Odchudzanie w internacie

[rer]

xxx

[Michalinka89]

Witam Fajnie, że chcesz coś zmienić to już godne pochwały

Po 1. Moja Siostra cioteczna też miała problem z otyłością była w senatorium i bardzooo schudła a teraz chodzi do dietetyka i wage utrzymuje wygląda ślicznie jak całkiem inna dziewczyna.
Po 2. Ale można to zrobić samemu jeśli naparwde będziesz chciała wytrwasz to jest tak, że szczupła sylwetka i zdrowe ciało = zdrowsze i dłuższe życie.
Po 3. Co do jedzenia w szkole, ja też codzień siędze na uczelni od 8 do 18 czasami i to dla mnie nie problem szykuje poprostu albo sałatke w pudełeczko albo robie pożywne 3 kanapki (bułka pełnoziarnista plus szynka plus jajko sadzone do środka plus warzywka plus kiełki.. różne kombinacje), biore maślanke np albo kefir noi owoca jakiegoś. Do tego butelka wody i w droge
Po 4. Co do ćwiczeń poleciłabym może aerobik oraz bieganie? To byłoby najlepesze moim zdaniem noi orbitrek super sama bym chciała potem jak schudniesz to skakanka jest świetna ale może ci obciążać kolanka więc to później, a6w jest już jak ma się malutką ilość tłuszczyku na brzuch ponieważ rzeźbi mięśnie a nie spala zabardzo, żeby spalić brzuch i reszte potzreba ćwiczeń aerobowych, jak właśnie bieganie aerobik skakanka..
Po 5. Wiesz jak wygląda prawidłowa piramida żywnościowa i zasady zdrowego żywienia?
Prawidłowa ilość 2000kcal przy utrzymaniu a przy redukcji -300kcal czyli 1700 jest już okey.

Zgodnie z Piramidą Zdrowego Żywienia każdego dnia powinno się spożyć:
• 5 porcji produktów zbożowych (pieczywo, kasze, ryż, płatki zbożowe, musli), przy czym 1 porcja to: 1 kromka chleba, 3 łyżki ryżu, kaszy, makaronu, 2 łyżki płatków;
• 4 porcje warzyw ( w tym ziemniaków) - warzywa można spożywać praktycznie bez ograniczeń, przy czym 1 porcja to 100 g;
• 1 porcję owoców (zgodnie z Piramidą Żywienia powinny to być 3 porcje, jednak przy diecie odchudzającej polecałabym ograniczenie się do 1 porcji), przy czym 1 porcja to 100 g owoców (np. 1/2 jabłka, pomarańczy, gruszki, 5 śliwek węgierek lub 7 truskawek);
• mleko i przetwory mleczne - 2 porcje (mleko, kefir, maślanka, jogurt, ser) - dobrze wybierać produkty odtłuszczone, w wersji "light", 1 porcja w tym wypadku oznacza: 1 szkl. mleka, kefiru, jogurtu, 100 g sera twarogowego lub 2 plasterki sera żółtego - należy jednak pamiętać, iż ser żółty jest bardzo kaloryczny;
• mięso, ryby lub nasiona roślin strączkowych - 1 porcja, która odpowiada: 150 g ryby lub mięsa z kurczaka/indyka bez skóry; część mięsa można zamienić na 40-50 g suchych nasion roślin strączkowych lub 2 sztuki jaj;
• tłuszcze - 3 porcje, przy czym 1 porcja to 1 łyżka oleju lub oliwy, lub 1 łyżka miękkiej margaryny.

Proszę, jakby były jakies pytania moge pomóc.

