Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie? - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-02-17, 00:16   #271
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez n_i_x_i_e Pokaż wiadomość
Innych nie oceniam bo nie ja jestem od osądzania i oceniania,
ale ja bym nie usunęła dziecka, ani z gwałtu ani chorego , po prostu kocham życie i uważam ze każdy na nie zasługuje i ja nie mam prawa decydować kto ma żyć a kto ma umrzeć tylko Bóg.. I jeżeli musiałabym ponieść ten krzyż to dałabym z siebie wszystko żeby dać temu dziecku miłość i opiekę na jaka zasługuje ,chociaż wiem ze byłoby to bardzo , bardzo trudne wyzwanie.
Duzo tez myślałam o adopcji dziecka, nawet chorego jesli miała bym kiedys w przyszłości do tego warunki ale tak sie złożyło ze na razie mnie na to nie stać.. i nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie.. ale kto wie.
Dla mnie człowiek jest człowiekiem obojętnie na jakim stadium rozwoju sie znajduje .
Pozdrawiam
Tylko razem z Tobą (a może i bardziej) niosłoby krzyż dziecko które zesłałaś na świat dla uspokojenia sumienia, bo to grzech usunąć. Czy byłabyś spokojna patrząc jak bardzo cierpi, wiedząc że mogło nie zaznać takich męczarni nigdy? Każdy zasługuje na życie, ale ja uważam że moje dziecko zasługuje na GODNE życie, a nie piekło na ziemi.
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 00:40   #272
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

jak ktoś pisał są choroby i choroby
jeżeli byłaby to choroba przy której można samodzielnie żyć, pracować i radzić sobie ze wszystkim - urodziłabym
ale gdyby miało to być dziecko niezdolne do samodzielnej egzystencji, cierpiące - usunęłabym.... no bo chociażby nie wyobrażam sobie życia takiego dziecko po moim odejściu podobnie jak i nie wyobrażam sobie urodzić kruszynki które przetrwa tylko 3 miesiące podłączona pod rzędy rurek....

i osobiście... przerażają mnie historie ludzi wzruszających się tym jak to mega chore dzieci którym ktoś wróżył np. rok życia przeżywają 4.. bo takie "waleczne" i taką miały "chęć do życia" że zamiast żyć w cierpieniu i bólu rok przetrwały aż 4.... przeraża mnie to, że wielu ludzi dłuższe cierpienie traktuje jak "niesamowitą chęć do życia"

Cytat:
Napisane przez n_i_x_i_e Pokaż wiadomość
Innych nie oceniam bo nie ja jestem od osądzania i oceniania,
ale ja bym nie usunęła dziecka, ani z gwałtu ani chorego , po prostu kocham życie i uważam ze każdy na nie zasługuje i ja nie mam prawa decydować kto ma żyć a kto ma umrzeć tylko Bóg.. I jeżeli musiałabym ponieść ten krzyż to dałabym z siebie wszystko żeby dać temu dziecku miłość i opiekę na jaka zasługuje ,chociaż wiem ze byłoby to bardzo , bardzo trudne wyzwanie.
Duzo tez myślałam o adopcji dziecka, nawet chorego jesli miała bym kiedys w przyszłości do tego warunki ale tak sie złożyło ze na razie mnie na to nie stać.. i nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie.. ale kto wie.
Dla mnie człowiek jest człowiekiem obojętnie na jakim stadium rozwoju sie znajduje .
Pozdrawiam
nie chcesz decydować o śmierci
ale o tym kto ma żyć decydujesz - chociażby poprzez to, że od kiedy jesteś zdolna do tego by począć dziecko nie podejmujesz się współżycia miesiąc w miesiąc...

dla mnie to jest właśnie decydowanie o życiu - wybieranie kiedy je komuś damy
jakbyśmy tacy wierni bogu byli i dawali jemu decydować o poczęciu to powinnyśmy okres w okres kochać się i czekać aż akurat Bóg zdecyduje że powinnyśmy zajść w ciąże
ale dziwnym trafem okazuje się, że aż takie wiary w boga nie mamy że właśnie jemu pozostawiać decyzje o odpowiednim dla nas momencie posiadania dziecka

nikt nie chce decydować o śmierci.. ale hipokryzją jest twierdzić, że nikt z nas nie decyduje o życiu bo robi to każdy z nas, miesiąc w miesiąc....
każdy zabieranie życia pozostawia Bogu ale przy narodzinach już chętniej majstrujemy...
no ale dla mnie nawet dopuszczone przez kościół metody antykoncepcji to ostra hipokryzja ze strony kościoła
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 01:02   #273
Corvette
Zadomowienie
 
Avatar Corvette
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Tam,Tu i Teraz, Nie Raz
Wiadomości: 1 028
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Corvette Pokaż wiadomość
Hmmmm...biorac pod uwage ze napisalam 99%, to raz,
Po drugie, biorac pod uwage opinie z 3 najleprzych szpitali na kontynencie , zajmujacych sie glownie bardzo wczesnymi porodami, no to faktycznie "bzdura".
A tak swoja droga...jezeli chodzi o przeprowadzone badania, moge napisac pare ksieg.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25142121]Corvette. Ale my nie piszemy o JAKICHKOLWIEK przeprowadzonych badaniach

