|
|
#61 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 6 091
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
coś tu cicho
__________________
cofanie się to najgorsze co możesz zrobić. Niekorzystanie z życia jest jedną z form samobójstwa.Nie jestem idealna, popełniam błędy, krzywdzę ludzi, ale kiedy mówię 'przepraszam' lub 'kocham' mówię serio. |
|
|
|
|
#62 |
|
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
No właśnie, coś tu zamilkłyśmy
![]() Ciasteczko? |
|
|
|
|
#63 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 6 091
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
poproszę.
![]() herbatki? a co Panie sądzą o muzyce retro?
__________________
cofanie się to najgorsze co możesz zrobić. Niekorzystanie z życia jest jedną z form samobójstwa.Nie jestem idealna, popełniam błędy, krzywdzę ludzi, ale kiedy mówię 'przepraszam' lub 'kocham' mówię serio. |
|
|
|
|
#64 |
|
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Oooch, Uprzejmie dziękuję za filiżankę herbaty (oglądała któraś My Fair Lady?
)tzw. Oldies? Uwielbiam Pierwsze co mi przychodzi na myśl: The Chordettes - Lollipop albo też ich Mr. Sandman ![]() Mam kilka folderów z rożnymi tanecznymi i nie tylko hitami dają świetną moc przy porządkach w domu (Mitsukki tańcząca z odkurzaczem itp.)
|
|
|
|
|
#65 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Ze starszej muzyki lubie tylko klasyczna. A jazzu nie znosze.
|
|
|
|
|
#66 |
|
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
A jazzu to ja też ścierpieć nie mogę ;P
|
|
|
|
|
#67 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Do jazzu ponoc sie dorasta ;p
|
|
|
|
|
#68 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Lewobrzeże
Wiadomości: 2 661
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
albo się z tym rodzisz albo nie
|
|
|
|
|
#69 |
|
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
E nieee, mój tata też nie znosi, a ciężko powiedzieć, żeby był niedorośnięty
Ja się urodziłam z alergią na jazz, wszystkie utwory brzmią dla mnie tak samo ;P |
|
|
|
|
#70 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 6 091
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Cytat:
![]() mi także podoba sie ta muzyka. ![]() Cytat:
__________________
cofanie się to najgorsze co możesz zrobić. Niekorzystanie z życia jest jedną z form samobójstwa.Nie jestem idealna, popełniam błędy, krzywdzę ludzi, ale kiedy mówię 'przepraszam' lub 'kocham' mówię serio. |
||
|
|
|
|
#71 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 415
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Przyjmą mnie Panie do swojego grona?
![]() Ubóstwiam wszystko, co ma związek z epoką wiktoriańską, belle epoque i XX-leciem międzywojennym. Uwielbiam tez zjawiskową Audrey Hepburn. Święcie wierzę, że i ja kiedyś spotkam swojego Gregorego Pecka , ewentualnie dżentelmana o aparycji Dorocinskiego z Rewersu.Co do muzyki to humor zawsze poprawia mi optymistyczna Doris Day. |
|
|
|
|
#72 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Mi pesymistyczne Emilie Autumn i Hannah Furry, wiktoriansko mroczne.
