(prrrawie)narzeczone wciąż czekają... cz. 7!

[paczek1990]

Kurczę no...jak wtedy pierwszy raz napisała wiadomość i pokazałam ja Tż to był bardzo zdziwiony-a znam go tyle czasu ze nie wyglądało to na udawane zdziwienie....

[aQ01]

moniq nie mam pojęcia, czemu tak się boję wychodzic w nocy, nigdy niczego złego ani ja ani bliscy nie doświadczyliśmy ale jednak jakoś mam stracha i dupa
A jak sie żółwiczka nazywa? I piona za koncepcję czekoladowej ściany

paczek hmm trochę to dziwne... Może rzeczywiście TŻ uważa, że nie wypada nie odezwac się do koleżanki z pracy ale usuwa, bo wie, że jesteś zła albo ona jest taka zryta że 'przypomina' o sobie nachalnie chociaż on sobie tego nie życzy Po tym co o niej napisałaś nic mnie nie zdziwi

[sylvi_86]

Napisane przez rudy_moniq

możliwe, że to ona go zaczepia

w sumie moze byc skoro z tego co paczek o niej pisze widac ze laska ma nierowno pod sufitem;p

[paczek1990]

aQo1 ale kurcze wydaje mi sie ze gdyby z nią gadał to by mi nie pozwalał wchodzić na swoje gg bo zawsze jest szansa ze jakaś wiadomość sie dośle czy coś...a ona serio jest jakaś "dziwna", wiec sama o tym pomyślałam, ze chce tak o sobie przypomnieć....
Sylvi mam nadzieję, że to faktycznie ona jego zaczepia...

nie wiem..Tż nic pisać nie bedę, jak sie zobaczymy to mu powiem-chcę zobaczyć reakcje-jak sie zdziwi to znaczy, ze nie pisze z nią, jak sie zacznie denerwować to nie wiem..za j..go powieszę

płakać mi sie chce z tej niewiedzy

[Truskaweczka07]

[QUOTE=paczek1990;25289691]Miss Casillas puścił taką sz....-bramkę ze szkoda słów

a o czym nie wiem co mam myśleć...
pisałam Wam kilka dni temu o takiej lasce co robiła podchody do mojego Tż, zmarł jej chłopak i teraz znów sie nim interesować zaczęła
otóż...mamy z Tż dostęp do swoich kont, telefonów i gg... w połowie grudnia Tż prosił mnie żebym do niego na gg po cos weszła. Weszłam i widzę dostał wiadomość od kogos o treści "co?-spr w katalogu-od tej laski.Wkurzyłam sie bo Tz zarzekał sie że z nią nie gada/pisze itd. Pytam go na drugi dzień czy z nia pisał-on ze nie. Pokazałam mu wiadomość a on sie zdziwił-i to bardzo i ze on nie wie jakim cudem bo z nią nie gada. I teraz to samo-miałam spr Tż jedną rzecz na gg i znów przychodzi wiadomość-tym razem "chora", spr w katalogu-od niej...
I teraz nie wiem co mam o tym wszytskim myśleć..Tż sie zarzekał, przysięgał że z nią nie gada/pisze, ze jest dla niego nikim itd, a tu drugi raz widzę wiadomość od niej...
moze sama szuka kontaktu i wysyła takie wiadomości wyrwane z kontekstu , ze niby się "pomyliła"??

Moniq piona w takim razie[/QU

Ja bym uwierzyła Twojemu Tż bo skoro zarzeka się że z nią nie pisze to na pewno tak jest, tej dziewczynie na pewno spodobał się Twój Tż i pewnie dlatego pisze do niego takie rzeczy żeby go zaczepić.

[rudy_moniq]

aQ01 z tym chodzeniem w nocy to po prostu jesteś zapobiegawcza, nie to co ja ja generalnie wolę noc, a w dzień spać a w lato spać na słońcu
żółwiczka nie posiada konkretnego imienia, w zależności od potrzeby: żółw, żółwica, skorupa, dup.ka, lokatorka, dziubdziunia, niunia, fukacz, drapacz, laska
czekoladowa ściana PIONA

paczek no nie wiem co z tą babą... nie wiadomo co doradzić nie wiem czy drążenie tematu będzie dobre, jak TŻ sie zdenerwuje to tez niefajnie, jeszcze Ci wygarnie że przy Tobie nie ma prywatności czy coś
chociaż jeżeli nie ma czego kryć to po prostu będzie Cię uspokajał i mówił żebyś się nie martwiła