Piszemy o dziwnym wskaźniku, który podałaś [/QUOTE]
Wskaznik na temat ADD lub ADHD, Wnioskowalam ze o to Ci chodzi? (99% wczesniakow ). Odpowiedz jest jak powyzej oraz tego zrodla.
Corvette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 08:13   #274
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Tak, dla mnie bzdura, bo od urodzenia obracam się w środowisku osób niepełnosprawnych i widzę inny stan rzeczy.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 08:24   #275
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Corvette Pokaż wiadomość
Hmmmm...biorac pod uwage ze napisalam 99%, to raz,
Po drugie, biorac pod uwage opinie z 3 najleprzych szpitali na kontynencie , zajmujacych sie glownie bardzo wczesnymi porodami, no to faktycznie "bzdura".
A tak swoja droga...jezeli chodzi o przeprowadzone badania, moge napisac pare ksieg.
Byle byś wcześniej skorzystał/a z słownika

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Cytat:
Napisane przez n_i_x_i_e Pokaż wiadomość
Innych nie oceniam bo nie ja jestem od osądzania i oceniania,
ale ja bym nie usunęła dziecka, ani z gwałtu ani chorego , po prostu kocham życie i uważam ze każdy na nie zasługuje i ja nie mam prawa decydować kto ma żyć a kto ma umrzeć tylko Bóg.. I jeżeli musiałabym ponieść ten krzyż to dałabym z siebie wszystko żeby dać temu dziecku miłość i opiekę na jaka zasługuje ,chociaż wiem ze byłoby to bardzo , bardzo trudne wyzwanie.
Duzo tez myślałam o adopcji dziecka, nawet chorego jesli miała bym kiedys w przyszłości do tego warunki ale tak sie złożyło ze na razie mnie na to nie stać.. i nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie.. ale kto wie.
Dla mnie człowiek jest człowiekiem obojętnie na jakim stadium rozwoju sie znajduje .
Pozdrawiam
A co to ma do rzeczy ?
Piękna teoria prosto z ambony.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 08:34   #276
Foka29
Zadomowienie
 
Avatar Foka29
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Celebre Pokaż wiadomość
Z tych stron można wziąć cytaty pasujące do każdej strony dyskusji Trzeba trochę poszukać i okazuje się, że z każdą chorobą można żyć i można żyć szczęśliwie, i właśnie od rodziców zależy czy chcą spróbować, czy wolą od razu zabić. Ja się jednoznacznie nie wypowiadam.


Teraz się zastanawiam, czy my tą sama stronę przeglądałyśmy???
Przeczytałam wczoraj cały wątek w podanym przez Ciebie linku i doszłam do wniosków zupełnie odwrotnych - utwierdziłam się w swoim przekonaniu, że nie można świadomie dziecka skazywac na coś takiego .

Cytat:
Napisane przez n_i_x_i_e Pokaż wiadomość
(...)ale ja bym nie usunęła dziecka, ani z gwałtu ani chorego , po prostu kocham życie i uważam ze każdy na nie zasługuje i ja nie mam prawa decydować kto ma żyć a kto ma umrzeć tylko Bóg.. (...)
I znów Bóg.
Mam wrażenie, że Bogiem często wycierają sobie usta Ci, którzy w swoim dorosłym życiu nie umieją podjąc żadnej trudnej decyzji.
Gdyby to Bóg/Matka Natura decydował/a, to nie katowano by dzieci z wadami letalnymi respiratorami, stomiami, sondami dożołądkowymi itd. itp.

Cytat:
Napisane przez paollino Pokaż wiadomość
Tylko razem z Tobą (a może i bardziej) niosłoby krzyż dziecko które zesłałaś na świat dla uspokojenia sumienia, bo to grzech usunąć. Czy byłabyś spokojna patrząc jak bardzo cierpi, wiedząc że mogło nie zaznać takich męczarni nigdy? Każdy zasługuje na życie, ale ja uważam że moje dziecko zasługuje na GODNE życie, a nie piekło na ziemi.
Foka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 08:48   #277
morelka78
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 129
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez n_i_x_i_e Pokaż wiadomość
Innych nie oceniam bo nie ja jestem od osądzania i oceniania,
ale ja bym nie usunęła dziecka, ani z gwałtu ani chorego , po prostu kocham życie i uważam ze każdy na nie zasługuje i ja nie mam prawa decydować kto ma żyć a kto ma umrzeć tylko Bóg.. I jeżeli musiałabym ponieść ten krzyż to dałabym z siebie wszystko żeby dać temu dziecku miłość i opiekę na jaka zasługuje ,chociaż wiem ze byłoby to bardzo , bardzo trudne wyzwanie.
Duzo tez myślałam o adopcji dziecka, nawet chorego jesli miała bym kiedys w przyszłości do tego warunki ale tak sie złożyło ze na razie mnie na to nie stać.. i nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie.. ale kto wie.
Dla mnie człowiek jest człowiekiem obojętnie na jakim stadium rozwoju sie znajduje .
Pozdrawiam
nie chcę Cię rozczarować, ale w obecnych czasach Bóg ma niewiele w tej kwestii do powiedzenia w większości wypadków decydują lekarze a raczej rozwijająca się stale medycyna, gdyby nie to byłaby naturalna selekcja
morelka78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 08:58   #278
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez paollino Pokaż wiadomość
Każdy zasługuje na życie, ale ja uważam że moje dziecko zasługuje na GODNE życie, a nie piekło na ziemi.

