aborcji, jeśli czuje, że nie chce tego chorego dziecka bo nie da rady, uważam, że nikt nie ma prawa kazać nam być matkami, po prostu nie uważam ratowania maluchów za niepotrzebne i za błąd, nawet jeśli wiąże się z cierpieniem.
Badania nie oznaczają chęci usunięcia ale służą tez np. ratowaniu dziecka w macicy lub zaraz po jego urodzeniu ,wybranie odpowiednio wcześniej odpowiedniego szpitala.
I ja chyba miałabym większe wyrzutu sumienia nie robiąc badań a potem szok ,że chore i moje nie zbadanie doprowadziło do pogłębienia wady niż wyrzuty po usunięciu.

Nie twierdze jednoznacznie ,że ratowanie wcześniaków lub leczenie ludzi starych i chorych za błąd ale mam z tym problem.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 11:49   #219
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Badania nie oznaczają chęci usunięcia ale służą tez np. ratowaniu dziecka w macicy lub zaraz po jego urodzeniu ,wybranie odpowiednio wcześniej odpowiedniego szpitala.
I ja chyba miałabym większe wyrzutu sumienia nie robiąc badań a potem szok ,że chore i moje nie zbadanie doprowadziło do pogłębienia wady niż wyrzuty po usunięciu.

Nie twierdze jednoznacznie ,że ratowanie wcześniaków lub leczenie ludzi starych i chorych za błąd ale mam z tym problem.
Badania prenatalne standardowo wykonywane w Polsce (tak zwane usg genetyczne wykonywane w 12-14 tygodniu) określają procentowe prawdopodobieństwo choroby a nie chorobę. W celu określenia tego drugiego należy pobrać wycinek do badań z płodu co jest bardzo inwazyjne i niebezpieczne dla dziecka dlatego wykonuje się to jedynie w szczególnych przypadkach zagrożenia (no i oczywiście prywatnie). Nie widzę powodu do wyrzutów sumienia że nie zapłaciłam za określenie prawdopodobieństwa czy moje dziecko jest zdrowe czy nie, po prostu sama sobie to określiłam zakładając, że prawdopodobnie jest zdrowa Nic mi nie wiadomo o tym, aby w Polsce dokonywano operacji w łonie matki.

Moja przyjaciółka urodziła martwe dziecko tylko dlatego, że na jej skargę, że ruchy dziecka osłabły lekarz jej odpowiedział, że kobiety w ciąży są nadwrażliwymi panikarami - 2 dni później dziecko nie żyło. Wobec takich sytuacji już widzę jak ratuje się kilkutygodniowy płód, taaa jasne. Powiedzą ci, że tak miało być i tyle a te całe badania są tylko po to żeby zamydlić oczy kobietom a przy okazji trochę kasy wpadnie. Równie dobrze można zrobić zwykłe usg - tam jak będzie jakaś wyraźna wada w budowie uniemożliwiająca funkcjonowanie to też widać i wiadomo, że z tej ciąży nic nie będzie. To się tylko szumnie nazywa "badania prenatalne"....
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2011-02-16 o 11:59
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 12:00   #220
morelka78
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 129
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Badania prenatalne standardowo wykonywane w Polsce (tak zwane usg genetyczne wykonywane w 12-14 tygodniu) określają procentowe prawdopodobieństwo choroby a nie chorobę. W celu określenia tego drugiego należy pobrać wycinek do badań z płodu co jest bardzo inwazyjne i niebezpieczne dla dziecka dlatego wykonuje się to jedynie w szczególnych przypadkach zagrożenia (no i oczywiście prywatnie). Nie widzę powodu do wyrzutów sumienia że nie zapłaciłam za określenie prawdopodobieństwa czy moje dziecko jest zdrowe czy nie, po prostu sama sobie to określiłam zakładając, że prawdopodobnie jest zdrowa Nic mi nie wiadomo o tym, aby w Polsce dokonywano operacji w łonie matki.

