Scent Bar XXIV

[Maja102]

Napisane przez dzika truskawa

moim zdaniem podejście "wszystko już widziałem, nic nie robi na mnie wrażenia" - to dopiero jest dziecinne I unikanie oglądania bajek i dziecinnych gadżetów - to tak koło 10 urodzin chyba się ma, a nie jako dorosły

ja nie oglądam dziecinnych gadżetów - jeszcze mnie o instynkt macierzyński posądzą
(a na hasło dzieci, dziecięce miewam tylko mordercze instynkty)

Napisane przez dzika truskawa

Codziennie wypasiony obiadek upichcony przez mamę - no nie można odmówic, bo nakrzyczą, impreza z koleżanką tokajem i faworkami, plus jedna krótka przebieżka = miesiąc wyrzeczeń?

Maja - drama queen

o wypraszam sobie - od miesiąca na śniadanie jogurt i czasem jabłko, na obiad pół talerza zupy (bez chleba i tłustego mięsiwa), na kolację pół kromki chleba smętnie żutego z jakąś wędliną, a cały dzień na czerwonej herbacie bez cukru, zero kawy, a we wtorki, czwartki i piątki szklanka mleka do kolacji, rzadziej kakao. Zero podjadek pomiędzy i słodyczy, tylko w niedzielę pozwalam sobie na przyjemność typu 2 kostki czekolady albo pomarańcza czy kawałek ciasta. Plus codziennie jakieś 25-30 minut ćwiczeń (brzuszki, skłony, rozciąganie). Że o pracach typu wożeniu drewna ze stodoły (co drugi dzień) albo przenoszenia worków z ziarkami nie wspomnę, pff

[Spoora]

Napisane przez ROZ-ter-KA

z wisnią i malinami na gorąco

Ale rozumiem, że tylko te wiśnie i maliny były gorące? Bo jak lody też, to wiesz może i to jakaś nowoczesna potrawa węgierska

Napisane przez rachell111

a co do futra - to może to Gryxowe było z calych nutrii ?

Włącznie z zębami

Napisane przez gryx82

A tego nie znam

Kocham śmierć, bo tylko ona na mnie czeka

Napisane przez gryx82

To dopiero, jak mi się shóść uda ~15 kg

O Bosze . No to będziesz siedział tylko za stołem, tak, żeby Cię nie było widać















Wiecie, że dziś są ostatki? Bo mi się kartki w głowie i kalendarzu coś pomyliły, przed chwilą zostałam uświadomiona, że to dziś Choć w sumie za tydzień też jeszcze mogą być ostatki

[Maja102]

Napisane przez vesenka

większość z nas ma nieodpowiedni rocznik na bunga-bunga

[Miciel]

Napisane przez vesenka

większość z nas ma nieodpowiedni rocznik na bunga-bunga

ja np. jezdem za młoda, bo w ogóle pierwsze słyszę o czemś takiem, cokolwiek się w trakcie robi

[Spoora]

Napisane przez Maja102

o wypraszam sobie - od miesiąca na śniadanie jogurt i czasem jabłko, na obiad pół talerza zupy (bez chleba i tłustego mięsiwa), na kolację pół kromki chleba smętnie żutego z jakąś wędliną, a cały dzień na czerwonej herbacie bez cukru, zero kawy, a we wtorki, czwartki i piątki szklanka mleka do kolacji, rzadziej kakao.

Ty w ogóle masz siłę wstawać z łóżka??

To nie jest dieta, tylko wyniszczająca głodówka

[rachell111]

Napisane przez gryx82

Kobalt też może być


Inspiracją jest Silvio Berlusconi

no paczta przez niełoglądanie tivi - wiadomości - osobisty bojkot - szczelam pafony w towarzystwie - coż za pafon

tyle mnie ominęło

dziękuję i za kobalt - pewnie Indygo oraz Szafir też się nadadza - czy już nie bałdzo ? za mało chic?