Zgadzam się.
Mając możliwość wyboru człowiek nie powinien zgotować takiego losu osobie, którą rzekomo tak bardzo kocha. Jak pisałam - cierpiącego psa się z litości usypia, a dla własnego dziecka ludzie nawet takiej litości nie mają.
Czemu ludzie z tej możliwości wyboru nie chcą korzystać, tylko zdają się "na Boga i jego wolę"? To nie żaden Bóg, to NATURA.


Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
i osobiście... przerażają mnie historie ludzi wzruszających się tym jak to mega chore dzieci którym ktoś wróżył np. rok życia przeżywają 4.. bo takie "waleczne" i taką miały "chęć do życia" że zamiast żyć w cierpieniu i bólu rok przetrwały aż 4.... przeraża mnie to, że wielu ludzi dłuższe cierpienie traktuje jak "niesamowitą chęć do życia"

I to dosłownie PRZETRWAŁY przy użyciu wszelkich możliwych metod potrzymywania przy życiu.
Niech ktoś dorosły, świadomy zostanie podłączony pod kroplówkę, kiedy już nawet nie ma w co igły wbić, katowany ciągłymi operacjami, pod respiratorem, ze stomią, sondą dożołądkową i brakiem nadziei na większą poprawę - ciekawe, jak szybko będzie błagał o śmierć A dziecko różni się tym, że po pierwsze nie wie, czemu ciągle cierpi i nie umie powiedzieć, że chce umrzeć.



Cytat:
Napisane przez Foka29 Pokaż wiadomość
I znów Bóg.
Mam wrażenie, że Bogiem często wycierają sobie usta Ci, którzy w swoim dorosłym życiu nie umieją podjąc żadnej trudnej decyzji.
Gdyby to Bóg/Matka Natura decydował/a, to nie katowano by dzieci z wadami letalnymi respiratorami, stomiami, sondami dożołądkowymi itd. itp.
Jakoś nie tak dawno temu wiekszość z tych dzieci, które dzięki woli życia rok przeżyły zamiast miesiąca umierało w kilka godzin po narodzeniu. Kiedyś Bóg chciał tak, a teraz mu się jakoś odmieniło
I jak tutaj się nie zgodzić z nim, że religia, zwłaszcza taka gorliwa wiara, odbiera ludziom zdolnośc do samodzielnego myślenia i podejmowania decyzji?

Tak jak szajajaba, zalecam osobom myślącym jak n.i.x.i.e wizytę w jakimś domu opieki społecznej. Gwarantuję, że po kilku minutach będzie chciała stamtąd uciec, a co dopiero zajmować się takim dzieckiem latami 24 na dobę.

Edytowane przez _vixen_
Czas edycji: 2011-02-17 o 09:00
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 09:56   #279
kasiagora23
Zadomowienie
 
Avatar kasiagora23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 142
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Temat bardzo cięzki....
W przypadku gdyby dziecko miało wegetować zamiast normalnie żyć usunęłabym ciąże. Wczesniej zasięgnełabym oczywiście porad kilku lekarzy.

Gdyby chodziło tu o wade np serca ktora można operować albo np zespół "tureta" na pewno bym urodziła.
__________________
...z "głupcem" nad przepaścią nie tańcz, z "eremitą" o mądrości nie walcz...
kasiagora23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 10:29   #280
siarczan_sodu
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 015
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Usunęłabym.
Za dużo się naoglądałam w dzieciństwie będąc w szpitalach, miałam też w rodzinie taką sytuację.
__________________
it's over.
siarczan_sodu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 11:02   #281
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość


I to dosłownie PRZETRWAŁY przy użyciu wszelkich możliwych metod potrzymywania przy życiu.
Niech ktoś dorosły, świadomy zostanie podłączony pod kroplówkę, kiedy już nawet nie ma w co igły wbić, katowany ciągłymi operacjami, pod respiratorem, ze stomią, sondą dożołądkową i brakiem nadziei na większą poprawę - ciekawe, jak szybko będzie błagał o śmierć A dziecko różni się tym, że po pierwsze nie wie, czemu ciągle cierpi i nie umie powiedzieć, że chce umrzeć.
Tak jak szajajaba, zalecam osobom myślącym jak n.i.x.i.e wizytę w jakimś domu opieki społecznej. Gwarantuję, że po kilku minutach będzie chciała stamtąd uciec, a co dopiero zajmować się takim dzieckiem latami 24 na dobę.
Zgadzam się.

