Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy więcej!

[gohs]

Napisane przez mischievous

super, jak kierunek, budownictwo? Powodzenia zycze
W ogole fajnie, ze rozmowa kwalifikacyjna, bo u mnie normalnie trzeba bylo zlozyc papiery, zarejestrowac sie w usosie itp. Jaka uczelnia?
p.s. znowu sie nie wykurujesz

uczelnia ta sama, to w zasadzie nic innego jak kontynuacja tego co wczesniej I papiery tez normalnie musialam zlozyc

Jadę rano na rozmowę a potem wziu spowrotem do domu Nawet odpuszczę sobie siłownię, co bardzo mi nie pasuje

[Dotka90]

mischi - nie bronię się jak mogę, tylko po prostu chciałam sprostować, bo Sailor chyba pomyślała, że się głodzę, a to nieprawda (nie dałabym rady, bo ja uwielbiam jeść ) Może mam taki, a nie inny styl pisania, że to jakoś tak zabrzmiało

Co do planu nauki, to popieram gohs, dobrze jest go zrobić, ja do tej sesji sobie zrobiłam ładny plan ile czego dziennie mam się uczyć i oba egzaminy zaliczyłam na 5.0 Fakt, że 2 egzaminy w sesji to mało, więc też łatwiej się było uczyć niż przy większej ilości

Gohs - trzymam kciuki za rozmowę

Ja dzisiaj:

I śniadanie: jajecznica na pomidorach i szynce, bułka grahamka
II śniadanie 3 kostki gorzkiej czekolady
Obiad 2 gołąbki z sosem pomidorowym
Kolacja 2 kromki chleba razowego z wędliną i pomidorem
Picie: 1,5 litra wody mineralnej
Ruch: 50 minut spaceru szybkim tempem
Kcal: 1034

Podwieczorku nie było, bo skończyłam czytać "Świadectwo prawdy" i poszłam spać

Chyba upiekę to ciacho marchewkowe jutro Oczywiście o ile wstanę na tyle wcześnie żeby zrobić zakupy, obiad i się ogarnąć przed 13
Co w sumie wydaje się mało prawdopodobne przy moim ostatnim wstawaniu o 12

Brrr, ale zmarzłam na spacerze, czas na herbatkę malinową

[mischievous]

Napisane przez Dotka90

mischi - nie bronię się jak mogę, tylko po prostu chciałam sprostować, bo Sailor chyba pomyślała, że się głodzę, a to nieprawda (nie dałabym rady, bo ja uwielbiam jeść ) Może mam taki, a nie inny styl pisania, że to jakoś tak zabrzmiało

Znow to zrobilas :P Sailor Cie nie zna a jest tu z nami od poczatku wiec chciala tylko poinformowac


Jestem juz w mieszkaniu, posiedze i zaraz na uczelnie, plan bede musiala zrobic jakie by tu salatki ze soba przynosic

a co do planu nauki u mnie to nie dziala :-P cos sobie zaloze ale i tak zaraz sie zmienia, wiec raczej ucze sie spontanicznie. Zawsze od nowego semestru zakladalam sobie, ze bede uczyc sie i powtarzac z zajec na zajecia.

dotka co studiujesz? 2 rok licencjatu?

[SailorMoon]

Dzien dobry
Alez wczesnie wstalam jak na mnie Zaraz ide do sklepu, bo w lodowce dietetyczne pustki, a jestem jeszcze u siebie w domu. Dzsiaj wracam na stancje,a na uczelnie jutro. Szkoda, ze nie moge sie dzis zwazyc ;d

[mischievous]

Napisane przez SailorMoon

Dzien dobry
Alez wczesnie wstalam jak na mnie Zaraz ide do sklepu, bo w lodowce dietetyczne pustki, a jestem jeszcze u siebie w domu. Dzsiaj wracam na stancje,a na uczelnie jutro. Szkoda, ze nie moge sie dzis zwazyc ;d

Jestes jakas cicha Masz teraz ferie, 2 kierunki zaliczone? Ty sie przypadkiem nie bronisz teraz? A prawo 2 rok tak? Wszystko cacy?

