Mamy wrzesień-październik 2011 :)

[Caltea]

Napisane przez aniany

Witajcie !
Czy mozna do Was dolaczyc?
Jestem w 7 tygodniu ciazy, pierwsza wizyta za mna, pierwsze usg rowniez.

Kiepsko sie czuje, szczegolnie wieczorami, gdzie mam uczucie kamieni w zoladku - glodna jestem a jesc nie moge bo mnie muli.... kiedy to minie ?

Duzo juz naskrobalyscie, nie nadrobie wszystkiego, ale mam nadzieje byc na biezaco.

Aniany witaj i gratulacje
Jeżeli chodzi o wieczorne uczucie ciężkości, to też tak mam. Rano płaska jak deska a wieczorem jak balon napchany żwirem. Nie wiem kiedy minie, ale już się zdążyłam do tego przyzwyczaić.

[Jayne]

Witamy----Gratulacje!

[anciaahk]

Caltea jestem właśnie 30+.

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Aniany witaj i gratulacje .

[Jayne]

Napisane przez lausanne

bianeczka ja też nie miałam jeszcze usg, chodzę prywatnie do Luxmedu właśnie, ale mój lekarz uważa że usg pierwsze najlepiej zrobić ok 12 tyg. Także myślę że to zależy po prostu od lekarza... w pierwszej ciąży też tak miałam

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------


o cześć, widzę że Ty też z Lublina maaaaatko jaką ja mam na placki ochotę i na ananasy i lody pistacjowe i bakaliowe, popić colą i sokiem jabłkowym. Dziś piątek więc dla mnie czas na duże zakupy, na pewno kupię te ananasy i lody, ale placuszki to już trzeba zrobić a mnie synuś dziś daje w kość i nie sądzę żeby mi pozwolił wystać tyle przy kuchni
A tak w ogole to dałam mu wczoraj gerberka z rybką i myslalam że będę zwracać tak śmierdziało. A dziś ten sam zapach w pieluszce :brzyda l: myślałam że umrę a tż mówi że on tego nie czuje!!!

Witaj
tak tak z Lublina a dokładnie to mieszkam za granica..wiec..hmm...tesk ni mi sie bede dopiero w czerwcu w Polsce..Wiesz moze ile badania kosztuja w Lux Medzie? ogolne badania w czasie ciązż? bo nie powiem ale jak bede to pzrebadałabym sie...bo tutaj inaczej do sprawy podchodza...nie to ze nie badaja no ale... duzo sniegu w Lbn? zycze jak naj mniej mdłosci!!!!!

[archinta]

Napisane przez anciaahk

Caltea jestem właśnie 30+.

Ja po porodzie będę 30+

[anciaahk]

Napisane przez archinta

Ja po porodzie będę 30+

Czyli jest nas więcej, dobrze . Pierwsza ciąża?

[Jayne]

aha....Czy ktoras z was ma pieska w domu?

[archinta]

Napisane przez Jayne

aha....Czy ktoras z was ma pieska w domu?

Ja mam.
Kota też

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Napisane przez anciaahk

Czyli jest nas więcej, dobrze . Pierwsza ciąża?

Jak to się mówi " w kupie raźniej"

[anciaahk]

Napisane przez Jayne

aha....Czy ktoras z was ma pieska w domu?

Mam. I kota.

Napisane przez archinta

Ja mam.
Kota też

Czyli znów raźniej, bo też pies i kot.

[lausanne]

Napisane przez anciaahk

Cotynato nie strasz mnie, bo się załamię. Ja właśnie słyszałam, że w II trymestrze kobieta czuje się bardzo dobrze, jest pełna życia, dobrze wygląda itp. Czekam na ten czas, bo jestem lekko śnięta.
Za tydzień zaczynam znów zjazdy, jakoś sobie nie potrafię tego wyobrazić, mam lenia i te mdłości. Najchętniej bym tylko leżała.

ja super wspominam II trymestr. Juz nie miałam objawów z I trym. i jeszcze nie miałam dużego brzucha i zgagi i bolu pleców etc. Bo co tu mowic III trym. też do lekkich nie należy

Napisane przez anciaahk

U nas w Luxmedzie byli słabi ginekolodzy, Ci najlepsi mieli prywatne praktyki i pracowali w szpitalu, więc niestety karta z pracy niewiele dawała. Teraz nam zmienili na inna firmę, nawet nie kojarzę nazwy, bo chyba raz korzystałam - medicover czy jakoś tak. Nie wiem jednak, czy pakiet obejmuje prowadzenie ciąży.

ja nie mam pakietu żadnego, bo mnie zwolnini z pracy jak byłam na wychowawczym i właśnie nie wiem czy mozna w Luxmedzie coś wykupic?? ja mam tam najcudowniejszego ginekologa na świecie , długo szukałam ale opłacało się

[Caltea]

Napisane przez lewaloff

link wygenerowany ze strony jest za długi, więc zrób tak:
kliknij na link w moim podpisie - otworzy Ci się nowe okno przeglądarki
w pasku adresu zmień mój nick na swój, i mój tp na swój
wrzuć to jako link w swoim podpisie i już

To i ja się przyznam, że skorzystałam z podpowiedzi, bo próby wklejenia kodu z oryginalnej strony spełzły na niczym.

