dzidziuś 2012/2013 czyli bardzo odlegle planowanie...:)

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana nie można tak na każdego patrzeć. Dziecko powinno być wtedy kiedy wy chcecie i kiedy macie do tego warunki. Jakbym tak na każdego patrzyła to wiesz tak samo bym chciała aby i moja babcia z dziadkiem je widziała , aby była na jego ślubie ale wszystkiego się nie przewidzi. Nic na siłę jak już coś.

To nie jest wyznacznik tego tylko jeden z czynników, które bierzemy pod uwagę, a jest ich sporo.
Poza tym Ty piszesz o swoich dziadkach (!) a ja o swoich rodzicach i rodzicach tżta (dziadkach potencjalnego dziecka) o moich dziadkach to ja nawet nie myślę... bo rzadko kto ma swoich pradziadków w ogóle a co dopiero na ślubie

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez kasiamniam

kochana nie liczy sie wiek tylko to na ile czlowiek sie czuje

No ja ciągle się czuję piękna i młoda

Napisane przez Ana***

Czyli trzeba brać się szybko do roboty i zamazywać tę linię wiekową
Moja mama to aż się prosi, do bycia babcią ma 45 lat, a moja babcia ta co ma 65 lat została babcią, gdy miała 43 lata

Moja mama miała 41 lat, gdy została babcią, więc dość wcześnie, chociaż... teściowa mojego brata miała 34

Napisane przez Ana***

Ja na swoim weselu miałam babcię i dziadka z jednej strony... z drugiej babcia była nie wstanie przyjść a dziadek nie żyje i w sumie to mi było smutno... eh

Ja nie będę miała w tym dniu przy sobie nie tylko dziadków, ale nawet taty

[Gucia0987]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;25350747]Oj tak, to akurat są dobre strony mojej pracy - byłam już (za grosze) w SPA, na wycieczkach zagranicznych [/QUOTE]

rewelacja!

Napisane przez marao

A do Barcelony też bym pojechała, bo to piękne miasto ponoć. Ale to śpiew przyszłości, jak dzieci będą duże

uwielbiam Barcelone! Byłam już dwukrotnie i ciągle mi mało!

Napisane przez Ana***

To nie jest wyznacznik tego tylko jeden z czynników, które bierzemy pod uwagę, a jest ich sporo.
Poza tym Ty piszesz o swoich dziadkach (!) a ja o swoich rodzicach i rodzicach tżta (dziadkach potencjalnego dziecka) o moich dziadkach to ja nawet nie myślę... bo rzadko kto ma swoich pradziadków w ogóle a co dopiero na ślubie

ja mam prababcie i była u mnie na ślubie i jak dobrze pójdzie to doczeka się praprawnuka

Moi rodzice też młodzi. Pobrali się kiedy mieli 21 lat a mieli nas jak skończyli 23.

[Ana***]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;25361874]No ja ciągle się czuję piękna i młoda

Moja mama miała 41 lat, gdy została babcią, więc dość wcześnie, chociaż... teściowa mojego brata miała 34

Ja nie będę miała w tym dniu przy sobie nie tylko dziadków, ale nawet taty [/QUOTE]

Najważniejsze jak się czujesz

O ta 34 latka to dobra miała 17 i syn/córka też 17?

Przytulam....

Mrowinko, a ile Ty masz lat bo chyba nie doczytałam? jeżeli to nie tajemnica oczywiście

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Ana***

O ta 34 latka to dobra miała 17 i syn/córka też 17?

Nie Córka miała 19, a ona sama... 15

Napisane przez Ana***

Mrowinko, a ile Ty masz lat bo chyba nie doczytałam? jeżeli to nie tajemnica oczywiście

30.

[Madzialenka12344321]

Gucia ile Twoja prababcia ma lat?? MOja w stym roku ma mieć 90

[Ana***]

Napisane przez Gucia0987

ja mam prababcie i była u mnie na ślubie i jak dobrze pójdzie to doczeka się praprawnuka

Moi rodzice też młodzi. Pobrali się kiedy mieli 21 lat a mieli nas jak skończyli 23.

No i co tu mówić, że chciałabym aby dziadkowie dzieci znali się z przyszłymi dziećmi jak najdłużej wiele nie żądam, nie mówię tu nawet o pradziadkach... ale nasi rodzice
My z tż to trochę umysły ścisłe, więc liczymy
Teście mają 56 lat jeżeli byśmy teraz spłodzili dzidziola, to gdyby on miał 20 lat to teście już 76 lat... no i szanse maleją.

