Czekamy na letnie maluszki, mamusie i ich małe brzuszki! Lipiec- Sierpień 2011

[Bartessa]

ja to się zaczynam bac swojego tycia... przez mieciąc przytylam 2,5kg...

[Oliweczka1985]

Cześć dziewczyny. Muszę się Wam wyżalić, no bo komu? Wczoraj byliśmy u teściów, teść postawił rożne alkohole, bo akurat wrócił z wycieczki- no i mi też stawia kieliszek-ja mówię że dziękuję-on na to-oj spróbuj chociaż i zaczęło się namawianie, no i spróbowałam odrobinę, resztę kazalam wypić mężowi, ale to ciort. Siedzieliśmy ze 3 h i w tym czasie przyszłi tacy ich znajomi zapraszać na wesele, a właściwie ich córka(my tez ich zapraszalismy-rodzice tej dziewczyny byli, ale ona nie). Ucieszyłam się, że mamy kolejne wesele w tym roku i jak poszli,to mąż się pyta i co idziecie? Ja mówię, że niewiem jak się będę czuła itd., PRZECIEŻ DO CHOLERY JESTEM W CIĄŻY, MOŻE BĘDĘ ZMĘCZONA, BĘDĘ SIĘ ŹLE CZUŁA,( to dużymi literami to przemyślenia), na co teść-nawet mnie nie denerwujcie-idziecie i koniec!!WK.......się to mało powiedziane, ale oczywiście mój maż ZAWSZE trzyma jego stronę, a ja to wogóle moge się cmoknąć. Odwaliłam mu dzisiaj smsa, bo w pracy jestem. Kurczę, ja naprawdę chciałabym pójść na to wesele, z resztą ydzień przed tym mamy też jeszcze jedno i to bardzo daleko, ale obawiam się, że teść,a co za tym idzie mąż będą gadać-a czego nie tańczysz, czego nie srańczysz itd. Jeszcze teść, po tym jak powiedziałam, że niewiem jak się będę czuła, to mówi, że ciąża to nie choroba, a ja na to-ale odmienny stan!K.... jestem zła!!!Niby mąż mówi, że jego rodzice mnie strasznie lubia itd, ale takie ,,docinki"-no niewiem jak to nazwać STRASZNIE mnie wkurzają, bo mój nawet się nie odezwie-on chyba nie widzi problemu, a ja zawsze!!Wiem, może jestem trochę uprzedzona do teścia, ale jak jestem na niego zła, to o tym mówię mężowi, a on się strasznie wtedy wkurza...moze ja niepotrzebnie się wkurzam. Z takimi ludźmi trzeba umieć żyć, ja nie potrafię.

[aania_20]

Napisane przez JustPi

Dzięki słyszałam, że z kwasem foliowym się lepiej wchłania. O wit C to nie słyszałam, ale muszę poszperać i jeszcze gina w piątek na wizycie się dopytam. Piję herbatę z cytryną więc wit C jakoś dostarczam, ale może niewystarczająco.

Oj, to niestety...raz że herbata utrudnia, a dwa to mit że herbata z cytryną ma dużo witaminy C. Wit C jest niszczona w gorącej temperaturze, a poza tym w tej ilości cytryny która jest w herbacie, to zawartość witaminy jest śladowa.
Polecam owoce - np kiwi ma mnóstwo witaminki C

[beata_1988]

Napisane przez CarmelaSoprano

no niech zacznie kopać, niech zacznie, daje mu 500 postów

ja też mam nadzieję że do końca tego wątku już coś poczuję, ale wątpię bo nie mam za dużego brzusia jeszcze.

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez Zmalowana

To ja dam propozycję ściągniętą z książki, którą teraz czytam

"Stoi i sapie, dyszy i dmucha, skąd mam wziąć imię dla dziecka z brzucha"

Zmalowana - boskie

[JustPi]

Napisane przez aania_20

Oj, to niestety...raz że herbata utrudnia, a dwa to mit że herbata z cytryną ma dużo witaminy C. Wit C jest niszczona w gorącej temperaturze, a poza tym w tej ilości cytryny która jest w herbacie, to zawartość witaminy jest śladowa.
Polecam owoce - np kiwi ma mnóstwo witaminki C

dzięki za wskazówki
ja akurat piję herbatę z duuuużą ilością cytryny i to bez cukru jak ktos przypadkiem spróbuje to się wykrzywia
a kiwi to ostatnio mój ulubiony owoc
najwyżej będę łykac dodatkowo wit c i zobaczymy czy mój organizm zaskoczy