Moja przyjaciółka urodziła martwe dziecko tylko dlatego, że na jej skargę, że ruchy dziecka osłabły lekarz jej odpowiedział, że kobiety w ciąży są nadwrażliwymi panikarami - 2 dni później dziecko nie żyło. Wobec takich sytuacji już widzę jak ratuje się kilkutygodniowy płód, taaa jasne. Powiedzą ci, że tak miało być i tyle a te całe badania są tylko po to żeby zamydlić oczy kobietom a przy okazji trochę kasy wpadnie. Równie dobrze można zrobić zwykłe usg - tam jak będzie jakaś wyraźna wada w budowie uniemożliwiająca funkcjonowanie to też widać i wiadomo, że z tej ciąży nic nie będzie.
owszem w Polsce wykonuje się operacje w łonie matki, bodajże w Łodzi, między innymi zamyka się rozszczepy kręgosłupa, ale na taką operację trzeba trafić odpowiednio wcześnie chyba do 28 tygodnia życia płodu i taki zabieg niesie ze sobą ryzyko wielu powikłań i dla dziecka i dla matki, jednym słowem może być lepiej ale może być również gorzej
morelka78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 12:21   #221
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Badania prenatalne standardowo wykonywane w Polsce (tak zwane usg genetyczne wykonywane w 12-14 tygodniu) określają procentowe prawdopodobieństwo choroby a nie chorobę. W celu określenia tego drugiego należy pobrać wycinek do badań z płodu co jest bardzo inwazyjne i niebezpieczne dla dziecka dlatego wykonuje się to jedynie w szczególnych przypadkach zagrożenia (no i oczywiście prywatnie). Nie widzę powodu do wyrzutów sumienia że nie zapłaciłam za określenie prawdopodobieństwa czy moje dziecko jest zdrowe czy nie, po prostu sama sobie to określiłam zakładając, że prawdopodobnie jest zdrowa Nic mi nie wiadomo o tym, aby w Polsce dokonywano operacji w łonie matki.
Ale chyba badania inwazyjne wykonuje się kiedy po badaniach nie inwazyjnych jest podejrzenie choroby.

Nie stałam przed decyzja badania pre. czy nie pewnie teraz bym się zdecydowała.
Nawet jesli w PL nie ratują dzieci w macicy to wiedząc o danej wadzie mozna je urodzić w odpowiednim szpitalu i byc przygotowanym na wadę i operacje

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Moja przyjaciółka urodziła martwe dziecko tylko dlatego, że na jej skargę, że ruchy dziecka osłabły lekarz jej odpowiedział, że kobiety w ciąży są nadwrażliwymi panikarami - 2 dni później dziecko nie żyło.
Tu zawiódł czynnik ludzki .

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Wobec takich sytuacji już widzę jak ratuje się kilkutygodniowy płód, taaa jasne. Powiedzą ci, że tak miało być i tyle a te całe badania są tylko po to żeby zamydlić oczy kobietom a przy okazji trochę kasy wpadnie.
Nie da sie zobaczyć czy bedzie krwotok czy nie ,a poronienie nie wynika zawsze z wady płodu.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Równie dobrze można zrobić zwykłe usg - tam jak będzie jakaś wyraźna wada w budowie uniemożliwiająca funkcjonowanie to też widać i wiadomo, że z tej ciąży nic nie będzie. To się tylko szumnie nazywa "badania prenatalne"....
Wyrażna czyli np. podejrzenie ZD ,a dalej robi się badanie prenatalne aby to potwierdzić lub wykluczyć więc nie do końca samo usg wystarczy .

Oby wszyscy zdrowi byli
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-16, 12:33   #222
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Paula78 ale chodzi mi to, że jak po zwykłym usg wyjdą jakieś nieprawidłowości to jasne, że zalecane jest poddać się kolejnym badaniom. Ale jak na zwykłym usg masz wszystko normalnie to po co robić badanie i rozmyślać czy masz szansę na chore dziecko 1:50 czy 1:500...? Dla mojego wieku standardowo przyjmuje się 1:800 i uznałam, że musiałabym mieć mega pecha żeby być tą jedną na osiemset

