Która z Was jeździ konno? Konie, jazda konna.

[nurazuki]

Ludzie temat nam umiera!!!!

Na ratunek zdjecie

[Krzyga]

Napisane przez nurazuki

Ludzie temat nam umiera!!!!

Na ratunek zdjecie

oj umiera umiera

hmm zdjęcie z zawodów ale może coś bliżej
Konik od Ciebie ze stajni? a może Ty na nim? bo kurde nie widzę
edit: nie no to chyba jakiś facet czy się mylę? xD

[PowiedzTak]

dance makabre widze że też jesteś z Łodzi, tak jak ja. Mogła bym się spytać gdzie jeździsz?

[nurazuki]

Napisane przez Krzyga

oj umiera umiera

hmm zdjęcie z zawodów ale może coś bliżej
Konik od Ciebie ze stajni? a może Ty na nim? bo kurde nie widzę
edit: nie no to chyba jakiś facet czy się mylę? xD

Niemcy- zawody juniorskie mistrzostwa europy ja nie skacze ja luzakuje, to przypadkowy kon bo trzaskałam foty w wolnych chwilach jak startuje ktos odemnie to czasami foce ale bardziej przezywam

Poszukam sjakis moich konikow

[granda16]

Ja dziś pomykam dziewuszki do stajni, ale grupa nam sie porozwalała przez ten mróz
i będzie nas tylko trzech plus biedna skostniała z zimna instruktorka.
W sumie to takie zajęcia są najfajniejsze bez tłoku

Znacie jakieś rytuały żeby wygonić zimę?

[nurazuki]

Marzanna

Cos pogrzebalam na szybkosci

Pare z zawodow (najpierw wstawie potem opisze)
1. Holandia jakies tam mistrzostwa - syn szefa
2. =||=
3. Antwerpia- szef
4. Mistrzostwa Belgii- chlopak z zaprzyjaźnionej stajni
5. Antwerpia- corka szefa
6. Francja- syn szefa

[dance makabre]

Napisane przez PowiedzTak

dance makabre widze że też jesteś z Łodzi, tak jak ja. Mogła bym się spytać gdzie jeździsz?

W Jedliczu, w ośrodku TPN-u
A Ty?

Muszę się Wam w ogóle poskarżyć, że w Łodzi to już w ogóle nie ma gdzie pomykać- właśnie prywatyzują (tzn. właściwiel zostaje ten sam, ale nie będzie już rekracji, tylko hotel) dużą stajnię pod Zgierzem, do której pół Łodzi jeździło, do podmiejskich nic nie jeździ albo są za daleko, a pozostałe kilka stajni jest na drugim końcu miasta i jechałabym tam ponad godzinę... A chce się czasem wsiąść na inne konie

[PowiedzTak]

Napisane przez dance makabre

W Jedliczu, w ośrodku TPN-u
A Ty?

Muszę się Wam w ogóle poskarżyć, że w Łodzi to już w ogóle nie ma gdzie pomykać- właśnie prywatyzują (tzn. właściwiel zostaje ten sam, ale nie będzie już rekracji, tylko hotel) dużą stajnię pod Zgierzem, do której pół Łodzi jeździło, do podmiejskich nic nie jeździ albo są za daleko, a pozostałe kilka stajni jest na drugim końcu miasta i jechałabym tam ponad godzinę... A chce się czasem wsiąść na inne konie

Ja jeździłam 3/4 czasu odkąd się ucze na Smulsku, a teraz planowałam sie przenieść do Oleńki, bo mam bliżej, byłam tam już z dwa razy, ale nie wiem czy sie przekonałam do tej stajni, moja koleżanka ze szkolnych lat tam jest instruktorką, dobrze uczy, to z nią moge jeździć, ale jak na razie tylko z nią, drugi raz byłam z inną instruktorką tam, dziewczyna spoko, ale co do nauki jazdy nie dobrałyśmy się może dlatego że mamy zupełnie inne poglądy co do nauki jazdy konnej hehe.... bo niestety trzeba przyznać że jestem uczniem z którym trudno wytrzymać hehe, chyba tylko Pan ze Smulska dawał rade co do moich wizji

[granda16]

Ja wczoraj pomykałam i szło mi bardzo dobrze
pod koniec jazd jednak zdarzyła się przykra sytuacja- kiedy koleżanka czyściła kopytka znalazła wbity gwóźdź w sam środek kopyta
w dodatku to była śruba a nie gwóźdź więc nie szło się jej tak łatwo pozbyć. Miała chyba ze 6cm!

