Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III - IV

[traicionera]

To mi ulżyło, bo sobie już kupiłam taka torbę weekendowa, nie jakaś duża, ale zawsze to co innego niż jakaś reklamówka, z której by wszystko wylatywało. przy moim szczęściu na pierwszy ogień wypadłyby wielkie podpachy

[becherovka 3]

Napisane przez Natka3008

Hej orientujecie się może ile może wynosić puls serca kobiety w ciąży? Ja dzisiaj miałam 109, a ciśnienie w normie 115/60.

Któraś kiedyś pisała, chyba czarna, że miała 104 - co na to gin?

ja normalnie, przed ciążą miałam zawsze niskie cisnienie w okolicach 100/65 a przy tym puls 95-110
lekarz nigdy nie zwracal na to uwagi a tesciowa pielegniarka mowi mi ze jedno wyrownuje sie drugim i ze zwykle u niskocisnieniowcow tak jest
no, przy 120 zaczynaja mi sie kolotania serca, dusznosci i czasem drgawki ale to na szczescie rzadko
teraz w ciazy cisnienie mam troche wyzsze jakies 110-115/70 a puls wczoraj dokladnie mialam 111 - i polozna tez nie skomentowala ani nie zwrocila uwagi

laseczka - u mnie w przychodni (a jest to typowo ginekologiczna) paciorkowiec kosztuje 28 zł, robi sie go po skonczonym 34 tc i pobiera tak samo jak inne badania polozna
acha, tylko czeka sie okolo 10 dni na wynik

[niutka1]

Napisane przez wanilia83

niutka właśnie doczytałam że ty też masz rozwarcie na dwa palce i szyjkę zupełnie zgładzoną to widzę że mogę jeszcze trochę pochodzić to dobrze może dotrzymam do 13 marca jak chciałam, na razie jeden plan wykonany - tłusty czwartek zaliczony

zupełnie zgładzoną to ma Castia, a ja rano miałam jeszcze te 1,5 cm szyjki, nie wiem jak teraz, bo nie sprawdzałam

Napisane przez iweczka

niutka, i jak zamierzasz małą do tego planu przekonać????
trzymam kciuki, żeby Ci się udało

o tak:

Napisane przez agus87

115/60 w normie??
woow
niziutkie
ja mam 130/70 i w mam w normie
a 130/80 to kapenkie za wysokieja mam puls 113
gin poiedzial, ze nie ma powodu do niepokoju

w ciąży normą jest niskie ciśnienie: 140/80 to juz jest za wysokie jak na ciążę, a 130/70 to takie jeszcze na granicy ok

Napisane przez Castia

niutka i jak tam. słucha cie twoja mała dama?
mnie brzusio boli i tyle jejku mam dość tych bóli już

Mam nadzieję że słucha, raz na godzine mam jeden mocny skurcz przepowiadacz, taki już o mocy podobnej jak sie ma przy porodzie, tyle że to jest jeden na godzinę, czyli dopiero przepowiadające licze wobec tego na jakis ciag dalszy w najblizszej dobie...

Na razie powiadomiłam połozna by była w razie czego w pogotowiu no i TŻ też.
W każdym razie licze na to, ze do poniedziałku nie doczekam



ps. hurra, włąsnie jestem po jednym pączku, tato mi przywiózł

[megi2015]

Napisane przez niutka1

zupełnie zgładzoną to ma Castia, a ja rano miałam jeszcze te 1,5 cm szyjki, nie wiem jak teraz, bo nie sprawdzałam

Mam nadzieję że słucha, raz na godzine mam jeden mocny skurcz przepowiadacz, taki już o mocy podobnej jak sie ma przy porodzie, tyle że to jest jeden na godzinę, czyli dopiero przepowiadające licze wobec tego na jakis ciag dalszy w najblizszej dobie...

Na razie powiadomiłam połozna by była w razie czego w pogotowiu no i TŻ też.
W każdym razie licze na to, ze do poniedziałku nie doczekam



ps. hurra, włąsnie jestem po jednym pączku, tato mi przywiózł

niutka to może się coś ruszyło i córcia posłuchała wreszcie

[Lustereczko]

Napisane przez _Ciastko_

a jeszcze sie pochwale zdjeciami (ogolnie mam ich sporo, to byla calodzienna sesja)...zdazylam sobie zrobic zanim trafilam do szpitala

poczatek 32tc

Cudne zdjęcia a z Ciebie jaka laseczka

O matko dziewczyny jak się objadłam pączkami i jeszcze kebaba zjadłam, ale pyszny był

A teraz się chwale jakiego mam grzecznego synka, który posłuchał się mamusi i się przekręcił główką w dół i do tego pięknie sobie rośnie i w 35tc1d waży 3 kg mój mały pączuś

[niutka1]

Ciastko, cudne fotki

[megi2015]

