Odchudzanie czas zacząć - część IV.

[dirtyy]

Napisane przez monika01011986

hej Dziewczyny
Może na początku opowiem moją historię 1,5 roku temu urodziłam synka. W ciąży przytyłam 30 kilo;( choć naprawdę nie jadłam zbyt dużo, a słodyczy to w ogóle bo na sam widok miałam mdłości. Po porodzie ważyłam 85 kilo!!!! Na początku nie zwracałam na to uwagi bo byłam zbyt zajeta synkiem ale w czerwcu postanowiłam zgubić parę kilo aby wyjść na plażę... no i powiem wam że tak się uwzięłam że we wrześniu ważyłam już 70 kilo (dieta do 1000 kalorii). Póżniej przestałam się odchudzać i waga stała w miejscu. Od lutego znowu postanowiłam się odchudzać i już zgubiłam 5 kilo ( również na diecie do 1000 kcal). W tej chwili ważę 65 kilo. Niby jest to idealna waga do mojego wzrostu (175cm) ale ja się czuję grubo i chciałabym jeszcze zgubić 10 kilo. Mam gruby brzuch i uda. Zastanawiam się nad plastrami odchudzającymi lub jakimiś tabletkami typu BIO CLA itp. tak aby szybciej i łatwiej zgubić te 10 kilo. Czy znacie jakies dobre "pomagacze"? które mogłybyście mi polecić? Z góry dziękuję i pozdrawiam Was. Będę na bierząco pisała jeśli schudnę choć kilogram

witaj
nie ma co opierać się na wspomagaczach i liczyć z nimi na cud, to tylko dodatki, które działają jak się im pomaga ćwiczeniami itd

[monika01011986]

No właśnie za 2 dni mąż kupuje mi orbitreka to będę ćwiczyć codziennie chciałabym jakieś wspomagacze aby ograniczyć trochę apetyt bo ostatnio coś często głodna jestem i ciągle jem( choć mało) - a tak to na pewno nie zrzucę tych 10 kilo. No ale postaram się. Do tej pory dobrze mi szło. Może to tylko chwilowy kryzys... ;/

[dirtyy]

marny był mój dzisiejszy jadłospis ale cały dzień sprzątałam w szafach u siebie, a i tak nie skończyłam wszystkiego

śniadanie: pół wielkiej buły wieloziarnistej z wędlinką, pomidorkiem, ogórkiem konserwowym i ziołami + szklanka soku Pycholandia
drugiego nie było bo wstałam późno
obiad: brokuły z mielonym (wszystko na parze )
podwieczorek: kisiel bez cukru (osłodzony słodzikiem) wymieszany ze śliwkami suszonymi
kolacja: pół bułki wieloziarnistej z wędliną, pomidorem, ogórkiem konserwowym, ziołami + osobno jeden wielki ogórek konserwowy

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez monika01011986

No właśnie za 2 dni mąż kupuje mi orbitreka to będę ćwiczyć codziennie chciałabym jakieś wspomagacze aby ograniczyć trochę apetyt bo ostatnio coś często głodna jestem i ciągle jem( choć mało) - a tak to na pewno nie zrzucę tych 10 kilo. No ale postaram się. Do tej pory dobrze mi szło. Może to tylko chwilowy kryzys... ;/

przy tak długim odchudzaniu organizm się buntuje wiem coś o tym bo startowałyśmy z tej samej wagi potrzebujemy czasem odmiany organizm chce czegoś zakazanego i na tak długą metę trzeba mu tego dostarczyć bo się zamęczymy i odchudzanie nie będzie dla nas przyjemne ( a może być ) to chwilowe i minie zobaczysz, a zastoje wagi się zdarzają im mniej do zrzucenia tym ciężej to idzie, ale dasz radę tym bardziej dużo ćwicząc i jedząc odpowiednio
może kup sobie CIDREX lub THERM LINE II ponoć nie są najgorsze ... a na spalanie dobra jest L-Karnityna, ale to trzeba naprawdę intensywnie ćwiczyć zarzywając ją