[SailorMoon]

Jestem w ogromnej rozsypce, a nie chce sie uzewnetrzniac na forum. Nie mam sily pisac o przyziemnych sprawach, ciagle placze, ale chce tu byc z Wami. Na pewno niebawem mi przejdzie i bede rozgadana Obie sesje zaliczone, tak prawo dopiero 2 rok, na drugich studiach sie bronie - nie napisalam jeszcze ani zdania pracy ot cala ja! ;p

[mischievous]

Tak cos czulam, jakbys chciala pogadac sluze pomoca i rada (a nawet bardziej wysłuchaniem..), a prace jeszcze napiszesz, najgorsze jest usiasc a potem to juz poleci Ciesze się, że jesteś i mam nadzieję, że będziesz Pamiętaj, że nawet jak schudniemy to nie zamierzamy opuszczac wątku


lece na uczelnie, do uslyszenia wieczorkiem chyba ze zajecia organizacyjne, licze na szczescie ze skoncze wczesniej aahh jeszcze po zeszyt musze do empiku leciec

[gohs]

Napisane przez SailorMoon

Jestem w ogromnej rozsypce, a nie chce sie uzewnetrzniac na forum. Nie mam sily pisac o przyziemnych sprawach, ciagle placze, ale chce tu byc z Wami. Na pewno niebawem mi przejdzie i bede rozgadana Obie sesje zaliczone, tak prawo dopiero 2 rok, na drugich studiach sie bronie - nie napisalam jeszcze ani zdania pracy ot cala ja! ;p

Pamiętaj, że nam się zawsze możesz wygadać A jak nie chcesz mówić to też spoko, po prostu daj znać kiedy potrzebujesz przytula

Napisane przez mischievous

Tak cos czulam, jakbys chciala pogadac sluze pomoca i rada (a nawet bardziej wysłuchaniem..), a prace jeszcze napiszesz, najgorsze jest usiasc a potem to juz poleci Ciesze się, że jesteś i mam nadzieję, że będziesz Pamiętaj, że nawet jak schudniemy to nie zamierzamy opuszczac wątku


lece na uczelnie, do uslyszenia wieczorkiem chyba ze zajecia organizacyjne, licze na szczescie ze skoncze wczesniej aahh jeszcze po zeszyt musze do empiku leciec

A ty widzę w dobrym humorku dzisiaj Ja wręcz przeciwnie Nie wiem jak to się dzieje, że nie mogąc gryźć ani przełykać, bez apetytu waga sobie rośnie 69,2 dzisiaj, 1kg w 3 dni Masakra jakaś... Do tego dycham niczym gruźlik, katar ciągle męczy i życie jest do dupy Dobrze chociaż, że ta "rozmowa" kwalifikacyjna trwała jakieś 2minuty No i zaczynam semestr dopiero 7 marca

[Dotka90]

mischi - tak, ja II rok licencjatu, a studiuję pracę socjalną
gohs - ale Ci dobrze, ferie do 7.03! No i cieszę się, że już po rozmowie i wszystko ok. A co do samopoczucia, to skoro sie tak źle czujesz, a masz tyle wolnego, tooo.. wyleż to wreszcie w łóżku, bo jak tak będziesz łazić, to jeszcze nie daj boże przypląta Ci się jakieś zapalenie płuc, czy cuś..

Ja szamam śniadanko i biorę się za robienie cannelloni, może wreszcie to marchewkowe uda mi się upiec, chociaż nie mam pewności, czy zdążę
I odkryłam w zamrażalniku lody!

[Ewelain1987]

hej dziewuszki!!
mi corka dzis zrobila pobudke o 5,30 ale na szczescie jeszcze ja uspilam i wstala przed 8.bylam na zakupach bo w lodowce zero produktow dietetycznych i sluchajcie prawie nic nie kupilam i wydalam 40 zl i kurcze nie kupilam piersi z kurczaka bo nie mialam gotowki przy sobie a karta w tamtym sklepie nie mozna placic..