Napisane przez Lustereczko

A teraz się chwale jakiego mam grzecznego synka, który posłuchał się mamusi i się przekręcił główką w dół i do tego pięknie sobie rośnie i w 35tc1d waży 3 kg mój mały pączuś

pochwała dla synusia super

[ego_ego]

Napisane przez blackrose4u

to ciekawe, bo mi w 30tc zlecił gin wymaz. No i udało mi się bo miałam w szpitalu i nie płaciłam

no bo to chyba można wcześniej tylko zalecane jest po 36tc

Napisane przez miamore999

mi doktorka dała na wizycie taki "sprzęt" to samodzielnego pobrania wymazu w domu... trochę to dziwne dla mnie, że sama sobie musiałam pobrać, no ale co będę dyskutować. to był taki patyczek jak do ucha tylko dłuższy i do tego taka plastikowa rurka z żelem na końcu, w który to żel wpakowałam mój wacik potem tę próbkę zaniosłam do laboratorium, po 4 czy 5 dniach był wynik. o i tyle

no to faktycznie dziwne, że sama musiałaś

[kampasiula]

Napisane przez niutka1

Na razie powiadomiłam połozna by była w razie czego w pogotowiu no i TŻ też.
W każdym razie licze na to, ze do poniedziałku nie doczekam

Ty weż zawiadom swojego,żeby Ci dogodziłMoże akurat

Mój mnie dzisiaj dopadł i mam bóle większe i skurcze,ale co z tego jak gin powiedział,że rozwarcia nie ma... pozostało myć mi okna

[iizabelaa]

Dziewczyny

ja już po wizycie
Ale bez rewelacji,
szyjka króciutka bo 1 cm, ale zamknięta,
a tak liczyłam, ze już się coś otwiera
Muszę więcej spacerować

Pierwszy raz miałam wizytę bez USG,
bo dostałam na jutro skierowanie do szpitala,
na test Meninga

i jutro gin zrobi mi w szpitalu to USG i dowiem się ile mała waży,

a tak poza tym to dostanę teraz L4 do dnia porodu,
czyli równo 3 tyg.
i jeśli się nie przeterminuje to była moja ostatnia wizyta u gin

A i jurto akurat dyżur ma ta moja położna, więc się z nią zobaczę w szpitalu

Jestem zdenerwowana tym wszystkim, zbliżającym się wielkimi krokami porodem

Napisane przez Harrods

Noo, mega-podpaski zajmują połowę torby, a szlafrok drugą połowę (mam tylko jeden szlafrok w domu - długi i gruby. A że rzadko używam, to nie opłaca mi się kupować nowego na te kilka dni). Co więc z resztą rzeczy? Przecież jak tam wparaduję ze wszystkim, to pomyślą, że wprowadzam się tam na miesiąc.

ja tez mam taki puchaty szlafrok,
ale ja go nie liczę jak coś co musi mi wejść do torby,
bo szlafrok i klapki u nas się od razu na IP zakłada

Napisane przez Eirene1987

mi też dużo rzeczy nie zajmują tyle że ja ubranek dla dzidzi nie muszę brać a tak to te podpachy 2 paczki a reszta to tak mało w sumie że jeszcze dużo bym w tą torbę spakowała a muszę tylko dopakować jedną koszulę i sztućce
trzymam kciuki za wizytę

no ja nic do dziecka nie biorę
sztućcy tez jeszcze nie spakowałam

Napisane przez traicionera

Zabieramy ze sobą tylko niezbędne, wymienione powyżej rzeczy w jednej plastykowej torbie.
PROSIMY NIE WNOSIĆ DO ODDZIAŁU DUŻYCH TOREB, WALIZEK ITP.

u nas jest tak samo

Napisane przez laseczkaa

no właśnie bo mi się wydaje że muszą /powinni usg robić . powinni sprawdzić czy dziecko się nie obróciło itp.

u mnie nie robią

[niutka1]

Napisane przez kampasiula

Ty weż zawiadom swojego,żeby Ci dogodziłMoże akurat

Mój mnie dzisiaj dopadł i mam bóle większe i skurcze,ale co z tego jak gin powiedział,że rozwarcia nie ma... pozostało myć mi okna

no, niestety mój z tych co za żadne skarby nie dadzą się namówić na "pukanie dziecka po główce"

[87czarna]

Oj,mój też ma obiekcje,ale jak przyleci w sobotę,to mu nie popuszczę!

[niutka1]

strasznie mi się chce spać, idę sie zdrzemnąc

[megi2015]

Iza no pozostaje ic tylko czekanie
nie wiedziałam co to ten test, ale już znalazłam

http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod...4,2795615.html

nie wiem czy u nas w szpitalu coś takiego istnieje...

