Parówkowy Raj - czyli nocne rozmowy o każdej porze;)

[asik175]

Napisane przez monica82

Witam. Jak tam moja dziefczyna sie czuje? Mam nadzieję że duuużo lepiej.

Cześć Kofana
A wiesz, że serio sie lepiej czuję coprawdaż zostałam w łóżku cały dzień ale czyję się o 50% lepiej niż wczoraj.
A Ty jak się czujesz?? I gdzieś to szlajała się cały dzień, że dopiero teraz tu zajrzałaś

[A taka jedna]

Mój to się chyba sam wychował
Tzn., gdy ja kopnęłam w cztery litery exa miałam deprechę. Nic mi się nie chciało, leżałam tylko i wyłam w poduszkę. On przychodził, pocieszał, sprzątał, gotował itp. No i tak już został

[asik175]

Napisane przez A taka jedna

Mój to się chyba sam wychował

A może Ty masz złota teściową??? zdarza sie takowa jedna na miliardów wiele Wychowa tak syna dobrze, że nic nie trzeba poprawiac i az człowiek czasem by cos w nim zepsuł hahahaha
Bo w większości to trzeba błędy mamusi naprawiać - takich co to latają w okół synusia, chuchają dmuchają i d*pe podcierają (to ostanie to przenośnia )

[monica82]

Napisane przez asik175

Cześć Kofana
A wiesz, że serio sie lepiej czuję coprawdaż zostałam w łóżku cały dzień ale czyję się o 50% lepiej niż wczoraj.
A Ty jak się czujesz?? I gdzieś to szlajała się cały dzień, że dopiero teraz tu zajrzałaś

Ja dziś miałam okropny dzień, od rana boli mnie głowa, paracetamol wcale mi nie pomógł. Nie mam na nic siły

[A taka jedna]

Teściowa? Fajna babka

[monica82]

też mam fajną teściową,

[Mary Louu]

Napisane przez asik175

Mary ja stosuję dokładnie to samo - znaczy stosowałam bo mój się już po tylu latach nauczył szacunku do prac domowych i mi w nich pomaga. Przecież gdyby mnie nie było musiałby wszystko robic sam - no chyba że byłby zwykłą c*pą i mieszkał u mamusi Osobiście to mojego Tż tylko do pralki nie dopuszczam - no chyba, że chce prac tylko swoje rzeczy to wtedy wolna wola - ale z moich niech lepiej nie rusza - on nie kuma po co oddzielać kolory od białych?? Raz wysnuł teorie uwaga: że przecież prysznic myję się sam podczas gdy my się pod nim myjemy na szczęście ową teorię też mu z głowy
Śmieci w ogóle nie tykam uważam, że to jest akurat typowo męskie zajęcie - ja jestem w tym temacie księżniczką
I niestety ale trzeba pracować nad przyzwyczajaniem Tż do obowiązków bo inaczej jeden leń będzie pod naszym dachem mieszkał i korzystał z naszych usług - a to coś nie dla mnie.
[ koleżanka wróciła z pracy po 12h harówki fizycznej w szklarni a jej bezrobotny nierobiący nic w domu mąż krzyczy do niej: o jesteś w końcu, weź zrób mi jakies kanapki bo tu umieram z głodu Ja to bym zaraz takiego - ale tak to jest jak sie wszystko robi za chłopa]

pogrubione 1: My pierzemy razem , ja segreguje. jak proszę aby wstawił to robi krzywą minę , że zmęczony bo po pracy. To nic że ja ze swojej przyszłam 30 min wczesniej
Ale ja jestem stanowcza i nie muszę trzeci raz powtarzać

pogrubione 2 : zgadza się , trzeba pokazać że nie jest się kurą domową. Tym bardziej że w moim przypadku doskonale wiem , że mój potrafi gotować , sprzątać prać itp. bo mieszkał na studiach poza domem to się nauczył. Ostatnio on do mnie: ja nie umyję termosu bo jest brudny i wykrzywiona mina . A ja stanowczo ale miło : radzę ci umyć
Za 5 min termosik był już czysty