|
|
|
|
|
#73 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 242
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Również chętnie się przyłączę i na powitanie przynoszę kwiatki
Pisałyście, ze kiedyś kobiety były idealne- pięknie wysprzątane, pachnące domy, ciasteczka i herbatka, uśmiechnięte. Odkąd urodziłam synka dążę do tego, aby moje mieszkanko stało się takim przytulnym gniazdkiem. No i oczywiście muszę poważnie zacząć prace nad sobą- nic tylko narzekam aż sama się nie mogę słuchać.w sumie to dopiero po przeczytaniu tego wątku dotarło to do mnie, jaka zołzą jestem dla TZ ale.. KONIEC tego ![]() PS. zauważyłam ze jest kilka wizażanek ze szczecina na wątku
__________________
Edytowane przez danix Czas edycji: 2011-02-21 o 15:35 |
|
|
|
|
#74 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 6 091
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
ja też tylko narzekam. to uzależnia
![]() witamy nowe panie na wątku a kwiatki od danix już wstawiam do wazonu
__________________
cofanie się to najgorsze co możesz zrobić. Niekorzystanie z życia jest jedną z form samobójstwa.Nie jestem idealna, popełniam błędy, krzywdzę ludzi, ale kiedy mówię 'przepraszam' lub 'kocham' mówię serio. Edytowane przez lazurrowaa Czas edycji: 2011-02-21 o 16:39 |
|
|
|
|
#75 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 242
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Cytat:
![]() pisalyscie o muzyce, a ja lubie bardzo stare filmy (lubie tez nowe o czasach okolowojennych). Tż czesto oglada wojenne, a ja z nim, ale głównie dla wątków miłosnych
__________________
|
|
|
|
|
|
#76 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Witam, trafiłam na ten wątek przypadkiem i chciałabym Wam podziękować, ponieważ natchnęłyście mnie do nie-narzekania, i postanowiłam rozpocząć tydzień bez narzekania
![]() Nie mogę nazwać się kobietą retro, chociaż uwielbiam czytać stare książki przepełnione tą retro-kobiecością i nie przepadam zbytnio za 'nowoczesną' muzyką, ale po prostu chyba do tego jeszcze nie dorosłam...Fascynuje mnie ten styl i być może kiedyś zawitam tu do Was jako kobieta retro, ale chyba jeszcze nie na mnie czas Pozdrawiam!
__________________
|
|
|
|
|
#77 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 25
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Hej, hej
przyjmiecie i mnie do swojego grona ? Moja miłość do stylu retro pojawiła się jakiś rok temu, gdy zamieszkałam w starej kamienicy. Najpierw nieśmiało ujawniła się przy urządzaniu mieszkania -kuchnia w stylu prowansalskim, kryształowy żyrandol w pokoju. Teraz retro podoba mi się coraz bardziej- szukam odzieży w takim stylu, dużo czytam na temat retro. Uwielbiam lata 50-te. Kobieta wtedy wyglądała jak kobieta i tak się też zachowywała...Życie biegło wolniej. Mam wrażenie, że człowiek miał większą świadomość, że żyje. Nie biegł gdzieś bez wytchnienia, bo tak robią inni. Martwi mnie jednak to, że moje zainteresowania spotykają się z taką dezaprobatą wśród ludzi. Stawiają na nowoczesność i postęp. Ciągle się spieszą. A ja dla nich jestem z tymi swoimi przekonaniami staromodna i niedzisiejsza. Kupiłam z VIVĄ Śniadanie u Tiffany'ego - uwielbiam Audrey. Napomknęłam koleżance w pracy, że wczoraj oglądałam, a ona na to że wkurzają ją seriale w stylu Mody na sukces. Cieszę się więc, że trafiłam na ten wątek i mam nadzieję, że wy mnie przygarniecie
__________________
Zaobrączkowani od 23.07.2009 |
|
|
|
|
#78 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 242
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
catttt ja tak jak ty nie ubieram się w takim stylu bo po 1 musiałabym cala szafę wymienić (dopiero niedawno zamieniłam adidasy na szpilki), a po 2 nie jestem tak odważna, nie za bardzo lubię się wyróżniać i powoli muszę siebie i otoczenie przyzwyczajać do wszystkich zmian
![]() 79aniol Śniadanie u Tiffany'ego to jeden z moich ulubionych filmów tak apropo filmów to na TCM często lecą świetne stare filmy
__________________
|
|
|
|
|
#79 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
TCM mam wymiennie z cartoon network ;/ takze duzo mnie omija. Ja lubie te filmy blizej Marylin i Elvisa. Audrey niestety do mnie nie przemawia, ale lubie bardzo Ameryke z tych czasow pastelowych
biale okulary, sukienki za kolano, tapiry, bialy plotek przed domkiem.Takie w stylu bluntcards jakby nie patrzec XD |
|
|
|
|
#80 |
|
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Witam nowe panie
Herbatki?Dzisiaj na TCM leciało "Przeminęło z wiatrem"
|
|
|
|
|
#81 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 6 091
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Cytat:
![]() ja UWIELBIAM i WIELBIĘ filmy wojenne ja wypije pokrzywę, zdrowa jest bardzo.