[iweczka]

Napisane przez ego_ego

to badanie się robi po 36tc, nie musi dokładnie być w 36tc, dziewczyny pisały, że od 20 do 50zł ja jeszcze nie robiłam, ale wydaje mi się, że wymaz robi ginekolog, bo jak pani, która pobiera krew ma mi zajrzeć do pipki??? no ale jeszcze nie miałam robionego to się nie powinnam wypowiadać

tak, ten wymaz pobiera ginekolog. Ja miałam z pochwy i ze scianki odbytu. Nic nie bolalo. Wyniki miałam chyba za 5 dni, a płacilam 45 lub 50 zł.

[megi2015]

czarna mała chyba jednak czeka na tatusia - wcześniej nie wyjdzie...

[87czarna]

megi też coś tak czuję mały uparciuch..po ojcu :P

[megi2015]

czarna ale sobota już za pasem więc spokojnie

zjadłam 2,5 pączka

[iweczka]

Napisane przez niutka1

zupełnie zgładzoną to ma Castia, a ja rano miałam jeszcze te 1,5 cm szyjki, nie wiem jak teraz, bo nie sprawdzałam



o tak:



w ciąży normą jest niskie ciśnienie: 140/80 to juz jest za wysokie jak na ciążę, a 130/70 to takie jeszcze na granicy ok





Mam nadzieję że słucha, raz na godzine mam jeden mocny skurcz przepowiadacz, taki już o mocy podobnej jak sie ma przy porodzie, tyle że to jest jeden na godzinę, czyli dopiero przepowiadające licze wobec tego na jakis ciag dalszy w najblizszej dobie...

Na razie powiadomiłam połozna by była w razie czego w pogotowiu no i TŻ też.
W każdym razie licze na to, ze do poniedziałku nie doczekam



ps. hurra, włąsnie jestem po jednym pączku, tato mi przywiózł

niutka, no może Twoja córcia w końcu zechce sie pokazać światu
moja też siedzi ciuchutko a jak właczę muzykę to szaleję , ale na wyjście nie ma chyba ochoty, a mnie te telefony "czy już" dobijają

czarna, Majeczka zdecydowanie czeka na tatusia
jak Go usłyszy to odrazu postanowi wyjść

[traicionera]

Zjadłam dziś 3 pączki, oczywiście w pewnych odstępach czasu i już nie mogę.
Az mnie na spanie wzięło po takiej ilości cukru, ale niedługo mąż wróci z pracy i się będę musiała zwlekać z kanapy, żeby mu otworzyć, to mi się nie chce kłaść.

[87czarna]

megi, iweczka obyście miały rację Już troszkę jestem zmęczona,a czuję,że tak łatwo nie pójdzie

Co do pączków-na razie wtrąbiłam 2,ale jeszcze tyle samo na mnie czeka

[Harrods]

Napisane przez iizabelaa

ja tez mam taki puchaty szlafrok,
ale ja go nie liczę jak coś co musi mi wejść do torby,
bo szlafrok i klapki u nas się od razu na IP zakłada

No faktycznie. Przecież u mnie, przed wejściem na oddział, też każą się przebrać. Także koszulę, szlafrok i klapki założę wcześniej, w szatni na dole. Fajnie, że mi przypomniałaś, od razu moja torba zaczyna wyglądać lepiej .

[Szara Myszka]

Pączki zaliczone...można rodzić!

Byliśmy dzisiaj ponownie na ktg. A tam na zapisie 4 skurcze osiągające 100%. Najlepsze jest to, że ja je czułam jako delikatne napinanie się macicy, a nie jak skurczybyki. Zgubiłam też czopa. Gin powiedziała, że wygląda na to, że coś się zaczyna, ale mam mocno ściskać nogi, bo w całej Wawie nie było dzisiaj miejsca na porodówkach. Ja jakoś się specjalnie jeszcze nie nastawiam na wyjście Malutkiej, bo to może być jakiś kolejny fałszywy alarm. Jak będę mieć te skurcze co 5 min, to wtedy uwierzę, że się zaczynam rodzić.

Ale Aguś to chyba porwała nam autobus na dobre.

Ciastko cudne fotki, piękna Kobieta z Ciebie.

[kampasiula]

heh czym się zatrułas tym sie lecz
więc dziewczyny do boju
czarna Maja chce ,żeby ją tata od początku oglądał a nie po paru dniach

[traicionera]

ale to taka ogólna szatnia czy są przebieralnie jakieś?
bo sobie wyobraziłam siebie, przebierająca się w takiej zwyczajnej szatni w koszule

[87czarna]

szaramyszka no to już powolutku się rozkręca...

kampasiula córeczka tatusia,hehe

[becherovka 3]

Napisane przez megi2015

Iza no pozostaje ic tylko czekanie
nie wiedziałam co to ten test, ale już znalazłam

http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod...4,2795615.html

nie wiem czy u nas w szpitalu coś takiego istnieje...

ja tez pierwsze slysze

[agus87]

Napisane przez Harrods

Oj tak. Dobrze Cię rozumiem. Jak mnie wkurza jak jestem w domu cały dzień, po czym w skrzynce znajduję awizo "adresata nie zastałem" .. a gdzie niby miał mnie zastać, przecież nie będę siedziała skrzynce na listy .

