Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 18

[kataluna]

Napisane przez d666666

A nawet sobie sprawy nie zdajecie moje drogie, te ktore mieszkaja w Polsce, jakie macie pyszne mleko w proszku, w porownaniu z irlandzkim, Udalo mi sie kupic mlekovite odtluszczona, taka w 250g opakowaniu, super drobno zmielona, mniej pracy dla leniow, ktorzy recznie robia nutelle bez wyciagania miksera. No i mam lodowke wypchana wiesniakami 3% i twarogami 0% mniam

Nie wiem czy w Irlandii macie - teskowy serek wiejski ma 1,5%

[pauledda]

ja uciekam panienki ( i panowie jesli sa)
dobranoc dukanoc

[kataluna]

Napisane przez pauledda

dzieki kataluna ale chyba zrobie 2 dni PW i pozadne 2 dni P wtedy odrobie jesli wpadna jakies niedzielne grzeszki

No chyba lepiej - bedziesz wiedziec ile batow sobie wymierzyc i pewnie jeszcze maraton przebiec

[d666666]

Napisane przez Megi428

no kochana ty nie miałaś mieszać tylko pauledda (popraw jak sknociłam bo strasznie trudny nick masz )

Nie przejmuj si nikiem- D i6 szostek. Pozdrawiam

---------- Dopisano o 00:38 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ----------

Napisane przez pauledda

problem w tym ze to nie chodzi tylko o silna wole... wlosi to specyficzny narod i jesli cie zaprosza na zarcie to jest niezbyt elegancko odmawiac... ale moze zaczne gadac o cukrzycy to zrozumieja inaczej jak idziesz to swoich bliskich znajomych, no problem zobaczymy jak to bedzie...
dziekuje za komplementy ty to jeszcze wiecej sie napracowalas jak ja

Eetam, ja nie jestem godna nawet Twych zdjec ogladac, juz dawno bylabym na IV fazie, ale czlowiek tak po prostu ma, ze metabolizm sobie umie zniszczyc. Wg obliczen bardzo optymistycznych do maja 2011 schudlabym 52kg)) ale coz. Rozumiem Twoje obawy, najgorzej jak Ci wpychaja na sile, ja musialam walczyc na Slowacjii jak moglam, zdrapywalam panierke z kotletow schabowych, miesko i kielbaskopodobne rzeczy odsaczac serwetka, nie jadlam ziemniakow itp, nie mowiac o slodyczach i nie obylo sie bez pytan, oczywiscie wyszlam na dziwaczke, ktora nie je chleba
A co Wlosi nie dukaja

---------- Dopisano o 00:41 ---------- Poprzedni post napisano o 00:38 ----------

Napisane przez kataluna

Nie wiem czy w Irlandii macie - teskowy serek wiejski ma 1,5%

mamy mamy ale ja go osobiscie niecierpie, juz wole ten light z linessa w Lidlu, Ten tesco-wy z serii light choices baardzo mi nie smakowal, sama nie wiem czemu

[zielona_zabcia]

powiedzcie mi czy jecie dużo wędliny?? np.sopckiej drobiowej??
Ja uwielbiam szynkę, samą sobie jeśc ale chyba nie powinno się za dużo nie?
A jeszcze pytanko do pieczonej piersi, jak się piecze ze skórą to odpada nie?
Bo mama zawsze piecze kuraka ze skórą, i ani mysli ją zdjąć, a w dodatku w trakcie pieczenia do obraca do góry kolami, i on leży w tym wytopionym tłuszczu.. czyli muszę ją ubłagać żeby mi odcięła tę pierś i upiec obok np?
Czy jeść taką upieczoną w skórze??

aha i jutro mam PW, muszę wypróbować tę kapuste z kefirem bo normalnie nie mogę się załtwić
Ja mam taką domową w słoiku, sama kapucha z marchwią + sól= kiszona kapucha domowa i mam tak sobie do talerza nałozyć z pół słoja i popić kefirem? czy może polać tą kapuchę? Będzie smiaczniejsza
wiem że głupie pytanie, ale serio, od 5dni nie zrobiłam wiecie co i zaczynam wyglądać jak w ciązy, a jestem na diecie

[d666666]