A z tym poronieniem to mi chodziło o to, że w naszym kraju przyjmuje się, że jak nie to dziecko, to se zrobisz inne mówiąc tak wprost. Wiesz, że w Polsce praktycznie w żaden sposób nie leczy się niepłodności w ramach NFZ? Tak samo traktowane są wczesne ciążę - jak problem tej kobiety, której on dotyczy. Jak ma kasę na prywatne leczenie i opiekę to ją ma, a jak nie ma kasy to ma pecha i tyle. Nawet głupiego testu z krwi beta hcg nie chcą zrobić - mi w szpitalu odmówili i jeszcze mi lekarka powiedziała, że "nie ma co robić badań bo jak ma pani mieć dziecko to będzie pani miała, a jak nie to nie" usg też mi nie zrobili bo pani też uważała, że niepotrzebne ... z tego co czytałam na naszym mamuśkowym wątku to nie jestem jedyna. Potem już korzystałam z prywatnej opieki.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2011-02-16 o 12:37
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 12:44   #223
Stookrotka
Raczkowanie
 
Avatar Stookrotka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 413
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Choroba chorobie nie równa - jeżeli byłoby "inne" ale mogło samo, z moją pomocą funkcjonować zostawiłabym. Jeżeli jednak miałoby być roślinka usunęłabym, uważam że rodzenie takiego dziecka jest hmm egoistyczne. W mojej rodzinie był przypadek, kobieta nie mogła zajść w ciąże - udało się jakoś w wieku 35 lat, dziecko z porażeniem mózgowym... sam mąż prosił o aborcje, mogą się starać o kolejne, adopcja, bo nie mają po 20scia lat żeby się opiekować całe życie, ze ich w końcu zabraknie i co? Kobieta tak egoistycznie chciała posiadać "dzidziusia" że go urodziła, przykry widok. Teraz mając jakoś 50 lat nie daje już rady, maż jest jeszcze starszy więc też mu trudno, a co będzie z dzieckiem..
Stookrotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 12:49   #224
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość

A z tym poronieniem to mi chodziło o to, że w naszym kraju przyjmuje się, że jak nie to dziecko, to se zrobisz inne mówiąc tak wprost. Wiesz, że w Polsce praktycznie w żaden sposób nie leczy się niepłodności w ramach NFZ? Tak samo traktowane są wczesne ciążę - jak problem tej kobiety, której on dotyczy. Jak ma kasę na prywatne leczenie i opiekę to ją ma, a jak nie ma kasy to ma pecha i tyle. Nawet głupiego testu z krwi beta hcg nie chcą zrobić - mi w szpitalu odmówili i jeszcze mi lekarka powiedziała, że "nie ma co robić badań bo jak ma pani mieć dziecko to będzie pani miała, a jak nie to nie" usg też mi nie zrobili bo pani też uważała, że niepotrzebne ... z tego co czytałam na naszym mamuśkowym wątku to nie jestem jedyna. Potem już korzystałam z prywatnej opieki.
Masz rację. Dopiero po 3 poronieniu robi sie jakiekolwiek badania na NFZ. Ale w innych krajach tez podobnie to wygląda.
Ja trafiłam na troche bardziej ludzki szpital,ale tez gdyby nie prywatna opieka obecna ciaza i w sumie kazda nastepna skonczyłaby sie poronieniem ,podobnie jak pierwsza.
Dzieki badaniom -oczywiscie platnym -udalo sie znalezc przyczyne.
Nikt nie zastanawia sie jak bardzo strata ciazy moze zryc psychikę ...a cooo...niech ronią po 3 razy a potem sie zbada.
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 13:15   #225
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Coraz bardziej zbliżam się do konkretnej decyzji o dziecku więc i takie myśli się pojawiają... co by było jakby było chore?

Jeszcze zależy jak chore. Ale jakbym miała urodzić biedną roślinkę podłączoną do maszyn i dostającą tony leków przeciwbólowych z własnym dramatem usunęłabym.

Mimo iż jestem wielką przeciwniczką aborcji na życzenie.