[Truskaweczka07]

Napisane przez paczek1990

aQo1 ale kurcze wydaje mi sie ze gdyby z nią gadał to by mi nie pozwalał wchodzić na swoje gg bo zawsze jest szansa ze jakaś wiadomość sie dośle czy coś...a ona serio jest jakaś "dziwna", wiec sama o tym pomyślałam, ze chce tak o sobie przypomnieć....
Sylvi mam nadzieję, że to faktycznie ona jego zaczepia...

nie wiem..Tż nic pisać nie bedę, jak sie zobaczymy to mu powiem-chcę zobaczyć reakcje-jak sie zdziwi to znaczy, ze nie pisze z nią, jak sie zacznie denerwować to nie wiem..za j..go powieszę

płakać mi sie chce z tej niewiedzy

nie smutaj się, pogadasz na spokojnie jutro ze swoim Tż i na pewno wszystko się wyjaśni.

[paczek1990]

Truskaweczka właśnie wtedy uwierzyłam, a teraz już 2raz taka sytuacja...nie mam podstaw żeby mu nie ufać...ale z drugiej strony pewnosci nie mam... oby się wyjaśniło
dlatego zobaczę jak jutro zareaguje
Moniq z tym, ze ja mu bez potrzeby na gg nie wchodzę-tylko wtedy jak mnie prosi żebym weszła spr czy nie dostał wiadomości od kolegi, a nie może sam skorzystać z gg w tym czasie....

jeszcze dzis z Nim o niej gadałam...że dzwoniła do swojego lidera, ze ma L4, a potem gadaliśmy ze skończy sie w końcu jeżdżenie po nią do domu przed praca i odwożenie-bo ten kolega co z Nimi jeżdżą sie wyprowadza i taki kawał do niej już jeździć nie bedzie-Tż jak to mówił to bardzo zadowolony był, że bedzie luźniej w aucie i ze spokój bez niej bedzie

[sylvi_86]

Napisane przez rudy_moniq

aQ01 z tym chodzeniem w nocy to po prostu jesteś zapobiegawcza, nie to co ja ja generalnie wolę noc, a w dzień spać a w lato spać na słońcu

piooooona! tez jestem nocnym markiem. niestety jest to zgubne dla mojej figury bo lubie sobie w nocy podjadac;p

a co do paczka to hmm ja bym poczekala i posledzila troche sytuacje bo jesli sie sytuacja pojawia tylko na gg to pewnie sama laska chce zwrocic na siebie uwage

[miss_bennet]

Napisane przez sylvi_86

hmmmm trudna sprawa, dziwne ze nie znajdujesz calosci, tylko jedno slowo zamiast rozmowy, no chyba ze on usuwa. tez tak moze byc. moze tez mu byc glupio ze ona pisze bo to jego kolezanka z pracy i tak glupio sie do siebie nie odezwac

Paczek Też myślę, że może usuwać wiadomości... Ale dziwne byłoby to zakończenie rozmowy z jej strony: "co?" Jakbym przeczytała "pa" to bym się chyba bardziej doszukiwała czegoś. Swoją drogą - nawet nie ma jej w znajomych, skoro musisz za każdym razem wyszukiwać.

Napisane przez rudy_moniq

miss odpowiedziałaś innym a nie napisałaś co ciekawego dziś u Ciebie słychać

A bo w sumie to nic. Byłam rano na ćwiczeniach (u dr. M. G.) z projektowania. Później prosto do pracy - fajnie jest u małej, co raz bardziej mi się podoba, bo ona się już do mnie prawie przekonała. Za to babcia mnie już troszkę wkurza, jest miła, ale co za dużo to niezdrowo. Wolałabym już zostać tylko z małą i mamą, a to dopiero po porodzie. Wiecie, każdy ma swój sposób sprzątania, a ona się wcina ciągle w coś. Dziś stwierdziła, że za wolno zmywam, kazała mi usiąść i sama pozmywała. Nie w chamski sposób, niby żartobliwy, ale jak non stop do mnie nawija tego typu rzeczy i inne to już mnie to męczy.