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Napisane przez Miciel

ja np. jezdem za młoda, bo w ogóle pierwsze słyszę o czemś takiem, cokolwiek się w trakcie robi

ufff nie jestem sama

Mićku - warte wyguglenia to bunga-bunga - słusznie mi się z Afryką kojarzyło

[madziczka]

Idę sobie zrobić gorącą kąpiel bo ziiiiiiiiiiiiiiiiiiiimno mi

[gryx82]

Napisane przez vesenka

większość z nas ma nieodpowiedni rocznik na bunga-bunga

Przymknę na to oko (albo dwa)

Napisane przez Pin up girl

Jak nie? Z takimi sąsiadami Ves powinna lubić ajbardziej, a My z nią

Napisane przez Spoora

Kocham śmierć, bo tylko ona na mnie czeka

Słiiit

I jeszcze US

O Bosze . No to będziesz siedział tylko za stołem, tak, żeby Cię nie było widać

Brzmi lepiej

I jeszcze "absolutny zakaz wyciągania na parkiet"

Choć w sumie za tydzień też jeszcze mogą być ostatki

Ostatki mogą być codziennie, poza Wielkim Piątkiem (wg mojej osobistej interpretacji Biblii)

Napisane przez rachell111

no paczta przez niełoglądanie tivi - wiadomości - osobisty bojkot - szczelam pafony w towarzystwie - coż za pafon

tyle mnie ominęło

dziękuję i za kobalt - pewnie Indygo oraz Szafir też się nadadza - czy już nie bałdzo ? za mało chic?

Eeee, a w sumie to nie wiem, bo tak naprawdę odróżniam tylko granat od niebieskiego

---

Spadam, bądźcie grzeczne/i

[rachell111]

Napisane przez gryx82

Eeee, a w sumie to nie wiem, bo tak naprawdę odróżniam tylko granat od niebieskiego

to co się mądrzy z Kobaltami

grzeczna byłam jak miałam lat 4 - i to tez tylko czasami

[vesenka]

Napisane przez Pin up girl

Jak nie? Z takimi sąsiadami Ves powinna lubić ajbardziej, a My z nią

panowie od gorylich odgłosów znowu dawali czadu ostatnio
I chyba Pani Małpka była u kogoś w odwiedzinach
No tak bunga-bunga to ja mam na co dzień

Napisane przez Maja102

o wypraszam sobie - od miesiąca na śniadanie jogurt i czasem jabłko, na obiad pół talerza zupy (bez chleba i tłustego mięsiwa), na kolację pół kromki chleba smętnie żutego z jakąś wędliną, a cały dzień na czerwonej herbacie bez cukru, zero kawy, a we wtorki, czwartki i piątki szklanka mleka do kolacji, rzadziej kakao. Zero podjadek pomiędzy i słodyczy, tylko w niedzielę pozwalam sobie na przyjemność typu 2 kostki czekolady albo pomarańcza czy kawałek ciasta. Plus codziennie jakieś 25-30 minut ćwiczeń (brzuszki, skłony, rozciąganie). Że o pracach typu wożeniu drewna ze stodoły (co drugi dzień) albo przenoszenia worków z ziarkami nie wspomnę, pff

To ja się nie dziwię,że nie chudniesz na takiej diecie. Organizm doszedł do wniosku,że trzeba się przestawić na gromadzenie zapasów.
Druga sprawa-takie odżywianie to najlepsza droga do spowolnienia sobie przemiany materii i jojo. A potem będziesz stękać,że tyjesz od patrzenia na sałatę

Gryxiu w to bunga-bunga solo będzie się bawił

[rachell111]

Maja - dokładnie - Ves i Spo mają rację - na moje laickie oko to jest niejedzenie

wiesz co a może mając czasu tyle postaw sobie za cel że będziesz się stosować do opracowanej - najlepiej przez dietetyka diety - bo chyba tylko taki ktoś fachowo dobierze do Twojej przemiany materii coś.

Ja to widzę tak ze masz rozpiske co jeśc i w jakich proporcjach i samodzielnie te posiłki przygotowywać - np sałatki z dozwolonych produktów - zdrowe kanapki - pasty kanapkowe na serkach - no nei wiem co tam Ci służyc mogło ale tak żeby właśnie organizm dostawał fajne potrawy - i wpływa to tez pozytywnie na nastrój - niestety nie mądrzę sie a temat tego co - bo każdemu co innego sprzyja w chudnięciu - ale tyle jest przepisów an dietetyczne smaczne potrawy - choćby na necie

wszystko ejst kwestią doboru i przyrządzenia, doprawienia wedle gustu smakowego

[Maja102]

Napisane przez Spoora

Ty w ogóle masz siłę wstawać z łóżka??

