|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
| Pokaż wyniki sondy: Jaki tytuł następnego wątku?? | |||
| Nasz autobus na porodówkę gna, wypatrujemy go każdego dnia, mamy III-IV |
|
4 | 7,02% |
| Autobus na przystanku staje, codziennie któraś z nas mamą zostaje, mamy III-IV |
|
5 | 8,77% |
| Autobus na porodówce staje, codziennie któraś z nas mamą zostaje, mamy III-IV |
|
3 | 5,26% |
| Autobus do porodu gna, przybywają dzieciaczki każdego dnia, mamy III-IV |
|
0 | 0% |
| Autobus do porodu gna, dzieciaczki rodzą się każdego dnia, mamy III-IV |
|
13 | 22,81% |
| Nasz autobus gna do przodu coraz bliżej czas porodu, mamy III-IV |
|
32 | 56,14% |
| Głosujący: 57. Nie możesz głosować w tej sondzie | |||
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2431 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 4 013
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Cytat:
no wrzuć porównamy ![]() ja też mam zamiar wypróbować ciągłe łążenie po schodach sprzątanie, mycie okien ![]() tyle że ja też latam po schodach cały czas bo mam kuchnię na górze ale to chyba za mało tak dziennie ok 5-10 kursów zrobię potem będę latać co chwilę
__________________
Nasze serca przestukują się ze sobą moje głośniej, twoje dobitniej... |
|
|
|
|
#2432 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 848
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
co do maty to moja kolezanka zamowila ta: http://allegro.pl/mata-edukacyjna-ko...441945551.html i jest zadowolona
moj maluszek jakos od wczoraj leniwy i te bole jak na @ czekam z niecierpliwoscia na wtorek zeby sie dowiedziec czy cos sie dzieje
|
|
|
|
#2433 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 4 644
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
No właśnie nawet przyciskać nie muszę, siedzę i plama :/
Psiapsióła latała po schodach jak sprinterka, myła okna i cholera wie co jeszcze i nie przyspieszyła. Urodziła po terminie. |
|
|
|
#2434 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
mój też bobo taki leniwy , raz na jakiś czas się gibnie w brzusiu he może ode mnie taki leń mu się udzielił
. no i mnie kurde te niemiłe przeczyszczenie dopadło jak oni mnie jutro po tym KTG nie zostawią to im rabanu narobię![]() ---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ---------- Cytat:
i weź tu bądź mądramniam mniam zaraz będę fryciorki świeże wcinać Edytowane przez kinga2710 Czas edycji: 2011-02-27 o 14:33 |
|
|
|
|
#2435 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 11 709
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Cytat:
to w takim razie sie nie znam, jeszcze nie jestem w taaak zaawansowanej ciazy ![]() Cytat:
|
||
|
|
|
#2436 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
A ten mój to wyglądał wam na opuszczony, czy nie? Koleżanki mi mówiły, ze niby jest już opadnięty, ale ja sama nie wiem
![]() aja, mi tez tak leci samo z siebie. |
|
|
|
#2437 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
deneb, gratulacje 40 tygodnia
. czas sie chyba rozpakowywać to może zagadaj z maluchem, że 1-go marca wielkie wyjście zaplanowałaś ![]() Cytat:
![]() ewelqa, ciuszki boskie Moja niunia po obiadku dostała takiego powera, że mało nie wyszła przez skórę....