Łatwo się mówi: bo to życie, bo to człowiek, bo morderstwo. Ot wzniosłe bzdetowate teksty, które się nijak mają do rzeczywistości.

Urodzenie mocno upośledzonego dziecka, o ile ono w ogóle wyjdzie ze szpitala to:

- jego nieustanne cierpienie, na które codziennie 24/7 musisz patrzec.
- rezygnacja z własnej pracy, rozwoju, spotkań ze znajomymi na rzecz opieki nad dzieckiem
- bardzo często problemy finansowe, bo jedna osoba nie pracuje, rehabilitacje, często leki, hospitalizacje (nie wszystko szpital daje) to wszystko kosztuje. Mało, którą przeciętną rodzinę w Polsce na to stac
- dodatkowo bardzo często następuje rozłam małżeństwa. Matka jest w domu z dzieckiem, ciągle zmęczona, zdołowana, smutna. Ojciec pracuje non stop, żeby było za co życ, wraca do domu, a tam bardzo chore dziecko i zajechana psychicznie i fizycznie żona. Okrutne i brutalne, ale bardzo często po maks kilku latach tacy panowie odchodzą bo: nie dają rady dla nich to za dużo chcą miec normalne życie. Jemu zostają alimenty do płacenia, ona ma jeszcze ciężej.
- jeśli upośledzenie umysłowe jest, a fizyczne nie to takie dziecko nie umrze prędko, ale wymaga stałej opieki. Kogo stac na dożywotnie opłacenie takiemu dziecku miejsca w renomowanym ośrodku opieki z indywidualną pielęgniarką ?


I pewnie można tak wymieniac i wymieniac i wymieniac... Więc bez urazy, ale zastanówta się niektórzy zanim zaczniecie pitolic o morderstwie i wzniosłym człowieczeństwie miesięcznej np. ciąży.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 11:32   #282
Panna_Kicia
Raczkowanie
 
Avatar Panna_Kicia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 140
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Jeśli ktoś decyduje się na posiadanie dziecka czyli współżycie bez zabezpieczenia to powinien brać odpowiedzialność za konsekwencję swojego działania, czyli możliwość ciąży. W ogóle uważam że jeśli ktoś nie jest gotowy na ciążę i byłabym ona dla kogoś końcem świata i miałby ją usunąć, a nawet przy zabezpieczaniu się nie ma 100% pewności że nie zajdzie się w ciążę, nie powinien zaczynać współżycia.
Odpowiadając na pytanie w tytule, nie nie usunęłabym.Nie zabiłabym tego małego człowieka który się we mnie rozwija, który"powstał" z naszej miłości (mojej i Tżta). Może mam też inne myślenie na ten temat, bo nie wiem czy w ogóle będę mogła kiedyś mieć dziecko, bo póki co mam duże problemy z hormonami i na chwilę obecną dziecko byłoby dla mnie spełnieniem marzeń i największym skarbem.
Nie zabiłabym (tak, dla mnie to zabójstwo) dziecka, żadnego. Czy to zdrowego czy chorego. Uważam że nie mam prawa podejmować takiej decyzji, decydować o tym kto ma żyć a kto nie.Urodziłabym to dziecko i starała się otoczyć jak największą troską i miłością, aby nie czuło się gorsze od innych, aby było szczęśliwe na tyle na ile to możliwe. Owszem, byłoby na pewno momentami ciężko ale to jest życie, a ono rzadko bywa proste a jednak człowiek sobie jakoś radzi. Urodziłabym i kochała najmocniej na świecie owoc Naszej miłości.Wiem że byśmy sobie z Tżtem poradzili.
__________________
"Codziennie jesteśmy mądrzejsi, piękniejsi
To miłość emanuje z nas
Łagodzi jak balsam
Wypełnia po brzegi
Przenosi w całkiem inny świat"

http://s4.suwaczek.com/201005073438.png
Panna_Kicia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 11:47   #283
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Dziecko nie powstaje z miłości ,tylko z komórki jajowej i plemnika
Tak jak juz wiele razy tu napisano :choroba chorobie nierówna.
Wiem,co to znaczy pragnąć dziecka,a mimo to nie skazałabym kochanej istoty na cierpienie ,bo w imie czego? własnej chęci posiadania dziecka?
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 11:52   #284
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Panna_Kicia Pokaż wiadomość
Może mam też inne myślenie na ten temat, bo nie wiem czy w ogóle będę mogła kiedyś mieć dziecko, bo póki co mam duże problemy z hormonami i na chwilę obecną dziecko byłoby dla mnie spełnieniem marzeń i największym skarbem.
Nie zabiłabym (tak, dla mnie to zabójstwo) dziecka, żadnego. Czy to zdrowego czy chorego. Uważam że nie mam prawa podejmować takiej decyzji, decydować o tym kto ma żyć a kto nie.Urodziłabym to dziecko i starała się otoczyć jak największą troską i miłością, aby nie czuło się gorsze od innych, aby było szczęśliwe na tyle na ile to możliwe. Owszem, byłoby na pewno momentami ciężko ale to jest życie, a ono rzadko bywa proste a jednak człowiek sobie jakoś radzi. Urodziłabym i kochała najmocniej na świecie owoc Naszej miłości.Wiem że byśmy sobie z Tżtem poradzili.
Prawdopodobnie jestem bezpłodna, ale CHOREGO DZIECKA NIE sprowadziłabym na świat, nawet gdyby ciąża była cudem.