Napisane przez zielona_zabcia

powiedzcie mi czy jecie dużo wędliny?? np.sopckiej drobiowej??
Ja uwielbiam szynkę, samą sobie jeśc ale chyba nie powinno się za dużo nie?
A jeszcze pytanko do pieczonej piersi, jak się piecze ze skórą to odpada nie?
Bo mama zawsze piecze kuraka ze skórą, i ani mysli ją zdjąć, a w dodatku w trakcie pieczenia do obraca do góry kolami, i on leży w tym wytopionym tłuszczu.. czyli muszę ją ubłagać żeby mi odcięła tę pierś i upiec obok np?
Czy jeść taką upieczoną w skórze??

aha i jutro mam PW, muszę wypróbować tę kapuste z kefirem bo normalnie nie mogę się załtwić
Ja mam taką domową w słoiku, sama kapucha z marchwią + sól= kiszona kapucha domowa i mam tak sobie do talerza nałozyć z pół słoja i popić kefirem? czy może polać tą kapuchę? Będzie smiaczniejsza
wiem że głupie pytanie, ale serio, od 5dni nie zrobiłam wiecie co i zaczynam wyglądać jak w ciązy, a jestem na diecie

mozesz mamie powiedziec, ale nic sie nie stanie jak calego kuraka upiecze, a Ty zdejmiesz skore. Ja nie obieram zadnych ptakow przed upieczeniem, chociaz niektore sciagaly skore.
Co do gotowych szynek- tez uwielbiam sopocka, zle staram sie traktowac ja nie jako same 'miecho;, ale dodatek np do placka otrebowego, bo te gotowce maja duuzo soli. Moznaby bylo taka szynke obgotowac, zeby troche soli odeszlo, ale ja tego nie robilam i nie wiem.

---------- Dopisano o 01:12 ---------- Poprzedni post napisano o 01:10 ----------

Napisane przez zielona_zabcia

powiedzcie mi czy jecie dużo wędliny?? np.sopckiej drobiowej??
Ja uwielbiam szynkę, samą sobie jeśc ale chyba nie powinno się za dużo nie?
A jeszcze pytanko do pieczonej piersi, jak się piecze ze skórą to odpada nie?
Bo mama zawsze piecze kuraka ze skórą, i ani mysli ją zdjąć, a w dodatku w trakcie pieczenia do obraca do góry kolami, i on leży w tym wytopionym tłuszczu.. czyli muszę ją ubłagać żeby mi odcięła tę pierś i upiec obok np?
Czy jeść taką upieczoną w skórze??

aha i jutro mam PW, muszę wypróbować tę kapuste z kefirem bo normalnie nie mogę się załtwić
Ja mam taką domową w słoiku, sama kapucha z marchwią + sól= kiszona kapucha domowa i mam tak sobie do talerza nałozyć z pół słoja i popić kefirem? czy może polać tą kapuchę? Będzie smiaczniejsza
wiem że głupie pytanie, ale serio, od 5dni nie zrobiłam wiecie co i zaczynam wyglądać jak w ciązy, a jestem na diecie

A probowalas moze wody z kapusty, bo mi najbardziej pomagala, kiedy mialam zaparcia. Moja tesciowa dawala mi ja do picia i po 15 minutach od razu lepiej, if u know what I mean

---------- Dopisano o 01:14 ---------- Poprzedni post napisano o 01:12 ----------

Chyba, ze to byla jakas trucizna

[Margotka_]

Dzień Dobry Dziewczynki Dzień Dobry, bo zaraz do pracy ... ah te weekendy!!

Dziękuję Wam wszystkim za te ciepłe słowa, nie sposób Was wszystkie zacytować, ale mam nadzieję, że prześledziłam wszystkie i DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ
Ja za Was wszystkie 3mam mocno kciukasy, bo jak widzicie nie ma rzeczy niemożliwych i jak będziecie grzeszyć

Ja musiałam właśnie naciągnąć majty na moje pooperacyjne resztki żylaków, i już mnie wszystko ciągnię, ble, nie lubię ich i jeszcze musiałam specjalnie wstać tak wcześnie

MIŁEGO DNIA !!

[karmeelek]

Dzień dobry! U mnie dziś spadek czyli chyba w końcu się coś ruszyło po zastoju i w porównaniu z najniższą wagą na diecie jestem 400 na minusie A tak poza tym do mija dziś 150 dzień i 12,1kg za mną - zastoje mnie nie oszczędzały ale może to i dobrze? Przynajmniej skóra ładnie się schodzi. Jeszcze tylko 5,6kg i witaj III fazo - bynajmniej taki jest plan ale zobaczymy jak to będzie.
Miłego dzionka życzę wszystkim!