|
|
|
|
|
#2438 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 635
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Witam w niedzielne popołudnie
![]() Piszę do Was z takim zapytaniem. W czwartek miałam wizytę u gin., po tej wizycie zaczęłam plamić. Gin. powiedział, że to normalne na tym etapie ciąży. Dzisiaj jest niedziela i myślałam, że to plamienie ustało. A tu brzuch zaczął mnie boleć jak na @ poszłam do toalety i na papierze pojawił się taki czerwono-brązowy śluz. Teraz mniej już mnie pobolewa, ale ciągnie mnie w dole brzucha. Jak myślicie mam się tym martwić, czy to poprostu zbliża się moja godzina? |
|
|
|
#2439 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Cytat:
Dziewczyny cześć! Jestem 2 dni po terminie i dalej nic, w czw i wczoraj byłam na KTG, wszystko ok, wczoraj wykryło 1 skurcz... Jutro znów na IP, mam zabrać swoje rzeczy, bo możliwe że mnie zostawią... Nie chcę oksytocyny! Podobno skurcze są dużo boleśniejsze... ;( |
|
|
|
|
#2440 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 11 709
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Montii
nie wiedzialam, ze bol spojenia lonowego moze tak bolec ![]() matko kochana to jest katorga
|
|
|
|
#2441 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 222
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Cytat:
|
|
|
|
|
#2442 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Cytat:
Black Angel, trzymam kciuki, żeby w końcu u Ciebie akcja się zaczęła...
|
|
|
|
|
#2443 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 4 013
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Cytat:
![]() a dziękuję ![]() Cytat:
Cytat:
wypina się kręci... a jak tylko kamerkę włączam żeby go kamerować - cisza ![]() Cytat:
Cytat:
__________________
Nasze serca przestukują się ze sobą moje głośniej, twoje dobitniej... |
|||||
|
|
|
#2444 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 280
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Cytat:
Poza tym coś Cię boli,Kochana? Zastanawiam się jak to będzie u mnie. W dniu terminu mam przyjsc na ktg i badania. Nie sądzę,że lekarz tak szybko mnie pośle do szpitala,chociaż BARDZO bym chciała!
__________________
Maja 16.03.2011 ![]() Julia 2.10.2013 ![]() "Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka"
|
|
|
|
|
#2445 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 4 644
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Aaaaaaaaaa już mam dość, jestem gruba. Nie mogę się schylać, bo nie dość, że mam wielki bzebzoł, to mnie skóra ciągnie na żebrach. Z cycków mi leci. Nogi mi puchną, kręgosłup boli w nocy, żeby się przewrócić na drugi bok, to się budzę i łapię za oparcie i dopiero przekręcam, inaczej nie da rady. Sapie jak parowóz przy chodzeniu i to wolnym. Mam poobijane żebra i pęcherz. Koleżanka mnie dziś spotkała i co "Ty się jeszcze toczysz??" Nie będę się czołgać
![]() Niech ktoś przestawi zegar na dzień mojego porodu
|
|
|
|
#2446 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 749
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Witam wszystkie mamusie
![]() Jesteśmy z Lenką od wczoraj w domku. Dziękuję wszystkim Wam za gratulacje i trzymam za Was kciuki - oby tak szybko i sprawnie Wam również poszło Maleńka moja jest cudna, taki cukiereczek, zresztą jak wszystkie dzieci swoich rodziców ![]() ![]() ![]() Wzięła mnie zupełnie z zaskoczenia, bo przecież dzień przed porodem pisałam Wam po wizycie u gin, że jeszcze trochę pochodzę, a tu niespodzianka.... Postanowiłam się wykąpać, bo wiadomo ciepła woda rozluźnia. No, ale nie rozluźniła, skurcze były nadal i to coraz częstsze. O 6:15 pojechaliśmy do szpitala ze skurczami co 3 - 4 min. O 7 badał mnie lekarz, który stwierdził 4 cm rozwarcia, czyli naprawdę się zaczęło!!! Do tamtej pory jakoś nie bardzo dochodziło to do mnie.. Po wypełnieniu wszystkich formalności ok 8:15 - poszłam się