ZOSTAŁAM OSZUKANA!!!!!!

[k-n]

Dziewczyny, w poniedziałej kupiłam na Allegro książkę, wpłaciłam tego samego dnia pieniążki, dzisiaj odebrałam pocztę a tam był mail o treści:

--------------------------------------------------------------------------------
Treść wiadomości:
witam.
przykro mi ze musze wycofac licytacje prosze sie nie kontaktowac w tej sprawie.
pozdrawiam. "

POMOCY!! CO MAM TERAZ ZROBIC??

Jestem rozpaczopna bo to moja pierwsza transakcja na Allegro!!! POza tym święta za pasem

[M_ileczka]

Nie znam się zabardzo na allegro, ale myślę, że powinnaś napisać e-maila do adminów na allegro, moze oni coś pomogą?

A droga była ta ksiązeczka?

[k-n]

Napisałam 2 maile do Adminów bo okazało się że ten ktoś wystepuje pod 2 takimi samymi nickami!!! A jakby tego było mało zlicytował ją obok mnie ten oszust!! Tzn. były 2 oferty kupna poprzez KUP TERAZ, moja i tego oszusta, teraz widze ze to wszystko dla zamydlenia oczu Próbowałam się dodzwonić na komórkę do niego ale włącza się poczta
Zakupiłam "Leksykon nauki o języku", kosztował 23,99 zł. Pewnie nie jedna z Was pomysli ze to nie majątek ale dla mnie zawsze jest to strata
Napisałam tez do tego oszusta ze ma oddac moje pieniadze bo w przeciwinym razie skieruje sprawe na policje...

[Ehinokokus]

Hejka! Faktycznie przykra sprawa. Uważam tak jak M_ileczka, że powinnaś zgłosić sprawę i postarać się o zawieszenie konta sprzedającego. Skopiuj maila od tego "allegrowicza" i zeskanuj dowód wpłaty- to mocne argumenty na Twoją korzyść. Jeżeli, to nic nie pomoże i nie odzyskasz swoich pieniędzy, to wystaw negatywny komentarz i opisz całą sytuację. Trzymam kciuki!

[k-n]

Też pomyslałam o zeskanowaniu dowodu wpłaty... tylko allegro nie podaje oficjalnego adresu, tylko pytania nalezy kierowac poprzez specjalny formularz, gdzie nie ma mozliwosci załączenia pliku.
A co do negatywnego komentarza to nic z tego Oszust ten usunął aukcje a tym samym nie mam możliwości wystawienia jakiegokolwiek komentarza Dziewczyny okropnie się zdenerwowałam aż mi się płakać chce

[Sonika]

Allegro zaprponuje Ci jedynie, żebyś zgłosiła sprawę na policję. W praktyce allegro wcale nie chroni osobiście przed naciągaczami. Wystarczy poczytać niektóre komentarze. Sama zostałam kiedyś oszukana, no i na dododatek obrażona. Allegro poradziło mi oddać sprawę właśnie na policję i ograniczyło się do udzielenia upomnienia delikwentce. Najciekawsze było to, że jakieś 2 mieś. pózniej dostałam maila od dziewczyny, która również została oszukana przez tą samą osobę. Napisała mi, że jest straszona przez wyżej wspomnianą allegrowiczkę i nie wie co robić. Tak więc na Allegro nie ma co liczyć, nic w tej sprawie nie zrobi.

[k-n]

Sonia zgłosiłaś sprawę na policję? Udało Ci się odzyskac pieniądze?
Mam adres, nr.tel i IP tego oszusta

[Ehinokokus]

Mnie akurat zawsze udaje się "wyjść na swoje", jeśli chodzi o prosty zwrot prowizji czy zawieszenie konta oszusta. Niestety pieniędzy nigdy nie udało mi się odzyskać i myślę, że policja niewiele w tej kwestii może zdziałać. Z tego co widzę w aukcji nr 45180... nie zostały odwołane oferty, więc powinnaś mieć możliwość wystawienia komentarza! Ekipa z allegro na pewno Ci odpisze i doradzi najlepsze rozwiązanie w tej beznadziejnej sytuacji...

[Nefretete1001]

Jak dla mnie powinnas udac sie na policję. W sumie kwota niewielka ale upieraj sie że chcesz aby oszust został ukarany za takie świnstwo, pozatym pisz do niego @ ze zgłaszasz wszystko na policję do allegro napisz że prosiśz o pełne dane owego delikwenta oraz prosisz o usuniecie jego konta z allegro i wcale nie pisz do nich miłym tonem bo to nic nie da .