Kiedyś na necie czytałam piękną i strasznie smutną historię jak kobieta urodziła dziecko, wiedziała że jest b. chore (nie miało szans na normalną egzystencję, musiałoby być zależne od maszyn) i razem z mężem poprosiła personel o brak jakiejkolwiek interwencji. Po porodzie rodzinnym zamknęli się w pokoju i dziecko zmarło po godzinie czy coś w tym rodzaju. Naturalnie go pożegnali, sprawili mu pogrzeb.

Wydaje mi się że dla mnie jako kobiety (matki?) takie wyjście byłby chyba najsensowniejsze żeby się uporać z taką tragedią.

W Polsce albo dziecko usuniesz od razu albo zdasz się na medycynę która w swej wspaniałości czasami wydaje mi się okropnie nieludzka - chodzi tutaj o takie uporczywe utrzymywanie przy życiu mimo bólu i beznadziejności.

Nie ma nic pomiędzy.

Też nie potrafiłabym się poświęcić 24/h dając w odstawkę męża albo co najgorsze, inne moje dzieci zdrowe.

A o realiach i sytuacji rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi nawet nie wspominam. Uważam że opieka nad nimi jest zorganizowana w chory sposób. Nawet taka rzecz jak mentalność, która nie pozwala na oddanie dziecka do domu opieki, poddanie go sensownej terapii zajęciowej tylko trzymanie go przy rodzicach. Zajechać rodzinę finansowo, rozwieść się, zaniedbać dzieci zdrowe, nic sensownego chorego nie nauczyć - ale najważniejsze, że Matka Polka się poświęciła...

Znam kilka takich przypadków, a znajoma pracująca w takowym ośrodku kiedyś zwierzyła mi się, że z przerażeniem odkryła, że większość dzieci ma rodziców po rozwodach, rodziny w rozkładzie, matki nic nie widzą oprócz dzieci, a najgorsze jest to, że zdrowe rodzeństwo odepchnięte na początku nie chce nawet odwiedzać brata/siostry, to co będzie jak rodziców zabraknie?

Ale to są takie tam rozważania, jestem pewna że wiadomość o chorym dziecku byłaby dla mnie wielkim dramatem i nie jestem w ogóle pewna co bym zrobiła.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 13:25   #226
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
To był przykład, który znam osobiście. Gdybym mogła opisać jakieś rozszczepienie kręgosłupa, zrobiłabym to. Nie chodzi mi o samo ADHD, lecz o sposób, w jaki może funkcjonować rodzina i jak mogą wyglądać relacje. Piszę "mogą", a nie, że "tak jest".
a ja potwierdziłam prawdziwość twojego wpisu
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 14:22   #227
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Nie zabraniam nikomu dokonać aborcji, jeśli czuje, że nie chce tego chorego dziecka bo nie da rady, uważam, że nikt nie ma prawa kazać nam być matkami, po prostu nie uważam ratowania maluchów za niepotrzebne i za błąd, nawet jeśli wiąże się z cierpieniem.
Tyle, że to wszystko wiąże się z ogromnymi kosztami, na jakie nie stać służby zdrowia nawet w tak bogatym kraju jak w USA, a co dopiero w kraju III świata Polsce Był niedawno dokument na tvn24, dotyczył podtrzymywania przy życiu za pomocą respiratorów czy terapii z iluzoryczną szansą na powodzenie: to generuje koszty w wysokości miliardów złotych.

Ale abstrahując od kosztów:
Nie przepadam za Szymonem Hołownią, ale napisał dobrą książkę pt. "Ludzie na walizkach", gdzie jest wywiad z neonatologiem o sensie ratowania za wszelką cenę noworodków. Zapamiętałam historię lekarki, która była szczęśliwa, bo uratowała wcześniaka w tragicznym stanie. Za rok przyszła matka z dzieckiem, które nie widziało, nie słyszało, było niedorozwinięte i zapytała, co ma z tym dzieckiem teraz zrobić. Takie są niestety częste konsekwencje ratowania dzieci za wszelką cenę. Pomijając te bardziej wysublimowane, jak obniżanie jakości gatunku ludzkiego, że tak to brzydko ujmę. Myślę, że za jakiś czas takie kwestie będą podnoszone coraz głośniej.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 14:24   #228
pelnia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 135
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

.