Po pracy przyjechał do mnie TŻ, zrobiliśmy obiad i po zjedzeniu zachciało nam się spać, więc się przytulaliśmy na łóżku. Trochę mi brakuje inwencji twórczej: co kreatywnego moglibyśmy wspólne robić. Ja bym chciała, żeby to było coś takiego z pożytkiem dla związku, a mój M. jest oporny w rozmawianiu. Trochę się łaskotaliśmy, trochę gadaliśmy o mieszkaniu (miałam już nie gadać z nim o tym, wiem ) i takie coś też jest potrzebne, ale mi się wydaje, że nam potrzeba czegoś na wyższym poziomie.
Co do tego mieszkania to powiedział dziś, że on by chciał ze mną mieszkać (i akurat wierzę mu). Ale nie teraz jeszcze (w sensie od września czy tam wakacji - tak jak planowaliśmy) tylko później. Następnie stwierdził, że nie będzie miał z kim mieszkać jeśli w akademiku zostanie, no a mieszkanie nie wchodzi raczej w grę, dlatego chciałby mieszkać ze mną (od października by to wychodziło...). Powiedzcie mi - gdzie tu logika? Oczywiście, wytknęłam mu to i o dziwo przyznał rację, że rzeczywiście jest to głupiutkie rozumowanie. No, ale póki co nie pytałam nic więcej. Może przemyśli sobie to jeszcze dokładnie. Bo nie możemy teraz razem mieszkać, mimo, że on chce, ale nie w planowanym terminie, ale nie ma z kim innym i przecież chce ze mną więc mógłby ze mną.

No, a później TŻ pojechał do siebie, bo rano będzie załatwiał jakieś tam sprawy z zaliczeniem przedmiotu, z którego po raz kolejny facio go u..pupił. Humor mu siadł, a ja zmęczona Was nadrabiam.

Napisane przez rudy_moniq

możliwe, że to ona go zaczepia

I to chyba jest bardzie prawdopodobne.

[aQ01]

paczek i w tym wszystkim najważniejsze jest jak zachowa się Twój TŻ, nie ona [- nienawidzę takich lasek co za nic mają że facet zajęty. Ba, nawet często bardziej do takich lgną ] To on musi jej jasno i dosadnie powiedziec, że sobie tego absolutnie nie życzy.
Jeśli Cię to smuci to przy najbliższej okazji z nim szczerze porozmawiaj, ale bez wyrzutów i pretensji, bo wtedy może odebrac to jako atak na niego i brak zaufania, spokojna rozmowa

[paczek1990]

Sylvi właśnie tylko te 2razy się to zdarzyło...a on mnie średnio raz w tyg prosi żebym mu na gg weszła... poza tym żadnych sms nie pisze do niego, nie dzwoni...
Miss właśnie nie ma jej w kontaktach...
a co do twojego Tż-no faktycznie ma chłop tysiąc myśli o tym mieszkaniu-raz chce, raz nie, a wychodzi ze jednak chce
aQo1 jak sie spotkamy to pogadam z Nim na 100% bo tego tak nie zostawię... a nie będę mieć pretensji-spokojnie nie mam dowodu, ze z nią pisze, wiec też nie mam o co mieć pretensji
noo już jej ostatnio powiedział jak go do kina zaprosiła...i widać laska ma to głęboko w

[Truskaweczka07]

Napisane przez sylvi_86

piooooona! tez jestem nocnym markiem. niestety jest to zgubne dla mojej figury bo lubie sobie w nocy podjadac;p

a co do paczka to hmm ja bym poczekala i posledzila troche sytuacje bo jesli sie sytuacja pojawia tylko na gg to pewnie sama laska chce zwrocic na siebie uwage

Piona też lubiłam podjadać w nocy ale ostatnio już tego nie robię po tym jak troszkę przytyłam

paczek moim zdaniem na pewno nie usuwa wiadomości bo po co miałby zostawiać takie niedokończone wyrazy, laska się narzuca chyba trzeba zrobić z nia porządek

[sylvi_86]

