Zapraszam wosnę:-)

[DominikaS]

Woisna to moja ulubiona pora roku No może nie od początku, nie przedwiośnie, ale taka prawdziwa, pachnąca i młodozielona. Teraz akurat jest najgorzej, sterty śmieci i brudu wyłaniające się spod topniejącego śniegu, zmiany temperatury, ludzie jeszcze nie przebudzeni po zimie... Ale to chyba dobry czas żeby do tej prawdziwej wiosny się przygotować. Zrobiłam sobie dzisiaj plan, zapisałam te rzeczy, ktore muszę zalatwić zanim na dobre wygonię zimę z mieszkania Muszę przesadzić kwiaty, umyć okna, wyprać gigantyczny, potwornie ciężki wełniany koc, usunąć abstrakcyjne skrzynki na kwiaty, w których od 5 lat nic nie rośnie (pomysł wystawienia ich za okna był bez sensu bo nigdy nic w nich nie posadziłam żeby opadające liście nie spadały sąsiadom na tarasy). No i muszę przystosować balkony do obecności trzech kotów - założyć siatki (balkony sąsiadow są na tyle blisko że koty mogłyby zapragnąć wędrówek a boję się że sąsiadom koty mogłyby się spodobać za bardzo i już bym ich nie zobaczyła), może zrobie jakieś półki dla kotów żeby mogły wygrzewać swoje cielska w wiosennym słoneczku...
Pachnie już wiosną u Was? Ja na razie mam straszną grypę i nic nie czuję, intuicja mi tylko podpowiada że zima nie długo już posiedzi w Krakowie Może kupię trochę żonkili żeby szybciej wiosna znalazła się w moim domu, może posieję zioła kuchenne... Ale to wszystko jak mi gorączka spadnie poniżej 38 stopni bo na razie nie mogę unieść nawet najmniejszej doniczki;(
W każdym razie, nawet pomimo grypy jestem pewna że wiosna tuż, tuż

[Edii]

ale plan, Dominiko imponujący
ja właśnie siedzę w domku, bo panowie naprawiają mi rure w łazience - też w ramach wiosennych przygotowań
właśnie poczułam, że chyba mnie jakieś cholerstwo chorobowe bierze
a wiosnę mam już w szafie tzn wywaliłam wszsytko do góry nogami, posegregowałam i pięknie ułożyłam w kosteczkę i na wieszaczki - jeszcze tylko druga szafa i buty
planuję też przed wiosną zmienić aranżację okien i kupic nowe kwiatuszki
niestety nie mam ręki do roslin, albo raczej mój kaloryfer zimą zbyt mocno grzeje i muszę wymieniać większość
tyle mieszkanko
a ja też się przygotowuję - chodzę juz drugi miesiac na aerobik coby tchnąć w siebie nieco więcej energii, kończę kurację kwasową i już pragnęęęęęęęęęęęęęę wiosny
moze odczynimy jakieś czary???

[Ines1985]

Edii napisał(a):
>
> moze odczynimy jakieś czary???
>

Ja w poniedzialek ide topić marzannę, może to coś da

[Edii]

Ines1985 napisał(a):
> Edii napisał(a):
> >
> > moze odczynimy jakieś czary???
> >
>
> Ja w poniedzialek ide topić marzannę, może to coś da

oby
wiecie moze jaka ma byc pogoda na święta?

[Ines1985]

Edii napisał(a):
>
> wiecie moze jaka ma byc pogoda na święta?

Jak ogladalam pogode 16dniowa na TVN to widzialam ze na Mazowszu ma byc kilka stopni na plusie.
A przed swietami ma byc jeszcze cieplej (kilkanascie stopni).
Ale nie wiadomo czy sie sprawdzi.
No i nie wiem czy slonce czy deszcz.
Ma ktos jakies szersze info?

[Edii]

Ines1985 napisał(a):
> Edii napisał(a):
> >
> > wiecie moze jaka ma byc pogoda na święta?
>
> Jak ogladalam pogode 16dniowa na TVN to widzialam ze na Mazowszu ma byc kilka stopni na plusie.
> A przed swietami ma byc jeszcze cieplej (kilkanascie stopni).
> Ale nie wiadomo czy sie sprawdzi.
> No i nie wiem czy slonce czy deszcz.
> Ma ktos jakies szersze info?

no tak, dziś też niby jest 14 stopni a za oknem ponuro...

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

a jz mam dzis wiosennego powera! Az sie sama sobie dziwię! Wróciłam z pracy zrobilam na obiad chińszczyznę, kiedy ta sie dusiła na patelni, zrobiłam sos pieczarkowy na jutro. Rozmroziłam zaraz mięsko i zrobiłam pieczona barninę i szynke suszonymi sliwkami.Mniam. Zrobiłam ciasto z truskawkami, kiedy sie piekło włączyłam odkurzacz. A teraz robię sledzie "fitness".
O rany! az nie wierzę zemi sie tyle udało... i nie czuje zmęczenia!

[nenvena]

Tak sobie czytam... i zazdroszcze Wam.
Mnie zlapała jaaś dziwna choroba-po kazdym jedzeniu boli mnie brzuch, mam gorączkę 37,5 której prawię nie czuję, nie mam siły. I jakoś nic mi się nie chce. Problem w tym, ze za miesiac matura
Siedzę w domu, i mimo, ze zrobiłam kawowy peeling, maseczkę, to jakoś nie bardzo chce mi się żyć (zazwyczaj mi to wsyztsko pomagało).
Przepraszam, za ten pesymistyczny wpis w tak miłym watku
Nic mi sie nie chce i obawiam się, ze nie wytrwam w słynnym treningu 6.weidera, bo kompletnie nie mam na niego siły.