[monika01011986]

No właśnie dziś już zbyt dużo zjadłam i teraz źle się z tym czuję. Ale to było zdecydowanie silniejsze ode mnie. Od jutro znowu wracam do diety i postaram się jeszcze mniej jeść niż 1000 kcal. Chyba skuszę się na te Therm Line II - dobre rzeczy o tym piszą. Dziękuję za radę'

[dirtyy]

Napisane przez monika01011986

No właśnie dziś już zbyt dużo zjadłam i teraz źle się z tym czuję. Ale to było zdecydowanie silniejsze ode mnie. Od jutro znowu wracam do diety i postaram się jeszcze mniej jeść niż 1000 kcal. Chyba skuszę się na te Therm Line II - dobre rzeczy o tym piszą. Dziękuję za radę'

jeszcze jedna rada >>> nie możesz jeść mniej niż 1000 kcal, 1000 to jest minimum

[Aniap23]

Napisane przez dirtyy

ale Ty masz dobre te śniadanka

Lata praktyki

Napisane przez monika01011986

No właśnie dziś już zbyt dużo zjadłam i teraz źle się z tym czuję. Ale to było zdecydowanie silniejsze ode mnie. Od jutro znowu wracam do diety i postaram się jeszcze mniej jeść niż 1000 kcal. Chyba skuszę się na te Therm Line II - dobre rzeczy o tym piszą. Dziękuję za radę'

Tak, masz racje, najlepiej nic nie jedz, wtedy szybciej schudnuiesz Powodzenia

[dirtyy]

Napisane przez Aniap23

Lata praktyki

ja intensywnie myśle co zjeść jutro na śniadanie i co? .... i nie wiem

[monika01011986]

Może to waszym zdaniem mało te 1000 kcal ale gdybym jadła więcej to w życiu bym tyle nie schudła co do tej pory. Zazwyczaj jadłam rano kromkę chleba z dżemem lub serem i do tego herbatę ze słodzikiem bo gorzkiej nie znoszę. Popołudniu miseczkę musli z mlekiem 2% i wieczorem jakieś jabłko czy marchewkę Między posiłkami jakiś sok lub woda. Chudłam moment bo pól kilograma dziennie. Ale dodam jeszcze że nic nie ćwiczyłam. Od wczoraj mam jakiś kryzys i chyba to po prostu przez zbliżającą się miesiączkę... Dlatego by uniknąć takich napadów muszę wypróbować te therm line. Naprawdę mi zleży aby szybko schudnąć, nie mogę patrzeć na siebie!!

[joasia_sia]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Cześć Dziewczyny
Postanowiłam się od dzisiaj porządnie wziąć za siebie, ponieważ te ostatnie kilka dni to jeden wielki koszmar dla mnie. Wszystko zaczeło się w niedziele wieczorem kiedy pochnełam naprawdę spore ilości jedzenia... Więc w poniedziałek postanowiłam pościć, bo strasznie mnie brzuszek bolał, ale nie dałam rady i wieczorem był kolejny napad... I taka huśtawka raz jem ładnie,a zaraz pożeram wszystko na swojej drodze.. eh nie wiem co się dzieje i nie mówie,że mi tylko,że każdy potrzebuje reset bo takie jedzenie to naprawdę nie jest reset,...
Ja już powoli dostaje na głowę
Więc dzisiaj jak narazie jako,że wstałam o 11 zjadłam grahamkę z tuńczykiem i do tego kawka z mlekiem.
Muszę coś z sobą zrobić, bo zwariuje.

Ja tak mam albo kiedy mam w życiu jakieś napięcie, stresy albo kiedy mam źle ustawiony jadłospis i cukier mi skacze. I kiedy jem za małe śniadanie.

Napisane przez samaraNW

ja go jadłam i mi strasznie nie smakował

Kurczę, to wychodzi na to, że jestem wszystkożerna, bo jedyny twarożek, który mi nie smakuje to z serii Linessa 0,4% tłuszczu z Lidla. Kwaśny glut, fuj.