co do drugiego pogrubionego. Wybacz, ale to brednie i jakieś tendencyjne hasełka. Mam skoliozę i to bardzo widoczną. 4 lata, 23h/dobę zapieprzałam w gorsecie ortopedycznym pod ubraniem. Do szkoły, do sklepu, do koleżanek. WSZĘDZIE. Myślisz że nie byłam otoczona troską i miłością? Byłam. Wiedziałam że jestem kochana i bezpieczna. Ale czułam się gorsza, bo to otoczenie mnie wyrzuciło poza nawias "normalności". W wieku lat 14 byłam po próbie samobójczej. Myślisz że takie dziecko będzie się czuło wspaniale nieakceptowane przez wszystkich prócz najbliższej rodziny ?
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 11:54   #285
Panna_Kicia
Raczkowanie
 
Avatar Panna_Kicia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 140
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Dla mnie powstaje z miłości, bo nie uprawiam seksu z kim popadnie tylko z osobą którą kocham.
Niejedno małżeństwo ma chore dziecko a jednak się nim zajmują, kochają je i się o nie troszczą.Skoro to dziecko żyje to jednak ktoś podjął decyzję o nie zabijaniu go, wziął odpowiedzialność za swoje czyny (seks). Po prostu uważam że nie miałabym prawa odbierać drugiemu człowiekowi życia, a już na pewno nie z pobudek typu: mając chore dziecko musiałabym zrezygnować z własnego rozwoju osobistego.
__________________
"Codziennie jesteśmy mądrzejsi, piękniejsi
To miłość emanuje z nas
Łagodzi jak balsam
Wypełnia po brzegi
Przenosi w całkiem inny świat"

http://s4.suwaczek.com/201005073438.png
Panna_Kicia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 11:55   #286
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Panna_Kicia Pokaż wiadomość
Dla mnie powstaje z miłości, bo nie uprawiam seksu z kim popadnie tylko z osobą którą kocham.
Niejedno małżeństwo ma chore dziecko a jednak się nim zajmują, kochają je i się o nie troszczą.Skoro to dziecko żyje to jednak ktoś podjął decyzję o nie zabijaniu go, wziął odpowiedzialność za swoje czyny (seks). Po prostu uważam że nie miałabym prawa odbierać drugiemu człowiekowi życia, a już na pewno nie z pobudek typu: mając chore dziecko musiałabym zrezygnować z własnego rozwoju osobistego.
Piszesz wciąż z poziomu rodzica a może postaw się w sytuacji cierpienia dziecka! Bo tu nie chodzi o własne "ja" ale o to co przeżywa dziecko, a tego zdrowy człowiek nie jest w stanie sobie wyobrazić.
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 11:58   #287
Panna_Kicia
Raczkowanie
 
Avatar Panna_Kicia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 140
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

To tylko moje zdanie, nikt nie musi się z nim zgadzać przecież. I nie wiem dlaczego na mnie naskakujecie, bo co mam inne zdanie, niż Wy?
Ja po prostu nie byłabym wstanie zabić człowieka, czy to w zarodku czy dorosłego.
__________________
"Codziennie jesteśmy mądrzejsi, piękniejsi
To miłość emanuje z nas
Łagodzi jak balsam
Wypełnia po brzegi
Przenosi w całkiem inny świat"

http://s4.suwaczek.com/201005073438.png
Panna_Kicia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 12:01   #288
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Panna_Kicia Pokaż wiadomość
Ja po prostu nie byłabym wstanie zabić człowieka, czy to w zarodku czy dorosłego.
A byłabyś w stanie patrzeć jak cierpi? Wiedzieć, że nie możesz mu pomóc? Widzieć jak małe żyłki pękają od kroplówek i mieć świadomość, że nic poza śmiercią bólu Twojego dziecka nie skróci?

Ja bym nie dała rady.