Dziewczyny, a co sądzicie o antyperspirantach w ciąży? Można używać, czy lepiej nie?
Przyznam się, że ostatnio kupiłam sobie dezodorant Perfrcty dla mam ze wzgl. na skład. No i poszedł w trybie natychmiastowym do kosza razem z szamponem z tej samej serii. Zapach jak dla mnie nie do wytrzymania.

A drugie pytanie dotyczy peelingów enzymatycznych. Dozwolone w ciąży czy lepiej zrezygnować?

[Jayne]

ahh..pytam o psiaka..bo czy trzeba jakos specjalnie uwazac na zwierzeta w czasie ciazy? wiem ze nie wolno sobie kłasc na brzuszek...
alle cos jeszcze? moja sunia jest hmmm..mało rozumna i skacze czasem jak pieprznieta

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

aha ponoc jakies badania robi sie gdy ma sie zwierze w domu? to prawda?

[aniany]

Dziekuje za mile przywitanie zanim zapamietam wszystkie Wasze nicki chyba mi troche zejdzie

Powiem ze mam 24 lata, pierwsza ciaza, i nie mam zwierzakow w domu. Chcialam kota bardzo, ale lekarz powiedzial ze teraz mam z daleka od kotow sie trzymac, no wiec zostalo na checiach.

[archinta]

Napisane przez anciaahk

Mam. I kota.

Czyli znów raźniej, bo też pies i kot.

A mnie właśnie też można na listę wrzucić bo widziałam, że jeszcze mnie nie ma -PAŹDZIERNIK; 30+

[Caltea]

Napisane przez anciaahk

Caltea jestem właśnie 30+.

A tak dokładniej...

Napisane przez Jayne

aha....Czy ktoras z was ma pieska w domu?

Ja mam przekochaną sunię beagl (bigielkę) i jeszcze dwie pocieszne zeberki

[Jayne]

aha i mam na mysli oczywiscie psiaka czy kota domowego...a nie podwórkowego

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

moja kolezanka zakupiła sobie ostatnio bigla sama słodycz..te uszyska

[Caltea]

Napisane przez Jayne

ahh..pytam o psiaka..bo czy trzeba jakos specjalnie uwazac na zwierzeta w czasie ciazy? wiem ze nie wolno sobie kłasc na brzuszek...
alle cos jeszcze? moja sunia jest hmmm..mało rozumna i skacze czasem jak pieprznieta

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

aha ponoc jakies badania robi sie gdy ma sie zwierze w domu? to prawda?

A dlaczego nie wolno sobie małego pieska czy kotka położyć na brzuszku? Są jakieś przeciwwskazania:confused : Rozumiem, że z bernardynem to mógłby być problem; z bokserem w sumie też.

[archinta]

Napisane przez Jayne

ahh..pytam o psiaka..bo czy trzeba jakos specjalnie uwazac na zwierzeta w czasie ciazy? wiem ze nie wolno sobie kłasc na brzuszek...
alle cos jeszcze? moja sunia jest hmmm..mało rozumna i skacze czasem jak pieprznieta

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

aha ponoc jakies badania robi sie gdy ma sie zwierze w domu? to prawda?

Jeżeli masz szalonego psa to musisz uważać na to by nie skakał na Ciebie czy nie pociągnął na spacerze.
Poza tym, jako wet, mogę powiedzieć, że trzeba zwierzaka regularnie odrobaczać i stosować preparaty przeciwko pchłom. Teraz najlepiej co kwartał (tak samo jak się ma już dziecko w domu). A już bezwzględnie jeżeli nasz ulubieniec jest kupożercą! Przy takich smakoszach trzeba wyrobić sobie i w rodzinie nawyk mycia rączek po kontakcie z pupilem.

Co do badań hmmm, chyba jedyną zoonoza na którą nas badają to toksoplazmoza- ale od psa jej nie chwycisz. Można jedynie od kota, ale prawdopodobieństwo jest baaaaaaaaaaaaaaardzo małe. Prędzej z niedogotowanego mięsa, brudnych warzyw, które są zarażone oocystami.