[rer]

Fajnie, że zainteresowałaś się moim tematem
Rozmawiałam z mamą, jest jak najbardziej na tak jeśli chodzi o sanatorium, czy też obóz odchudzający... no ale to dopiero latem, a do lata chciałabym zdziałać coś sama.
Co do skakanki - kilka lat temu miałam nadwyrężone kolana, czy jak to się nazywa, w każdym razie miała przez jakiś czas zwolnienie z wf, ale to chyba przez 'zawody' - kto dłużej będzie skakał
A piramidę znam, teraz postaram się kupować sobie do szkoły np jogurt zamiast batonika, bo z przygotowywaniem sałatki może mi nie wyjść.
Będę też musiała kupować sobie jakieś warzywa, bo na stołówce nie dają za dużo, do obiadu tylko jakaś surówka i czasami na śniadanie/kolacje jakieś dwa plasterki ogórka...
A z tym a6w to już sama nie wiem, ale może nie będę przestawać. Postaram się też chodzić na coś z aerobikiem, chyba w szkole nawet są takie zajęcia.

[strzalka44]

Myślę że przy takiej wadze trochę ryzykowne mogą być ćwiczenia typu bieganie czy aerobik, chyba za bardzo obciążają stawy. Może szybki marsz?

Jeśli chodzi o jogurty to najlepiej wybieraj te naturalne, albo serki homogenizowane naturalne do nich możesz dodać np. pestki dyni słonecznika, trochę orzechów - dostarczysz organizmowi niezbędnych NNKT dobrze spradzają się też serki wiejskie

[Lexie]

Dokładnie, nie powinnaś biegać przy takiej wadze!! Możesz sobie zniszczyć kolana. Aktywności "skaczące", jakieś aerobiki, też bym odradzała. Lepsze będą aktywności odciążające stawy, takie jak pływanie, rower, orbitrek, chodzenie ze wskazaniem na np nordic walking (kijki też odciążają stawy i pomagają spalać więcej kalorii).

Co do diety, to przede wszystkim nie może być tak, że przez 8 godzin nic nie jesz. Powinnaś w tym czasie zjeść minimum jeden posiłek, a najlepiej dwa. Czemu nie masz jak jeść w szkole? Nie dasz rady zrobić sobie kanapki, sałatki, czegoś takiego? Serek wiejski chociaż...

Co do stołówkowego jedzenia, to nie wiem co Ci tam dają, ale myślę, że można np zjeść mięso i warzywa, a zostawić ziemniaki

Co do piramidy żywieniowej, ja bym podchodziła ostrożnie, moim zdaniem ciężko się na niej odchudzić. Szczególnie jedząc jakąś wręcz śmieszną ilość 150 g mięsa lub ryby dziennie

[rer]

xxx

[strzalka44]

Napisane przez rer

Na stołówce zawsze proszę ziemniaki bez sosu i w ogóle za ziemniakami nie przepadam, więc to nie będzie dla mnie trudne ich nie jeść... Jak jest jakieś danie z makaronu to zjadam wtedy tylko zupę, bo nie zbyt smaczne robią te posiłki... więc mąki takiej białej to też nie za dużo jem, bo chleb nam dają i ciemny i jasny to zawsze jem ciemny. Niestety często są jakieś kotlety smażone, albo pierogi oblane tłuszczem.
Tak sobie obmyśliłam, że do szkoły będę brała jogurt naturalny albo np dwie obrane marchewki...
Tak piszecie, że przy tej wadze nie powinnam biegać... może i tak, ale jak biegam czy skaczę to raczej mnie nie bolą kolana, a na wf mamy czasami aerobik i jest dosyć intensywny (nie tylko według mnie) i też nie jest źle z tym, jedynie co, to wiecie, zadyszka itp...
A dzisiaj już pierwszy dzień bez słodyczy, więc może mi się uda!

No ale widzisz aerobik w szkole jak sama napisałaś masz czasami a tutaj to były by regularne treningi (oczywiście nie codziennie). Jesteś młoda nie ryzykuj, bo to kiedyś wyjdzie.
Jeden jogurt czy 2 marchewki na 8 h to o wiele za mało. Nie możesz sobie zrobić jakiejś pożywnej kanapki z ciemnego pieczywa, chudej wędliny i warzywek i do tego wziąć jogurt i jakiegoś owocka?
Wg. mnie najlepiej przy odchudzaniu sprawdzają się te zasady https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199694
Ja taką metodą przez 2 tyg schudłam 2,5 kg, trochę gimnastykowałam się w domu ale nie wiele. Przede wszystkim nie chodziłam głodna a w ręcz przeciwnie jadłam więcej niż przed dietą tylko zrozumiałam co i kiedy powinno się jeść i z czym łączyć