Ale może to dlatego, że za dużo się napatrzyłam na cierpienie dzieci...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 12:14   #289
Panna_Kicia
Raczkowanie
 
Avatar Panna_Kicia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 140
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Może faktycznie, będąc w takiej sytuacji podjęłabym inną decyzję.Człowiek nie jest w stanie przewidzieć swojego zachowania w sytuacji, której jeszcze nie przeżył.Dla mnie ten temat jest bardzo ciężki bo trzeba dokonać strasznego wyboru.Teraz jak tak myślę to sama nie wiem co bym zrobiła...
__________________
"Codziennie jesteśmy mądrzejsi, piękniejsi
To miłość emanuje z nas
Łagodzi jak balsam
Wypełnia po brzegi
Przenosi w całkiem inny świat"

http://s4.suwaczek.com/201005073438.png
Panna_Kicia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-17, 12:27   #290
Foka29
Zadomowienie
 
Avatar Foka29
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
(...)I pewnie można tak wymieniac i wymieniac i wymieniac... Więc bez urazy, ale zastanówta się niektórzy zanim zaczniecie pitolic o morderstwie i wzniosłym człowieczeństwie miesięcznej np. ciąży.
Dramatyzm tej całej sytuacji polega na tym, że nie mówimy o miesięcznej ciązy.
USG genetyczne - koniec pierwszego trymestru, potem PAPPa - około 3 tygodnie czekania na wynik, ewentualna aminopunkcja i znów czekanie na wynik.
Albo wada wychodzi na USG połówkowym - sytuacja jeszcze trudniejsza.
Do aborcji z powodu wad płodu dochodzi w II trymestrze ciąży.
Matka czuje ruchy dziecka, płód ma już wykształcony układ nerwowy.
Stąd mówimy o trudnej (choc często moim zdaniem koniecznej)decyzji.
Gdyby w pierwszym miesiącu można było stwierdzic, że zarodek ma taką a taką wadę genetyczną i ciążę spędzic farmakologicznie - to myślę, że dyskusja nie byłaby w żadnym stopniu kontrowersyjna, a decyzja o aborcji bardzo łatwa.

Uważam, że takie sprawy powinno się przemyślec, w momencie, w którym człowiek planuje ciążę lub na samym pczątku ciąży nieplanowanej.
Nie wolno myślec "mnie to na pewno nie spotka", bo na pewno to tylko wszyscy kiedyś umrzemy.
Jeżeli ktoś nie przemyśli, tego odpowiednio wcześnie - na zimno, racjonalnie, to później emocje mogą mu uniemożliwic podjęcie decyzji.

Tu włącza się reakcja "ale czuję ruchy dzidzi, nie zrobię jej tego". Wtedy warto sobie przypomniec te racjonalne przemyślenia i iśc za rozumem.
Foka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 12:33   #291
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez n_i_x_i_e Pokaż wiadomość
po prostu kocham życie i uważam ze każdy na nie zasługuje i ja nie mam prawa decydować kto ma żyć a kto ma umrzeć tylko Bóg..
jedno pytanie: dlaczego rodzice chorych dzieci nie zostawią ich życia w rękach boga, tylko latają po szpitalach?
jedna osoba tu opisała sytuację, w której jak się okazało, że dziecko jest chore i długo sobie nie pożyje, to rodzice wzięli je, zamknęli się w pokoju i pożegnali z nim i chyba po godzinie dziecko zmarło - to jest pozostawienie decyzji bogu - w końcu jakby chciał żeby to dziecko żyło, to zdarzyłby się cud, czyż nie?
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 12:35   #292
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Panna_Kicia Pokaż wiadomość
Jeśli ktoś decyduje się na posiadanie dziecka czyli współżycie bez zabezpieczenia to powinien brać odpowiedzialność za konsekwencję swojego działania, czyli możliwość ciąży.
No to jest chyba logiczne. Tyle, że bierze też odpowiedzialność za tą ciążę, za to potencjalne dziecko.

To jest wybór mniejszego zła. A dla mnie mniejszym złem byłoby przerwanie ciąży, aniżeli skazywanie dziecka na cierpienie, albo na bycie warzywem zależnym w 100% od innych.

Cytat:
W ogóle uważam że jeśli ktoś nie jest gotowy na ciążę i byłabym ona dla kogoś końcem świata i miałby ją usunąć, a nawet przy zabezpieczaniu się nie ma 100% pewności że nie zajdzie się w ciążę, nie powinien zaczynać współżycia.
Koleżanka bierze pigułki i stosuje dla pewności prezerwatywy. Jest sumienna, jeśli bierze jakieś antybiotyki to nie współżyją póki nie będzie bezpieczna. Logicznie rzecz biorąc naprawdę sądzisz, że ma szansę zajśc w ciążę sumiennie stosując obie antykoncepcje (a robi to bo ma obciążenie genetyczne i nie chce go przekazac dalej) >?

Cytat:
Odpowiadając na pytanie w tytule, nie nie usunęłabym.Nie zabiłabym tego małego człowieka który się we mnie rozwija, który"powstał" z naszej miłości (mojej i Tżta). Nie zabiłabym (tak, dla mnie to zabójstwo) dziecka, żadnego. Czy to zdrowego czy chorego. Uważam że nie mam prawa podejmować takiej decyzji, decydować o tym kto ma żyć a kto nie.Urodziłabym to dziecko i starała się otoczyć jak największą troską i miłością, aby nie czuło się gorsze od innych, aby było szczęśliwe na tyle na ile to możliwe.
Przeczytaj mój post wyżej. Bo tak maleńki człowiek, powstały z miłości a to morderstwo bla bla bla...