[jolkah]

halo
nie było mnie kilka dni, poczytam sobie później co tam pisałyście..

muszę się niestety przyznać żę zgrzeszyłam - wypiłam alkohol, piwka. Nie piłam 55 dni i wreszcie po sesji poszłam na impreze, bawiłam się świetnie i stwierdziłąm, że od kilku piw nic się nie stanie...
no ale wracam na prostą - znowu ze dwa miesiące przerwy będę miała

a jeśli chodzi o Dukana, to jestem na PW akurat. ciągle mam @ [ja nie wiem, czemu ona tyle dni się u mnie zawsze trzyma, ok 7 dni :/] więc ciągle nie zanotowałam jakiegoś spadku, chociaż od początku @ gdzie było 76kg na wadze, dzisiaj było 75, więc jest szansa żę coś ruszy

życzę miłęgo dnia i biorę się do lekturki,..

[Iloa]

Napisane przez zielona_zabcia

powiedzcie mi czy jecie dużo wędliny?? np.sopckiej drobiowej??
Ja uwielbiam szynkę, samą sobie jeśc ale chyba nie powinno się za dużo nie?
A jeszcze pytanko do pieczonej piersi, jak się piecze ze skórą to odpada nie?
Bo mama zawsze piecze kuraka ze skórą, i ani mysli ją zdjąć, a w dodatku w trakcie pieczenia do obraca do góry kolami, i on leży w tym wytopionym tłuszczu.. czyli muszę ją ubłagać żeby mi odcięła tę pierś i upiec obok np?
Czy jeść taką upieczoną w skórze??

aha i jutro mam PW, muszę wypróbować tę kapuste z kefirem bo normalnie nie mogę się załtwić
Ja mam taką domową w słoiku, sama kapucha z marchwią + sól= kiszona kapucha domowa i mam tak sobie do talerza nałozyć z pół słoja i popić kefirem? czy może polać tą kapuchę? Będzie smiaczniejsza
wiem że głupie pytanie, ale serio, od 5dni nie zrobiłam wiecie co i zaczynam wyglądać jak w ciązy, a jestem na diecie

Kapustę wolę z kefirem, bo lepsza .

Kapusta ze śmietaną i ogórki z miodem to smakołyki mojego śp. taty. Jego rodzina zza Buga przyjechała na Ziemie Zachodnie (wypisz, wymaluj Kargule i Pawlaki), więc to stamtąd takie pomysły.

[gissh]

Witam

Postanowiłam zrezygnować z codziennego ważenia się na rzecz ważenia 2x w tyg, w soboty i środy. A jako że dzisiaj sobota weszłam z rana na wagę i... znowu 400gr więcej Czyli wychodzi na to że ważę właściwie tyle samo co 2 tygodnie temu A przez ten czas ani jednego grzeszku nie zaliczyłam, nawet maleńkiego... Kakao piłam na diecie w ogóle ze dwa razy, nutelkę jadłam raz, skrobii praktycznie nie używam, i co?
Ech... Wiem że marudzę ale tak mi jakoś smutno... Może za mało piję albo co? Sama już nie wiem...

[lynx71]

Napisane przez gissh

Witam

Postanowiłam zrezygnować z codziennego ważenia się na rzecz ważenia 2x w tyg, w soboty i środy. A jako że dzisiaj sobota weszłam z rana na wagę i... znowu 400gr więcej Czyli wychodzi na to że ważę właściwie tyle samo co 2 tygodnie temu A przez ten czas ani jednego grzeszku nie zaliczyłam, nawet maleńkiego... Kakao piłam na diecie w ogóle ze dwa razy, nutelkę jadłam raz, skrobii praktycznie nie używam, i co?
Ech... Wiem że marudzę ale tak mi jakoś smutno... Może za mało piję albo co? Sama już nie wiem...

to zależy jakim idziesz cyklem II fazę i jaki dzień miałaś wczoraj po PW zawsze jest więcej lub 'wracasz' do wczesniejszej' wagi a i nawet może się okazać że następnego dnia po P masz nawet 0,4 kg mniej(ja tak mam cały czas, ale ja małolata;D)
jeśli nie masz problemów toaletowych i nic w Tobie nie 'siedzi' to może mało się ruszasz?