__________________
cofanie się to najgorsze co możesz zrobić. Niekorzystanie z życia jest jedną z form samobójstwa.Nie jestem idealna, popełniam błędy, krzywdzę ludzi, ale kiedy mówię 'przepraszam' lub 'kocham' mówię serio. |
|
|
|
|
|
#82 |
|
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
O, pokrzywa. Sto lat jej nie piłam, za to co rano wypijam dla zdrowia łyżkę oleju lnianego
|
|
|
|
|
#83 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 6 091
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
piłam kiedyś olej lniany. ochydny
.już wolę pokrzywę, mimo że smak też nie zbyt (przynajmniej na początku )
__________________
cofanie się to najgorsze co możesz zrobić. Niekorzystanie z życia jest jedną z form samobójstwa.Nie jestem idealna, popełniam błędy, krzywdzę ludzi, ale kiedy mówię 'przepraszam' lub 'kocham' mówię serio. |
|
|
|
|
#84 |
|
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Jest paskudny, ale twardo piję
Paznokcie mam mocniejsze od niego chyba.Mi pokrzywa smakowała, przestałam pić wyłącznie dlatego, że zapomniałam za którymś razem kupić nowa jak wypiłam. Ale miałam włosy i cerę ładniejsze. Swoją drogą może rozwińmy naszą retro działalność na babcine domowe sposoby na kosmetyki? Mam w domu książkę z różnymi przepisami na maseczki sprzed 40 lat
|
|
|
|
|
#85 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Ja pije pokrzywe i skrzyp, i mam lepsze wlosy od tego
|
|
|
|
|
#86 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 242
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
wszyscy zachwalają pokrzywę, a ja nigdy nie piłam, chyba czas spróbować !
__________________
|
|
|
|
|
#87 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Ojej, nie było mnie chwilę, a tu tylu gości! A ja spóźniona
![]() Przegapiłam rozmowę muzyczną! Mitsukki, jej, muszę posłuchać tego, co proponujesz. Niestety nie znam niczego Pewnie wstyd![]() Ja za to lubię jazz. Ale rzeczywiście, nie zawsze tak było. Kiedyś był dla mnie niezrozumiałą kakofonią. Dziś jest dużo lepiej, choć na pewno nie nazwę się koneserką! Polubienie jazzu było wynikiem pewnej "pracy" z mojej strony - napędzanej ciekawością - zaprzyjaźniłam się mocniej ze znajomymi muzykami jazzowymi i oni powoli tłumaczyli mi tę muzykę. Nauczyli rozróżniać momenty dobre, wirtuozerskie, od sztampowych. Pokazali na co zwrócić uwagę. Zapraszali na koncerty, jam sessions itp. Ale mam wrażenie, że nie znając teorii muzyki nigdy nie zachwyci mnie to tak, jak ich. Najmłodszy jest ode mnie 5 lat niżej w wiosnach, ma dziś ich 20, wtedy 17, i jest największym zapaleńcem jazzu jakiego poznałam. No i cenią go w branży, więc pewnie wie, o co chodzi. Więc to może nie wiek, tylko jakaś specyficzna wrażliwość połączona z pasją. Nie wiem. Ech. W każdym razie postęp od zatykania uszu do przyjemności w moim jazzowym rozwoju jakoś się przez ten czas dokonał. Łapię się nawet coraz częściej na tym charakterystycznym wstrzymywaniu oddechu i 'dochodzeniu' z muzykiem przy popisowej solówce. Ale mam smutne wrażenie, że w tym 'rozwoju' (szumnie mówiąc), osiągnęłam jakieś swoje maksimum, ech :/ ... Jej, ostatnio jakaś mało retro jestem... Mało tej chęci do życia, siły, potęgi zasad i zasadek...Zamknęłam się w jakichś prostych czynnościach, typu leżenie w łóżku z koniecznie przypadkową książką... Praca magisterska mnie goni... dogonić