Ja np. swoim postępowaniu wobec tż nie chcę aby on za mnie wszystko robił , bo wtedy nie czułabym się kobietą ale chcę mu pokazać że WSZYSTKIE obowiązki domowe dzielimy wspólnie

pogrubione 3 : masakra , współczuje tej koleżance, ewidentny przykład na to że chłopa trzeba wychować i pokazać że jego zadaniem jest też dzielenie obowiązków domowych wraz z żoną / dziewczyną.
Już widzę dalszy rozwój sytuacji po zrobieniu tych kanapek : Mąż leży rozwalony , żona chodzi po mieszkaniu , sprząta po nim , a ten drze buzie dlaczego posmarowałaś tak grubo masłem , przecież mówiłem Ci że nie lubię z ogórkiem

[A taka jedna]

Ja tam moją lubię, zawsze trzyma moją stronę

[Mary Louu]

Napisane przez A taka jedna

Mój to się chyba sam wychował
Tzn., gdy ja kopnęłam w cztery litery exa miałam deprechę. Nic mi się nie chciało, leżałam tylko i wyłam w poduszkę. On przychodził, pocieszał, sprzątał, gotował itp. No i tak już został

czyli znaliście się kiedy chodziłaś z ex?
a skąd się znacie ? ty i tż , ze studiów ?

[A taka jedna]

Byliśmy przyjaciółmi
Pracujemy razem

[Mary Louu]

Napisane przez asik175

A może Ty masz złota teściową??? zdarza sie takowa jedna na miliardów wiele Wychowa tak syna dobrze, że nic nie trzeba poprawiac i az człowiek czasem by cos w nim zepsuł hahahaha
Bo w większości to trzeba błędy mamusi naprawiać - takich co to latają w okół synusia, chuchają dmuchają i d*pe podcierają (to ostanie to przenośnia )

Moja ma współlokatorka ma taką teściową , która ją jeszcze namawia aby zaganiała jej syna do garów, że facet musi pomagać
Bardzo fajne podejście

Ja swoją teściową też lubię , ostatnio mi też powiedziała abym kazała mojemu mi pomagać- chociaż mam z lekka wrażenie że go trochę kiedyś buntowała aby nie dał sobą rządzić kobietom
Ale ja mam to w Ja tu decyduje czy mi tż pomaga czy nie - jak się nie podoba to fora ze dwora

[asik175]

Napisane przez A taka jedna

Ja tam moją lubię, zawsze trzyma moją stronę

Ja za moją nie przepadam ale to długa historia.
Czasem ludzi nie da się zmienić po prostu. Choć ona niby zauważyła swoje błędy i nie raz mnie potem przepraszała.

[Mary Louu]

Napisane przez A taka jedna

Byliśmy przyjaciółmi
Pracujemy razem

miałaś przynajmniej wsparcie w trudnej sytuacji

Ja wiem co to znaczy dobry przyjaciel , który może pomóc- tez miałam takiego który w każdej sytuacji kryzysowej był przy mnie

[asik175]

a jeszcze co do wypowiedzi Mary:
Mąż leży rozwalony , żona chodzi po mieszkaniu , sprząta po nim , a ten drze buzie dlaczego posmarowałaś tak grubo masłem , przecież mówiłem Ci że nie lubię z ogórkiem
__________________
było jeszcze gorzej - bo jak mu raz nie smakował obiad to go ze złości roztrzaskał o ścianę - potem się jeszcze bezczelnie chwalił owym faktem. Dziewczyna była w nim zakochana i miała klapki na oczach - do dzisiaj sa razem sa małżenstwem - mają dzieci 2 . Nie wiem jak im się układa bo odciełam sie od nich po czasie - miałam dość słuchania tych samych problemów - gdy tak naprawdę poza narzekaniem nic innego nie chcieli robić.