[Iloa]

Napisane przez gissh

Witam

Postanowiłam zrezygnować z codziennego ważenia się na rzecz ważenia 2x w tyg, w soboty i środy. A jako że dzisiaj sobota weszłam z rana na wagę i... znowu 400gr więcej Czyli wychodzi na to że ważę właściwie tyle samo co 2 tygodnie temu A przez ten czas ani jednego grzeszku nie zaliczyłam, nawet maleńkiego... Kakao piłam na diecie w ogóle ze dwa razy, nutelkę jadłam raz, skrobii praktycznie nie używam, i co?
Ech... Wiem że marudzę ale tak mi jakoś smutno... Może za mało piję albo co? Sama już nie wiem...

Nie panikuj.Po P się waż .Ale i tak możesz trafić na wzrost.
I dlatego wole ważyć się codziennie. Dzisiaj mnie przybyło , ale 2 dni temu miałam spadek 1 kg po jakims wzroście..itd.Mam pod obserwacją te skoki wagi.
A jakbym się ważyła co parę dni i trafiła na wzrost to bym dostała doła.

[patty010]

http://www.bogutynmlyn.pl/go/_category/index.php?idc=89 dziewuszki podrzucam wam linka do sklepu, w którym kupuje ksylitol i skrobie wychodzi naprawde tanio skrobia 1 kg za 8 zl, ja w szczecinie za 500g dawalam 10zł

Tak wogule to dzień dobry

dopiero co zobaczyłam zakładke z nasza dieta, ale ze mnie gapa hehe
http://www.bogutynmlyn.pl/go/_catego...d260ef9d66737d
pomijam to że niektóre rzeczy sie nie nadają ale coś zawsze można wybrać

[Iloa]

Napisane przez patty010

http://www.bogutynmlyn.pl/go/_category/index.php?idc=89 dziewuszki podrzucam wam linka do sklepu, w którym kupuje ksylitol i skrobie wychodzi naprawde tanio skrobia 1 kg za 8 zl, ja w szczecinie za 500g dawalam 10zł

Tak wogule to dzień dobry

dopiero co zobaczyłam zakładke z nasza dieta, ale ze mnie gapa hehe
http://www.bogutynmlyn.pl/go/_catego...d260ef9d66737d
pomijam to że niektóre rzeczy sie nie nadają ale coś zawsze można wybrać

Dzięki. Fajny sklep

[dzika_kaka]

Napisane przez lynx71

po PW zawsze jest więcej

a wcale nie wcale nie u mnie więcej spada po PW właśnie. różnica może jest nieduża, bo średnio mi po każdym etapie spada 0,5 ale po PW jednak ciut więcej. nie wspominając o dniu dzisiejszym, kiedy jestem trzeci dzień na P i wzrosło mi o 0,3... a zważyłam się specjalnie kontrolnie bo zamierzam wypić dzisiaj kieliszek wina i zaobserwować czy wpłynie to jakoś na moją wagę. no i się wkurzyłam zanim wypiłam ale bez załamki, albo zastój toaletowy albo przed @, no bo przecież nie z jogurtowego obżarstwa

[Magdolina1986]

Dzień dobry

Ja wczoraj zrobiłam sobie uczte - alkoholową z koleżanka
Ale po kłótni z TZ było mi to naprawdę bardzo potrzebne

Dziś miała być uczta i jakaś prawdziwa pizza z pizzerii, no ale cóż, trzeba to przełożyć na za tydzień

A i waga dziś pokazała cudowne 65

[monique 90]

Hejo

Życzę dziewczynki miłej soboty.
Nie przejmujcie się wzrostami, najważniejsze, żeby się nie poddać

Ja mam wręcz odwrotny problem, aż mi głupio o nim pisać (ze względu na Wasze zastoje lub małe wzrosty), ale też się trochę martwię. Za szybki spadek.

Dziś 73.7 - wychodzi na to, że codziennie mi leci ok. 400... a jestem na PW.
Grzeszków nie robię, ale też nie ćwiczę.
Brzuch mi nadal odstaje ale mam nadzieję, że się w końcu spłaszczy kiedyś.