[k-n]

Napisałam do OSZUSTA maila i to bez uprzejmosci bo jestem strasznie wkurzona!!!! Natomiast w stosunku do Allegro byłam miła
Jak już napisałam mam jego adres, numer telefonu, adres IP, nazwę hosta.
Ehinokokus masz rację z tym komentarzem, przed chwilą wystawiłam negatywny komentarz!
Dziewczyny, ale popsuł mi Święta...

[Sonika]

Nie zgłosiłam sprawy na polcję, niestety, z czystego lenistwa. Laska ma nadal mnóstwo pozytywnych komentarzy, ponieważ zastrasza swoich klientów. Zresztą dzewczyna straszona przez nią nie wystawiła jej w efekcie nawet negatywa. Wiem, bo pózniej sprawdzałam. Zgłoszenie sprawy na policję, nawet jeśli kwestia dotyczy 10 zl wszczyna równoczesnie postępowanie sądowe. Obecnie policja szczególnie wyczulona jest na Allegro i dlatego na jej interwencje, pozamykano sporo kont. Pisała o tym ostatnio Gazeta Wyborcza.

[mariquita]

nie dziwie sie Tobie ze sie wkurzylas, zawsze to jakas kasa... ja nie zostalam nigdyu oszukana. zawsze kupuje u super sprzedawcow i wybieram przesylke za pobraniem, a nie wplacie na konto. licze na to ze jest to swego rodzaju zabezpieczenie (jak przeczytalam co trzeba miec zeby byc super-sprzedawca to sie jakos przestalam obawiac). swoja droga ciekawe czy ten adres jest prawdziwy....z oszustami roznie bywa

[k-n]

mariquita napisał(a):
> swoja droga ciekawe czy ten adres jest prawdziwy....z oszustami roznie bywa

Mój tata mówi to samo

Miałam na dzisiaj zaplanowane świąteczne przygotowania a tymczasem wszystko mi z rąk leci, chodze i nie wiem co robić. Czy iść już dzisiaj na policje? Czy poczekać na odpowiedz Allegro bądź (wiem ze się łudze) jakąkolwiek tego oszusta? Pierwszy raz mi się w życiu to zdarzyło

[Nutka]

Soniu w jaki sposób ona zastrasza swoich klientów????nie rozumiem, grozi że co...??

[zuzaneczka]

hej
właśnie przeczytałam Twojego posta i sprawdziłam konto marcinka i drugiej osoby licytującej ksiązkę. Z tego co widzę Twój komentarz to pierwszy negatyw - pozostałe pozytywy. Rozumiem że jesteś zdenerwowana ale może to wszystko ma jakieś wytłumaczenie?? NIe bardzo to wszystko rozumiem.
wylicytowałaś 21 marca dziś jest dopiero 25. Sama nie masz z tego co widzę żadnych komentarzy więc i doświadczenie na allegro bez urazy- niewielkie, dlatego po kolei przeanalizuj sytuację. Piszesz że nie odpowiada na maile i telefony? może nie ma dostępu do neta, jest w pracy ?? ile razy pisałaś i dzowniłaś i kiedy po raz ostatni ??
co do maila którego otrzymałaś jets wysoce podejrzany - ale czy masz pewność że wysłała go osoba od której kupowałaś książkę?? i kiedy go dostałaś i kiedy zakończono aukcje??
może wysłał to ktoś inny ?? i piszesz coś o oszuście który licytował książkę nie wiem czy dobrze rozumiem skąd pewność że to oszust? też ma same pozytywy, i gdzie ktoś o dwóch takich samych nickach?? nie ma możliwości posiadania nicku który już jest zajety. Co do rekacji adminów konta oszustów są blokowane i nie sądze żeby pozwolili komuś na oszukiwanie i nic z tym nie robili - jeżeli wiedzą o tym i nie jesteś pierwszą oszukaną osobą.... MOże trzeba się skontaktować z osobą która też wylicytowała ksiązke ?? były 2 egz.
Po pierwsze spokój i logiczne myślenie. Wiem że jesteś zdenerwowana i dlatego możesz działać pod wpływem impulsu. NIe bronie tu marcinka ale może działasz za szybko.
Mam nadzieję że wszzytsko uda się wytłumaczyć i odzyskasz pieniązki albo książkę. Nosek do góry są święta !!!