To nie jest dieta, tylko wyniszczająca głodówka

A myślisz, ze dlaczego tak od miesiaca płacze, że jak zaczęłam dietować, to głodna jezdem okropecznie? Ale uparłam się jak szlag - schudnę choćby nie wiem co
Na szczęście organizm już się powoli przestawia na mniejsze porcje i nie męczy mnie głód (tylko po tej próbie biegania na mrozie obudził mnie w nocy głód skręcający żołądek )

jaka tam wyniszczająca - dbam o zróznicowanie diety, żeby były i węglowodany i mięcho raz dziennie albo dwa, wieloziarniste pieczywo, nabiał, owoce, namawiam mamę na jakieś ryże, kasze i urozmaicenia do obiadu.
A jak już naprawdę nie moge wytrzymać, to idę wpałaszować jabłko, albo mandarynkę, albo plasterek kiełbachy z lodówki (żadnej smażonej! a tak lubię, ech... ). A czasem jak jest na kolację ryba albo placki, to też jem - tylko o połowe mniej niż zazwyczaj.

Wyniszczająca głodówka to jest, jak się nic nie je - jak Grysiek

[Pin up girl]

Napisane przez vesenka

I chyba Pani Małpka była u kogoś w odwiedzinach

Bo ona nigdy nie zapomina

[Maja102]

Napisane przez rachell111

Maja - dokładnie - Ves i Spo mają rację - na moje laickie oko to jest niejedzenie

wiesz co a może mając czasu tyle postaw sobie za cel że będziesz się stosować do opracowanej - najlepiej przez dietetyka diety - bo chyba tylko taki ktoś fachowo dobierze do Twojej przemiany materii coś.

Ja to widzę tak ze masz rozpiske co jeśc i w jakich proporcjach i samodzielnie te posiłki przygotowywać - np sałatki z dozwolonych produktów - zdrowe kanapki - pasty kanapkowe na serkach - no nei wiem co tam Ci służyc mogło ale tak żeby właśnie organizm dostawał fajne potrawy - i wpływa to tez pozytywnie na nastrój - niestety nie mądrzę sie a temat tego co - bo każdemu co innego sprzyja w chudnięciu - ale tyle jest przepisów an dietetyczne smaczne potrawy - choćby na necie

wszystko ejst kwestią doboru i przyrządzenia, doprawienia wedle gustu smakowego

o nie - za żadne skarby nie pozwolę, zeby ktoś mi mówił, co mam jeść
Jem to na co akurat mam ochotę, tylko w małej ilości (poza słodyczami_)
A taką dietę stosowałam ponad 2 lata temu i zasuwając przy tym do roboty i wcale nieźle się miałam. Awitaminozy ani problemów z organizmem itp. nie miałam, efekt czymał się 2 lata.
(a potem przyszedł parszywy rok 2010 i zaczęłam łapać deprechę za deprechą i wpierdzielać co mi w ręce popadło i jeszcze więcej )

Ide się kąpać

[rachell111]

Maja - odnośnie dietowania - doczytałam Twojego posta - no to faktycznie starasz się urozmaicać - to trzymam kciuki

[vesenka]

Napisane przez Miciel

ja np. jezdem za młoda, bo w ogóle pierwsze słyszę o czemś takiem, cokolwiek się w trakcie robi

Napisane przez Maja102

o wypraszam sobie - od miesiąca na śniadanie jogurt i czasem jabłko, na obiad pół talerza zupy (bez chleba i tłustego mięsiwa), na kolację pół kromki chleba smętnie żutego z jakąś wędliną, a cały dzień na czerwonej herbacie bez cukru, zero kawy, a we wtorki, czwartki i piątki szklanka mleka do kolacji, rzadziej kakao. Zero podjadek pomiędzy i słodyczy, tylko w niedzielę pozwalam sobie na przyjemność typu 2 kostki czekolady albo pomarańcza czy kawałek ciasta. Plus codziennie jakieś 25-30 minut ćwiczeń (brzuszki, skłony, rozciąganie). Że o pracach typu wożeniu drewna ze stodoły (co drugi dzień) albo przenoszenia worków z ziarkami nie wspomnę, pff