Na szczęście byliśmy z Tż roboczym autem z narzędziami i Tż kombinerkami bez bólu i szybko się jej pozbył

[dance makabre]

Napisane przez PowiedzTak

Ja jeździłam 3/4 czasu odkąd się ucze na Smulsku, a teraz planowałam sie przenieść do Oleńki, bo mam bliżej, byłam tam już z dwa razy, ale nie wiem czy sie przekonałam do tej stajni, moja koleżanka ze szkolnych lat tam jest instruktorką, dobrze uczy, to z nią moge jeździć, ale jak na razie tylko z nią, drugi raz byłam z inną instruktorką tam, dziewczyna spoko, ale co do nauki jazdy nie dobrałyśmy się może dlatego że mamy zupełnie inne poglądy co do nauki jazdy konnej hehe.... bo niestety trzeba przyznać że jestem uczniem z którym trudno wytrzymać hehe, chyba tylko Pan ze Smulska dawał rade co do moich wizji

Nie znosze Smulska- wybacz, ale nie dość że jest paskudnie drogie i mam wrażenie burżujskie, to jeszcze nie dbają tam o konie. Byłam raz- zobaczyć, jak jest. Widziałąm 3 konie z masakrycznie obtartymi kłębami, po prostu jeden wielki strup, które szły jeszcze na jazdę. Koleżanka wyjaśniła, że "nie mają dobrze dobranych siodeł" W porządku, może się zdarzyć, tylko takiego konia nie bierze się wtedy pod siodło, zanim się wszyskto nie wygoi! Naprawdę, zraziłam się i moja stopa tam więcej nie postanie.

A Oleńka to właśnie ta stanija, o której pisałam- ta w której mają niedługo usunąć rekreację. Ja stawiałam tam pierwsze kroki i byłam niezbyt zadowolona- strasznie tam wszyscy zabiegani, nikt nie zwraca na Ciebie uwagi, nikt Cię nie pamięta, a zapisywać się trzeba kilka tygodni wcześniej, takie są kolejki.

A ja już w niedzielę jadę! Nareszcie, odtatnio ciągle byłam albo chora, albo miałam mnóstwo nauki, w konsekwencji dawno mnie nie było... Aaaaa jeszcze tylko dwa dni, jeeeeej!

Powoli planuję też wakacje- na pewno jadę na moją mazurską głuszę, tą gdzie boso i bez toczków , no i do na treningi do Toporzyska.

[Kicia131]

Ja też w niedzielę jadę na koniki
W tym tygodniu nie miałam czasu i aż głupio się czuję szkoda, że już z powrotem zaczęła się szkoła ;(

[PowiedzTak]

dance makabre z tego co wiem dużo ludzi narzeka na Smulsko, ja jak tam jeździłam to głownie tylko na jednym koniu, na własne życzenie, na Simce, nie wiem czy będziesz kojarzyć,dosyć znany był to konik z tej stajni. Na inne konie to co prawda nie zwracałam uwagi, wiem że z nią akurat było zawsze wszystko ok. Czyszczenie przed i po jeździe, zawsze czysto w boksie, bo zawsze sprawdzałam i po jeździe bardzo często wypuszczałam ją na padok i co jeszcze mi się podobało to to ze mogłam się uczyć jeździć bez palcata, fakt faktem było trudniej ale w końcu wyszłam na swoje. Co do Oleńki to czekałam z tydzien w kolejce, ale fakt faktem jeśli chce się jeździć tylko na jednym koniu to i czasem z kilka tygodni można czekać, co mnie zraziło w Oleńce? ...jedna rzecz, chciałam jeździć bez palcata i o to się prawie pokuciłam z instruktorką, poza tym chyba przez ten natłok nie czuje się człowiek jak u "siebie" wszedzie pospiech, ubierz konia, jazda, rozbierz konia, box. Co do Smulska to słyszałam że jest sporo opini złych na tą stajnie, ale mi się tam podobało, większa wola wyboru. choć z drugiej strony też mi sie obijają dziwne sytuacje, jak np kon miał coś z nogą, lekkiego co prawda, ale zdziwiłam sie jak byl na jeździe... nie rozumiem tego na smulsku nie ma zbyt wielkiego przepychu, koni jest do wyboru na jazde sporo, wiec po co brać te z kontuzją