[kasiulka]

za bardzo się pospieszyłas z tym negatywem, moim skromnym zdaniem. Może faktycznie cos sie z książką stało (zgubiona, zniszczona itp) i nie może jej wysłać. Takie rzeczy przecież tez sie czasem zdarzają. Trzeba bylo najpierw starac się wyjasnic sprawę. Jeżeli sprzedawca jest uczciwy pewnie zwrócilby Ci pieniążki, a teraz jak juz dostał negatywa może się zwyczajnie "wypiąc"
No ale z wplatą tez się trochę pośpieszyłas - ja po każdej aukcji staram sie potwierdzic zakup, nie ma co aż tak sie spieszyc z wpłacaniem pieniązków.

[Sonika]

Nie wiem, w jaki sposób zastrasza, bo dostałam tylko informacje od jakiejś allegrowiczki, która od niej coś kupowała (prosiła o radę). W moim przypadku była to po prostu agresywna, chamska odpowiedz na moja interwencję (po takiej odpowiedzi, po prostu odechciewa się kontynuacji sporu. Taka nieoczekiwana agresywna reakcja po prostu budzi przestrach ).Chcę jeszcze dodać, że ilość pozytywów nie świadczy o niczym, ktoś kto daje negatywa wie, że w odwecie tez go otrzyma.A taki, często chamski i kłamliwy komentarz napisany tylko po to, aby zdyskredytować przeciwnika, nie jest przyjemny. Więc większość rezygnuje. Ja też zresztą 2 razy zrezygnoawałam z dania negatywnego komentarza, więc wiem o czym mówię. Problem polega na tym, że na allegro każdy może sobie wypisywać, co chce i nie można się spodziewać, że allegro to kontroluje.Niestety.

[DominikaS]

Chyba troche zbyt nerwowo zareagowałaś... Aukcję wygralaś 4 dni temu, możliwe że pieniądze nawet jeszcze do sprzedawcy nie doszły. Maila mógł do Ciebie wysłać ktokolwiek. Dostałaś go za pośrednictwem Allegro?
Nawet jeśli to autentyczna wiadomość to nic w niej nie ma o tym że sprzedawca nie odda Ci pieniędzy. Jeśli nie może sfinalizować transakcji to na pewno pieniądze Ci odda, ale jednak wydaje mi się że ktoś się raczej pod niego podszył. Myślę że zanim kogoś nazwie się oszustem, nalezy jednak wyjaśnić sprawę do końca a to chwilę trwa, na pewno więcej niż 4 dni.
Wysyłałaś do sprzedawcy maila potwierdzającego chęć zakupu? Zwykle, jeśli się jest nowym uzytkownikiem allegro, taka wiadomość jest sygnałem że naprawdę chcesz kupić przedmiot. Czy dostalaś jakąkolwiek informację prywatną od sprzedawcy, czy tylko potwierdzenie kupna z automatu?
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że ktoś, założył sobie konto, przeprowadził kilka transakcji i oszukał jedną osobę na 25 zł - gra nie warta świeczki...

[k-n]

Wysłałam do Sprzedającego Marcinka maila z potwierdzeniem, on wtedy wyslał mi nr swojego konta. Tego samego dnia kupiłam więcej niż ten leksykon. Za wszystkie aukcje zapłaciłam równocześnie, od innych przyszły we wtorek i środe potwierdzenia że pieniądze wpłynęły na konto a tym samym przesyłki zostały nadane. Tylko nie od Marcinka, napisałam więc do niego maila z pytaniem czy moje pieniądze wpłynęły na jego konto. A w odpowiedzi dostałam (za posrednictwem Allegro) to co wkleiłam w pierwszym poscie. Próbowałam do niego dzwonić by wyjasnic sytuacje, nie odbiera telefonu. Napisał mi dzisiaj ze to nie jego leksykon ale jego kolegi, który wystawia przedmioty na jego konto...
Poczekam do przyszłego tygodnia, jak się sprawa wyjasni przeprosze go i zmienie komentarz... chociaz nie wiem jak to sie skonczy...

Macie rację - zareagowałam zbyt nerwowo

[zuzaneczka]

z tego co wiem nie ma opcji zmiany komentarza,
mam nadzieję że sprawa zakończy się pomyślnie dla Ciebie, ale wtedy szkoda będzie że "nabruździłaś" chłopakowi na koncie, jeżeli w odwecie wystawi Ci nega to będziesz bardzo niewiarygoda na pozostałych allegrowiczów, (z 0 komentarzy też jesteś). Przykre to wszystko ale stąd się bierze nieufność do "nowicjuszy". Ja też już miałam pare historii z osobami z małą ilością punktów dlatego podchodzę do nich z wielkim dystansem.