[A taka jedna]

Mówił mi potem, że on tylko czekał na jakąś okazję, żeby się bardziej do mnie zbliżyć
Wykorzystał okazję

[monica82]

Napisane przez asik175

a jeszcze co do wypowiedzi Mary:
Mąż leży rozwalony , żona chodzi po mieszkaniu , sprząta po nim , a ten drze buzie dlaczego posmarowałaś tak grubo masłem , przecież mówiłem Ci że nie lubię z ogórkiem
__________________
było jeszcze gorzej - bo jak mu raz nie smakował obiad to go ze złości roztrzaskał o ścianę - potem się jeszcze bezczelnie chwalił owym faktem. Dziewczyna była w nim zakochana i miała klapki na oczach - do dzisiaj sa razem sa małżenstwem - mają dzieci 2 . Nie wiem jak im się układa bo odciełam sie od nich po czasie - miałam dość słuchania tych samych problemów - gdy tak naprawdę poza narzekaniem nic innego nie chcieli robić.

Niektóre kobiety to naprawde sa traktowane jak szmaty na własne życzenie.

[A taka jedna]

http://www.netkobiety.pl/viewtopic.php?id=9294&p=13
Poczytajcie sobie
Co my widzimy w takich c*****h?

[Mary Louu]

Napisane przez asik175

było jeszcze gorzej - bo jak mu raz nie smakował obiad to go ze złości roztrzaskał o ścianę - potem się jeszcze bezczelnie chwalił owym faktem. Dziewczyna była w nim zakochana i miała klapki na oczach - do dzisiaj sa razem sa małżenstwem - mają dzieci 2 . Nie wiem jak im się układa bo odciełam sie od nich po czasie - miałam dość słuchania tych samych problemów - gdy tak naprawdę poza narzekaniem nic innego nie chcieli robić.

Szkoda mi takich kobiet naprawdę. Zazwyczaj pewnie szkoda im odejść ze względu na dzieci lub mają nadzieję , że mąż się zmieni , zacznie ponownie szanować.
A ja uważam, że zmienić powinna się prze wszystkim kobieta.
Powinna wypiąć na potrzeby męża, skończyć z robieniem kolacyjek czy obiadów dla niego. Prawda jest taka , że jeśli robi to codziennie to taki gbur tego nie docenia i uważa jeszcze że to jej obowiązek. A ja jako kobieta nowoczesna wyznaję zasadę : Robienie obiadu dla męża ( pranie itp. ) to nie jest obowiązek kobiety a przysługa jaką kobieta może uczynić
W dzisiejszych czasach ,kiedy pracują kobiety jak i mężczyźni , podział obowiązków w domu musi być. I to nie prawda że facet do takich spraw ma dwie lewe ręce , bo wszystkiego w życiu można się nauczyć

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez A taka jedna

Mówił mi potem, że on tylko czekał na jakąś okazję, żeby się bardziej do mnie zbliżyć
Wykorzystał okazję

urocze ,naprawdę
ehhh też kiedyś usłyszałam podobne słowa

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Monica to ty chyba wcześniej pisałaś , że twoj ( albo różni faceci ) myśli że my tu na forum tylko o mężczyznach piszemy. Teraz mi się skojarzyło , że pare dni temu jak tu pisałam , tż podchodzi , czyta mi przez ramię i pyta się : Co o mnie piszesz ??

[niusiunia20]

Napisane przez monica82

Ja dziś miałam okropny dzień, od rana boli mnie głowa, paracetamol wcale mi nie pomógł. Nie mam na nic siły

pyralgina i do łóżeczka, wiem co mówię

[monica82]

Napisane przez Mary Louu

Monica to ty chyba wcześniej pisałaś , że twoj ( albo różni faceci ) myśli że my tu na forum tylko o mężczyznach piszemy. Teraz mi się skojarzyło , że pare dni temu jak tu pisałam , tż podchodzi , czyta mi przez ramię i pyta się : Co o mnie piszesz ??