[Caltea]

Bigle są przepocieszne ale wymagają dobrego ułożenia czyli duuużej cierpliwości.
Mam wrażenie, że moja sunia wiedziała o mojej ciąży nawet przede mną, bo od początku stycznia chodzi za mną krok w krok i kładzie mi głowę na kolanach, a jak leżę to i do brzuszka się przytuli.

A co do badań, to nie sądzę, czy trzeba robić jakieś specjalne. Ważne, żeby pies był czysty, zadbany, odrobaczany co 3 miesiące i jadł oczywiście ze swojej miski a nie bezpośrednio z naszego talerza

[Jayne]

Napisane przez aniany

Dziekuje za mile przywitanie zanim zapamietam wszystkie Wasze nicki chyba mi troche zejdzie

Powiem ze mam 24 lata, pierwsza ciaza, i nie mam zwierzakow w domu. Chcialam kota bardzo, ale lekarz powiedzial ze teraz mam z daleka od kotow sie trzymac, no wiec zostalo na checiach.

Witaj no własnie... co z tymi kotami? czemu ich nie mozna miec? albo trzeba uwazac...? ja mam pieska ale nie powiem --tez sie boje bo przeciez to zwierze i nie chce sie niczym zarazic..mimo tego ze jest po szczepieniach..i nie sprzatam tez po niej kupek..Tż to robi hihi...ale i tak mysle...ajtam---- bo mi oststnio kolezanka mowiłaz że jak robiła badanie to chyba było na toksoplazme---kurcze a moze sie myle! to ze wyszło na wynikach ze kiedys miała kontakt ze zwierzetami ale akurat to było w normie i nic nie groziło...ale sama mi mowiła ze nie wie skad..bo przeciez ani kota ani psa nie miała--u rodzicow tez nie wiec o co chodzi?..

[archinta]

Napisane przez aniany

Dziekuje za mile przywitanie zanim zapamietam wszystkie Wasze nicki chyba mi troche zejdzie

Powiem ze mam 24 lata, pierwsza ciaza, i nie mam zwierzakow w domu. Chcialam kota bardzo, ale lekarz powiedzial ze teraz mam z daleka od kotow sie trzymac, no wiec zostalo na checiach.

Ciekawe co miał na myśli Twój lekarz???
Zapytaj na następnej wizycie!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bo wg mnie od kota można tylko ewentualnie podchwycić tzw. chorobę kociego pazura, ale to z reguły od jakiś bezpańskich. Nasze domowe są czyściuśie Z resztą ja już nie zliczę ile kotów mnie w życiu podrapało czy pogryzło (pańskich i bezpańskich) i nigdy nic nie podłapałam. Także bez przesady.

[Caltea]

Napisane przez archinta

Jeżeli masz szalonego psa to musisz uważać na to by nie skakał na Ciebie czy nie pociągnął na spacerze.
Poza tym, jako wet, mogę powiedzieć, że trzeba zwierzaka regularnie odrobaczać i stosować preparaty przeciwko pchłom. Teraz najlepiej co kwartał (tak samo jak się ma już dziecko w domu). A już bezwzględnie jeżeli nasz ulubieniec jest kupożercą! Przy takich smakoszach trzeba wyrobić sobie i w rodzinie nawyk mycia rączek po kontakcie z pupilem.

Co do badań hmmm, chyba jedyną zoonoza na którą nas badają to toksoplazmoza- ale od psa jej nie chwycisz. Można jedynie od kota, ale prawdopodobieństwo jest baaaaaaaaaaaaaaardzo małe. Prędzej z niedogotowanego mięsa, brudnych warzyw, które są zarażone oocystami.

Co fachowiec, to fachowiec. Poglądy podobne, ale podane językiem profesjonalnym. Podpisuję się obiema rękami jako długoletni użytkownik psiny

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Badanie na toxo zleca chyba każdy lekarz niezależnie od tego czy jesteśmy posiadaczkami kota. Ja zawsze byłam kocią mamą, przygarniałam dachowce (było ich w sumie 6) i na toxo nie zachorowałam.
Dużo łatwiej zarazić się tą chorobą jedząc niemyte owoce i warzywa oraz nie myjąc rąk np.: po kontakcie z surowym mięsem.