[k-n]

Zuzanka napisał(a):
> z tego co wiem nie ma opcji zmiany komentarza,

Skoro nie ma takiej opcji to niech wyjaśni sprawę a później mnie też wystawi negatywny komentarz! Nie mam już zamiaru przeprowadzać jakichkolwiek transakcji przez Allegro więc mi to bez różnicy

> mam nadzieję że sprawa zakończy się pomyślnie dla Ciebie

A ja w to watpie, ale przynajmniej mam nauczke...

>Przykre to wszystko ale stąd się bierze nieufność do "nowicjuszy".

"stąd"? Niby co masz na mysli?!

Z tego zdania wynika że to niby ja jestem winna, bo jestem początkująca. A co bys powiedziała gdybys wysłała do kogos maila z pytaniem czy twoje pieniadze wpłyneły do tej osoby na konto a w odpowiedzi dostała tekst "przykro mi ze musze wycofac licytacje prosze sie nie kontaktowac w tej sprawie.
pozdrawiam" Co wtedy bys pomyslała? Tym bardziej ze ten ktos nie odbiera twoich telefonów, nie reaguje na maile? A jedyną odpowiedzią w sprawie jest tekst wysłany dzisiaj rano ze mu przykro ale to kolega wystawił przedmiot na jego konto?


>Ja też już miałam pare historii z osobami z małą ilością punktów dlatego podchodzę do nich z wielkim dystansem.

To że ktoś niedawno się zarejestrował nie oznacza ze jest nieuczciwy. Każdy przecież w końcu musiał zacząc, nawet super sprzedawcy. Wiesz to raczej ja "mam historie" a nie ten chłopak. Jakby był taki uczciwy, to skontaktowałby się ze mną i powiedział że aukcja została zakończona przed czasem (choc wczesniej tego sobie nie zastrzegł) ale przedmiot aukcji który zakupiłam wysłał bądź wkrótce mi wysle. A tu nic. Pozą informacją ze mam się NIE KONTAKTOWAC...

[zuzaneczka]

chuda_w-w napisał(a):
> Zuzanka napisał(a):
> > z tego co wiem nie ma opcji zmiany komentarza,
>
> Skoro nie ma takiej opcji to niech wyjaśni sprawę a później mnie też wystawi negatywny komentarz! Nie mam już zamiaru przeprowadzać jakichkolwiek transakcji przez Allegro więc mi to bez różnicy
>
widzę że w dalszym ciągu reagujesz dość impulsywnie, "mi to bez różnicy" to po co się rejestrowałaś dla 1 ksiązki?? albo dlatego że pierwsza aukcja nie przebiegła prawidłowo co się zdarza niestety nie będziesz brać udziału w następnych??

> > mam nadzieję że sprawa zakończy się pomyślnie dla Ciebie
>
> A ja w to watpie, ale przynajmniej mam nauczke...

moim zdaniem nawet jeżeli nie odzyskasz pieniędzy czy ksiązki - a możliwe że chłopak odeśle bo niby czemu nie? to na czym ta nauczka ma polegać? nigdy nie będziesz mieć pewności czy ktoś inny również Cie nie oszuka, nawet gdyby z nim poszło gładko mogłaybś mieć taki przypadek za drugim razem i co wtedy?? to nie jest "nauczka" tylko przykry przypadek który może da się wyjaśnić. Chyba za szybko przekreśliłaś kolesia.
>
> >Przykre to wszystko ale stąd się bierze nieufność do "nowicjuszy".
>
> "stąd"? Niby co masz na mysli?!
>
> Z tego zdania wynika że to niby ja jestem winna, bo jestem początkująca.

nie, z tego wynika i z tego co pisałam wcześniej że działasz zbyt impulsywnie, chłopak może odesłać Ci pieniądze - od dnia wpłaty mineło zaledwie kilka dni, nigdzie nie napisał/powiedział że nie zwróci a Ty od razu piszesz mu taki negatyw !!! nie każy siedzi 24 godziny na dobę na necie i przy telefonie, mineło tylko pare dni... podejżewam że gdybyś miała więcej doświadczenia na allegro wiedziałabyś że należy poczekać próbować wyjaśnić sprawę (ale to trwa czasami i kilka tygodni) a dopiero potem wystawiałabyś negatywne komentarze.