Tak, ja to pisałam, mój też lubi mi zerkać przez ramię, bo liczy że coś o sobie przeczyta

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez niusiunia20

pyralgina i do łóżeczka, wiem co mówię

Właśnie akurat nie mam pyralginy, ostatnią dałam córce jak miała gorączkę, paracetamol mam tylko, a lubię mieć i pyralginę i pracetamol, będę musiała iść do apteki zrobic małe zapasy bo ostatnio dużo mi sie pokończyło leków, nie mam nawet nic na gardło, jedynie tantum verde, ale cos słabo psika.

[asik175]

Napisane przez A taka jedna

http://www.netkobiety.pl/viewtopic.php?id=9294&p=13
Poczytajcie sobie
Co my widzimy w takich c*****h?

Ja nie wiem co baby widza w takich kolesiach - bo ja bym nie potrafiła z kims takim być. Raz już miałam jełopa co mnie wykańczał psychicznie więc dziękuję -drugi raz sobie tego nie zrobię. Naszczęscie miałam tyle odwagi i siły aby go zostawić w holerę mimo tego, że byłam w obcym sobie mieście bez znajomych i rodziny. Bo baba jak chce to silna jest - musi tylko chcieć

[A taka jedna]

Napisane przez Mary Louu

Szkoda mi takich kobiet naprawdę. Zazwyczaj pewnie szkoda im odejść ze względu na dzieci lub mają nadzieję , że mąż się zmieni , zacznie ponownie szanować.
A ja uważam, że zmienić powinna się prze wszystkim kobieta.
Powinna wypiąć na potrzeby męża, skończyć z robieniem kolacyjek czy obiadów dla niego. Prawda jest taka , że jeśli robi to codziennie to taki gbur tego nie docenia i uważa jeszcze że to jej obowiązek. A ja jako kobieta nowoczesna wyznaję zasadę : Robienie obiadu dla męża ( pranie itp. ) to nie jest obowiązek kobiety a przysługa jaką kobieta może uczynić
W dzisiejszych czasach ,kiedy pracują kobiety jak i mężczyźni , podział obowiązków w domu musi być. I to nie prawda że facet do takich spraw ma dwie lewe ręce , bo wszystkiego w życiu można się nauczyć

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------



urocze ,naprawdę
ehhh też kiedyś usłyszałam podobne słowa

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Monica to ty chyba wcześniej pisałaś , że twoj ( albo różni faceci ) myśli że my tu na forum tylko o mężczyznach piszemy. Teraz mi się skojarzyło , że pare dni temu jak tu pisałam , tż podchodzi , czyta mi przez ramię i pyta się : Co o mnie piszesz ??

Pochwalił mi się wtedy też, że dla mnie zerwał z dziewczyną.
Nawet nie wiecie, jaki ja przeżyłam szok, gdy zasypał mnie tymi informacjami. Sama się potem sobie dziwiłam, jak ja mogłam tego wcześniej nie zauważyć

[asik175]

Napisane przez monica82

Tak, ja to pisałam, mój też lubi mi zerkać przez ramię, bo liczy że coś o sobie przeczyta

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------


Właśnie akurat nie mam pyralginy, ostatnią dałam córce jak miała gorączkę, paracetamol mam tylko, a lubię mieć i pyralginę i pracetamol, będę musiała iść do apteki zrobic małe zapasy bo ostatnio dużo mi sie pokończyło leków, nie mam nawet nic na gardło, jedynie tantum verde, ale cos słabo psika.

Ja wczoraj mojego kilka razy przyłapałam jak zerkał - teraz patrzy w swój monitor więc wiem, że nie czyta - ale widze, że ciekawośc go zżera - cóż mnie by też zżerała.