Gohs mi tez waga poszla w gore i serio niewiem dlaczego ale pewnie dlatego ze zjadlam wczoraj po 20 a moj organizm juz sie przyzwyczail do godz 18.

mischi milego dnia na uczelni!!

Sailor masz ode mnie, ja i tak cie podziwiam studiowac dwa kierunki w jednym czasie to naprawde trzeba byc silnym..

Dotka ja studiowalam resocjalizacje wiec podobny kierunek, ale ja juz rok po licencjacie..

[gohs]

Napisane przez Dotka90

mischi - tak, ja II rok licencjatu, a studiuję pracę socjalną
gohs - ale Ci dobrze, ferie do 7.03! No i cieszę się, że już po rozmowie i wszystko ok. A co do samopoczucia, to skoro sie tak źle czujesz, a masz tyle wolnego, tooo.. wyleż to wreszcie w łóżku, bo jak tak będziesz łazić, to jeszcze nie daj boże przypląta Ci się jakieś zapalenie płuc, czy cuś..

Ja szamam śniadanko i biorę się za robienie cannelloni, może wreszcie to marchewkowe uda mi się upiec, chociaż nie mam pewności, czy zdążę
I odkryłam w zamrażalniku lody!

Zostaw te lody w spokoju

Aaaaaa, ale jestem głupia Dopadłam puszkę kajmaku, zjadłam dwie solidne łychy, zagryzłam kawałek żółtego sera i czuję się teraz wielka, gruba, tłusta i głupia przede wszystkim Normalnie idę do wyra i nic już nie jem dzisiaj

[Dotka90]

Ewelain - ech, też tego nie lubię, jak nie mam gotówki, a akurat nie można gdzieś płacić kartą, uciążliwe to jest.
Ja mam dobrze, bo zaraz obok siebie mam bazarek, więc zawsze mam dobre warzywa, owoce, mięso, wędlinę i chleb. No ale tam też nigdzie kartą płacić nie można, więc zawsze trzeba gotówkę mieć :P

gohs - nie ruszam lodów, na razie tylko odkryłam, że je mam i nie martw się, też się grubo czuję, bo moja waga oszalała i z 69,7 wczorajszego się nagle dziś zrobiło 70,5 i przez to mam zły humor dziś

Ciacho marchewkowe siedzi w piekarniku, jeszcze polewę muszę zrobić.
Idę włosy umyć i lecę do sklepu, bo nie mam ani masła ani pieczarek ani sera żółtego. Cholerka, w ogóle niewyrobiona jestem, mogłam wcześniej wstać, bo na pewno nie zdażę zrobić wszystkiego zanim kumpel przyjdzie, trudno, będę robić przy nim.
Jeszcze cały zlew garów do umycia
Dobra, narzekam, że niewyrobiona jestem, a siedzę na wizażu, nic nie mówcie

[Ewelain1987]

hej
ale tu cicho dzis..ja chyba tez wkoncu skusze sie na te ciasto marchewkowe..
wstawiam swoj jadlospis

[mischievous]

Dotka widze ze tez lubisz gotowac a ten kolega to kolega ??

i tak wam teraz powiem, warto sie wazyc codziennie ?
Gohs a Ty sie w koncu wykurujesz? Jak panowala swinska grypa powodem zgonow byly niewyleczone inne choroby, wiec musisz to wylezec do konca bo to nie zarty !

Humor, taki sredni w sumie ale nie ma co sie stresowac, chociaz jutro mi moze sie zmienic:P bo okresu jeszcze brak i zmienne nastroje

[gohs]

Napisane przez mischievous

Dotka widze ze tez lubisz gotowac a ten kolega to kolega ??

i tak wam teraz powiem, warto sie wazyc codziennie ?
Gohs a Ty sie w koncu wykurujesz? Jak panowala swinska grypa powodem zgonow byly niewyleczone inne choroby, wiec musisz to wylezec do konca bo to nie zarty !