przebrać i trafiłam na porodówkę. Tam poleżałam chwilę pod ktg, potem pozwolono mi chodzić, spacerowałam więc w towarzystwie mojego supermęża, który cały czas był ze mną. Ok 9 kolejne badanie, potem dostałam piłkę, potem znów badanie, potem poszłam pod prysznic, spod którego kazano mi wyjść ok 10:30. Wtedy już trafiłam na łóżko porodowe do końca. Wiedziałam, że to już niedługo bo zaczął się ruch koło mnie, nagle oprócz męża i położnej pojawiły się też inne osoby i wołano lekarza. Po kilku skurczach partych w których nie miałam jeszcze przeć przyszedł ten właściwy moment. Kilka następnych skurczy i miałam moją kruszynkę na brzuchuMój dzielny mąż przeciął pępowinę, zabrali maleńką do zwarzenia i zawinięcia w pieluszki i po minucie miałam ją znów przy sobie. Cały pobyt na porodówce po porodzie - czyli ok 3 godz. Lenka była z nami - uczyłyśmy się karmienia i cieszyliśmy jej obecnością. Chwilę przed przejściem na noworodki wzięli ją do umycia i ubrania. Potem już do końca była ze mną. Poród będę wspominała jako coś zaskakującego i zarazem pięknego. Nie wyobrażam sobie, abym była wtedy sama. Obecność mojego męża dawała mi tyle siły, tyle wsparcia, ciepła, bez których nie dałabym rady tak urodzić. Życzę każdej z Was takich pięknych przeżyć, szybkich porodów i pięknych wspomnień po... No i cudownych dzieciaczków Pozdrawiam serdecznie
__________________
Szymek Lenka |
|
|
|
#2447 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Cytat:
Zobaczymy jak to będzie... Ale wkurza mnie to, że już po terminie a tu nic, tzn moja rodzina mnie wkurza, bo wszyscy do mnie wydzwaniają, po 10 razy dziennie odbieram tele i kurcze mam ich wszystkich dość, bo jak powiem, że JESZCZE NIE, to tacy zawiedzeni i w ogóle. Także totalnie bez sensu, to nie moja wina... Najchętniej by mi Kubusia chyba siłą wypchnęli... Ostatnio już się popłakałam z tego powodu. Czarna z tymi bólami to różnie, boli mnie miednica, szczególnie jak chodzę albo jak się przewracam z boku na bok, plecy mnie bolą dosłownie całodobowo... zaczyna mnie też kłuć w dole brzucha... Niekiedy dość mocno. Dzięki dziewczyny za trzymanie kciuków, jak jutro nie odezwę się to znaczy, że mnie zostawili w szpitalu. Mam nr do Jok3r wieć dam znać co i jak. |
|
|
|
|
#2448 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 280
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Cytat:
Dziękujemy za zdanie relacji! Życzymy dużo zdrówka Tobie i maleńkiej,trzymajcie się
__________________
Maja 16.03.2011 ![]() Julia 2.10.2013 ![]() "Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka"
|
|
|
|
|
#2449 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
cudny opis
czekamy na fotki Lenki
|
|
|
|
#2450 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 280
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Black no jasne,czekamy na jakieś wieści...może już niedługo będziesz miała Kubusia na rękach
;*
__________________
Maja 16.03.2011 ![]() Julia 2.10.2013 ![]() "Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka"
|
|
|
|
#2451 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 749
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Będę do Was zaglądała, choć na pewno nie nadrobię tego co napisałyście. Idę do mojej iskiereczki
Papa
__________________
Szymek Lenka |
|
|
|
#2452 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 4 644
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Szymelka to leć do dziewczyn na Odchowalnię link na 1 stronie
|
|
|
|
#2453 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 11 709
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Cytat:
![]() gratulacje i zdrowka dla mamy i coreczki |
|
|
|
|
#2454 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 5 970
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
szymelka gratulacje raz jeszcze. Super, że miałaś "przyjemny" poród i dobrze go wspominasz