>A co bys powiedziała gdybys wysłała do kogos maila z pytaniem czy twoje pieniadze wpłyneły do tej osoby na konto a w odpowiedzi dostała tekst "przykro mi ze musze wycofac licytacje prosze sie nie kontaktowac w tej sprawie.
> pozdrawiam" Co wtedy bys pomyslała? Tym bardziej ze ten ktos nie odbiera twoich telefonów, nie reaguje na maile? A jedyną odpowiedzią w sprawie jest tekst wysłany dzisiaj rano ze mu przykro ale to kolega wystawił przedmiot na jego konto?
>
Byłabym wkurzona, potem wzięłabym głęboki oddech i napisała maila że chciałabyś wiedzieć dlaczego, i w takim razie prosisz o zwrot pieniędzy na takie i takie konto. a potem poczekałabym conajmniej tydzień - jeżeli odpowiedzi by nie przychodziły coddziennie dzwoniłabym i wysyałała maile. Na pewno nie wystawiłabym od razu negatywnego kometarza.
A Ty jak widze dostałaś odpowiedz, więc czemu twierdzsz że nie odpowiada?? bo nie odezwał sie w ciągu "pół godziny"?? Poza tym napisał "przykro mi" a nie "odczep się ksiązki nie zobaczysz"
wiesz zawsze staram się wyjaśniać wszystkie probelmy a negatywny komentarz to już dla mnie ostatecznośc, i baaaardzo się zastanawiam zanim nazwę kogoś OSZUSTEM.

> >Ja też już miałam pare historii z osobami z małą ilością punktów dlatego podchodzę do nich z wielkim dystansem.
>
> To że ktoś niedawno się zarejestrował nie oznacza ze jest nieuczciwy. Każdy przecież w końcu musiał zacząc, nawet super sprzedawcy.

zgadzam się i nie zakładam że każdy nowy jest nieuczciwy ale może jest "w gorącej wodzie kąpany" i nie zawsze wie jak reagować... Dlatego wprowadzam ograniczenia i proszę o potwierdzanie chęci zakupu. NIestety na allegro jest masa żarotwnisiów którzy logują się żeby wystaiwać negatywy.
Popatrz na to z punktu widzenia osoby nieznającej sytuacji, Sprawdza Twoje konto i jego, i co widzi; koleś same pozytywy (moze niewiele ale jednak) i negatyw od dziewczyny z 0 punktów. Jak myśllisz jak to odbierze?
Wierz mi że nikomu nie zalezy na oszukaniu nowego allegrowicza na 25zł. NIe twierdze też że Ty jesteś winna, uważam tylko że pośpieszyłaś się z negatywem. Doświadczeni allegrowicze raczej zostawiają sobie więcej czasu na wystawienie takiego komentarza - dlatego napisałam że "stąd bierze się nieufność do "nowicjuszy" - bo nigdy nie wiadomo jak zareagują delikatnie mówiąc.
Popatrz na swoje reakcje z dystansem; na wizażu gwałtu rety "oszukali mnie", od razu negatyw, już na policję idziesz i teksty w stylu "to ja już mam to gdzieś się w allegro bawić nie będę"... Rozumiem że jesteś zdenerwowana, ale czasem trzeba policzyć do 10 albo i 100 a dopiero potem działać.
Gdybym reagowała tak jak ty dawno spakowałabym się z allegro i wizażu...

>Wiesz to raczej ja "mam historie" a nie ten chłopak. Jakby był taki uczciwy, to skontaktowałby się ze mną i powiedział że aukcja została zakończona przed czasem (choc wczesniej tego sobie nie zastrzegł) ale przedmiot aukcji który zakupiłam wysłał bądź wkrótce mi wysle. A tu nic. Pozą informacją ze mam się NIE KONTAKTOWAC...

wiesz ja myślę, że tego maila o z hasłem " nie kontaktować się" mógł wysłać jego kolega- posiadacz książki. Odwidziało mu się to napisał, sam nie jest zarejestrowany to może nie wie jak powinno się takie syt. wyjaśniać. Może dopiero teraz dostałaś maila od właściwego allegrowicza.
A na pisałaś mu że skoro zrezygnował to czekasz na zwrot pieniędzy???
Moim zdaniem gdyby był nieuczciwy nie napisałby nic.