A jeszcze co do tytułu nastepnej czesi wątku, to któraś dziwczyna kiedyś proponowała:
czekamy na letnie maluszki, mamusie i ich większe brzuszki

[beata_1988]

Napisane przez zanka205

https://wizaz.pl/forum/misc.php?do=whoposted&t=499149

super nie wiedziałam że coś takiego jest

[aga267]

Hej dziewuszki!!! ale płóodne literacko. Niestety ostatnio nie mam czasu pisać. Ale się usmiałam a tych historii porodowych nawet jedną wam wkleje z tych linków. Ja chyba takim tekstem rzucę. hehe.

"Po wszystkim lekarz który mnie szył robił to jak dla mnie strasznie
ślimaczo a ja chciałam już synusia zpowrotem na ręce wziąść,więc mu
mówie co pan doktor tam haftuje czy jak a on mi na to tak pani
inicjały wyszywam,po czym uśmialiśmy się więc lekarz mówi zebym już
się nie śmiała bo będzie krzywo."


buchacha.



Pozdrawiam was ciepło. trzymajcie kciukasy jutro daje do nowej soli na test z krwi i badanie prenatalne, na wykrycie wad płodu. Wieczorkiem napisze jutro co i jak. aga

[beata_1988]

Napisane przez asia_102

Nie chciałabym przegiąć, jestem nawet gotowa trochę się poobżerać jak będzie trzeba. Tylko, że nic mi się nie chcę poza jabłkami i ziemniakami w mundurach z jogurtem
ale jaką ja mam figurę teraz cyc jak się patrzy, wcięcie w talii, uda w obwodzie mniejsze o 4 cm... tylko muszę z przodu patrzeć, bo z profilu efekt znika

ja przed ciążą miałam troche nadwagi jakieś 78kg przy wzroście 170cm więc sporo ważyłam, teraz 74kg od 3 miesięcy ale połozna mówi że jest ok.

[justa878]

Napisane przez Oliweczka1985

Cześć dziewczyny. Muszę się Wam wyżalić, no bo komu? Wczoraj byliśmy u teściów, teść postawił rożne alkohole, bo akurat wrócił z wycieczki- no i mi też stawia kieliszek-ja mówię że dziękuję-on na to-oj spróbuj chociaż i zaczęło się namawianie, no i spróbowałam odrobinę, resztę kazalam wypić mężowi, ale to ciort. Siedzieliśmy ze 3 h i w tym czasie przyszłi tacy ich znajomi zapraszać na wesele, a właściwie ich córka(my tez ich zapraszalismy-rodzice tej dziewczyny byli, ale ona nie). Ucieszyłam się, że mamy kolejne wesele w tym roku i jak poszli,to mąż się pyta i co idziecie? Ja mówię, że niewiem jak się będę czuła itd., PRZECIEŻ DO CHOLERY JESTEM W CIĄŻY, MOŻE BĘDĘ ZMĘCZONA, BĘDĘ SIĘ ŹLE CZUŁA,( to dużymi literami to przemyślenia), na co teść-nawet mnie nie denerwujcie-idziecie i koniec!!WK.......się to mało powiedziane, ale oczywiście mój maż ZAWSZE trzyma jego stronę, a ja to wogóle moge się cmoknąć. Odwaliłam mu dzisiaj smsa, bo w pracy jestem. Kurczę, ja naprawdę chciałabym pójść na to wesele, z resztą ydzień przed tym mamy też jeszcze jedno i to bardzo daleko, ale obawiam się, że teść,a co za tym idzie mąż będą gadać-a czego nie tańczysz, czego nie srańczysz itd. Jeszcze teść, po tym jak powiedziałam, że niewiem jak się będę czuła, to mówi, że ciąża to nie choroba, a ja na to-ale odmienny stan!K.... jestem zła!!!Niby mąż mówi, że jego rodzice mnie strasznie lubia itd, ale takie ,,docinki"-no niewiem jak to nazwać STRASZNIE mnie wkurzają, bo mój nawet się nie odezwie-on chyba nie widzi problemu, a ja zawsze!!Wiem, może jestem trochę uprzedzona do teścia, ale jak jestem na niego zła, to o tym mówię mężowi, a on się strasznie wtedy wkurza...moze ja niepotrzebnie się wkurzam. Z takimi ludźmi trzeba umieć żyć, ja nie potrafię.