Napisane przez Maja102

A myślisz, ze dlaczego tak od miesiaca płacze, że jak zaczęłam dietować, to głodna jezdem okropecznie? Ale uparłam się jak szlag - schudnę choćby nie wiem co
Na szczęście organizm już się powoli przestawia na mniejsze porcje i nie męczy mnie głód (tylko po tej próbie biegania na mrozie obudził mnie w nocy głód skręcający żołądek )

jaka tam wyniszczająca - dbam o zróznicowanie diety, żeby były i węglowodany i mięcho raz dziennie albo dwa, wieloziarniste pieczywo, nabiał, owoce, namawiam mamę na jakieś ryże, kasze i urozmaicenia do obiadu.
A jak już naprawdę nie moge wytrzymać, to idę wpałaszować jabłko, albo mandarynkę, albo plasterek kiełbachy z lodówki (żadnej smażonej! a tak lubię, ech... ). A czasem jak jest na kolację ryba albo placki, to też jem - tylko o połowe mniej niż zazwyczaj.

Wyniszczająca głodówka to jest, jak się nic nie je - jak Grysiek

Maja, to co napisałaś w pierwszym poście to głodówka. To w drugim przeczy temu co napisałaś wyżej. Komentarze odnosiły się do pierwszego posta.

Napisane przez Pin up girl

Bo ona nigdy nie zapomina

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez Maja102

o nie - za żadne skarby nie pozwolę, zeby ktoś mi mówił, co mam jeść
Jem to na co akurat mam ochotę, tylko w małej ilości (poza słodyczami_)
A taką dietę stosowałam ponad 2 lata temu i zasuwając przy tym do roboty i wcale nieźle się miałam. Awitaminozy ani problemów z organizmem itp. nie miałam, efekt czymał się 2 lata.
(a potem przyszedł parszywy rok 2010 i zaczęłam łapać deprechę za deprechą i wpierdzielać co mi w ręce popadło i jeszcze więcej )

Ide się kąpać

A tu jeszcze inna wersja To ja już nie wiem co właściwie jesz i co jest powodem kiepskich wyników odchudzania

[Spoora]

Napisane przez gryx82

Brzmi lepiej

I jeszcze "absolutny zakaz wyciągania na parkiet"

Dobrze Wyniesiemy Cię na parkiet W siedmioro da radę?






Spadam, miłego wieczoru

[vesenka]

Napisane przez Spoora

Spadam, miłego wieczoru

miłego imprezowania

[Florens]

chyłkiem Was przelaciałam

też mam plan na alkoholowe sponiewieranie się dziś wieczór , dostałam @ czyli

[Pin up girl]

Robiłam szpinak.
Najpierw nalałam za dużo oleju, wszystko mi po kuchni pryskało, potem okazało się że w kuchni tylko 4 ziarenka soli, innych przypraw brak, więc zeżarłam łobtłuszczony i bez dodatków.
W międzyczasie pyry mi wyschły w mikrofali

[Redhaired Witch]

Napisane przez Pin up girl

To nie z nieba tylko z ptasiej d*py...

Napisane przez rachell111

a co do futra - to może to Gryxowe było z calych nutrii ?

Z flaczkami, łapkami i pyszczkiem.

Napisane przez ROZ-ter-KA

z wisnią i malinami na gorąco

To nie były lody tylko nalewka!

Też bym się poodchudzała...

[Miciel]

Napisane przez Redhaired Witch

Też bym się poodchudzała...

na Majowym jadłospisie?

jak tam na tetrowych?

[Redhaired Witch]

Napisane przez Miciel

na Majowym jadłospisie?

jak tam na tetrowych?