Z jednej strony cieszę się, że spadki, z drugiej - wiem, że przy wejściu na III będę musiała 5 razy więcej uważać na to co jem + skóra może mi wisieć

[jolkah]

miałabym takie pytanie. czy któraś z was je tofu? bo mam dostęp do niego bardzo często ale nie wiem jak to smakuje ani do jakich potraw miałabym to dołożyć :P

[dzika_kaka]

Napisane przez monique 90

wychodzi na to, że codziennie mi leci ok. 400...

jak ma z czego lecieć - niech leci
na III fazie uważać i tak trzeba, tak samo jak i do końca życia. niestety jak ktoś ma tendencje do tycia to zawsze będzie musiał zwracać uwagę na to co je. eh ciężkie życie nas pączków

[zonawymarzona]

Wiecie co...chyba sie pomylilam...
mozna jesc codziennie skrobie(1lyzke) i otreby( 3 lyzki)?ja myslalam ze albo to albo to
i druga sprawa jestem na diecie 3dni P i 3 dni PW, w ktorym momencie mam to zmienic bo chce przejsc na latwiejszy do wytrzymania 1 dzien P i 1 dzien PW, po 3 dniach PW mam zrobic jeden dzien P i potem juz 1 PW itd.?

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

a odnosnie mojego ex.... sama nie wiem czemu z nim bylam, na poczatku bo bylo ok( w miare), potem juz z przyzwyczajenia, ale to ja wole juz przyzwyczajac sie do mojego shitzaka- mniej klopotliwy i nie sprawia przykrosci za to daje mnostwo radosci

[jolkah]

Napisane przez zonawymarzona

Wiecie co...chyba sie pomylilam...
mozna jesc codziennie skrobie(1lyzke) i otreby( 3 lyzki)?ja myslalam ze albo to albo to
i druga sprawa jestem na diecie 3dni P i 3 dni PW, w ktorym momencie mam to zmienic bo chce przejsc na latwiejszy do wytrzymania 1 dzien P i 1 dzien PW, po 3 dniach PW mam zrobic jeden dzien P i potem juz 1 PW itd.?

tak, zmieniasz po dniach PW na system 1/1 i tak już lecisz.
ja się muszę przyznać, że wolę dni P, niż te z warzywami dlatego lece 4P/3PW

[zielona_zabcia]

dziewczyny, poradzcie mi co źle robię Nie chudnę od końca IFazy... nic a nic

wczoraj zjadłam (P)
2jaja i białko+otręby+słodzik cynamon w formie omleta do tego kawa z mlekiem
na obiad trochę gotowanego dorsza (był OHYDNY normalnie, twardy i feeee) więc zagryzłam większą połowa makreli
potem zjadłam duuuużą kostkę twarogu 370g z cebulką (niesety twaróg +/-5%) kilka(naście?? no w każdym razie dużo) plastrów poledwicy sopockiej
reszta makreli-mam b.duże makrele i żadko jem cała na jeden raz, wolę sobie podzielic...

W ciągu dnia piję maaasę herbaty, normalnie jedna za drugą. dużo chodzę reglarnie pływam, jak mam siłę to 15min intensywnie ćwiczę brzuszki itd. w łóżku już tak przed snem...
Ja niewiem, czasem grzeszę łyżeczką dżemu, ale sporadycznie

Dziś zjadłąm tak (PW)

Dwa jaja+białko+otręby jedna część z całym pomidorem, krążkami pora, szynką ; curry i ziołami prowansalskimi+szczypta vegety, druga część z cynamonem i słodzikiem
masa herbaty-(saga,czerwona,czarna z łyżką cytrynki) x4...
potem wcięłam miseczkę kapusty kiszonej domowej z marchwią, polana kefirem 400g 1,4g tluszczu (ohydny swoją drogą) i wiecie co? Już 2 albo 3 godziny i nic
Nie rusza mnie. muszę jeszcze poczekać, może akurat.
Do tego kilka kaw z mlekiem i kilka plastrów sopockiej drobiowej

Przed chwilą skosztowałam kilka łyżek rosołu (bez oczek nabierałam) i 1marchew z rosołu i 2-3liście kapusty z rosołu...
na obiad zjem udko gotowane, i korniszony
potem już poleci pół makreli i twaróg 250g 4% albo wieśniak 200g...

Eh. co mam robić??
Nie mogę biegać ani iść na siłownię od 2 dni mam skurcz mięśni i nie prostuję nogi w kolanie.. kuśtykam tak i cierpię, bo mnie boli, a do tego mam ohotę na wszystko co nie jest białkiem
dajcie mi kopa do motyacjii bo opadam z sił.