Nie denerwuj się, w tej chwili najważniejsza jesteś Ty i Twoje dziecko. Ciężka sytuacja, ale myślę, że można to jakoś rozwiązać. Przede wszystkim dużo zależy od tego kiedy są te wesela? Bo jeśli mówimy np o maju czy czerwcu to ciężko, żebyś z brzuszkiem skakała przy utworze "jesteś szalona" Wesele tydzień po tygodniu jest męczące, nawet jak się nie jest w ciąży, możecie zawsze wybrać jedno na które się wybierzecie. Przede wszystkim powinnaś porozmawiać z mężem o swoich uczuciach - jak się czujesz teraz w ciąży, że np jest Ci niedobrze, czy brzuch Cię boli jak dłużej postoisz/posiedzisz. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie tej sytuacji

[agni82]

hej, kolejne pytanie, czy można parówki niegotowane w ciąży zjeśc (takie prosto z lodówki)?

[zanka205]

dzień dobry
mąż śniadanko szykuje
dziś jajeczniczka
poza tym dzisiaj ostatni dzień 20.tygodnia, jutro go skończymy i zaczniemy 21.t.c.
ale to leci hoho
brzuch mi powoli rośnie, waga też ale przestałam się przejmować tak bardzo
miłego dnia

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez agni82

hej, kolejne pytanie, czy można parówki niegotowane w ciąży zjeśc (takie prosto z lodówki)?

raczej możesz
ja w ogóle nie jem parówek i dziecku też nie daję
nigdy nie wiadomo co w nich jest, bo mięsa w zasadzie zero
największe świństwo

[Oliweczka1985]

Napisane przez justa878

Nie denerwuj się, w tej chwili najważniejsza jesteś Ty i Twoje dziecko. Ciężka sytuacja, ale myślę, że można to jakoś rozwiązać. Przede wszystkim dużo zależy od tego kiedy są te wesela? Bo jeśli mówimy np o maju czy czerwcu to ciężko, żebyś z brzuszkiem skakała przy utworze "jesteś szalona" Wesele tydzień po tygodniu jest męczące, nawet jak się nie jest w ciąży, możecie zawsze wybrać jedno na które się wybierzecie. Przede wszystkim powinnaś porozmawiać z mężem o swoich uczuciach - jak się czujesz teraz w ciąży, że np jest Ci niedobrze, czy brzuch Cię boli jak dłużej postoisz/posiedzisz. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie tej sytuacji

I wesele w święta, czyli 24-25.04. , II- tydzień później. Właśnie obliczyłam, że byłabym w 24 tc( przy pierwszym weselu), więc napewno nie będę skakała, z resztą teraz też bym tego nie robiła I jeszcze III mamy chyba pod koniec czerwca... Juz pogadałam tak troszkę z mężem przez tel i trochę się uspokoiłam musi być dobrze, a jak będę się źle czuła, to nie pójdę i chyba będzie to dla wszystkich zrozumiałe??

[margaret82]

Cześć mamuśki
Nadrobiłam łikend, ale było cięzko

Oliweczka1985 teściem się nie przejmuj widac ze to "dziwny" czowiek bo jak mozna namawiać kobietę w ciązy zeby próbowała alkohol A docinki sa ponizej pasa. Jak się będziesz źle czuła to po co masz iść na wesele, żeby siedzieć i jeszcze bedzie gadanie ze tylko siedzisz My tez mamy w tym roku wesele i ja już postanowiłam że idziemy tylko na ślub do kościoła bo ja raczej z brzuchem bawic sie nie będę a uważam, że bez sensu iśc i siedzieć i się meczyć, albo iść na 2 godziny i się zawinąć a młodzi musza zapłacić całość za Nas. Uwazam, ze Państwo Mlodzi powinni zrozumieć sytuację i sie nie obrażąć. A tymbardziej jak ta dziewczyna nie była u Was na weselu to tez nie musicie się czuć w obowiązku żeby pójść do nich.
A z mężem porozmawiaj szczerze.