Napisane przez miss_bennet

Trochę mi brakuje inwencji twórczej: co kreatywnego moglibyśmy wspólne robić. Ja bym chciała, żeby to było coś takiego z pożytkiem dla związku, a mój M. jest oporny w rozmawianiu. Trochę się łaskotaliśmy, trochę gadaliśmy o mieszkaniu (miałam już nie gadać z nim o tym, wiem ) i takie coś też jest potrzebne, ale mi się wydaje, że nam potrzeba czegoś na wyższym poziomie.
Co do tego mieszkania to powiedział dziś, że on by chciał ze mną mieszkać (i akurat wierzę mu). Ale nie teraz jeszcze (w sensie od września czy tam wakacji - tak jak planowaliśmy) tylko później. Następnie stwierdził, że nie będzie miał z kim mieszkać jeśli w akademiku zostanie, no a mieszkanie nie wchodzi raczej w grę, dlatego chciałby mieszkać ze mną (od października by to wychodziło...). Powiedzcie mi - gdzie tu logika? Oczywiście, wytknęłam mu to i o dziwo przyznał rację, że rzeczywiście jest to głupiutkie rozumowanie. No, ale póki co nie pytałam nic więcej. Może przemyśli sobie to jeszcze dokładnie. Bo nie możemy teraz razem mieszkać, mimo, że on chce, ale nie w planowanym terminie, ale nie ma z kim innym i przecież chce ze mną więc mógłby ze mną.

chcialby ale jeszcze nie teraz. ale moze jednak teraz...faceci sa mniej zdecydowani od bab

co do inwencji ehh tez mam z tym problem booo widzimy sie bardzo pozno zazwyczaj po 19 i to albo na treningach do 21 i pozniej godzina lub gora dwie u mnie albo ostatnio jak sa jakies dni gdzie nie ma treningow to sie nie widzimy bo on woli odpoczac w domu ok. wydaje mi sie ze jak bysmy razem mieszkali to by ta inwencja przyszla a tak to ehh nic tylko mysli o spaniu

[miss_bennet]

Napisane przez sylvi_86

chcialby ale jeszcze nie teraz. ale moze jednak teraz...faceci sa mniej zdecydowani od bab

co do inwencji ehh tez mam z tym problem booo widzimy sie bardzo pozno zazwyczaj po 19 i to albo na treningach do 21 i pozniej godzina lub gora dwie u mnie albo ostatnio jak sa jakies dni gdzie nie ma treningow to sie nie widzimy bo on woli odpoczac w domu ok. wydaje mi sie ze jak bysmy razem mieszkali to by ta inwencja przyszla a tak to ehh nic tylko mysli o spaniu

Ja też jak wracam od małej to jestem zmęczona (zwłaszcza gdy wcześniej mam zajęcia) i też bym chętnie pospała wtulona w TŻ. Ale nie chodzi mi o pomysły: gdzie wyjść, tylko raczej co porobić w domu... Filmy? Eeech, ileż można? Książek razem czytać nie będziemy więc nie mam pomysłu co można razem robić w domu, coś co by miało na nas pozytywny wpływ. Oprócz seksu.

[paczek1990]

Truskaweczka właśnie też by to było dziwne, żeby tylko po takim urywku zostawiał;/

a jak ja doprowadzić do porządku to nie mam pojęcia chciałam do niej napisać, ale jak wyczuje ze mnie takie coś denerwuje to może zacząć pisać do niego częściej żeby mnie wkurzyć, tym samym żebym się kłóciła z Tż i żeby było źle miedzy nami-czyli to co ona by chciała...a ja jej tego sama na talerzu nie podam

Miss hmm..nie wiem w sumie bo my to lenie jesteśmy i jak nie leżymy i rozmawiamy, to śpimy, albo ogl jakieś filmy, albo gramy w fife

[sylvi_86]

Napisane przez miss_bennet

Ja też jak wracam od małej to jestem zmęczona (zwłaszcza gdy wcześniej mam zajęcia) i też bym chętnie pospała wtulona w TŻ. Ale nie chodzi mi o pomysły: gdzie wyjść, tylko raczej co porobić w domu... Filmy? Eeech, ileż można? Książek razem czytać nie będziemy więc nie mam pomysłu co można razem robić w domu, coś co by miało na nas pozytywny wpływ. Oprócz seksu.

ja tez nie mowie o wyjsciach ale mozna by posiedziec i np winko wypic albo nie wiem hmm cokolwiek a nie ma kiedy, naprawde nie ma kiedy

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:38 ----------

Napisane przez paczek1990

Truskaweczka właśnie też by to było dziwne, żeby tylko po takim urywku zostawiał;/

a jak ja doprowadzić do porządku to nie mam pojęcia chciałam do niej napisać, ale jak wyczuje ze mnie takie coś denerwuje to może zacząć pisać do niego częściej żeby mnie wkurzyć, tym samym żebym się kłóciła z Tż i żeby było źle miedzy nami-czyli to co ona by chciała...a ja jej tego sama na talerzu nie podam

ty nic nie zrobisz to tz musi byc stanowczy i cos jej powiedziec

[paczek1990]