[nurazuki]

Ja tez chce powiedziec ze jade jezdzic po powrocie z Włoch nie oduszcze zeby skały srały jak to mowi moja znajoma

Wczoraj zaczełam golic konie na Arezzo jeszcze tylko 7 w połtorej tygodnia lapki mi do D..... wleza

[Krzyga]

Napisane przez nurazuki

Ja tez chce powiedziec ze jade jezdzic po powrocie z Włoch nie oduszcze zeby skały srały jak to mowi moja znajoma

Wczoraj zaczełam golic konie na Arezzo jeszcze tylko 7 w połtorej tygodnia lapki mi do D..... wleza

oj musiałam nadrobić! (nie było mnie chwilę tu)
obejrzałam Twoje zdjęcia.. boskie
jeny.. sporo roboty

ja jak zwykle chora całe ferie i sobie nie pojeździłam

[Kicia131]

Ja też nie jeździłam, ale dzisiaj nadrobię mamy terenik o 13, zastanawiam się tylko, czy mój konik będzie wyczyszczony czy nie bo jeżeli wcześniej będzie jazda na 11.30 to mi go wyczyszczą

[nurazuki]

Napisane przez Krzyga

oj musiałam nadrobić! (nie było mnie chwilę tu)
obejrzałam Twoje zdjęcia.. boskie
jeny.. sporo roboty

ja jak zwykle chora całe ferie i sobie nie pojeździłam

Porazka jak nie mozna jezdzic przez chorobe

Żałuje ze nie wzięłam aparatu do Mechelen na zawody świąteczne, bo obcykałabym wszystkie możliwe dyscypliny i pokazy z konmi chyba oprocz krosu

[distinquita]

Witam

To może ja tak trochę z innej beczki:p
Gra ktoś w polo?

[dance makabre]

W Polsce chyba nie ma zbyt wielu placówek polo...

A ja dzisiaj byłam w stajni- nawet trochę jeździliśmy, na galop co prawda musiałam się przesiąć na taką brzemienną haflingerkę, na której czuję się jakbym jeździła na beczce , bo mój siwulec niepodkuty jest, a jeździliśmy na dworze (bardzo jest twardo). Ale generalnie było bardzo sympatycznie, chociaż instruktorka przekatowała nas dzisiaj półsiadem i anglezowaniem w stępie bez strzemion... Strasznie tego nie lubię :P

No i z zadowoleniem zauważyłam, że się troszkę mojemu siwowi przytyło przez tą zimę- bardzo dobrze, bo on zawsze miał taki wybiedzony tyłek

[Krzyga]

Napisane przez dance makabre

W Polsce chyba nie ma zbyt wielu placówek polo...

A ja dzisiaj byłam w stajni- nawet trochę jeździliśmy, na galop co prawda musiałam się przesiąć na taką brzemienną haflingerkę, na której czuję się jakbym jeździła na beczce , bo mój siwulec niepodkuty jest, a jeździliśmy na dworze (bardzo jest twardo). Ale generalnie było bardzo sympatycznie, chociaż instruktorka przekatowała nas dzisiaj półsiadem i anglezowaniem w stępie bez strzemion... Strasznie tego nie lubię :P

No i z zadowoleniem zauważyłam, że się troszkę mojemu siwowi przytyło przez tą zimę- bardzo dobrze, bo on zawsze miał taki wybiedzony tyłek

wybiedzone tyłki- znamy to

hmmm anglezowanie bez strzemion w stępie? to chyba trudniej niż w kłusie czy tylko mi się wydaje?