I porównujemy taką moją babcię co miała 43 lata jak nią została i teraz jest w pełni wieku ma 65 lat i spokojnie może doczekać prawnuków... do rodziców tżta, którzy teraz mają 56 lat a wnuków z naszej strony nie... kolosalna różnica... moja babcia jak miała 56 ja już miałam 13 lat!

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;25362111]Nie Córka miała 19, a ona sama... 15

30.[/QUOTE]

wow 15

no to nie jest tak źle, no coś Ty myslałam, że jak mówisz o starości to że masz ze 40 (nie to żebym uwazyła 40-latków za starych, tylko 40 lat to ciut dużo jak na pierwsze dziecko )

[Madzialenka12344321]

Mrowinko jejku ja w wieku 15 lat to nie wiedziałam jeszcze jak sex smakuje

Ana nie miałam nic złego na mysli. Chodzi mi o to, że nic nie przewidzisz. jedni żyją 100 lat inni 50. Ważne abyście wy mieli warunki do dziecka. Najbardziej mnie by wkurzało gadania rodziców :"no weź się postaraj, bo ja się wnuka nie doczekam. " To ma być wasza decyzja.

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Mrowinko jejku ja w wieku 15 lat to nie wiedziałam jeszcze jak sex smakuje

Ana nie miałam nic złego na mysli. Chodzi mi o to, że nic nie przewidzisz. jedni żyją 100 lat inni 50. Ważne abyście wy mieli warunki do dziecka. Najbardziej mnie by wkurzało gadania rodziców :"no weź się postaraj, bo ja się wnuka nie doczekam. " To ma być wasza decyzja.

Ja też nie wiedziałam jak kiedyś ktoś mi powiedział... co mają wspólnego 17-letnie dziewice i dinozaury? oba gatunki wyginęły... nie wiem czy się śmiać czy płakać

No nie przewidzę... ale zdecydowanie więcej jest tych drugich... i wlasnie dlatego chciałabym takie ryzyko zminimalizować, oczywiście to jest jeden z czynników "za" ale jest tez mnóstwo przeciw haha

A gadanie rodziców mnie jakoś nie denerwuje tak jak pisałam na wątku żonek, jak teściowa o to zapytała to miałam motyle w brzuchu i banan na twarzy chyba jestem niepoważna

[Madzialenka12344321]

Ana mnie na szczęscie nikt nie pyta To znaczy wiem, że rodzice by chcieli ale z drugiej strony popierają mnie w tym co robię, że się realizuję w pracy.

Ana a ty byś chciała się starać jak byś nie miała pracy, albo jakbyś dopiero zaczynała ??

ps. w wieku 17 lat już wiedziałam

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana mnie na szczęscie nikt nie pyta To znaczy wiem, że rodzice by chcieli ale z drugiej strony popierają mnie w tym co robię, że się realizuję w pracy.

Ana a ty byś chciała się starać jak byś nie miała pracy, albo jakbyś dopiero zaczynała ??

ps. w wieku 17 lat już wiedziałam

Nie pracuję a chcę zacząć od września chyba, że nie dostanę tej pracy to się głębiej zastanowimy nad bobasem a jak dostanę to liczę na super extra rozwój spraw, że po roku dostanę umową na nieokreślony i wszystko będzie pięknie jak w bajce innych scenariuszy nie biorę pod uwagę

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Ana***

no to nie jest tak źle, no coś Ty myslałam, że jak mówisz o starości to że masz ze 40 (nie to żebym uwazyła 40-latków za starych, tylko 40 lat to ciut dużo jak na pierwsze dziecko )

Nie, na dziecko w wieku 40 lat bym się nie zdecydowała

Napisane przez Madzialenka12344321

Mrowinko jejku ja w wieku 15 lat to nie wiedziałam jeszcze jak sex smakuje

Ja też nie

[Gucia0987]

Napisane przez Madzialenka12344321

Gucia ile Twoja prababcia ma lat?? MOja w stym roku ma mieć 90

moja w tym roku 89

ja byłam gorszym dinozaurem. Lepiej nie mówić

[2018070520180950]

ja jestem dinozaurem wiec bo ja wiedzialam w wieku 21 lat dopiero ale nie uwazam ze to jakos zle

