Już nie 'naście,ale wciąż młode i piękne!~>Rocznik 1 9 9 0 cz.III:))

[joooja]

Hej Ja jestem już po sesji wszystko zdałam, aż niemożliwe, jeszcze tylko jeden wpis i mogę zdać indeks.
Nie mam jednak zbytnich powodów do radości, bo tak to chyba jest, że jak się w jednej dziedzinie układa to druga szwankuje...

[infrequency]

Napisane przez joooja

Hej Ja jestem już po sesji wszystko zdałam, aż niemożliwe, jeszcze tylko jeden wpis i mogę zdać indeks.
Nie mam jednak zbytnich powodów do radości, bo tak to chyba jest, że jak się w jednej dziedzinie układa to druga szwankuje...

Dzieje się coś?

[Zuza229]

Któraś pytała o maseczki ziaji
więc
zielona jest beznadziejna czyt. nie daje nic
szara lubie bo twarz jest po niej inna i troche mialam twarz po niej zaczerwieniona;/
teraz własnie nałozyłam brązową i tak cudnie pachnie
a zółta czeka na swoja kolej

[infrequency]

Napisane przez Zuza229

Któraś pytała o maseczki ziaji
więc
zielona jest beznadziejna czyt. nie daje nic
szara lubie bo twarz jest po niej inna i troche mialam twarz po niej zaczerwieniona;/
teraz własnie nałozyłam brązową i tak cudnie pachnie
a zółta czeka na swoja kolej

To ja pytałam! Dziękuję bardzo. Ostatnio męczę miętową maseczka z Queen Helene, jest świetna, ale co jakiś czas muszę spróbować czegoś innego.

Poszłam dziś odwiedzić moją scholę (od pójścia na studia musiałam z niej zrezygnować, czasem tylko wpadam) i siostra przygotowała spotkanie pod kątem Walentynek. Jako animatorka, pomagałam jej i dostałam również "Walentynkę" i wiecie co? Załamało mnie to.

[Zuza229]

Napisane przez infrequency

To ja pytałam! Dziękuję bardzo. Ostatnio męczę miętową maseczka z Queen Helene, jest świetna, ale co jakiś czas muszę spróbować czegoś innego.

Poszłam dziś odwiedzić moją scholę (od pójścia na studia musiałam z niej zrezygnować, czasem tylko wpadam) i siostra przygotowała spotkanie pod kątem Walentynek. Jako animatorka, pomagałam jej i dostałam również "Walentynkę" i wiecie co? Załamało mnie to.

czemu?

[infrequency]

Bo Walentynki ogólnie mnie dołują. W podstawówce nawet lubiłam to "święto", bo wracałam zawsze z co najmniej 5 Walentynkami od chłopców ze szkoły. A teraz mogę, co najwyżej, liczyć na prezent ze spotkania scholi... Jaki dół.

[joooja]

Napisane przez infrequency

Dzieje się coś?

Coś w rodzaju problemów rodzinnych.

Wiecie co, a ja jestem załamana nowym semestrem. Miałam już dziś 4 wykłady i się zastanawiam jak ja to przeżyję.

Jeśli chodzi o Walentynki to ja przeważnie wyznaję pogląd, że to nie moje święto i dzień jak każdy inny Tak w sumie czasami myślę, że to trochę kiczowate i nawet jak je z kimś świętowałam to wydawało mi się strasznie sztuczne. Chyba nie lubię Walentynek. Bo tak naprawdę to większą przyjemność sprawiało mi jak ówczesny tż wysyłał mi miłego smsa, albo kupił kwiatka bez okazji, a nie dlatego, że "są Walentynki".

[infrequency]

Rozumiem, też myślę, że to kicz itd. Jednak nic nie poradzę, że w takie dni dołuje mnie to, iż jestem sama. Ech...

[Zuza229]

A ja walentynek też nie obchodzę; przyjdzie tż może go na wino naciągne ale nie wiem bo mam we wtorek egzamin..
a teraz idę sobie czekoladę zrobie i filozofia;/

[infrequency]

Napisane przez Zuza229

A ja walentynek też nie obchodzę; przyjdzie tż może go na wino naciągne ale nie wiem bo mam we wtorek egzamin..
a teraz idę sobie czekoladę zrobie i filozofia;/

Współczuję.

Nie mam, co ze sobą zrobić.

[Zuza229]

pograłabym na pegazusie xD

[natasia20]

Napisane przez Zuza229

pograłabym na pegazusie xD

ooo pamietam czasy dzieciństwa

[infrequency]

Napisane przez Zuza229

pograłabym na pegazusie xD

Matko! Ja też! Pamiętam swoją ulubioną grę, w której chodziło się takim białym ludzikiem, który przypominał kulkę. Oj, co za fajne czasy.

[natasia20]

Napisane przez infrequency

Matko! Ja też! Pamiętam swoją ulubioną grę, w której chodziło się takim białym ludzikiem, który przypominał kulkę. Oj, co za fajne czasy.

a Mario pamiętacie?