Na majowym niekoniecznie bo nie lubię zup ani wędlinek
Właśnie przegięłam objętościowo i zdycham: 2 naleśniki z pieczarkami, 3 małe jabłka, 2 mandarynki i banan.
A tak ogólnie polecam na odchudzanie trzeci trymestr bo jakoś na nic nie mam ochoty, głodna robię się dopiero o 14, między 15 a 20 chce mi się spać a nie jeść i o 22 znowu spać

[madziczka]

Napisane przez Redhaired Witch

A tak ogólnie polecam na odchudzanie trzeci trymestr bo jakoś na nic nie mam ochoty, głodna robię się dopiero o 14, między 15 a 20 chce mi się spać a nie jeść i o 22 znowu spać

O kutwa! Wg. tego to ja chyba też jestem w tym trzecim trzymetrze. Apetyt coś ostatnio znikomy, jem tyle, co Maja - a się nie odchudzam. I ciągle bym spała

Ja chyba naprawdę jestem wiatropylna

[winter76]

[Redhaired Witch]

Napisane przez madziczka

Ja chyba naprawdę jestem wiatropylna

Lepiej zrób szybko testa!

[Szara Róża]

Napisane przez rachell111

ja mam podróbkę "Monte " - niezła z bakomy - ino małe strasznie te kubeczki

U mnie ręcznie merdany budyń, ręcznie merdany sos karmelowy i ręcznie merdana bita śmietana

Napisane przez Miciel

fujjj

Ajtam

aczkolwiek 12,99 to nie jezd 12

Ależ jezd Z dziewięćdziesięcioma dziewięcioma groszami po przecinku

Napisane przez Spoora

No dobra 2 malutkie łyżeczki, może być bez śmietany

Ale śmietana ręcznie merdana Nie ta sztuczna biała koopa ze sklepu

Napisane przez gryx82

Żeś to fyciongua zez kontekstu! Ficiauem! Pamiętaj tylko, że istnieją odpowiednie środki prawne przeciwko takim, eee, niegodziwościom

To są podłe insynuacje, paszkwile krzywdzące i z dupy wyjęte kłamstwa śmierdzące!

Poza tym nie podskakuj, bo Ci zrobię pro-analną penetrację mieczem świetlnym, o!

Taki przeciętne futro z nutrii waży jakieś 20 kg (wiem, bo babcia ma/miała)

Jak nutrie nie wypróżnione, to ofszem

Ja zanabyłem na początku grudnia jakoś ten krem, i od tego czasu użyłem go całe dwa razy

Ja bym się go bała, Paraffinum Liquidum w składzie
Nie rosumiem zupełnie po kiego grzyba ładować w tego typu preparat komadogenne ingrediencje... Bez sensu

Napisane przez dzika truskawa

Codziennie wypasiony obiadek upichcony przez mamę - no nie można odmówic, bo nakrzyczą, impreza z koleżanką tokajem i faworkami, plus jedna krótka przebieżka = miesiąc wyrzeczeń?

Maja - drama queen

Okrutna Tró...

Napisane przez vesenka

A potem będziesz stękać,że tyjesz od patrzenia na sałatę

Ekhm, ekhmm...!

[Pin up girl]

Napisane przez madziczka

Ja chyba naprawdę jestem wiatropylna

To pewnie to białe z nieba

[madziczka]

Napisane przez Redhaired Witch

Lepiej zrób szybko testa!

Która podrzuci?

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez Szara Róża

i po przecinku Poza tym nie podskakuj, bo Ci zrobię pro-analną penetrację mieczem świetlnym, o!

Napisane przez Szara Róża

Jak nutrie nie wypróżnione, to ofszem

L eżem i nie fstanem ze śmiehó

Napisane przez Pin up girl

To pewnie to białe z nieba

Ale to dosyć stałą i płatkową konsystencję miało a nie lejącą

[rachell111]

Napisane przez Szara Róża

U mnie ręcznie merdany budyń, ręcznie merdany sos karmelowy i ręcznie merdana bita śmietana

samo zdrowie

ten mój ma słodką nazwę Mikuś - kofffam mikusie

chyba pójdę na zdrobnieniowy fątuś

Jak nutrie nie wypróżnione, to ofszem

Ja bym się go bała, Paraffinum Liquidum w składzie
Nie rosumiem po kiego grzyba ładować w tego typu preparat komadogenne ingrediencje... Bez sensu

no też mnie zdziwko wzięło - dlatemu ja się czymam moich oldschoolowych standardów

Ekhm, ekhmm...!

hihi

cza "spojrzeć okrutnej Tru w oczy "