nie może... A tak sobie obiecywałam, że będę wzorem pilności i ładowarką optymizmu dla wszystkich współpisarzy magisterskich... :| Ale chyba czas zmienić tonację i wspierać nienarzekające przy tym stoliku! Chwała Wam za to! ![]() PS Mitsukki - mam niezawodny sposób na bardzo mocne paznokcie - ZAWSZE mieć je czymkolwiek pomalowane. Gdy urosną - także od wewnętrznej strony i koniecznie na krawędziach. Nawet bezbarwnym, jakąś odżywką za 3 złote - byle przy kontakcie z wodą jak najrzadziej były niepomalowane miejsca. Odkąd to stosuję mam tak mocne paznokcie, że zapomniałam zupełnie o zjawisku rozdwajania się, czy łamania 'na miękko'. Jedynie czasem mi jakiś strzeli przy nieostrożnej zabawie w otwieranie/zamykanie różnych elementów rzeczywistości Polecam serdecznie.Jej, ja zawsze tak późno w nocy tu jestem... Wszystkie delikatnie przymknęły powieki i drzemią dyskretnie przy kawiarnianym stoliku Gdybyśmy nie były takie super-classy to bym się ucieszyła, że mogę się wreszcie wygadać, hehe
__________________
Keep movin! Edytowane przez Salalina Czas edycji: 2011-02-24 o 04:33 |
|
|
|
|
#88 |
|
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Witam panie
Chyba pierwsza tu zawędrowałam, to i herbatki zaraz zaparzę ![]() Salalina Ja przez cały koniec stycznia powtarzałam sobie, że od nowego semestru będę pilną studentką, będę robić notatki i uczyć się na bieżąco. Zobaczymy jak wyjdzie, ale obawiam się, że też skończę w łóżku z przypadkową książką... Ale razem raźniej, jak się powspieramy jako retro panie, będzie łatwiej ![]() http://www.youtube.com/watch?v=9-DuC0tE7V4 The Chordettes, o których mówiłam. Urocze są ![]() A paznokcie mam mocne i zawsze długie (przez co chmara ignorantów pyta się czy mam tipsy, co z kolei sprawia, że zamieniam się w berserkera o urażonej dumie ), nie łamią się, tylko w pewnym momencie zaczynają rozdwajać. A jak są pomalowane to są dość niezniszczalne, chociaż kiedyś przez miesiąc nie malowałam i były mocne jak nigdy
|
|
|
|
|
#89 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 242
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Witam, cherbatke popijam, w miedzy czasie czytam o Waszych mocnych paznokciach i jestem zazdrosna
tez chcem miec mocne paznockcie. Na moje nic nie dziala, sa cienkie jak pergamin. Nawet nalozenie zelu u kosmetyczki nie pomaga a lakier odpryskuje 1 dnia po nalozeniu wiec nie mam co sie meczyc z misternymi malunkami na paznokciach
__________________
|
|
|
|
|
#90 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 6 091
|
Dot.: Kobiety retro - bez zadęcia! :)
Cytat:
piję ją głównie na cere i troche włosy (przetłuszczające się okropnie ![]() Cytat:
![]() Cytat:
sama powinnam sie uczyć a nic nie robie tylko się obijam. ![]() to prawda, ale jak za często zmywa się paznokcie.. to niestety robią się strasznie łamliwe. ![]() Cytat:
pij właśnie albo pokrzywę, albo skrzyp albo inne cuda. na pewno pomoże.
__________________
cofanie się to najgorsze co możesz zrobić. Niekorzystanie z życia jest jedną z form samobójstwa.Nie jestem idealna, popełniam błędy, krzywdzę ludzi, ale kiedy mówię 'przepraszam' lub 'kocham' mówię serio. |
||||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:14.














Pewnie wstyd
a lakier odpryskuje 1 dnia po nalozeniu wiec nie mam co sie meczyc z misternymi malunkami na paznokciach

