Offtopowe zapuszczanie - kto raz wejdzie już zostanie! Część XXIX

[Chatul]

Napisane przez kocurzyca

Przytuleni... My tez tak kiedys spalismy, a teraz jak TZ za blisko sie przysunie to kopa dostaje taka czula jestem.

My też rzadko śpimy przytuleni do siebie. Ja muszę się cały czas obracać, bo jak długo leżę w jednej pozycji, to mnie wszystko boli. A że mam chory kręgosłup to wolę nie ryzykować. Niemniej czasami uda się jakoś zasnąć w uścisku
Chociaż na stałe bym tak spać nie mogła, bo po prostu bym się nie wysypiała. Ale raz na jakiś czas, jeśli plecy nie dają się we znaki, to czemu nie

Napisane przez Jennifer85

My zawsze spimy bardzo ciasno :P

Co kto lubi

Napisane przez xxxMikixxx

Gmina jako podstawowa jednostka samorządu terytorialnego taki mam temat

Fajny temat

[patu323]

Dobranoc wszystkim ;*

[kocurzyca]

Napisane przez 19agusia91

Jenn, my z Tzetem też Uwielbiam się do niego przyklejać w nocy, jest taki ciepły.
Kocurzyco, haha, a my się spokojnie mieścimy na jednoosobowym. Moi rodzice tak samo.

Nasze ma 1.5 metra szerokosci i jeszcze za ciasno bywa


Kiedys spalam na TZ ramieniu,a teraz jest mi za goraco jak jest za blosko mnie. Przytulam sie tylko z egoistycznych pobudek, czyli jak jestem zmarznieta,potrzebuje zagrzac stopy.

[19agusia91]

My lubimy na łyżeczki spać. Sama nie wiem,czy wolę jak mnie przytula od strony pleców, czy odwrotnie.

[xxxMikixxx]

Napisane przez n0emi

fajny temat, ale nie umialabym duzo o tym napisac:p
a masz juz plan ulozony?

Napisane przez Chatul

Fajny temat

Szkoda tylko że chęci do pisania pracy zerowe. Pewnie gdybym nie pracowała już dawno miałabym napisaną pracę a tak ... mam nadzieje że w końcu się zmobilizuje bo czas leci a ja nic nie mam ani planu ani nawet żadnego pomysłu

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Czy tylko ja nie lubię spać z Tż? musiałby nie chrapać ani nawet nie oddychać bo każdy z tych dźwięków mnie niesamowicie irytuje Kocham spać sama

[kocurzyca]

Napisane przez 19agusia91

My lubimy na łyżeczki spać. Sama nie wiem,czy wolę jak mnie przytula od strony pleców, czy odwrotnie.

Nie lubie na lyzeczki

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez xxxMikixxx

Czy tylko ja nie lubię spać z Tż? musiałby nie chrapać ani nawet nie oddychać bo każdy z tych dźwięków mnie niesamowicie irytuje Kocham spać sama

Moj nie chrapie ani nie wydaje dzwiekow, a duze lozko pomaga uniknac innych niedogodnosci.
A jakmu sie juz dzarzy chrapac (jak jest bardzo zmeczony to mu sie zdarza), to kopa. A jak nie dzialto zatykam mu nos. Jak sie poddusi to juz nie chrapie.

[Chatul]

Napisane przez 19agusia91

My lubimy na łyżeczki spać. Sama nie wiem,czy wolę jak mnie przytula od strony pleców, czy odwrotnie.

Ja wolę jak to TŻ się do moich pleców przytula Inaczej to mi po prostu niewygodnie jest. A mimo wszystko ja się wolę wyspać... Poprzytulać się można kiedy indziej

Napisane przez xxxMikixxx

Szkoda tylko że chęci do pisania pracy zerowe. Pewnie gdybym nie pracowała już dawno miałabym napisaną pracę a tak ... mam nadzieje że w końcu się zmobilizuje bo czas leci a ja nic nie mam ani planu ani nawet żadnego pomysłu

Ale powoli się zabierz za pisanie pracy W miarę jej pisania może się motywacja znajdzie? Ja tak mam

Czy tylko ja nie lubię spać z Tż? musiałby nie chrapać ani nawet nie oddychać bo każdy z tych dźwięków mnie niesamowicie irytuje Kocham spać sama

Ja to rozumiem. Sama bardziej komfortowo się czuję jak śpię sama, ale na szczęście z TŻ-em też lubię spać. Zwłaszcza, że on nie chrapie. No i wie, że jestem wyczulona na wszystkie dźwięki, więc się nie złości jak go obudzę i każę np. przestać świszczeć nosem Chociaż mój TŻ na stałe jest nocą cichutki Tylko jak ma katar to jest kiepsko, ale trudno wymagać od kogoś, kto ma katar żeby bp. oddychał nosem

[xxxMikixxx]

Napisane przez kocurzyca

Moj nie chrapie ani nie wydaje dzwiekow, a duze lozko pomaga uniknac innych niedogodnosci.
A jakmu sie juz dzarzy chrapac (jak jest bardzo zmeczony to mu sie zdarza), to kopa. A jak nie dzialto zatykam mu nos. Jak sie poddusi to juz nie chrapie.