Sylvi widzisz tylko co? Inni kolesie po tym jak sie zachowała po śmierci swojego faceta ją zaczęli gnoić, wyzywać od najgorszych w twarz normalnie-i co? ona dalej do nich zagaduje

[miss_bennet]

Napisane przez sylvi_86

ja tez nie mowie o wyjsciach ale mozna by posiedziec i np winko wypic albo nie wiem hmm cokolwiek a nie ma kiedy, naprawde nie ma kiedy

U mnie czas jest mniejszym problemem. Większy kłopot to pomysły, co robić. Winko można pić, ale nie za często, bo skończymy za 10 lat w AA jak tak na każdej randce będziemy sobie popijać.

No, ale jest postęp: w piątek wychodzimy na piwko i może coś do jedzenia. Albo z bratem TŻ, albo moją psiapsiółą, albo sami, jak oni nie będą chcieli. Czyli coś a'la randka, na której nie byliśmy już dawno. No i cały czas mam w głowie te karnety na basen, trza jeszcze tylko du.pcię ruszyć i je wykupić. Także pomysły na wyjściowe rozrywki na razie są. Natomiast na domowe: niet.

[sylvi_86]

Napisane przez paczek1990

Sylvi widzisz tylko co? Inni kolesie po tym jak sie zachowała po śmierci swojego faceta ją zaczęli gnoić, wyzywać od najgorszych w twarz normalnie-i co? ona dalej do nich zagaduje

ehh no nic...trzeba ignorowac

Napisane przez miss_bennet

U mnie czas jest mniejszym problemem. Większy kłopot to pomysły, co robić. Winko można pić, ale nie za często, bo skończymy za 10 lat w AA jak tak na każdej randce będziemy sobie popijać.

tylko z moim nawet o winku pomarzyc sobie moge bo do mnie dojezdza autem a na weekend na noc nie zostanie bo nie chce

[miss_bennet]

Paczek no ja też należę do leniowatych, ale chcemy to właśnie zmienić. Zwłaszcza, że w tym spaniu/jedzeniu/leżeniu/oglądaniu filmów jest już jakaś rutyna. Brakuje tylko pomysłu, co by tu, po taniości, robić.

Idę spać zaraz... Miałam już 45 minut temu się kłaść, codziennie sobie obiecuję, że się wcześniej położę.

---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------

Sylvi, Twój TŻ to jest w ogóle inna bajka. Właśnie - co Ty w końcu zdecydowałaś? Dajesz mu czas do czerwca??

Ruda pytała co u mnie i se poszła.

[paczek1990]

Sylvi mnie trafi z ta laska normalnie
Miss no właśnie my też myśleliśmy ostatnio nad jakimś urozmaiceniem bo fakt-taka rutyna już ale Tż jest tak padnięty po pracy ze nawet nie ma kiedy gdzieś wyjść;/

[rudy_moniq]

Napisane przez sylvi_86

piooooona! tez jestem nocnym markiem. niestety jest to zgubne dla mojej figury bo lubie sobie w nocy podjadac;p (...)

co Ty powiesz, ja własnie jestem po 5 delicjach baty mi !
poza tym nie wierzę w Twoje problemy tańczysz jak szalona więc nie nosisz zbędnych kg, a ja siedzę na tyłku ehh kiedy będzie mnie stać na ten steper...

miss no widzisz ile sie działo, a nic nie mówiłaś
kurde, rozumowanie Twojego TŻ rzeczywiście jest dziwne, sam sie w tym troche gubi jak nie będziesz mu nic mówić to może sam za jakiś czas wyjdzie jednak z inicjatywą mieszkania razem, przez kilka miesięcy sporo może się zmienić a nóż nowy rok akademicki przyniesie zmiany na lepsze
a jeśli chodzi o 'inteligentne spędzanie czasu z TŻ' to ja nawijam z moim o wszystkim i o niczym, zawsze mamy o czym gadać (co mnie cieszy ) a w lato można coś razem porobić (rower), w zimę tylko gadanie zostaje

paczek daj na luz, spoko będzie! ta laska jest zwariowana wariatka i tyle o!