(ha, ha jak to napisałam, to sama się uśmiałam ... teraz to nie zmieściłabym się nawet do tej dużej czerwonej na poczcie ).

A na poczcie jest koszmarnie. Najpierw trzeba do niej dojść, co kończy się zadyszką i już na wejściu jestem zmęczona. Na dworze zima, więc mam na sobie kurtkę zimową, a w środku gorąco. A mnie i bez kurtki zimowej jest gorąco, więc czuję się jak w saunie. Jak kurtkę zdejmę, albo chociaż rozepnę, to wszyscy gapią się na mój brzuch, ale nikt nie przepuści . A ja nie umiem poprosić .

Także doskonale Cię rozumiem, wyjście na pocztę to dla kobiety pod koniec ciąży niezła wyprawa.

ojjj ostatnio na poczcie mialam to samo

Napisane przez niutka1

zupełnie zgładzoną to ma Castia, a ja rano miałam jeszcze te 1,5 cm szyjki, nie wiem jak teraz, bo nie sprawdzałam



o tak:



w ciąży normą jest niskie ciśnienie: 140/80 to juz jest za wysokie jak na ciążę, a 130/70 to takie jeszcze na granicy ok





Mam nadzieję że słucha, raz na godzine mam jeden mocny skurcz przepowiadacz, taki już o mocy podobnej jak sie ma przy porodzie, tyle że to jest jeden na godzinę, czyli dopiero przepowiadające licze wobec tego na jakis ciag dalszy w najblizszej dobie...

Na razie powiadomiłam połozna by była w razie czego w pogotowiu no i TŻ też.
W każdym razie licze na to, ze do poniedziałku nie doczekam



ps. hurra, włąsnie jestem po jednym pączku, tato mi przywiózł

no ta tak
ja mam raz na jakis czas 140/80 wlasnie

Napisane przez iizabelaa

Dziewczyny

ja już po wizycie
Ale bez rewelacji,
szyjka króciutka bo 1 cm, ale zamknięta,
a tak liczyłam, ze już się coś otwiera
Muszę więcej spacerować

Pierwszy raz miałam wizytę bez USG,
bo dostałam na jutro skierowanie do szpitala,
na test Meninga

i jutro gin zrobi mi w szpitalu to USG i dowiem się ile mała waży,

a tak poza tym to dostanę teraz L4 do dnia porodu,
czyli równo 3 tyg.
i jeśli się nie przeterminuje to była moja ostatnia wizyta u gin

A i jurto akurat dyżur ma ta moja położna, więc się z nią zobaczę w szpitalu

Jestem zdenerwowana tym wszystkim, zbliżającym się wielkimi krokami porodem



ja tez mam taki puchaty szlafrok,
ale ja go nie liczę jak coś co musi mi wejść do torby,
bo szlafrok i klapki u nas się od razu na IP zakłada



no ja nic do dziecka nie biorę
sztućcy tez jeszcze nie spakowałam



u nas jest tak samo



u mnie nie robią

bedzie dobrze!!

[kampasiula]

jak się idzie na IP i przyjmują ciężarną to bynajmniej u mnie w tym ,,gabinecie'' jest łazienka.
Jak szłam rodzić to się przebrałam w koszulę a resztę rzeczy typu kurtka oddałam swojemu i zabrał do domu.

Swoją drogą ja jeszcze nie miałam KTG robionego.Dopiero za 2 tyg jak będę po terminie to mi kazał gin przyjśc

[megi2015]

Napisane przez Szara Myszka

Pączki zaliczone...można rodzić!

Byliśmy dzisiaj ponownie na ktg. A tam na zapisie 4 skurcze osiągające 100%. Najlepsze jest to, że ja je czułam jako delikatne napinanie się macicy, a nie jak skurczybyki. Zgubiłam też czopa. Gin powiedziała, że wygląda na to, że coś się zaczyna, ale mam mocno ściskać nogi, bo w całej Wawie nie było dzisiaj miejsca na porodówkach. Ja jakoś się specjalnie jeszcze nie nastawiam na wyjście Malutkiej, bo to może być jakiś kolejny fałszywy alarm. Jak będę mieć te skurcze co 5 min, to wtedy uwierzę, że się zaczynam rodzić.

Ale Aguś to chyba porwała nam autobus na dobre.

Ciastko cudne fotki, piękna Kobieta z Ciebie.

myszka chyba się rozkręcasz na dobre !!! powodzenia