Ale jestem zmęczona po praca, padam.

Idę gotować jadło na jutro do zabrania, bo jutro do fabryki na rano.
Wymyśliłam, że na śniadanie będzie razowe fusilli z rozgniecionym bananem i masłem orzechowym. Gdzieś widziałam taki przepis i postanowiłam wypróbować. A na drugie razowy naleśnik z nadzieniem z czerwonej soczewicy i brokuły. A na trzecie...

[dirtyy]

Napisane przez monika01011986

Może to waszym zdaniem mało te 1000 kcal ale gdybym jadła więcej to w życiu bym tyle nie schudła co do tej pory. Zazwyczaj jadłam rano kromkę chleba z dżemem lub serem i do tego herbatę ze słodzikiem bo gorzkiej nie znoszę. Popołudniu miseczkę musli z mlekiem 2% i wieczorem jakieś jabłko czy marchewkę Między posiłkami jakiś sok lub woda. Chudłam moment bo pól kilograma dziennie. Ale dodam jeszcze że nic nie ćwiczyłam. Od wczoraj mam jakiś kryzys i chyba to po prostu przez zbliżającą się miesiączkę... Dlatego by uniknąć takich napadów muszę wypróbować te therm line. Naprawdę mi zleży aby szybko schudnąć, nie mogę patrzeć na siebie!!

to jest głodówka a nie jedzenie NIESTETY może i schudłaś szybko, ale czekaj na efekt jojo, zjesz coś więcej pójdzie Ci w tyłek, a chyba do końca życia nie będziesz na kromce chleba i miseczce musli? Chwalenie się, że bez ćwiczeń nie jest dobre bo właśnie one pomagają zdrowo chudnąć przy prawidłowym na diecie jedzeniu, jeżeli bez nich schudłaś tyle to wygłodziłaś organizm i teraz kryzysy i jojo murowane. Nie pisz, że w życiu być tyle nie schudła bo ja schudłam już 25 kg jedząc zdrowo po 5 pełnowartościowych posiłków dziennie

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

to jest głodówka a nie jedzenie NIESTETY może i schudłaś szybko, ale czekaj na efekt jojo, zjesz coś więcej pójdzie Ci w tyłek, a chyba do końca życia nie będziesz na kromce chleba i miseczce musli? Chwalenie się, że bez ćwiczeń nie jest dobre bo właśnie one pomagają zdrowo chudnąć przy prawidłowym na diecie jedzeniu, jeżeli bez nich schudłaś tyle to wygłodziłaś organizm i teraz kryzysy i jojo murowane. Nie pisz, że w życiu być tyle nie schudła bo ja schudłam już 25 kg jedząc zdrowo po 5 pełnowartościowych posiłków dziennie

Dirtyy, a jak Ty tego dokonałaś i jak długo utrzymujesz wagę? I dzięki czemu udaje Ci się utrzymać? Ja nadal boję się jojo, chociaż schudłam tylko 5kg.
Pewnie pisałaś już o tym, ale nie doczytałam nigdzie

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez monika01011986

Może to waszym zdaniem mało te 1000 kcal ale gdybym jadła więcej to w życiu bym tyle nie schudła co do tej pory. Zazwyczaj jadłam rano kromkę chleba z dżemem lub serem i do tego herbatę ze słodzikiem bo gorzkiej nie znoszę. Popołudniu miseczkę musli z mlekiem 2% i wieczorem jakieś jabłko czy marchewkę Między posiłkami jakiś sok lub woda. Chudłam moment bo pól kilograma dziennie. Ale dodam jeszcze że nic nie ćwiczyłam. Od wczoraj mam jakiś kryzys i chyba to po prostu przez zbliżającą się miesiączkę... Dlatego by uniknąć takich napadów muszę wypróbować te therm line. Naprawdę mi zleży aby szybko schudnąć, nie mogę patrzeć na siebie!!