[sylvi_86]

Napisane przez miss_bennet

Sylvi, Twój TŻ to jest w ogóle inna bajka. Właśnie - co Ty w końcu zdecydowałaś? Dajesz mu czas do czerwca??

oboje dalismy szanse temu zwiazkowi, zobaczymy jak bedzie, moze tez za duzo czasu razem przebywalismy w sumie odkad jestesmy razem to dzien w dzien sie widywalismy, co prawda tz nalegal na tak czeste spotkania no ale okej. ja tez jestem troche winna bo zagubilam swoja indywidualnosc zagapiajac sie na tzta, podporzadkowalam sie jemu a tak byc nie moze

[paczek1990]

Moniq o tak na rowerze to bym pojeździła Tż ma kupić teraz nowy rower wiec bedą dalsze wycieczkiniech się tylko ciepło zrobi....

co do jedzenia-ja waśnie wcinam malinową kaszkę Nestle dla dzieci od 4miesiaca

[rudy_moniq]

Napisane przez miss_bennet

(...)
Ruda pytała co u mnie i se poszła.

no jestem już jestem, tylko ze mnie taki 'mistrz klawiatury', że zanim się ogarnę to trochę czasu mija

o kurde, to mój 69 post aż chyba skoczę do TŻ na numerek

[sylvi_86]

Napisane przez rudy_moniq

co Ty powiesz, ja własnie jestem po 5 delicjach baty mi !
poza tym nie wierzę w Twoje problemy tańczysz jak szalona więc nie nosisz zbędnych kg, a ja siedzę na tyłku ehh kiedy będzie mnie stać na ten steper...
!

moge sobie i tanczyc ale jak sie wpierdziela tyle ile ja to i tak problemy sa hehe

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:54 ----------

Napisane przez paczek1990

co do jedzenia-ja waśnie wcinam malinową kaszkę Nestle dla dzieci od 4miesiaca

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

Napisane przez rudy_moniq

o kurde, to mój 69 post aż chyba skoczę do TŻ na numerek

[aQ01]

Napisane przez paczek1990

co do jedzenia-ja waśnie wcinam malinową kaszkę Nestle dla dzieci od 4miesiaca

Uwielbiam ją! Podziel się

[paczek1990]

Moniq hhe taka okazja
Sylvi ona pyszna jest
aQo1 <kaszka> a proszę bardzo

[miss_bennet]

Napisane przez rudy_moniq

miss no widzisz ile sie działo, a nic nie mówiłaś
kurde, rozumowanie Twojego TŻ rzeczywiście jest dziwne, sam sie w tym troche gubi jak nie będziesz mu nic mówić to może sam za jakiś czas wyjdzie jednak z inicjatywą mieszkania razem, przez kilka miesięcy sporo może się zmienić a nóż nowy rok akademicki przyniesie zmiany na lepsze
a jeśli chodzi o 'inteligentne spędzanie czasu z TŻ' to ja nawijam z moim o wszystkim i o niczym, zawsze mamy o czym gadać (co mnie cieszy ) a w lato można coś razem porobić (rower), w zimę tylko gadanie zostaje

Iii tam, nic ciekawego. Nie porwali mnie terroryści, nie wygrałam w lotka, nie dostałam spadku po ciotce, ani TŻ się nie oświadczył... O czym tu dumać?

Gubi się, bo ja wiem, że on by chciał, ale boi się. O. Poza tym, chętnie bym się nic nie odzywała na temat mieszkania, ale jak nie o tym, to o czym ja mam mu gadać? Nie mogę w kółko nawijać o małej, bo mi się chłop przestraszy. A i tak mu dużo o tym opowiadam. Natomiast on, z zasady, jest małomówny. Nieśmialuch jakich mało, przy mnie się otworzył, wyluzował, ale i tak wydaje mi się, że jest zamknięty w sobie. Rzadko kiedy się podzieli ze mną swoimi myślami Większość muszę wyłudzać... Chyba, że wyjątkowo go coś zainteresuje, albo się wkręci w temat, to chyba mu puszczają hamulce i się potrafi rozgadać, ale to naprawdę wyjątkowe sytuacje. Dlatego chcę nam znaleźć jakieś ZAJĘCIA (najchętniej do robienia w domu), bo może później stałyby się tematem dyskusji...

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:59 ----------

Ja te kaszki chyba zacznę podpierdzielać małej. Swego czasu uwielbiałam bananową.