[pauledda]

Napisane przez d666666

Eetam, ja nie jestem godna nawet Twych zdjec ogladac, juz dawno bylabym na IV fazie, ale czlowiek tak po prostu ma, ze metabolizm sobie umie zniszczyc. Wg obliczen bardzo optymistycznych do maja 2011 schudlabym 52kg)) ale coz. Rozumiem Twoje obawy, najgorzej jak Ci wpychaja na sile, ja musialam walczyc na Slowacjii jak moglam, zdrapywalam panierke z kotletow schabowych, miesko i kielbaskopodobne rzeczy odsaczac serwetka, nie jadlam ziemniakow itp, nie mowiac o slodyczach i nie obylo sie bez pytan, oczywiscie wyszlam na dziwaczke, ktora nie je chleba
A co Wlosi nie dukaja

ale ja mialam mniej do zrzucenia poza tym na zdjeciu jest duza roznica poniewaz na nim wazylam 92 kg tylko ze 8 kg schudlam na innych dietach a jak waga wracala to poznalam cale szczescie Dukana
wlosi dopiero poznaja dukana, na sardynii to chyba jestem pierwsza bo nawet otrebow nie maja i musze kupowac przez neta, a na polwyspie powoli sie rozkreca ale nie sadze zeby zrobila wielkie boom jak w PL tutaj podsawa zarcia to makaron ryz i chleb wiec jak mowie ludziom ze od pazdziernika wyelimonwalam tez rzeczy to patrza na mnie jak na porabana

Napisane przez gissh

Witam

Postanowiłam zrezygnować z codziennego ważenia się na rzecz ważenia 2x w tyg, w soboty i środy. A jako że dzisiaj sobota weszłam z rana na wagę i... znowu 400gr więcej Czyli wychodzi na to że ważę właściwie tyle samo co 2 tygodnie temu A przez ten czas ani jednego grzeszku nie zaliczyłam, nawet maleńkiego... Kakao piłam na diecie w ogóle ze dwa razy, nutelkę jadłam raz, skrobii praktycznie nie używam, i co?
Ech... Wiem że marudzę ale tak mi jakoś smutno... Może za mało piję albo co? Sama już nie wiem...

a ile masz wzrostu?

Napisane przez jolkah

miałabym takie pytanie. czy któraś z was je tofu? bo mam dostęp do niego bardzo często ale nie wiem jak to smakuje ani do jakich potraw miałabym to dołożyć :P

ja nie

[zmienniczka]

witam dukanki!!!

pewnie myslicie ze zeszlam na zla sciezke skoro tyle czasu milczalam...co?? nic podobnego dukam dzielnie juz 4 i pol miesiaca..i cel nr 1 zostal osiagniety a do celu nr 2 brakuje niecale 3 kg !!!!!!!

wytrwalosci zycze wszystkim!! bo mnie nie opuszcza

[jolkah]

Napisane przez zielona_zabcia

dziewczyny, poradzcie mi co źle robię Nie chudnę od końca IFazy... nic a nic

wczoraj zjadłam (P)
2jaja i białko+otręby+słodzik cynamon w formie omleta do tego kawa z mlekiem
na obiad trochę gotowanego dorsza (był OHYDNY normalnie, twardy i feeee) więc zagryzłam większą połowa makreli
potem zjadłam duuuużą kostkę twarogu 370g z cebulką (niesety twaróg +/-5%) kilka(naście?? no w każdym razie dużo) plastrów poledwicy sopockiej
reszta makreli-mam b.duże makrele i żadko jem cała na jeden raz, wolę sobie podzielic...

W ciągu dnia piję maaasę herbaty, normalnie jedna za drugą. dużo chodzę reglarnie pływam, jak mam siłę to 15min intensywnie ćwiczę brzuszki itd. w łóżku już tak przed snem...
Ja niewiem, czasem grzeszę łyżeczką dżemu, ale sporadycznie

Dziś zjadłąm tak (PW)

Dwa jaja+białko+otręby jedna część z całym pomidorem, krążkami pora, szynką ; curry i ziołami prowansalskimi+szczypta vegety, druga część z cynamonem i słodzikiem
masa herbaty-(saga,czerwona,czarna z łyżką cytrynki) x4...
potem wcięłam miseczkę kapusty kiszonej domowej z marchwią, polana kefirem 400g 1,4g tluszczu (ohydny swoją drogą) i wiecie co? Już 2 albo 3 godziny i nic
Nie rusza mnie. muszę jeszcze poczekać, może akurat.
Do tego kilka kaw z mlekiem i kilka plastrów sopockiej drobiowej

Przed chwilą skosztowałam kilka łyżek rosołu (bez oczek nabierałam) i 1marchew z rosołu i 2-3liście kapusty z rosołu...
na obiad zjem udko gotowane, i korniszony
potem już poleci pół makreli i twaróg 250g 4% albo wieśniak 200g...