[archinta]

Napisane przez Jayne

Witaj no własnie... co z tymi kotami? czemu ich nie mozna miec? albo trzeba uwazac...? ja mam pieska ale nie powiem --tez sie boje bo przeciez to zwierze i nie chce sie niczym zarazic..mimo tego ze jest po szczepieniach..i nie sprzatam tez po niej kupek..Tż to robi hihi...ale i tak mysle...ajtam---- bo mi oststnio kolezanka mowiłaz że jak robiła badanie to chyba było na toksoplazme---kurcze a moze sie myle! to ze wyszło na wynikach ze kiedys miała kontakt ze zwierzetami ale akurat to było w normie i nic nie groziło...ale sama mi mowiła ze nie wie skad..bo przeciez ani kota ani psa nie miała--u rodzicow tez nie wiec o co chodzi?..

Bez paniki- zwierzaki maja z reguły "swoje" wirusy i bakterie, a ludzie swoje. Jedyne co to te pasożyty i po prostu trzeba zwierzaki odrobaczać i stosować profilaktykę przeciwko pchłom (jednocześnie dla ścisłości- przez pchły przenosi się tasiemiec).

Jeszcze raz napiszę toksoplazmoza to głównie choroba brudnych rąk- można podłapać ja z niedomytego (gł. warzywa) i niedogotowanego (gł. mięso i jaja) jedzenia - dlatego u Twojej koleżanki wyszły przeciwciała +.
Jedynie 10% populacji kotów sieje oocysty toksoplazmozy, a z wiekiem nabierają odporności i w ogóle nie sieją! Ich zła sława popularyzowana jest przez niedouczonych ... nie powiem już kogo

[Jayne]

Dziekuje dziewczynki!
mimo wszystko bede uwazac bo moja sunia czasem z tym skakaniem jest nie możliwa ---a jezeli chodzi o kładzenie psiaka lub psa na brzuszku---to w sumie nie wiem dlaczego--tak słyszałam czesto od mojej mamy---jak katowała moja bratowa jak tak robiła
O MATKO! albo nastepny przesad albo nie wiem jak to nazwac00to słyszałam od babci mojej kolezanki----
DZiecko dziecko pamietaj tylko nie przechodzic pod sznurkiem (takim na pranie) babciu dlaczego?
bo dziecko oplacze sobie szyjke pepowina...
słyszałyscie takie cos?
a moja kolezanka jak na złosc babci chodziła po tym sznurkiem---a babcia kiwała głowa hihihi

[archinta]

Napisane przez Caltea

Co fachowiec, to fachowiec. Poglądy podobne, ale podane językiem profesjonalnym. Podpisuję się obiema rękami jako długoletni użytkownik psiny.

[cotynato]

Napisane przez Jayne

aha....Czy ktoras z was ma pieska w domu?

Ja mam, małego i tak mnie kusi żeby go wycałować, ale boję się oczywiście ze bakteri czy coś a taki słodki szczeniuszek.

Napisane przez archinta

A mnie właśnie też można na listę wrzucić bo widziałam, że jeszcze mnie nie ma -PAŹDZIERNIK; 30+

Spokojnie założycielka wątku mówiła że czasu ma mało i będzie uzupełniała powoli

[anciaahk]

Napisane przez lausanne

ja super wspominam II trymestr. Juz nie miałam objawów z I trym. i jeszcze nie miałam dużego brzucha i zgagi i bolu pleców etc. Bo co tu mowic III trym. też do lekkich nie należy

I tej wersji się trzymam!

Napisane przez lausanne

ja nie mam pakietu żadnego, bo mnie zwolnini z pracy jak byłam na wychowawczym i właśnie nie wiem czy mozna w Luxmedzie coś wykupic?? ja mam tam najcudowniejszego ginekologa na świecie , długo szukałam ale opłacało się

My mamy z pracy takie pakiety, ale pewnie prywatnie abonament też jest do kupienia, tylko musisz przeanalizować, czy Ci się opłaca.

Napisane przez Caltea

A drugie pytanie dotyczy peelingów enzymatycznych. Dozwolone w ciąży czy lepiej zrezygnować?

Antyperspirantów nie można używać? No bez przesady, przecież nie mamy śmierdzieć.
Co do peelingów to też sie zastanawiałam, ale nawet jeśli zawierają jakieś składniki, to używasz ich na twarz, więc nie ma kontaktu z brzuchem, a i ilość składników znikoma. Nie sądzę, by to szkodziło.

Napisane przez Jayne

ahh..pytam o psiaka..bo czy trzeba jakos specjalnie uwazac na zwierzeta w czasie ciazy? wiem ze nie wolno sobie kłasc na brzuszek...
alle cos jeszcze? moja sunia jest hmmm..mało rozumna i skacze czasem jak pieprznieta

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

aha ponoc jakies badania robi sie gdy ma sie zwierze w domu? to prawda?