A ja paracetamolu na glowe jakoś nigdy nie biore - wybieram ibubrofen lub cos podobnego.
Za to biore paracetamol na moje przeziębienie - to po nim sie tak pocę

[Mary Louu]

Napisane przez asik175

Ja wczoraj mojego kilka razy przyłapałam jak zerkał - teraz patrzy w swój monitor więc wiem, że nie czyta - ale widze, że ciekawośc go zżera - cóż mnie by też zżerała.

a mój aż tak bardzo się już nie interesuje , może przyzwyczaił się do mojej " działalności" na wizaż.
A z resztą teraz bawi się swoją nawigacją

[asik175]

Napisane przez A taka jedna

Pochwalił mi się wtedy też, że dla mnie zerwał z dziewczyną.
Nawet nie wiecie, jaki ja przeżyłam szok, gdy zasypał mnie tymi informacjami. Sama się potem sobie dziwiłam, jak ja mogłam tego wcześniej nie zauważyć

przeciez byłaś zabujana w ex - to by wyjasniało nieświadomkę Twoją - a jak facet zechce to wszystko ukryje (choc w sumie nie każdy)


A przy okazji gratuluje - nabiłaś 1000 posta

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez Mary Louu

a mój aż tak bardzo się już nie interesuje , może przyzwyczaił się do mojej " działalności" na wizaż.
A z resztą teraz bawi się swoją nawigacją

Mój wstał tak wcześnie, że właśnie zasypia z głową na klawiaturze - ja nie wiem bo ja tak nie umiem zasnąć na siedząco a ten to w każdej pozycji zaśnie jak dziecko. no to sobie z nim pogadałam na dzisiaj hahahaha
promocje telefenowe oglądał - no tak oferty to potrafią czlowieka jednak zmęczyć

[A taka jedna]

Asik no ale wiesz, myśmy wiedzieli o sobie wszystko. Dałam sobie wkręcić, że jego dziewczyna flirtowała z jakimś innym (choć była w niego wpatrzona jak w obrazek i robiła za niego wszystko) i dlatego z nią zerwał

[wsiowy_gupek]

Napisane przez A taka jedna

Najpierw wymęczył się w pracy, potem wróciliśmy do domu, Madzia była chora, a trzeba było posprzątać, więc TŻ zmienił firanki, poodkurzał, zrobił jedzonko, pozmywał i zrobił pranie, no ale w okolicach 3 w nocy, gdy TŻ już spał, Madzia stwierdziła, że choroba już jej przeszła i że ma ochotę na to śpiące ciasteczko do schrupania śpiące obok niej
Więc postanowiła Go obudzić

Skarb
Na takie pracowite eeyy ciasteczko tez miałabym ochotę

Swoją drogą w moich sutach to głupio brzmibo ciasteczko to mój TŻ nazywa moją....

Napisane przez asik175

Śmieci w ogóle nie tykam uważam, że to jest akurat typowo męskie zajęcie - ja jestem w tym temacie księżniczką

Witaj w klubie!!

A ja to na szczęście jeszcze nie mieszkam z TŻ, ale raczej nie będę miala tym podobych problemów, bo on bardziej lubi porządek niż ja. Pozatym moja pryszła teściowa wychowała go tak, że do tje pory raz w tygodniu wszytskie dywany czysci na kolanach
I w ogóle swój pokój sprzata, wynosi śmieci itp.

Też jestem za dzieleniem obowiązków.
Bo np ja ogólnie mam kila rzeczy które na pewno nie będe robić: śmeici, czyszczenie kibla, zmywanie znaczyn i odkurzanie

A on też ma rzeczy których raczej nie będzie robić typu pranie, prasowanie(już widze te zafarbowane białe koszulki i spalone koszule), gotowanie...

Grunt to podzielić się tak żeby kazdy był zadowolony i robił to co mu lepiej wychodzi.