Edytowane przez pelnia
Czas edycji: 2015-02-28 o 16:50
pelnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 14:28   #229
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez pelnia Pokaż wiadomość
Uważam, że nie mam prawa decydować o czyimś życiu lub śmierci i że to jest dopiero egoizm.
Niestety, chcesz czy nie, MAMY PRAWO.
To jest kwestia wyboru, a nie prawa. A życie polega na tym, że niekiedy trzeba wyborów trudnych dokonywać, żeby sobie go nie zmarnować...
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-16, 14:42   #230
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez pelnia Pokaż wiadomość
Nie usunęłabym żadnej ciąży i żadnego dziecka.

Uważam, że nie mam prawa decydować o czyimś życiu lub śmierci i że to jest dopiero egoizm. Gdyby na przykład obecnie moja ŻYJĄCA mama uległa wypadkowi, sparaliżowałoby ją do poziomu roślinki i musiałabym opiekować się nią do końca życia, zrobiłabym to, prawie każdy z nas pewnie musiałby to zrobić. Różni się od tego dziecka tym, że co, jest dorosła i już nie można jej zabić?

Ale to moje zdanie, każdy ma swoje. Pozdrawiam.
czasem trzeba wybrać mniejsze zło, po prostu.
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 14:50   #231
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez pelnia Pokaż wiadomość
Nie usunęłabym żadnej ciąży i żadnego dziecka.

Uważam, że nie mam prawa decydować o czyimś życiu lub śmierci i że to jest dopiero egoizm. Gdyby na przykład obecnie moja ŻYJĄCA mama uległa wypadkowi, sparaliżowałoby ją do poziomu roślinki i musiałabym opiekować się nią do końca życia, zrobiłabym to, prawie każdy z nas pewnie musiałby to zrobić. Różni się od tego dziecka tym, że co, jest dorosła i już nie można jej zabić?

Ale to moje zdanie, każdy ma swoje. Pozdrawiam.
Zależy jakbyś się nią chciała opiekować.

Tak samo własne dziecko zdrowe wpada ma wypadek i masz problem.

Ale to już stało się. A jak jesteś w ciąży dalej masz wpływ na bieg wydarzeń. I to Ty masz zdecydować co chcesz.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 14:58   #232
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Ja jestem zdania, że o nikim nie mamy prawa powiedzieć "lepiej żeby umarł"

a Adolf Hitler? gdybyś mogła, nie przerwałabyś jego ciąży?




---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Cytat:
zrobiłabym to, prawie każdy z nas pewnie musiałby to zrobić.
zrobiłaBYM, musiałBY, ale jeszcze żadnej "roślince" całego swojego życia nie poświęciłaś, chyba? więc wiesz, ja też mogę dywagować ze poświęciłabym całe życie opiece nad chorą matką, ale prawdopodobnie rzeczywistość by mnie przerosła.

acha i ja uważam że "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe". ja jestem za eutanazją. więc gdyby ktoś mnie dobił bezboleśnie podczas kilkumiesięcznej agonii byłabym wdzięczna.

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

z resztą, to wasz Bóg stworzył naturalną selekcje, a nasi lekarze wbrew jego woli podtrzymują coś czego być nie powinno.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 15:01   #233
Foka29
Zadomowienie
 
Avatar Foka29
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez pelnia Pokaż wiadomość
Nie usunęłabym żadnej ciąży i żadnego dziecka.
(...)
Uważam, że nie mam prawa decydować o czyimś życiu lub śmierci i że to jest dopiero egoizm.(...)
W moim mniemaniu egoizmem jest pozwolic urodzic się dziecku z zespołem Pataua, Edwardsa etc. Nie rozumiem jak można tego nie dostrzegac... Jak można pozostac biernym wobec takiej diagnozy - dla mnie to barbarzyństwo!
Donosic ciąże z wadą letalną (takie dzieci "żyją" w cierpieniu kilka miesięcy do roku) dla własnego spokojnego sumienia. TO JEST EGOIZM - i to taki w najgorszym wydaniu, bo pod płaszczykiem opacznie pojętego moralnego obowiązku.
Niesmak, niesmak i jeszcze raz niesmak.
Foka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 16:11   #234
Cherry Blossom Girl
nyan nyan ^^
 
Avatar Cherry Blossom Girl
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez pelnia Pokaż wiadomość
Nie usunęłabym żadnej ciąży i żadnego dziecka.