[infrequency]

No ba! Mario wiecznie walący głową w mur.

[Zuza229]

a ta gra co łaziło takie coś i się bomby stawiało i trzeba było dwa odejśc dalej zeby żyć

[infrequency]

Ja pamiętam kadridże (tak to się nazywało), gdzie było "50 gier", a tak naprawdę było tam co najwyżej 10 gier, a reszta to kombinacje różnych poziomów tych gier. :P

Pamiętam grę, gdzie chodziło się babką w cyrku i jak się spadało, to tak się jej nózki wykrzywiały. xD

[joooja]

Napisane przez Zuza229

a ta gra co łaziło takie coś i się bomby stawiało i trzeba było dwa odejśc dalej zeby żyć

Ja pamiętam W podstawówce to było nagrane na komputerach i pamiętam, że kiedyś na informatyce na lewo nagrałam sobie cichaczem na dyskietkę
A potem siedzieliśmy z bratem i całymi dniami w to graliśmy

[Zuza229]

Dzieczyny cięzko jest się nauczyć grać na gitarze?

[joooja]

infrequency potrafi Więc to pytanie bardziej do niej

A tak w ogóle to witam
Co tam słychać u was w poniedziałek?

[infrequency]

Napisane przez Zuza229

Dzieczyny cięzko jest się nauczyć grać na gitarze?

Zuza, ja się uczyłam sama. Czy ciężko? Zaprzeć się trzeba i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Pamiętam jak mnie wkurzało, gdy nie potrafiłam przejść jednym palcem z jednej struny na drugą, a co dopiero mówić o chwycie! Ale wszystko da się wypracować, jak się chce.


A mój poniedziałek taki jakiś... Uczyć się trzeba, nie chce mi się. Nie poszłam dziś na chór, bo bym się z niczym nie wyrobiła.
Generalnie to chcę przetrwać ten tydzień, bo w piątek koło z mikrobiologii.

[Zuza229]

Zaliczyłam dwa egzaminy:

[infrequency]

Napisane przez Zuza229

Zaliczyłam dwa egzaminy:

BRAWO!

Ale się niemiła ostatnio zrobiłam.

[Zuza229]

Napisane przez infrequency

BRAWO!

Ale się niemiła ostatnio zrobiłam.

czemu? a ja wczoraj zakonczylam juz sesje. jedna bez poprawek druga z trzema. i mam teraz taki tragiczny plan. .. . . a teraz siedze u mamy i sie obijam. i przefarbowalam wloosy xd

[kiika]

Napisane przez infrequency

Zuza, ja się uczyłam sama. Czy ciężko? Zaprzeć się trzeba i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Pamiętam jak mnie wkurzało, gdy nie potrafiłam przejść jednym palcem z jednej struny na drugą, a co dopiero mówić o chwycie! Ale wszystko da się wypracować, jak się chce.

Mnie od zawsze fascynowały gitary. Jakiś miesiąc temu brat TŻ wiedząc o tym wcisnął mi gitarę i próbował tłumaczyć co i jak. Łatwo nie jest, ale wszystkiego można się nauczyć. Gdy będę miała jakieś wolne środki zainwestuję w gitarę

[sarita1307]

Można dołączyć?

[infrequency]

Napisane przez Zuza229

czemu? a ja wczoraj zakonczylam juz sesje. jedna bez poprawek druga z trzema. i mam teraz taki tragiczny plan. .. . . a teraz siedze u mamy i sie obijam. i przefarbowalam wloosy xd

Aj, bo ostatnio wobec wielu ludzi chamska byłam i kolega z grupy wczoraj się na mnie obraził.
Też bym się poobijała.

Napisane przez kiika

Mnie od zawsze fascynowały gitary. Jakiś miesiąc temu brat TŻ wiedząc o tym wcisnął mi gitarę i próbował tłumaczyć co i jak. Łatwo nie jest, ale wszystkiego można się nauczyć. Gdy będę miała jakieś wolne środki zainwestuję w gitarę

Inwestuj! Własna gitara to skarb.

Napisane przez sarita1307

Można dołączyć?

Jasne, opowiedz coś o sobie!

[kiika]

Niestety zawsze jest mnóstwo wydatków i trudno się zebrać w sobie i odkładać na coś konkretnego, ale spróbuje, bo od lat marzę o gitarce, a gdy chwyciłam ją w łapki to utwierdziłam się w przekonaniu, że to jest to

[infrequency]

Napisane przez kiika

Niestety zawsze jest mnóstwo wydatków i trudno się zebrać w sobie i odkładać na coś konkretnego, ale spróbuje, bo od lat marzę o gitarce, a gdy chwyciłam ją w łapki to utwierdziłam się w przekonaniu, że to jest to

Taaak, uwielbiam swoją gitarę, za Chiny bym jej nie oddała.

[natasia20]

Heej dziewczyny co tam u was?