Napisane przez asik175

a jeszcze co do wypowiedzi Mary:
Mąż leży rozwalony , żona chodzi po mieszkaniu , sprząta po nim , a ten drze buzie dlaczego posmarowałaś tak grubo masłem , przecież mówiłem Ci że nie lubię z ogórkiem
__________________
było jeszcze gorzej - bo jak mu raz nie smakował obiad to go ze złości roztrzaskał o ścianę - potem się jeszcze bezczelnie chwalił owym faktem. Dziewczyna była w nim zakochana i miała klapki na oczach - do dzisiaj sa razem sa małżenstwem - mają dzieci 2 . Nie wiem jak im się układa bo odciełam sie od nich po czasie - miałam dość słuchania tych samych problemów - gdy tak naprawdę poza narzekaniem nic innego nie chcieli robić.

Współczuje jej,a le sama jest sobie winna.
Para powinna wychowywac się od początku. Jasno zaznaczac granice, wymagania, obowiązki...

[monica82]

Mi właśnie paracetamol najszybciej zawsze pmaga w różnych bólach, ale dzisiaj to niewiem co się dzieje. Zaraz chyba sobie melisę zaparzę może chociaż pomoże mi zasnąć. Mój dzisiaj nie zrka, bo biedak ledwie się położył na łóżku i odrazu zasnął jak niemowle, ale nie dziwię się, bo iż miał dzisiaj wolne to dużo w domu zrobił, drzewa narąbał i w sprzątaniu mi przy okazji pomógł i nawet do miasta na zakupy poszedł.
A wiecie że za tydzień w czwartek będziemy zajadać się pączkami?

[A taka jedna]

Napisane przez wsiowy_gupek

Skarb
Na takie pracowite eeyy ciasteczko tez miałabym ochotę

Swoją drogą w moich sutach to głupio brzmibo ciasteczko to mój TŻ nazywa moją....



Witaj w klubie!!

A ja to na szczęście jeszcze nie mieszkam z TŻ, ale raczej nie będę miala tym podobych problemów, bo on bardziej lubi porządek niż ja. Pozatym moja pryszła teściowa wychowała go tak, że do tje pory raz w tygodniu wszytskie dywany czysci na kolanach
I w ogóle swój pokój sprzata, wynosi śmieci itp.

Też jestem za dzieleniem obowiązków.
Bo np ja ogólnie mam kila rzeczy które na pewno nie będe robić: śmeici, czyszczenie kibla, zmywanie znaczyn i odkurzanie

A on też ma rzeczy których raczej nie będzie robić typu pranie, prasowanie(już widze te zafarbowane białe koszulki i spalone koszule), gotowanie...

Grunt to podzielić się tak żeby kazdy był zadowolony i robił to co mu lepiej wychodzi.





Współczuje jej,a le sama jest sobie winna.
Para powinna wychowywac się od początku. Jasno zaznaczac granice, wymagania, obowiązki...

[Mary Louu]

Napisane przez monica82

Mi właśnie paracetamol najszybciej zawsze pmaga w różnych bólach, ale dzisiaj to niewiem co się dzieje. Zaraz chyba sobie melisę zaparzę może chociaż pomoże mi zasnąć. Mój dzisiaj nie zrka, bo biedak ledwie się położył na łóżku i odrazu zasnął jak niemowle, ale nie dziwię się, bo iż miał dzisiaj wolne to dużo w domu zrobił, drzewa narąbał i w sprzątaniu mi przy okazji pomógł i nawet do miasta na zakupy poszedł.
A wiecie że za tydzień w czwartek będziemy zajadać się pączkami?

Ja po mięcie zawsze się lepiej czuję

Co do tłustego czwartku to już od dawna chodzą za mną pączki ale nie mogę ich jeść bo jestem na diecie
Jakoś nie mogę schudnąć - i nienawidzę nabiału

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez wsiowy_gupek

Swoją drogą w moich sutach to głupio brzmibo ciasteczko to mój TŻ nazywa moją....

ty masz ciasteczko a ja małą myszkę