Co odpowiesz na mój poprzedni post? (nawiązuje do takich wzniosłych gadek...
Cytat:
Urodziłabym i kochała najmocniej na świecie owoc Naszej miłości.Wiem że byśmy sobie z Tżtem poradzili.
Wg. statystyk większośc mężczyzn odchodzi. Bo tak im łatwiej. A Twoja miłośc nie sprawi, że dziecko przestanie cierpiec.

Cytat:
Napisane przez Panna_Kicia Pokaż wiadomość
Dla mnie powstaje z miłości, bo nie uprawiam seksu z kim popadnie tylko z osobą którą kocham.
Niejedno małżeństwo ma chore dziecko a jednak się nim zajmują, kochają je i się o nie troszczą.Skoro to dziecko żyje to jednak ktoś podjął decyzję o nie zabijaniu go, wziął odpowiedzialność za swoje czyny (seks). Po prostu uważam że nie miałabym prawa odbierać drugiemu człowiekowi życia, a już na pewno nie z pobudek typu: mając chore dziecko musiałabym zrezygnować z własnego rozwoju osobistego.
Wszystko zależy od schorzenia, od konkretnego dziecka. Dziewczyny nie piszą, że usunęłyby każdą ciążę, która nie byłaby idealna. Tylko taką, która byłaby tak obciążona genetycznie, że dziecko albo by trochę pożyło w ciągłym cierpieniu, albo zawsze miałoby świadomośc pół rocznego niemowlęcia itd. I tu nie ma znaczenia z kim się seks uprawia itd. Zupełnie nie rozumiesz.

Mówisz, że nie masz prawa zabijac, a masz prawo skazac np. na krótkie życie w cierpieniu?

A co do rozwoju osobistego: łatwo się mówi. Jeśli zostajesz zamknięta na lata, na całe życie w domu z dzieckiem, któremu poświęcasz cały czas to inaczej na to patrzysz. Sądzę, że będąc w takiej sytuacji nie usnałabyś tego powodu za śmieszny.

Cytat:
Napisane przez Panna_Kicia Pokaż wiadomość
I nie wiem dlaczego na mnie naskakujecie, bo co mam inne zdanie, niż Wy?
Ja osobiście dyskutuję z Tobą dlatego, że strasznie mnie irytują banialuki i wzniosłe teksty o miłości, Bogu i moralności. Tak pięknie to sobie można pisac, ale realnie się zastanowic ciężej. I jasne ktoś może miec odmienne zdanie, ale niech napisze: to poświęcenia takie i takie, to ryzyko takie i takie to zagrożenia takie i takie, ale mimo wszystko bym urodziła. A nie serwuje teksty o tym, że dziecko poczęte z miłości ja będę kochac, Tż pomoże i będzie pięknie
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 12:37   #293
morelka78
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 129
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Panna_Kicia Pokaż wiadomość
Dla mnie powstaje z miłości, bo nie uprawiam seksu z kim popadnie tylko z osobą którą kocham.
Niejedno małżeństwo ma chore dziecko a jednak się nim zajmują, kochają je i się o nie troszczą.Skoro to dziecko żyje to jednak ktoś podjął decyzję o nie zabijaniu go, wziął odpowiedzialność za swoje czyny (seks). Po prostu uważam że nie miałabym prawa odbierać drugiemu człowiekowi życia, a już na pewno nie z pobudek typu: mając chore dziecko musiałabym zrezygnować z własnego rozwoju osobistego.
wiesz zazwyczaj jest tak że jest za późno na podjęcie jakiejkolwiek decyzji, w naszym państwie terminacji płodu ze względu na wady można dokonać do 26 tygodnia bodajże
morelka78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 12:38   #294
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Foka29 Pokaż wiadomość
Dramatyzm tej całej sytuacji polega na tym, że nie mówimy o miesięcznej ciązy.
Wiem, że mówimy o różnym rozwoju ciąży. To zdanie odnosiło sie do tekstów: nie ja nigdy, od poczęcia to jest człowiek itd.

Cytat:
USG genetyczne - koniec pierwszego trymestru, potem PAPPa - około 3 tygodnie czekania na wynik, ewentualna aminopunkcja i znów czekanie na wynik.
Albo wada wychodzi na USG połówkowym - sytuacja jeszcze trudniejsza.
Do aborcji z powodu wad płodu dochodzi w II trymestrze ciąży.
Matka czuje ruchy dziecka, płód ma już wykształcony układ nerwowy.
Stąd mówimy o trudnej (choc często moim zdaniem koniecznej)decyzji.
Gdyby w pierwszym miesiącu można było stwierdzic, że zarodek ma taką a taką wadę genetyczną i ciążę spędzic farmakologicznie - to myślę, że dyskusja nie byłaby w żadnym stopniu kontrowersyjna, a decyzja o aborcji bardzo łatwa.
No to jest w sumie jasne. Natomiast moim zdaniem to nic nie zmienia. Jest trudno, ale warto wtedy pokazac, że się kocha to dziecko, a nie wykazac egoizmem: bo ja chcę miec dziecko, bo jakoś to będzie, bo ja czuję jak ono się rusza bo bo bo... Myślenie tylko o sobie w tym wypadku jest złym kierunkiem myślenia.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 12:44   #295
Foka29
Zadomowienie
 