Heh dziewczyny Wy sie przejmujecie że nie tyjecie w ciazy a ja tam bym tak chciała bo od początku jestm 6 kg na plusie

nerola bardzo ładna sypialnia I śliczny koncik dla Izy

Co do ruchów to ja już czuje od jakiegoś tygodnia Wczoraj jak puszczałam muzyczke to maluszek też kopał

Rano byłam u pijawki oddać krew i teraz czekam na wyniki a w czwartek wizyta Mam nadzieję że dowiem się kto we mnie mieszka

Miłego dnia mamuśki

[beata_1988]

Napisane przez asia_102

pierwszy wpis w karcie mam 76,3kg przy wzroście 173cm, teraz mam 71,9

no to w sumie podobne gabaryty mamy i waga zmiejszyła się nam podobnie o ok. 4kg w porównaniu z tą sprzed ciąży

[AgaGuernsey]

Napisane przez 83monia

aga - u nas bylo 6 chorob w rok z antybiotyiem, potem alergolog i leki wziewne i one pomogly. teraz bede prosic od razu,. chyba nie zrezygnuje ze zlobka, w domu zeswiruje... a patrzac na dzieci znajomych, ktore dopiero poszly do przedszkola widze ze musza po serii antybiotykow brac te same leki co artur... wiec na jedno wychodzi, czy noworodek czy przedszkolak. przy tych lekach wziewnych to nawet ospa slaba byla...

U nas jednak byla roznica ile dziecko ma, gdy pojdzie pierwszy raz do zlobka. Zuzia miala 11 miesiecy i chorowala jak juz pisalam, A Wiki 2,7 i chorowala o wiele mniej i nie tak powaznie. U Zuzi tez sie to skonczylo alergologiem, wziewami i jeszcze innymi lekami. U nas z ospa nawet bylo nieciekawie u Zuzi. Byc moze, ze ten egzemplarz tak ma, a byc moze, to zbyt wczesna ekspozycja na wirusy i bakterie. Z trzecim ryzykowac nie bede.

Napisane przez BABONIK

Aga-strasznie Ci córcia chorowała,racja lepiej zostań z maluchem dłużej w domu,czujesz już jakies ruchy?bo ja jeszcze nie a chwała Panu moja mnie nie zaraziła... ufffff

Tak, czuje juz ruchy od jakiegos czasu, sa jeszcze rzadkie i niesystematyczne, ale sa. No i zdecydowanie wczesnie niz w poprzednich ciazach, ale nie mam watpliwosci, ze to dziecko.
Ty tez sie doczekasz.

Napisane przez Bartessa

ja to się zaczynam bac swojego tycia... przez mieciąc przytylam 2,5kg...

A ja sie boje jutrzejszego wejscia na wage, Ty w miesiac tyle przytylas, a ja przez pobyt u rodzicow i tesciow pewnie w kilka dni.

Napisane przez Oliweczka1985

Cześć dziewczyny. Muszę się Wam wyżalić, no bo komu? Wczoraj byliśmy u teściów, teść postawił rożne alkohole, bo akurat wrócił z wycieczki- no i mi też stawia kieliszek-ja mówię że dziękuję-on na to-oj spróbuj chociaż i zaczęło się namawianie, no i spróbowałam odrobinę, resztę kazalam wypić mężowi, ale to ciort. Siedzieliśmy ze 3 h i w tym czasie przyszłi tacy ich znajomi zapraszać na wesele, a właściwie ich córka(my tez ich zapraszalismy-rodzice tej dziewczyny byli, ale ona nie). Ucieszyłam się, że mamy kolejne wesele w tym roku i jak poszli,to mąż się pyta i co idziecie? Ja mówię, że niewiem jak się będę czuła itd., PRZECIEŻ DO CHOLERY JESTEM W CIĄŻY, MOŻE BĘDĘ ZMĘCZONA, BĘDĘ SIĘ ŹLE CZUŁA,( to dużymi literami to przemyślenia), na co teść-nawet mnie nie denerwujcie-idziecie i koniec!!WK.......się to mało powiedziane, ale oczywiście mój maż ZAWSZE trzyma jego stronę, a ja to wogóle moge się cmoknąć. Odwaliłam mu dzisiaj smsa, bo w pracy jestem. Kurczę, ja naprawdę chciałabym pójść na to wesele, z resztą ydzień przed tym mamy też jeszcze jedno i to bardzo daleko, ale obawiam się, że teść,a co za tym idzie mąż będą gadać-a czego nie tańczysz, czego nie srańczysz itd. Jeszcze teść, po tym jak powiedziałam, że niewiem jak się będę czuła, to mówi, że ciąża to nie choroba, a ja na to-ale odmienny stan!K.... jestem zła!!!Niby mąż mówi, że jego rodzice mnie strasznie lubia itd, ale takie ,,docinki"-no niewiem jak to nazwać STRASZNIE mnie wkurzają, bo mój nawet się nie odezwie-on chyba nie widzi problemu, a ja zawsze!!Wiem, może jestem trochę uprzedzona do teścia, ale jak jestem na niego zła, to o tym mówię mężowi, a on się strasznie wtedy wkurza...moze ja niepotrzebnie się wkurzam. Z takimi ludźmi trzeba umieć żyć, ja nie potrafię.