Eh. co mam robić??
Nie mogę biegać ani iść na siłownię od 2 dni mam skurcz mięśni i nie prostuję nogi w kolanie.. kuśtykam tak i cierpię, bo mnie boli, a do tego mam ohotę na wszystko co nie jest białkiem
dajcie mi kopa do motyacjii bo opadam z sił.

po 1 każdy grzech powoduje spowolnienie odchudzania. po 2 wg mnie za mało jesz. po 3 ja np. twarog to jem 0%, po 4 dużo ćwiczysz więc może rośnie Ci masa mięśniowa, dlatego nie widać takiego efektu tracenia an wadze...?

[pauledda]

Napisane przez zielona_zabcia

dziewczyny, poradzcie mi co źle robię Nie chudnę od końca IFazy... nic a nic

wczoraj zjadłam (P)
2jaja i białko+otręby+słodzik cynamon w formie omleta do tego kawa z mlekiem
na obiad trochę gotowanego dorsza (był OHYDNY normalnie, twardy i feeee) więc zagryzłam większą połowa makreli
potem zjadłam duuuużą kostkę twarogu 370g z cebulką (niesety twaróg +/-5%) kilka(naście?? no w każdym razie dużo) plastrów poledwicy sopockiej
reszta makreli-mam b.duże makrele i żadko jem cała na jeden raz, wolę sobie podzielic...

W ciągu dnia piję maaasę herbaty, normalnie jedna za drugą. dużo chodzę reglarnie pływam, jak mam siłę to 15min intensywnie ćwiczę brzuszki itd. w łóżku już tak przed snem...
Ja niewiem, czasem grzeszę łyżeczką dżemu, ale sporadycznie

Dziś zjadłąm tak (PW)

Dwa jaja+białko+otręby jedna część z całym pomidorem, krążkami pora, szynką ; curry i ziołami prowansalskimi+szczypta vegety, druga część z cynamonem i słodzikiem
masa herbaty-(saga,czerwona,czarna z łyżką cytrynki) x4...
potem wcięłam miseczkę kapusty kiszonej domowej z marchwią, polana kefirem 400g 1,4g tluszczu (ohydny swoją drogą) i wiecie co? Już 2 albo 3 godziny i nic
Nie rusza mnie. muszę jeszcze poczekać, może akurat.
Do tego kilka kaw z mlekiem i kilka plastrów sopockiej drobiowej

Przed chwilą skosztowałam kilka łyżek rosołu (bez oczek nabierałam) i 1marchew z rosołu i 2-3liście kapusty z rosołu...
na obiad zjem udko gotowane, i korniszony
potem już poleci pół makreli i twaróg 250g 4% albo wieśniak 200g...

Eh. co mam robić??
Nie mogę biegać ani iść na siłownię od 2 dni mam skurcz mięśni i nie prostuję nogi w kolanie.. kuśtykam tak i cierpię, bo mnie boli, a do tego mam ohotę na wszystko co nie jest białkiem
dajcie mi kopa do motyacjii bo opadam z sił.

wiesz wydaje mi sie ze jakos malo bialka w twoim menu... jesz glownie jajka...
ja na sniadanie zjadlam omleta z 3 jaj z pomidorem, 0,5 l zielonej herbaty, wiesniak na slodko i kawalek sernika... troche pozniej cappuccino i sernik... na obiad losos pieczony w piekarniku z pietruszka czosnkiem i suszonym pomidorem + pulpety w sosie pomodorowym i 200 g kopru wloskiego (fenkul)
zauwazylam ze jesli jem mniej nie mam spadku w wrecz wzrost... oczywiscie mowie o sobie i tak sobie gdybam...