Uważam, że nie mam prawa decydować o czyimś życiu lub śmierci i że to jest dopiero egoizm. Gdyby na przykład obecnie moja ŻYJĄCA mama uległa wypadkowi, sparaliżowałoby ją do poziomu roślinki i musiałabym opiekować się nią do końca życia, zrobiłabym to, prawie każdy z nas pewnie musiałby to zrobić. Różni się od tego dziecka tym, że co, jest dorosła i już nie można jej zabić?

Ale to moje zdanie, każdy ma swoje. Pozdrawiam.
Bez wyrzutów sumienia urodziłabyś dziecko chore na bezmózgowie, z zespołem Pataua lub innym ciężkim schorzeniem, które pozbawiłoby go życia w krótkim czasie (o ile nie zmarłoby od razu), a agonia byłaby bolesna? Pozwoliłabyś, aby życie Twojego dziecka było jednym wielkim cierpieniem?
Główną przyczyną, dla której te biedne, chore dzieci żyją ciut dłużej jest postęp medycyny, gdyby nie to, natura dokonałaby samodzielnie selekcji...
Ktoś powiedział wcześniej bardzo ważną rzecz: najważniejsza jest jakość życia.
Poza tym, wspomniana mama po wypadku miała wcześniej szansę na normalne życie, zaznała szczęścia, odwzajemnionej miłości dziecka, etc. To są zupełnie inne kwestie.

Edytowane przez Cherry Blossom Girl
Czas edycji: 2011-02-16 o 16:14
Cherry Blossom Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 16:20   #235
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Foka29 Pokaż wiadomość
W moim mniemaniu egoizmem jest pozwolic urodzic się dziecku z zespołem Pataua, Edwardsa etc. Nie rozumiem jak można tego nie dostrzegac... Jak można pozostac biernym wobec takiej diagnozy - dla mnie to barbarzyństwo!
Donosic ciąże z wadą letalną (takie dzieci "żyją" w cierpieniu kilka miesięcy do roku) dla własnego spokojnego sumienia. TO JEST EGOIZM - i to taki w najgorszym wydaniu, bo pod płaszczykiem opacznie pojętego moralnego obowiązku.
Niesmak, niesmak i jeszcze raz niesmak.
Zgadzam się co do słowa.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 16:26   #236
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość

Ale abstrahując od kosztów:
Nie przepadam za Szymonem Hołownią, ale napisał dobrą książkę pt. "Ludzie na walizkach", gdzie jest wywiad z neonatologiem o sensie ratowania za wszelką cenę noworodków. Zapamiętałam historię lekarki, która była szczęśliwa, bo uratowała wcześniaka w tragicznym stanie. Za rok przyszła matka z dzieckiem, które nie widziało, nie słyszało, było niedorozwinięte i zapytała, co ma z tym dzieckiem teraz zrobić. Takie są niestety częste konsekwencje ratowania dzieci za wszelką cenę. Pomijając te bardziej wysublimowane, jak obniżanie jakości gatunku ludzkiego, że tak to brzydko ujmę. Myślę, że za jakiś czas takie kwestie będą podnoszone coraz głośniej.

No właśnie z tym mam problem ,w imie czego ratuje sie wczesniaki ?lepszego samopoczucia ?udowodnienia ,że jesteśmy tacy dobrzy ?tylko co dalej ?
Wypisujemy takie małe uratowane "cos" do domu i niech sie inni martwią .
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 16:33   #237
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Szczerze to NIE WIEM.
Każda sytuacja jest inna.
Każda choroba jest inna.
Każdy człowiek jest inny.