WIdzisz Ty zraziłaś się do allegro przez taką historie inni zrażają się przez niedoświadczonych nowicjuszy,kótrzy nie zawsze wiedzą jak postąpić. A jednak nikt nie rezygnuje z aukcji. DLatego odczekaj zanim podejmiesz jakiekolwiek decyzje. Za pare dni popatrzysz na to bez takich emocji i może zobaczysz że to nie jest warte Twoich nerwów- czego Ci życzę z całego serducha.
pozdrawiam dobranockowo.

[8malina8]

Witam, trzy tygodnie temu zamówiłam na allegro opony letnie.Dopiero po trzech tygodniach czekania i dzwonienia (wczoraj) przyszły.Pan opisywał że są w dobrym stanie i mają 4-5 mm grubości bieżnika i spokojnie można je używać jeszcze 2 lub 3 sezony , a gdy je dostałam okazało się że są tak wyjeżdżone , że nie da się ich więcej używaćnawet znajomy mechanik gdy je obejrzał nazwał je "łysielcami" i stwierdził że zostałam oszukana.kosztowało to mnie 320 zł razem z przesyłką to jak za opony nie tak drogo , co nie zmienia faktu że facet mnie oszukałja nie pracuje więc dla mnie to duża kwota.czy mam szanse na odzyskanie tych pieniędzy?
aha ten sprzedawca to : oliva2008
Także omijać go z daleka

[Elfia4]

Napisane przez 8malina8

Witam, trzy tygodnie temu zamówiłam na allegro opony letnie.Dopiero po trzech tygodniach czekania i dzwonienia (wczoraj) przyszły.Pan opisywał że są w dobrym stanie i mają 4-5 mm grubości bieżnika i spokojnie można je używać jeszcze 2 lub 3 sezony , a gdy je dostałam okazało się że są tak wyjeżdżone , że nie da się ich więcej używaćnawet znajomy mechanik gdy je obejrzał nazwał je "łysielcami" i stwierdził że zostałam oszukana.kosztowało to mnie 320 zł razem z przesyłką to jak za opony nie tak drogo , co nie zmienia faktu że facet mnie oszukałja nie pracuje więc dla mnie to duża kwota.czy mam szanse na odzyskanie tych pieniędzy?
aha ten sprzedawca to : oliva2008
Także omijać go z daleka

A co widziałaś na zdjęciach na aukcji? Te same opony? Było na nich widać bieżnik?

[sweeney]

Napisane przez 8malina8

Witam, trzy tygodnie temu zamówiłam na allegro opony letnie.Dopiero po trzech tygodniach czekania i dzwonienia (wczoraj) przyszły.Pan opisywał że są w dobrym stanie i mają 4-5 mm grubości bieżnika i spokojnie można je używać jeszcze 2 lub 3 sezony , a gdy je dostałam okazało się że są tak wyjeżdżone , że nie da się ich więcej używaćnawet znajomy mechanik gdy je obejrzał nazwał je "łysielcami" i stwierdził że zostałam oszukana.kosztowało to mnie 320 zł razem z przesyłką to jak za opony nie tak drogo , co nie zmienia faktu że facet mnie oszukałja nie pracuje więc dla mnie to duża kwota.czy mam szanse na odzyskanie tych pieniędzy?
aha ten sprzedawca to : oliva2008
Także omijać go z daleka

A próbowałaś kontaktowac sie ze sprzedawcą ?

[Hvid]

Napisane przez 8malina8

Witam, trzy tygodnie temu zamówiłam na allegro opony letnie.Dopiero po trzech tygodniach czekania i dzwonienia (wczoraj) przyszły.Pan opisywał że są w dobrym stanie i mają 4-5 mm grubości bieżnika i spokojnie można je używać jeszcze 2 lub 3 sezony , a gdy je dostałam okazało się że są tak wyjeżdżone , że nie da się ich więcej używaćnawet znajomy mechanik gdy je obejrzał nazwał je "łysielcami" i stwierdził że zostałam oszukana.kosztowało to mnie 320 zł razem z przesyłką to jak za opony nie tak drogo , co nie zmienia faktu że facet mnie oszukałja nie pracuje więc dla mnie to duża kwota.czy mam szanse na odzyskanie tych pieniędzy?
aha ten sprzedawca to : oliva2008
Także omijać go z daleka

Na 6 komentarzy sprzedawca ma już 2 negatywy. Dość nieprzyjemnie odpowiedział komuś na negatywny komentarz. Nie podoba mi się to, też bym omijała z daleka takiego sprzedawcę. Mam nadzieję, że uda Ci się odzyskać pieniądze. Powodzenia.