[Ana***]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;25362711]Nie, na dziecko w wieku 40 lat bym się nie zdecydowała

Ja też nie [/QUOTE]

Czyli młoda laska jesteś sprawa jasna

Napisane przez Gucia0987

moja w tym roku 89

ja byłam gorszym dinozaurem. Lepiej nie mówić

nie ma się czego wstydzić przynajmniej ja tak uważam

[2018070520180950]

wlasnie sie dowiedzielismy z TZ ze musimy sie w ciagu miesiaca wyprowadzic bo do pokoju w ktorym mieszkamy wprowadza sie wspolwlascicielka domu bo rozeszla sie z facetem. Super. Znow stres , szukanie tak ta okolice lubilam

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Kachaaa

wlasnie sie dowiedzielismy z TZ ze musimy sie w ciagu miesiaca wyprowadzic bo do pokoju w ktorym mieszkamy wprowadza sie wspolwlascicielka domu bo rozeszla sie z facetem. Super. Znow stres , szukanie tak ta okolice lubilam

Oj, kiepsko Oby udało Wam się znaleźć coś fajnego.

[kasiamniam]

Napisane przez Kachaaa

wlasnie sie dowiedzielismy z TZ ze musimy sie w ciagu miesiaca wyprowadzic bo do pokoju w ktorym mieszkamy wprowadza sie wspolwlascicielka domu bo rozeszla sie z facetem. Super. Znow stres , szukanie tak ta okolice lubilam

oj wspolczuje kochana ale trzeba byc dobrej mysli 3mam kciuki za znalezienie czegos moze lepsze bedzie ;*

[2018070520180950]

kurcze juz spac nie bede mogla na sto procent

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Ana***

Nie pracuję a chcę zacząć od września chyba, że nie dostanę tej pracy to się głębiej zastanowimy nad bobasem a jak dostanę to liczę na super extra rozwój spraw, że po roku dostanę umową na nieokreślony i wszystko będzie pięknie jak w bajce innych scenariuszy nie biorę pod uwagę

uuu jaka optymistka Aniu w prywatnym jest szansa, ale w publicznym cienko to widzę, przynajmniej u nas, tak jak ci kiedyś pisałam i mnie w szkole dopiero po 5 latach lub dłużej dają na nieokreślony.

Napisane przez Gucia0987

moja w tym roku 89

ja byłam gorszym dinozaurem. Lepiej nie mówić

oooo jakie podobne rocznikowo Ja swojego pradziadka też zdążyłam poznać Ale zmarł jak miałam kilka lat.

Napisane przez Kachaaa

wlasnie sie dowiedzielismy z TZ ze musimy sie w ciagu miesiaca wyprowadzic bo do pokoju w ktorym mieszkamy wprowadza sie wspolwlascicielka domu bo rozeszla sie z facetem. Super. Znow stres , szukanie tak ta okolice lubilam

współczuję

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Madzialenka12344321

uuu jaka optymistka Aniu w prywatnym jest szansa, ale w publicznym cienko to widzę, przynajmniej u nas, tak jak ci kiedyś pisałam i mnie w szkole dopiero po 5 latach lub dłużej dają na nieokreślony.

Poważnie? W szkole nie dają umów na czas nieokreślony?

[Madzialenka12344321]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;25369578]Poważnie? W szkole nie dają umów na czas nieokreślony? [/QUOTE]

Dają. Ale przynajmniej u nas nie od razu. Moja koleżanka dostała po 5 latach a druga po 8

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Madzialenka12344321

Dają. Ale przynajmniej u nas nie od razu. Moja koleżanka dostała po 5 latach a druga po 8

Nie rozumiem. Przecież to zależy od stopnia awansu zawodowego, a nie od stażu pracy.

[Madzialenka12344321]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;25370287]Nie rozumiem. Przecież to zależy od stopnia awansu zawodowego, a nie od stażu pracy.[/QUOTE]

Pierwsze słyszę aby to zależało awansu. To w takim razie od jakiego stopnia dają??

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Madzialenka12344321

Pierwsze słyszę aby to zależało awansu. To w takim razie od jakiego stopnia dają??