Humor, taki sredni w sumie ale nie ma co sie stresowac, chociaz jutro mi moze sie zmienic:P bo okresu jeszcze brak i zmienne nastroje

Też się zastanawiałam, czy to tylko kolega

No spoko, leżę w wyrku i zdycham.... Jutro rano na zdjęcie szwów a potem pewnie spowrotem do łóżka.... Już naprawdę nie miałam kiedy się rozchorować Ale szczerze mówiąc to dawno tak chora nie byłam, bo rzadko kiedy zdarza mi się leżeć, zazwyczaj po prostu siedzę cieplej ubrana. A teraz za bardzo nawet nie mam siły się zwlec po herbatę

A, i weź mnie tu zgonami nie strasz

[mischievous]

A nie moglabys tak wylezec bez wychodzenia raz dziennie ?:P

[gohs]

Napisane przez mischievous

A nie moglabys tak wylezec bez wychodzenia raz dziennie ?:P

No nie mam możliwości za bardzo, naprawdę chcę się tych szwów pozbyć

W ogóle to należy mi się porządne lanie... Zaprzepaściłam taki piękny tydzień Poszłam do kuchni z zamiarem zjedzenia tylko jogurtu. Zjadłam jogurt, kawałek kurczaka, talerz zupy, kolejną łychę kajmaku, pół schabowego I jeszcze doprawiłam masłem orzechowym Najchętniej bym to wszystko zwymiotowała teraz Normalnie ja nie wiem, ta choroba to mi chyba zamiast na płuca, rzuciła się na mózg

[mischievous]

dalas czadu nie powiem, ostro ! Co ja mam teraz z Toba zrobic? Ty juz lepiej jedz ten 1100, bo jak Ci spadalo tak teraz w tym samym tempie wzrasta i nadrabiasz jakby. Oj nie wiem gohs, nie wiem, toz nie mialas sily isc do tej kuchni, ale Cie ponioslo

[Dotka90]

mischi - bardzo lubię gotować No i NIE warto się ważyć codziennie, fakt Ale i tak pewnie nie dam rady ważyć się raz w tygodniu
A ten kolega to w sumie mój były chłopak, ale byliśmy dawno ze sobą, bo prawie 5 lat temu Potem 3 lata po rozstaniu się spotkaliśmy i od tego czasu się przyjaźnimy zupełnie bez żadnych podtekstów, żadne z nas nie chce nic więcej

Także akurat w tym wypadku nie wywęszyłyście z gohs żadnej sensacji

Ewelain, a Ty malutko coś dzisiaj, zwłaszcza na śniadanie, czemu tak?
gohs za to przesadziłaś strasznie, ja nie wiem coś Ty się tak rzuciła na to jedzonko, ale nie dość, że połączenie dość dziwne (schabowy z masą kajmakową ), to jeszcze takie ilości i tak kaloryczne.. Lanie na goły tyłek dostaniesz!

A ja w końcu polewy do marchewkowego nie zrobiłam - mniej kaloryczne jest przynajmniej

[gohs]

Napisane przez mischievous

dalas czadu nie powiem, ostro ! Co ja mam teraz z Toba zrobic? Ty juz lepiej jedz ten 1100, bo jak Ci spadalo tak teraz w tym samym tempie wzrasta i nadrabiasz jakby. Oj nie wiem gohs, nie wiem, toz nie mialas sily isc do tej kuchni, ale Cie ponioslo

No mówię, na mózg mi się rucily te bakterie i wirusy... Zdejmą mi jutro te szwy to zacznę normalne sycące posiłki jeść w końcu. Ech.... Nie mam naprawdę żadnego usprawiedliwienia dla siebie

[mischievous]

o nie zauwazylam Ew tabelki Ew, troszkę wiecej moglas na kolacje np do wiesniaka dorzucic warzyw i wedliny drobiowej, przyprawic i zajadac byloby w sam raz

Dotka ja tez mam takie napady ze raz zjem mieso a za chwile czekolada:P ale to chore jest i ja robilam bez polewy mieszkasz z rodzicami czy na stancji w innym miescie studiujesz? Zazdroszcze chociazby tego ze masz na miejscu mikser ja caly czas powtarzam, ze kocham gotowac ale sprzetu zero i nie moge sie popisac