Jesteś boska

[n0emi]

ja lubie lezec na lyzeczke ale zeby sie przytulic czy obejrzec film
ja tak mam ze bardzo ciezko mi zasnac, chociaz z wiekiem jest coraz lepiej. Dlatego wolimy spac kazdy po swojej stronie, bo po 2 godzinach zaczynam sie nerwowo krecic ze zasnac nie moge
a przewaznie w obcym miejscu nie przesypiam calej pierwszej nocy hehe pamietam ile razy z siostra chcialam spac u babci albo w namiocie i wychodzilo zawsze ze bardzo sie meczylam, bo cala noc przewracalam sie z boku na bok

[Chatul]

Napisane przez kocurzyca

A jakmu sie juz dzarzy chrapac (jak jest bardzo zmeczony to mu sie zdarza), to kopa. A jak nie dzialto zatykam mu nos. Jak sie poddusi to juz nie chrapie.

Mój przyjaciel bardzo chrapie. Jak na Woodstocku spałam obok niego to myślałam, że padnę tam O zaśnięciu nie było mowy. Najpierw go szturchałam, a potem już nawet biłam po twarzy. Chrapać nie przestał A rano nawet nie za bardzo kojarzył, że przez pół nocy go okładałam po twarzy

[19agusia91]

Nam jest wygodnie

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Uciekam spać. Do popisania w środę.Pamiętajcie o pewnej sprawie w klubie

[xxxMikixxx]

Napisane przez Chatul

Ja to rozumiem. Sama bardziej komfortowo się czuję jak śpię sama, ale na szczęście z TŻ-em też lubię spać. Zwłaszcza, że on nie chrapie. No i wie, że jestem wyczulona na wszystkie dźwięki, więc się nie złości jak go obudzę i każę np. przestać świszczeć nosem Chociaż mój TŻ na stałe jest nocą cichutki Tylko jak ma katar to jest kiepsko, ale trudno wymagać od kogoś, kto ma katar żeby bp. oddychał nosem

Musiałabym kłaść się godzinę wcześniej spać przed Tż bo on momentalnie usypia i odstawia te swoje arie Kiedyś spałam z siostrą w jednym łóżko i to była katorga, ona miała ciągle katar, potrafiłam całą noc nie spać albo spać z zatkanymi uszami Mnie strasznie drażnią jednostajne, powtarzające dźwięki np. tykanie zegarka, chrapanie, głośne oddychanie, dźwięki w kaloryferze (tak jakby spadająca kropla). Mogę spać przy telewizorze, muzyce, cała reszta wcześniej wymieniona wywołuje u mnie nerwicę

[Chatul]

Napisane przez xxxMikixxx

Musiałabym kłaść się godzinę wcześniej spać przed Tż bo on momentalnie usypia i odstawia te swoje arie

To może kup sobie zatyczki do uszu

Kiedyś spałam z siostrą w jednym łóżko i to była katorga, ona miała ciągle katar, potrafiłam całą noc nie spać albo spać z zatkanymi uszami Mnie strasznie drażnią jednostajne, powtarzające dźwięki np. tykanie zegarka, chrapanie, głośne oddychanie, dźwięki w kaloryferze (tak jakby spadająca kropla). Mogę spać przy telewizorze, muzyce, cała reszta wcześniej wymieniona wywołuje u mnie nerwicę

Masz tak samo jak ja. Z tą różnicą, że jak próbuję zasnąć to każdy dźwięk mnie irytuje Toleruję jedynie: szum samochodów jadących po mokrej drodze, wybraną muzykę i szum lodówki

[kocurzyca]

Napisane przez n0emi

ja lubie lezec na lyzeczke ale zeby sie przytulic czy obejrzec film
ja tak mam ze bardzo ciezko mi zasnac, chociaz z wiekiem jest coraz lepiej. Dlatego wolimy spac kazdy po swojej stronie, bo po 2 godzinach zaczynam sie nerwowo krecic ze zasnac nie moge
a przewaznie w obcym miejscu nie przesypiam calej pierwszej nocy hehe pamietam ile razy z siostra chcialam spac u babci albo w namiocie i wychodzilo zawsze ze bardzo sie meczylam, bo cala noc przewracalam sie z boku na bok

Ja tez mam problemy ze spaniem. jak mnie cos lekko zdenerwuje, jak mam niewygodna pozycje jak slyszalne sa jakies dzwieki. Nie wiem jak ludzie moga spac w autobusach, pociagach albo w miastach przy ruchliwych ulicach.
Choc ostatnio jak jechalismy z PL to udalo mi sie pospac. Spalam od Holandii do samego promu . I na promie.