[d666666]

Napisane przez zielona_zabcia

dziewczyny, poradzcie mi co źle robię Nie chudnę od końca IFazy... nic a nic

wczoraj zjadłam (P)
2jaja i białko+otręby+słodzik cynamon w formie omleta do tego kawa z mlekiem
na obiad trochę gotowanego dorsza (był OHYDNY normalnie, twardy i feeee) więc zagryzłam większą połowa makreli
potem zjadłam duuuużą kostkę twarogu 370g z cebulką (niesety twaróg +/-5%) kilka(naście?? no w każdym razie dużo) plastrów poledwicy sopockiej
reszta makreli-mam b.duże makrele i żadko jem cała na jeden raz, wolę sobie podzielic...

W ciągu dnia piję maaasę herbaty, normalnie jedna za drugą. dużo chodzę reglarnie pływam, jak mam siłę to 15min intensywnie ćwiczę brzuszki itd. w łóżku już tak przed snem...
Ja niewiem, czasem grzeszę łyżeczką dżemu, ale sporadycznie

Dziś zjadłąm tak (PW)

Dwa jaja+białko+otręby jedna część z całym pomidorem, krążkami pora, szynką ; curry i ziołami prowansalskimi+szczypta vegety, druga część z cynamonem i słodzikiem
masa herbaty-(saga,czerwona,czarna z łyżką cytrynki) x4...
potem wcięłam miseczkę kapusty kiszonej domowej z marchwią, polana kefirem 400g 1,4g tluszczu (ohydny swoją drogą) i wiecie co? Już 2 albo 3 godziny i nic
Nie rusza mnie. muszę jeszcze poczekać, może akurat.
Do tego kilka kaw z mlekiem i kilka plastrów sopockiej drobiowej

Przed chwilą skosztowałam kilka łyżek rosołu (bez oczek nabierałam) i 1marchew z rosołu i 2-3liście kapusty z rosołu...
na obiad zjem udko gotowane, i korniszony
potem już poleci pół makreli i twaróg 250g 4% albo wieśniak 200g...

Eh. co mam robić??
Nie mogę biegać ani iść na siłownię od 2 dni mam skurcz mięśni i nie prostuję nogi w kolanie.. kuśtykam tak i cierpię, bo mnie boli, a do tego mam ohotę na wszystko co nie jest białkiem
dajcie mi kopa do motyacjii bo opadam z sił.

Juz daje Ci kopa
Uwazaj na cytryne, bo mozna tylko kilka kropelek n do duszenia/pieczenia ryby, natomiast w formie soku jest niedozwolona. Wbrew pozorom ma dosc wiele cukru. No i te lyzeczki dzemu tez sobie daruj, bo to czysty cukier i owoce, nie wolno i koniec.
A moze skurcz miesni z braku magnezu, polecam magnez i witaminke B6.
Pozdrawiam. Jedz do syta ale to, co dozwolone, bo czasem nawet takie male duperele moga zatrzymac nam proces chudnieciapozdrawiam

[pauledda]

Napisane przez zmienniczka

witam dukanki!!!

pewnie myslicie ze zeszlam na zla sciezke skoro tyle czasu milczalam...co?? nic podobnego dukam dzielnie juz 4 i pol miesiaca..i cel nr 1 zostal osiagniety a do celu nr 2 brakuje niecale 3 kg !!!!!!!

wytrwalosci zycze wszystkim!! bo mnie nie opuszcza

super gratuluje ja swoj 1 cel takze osiagnelam, obecnie mam zastoj ale sie nie martwie wiem ze dam rade... chcialam przejsc na III ale dzieki dziewczyna z forum zostalam i dalej walcze
powodzenia w gubieniu resztki kg

[d666666]

Aha, jeszcze jedno, na uderzeniowce to normalne, ze szybko leci, potem moze sie zatrzymac i troche podskoczyc, ale wszystko bedzie ok, cierpliwosci, Twoj organizm sie dopiero przestawia na inne tory a na 2 fazie to juz czysta walka z tluszczykiem

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez pauledda

super gratuluje ja swoj 1 cel takze osiagnelam, obecnie mam zastoj ale sie nie martwie wiem ze dam rade... chcialam przejsc na III ale dzieki dziewczyna z forum zostal i dalej walcze
powodzenia w gubieniu resztki kg

O witam i o zdrowko pytam. Co do zastoju, to dasz rade, co nie? Moze ruszy po jutrzejszej fecie