[Lexie]

Napisane przez rer

Na stołówce zawsze proszę ziemniaki bez sosu i w ogóle za ziemniakami nie przepadam, więc to nie będzie dla mnie trudne ich nie jeść... Jak jest jakieś danie z makaronu to zjadam wtedy tylko zupę, bo nie zbyt smaczne robią te posiłki... więc mąki takiej białej to też nie za dużo jem, bo chleb nam dają i ciemny i jasny to zawsze jem ciemny. Niestety często są jakieś kotlety smażone, albo pierogi oblane tłuszczem.
Tak sobie obmyśliłam, że do szkoły będę brała jogurt naturalny albo np dwie obrane marchewki...
Tak piszecie, że przy tej wadze nie powinnam biegać... może i tak, ale jak biegam czy skaczę to raczej mnie nie bolą kolana, a na wf mamy czasami aerobik i jest dosyć intensywny (nie tylko według mnie) i też nie jest źle z tym, jedynie co, to wiecie, zadyszka itp...
A dzisiaj już pierwszy dzień bez słodyczy, więc może mi się uda!

Wiesz, to Twoje kolana, jeśli chcesz ryzykować, to nikt tutaj nie zdoła Cię powstrzymać Ale jak patrzę na moich rodziców męczących się z problemami kolanowymi, to osobiście wolę dmuchać na zimne w tej sprawie. Wiesz, może Ci się nie odezwać to teraz, ale no za parę lat nagle zaczniesz mieć problemy.

Co do jogurtu lub marchewki do szkoły, to jest o wiele za mało! Serio uważasz, że najesz się jednym jogurcikiem albo 2 marchewkami? Moim zdaniem powinnaś na jeden posiłek zjeść ten jogurt I te dwie marchewki, a na drugi mieć coś jeszcze, najlepiej coś, co zawiera więcej białka (bo jogurt nie zawiera go wiele, to już lepszy jest serek homogenizowany naturalny, i moim zdaniem smaczniejszy ).

Możesz brać np bułkę grahamkę i serek wiejski, albo kanapkę ze sporą ilością wędliny i jakimiś warzywami. Takie rzeczy powinnaś być w stanie sobie zrobić choćby w pokoju w internacie

Pisałaś wcześniej o wczasach czy sanatorium odchudzającym... Ja bym Ci to jednak odradzała, jeśli masz możliwości finansowe to moim zdaniem lepiej jest na dłużej zainwestować w dietetyka, niż wyjechać na wczasy a później wrócić i zostać bez "kontroli", która była na tych wczasach.
Bo wiesz, takie wczasy kosztują ok 2000 zl za dwutygodniowy pobyt (chociaż na pewno ceny się różnią, ja rzucam pierwszą cenę jaką znalazłam ), a za tą samą kasę będziesz miała dobre 6-8 miesięcy wizyt u dietetyka.

Aczkolwiek biorąc pod uwagę, że mieszkasz w internacie i jadasz na stołówce uważam, że możesz mieć problem z dietą od dietetyka. Chyba, że dietetyk umiałby jakoś dostosować swoje zalecenia do takiego trybu życia.

Czy mogłabyś napisać swój jadłospis z 1-2 dni wraz z godzinami w jakich jesz? Bo prawdę mówiąc mam wrażenie, że może Twoim problemem jest jedzenie zbyt małej ilości wartościowych pokarmów, albo zbyt małej ilości jedzenia w ogóle .

[strzalka44]

Napisane przez lexie

Czy mogłabyś napisać swój jadłospis z 1-2 dni wraz z godzinami w jakich jesz? Bo prawdę mówiąc mam wrażenie, że może Twoim problemem jest jedzenie zbyt małej ilości wartościowych pokarmów, albo zbyt małej ilości jedzenia w ogóle .