To chyba nieciekawie jak maz trzyma strone rodzicow, a nie zony. Oj ustawilabym go do pionu! A Tobie cierpliwosci, glupia gadka sie nie przejmuj.

Napisane przez aga267

Pozdrawiam was ciepło. trzymajcie kciukasy jutro daje do nowej soli na test z krwi i badanie prenatalne, na wykrycie wad płodu. Wieczorkiem napisze jutro co i jak. aga

Trzymam kciuki!

[Bartessa]

Napisane przez Oliweczka1985

I wesele w święta, czyli 24-25.04. , II- tydzień później. Właśnie obliczyłam, że byłabym w 24 tc( przy pierwszym weselu), więc napewno nie będę skakała, z resztą teraz też bym tego nie robiła I jeszcze III mamy chyba pod koniec czerwca... Juz pogadałam tak troszkę z mężem przez tel i trochę się uspokoiłam musi być dobrze, a jak będę się źle czuła, to nie pójdę i chyba będzie to dla wszystkich zrozumiałe??

24 to poczatek 6 msc, mozesz smialo isc na wesele, a do pojscia nikt cie nie zmusi jak nie bedziesz sie dobrze czula.

[agulaaabar]

Dziewczyny zaczynam sie powoli martwić.... od kilku dni pobolewa mnie glowa, mam straszne nudności, od czasu do czasu ciągnie mnie brzuch, w ogóle jestem jakaś dziwna..... zawroty głowy itd......... i po lewej stronie głowy, bardziej w tylnej częsci mnie dziwnie kłuje........

Wczraj czułam się dobrze a dzisiaj znowu się zaczyna

[83monia]

ja wyrodna matka - moje dziecie poszlo do zloba jak mialo niecale 6 iesiecy!!! no i prawie rok chorowalo, wlasciwie to po roczku bylo juz znacznie lepiej, ale jechalismy na wziwach, pewnie dlatego... chyba zaloze jakis watek na wizazu, moze ktos ze zlobkowiczow sie wypowie (mam oczywiscie)

oliweczkqaa - ty jestes teraz wazna i wal po oczach asertywnoscia teraz! jak sie zle czujesz nie jedziesz, nawet jakby maz mial sam jechac. jak nie chcesz pic to nie ii kropka, a jak nie rozumieja to idz do zlewu i wylej skoro po polsku trudno zrozumiec. drugi raz nie poleją nie to nie!!! mnie kiedys namawiali nawet poza ciaza do wodki, ktorej nie bardzo trawie. jak powiedzialam ze max piwo wypije i na swoim postawilam to juz nikt mi nie polewa bo wiedza ze sobie nie dam. wole soczek niz nie przeforsowac swojego zdania. czasy potulnosci i sie skonczyly! wrrrr (taki mały lew )

[beata_1988]

Napisane przez angel109238

Na ostatniej wizycie dostałam witaminki do picia , i w domu przeczytałam ze zawierają kwas foliowy czy w tym wypadku nadal powinnam brać tez folik?