[Dotka90]

Mieszkam z mamą w Krakowie i tu też studiuję, więc mam cały sprzęt na miejscu. Bez miksera faktycznie czasem ciężko coś upichcić
A co do tych napadów, to też tak mam czasem
Zwłaszcza wcześniej, ale to już masakra była Jak miałam napady jedzeniowe, to potrafiłam zjeść np. tosty albo 2 bułki pizzowe z serem żółtym, do tego jakiegoś batonika czy ciasta i wszystko popić Pepsi, a potem umierałam z przejedzenia i mdłości, no człowiek to głupi jest. Ale ostatnio się pilnuję i nie mam już takich pomysłów

Ja dzisiaj:

I śniadanie: 2 kromki chleba razowego z wędliną 4 pomidorki koktajlowe
Obiad cannelloni ze szpinakiem, pieczarkami, kurczakiem i sosem pomidorowym
Podwieczorek: 2 kawałki ciasta marchewkowego
Kolacja jogurt z otrębami i płatkami owsianymi
Picie: litr zielonej herbaty, litr wody mineralnej
Kcal: 1077

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

A w kwestii słodyczy to stwierdziłam, że gorzka czekolada jest super. Zjem kostkę, dwie, ew. 3 i mam już dość, tak mi słodko, a normalnie potrafiłam zjeść np. całą tabliczkę mlecznej czekolady. A po gorzkiej mam już zaspokojony głód słodyczowy

[mischievous]

Ladny obiadek a to ciekawie masz, ale ladnie kolejna na koncu swiata :P Kazda z nas inny rejon :P

podlaskie, warminsko mazurkie (uciekla od nas;p), zachodnio pomorskie :P łódzkie :P i mazowieckie ;P

nie bylo czasu na 5 posilkow, a a no i znow sie zapchaalam, w toalecie 3 dni..

Dotka, ja tez tak myslalam o gorzkiej czekoladzie- poki nie zaczelam jesc gorzkiej lindt, ona nie byla tak naprawde gorzka ale jakby jesc taka okropna, prawdziwa gorzka, no to faktycznie!

[gohs]

U Was bardzo ładne jadłospisy dzisiaj Mischi, otręby wcinaj albo błonnik Ja nie wiem, czemu Cię tak zatyka, warzywa przecież jesz...

Ja od siebie napiszę tylko, że pochłonęłam dzisiaj ok 3000kcal Koszmar.... Normalnie rozum mi odjęło Jutro powrót do diety, 1000kcal, bez słodyczy. Muszę kupić pokrzywę, bo się skończyła Ciekawe kiedy wrócę do ćwiczeń

Idę spać i umrzeć ze wstydu za własną głupotę

[Dotka90]

gohs, no bierz się jutro ładnie do dietkowania, bo dzisiaj przegięłaś strasznie, byle więcej takich wpadek nie było
mischi - takie jesteśmy rozproszone po tej Polsce, że nam wychodzi, że cała Polska się odchudza
A co do czekolady to tą gorzką z Lindta np. z chilli, pomarańczą itp to moja mama uwielbia, ja ją też jadłam i faktycznie, nie jest taka bardzo gorzka.
A ja sobie kupiłam Alpen Gold 65% i fajna jest

[mischievous]

gohs bledne kolo wiesz? Wezmy sie w koncu za siebie, bo swieta tez nie jestem, ale powiedz sobie w glowce, to ostatni raz i do lata bede wygladac jak chce. Albo inaczej, przerwa od diety, dosc dluga i wtedy zaczac tak jakby peirwszy raz?

[gohs]

Napisane przez mischievous

gohs bledne kolo wiesz? Wezmy sie w koncu za siebie, bo swieta tez nie jestem, ale powiedz sobie w glowce, to ostatni raz i do lata bede wygladac jak chce. Albo inaczej, przerwa od diety, dosc dluga i wtedy zaczac tak jakby peirwszy raz?