Myślę że to może być samo sedno do tego pewnie dochodzą jakieś słodycze kupione w szkolnym sklepiku, bo niestety 8 h bez jedzenia to baaardzo dużo. Tym bardziej że mózg też musi skądś czerpać energię.

[rer]

xxx

[201712190924]

a robiłaś sobie jakieś badania? np. tarczyca? bo patrząc na ten jadłospis jesz raczej przeciętnie, nie są to jakies znowu ogromne ilości. nie odżywiasz się zdrowo, to fakt. ale większość ludzi, których znam ma podobne zwyczaje żywieniowe i mają wagę w normie... (co nie znaczy, że uważam, że takie odżywianie sie jest ok ). naprawdę na początek wybrałabym się do internisty zrobić podstawowe badania, żeby sprawdzić, czy wszystko jest ok z hormonami itd.
oczywiście to ważne, żeby się zdrowo odżywiać i ćwiczyć, więc jak najbardziej jestem za zmianą nawyków żywieniowych i jakimś ruchem ale też warto sprawdzić, czy są jeszcze jakieś dodatkowe przyczyny sprzyjające tyciu w Twoim przypadku.

[dorotaw1979]

Witam wszystkich

[Clarieee]

Po pierwsze - a6w to nie jest najlepszy pomysł moim zdaniem. Dlaczego? Dlatego, że nie wytrwasz w tym i tak. Mój kolega, niezwykle aktywny fizycznie robił swojego czasu te ćwiczenia i żeby zrobić je w takim czasie, jaki tam przewidziano musiał się nieźle napocić... Ogólnie mówił, że dla kobiet ich nie poleca. Mnie np. mówił o biegach, tyle, że w Twoim przypadku nie są one wskazane ze względu na wagę (obciążenie kolan i stawów). Tak jak pisały dziewczyny wcześniej - idealna byłaby pływalnia, ale jeśli nie masz takiej możliwości rób sobie długie, szybkie spacery i ćwicz w domu (możesz się nawet rozciągać - chodzi o sam ruch) Wspominałas cos o orbiterku.. To też świetnie Nie przesadzaj ze wszystkim, bo szybko się zniechęcisz.. Co do bólu mięśni - to normalne, jesli nie ćwiczy się systematycznie. Nie rezygnuj teraz z ćwiczeń, po prostu wykonuj te mniej męczące, ćwicz nieco mniej intensywnie. Po kilku dniach ból ustąpi. Powodzenia !

[Pandzia_2010]

Ja swojego czasu tez mieszkalam w internacie i powiem Ci ze ladnie schudlam jadlam to co na stolowce dawali oprocz ziemniakow i smazonego miesa ( wtedy chopaki chcieli ze mna isc na obiad bo zawsze dostali kotlety ) heh na sniadanie jak byl ser zolty tez oddawalm do szkoly bralam jogurt do picia labo jablko ( mialam kumpele ktora miala sady i zawsze zwozila) kupowalam chlebek wasa lub cos w tym stylu. Herbata czerwona na full i zielona a i kapsulki ananasa z apteki 1 opakowania chyba pomoglo mi zeby zacisnac zoladek i wooody duzo no i wf 3 razy w tygodniu nie bylo niedysponowania

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

odstaw cukier i pepsi. To na bank pij duzo wody. A znudów załatw sobie wolontariat zachowanie wyzsze czas zajety i satysfakcja ze sie komus pomoglo ja chodzilam do Domu dziecka i mialam starsza pania na wozku której pomagałam sprzatac i wychodziłam z nia na spacery . I z dziewczynami z pokoju pogadaj zeby Ci pomogly jakies wspolne cwiczenia wieczorem???Hmm?? nie macie w internacie silowni??

[sunniva1984]

Najważniejsze zrezygnuj z produktów przetworzonych typu fast food. Wyklucz z diety słodycze i napoje kolorowe. Zacznij więcej się ruszać około 1h dziennie. Kolacja najpóźniej 2-3 godziny przed snem. Myślę, że na początek to wystarczy