6.Łóżeczko nad którym się zastanawiamy

Ja mam Prenatal i tam jest w tabletce m.in. 60mg żelaza, i 800ug kwasu foliowego więć powinno wystarczyć ale ja i tak co kilka dni łykam Folik dodatkowo, tak na wszelki wypadek, raczej nam nie zaszkodzi

łóżeczko piękne marzy mi się takie właśnie

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez agni82

Pytanie numer 2: jak leżę na płasko czasami, czuję że jedna częśc brzuch jest napięta, a druga strona miękka - czy to ułożenie dziecka, czy coś ze mną nie tak?Ta napięta strona, to uczucie jakby głowa parła do przodu na mój brzuch. (żadnych ruchów jeszcze nie czuję, poza pływającym workiem wody w środku). Czy to możliwe, że dziecko się tak rozpycha?

mam to samo, wieczorem jak się położę to czuję po prawej stronie brzucha taką górkę jakby, twardsząa z lewej strony miękko jest i czuje takie rozpychanie od środka ale ruchów jako takich nadal nie czuję żadnych bąbelków jeszcze ani pukania tylko takie rozpychanie jakby mi ktoś balon pompował powoli w brzuszku.

[Bartessa]

Napisane przez agulaaabar

Dziewczyny zaczynam sie powoli martwić.... od kilku dni pobolewa mnie glowa, mam straszne nudności, od czasu do czasu ciągnie mnie brzuch, w ogóle jestem jakaś dziwna..... zawroty głowy itd......... i po lewej stronie głowy, bardziej w tylnej częsci mnie dziwnie kłuje........

Wczraj czułam się dobrze a dzisiaj znowu się zaczyna

prawdopodobnie masz albo za niskie albo za wysokie cisnienie, ja tez tak mam.. a jak ci mierzą cisnienie to jakie przewaznie masz?

[beata_1988]

Napisane przez JustPi

Ehhh dziewczyny, ja to bym chciała tyle nie tyć i chętnie bym się zamieniła z tymi co im nic nie przybywa ale widać taki urok

ja niby nie tyje jeszcze ale jak sie startuje z waga 78kg na początku to wcale optymistycznie nie jest, dobrze że te 4kg poszło sobie, może tak dużo nie przytyje w ciąży. Mnie to brzuszek rośnie ale za to gdzie indziej ubywa i jak to któraś pisała fajnie że niestety widok z profilu psuje efekt tych 4kg na minusie ale tak z przodu to całkiem całkiem wyglądam

[agulaaabar]

Napisane przez Bartessa

prawdopodobnie masz albo za niskie albo za wysokie cisnienie, ja tez tak mam.. a jak ci mierzą cisnienie to jakie przewaznie masz?

raczej niskie, teraz zmierzyłam i mam 105/68.... przewaznie w granicach 100/60

[beata_1988]

Napisane przez agulaaabar

Dziewczyny zaczynam sie powoli martwić.... od kilku dni pobolewa mnie glowa, mam straszne nudności, od czasu do czasu ciągnie mnie brzuch, w ogóle jestem jakaś dziwna..... zawroty głowy itd......... i po lewej stronie głowy, bardziej w tylnej częsci mnie dziwnie kłuje........

Wczraj czułam się dobrze a dzisiaj znowu się zaczyna

Mnie też co jakiś czas dopadają takie bóle głowy, kłujące właśnie, staram się nie zażywać apapu ale jak boli nie do wytrzymania to się złamię i zażyje,
Jeśli martwi Cię ten ból i ogólnie złe samopoczucie to zapytaj lekarza jaka może być tego przyczyna.

[moniczka2123]

hej niestety ostatnio nie mam czasu tu zagladac ja w grudniu i styczniu przytylam 2 kg a od 10 stycznia do tej pory waga mi nie rusza chociaz brzusio rosnie a od tygodnia czuje ruchy naszego malenstwa i tez mam tak ze jak wieczorem leze to czasami mam tak ze jedna strone mam miekka a druga twarda i pewnie to bobo

[karolinee1983]

Hello Witam w mroźny poniedziałek. My zaczynamy dziś 17 tydzień ciąży

Napisane przez angel109238

Dzięki za link

Na ostatniej wizycie dostałam witaminki do picia , i w domu przeczytałam ze zawierają kwas foliowy czy w tym wypadku nadal powinnam brać tez folik?