A bawilo mnie kiedys. przyjezdzala do mnie (w PL) kolezanka , ktora mieszka w miescie przy samej glownej ulicy. Cala noc jada tiry i halasuja ludziewracajacy z dyskotek itd. Koszmar.
A u mnie jest cisza az w uszach piszczy. Ale ona nie mogla u mnie spac bo zegar w kuchni cykal

[xxxMikixxx]

Napisane przez Chatul

To może kup sobie zatyczki do uszu



Masz tak samo jak ja. Z tą różnicą, że jak próbuję zasnąć to każdy dźwięk mnie irytuje Toleruję jedynie: szum samochodów jadących po mokrej drodze, wybraną muzykę i szum lodówki

Mam stopery, zawsze zabieram je gdy jedziemy na wesele i musimy nocować ale i one niewiele mi pomagają. Wydaje mi się że wciąż go słyszę chyba są za słabe na jego chrapanie


Uciekam spać. Ciszy przy zasypianiu

[Chatul]

Napisane przez kocurzyca

Ja tez mam problemy ze spaniem. jak mnie cos lekko zdenerwuje, jak mam niewygodna pozycje jak slyszalne sa jakies dzwieki.

Mam tak samo.

Nie wiem jak ludzie moga spac w autobusach, pociagach albo w miastach przy ruchliwych ulicach.

Jak jestem zmęczona to zasnę. W autobusach i pociągach to większym problemem jest dla mnie to, że trudno zasnąć w takiej pozycji, która byłaby wygodna. Ale jak mam np. miejsce sypialne w pociągu to żaden problem zasnąć. Uwielbiam pociągi I mam odczucie, że 1/4 życia w nich spędziłam (i nadal spędzam).

Choc ostatnio jak jechalismy z PL to udalo mi sie pospac. Spalam od Holandii do samego promu . I na promie.

A bawilo mnie kiedys. przyjezdzala do mnie (w PL) kolezanka , ktora mieszka w miescie przy samej glownej ulicy. Cala noc jada tiry i halasuja ludziewracajacy z dyskotek itd. Koszmar.
A u mnie jest cisza az w uszach piszczy. Ale ona nie mogla u mnie spac bo zegar w kuchni cykal

A ja to rozumiem. Odgłosy z głównej ulicy są inne niż tykanie zegara. Na pewno nie są tak rytmiczne, regularne itp. a cykanie zegara jest.
Ja u moich dziadków spać nie mogę, bo mają wielki bimbający zegar, który dzwoni o każdej pełnej godzinie i dodatkowo jeszcze w połowie między pełnymi godzinami Dostaję tam szału zawsze Dlatego chodzę spać jak już ledwo się na nogach trzymam- wtedy kładę się na łóżku i zasypiam

[n0emi]

Napisane przez xxxMikixxx

Musiałabym kłaść się godzinę wcześniej spać przed Tż bo on momentalnie usypia i odstawia te swoje arie Kiedyś spałam z siostrą w jednym łóżko i to była katorga, ona miała ciągle katar, potrafiłam całą noc nie spać albo spać z zatkanymi uszami Mnie strasznie drażnią jednostajne, powtarzające dźwięki np. tykanie zegarka, chrapanie, głośne oddychanie, dźwięki w kaloryferze (tak jakby spadająca kropla). Mogę spać przy telewizorze, muzyce, cała reszta wcześniej wymieniona wywołuje u mnie nerwicę

mam identycznie!!
dlatego zabranaim spac TZtowi na plecach bo tylko wtedy pochrapuje ale budze go od razu w takim wypadku

[trinee]

ale mam leniaaaa

witam drogie Koleżanki nieustannie spamujące


Ja tam lubię spać na łyżeczkę, przytulać się za bardzo nie lubię bo mój Tż kościsty jest. Zresztą uwielbiam spać sama. Okręcę się kołderką jak naleśnik, nikt mi jej nie ściąga, mogę zmieniać 100 razy pozycję i nikt nie narzeka, że mam owsiki lub inne podobne wiecie gdzie

Miki kochana, nie przejmuj się- nie tylko Ty masz problem z motywacją do pisania pracy licencjackiej


Swoją drogą pamiętam, jak raz przyjechałam z Krakowa, po 10 h podróży i czekaniu na autobus 5-cio godzinnym- wrażenia podczas zasypiania bezcenne. Lepsze niż po imprezie . Myślałam, że odgłos zegara wywierci mi dziurę w mózgu, nie mówiąc o wrażeniu mega hałasu.