Szybko nic nie da, bo kg wrócą i to z nawiązką.
Twoja dieta to głodówka, bo co to jest kawałek chleba, trochę mleka i owoc Spowolnisz aby metabolizm i zaczniesz tyć od jednego jabłka dziennie

[monika01011986]

Ale czemu uważasz że ja sie chwale? Napisałam tylko prawdę, tak jak było. Niema czym tu się chwalić. Ja nie będę miała efektu jojo bo ja całe zycie byłam bardzo szczupła choć jadłam naprawdę sporo. Przytyłam jedynie przez ciąże a dokładnie przez hormony. Ja niemam tendencji do tycia i wiem że jak zrzuce te 10 kilo to juz na pewno nie przytyję nawet jeśli będę jadła dużo więcej. Od września do lutego nie odchudzałam się w ogóle, jadłam wszystko a nawet spore obiady o godzinie 22 gdy wracalam z pracy i nie przytyłam nawet grama. Dlatego zależy mi aby szybko zgubić te 10 kilo i zakończyć już tą dietę. Do 65 łatwo było schudnąć ale teraz jest gorzej i dlatego prosiłam o jakąś radę.

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

A jedząc kromkę chleba i musli w ciągu dnia naprawdę się nie głodziłam. Głodu w ogóle nie odczuwałam i czułam się świetnie. Teraz dopiero zaczęło się to trochę zmieniać dlatego tu napisałam z prośbą o jakąś radę.

[dirtyy]

Napisane przez joasia_sia

Dirtyy, a jak Ty tego dokonałaś i jak długo utrzymujesz wagę? I dzięki czemu udaje Ci się utrzymać? Ja nadal boję się jojo, chociaż schudłam tylko 5kg.
Pewnie pisałaś już o tym, ale nie doczytałam nigdzie

chudłam stopniowo najpierw 15 kg potem pól roku przerwy i kolejne 10 kg znów przerwa mi wyszła i teraz ruszyłam dalej z kopyta Jak dokonałam? Przede wszystkim zdrowa dieta czyli 4 - 5 posiłków dziennie zdrowych, pełnowartościowych i cały czas ćwiczę, kiedyś chodziłam na siłownię, a od roku uczęszczam regularnie na aerobik, naprawdę pod koniec zeszłego roku nawet 7 godzin w tyg, bo bardzo to lubię lubię się tak zmęczyć i poczuć, że coś zrobiłam sama się dziwię, że waga się utrzymuje, ale przy zdrowym odchudzaniu i ruchu tak jest. Metabolizm nie jest spowolniony, a organizm spala ile trzeba

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

chudłam stopniowo najpierw 15 kg potem pól roku przerwy i kolejne 10 kg znów przerwa mi wyszła i teraz ruszyłam dalej z kopyta Jak dokonałam? Przede wszystkim zdrowa dieta czyli 4 - 5 posiłków dziennie zdrowych, pełnowartościowych i cały czas ćwiczę, kiedyś chodziłam na siłownię, a od roku uczęszczam regularnie na aerobik, naprawdę pod koniec zeszłego roku nawet 7 godzin w tyg, bo bardzo to lubię lubię się tak zmęczyć i poczuć, że coś zrobiłam sama się dziwię, że waga się utrzymuje, ale przy zdrowym odchudzaniu i ruchu tak jest. Metabolizm nie jest spowolniony, a organizm spala ile trzeba

Podziwiam bardzo, bardzo i po raz kolejny daję sobie baty za brak chęci i zamiłowania do ćwiczeń

[dirtyy]

Napisane przez joasia_sia

Podziwiam bardzo, bardzo i po raz kolejny daję sobie baty za brak chęci i zamiłowania do ćwiczeń

to ja dokładam baty i jazda do roboty

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

to ja doładam baty i jazda do roboty

Litości, miałam ciężki tydzień, uprasza się o odroczenie egzekucji

[dirtyy]

Napisane przez joasia_sia

Litości, miałam ciężki tydzień, uprasza się o odroczenie egzekucji

trzeba wpłacić kaucję

[laisla]

Napisane przez joasia_sia

A jadłaś biedronkowy ten, który jest tam od zawsze, czy te nowe z Mlekovity? One od niedawna są dopiero.
Taaak, sprzątanie jakoś ostatnio dobrze mi robi, szczególnie kiedy wracam do domu jeszcze pod napięciem z pracy.