Moje ostatnie zakupy na allegro:
1.Spodenki 2,50zł
2.ogrodniczki 9zł
3.ogrodniczki 9zł
4.ogrodniczki 5zł ( nie wiem co zrobię jak będzie chłopak, niestety nie mogłam się powstrzymać)
5.Rampersik nowy za 6zł
6.Łóżeczko nad którym się zastanawiamy

Śliczne ciuszki, a nad tym łóżkiem dla dzidzi też się z tżem zastanawiamy, one dosyć popularne tu jest

Nerola, fajnie ogarnęłaś temat pokoju i kąciku dla Izy

Napisane przez Bartessa

ja to się zaczynam bac swojego tycia... przez mieciąc przytylam 2,5kg...

Sama się zastanawiam, jak to ze mną teraz jest (wagi w domu nie mam). Po pierwszym trymestrze waga zleciała, jak zaczęłam jeść to ostatnio 1 kg na plusie było, no i caly czas jem więc pewnie mi się przytyło coś jeszcze

Napisane przez Oliweczka1985

Cześć dziewczyny. Muszę się Wam wyżalić, no bo komu? Wczoraj byliśmy u teściów, teść postawił rożne alkohole, bo akurat wrócił z wycieczki- no i mi też stawia kieliszek-ja mówię że dziękuję-on na to-oj spróbuj chociaż i zaczęło się namawianie, no i spróbowałam odrobinę, resztę kazalam wypić mężowi, ale to ciort. Siedzieliśmy ze 3 h i w tym czasie przyszłi tacy ich znajomi zapraszać na wesele, a właściwie ich córka(my tez ich zapraszalismy-rodzice tej dziewczyny byli, ale ona nie). Ucieszyłam się, że mamy kolejne wesele w tym roku i jak poszli,to mąż się pyta i co idziecie? Ja mówię, że niewiem jak się będę czuła itd., PRZECIEŻ DO CHOLERY JESTEM W CIĄŻY, MOŻE BĘDĘ ZMĘCZONA, BĘDĘ SIĘ ŹLE CZUŁA,( to dużymi literami to przemyślenia), na co teść-nawet mnie nie denerwujcie-idziecie i koniec!!WK.......się to mało powiedziane, ale oczywiście mój maż ZAWSZE trzyma jego stronę, a ja to wogóle moge się cmoknąć. Odwaliłam mu dzisiaj smsa, bo w pracy jestem. Kurczę, ja naprawdę chciałabym pójść na to wesele, z resztą ydzień przed tym mamy też jeszcze jedno i to bardzo daleko, ale obawiam się, że teść,a co za tym idzie mąż będą gadać-a czego nie tańczysz, czego nie srańczysz itd. Jeszcze teść, po tym jak powiedziałam, że niewiem jak się będę czuła, to mówi, że ciąża to nie choroba, a ja na to-ale odmienny stan!K.... jestem zła!!!Niby mąż mówi, że jego rodzice mnie strasznie lubia itd, ale takie ,,docinki"-no niewiem jak to nazwać STRASZNIE mnie wkurzają, bo mój nawet się nie odezwie-on chyba nie widzi problemu, a ja zawsze!!Wiem, może jestem trochę uprzedzona do teścia, ale jak jestem na niego zła, to o tym mówię mężowi, a on się strasznie wtedy wkurza...moze ja niepotrzebnie się wkurzam. Z takimi ludźmi trzeba umieć żyć, ja nie potrafię.

Z tym alkoholem to teściu przegiął, ja bym się uparła i nie ruszyła! A tak w ogóle to niektórym się wydaje, że jak kobieta w ciąży jest, to nic się u niej w organizmie nie zmienia - może pić, skakać, tańczyć i oczywiście nie ma prawa jej nic boleć, bo jak to? To TYLKO ciąża jest...
Sama mam w tym roku dwa wesela i nie wiem jak to będzie. Jedno w połowie czerwca (będę w 7. miesiącu), a drugie po moim porodzie (jakoś miesiąc po) i tak jak myślę, że może uda mi się być na tym w czerwcu, jeśli będę się dobrze czuła, to we wrześniu jakoś tak tego nie widzę. Pewnie będę wtedy zmęczona na maksa i szkoda mi trochę bo to mój brat cioteczny - bardzo go lubię i szkoda by mi było nie być...