Czekamy na zdjęcie Lenki
|
|
|
|
#2455 | ||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 228
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Cytat:
![]() ![]() A telefon to normalnie wyłączyłabym na Twoim miejscu Bożesz, mam nadzieję, że nie będą tak do mnie dzwonić, to koszmarne musi byćCytat:
Cytat:
Cytat:
słuchaj, widzę że z Warszawy jesteś, gdzie rodziłaś, jeśli można spytać? nacinali Cię?? czekamy na fotki Lenki
|
||||
|
|
|
#2456 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
co wy o tym sadzicie co to może oznaczać > duszności, zalana w sekunde potem ciężko się oddycha brzuch goracy jak wegiel maly spokojny do tego bol glowy
Edytowane przez kinga2710 Czas edycji: 2011-02-27 o 16:42 |
|
|
|
#2457 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 553
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Jok3r i kolba śliczne macie dzieciaczki
szymelka to miałaś super poród czekamy na zdjęcia dziewczyny śliczne macie brzuszki ![]() a ja od wczoraj mam potworny kaszel. W gardle mnie pali - może to zgaga? Bo nie mam pojęcia gdzie mogłam tak nagle złapać kaszel i bół gardła. Martwie się bo jak kaszle to płuca mnie palą i wiadomo napinam mięśnie brzucha, boje się by to jakoś na małą nie wpłynęło. aja1 zmień mi na stronie głównej imie na Natalie a nad drugim jeszcze myślimy ale chyba ta Malwina będzie chociaż to nic pewnego. Ciekawa jestem ile razy jeszcze zmienimy imię przez te 2 tygodnie co zostały. Wczoraj w ogóle tak mnie w kroku bolało jak nigdy, siedzieć nie mogłam. Mąż zaczął panikować czy mała już nie chce wychodzić hehe. Wklejam zdjęcie mojego brzucha w 38tc |
|
|
|
#2458 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Cytat:
---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#2459 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 848
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
fajny opis porodu
gratulacje |
|
|
|
#2460 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 17 264
|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
Cytat:
może to minie jak u mnie? mnie czasem zaboli mocno ale to nic w porównaniu z tym co było wcześniej Śliczne macie brzuszki dziewczyny Szymelka dzieki za opis porodu, widac milo to wspominasz, też tak cchę ![]() dziewczyny padam, byliśmy na spacerze...10 km najpierw do lidla po twarożki a poźniej.. do mojego szpitala gdzie bede rodzic, poogladalam sobie sale, są świetne, na prawdę także o wiele mniej stresu przede mną. myslalam,ze padne po tym spacerze ale bierzemy sie za spozniony obiad
__________________
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło.. [LEFT] |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:01.






no wrzuć porównamy 

. no i mnie kurde te niemiłe przeczyszczenie dopadło jak oni mnie jutro po tym KTG nie zostawią to im rabanu narobię

. czas sie chyba rozpakowywać 







Postanowiłam się wykąpać, bo wiadomo ciepła woda rozluźnia. No, ale nie rozluźniła, skurcze były nadal i to coraz częstsze. O 6:15 pojechaliśmy do szpitala ze skurczami co 3 - 4 min. O 7 badał mnie lekarz, który stwierdził 4 cm rozwarcia, czyli naprawdę się zaczęło!!! Do tamtej pory jakoś nie bardzo dochodziło to do mnie.. Po wypełnieniu wszystkich formalności ok 8:15 - poszłam się przebrać i trafiłam na porodówkę. Tam poleżałam chwilę pod ktg, potem pozwolono mi chodzić, spacerowałam więc w towarzystwie mojego supermęża, który cały czas był ze mną. Ok 9 kolejne badanie, potem dostałam piłkę, potem znów badanie, potem poszłam pod prysznic, spod którego kazano mi wyjść ok 10:30. Wtedy już trafiłam na łóżko porodowe do końca. Wiedziałam, że to już niedługo bo zaczął się ruch koło mnie, nagle oprócz męża i położnej pojawiły się też inne osoby i wołano lekarza. Po kilku skurczach partych w których nie miałam jeszcze przeć przyszedł ten właściwy moment. Kilka następnych skurczy i miałam moją kruszynkę na brzuchu