Ostatnio zdjęłam rudy kolor z włosów i mam rozjaśnione.. Ale nie to jest najgorsze- najgorszy jest zapach zgniłych jaj, gdy moje włosy mają kontakt z wodą. Masakra . Dziś o dziwo, po Vatice tak nie śmierdzą, ale w sobotę . Pewnie ma to związek z tym, co było w preparacie do zdejmowania koloru- czytaj siarka, ale ile można


Jutro na 14.30, zapchaj dziura- prawo administarcyjne.

Dobranoc wszystkim

PS: Tylko zbytnio nie spamować bo nie nadążam z nadrabianiem świetne filmiki Soleilki
Co do chrapania Tż- nienawidzę. Jak nie usnę przed nim to się pół nocy męczę. Czasem szturcham, zatykam nos, przesuwam głowę

[kocurzyca]

Napisane przez xxxMikixxx

Mam stopery, zawsze zabieram je gdy jedziemy na wesele i musimy nocować ale i one niewiele mi pomagają. Wydaje mi się że wciąż go słyszę chyba są za słabe na jego chrapanie


Uciekam spać. Ciszy przy zasypianiu

Kup mu takie specjalne plasterki na nos, ktore roszerzaja dziury w nosie i sie niby nie chrapie.

A twoj TZ pali???

[n0emi]

Napisane przez kocurzyca

Ja tez mam problemy ze spaniem. jak mnie cos lekko zdenerwuje, jak mam niewygodna pozycje jak slyszalne sa jakies dzwieki. Nie wiem jak ludzie moga spac w autobusach, pociagach albo w miastach przy ruchliwych ulicach.
Choc ostatnio jak jechalismy z PL to udalo mi sie pospac. Spalam od Holandii do samego promu . I na promie.

A bawilo mnie kiedys. przyjezdzala do mnie (w PL) kolezanka , ktora mieszka w miescie przy samej glownej ulicy. Cala noc jada tiry i halasuja ludziewracajacy z dyskotek itd. Koszmar.
A u mnie jest cisza az w uszach piszczy. Ale ona nie mogla u mnie spac bo zegar w kuchni cykal

ja nawet w dzien nie umiem zasnac takim ciezkim snem.. mam wtedy lekki sen i budze sie bardziej zmeczona
a ja ta kolezanke bardzo dobrze rozumiem, u mnie czasem pod podloga trzeszczy bo mam tam rury prowadzone, w TV czasem cos walnie i mi te dzwieki nie przeszkadzaja bo sie juz do nich przyzwyczailam.
A jak ide do kogos spac to slysze nowe odglosy ktore mnie irytuja i nie pozwalaja zasnac.
Za malolata mieszkalam z siostra cioteczna na gorze, na dole mieszkala moja babcia i chodzilysmy czasem do niej spac. Zawsze w srodku nocy wracalam na gore bo bylam tak zmeczona ale nie dalam rady zasnac. A siostra zawsze sie na mnie obrazala za to kiedy sama smacznie spala

[kocurzyca]

Napisane przez Chatul

Jak jestem zmęczona to zasnę. W autobusach i pociągach to większym problemem jest dla mnie to, że trudno zasnąć w takiej pozycji, która byłaby wygodna. Ale jak mam np. miejsce sypialne w pociągu to żaden problem zasnąć. Uwielbiam pociągi I mam odczucie, że 1/4 życia w nich spędziłam (i nadal spędzam).

W sypialnym pewnie bym spala. Ale chodzi mi o taki zwykly, podmiejski.
Bo ja umiem spac tylko w poziomie

Ja tez uwielbiam pociagi. Zdecydowanie wole podrozepociagiem niz samochodem.