Spoko, to był ostatni raz Dzisiaj życie dało mi dwa znaki, że jednak jest dla mnie nadzieja - po pierwsze, waga nie wzrosła po wczoraj, a po drugie lepiej się czuję Także więcej energii mam do życia i cieszę się na zdrowe dietetyczne jedzonko TŻ się tylko śmieje, że najwyraźniej mój organizm potrzebował dużo kalorii, żeby walczyć z chorobą

Zdjęli mi szwy, zaraz idę wcinać sałatę Ale za to będę miała leczenie kanałowe innego zęba, więc czekają mnie cotygodniowe wizyty u dentysty

[SailorMoon]

Dzien dobry Lalunie )
Przyznam sie bez bicia, ze przez ostatni tydzien jadlam same warzywa i owoce, tylko w weekend pofolgowalam i zjadlam troche chleba. I dzisiaj na wadze takie mega zaskoczenie ! - 2.1 kg Od wczoraj jem juz wszystkie rzeczy, oczywiscie z umiarem, ale taki pseudo glodowka byla mi potrzebna, by znow wbic sie w ten tryb i przestrzegac regul, no i do tego znow widze 5 z przodu
mischi, mam dzisiaj na obiadek taka salatke jak Ty mialas wczoraj Ogolnie bardzo fajnie wyglada ten jadlospis, bo widac, ze sie przykladasz
gohsik, no niezle dalas z tym napadem na lodowe ;p A moze Tobie potrzebna konkretna dieta, konkretne ulozone jadlospisy przez obca osobe?
dotka, ale mialas przepyszny obiad mmm Ja niestety na stancji nie mam piekarnika, wiec nie upieke ani Waszego marchewkowego, ani makaronu, ani niczegoooooo

Zaraz zmykam na uczelnie, zycze Wam milego dnia

[gohs]

Napisane przez SailorMoon

Dzien dobry Lalunie )
Przyznam sie bez bicia, ze przez ostatni tydzien jadlam same warzywa i owoce, tylko w weekend pofolgowalam i zjadlam troche chleba. I dzisiaj na wadze takie mega zaskoczenie ! - 2.1 kg Od wczoraj jem juz wszystkie rzeczy, oczywiscie z umiarem, ale taki pseudo glodowka byla mi potrzebna, by znow wbic sie w ten tryb i przestrzegac regul, no i do tego znow widze 5 z przodu
mischi, mam dzisiaj na obiadek taka salatke jak Ty mialas wczoraj Ogolnie bardzo fajnie wyglada ten jadlospis, bo widac, ze sie przykladasz
gohsik, no niezle dalas z tym napadem na lodowe ;p A moze Tobie potrzebna konkretna dieta, konkretne ulozone jadlospisy przez obca osobe?
dotka, ale mialas przepyszny obiad mmm Ja niestety na stancji nie mam piekarnika, wiec nie upieke ani Waszego marchewkowego, ani makaronu, ani niczegoooooo

Zaraz zmykam na uczelnie, zycze Wam milego dnia

Oj nie wiem czy się bez bicia obejdzie, naprawdę nic poza owocami i warzywami nie jadłaś?? Troszkę niezdrowo cały tydzień tak... No ale skoro przyznałaś się dopiero teraz to nic już nie poradzimy

U mnie chyba się skumulowały stresy czy coś, bo normalnie nie miałam problemów z napadami już jakiś czas. Jadłam normalnie, niby mało, ale nie chodziłam głodna, zadowolona byłam i w ogóle Ostatnie parę dni miałam wykańczające przez zęba i chorobę, teraz już będzie lepiej. Normalnie dawno się tak nie cieszyłam, że mogę zjeść sałątę

[Ewelain1987]

witam!
dotka , mischi malo faktycznie jak podliczylam kcal i maz sppojrzal to od razu taki tekst "dziewczyny ci wpieprza ze znowu malo jesz"ale dzis stanelam na wage i spadla cal nadwyzka po weekendzie

gohs fajnie ze juz mozesz normalnie jesc, a za ten napad glodu to pozadne lanie sie nalezy ale wiem ze szczerze tego zalujesz wiec nie bede cie bic.

ja uciekam uspic coreczke i ide pojezdzic na rowerku.