Uważam, że nikt nie ma prawa oceniać decyzji innych osób, a już na pewno nie wolno nam oceniać czy ktoś zrobił dobrze, czy źle rodząc chore dziecko.
Prawda jest taka, że dopóki kobieta nie stanie przed taką decyzją osobiście nie przekona się jak by postąpiła.
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 16:33   #238
Foka29
Zadomowienie
 
Avatar Foka29
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
No właśnie z tym mam problem ,w imie czego ratuje sie wczesniaki ?lepszego samopoczucia ?udowodnienia ,że jesteśmy tacy dobrzy ?tylko co dalej ?
Wypisujemy takie małe uratowane "cos" do domu i niech sie inni martwią .
Myślę, że akurat w przypadku wcześniaków to nie jest sprawa jednoznaczna.

Zupełnie inne szanse na normalne życie w przyszłości ma zdrowy wcześniak z 32-36 tc (szanse bardzo duże), a inne z 24 tc (małe), albo z ciężka hipotrofią czy towarzyszącymi schorzeniami (szanse trudne do określenia).
Trudno się jednak nie zgodzic ze stwierdzeniem, że czasem medycyna w swej "dobroci" idzie o krok za daleko.
Foka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 16:41   #239
Celebre
Raczkowanie
 
Avatar Celebre
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 468
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Cherry Blossom Girl Pokaż wiadomość
Bez wyrzutów sumienia urodziłabyś dziecko chore na bezmózgowie, z zespołem Pataua lub innym ciężkim schorzeniem, które pozbawiłoby go życia w krótkim czasie (o ile nie zmarłoby od razu), a agonia byłaby bolesna? Pozwoliłabyś, aby życie Twojego dziecka było jednym wielkim cierpieniem?
Główną przyczyną, dla której te biedne, chore dzieci żyją ciut dłużej jest postęp medycyny, gdyby nie to, natura dokonałaby samodzielnie selekcji...
Ktoś powiedział wcześniej bardzo ważną rzecz: najważniejsza jest jakość życia.
Poza tym, wspomniana mama po wypadku miała wcześniej szansę na normalne życie, zaznała szczęścia, odwzajemnionej miłości dziecka, etc. To są zupełnie inne kwestie.
A skąd wiesz jak to dziecko by żyło? Jeżeli matka by się zdecydowała i urodziła chore dziecko, to zaznało by pewnie cały ogrom szczęścia i miłości rodziców. Większość dzieci z często wpomnianym tu zespołem pataua nie dożywa roku, ale
co przeżywa przez ten czas nie wiesz, a jak go zabijesz to nie bedzie mial szansy na przeżycie niczego. Nie wiem co bym zrobiła, ale przerażająca jest łatwość powiedzenia - tak zabiłabym. Nie daje się szansy ani jemu, ani rodzicom ani medycynie. Poczytajcie: http://www.dlaczego.org.pl/forum/vie...key=1179075729 http://www.livingwithtrisomy13.org/
Celebre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-16, 16:43   #240
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Honcia Pokaż wiadomość
Uważam, że nikt nie ma prawa oceniać decyzji innych osób, a już na pewno nie wolno nam oceniać czy ktoś zrobił dobrze, czy źle rodząc chore dziecko.
Prawda jest taka, że dopóki kobieta nie stanie przed taką decyzją osobiście nie przekona się jak by postąpiła.
Często słyszę albo czytam: "nas to nie dotyczy, to nie nasza sprawa". Ale na osiedlu mojej koleżanki mieszkała upośledzona umysłowo dziewczyna. To, co ona wyprawiała, przechodzi ludzkie pojęcie. Jej matka - pewnie niedająca sobie już z nią rady - puszczała ją na dwór bez opieki. Dziewczyna zdejmowała ubrania na dworze, dotykała się, a raz wzięła z domu nóż i latała, wymachując nim, po podwórku. Na szczęście nikomu nie robiła krzywdy, ale mogła. Dlatego uważam, że to nie jest tylko i wyłącznie sprawa tych rodziców, czy decydują się na urodzenie chorego dziecka. Często niestety nie potrafią oni się nim potem odpowiednio zająć, wszystko zrzucają na karb choroby, a niestety osoby z upośledzeniem umysłowym bywają niebezpieczne. I w tym momencie to staje się sprawa także innych ludzi.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.