[Chatul]

Napisane przez xxxMikixxx

Mam stopery, zawsze zabieram je gdy jedziemy na wesele i musimy nocować ale i one niewiele mi pomagają. Wydaje mi się że wciąż go słyszę chyba są za słabe na jego chrapanie

Może kup lepsze zatyczki

No i TŻ-a wyślij do laryngologa Bo tak strasznie chrapać to nie powinien

Uciekam spać. Ciszy przy zasypianiu

Dobranoc

Napisane przez trinee

Zresztą uwielbiam spać sama. Okręcę się kołderką jak naleśnik, nikt mi jej nie ściąga, mogę zmieniać 100 razy pozycję i nikt nie narzeka, że mam owsiki lub inne podobne wiecie gdzie

Rozumiem to Ja uznaję, że śpię po to żeby się wyspać, a jak tu się wyspać, kiedy nawet się nie można przekręcić na drugi bok, bo się zaraz drugą osobą obudzi Na takie niewydajne spanie to sobie mogę pozwolić w piątek czy w sobotę (albo inne wolne), ale nie w trakcie tygodnia

Co do chrapania Tż- nienawidzę. Jak nie usnę przed nim to się pół nocy męczę. Czasem szturcham, zatykam nos, przesuwam głowę

Ja bym wtedy zainwestowała w dobre zatyczki do uszu Albo zwyczajnie ustaliła, że od teraz TŻ śpi u siebie, a ja u siebie Nie dałabym rady spać w jednym łóżku z kimś kto chrapie. Ale ja naprawdę przeczulona jestem i nawet jedno małe chrapnięcie potrafi mnie doprowadzić do furii

Napisane przez kocurzyca

Kup mu takie specjalne plasterki na nos, ktore roszerzaja dziury w nosie i sie niby nie chrapie.

Nie u wszystkich to działa, ale warto spróbować Są też podobno krople do nosa dla osób chrapiących, ale nie znam nikogo, kto byłby zadowolony z efektów ich stosowania, bo po regularnym zażywaniu ich, czasami nos po prostu boli. A trudno przecież czegoś takiego nie stosować regularnie dzień w dzień, skoro noc w noc się śpi

Napisane przez kocurzyca

W sypialnym pewnie bym spala. Ale chodzi mi o taki zwykly, podmiejski.
Bo ja umiem spac tylko w poziomie

Ja mam problem ze spaniem na siedząco, bo nawet jak zasnę, to po obudzeniu będę tak połamana, że się nie ruszę. W pociągu jak mam miejsce przy oknie albo przy drzwiach, to sobie dam radę, bo się oprę o ścianę, ale jak mam miejsce środkowe, to nie zasnę raczej

Ja tez uwielbiam pociagi. Zdecydowanie wole podrozepociagiem niz samochodem.

Ja lubię też podróże samochodem Ale dobrym samochodem i z dobrym kierowcą, co w moim przypadku oznacza, że po prostu lubię jeździć samochodem z moim tatą

[monjas1988]

ok spiochy biore sie za kokos :P

[Chatul]

Napisane przez monjas1988

ok spiochy biore sie za kokos :P

Ja jeszcze nie śpię Mam na skalpie żel aloesowy, a na włosach odżywkę z cynamonem

[monjas1988]

Napisane przez Chatul

Ja jeszcze nie śpię Mam na skalpie żel aloesowy, a na włosach odżywkę z cynamonem

tak tez myslalam :P

ja nalozylam kokosa na caaaaale cialko teraz tak slicznie pachnie

[Chatul]

Napisane przez monjas1988

tak tez myslalam :P

ja nalozylam kokosa na caaaaale cialko teraz tak slicznie pachnie

Nakładałaś olej kokosowy czy jakiś balsam/krem o zapachu kokosa?

[monjas1988]

Napisane przez Chatul

Nakładałaś olej kokosowy czy jakiś balsam/krem o zapachu kokosa?

olej kjokosowy :P
od stop dp glow lacznie z wloskami
opalalam sie dzisiaj w solarium, wiec potrzebowalam mega nawilzenia

[Chatul]

Napisane przez monjas1988

olej kjokosowy :P
od stop dp glow lacznie z wloskami

Fajnie. Mój olej nie pachniał kokosem

opalalam sie dzisiaj w solarium, wiec potrzebowalam mega nawilzenia

Jak ja nie lubię solarium. Raz się dałam ciotce namówić na pójście na solarium na 3 czy 5 minut. Nigdy więcej Za gorąco

[monjas1988]

Napisane przez Chatul

Fajnie. Mój olej nie pachniał kokosem



Jak ja nie lubię solarium. Raz się dałam ciotce namówić na pójście na solarium na 3 czy 5 minut. Nigdy więcej Za gorąco

he he ja CZASAMI lubie polezec i sie wygrzac, nie chodze czesto, choc kiedys lazilam czesto, ale z umiarem

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Ok zmylam olejek siedze z waksem na glowie ))

[Rinaa]

hej