Myślałam o tym z Mlekowity..ale z biedronki nic z nabiału mi nie smakuje oprócz może tego serka a la almette i a la liliput ale one średnio dietetyczne gotowy wieśniak jak dla mnie pyszny jest jedynie z aldiego, a inne twarogi typu klinek oraz serek włoski kupuję w lidlu Fajne masz pomysły na to zabierane ze sobą jedzonko, niewiele osób zadaje sobie tyle trudu aby tak kombinować..zazwyczaj kupuja w pracy jakiegoś pączka czy batona..

Napisane przez Aniap23

Nawet w miare, dzieki , najgorsze mamy juz za soba

No to super, że wracacie do zdrowia

Napisane przez OneSweetTaste

Hej
Ja dalej trzymam się resetu Ale bez jakiegoś super obżarstwa na szczęście. Mam mały plan wrócić od poniedziałku, bo będę miała mniej na głowie.. Jutro się z Wami zważę, oby nie było za dużo na plusie
buziaki Kochane

To dobrze że reset obywa się bez obżarstwa Ja nawet jutro nie spojrzę na wagę bo lada chwila @ i chodzę jakaś ciężka i opuchnięta, tym bardziej, że ostatni tydzień trudno zaliczyć do udanych dietkowo więc wracam do żywych po @..a wiosna coraz bliżej

[joasia_sia]

Napisane przez laisla

Myślałam o tym z Mlekowity..ale z biedronki nic z nabiału mi nie smakuje oprócz może tego serka a la almette i a la liliput ale one średnio dietetyczne gotowy wieśniak jak dla mnie pyszny jest jedynie z aldiego, a inne twarogi typu klinek oraz serek włoski kupuję w lidlu Fajne masz pomysły na to zabierane ze sobą jedzonko, niewiele osób zadaje sobie tyle trudu aby tak kombinować..zazwyczaj kupuja w pracy jakiegoś pączka czy batona..

Hm, to jest też tak, że ja bardzo lubię gotować i eksperymentować w kuchni, więc to dbanie o posiłki wynika też z tego. To nie jest dla mnie poświęcenie. Poza tym nie oszukuję się, że po schudnięciu da się jeść w taki sam sposób jak przed dietą. Dlatego ja nadal jem zdrowe, dietetyczne rzeczy i po prostu czasem pozwalam sobie na coś, na co mam ochotę, a co nie spełnia tego warunku. Np. moje dzisiejsze śniadanie miało megadużo kalorii, ale wiem, że raz na jakiś czas mi nie zaszkodzi.
Polecam - ugotować makaron, w miseczce rozrzedzić nieco masło orzechowe wodą z makaronu, dodać rozgniecionego banana i zajadać

A więc dzisiejsze menu:
1. makaron z bananem i masłem orzechowym
2. razowy naleśnik z nadzieniem z czerwonej soczewicy, brokuły
3. resztka wczorajszej sałatki (tuńczyk, awokado, jajko z majo) i gotowane brokuły plus cukinia duszona w pomidorach
4. filet z indyka z sałatą z winegretem
5. wieśniak z warzywami

A co do puchnięcia (mam z tym duży problem), to gdzieś wyczytałam wczoraj, że kobiety nabierają wody, kiedy księżyc rośnie. Muszę zaobserwować, czy jest taka zależność, bo u mnie np. sprawdza się to, że przy pełni nie mogę spać.

[Karolinitka]

Witam!

W końcu doczekałam się @ Na wagę nie włażę, bo ma brzuchol napuchnięty na maksa!

Miłego dnia!