[Kicia131]

Hehe ja za to dzisiaj miałam trzy super długie galopy
a trenerka nas katuje zazwyczaj też anglezowaniem w stępie bez strzemion lub co gorsze dla mnie- półsiad bez strzemion w stępie

[dance makabre]

Napisane przez Krzyga

hmmm anglezowanie bez strzemion w stępie? to chyba trudniej niż w kłusie czy tylko mi się wydaje?

Dla mnie owszem- z kłusa masz wybicie, więc automatycznie łatwiej się podnieść i ta amortyzacja jakoś taka się sama robi z czystej potrzeby, w stępie robisz to na przekór naturalnemu rytmowi i całkowicie zbędnie, więc łatwo nie jest

A półsiad też miałam dziś i też mi się wydaje gorszy niż anglezowanie- tak to sobie przynajmniej na chwilkę usiądę, a nie

[1984madziara]

super hobby polecam wszystkim goracoja jezdze mam od roku swojego konika D☠☠☠☠☠ piekny kasztanek czas spedzony z nim-bezcenny

[nurazuki]

Śliczny

[Kicia131]

Cudowny!

[nurazuki]

Moze to troszke ozywi temat

Mam obecnie w stajni niespelna 4 letniego ponego do tej pory cale swoje zycie spedził na pastwisku z innymi konmi, nie umie kompletnie nic, mam go nauczyc podstawowych cynnosci:zakładania kantara, podawania nóg, siodłania, zakładania oglowia, podazania za człowiekiem na uwiazie, lonzowania itp. pierwszy raz dostaje mi sie taki kon, a wiec prosze was o rady, bo ogolnie jak sie zachowac wiem chodzi mi o dokładna technike

[1984madziara]

to widze ze przed toba ta sama praca jaka ja odbebnilam w zeszlym roku. radze zaczac od lazowania na wszelkie sposoby najpierw z kantarem potem z oglowiem pozniej mozna dozucic czaprak przypiety pasem do lazowania i tak co jakis czas dodawac nowy sprzed az sie wlozy siodlo. a zeczy typu podawanie nog i czyszczenie to juz powinien miec dawno opanowane przeciez przez te 4 lata musial byc strugany przez kowala... im czesciej bedzie czyszczony i beda nogi dzwigane tym lepsze beda efekty za kazdym nastepnym razem bedzie latwiejok uciekam pojezdzic bo sliczna dzis pogodaaha nie zapomnij o cukierkach w nagrode za postepypowodzenia

[nurazuki]

Miał strugane ale b. rzadko bo nie wymagały tego, a wiec jest dzik, ciasteczka sa siodło na sobie miał ale to sprawka szefa (bez komenta) problem w tym ze mimo ze wiem ze to wymaga czasu, musze go opanowac do konca tygodnia na tyle zeby ogarna go inny pracownik bo ja jade na miesiac na zawody

[1984madziara]

no to nic dodac nic ujac czasem lepiej zaczynac prace z koniem 2,5 letnim a robic wszystko powoli i krok po kroku a tu sie czekalo na wiek ale konisko chyba nie bedzie zadowolony z tygodniowego okresu przygotowawczego i cudow nie ma co oczekiwac po nim.ja bym olala sprawe i jak sa tacy madrzy to niech sami odrazu wsiadaja i huraaa a nie na ciebie zwalaja takie beznadziejne zadanie szkoda twojego czasu i konia. to tylko taka moja rada bo ja z moim pracuje juz od momentu kiedy mial2,5 roku teraz ma trzy jest bez narowow spokojny chetny ciekawy ludzi i pracy nie zmuszany do niczego wszystko odbywalo sie wolno i na spokojniew karzdym badz razie powodzenia

[nurazuki]

Poniak miał byc sprzedany w tamtym roku i sie to przeciągnęło, a teraz sobie wymyślili łamanie go, ja mam go tylko nauczyc podstaw stajennych reszta mnie nie interesuje

[wiciek]

Ja jeżdżę konno od 6/7 lat, skaczę przez przeszkody, nie mam własnego konia, ale przez dwa lata dzierżawiłam konia, którego uczyłam skakać. A skakał świetnie, ponieważ robił jakby dużą fulę nad przeszkodą