Jayne mój psiak też jest szalony , Twoja sunia pewnie młoda, stąd szaleństwo. Musisz uważać, by nie skakała na brzuch, ale żadnych innych przeciwskazań nie ma. Moja kicia kładzie się na brzuchu, pies też kładzie głowę na brzuchu i nie robię z tego żadnych przeciwwskazań!!
Pytałam nawet ginekologa o kota i psa, to mnie wyśmiał - a uwierz, to najlepszy specjalista w naszym województwie i nie sądzę, by nie wiedział co mówi. Znam mnóstwo mam, które mają w domu i koty i psy i nie mają z tym żadnych problemów.
Co do badań - toksoplazmoza. Ja ją przechodziłam, mam nabytą 100% odporność, potwierdziły to badania krwi.

Napisane przez aniany

Powiem ze mam 24 lata, pierwsza ciaza, i nie mam zwierzakow w domu. Chcialam kota bardzo, ale lekarz powiedzial ze teraz mam z daleka od kotow sie trzymac, no wiec zostalo na checiach.

Ludzie takich lekarzy bym powystrzelała w kosmos. Można mieć kota, domowego, nie ma kompletnie żadnych przeciwwskazań. Jest nawet na wizażu kilka znanych mi dziewczyn, co w ciąży brały kociaki. Ważne by był zaszczepiony i odrobaczony. Jeśli miałby być podwórkowy, to wiadomo, że ryzyko jest większe. Moja siostra ma podwórkowe 2 psy i kota, ograniczyła jedynie kontakt z kotem, ale nie wyrzuciła go z domu.
Teoretycznie nie można mieć kontaktu z kałem kota, ale jeśli kota mam domowego, szczepionego i odrobaczonego, to co za problem.

Jak miałam poprzednią sunię, to chodziliśmy do wetki, która była w bardzo zaawansowanej ciąży. Pracowała przy zwierzętach do końca. Przy chorych - wiadomo, że nie przy zdrowych. I chyba gdyby były jakiekolwiek przeciwwskazania, nie robiłaby tego, nie narażała się. I urodziła śliczną, zdrową córcię.

Przepraszam, ale mnie ten temat bulwersuje. I wkurza mnie, że jak pojawia się dziecko, ludzie potrafią wyrzucić psa czy kota z domu, jak niepotrzebny sprzęt. Wg mnie dziecko lepiej chowa się ze zwierzętami, uczy się wrażliwości na drugie stworzenie.
i juz.

[Caltea]

Napisane przez Jayne

Dziekuje dziewczynki!
mimo wszystko bede uwazac bo moja sunia czasem z tym skakaniem jest nie możliwa ---a jezeli chodzi o kładzenie psiaka lub psa na brzuszku---to w sumie nie wiem dlaczego--tak słyszałam czesto od mojej mamy---jak katowała moja bratowa jak tak robiła
O MATKO! albo nastepny przesad albo nie wiem jak to nazwac00to słyszałam od babci mojej kolezanki----
DZiecko dziecko pamietaj tylko nie przechodzic pod sznurkiem (takim na pranie) babciu dlaczego?
bo dziecko oplacze sobie szyjke pepowina...
słyszałyscie takie cos?
a moja kolezanka jak na złosc babci chodziła po tym sznurkiem---a babcia kiwała głowa hihihi

Korali też nie wolno nosić i absolutnie nie farbować włosów Boszsz i co jeszcze?
Ja tam lubię jak się psina łasi do Fasoli. Niech się poznają od małego.

[archinta]

Napisane przez cotynato

Ja mam, małego i tak mnie kusi żeby go wycałować, ale boję się oczywiście ze bakteri czy coś a taki słodki szczeniuszek.

Spokojnie założycielka wątku mówiła że czasu ma mało i będzie uzupełniała powoli

a mi się nie spieszy - po prostu nie zgłosiłam się tak "oficjalnie" jeszcze

[anciaahk]

Archinta w 100% popieram!!! Bardzo ładnie to napisałaś.

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez Caltea

Korali też nie wolno nosić i absolutnie nie farbować włosów Boszsz i co jeszcze?
Ja tam lubię jak się psina łasi do Fasoli. Niech się poznają od małego.

Moja babcia miała teorię, że dopóki mam zwierzęta w domu, to w ogóle nie zajdę w ciążę .
Takie teorie mnie rozwalają.

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez cotynato

Ja mam, małego i tak mnie kusi żeby go wycałować, ale boję się oczywiście ze bakteri czy coś a taki słodki szczeniuszek.

Całuję i kota i psa, nie wyobrażam sobie inaczej, moje kochane futra.