[dirtyy]

hej wlazłam na wagę a tam bez zmian, czyli sobie stoi ale nie będę płakać bo zeszło mi w udku i bioderkach z obwodu

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

a na śniadanie owsiane + otręby + mandarynka wymieszane z jogurtem naturalnym danona z ziarnami

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Napisane przez Karolinitka

Witam!

W końcu doczekałam się @ Na wagę nie włażę, bo ma brzuchol napuchnięty na maksa!

Miłego dnia!

bo Dirtty wczoraj powiedziała, że @ przylezie i jest usłuchana bestia

[Karolinitka]

Napisane przez dirtyy

bo Dirtty wczoraj powiedziała, że @ przylezie i jest usłuchana bestia

Och Dirtyy, Ty moja Pytio!

A ja dziś idę z przyjaciółą na bouncing Pewnie się bezalkoholowo nie skończy... ale co tam, raz się żyje!

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez joasia_sia

A więc dzisiejsze menu:
1. makaron z bananem i masłem orzechowym
2. razowy naleśnik z nadzieniem z czerwonej soczewicy, brokuły
3. resztka wczorajszej sałatki (tuńczyk, awokado, jajko z majo) i gotowane brokuły plus cukinia duszona w pomidorach
4. filet z indyka z sałatą z winegretem
5. wieśniak z warzywami

normalnie baty się należa za ten avek

Ale masz pyszny jadłospis

[domisia1944]

Witajcie Dziewczyny
CO tam u Was słychać w to zimne ( bynajmniej u mnie ) popołudnie ?

[joasia_sia]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;25182719] normalnie baty się należa za ten avek

Ale masz pyszny jadłospis[/QUOTE]

Hihihi, avek jest boski
Taki... motywujący

No pysznie dziś jem, popadnę chyba w samozachwyt
Na pomysł tych naleśników wpadłam wczoraj, jutro będę udoskonalać, bo dziś było trochę za suche - poleję jogurtowym sosem czosnkowym

A ja już dziś po pracy, jadę za chwilę na weekend do rodziców, co zawsze kończy się wzrostem na wadze, taaaa. Ale chce mi się bardzo odpocząć, bo ten tydzień masakryczny był. Plan jest taki, że będę leżeć przed tv i pachnieć

[OneSweetTaste]

Cześć
Dirty: gratuluję spadków w obwodach
a reszta proszę się nie wymigiwać
Obiecałam, że wejdę na wagę, to weszłam. -0,8kg od zeszłego piątku Może jednak mój metabolizm nie jest taki zły
Ostatnio wróciłam do robienia ciast na moją zgubę

[joasia_sia]

Napisane przez OneSweetTaste

Cześć
Dirty: gratuluję spadków w obwodach
a reszta proszę się nie wymigiwać
Obiecałam, że wejdę na wagę, to weszłam. -0,8kg od zeszłego piątku Może jednak mój metabolizm nie jest taki zły
Ostatnio wróciłam do robienia ciast na moją zgubę

Moje gratulacje spadku!

A ciasto jakie...?

[OneSweetTaste]

Napisane przez joasia_sia

Moje gratulacje spadku!

A ciasto jakie...?

Dziękuję
Ostatnio była babka-zebra, a dziś będę robić śmietanowca..

[joasia_sia]

Napisane przez OneSweetTaste

Dziękuję
Ostatnio była babka-zebra, a dziś będę robić śmietanowca..

Piaskowych ciast nie lubię, ale śmietanowiec brzmi ciekawie

Ja też będę piekła w ten weekend - trochę dla siebie bardziej zdrowych rzeczy, a trochę do pracy na poniedziałek. Myślę o serniku cytrynowym i brownie z kajmakiem. Już mam tremę, że wyjdą niestrawne gluty. Jak piekę dla siebie, to nie mam takiego stresa, bo i tak zjem, cokolwiek wyjdzie, ale dla znajomych mam lęk, że spartaczę coś, ech. Nie wiem, po co się tak napinałam, żeby sama upiec, mogłam jak zwykle kupić coś w cukierni.