Nauczyciel stażysta powinien dostać umowę na czas określony - na rok, a nauczyciel kontraktowy na czas nieokreślony. Ja po roku pracy właśnie taką umowę dostałam. A w zeszłym roku przyszła do nas anglistka po stażu w innej szkole i jako nauczyciel kontraktowy od razu dostała umowę na stałe

[Madzialenka12344321]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;25370596]Nauczyciel stażysta powinien dostać umowę na czas określony - na rok, a nauczyciel kontraktowy na czas nieokreślony. Ja po roku pracy właśnie taką umowę dostałam. A w zeszłym roku przyszła do nas anglistka po stażu w innej szkole i jako nauczyciel kontraktowy od razu dostała umowę na stałe [/QUOTE]

To w takim razie wszystko zależy od szkoły. Moje koleżanki nie dostały. Jedna pracowała 8 lat u nas i dopiero dostała a druga 5 lat gdzieś indziej i dopiero jak przeszła do nas to dostała. Moja koleżanka kolejna za to uczy w gimnazjum 2 rok i też ma na czas określony.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Teraz nawet w związku z kryzysem nie ma tego przepisu, że 3 umowa przechodzi w umowę na czas nieokreślony

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Madzialenka12344321

To w takim razie wszystko zależy od szkoły. Moje koleżanki nie dostały. Jedna pracowała 8 lat u nas i dopiero dostała a druga 5 lat gdzieś indziej i dopiero jak przeszła do nas to dostała. Moja koleżanka kolejna za to uczy w gimnazjum 2 rok i też ma na czas określony.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Teraz nawet w związku z kryzysem nie ma tego przepisu, że 3 umowa przechodzi w umowę na czas nieokreślony

To nie ma nic wspólnego z kryzysem, bo w tym przypadku nie obowiązują przepisy Kodeksu Pracy, tylko Karty Nauczyciela, a tam mamy napisane:
Z osobą posiadającą wymagane kwalifikacje, z zastrzeżeniem ust. 3, i rozpoczynającą pracę w szkole stosunek pracy nawiązuje się na podstawie umowy o pracę na czas określony na jeden rok szkolny w celu odbycia stażu wymaganego do uzyskania awansu na stopień nauczyciela kontraktowego
Stosunek pracy z nauczycielem kontraktowym nawiązuje się na podstawie umowy o pracę zawieranej na czas nieokreślony

[Madzialenka12344321]

Niestety w praktyce jest inaczej. Znalazłam cos takiego i to jest też zapisane w KN "KN dla nauczycieli kontraktowych jest łaskawsza niż kp. Bo zgodnie z KN dyrektor POWINIEN zatrudnić nauczyciela kontraktowego od razu na czas nieokreślony. Wyjątkowo takiego nauczyciela można zatrudnić na czas określony, jeżeli pracuje na zastępstwie (wtedy ma umowę na czas zastępstwa) lub wtedy, gdy dyrektor nie może zagwarantować pełnego etatu w przyszłości (bo np. kończy się uczyć języka obcego i co roku będzie malała liczba godzin). "

Czyli wystarczy, że dyr zaznaczy, że nie jest pewien czy w przyszłośći będzie etat dla n-el i już nie musi mu dawać umowy na czas nieokreślony

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Madzialenka12344321

Czyli wystarczy, że dyr zaznaczy, że nie jest pewien czy w przyszłośći będzie etat dla n-el i już nie musi mu dawać umowy na czas nieokreślony

Jasne, może być taka sytuacja. Razem ze mną przyszła do pracy dziewczyna, która dostała pod rząd dwie umowy na rok, bo dyrekcja wiedziała, że potem pracy dla niej nie będzie, bo wrócą z urlopów inne nauczycielki (mianowane). Ale nie wyobrażam sobie tak przez 5 lat
Edit: ja już wiem, że w kolejnym roku szkolnym pełnego etatu dla mnie nie będzie, ale dyr. nie dała mi przez to umowy na czas określony, a jedynie podpiszemy aneks do umowy, że zamiast etatu np. pół.

[Madzialenka12344321]

Dlatego mi się wydaje, że to wszystko zależy od dyrektora.

np. jedna z nauczycielek (co po 8 latach dostała) miała tak: umowa na rok (odbyła staż), umowa na rok (przerwa między stażami), umowa na 3 lata (2 lata stażu + rok przerwy), umowa na 3 lata stażu co daje 8 lat i dopiero wtedy dostała na nieokreślony