Co do porad dotyczących mojej nieszczęsnej ósemki to dziękuję bardzo za wszystkie rady. Jak tylko zwlokę się z łóżka to pójdę do apteki i kupie to o czym mówiłyście i mam nadzieje, że przejdzie bo nie chcę do dentysty

[marzena_S]

Nerola, super pokoik Wam wyszedł.

blondynkapoznan, ja też jestem zakochana w tej kołysce i chyba się na nią zdecydujemy na te pierwsze miesiące. Ma dobre opinie, a później można ją sprzedać, żeby nie zagracała nam małego mieszkania i zamienić na łóżeczko.

Co do wagi to w mojej rodzinie babcia (od strony mamy) strasznie schudła w ciąży i jej waga przed porodem była mniejsza niż ta sprzed ciąży (jak ktoś pisał wcześniej- dieta cud). Z tym, że ona przez CAŁĄ ciążę wymiotowała.
Z kolei moja mama też przez całą ciążę wymiotowała (była bardzo szczupła przed ciążą), ale i tak przytyła przez te 9 miesięcy 25kg. Za to po ciąży (a właściwie dwóch ciążach) szybko dochodziła do siebie.
Zastanawiałam się jak to będzie u mnie- wymioty były dla mnie czymś oczywistym. A tu niespodzianka, ani razu nie wymiotowałam (chyba dzięki temu jestem już 4kg na plusie...). Więc podejrzewam że przytyję tyle co moja mama...

My dzisiaj kończymy 15 tydzień, a jutro rozpoczynamy już 16- strasznie szybko to leci. Mnie też ostatnio ciągle boli głowa i jak już naprawdę nie wytrzymuję to biorę apap- myślę , że u mnie to przez zbyt niskie ciśnienie, dlatego staram się wypić codziennie jedną słabą kawę, wtedy czuję się trochę lepiej.

[CarmelaSoprano]

Napisane przez asia_102

mój małż boi się brzucha... udaje, że go nie widzi

To samo u nas, brzuch jaki brzuch....a ten

Napisane przez 83monia

cholera, znowu mi samochod sie rozładował. tydzien po naprawie z tego samego powodu!!!! a taxi do pracy i zloba to 25 zl prawie w jedna strone, zwariuje...

Ja mam ten sam problem z samochodem, co chwile nie chce odpalic (akumulator nowy), mechanik sprawdzal, niby wszystko OK. Ale tłumaczymy to tak, że to auto sprowadzone z Włoch i nie lubi zimy, taka jego uroda

[pieleszka]

witajcie mamuski

nie odzywałam sie cały weekend, a to przez to, że dopadl mnie wirus i dwa dni spędziłam w objęciach kibla
chciałam Was teraz nadrobić, bo zostałam w domu, a nie poszlam do pracy, ale nadal jest mi źle i słabo...więc spróbuję wieczorem doczytać co napisałyście, a teraz się idę polożyć...

[Scio]

Ja tez biore żelazo, dostałam Tardyferon Fol - 80 mg żelaza i 0,35 mg kwasu foliowego

Angel śliczne zakupy

Nerolka zazdroszcze, ze już masz kącik zrobiony

Oliweczko współczuje, nie wiem skąd się biorą takie postawy, ja tez pare razy słyszałam, ze alkohol nie szkodzi. A co do wesel wiadomo, różnie bywa z samopoczuciem, zreszta ja w zeszłą sobte byłam na koncercie i drugi raz bym nie poszła, ze względu na to, ze ani nie mogłam się pobawić, szybko byłam już zmęczona i co chwila się martwiłąm o dziecko

[margaret82]

Napisane przez CarmelaSoprano

Ja mam ten sam problem z samochodem, co chwile nie chce odpalic (akumulator nowy), mechanik sprawdzal, niby wszystko OK. Ale tłumaczymy to tak, że to auto sprowadzone z Włoch i nie lubi zimy, taka jego uroda

Heh u Nas to samo, ale w Naszym aucie to wina akumulatora i jak postoi jeden dzień nie odpalany a jest mróz to wielce prawdopodobne że nie odpali Tylko że My chcemy sprzedać auto wiec nie kupujemy nowego bo po co ładować kase w coś czego za miesiac już moze nie bedziemy mieli. Chociaż ostatnio mnie kilka razyz adziwił bo spodziewałam sie że nie odpali a tu miła niespodzianka