Avatar Foka29
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
(...)No to jest w sumie jasne. Natomiast moim zdaniem to nic nie zmienia. Jest trudno, ale warto wtedy pokazac, że się kocha to dziecko, a nie wykazac egoizmem: bo ja chcę miec dziecko, bo jakoś to będzie, bo ja czuję jak ono się rusza bo bo bo... Myślenie tylko o sobie w tym wypadku jest złym kierunkiem myślenia.
Świetnie to ujęłaś.

Po prostu staram się zrozumiec co kieruje ludźmi podejmującymi decyzję o urodzeniu ciężko i nieuleczalnie chorego dziecka.
Rozumiem, że wiek ciąży ma duży wpływ na utrudnienie decyzji i dlatego właśnie uważam, że wcześniejsze rozważenie takiej potencjalnej sytuacji jest potrzebne - aby w razie konieczności byc w stanie dac ten wyraz miłości.
Foka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 13:08   #296
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Gdybym wiedziała, że dziecko będzie ciężko chore / ciężko upośledzone, to tak - usunęłabym. I nie, nie jest to egoizm (jak kiedyś mi zarzuciła koleżanka w rozmowie na ten temat), bo nie kieruję się swoją wygodą, tylko przede wszystkim nie chciałabym żeby dziecko cierpiało, męczyło się, było narażone na pośmiewisko przez rówieśników, na wyzwiska. Poza tym, gdybym ja nie dała rady się nim zajmować, znalazłoby się w domu pomocy społecznej, zdane na łaskę i opiekę obcych ludzi.
Ale wiadomo też, że trzeba brać pod uwagę fakt, że lekarze i badania mogą się mylić. W obecnych czasach pewnie zdarza się to już dużo rzadziej niż kiedyś, ale może się zdarzyć. Np. mojej mamie mówiono, że ja będę bardzo chorym dzieckiem, prawdopodobnie upośledzonym i wiele innych rzeczy. A tu proszę - żyję, mam się dobrze, nie jestem upośledzona i jest ok. Ale to były inne czasy, wiadomo.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 13:10   #297
kasiagora23
Zadomowienie
 
Avatar kasiagora23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 142
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Do tej pory rozpartujemy tu przypadek jak jest dwoje ludzi z chorym dzieckiem w drodze.
Pomyslcie tez o sytuacji kiedy jest rodzina w której sa juz inne male dzieci i kolejne (to chore) jest w drodze.
Taka moja refleksja....
__________________
...z "głupcem" nad przepaścią nie tańcz, z "eremitą" o mądrości nie walcz...
kasiagora23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 13:30   #298
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez kasiagora23 Pokaż wiadomość
Do tej pory rozpartujemy tu przypadek jak jest dwoje ludzi z chorym dzieckiem w drodze.
Pomyslcie tez o sytuacji kiedy jest rodzina w której sa juz inne male dzieci i kolejne (to chore) jest w drodze.
Taka moja refleksja....
A jaka jest twoim zdaniem różnica?

Bo dla mnie osobiście żadna czy to miałoby byc 3-cie dziecko czy 1-wsze.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 13:46   #299
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Panna_Kicia Pokaż wiadomość
Urodziłabym i kochała najmocniej na świecie owoc Naszej miłości.Wiem że byśmy sobie z Tżtem poradzili.
Skąd wiesz
Bo tak Ci się wydaje? Bo tak Ci powiedział? Bo nie wiem, chodzicie do kościoła i się dużo modlicie?

Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono. A co dopiero o innych. Może JAKOŚ wytrwacie, ale co to będzie za życie? Myślisz, że po latach patrzenie jak owoc waszej miłości cierpi, krztusi się własnymi wydzielinami, krzyczy, wyje, będzie takie przyjemne i budujące?

Ja sobie takich testów w życiu fundować nie zamierzam.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 13:48   #300
kasiagora23
Zadomowienie
 
Avatar kasiagora23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 142
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Dla mnie jest to róznica, poniewaz jeśli kobieta posiadajaca juz dzieci godzi się na urodzenie dziecka które będzie warzywem musi sobie zdawac sprawę z tego, że tym samym zrobi niewyobrazalna krzywde dzieciom ktore juz posiada. Dzieciom które odsunięte na drugi plan będą czuły sie gorsze, skrzywdzone, niekochane. Dla nich widok wlasnej matki która czesto płacze czy np ojca ktory odszedł bo nie podolał na pewno nie jest zrozumialy. Nie mowiąc juz o tym jak na nie wpłynie codzienne egzystowanie z tak cięzko chorym bratem czy siostrą.
__________________
...z "głupcem" nad przepaścią nie tańcz, z "eremitą" o mądrości nie walcz...
kasiagora23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.