Scent Bar XXIV

[Pin up girl]

Napisane przez Miciel

znaczy do takich, gdzie ktuś cuś sprzedaje?

Na sesje zębowe

[justynaneyman]

Napisane przez Ewusia_marchew

Wstałam o 9 i myślę co robić powinnam jechać do gina bo plastry mi się kończą ale mi się w sumie nie chce myślę też opcjonalnie o zakupach. Albo zostanę w domu i będę sprzątać

Rozumiem, że nie są to plastry na odciski
Nie jedź, nie jedź

Napisane przez Pin up girl

Dzisiaj ogłaszam mobilizację - będę gotować kaszę mannę

To już lepiej pszenicę

[Miciel]

Napisane przez Pin up girl

Na sesje zębowe

a, to fiem

ale może empacisz ze Flo

[Pin up girl]

Napisane przez Miciel

a, to fiem

ale może empacisz ze Flo

No, tym bardziej, że sama muszę do zwykłego zębiarza. Ale wcześniej urolog i okulista

[Polly_]

helo helo!

nie kcem sie pomarszczyc jak kartofel muszeu zaczac myslec nad tym zarciem a tak mi opornie to bilansowanie idzie...gubieu sieu to trudne jest , ale na razie wnioski ogólne:

-wiecej rybóf
-zadnych kurczakuf
-wiecej owocuf i warzywof
-wiecej twarogu chydego (codziennie )
-brokuły i surowa marchew mogą byc codziennnie skoro młoda sobie tak zyczy


i pytanko:
-czy jogurt owocowy to dobra rzecz czy sama chemia? wiem ze lepszy naturalny ale dziecko nie zje a chciałam jej dawac do szkoły

[Miciel]

Napisane przez Pin up girl

i okulista

tego dmuchania w oczki za specjalnie nie lubię

[Pin up girl]

Napisane przez Miciel

tego dmuchania w oczki za specjalnie nie lubię

Ano, ale jak każą, to trzeba...

[Miciel]

Napisane przez Pin up girl

Ano, ale jak każą, to trzeba...

niek se sami dmuchajom w oczki

[Pin up girl]

Napisane przez Miciel

niek se sami dmuchajom w oczki

Mnie mogą dmuchać (), akurat w tym przypadku ma mnie to uszczęśliwić

[Redhaired Witch]

Napisane przez Miciel

cio to tatata, i czy pączków było 13 czy 18 i 1/2?

Napisane przez Ewusia_marchew

Generalnie uważały mnie za zupełnie zdrową (mimo ze po operacji ledwo się do łazienki umiałam doczołgać) i wydawało im się dobrym pomysłem proszenie mnie o to żebym im pomogła się umyć

Będę rzygać

Napisane przez rachell111

jakąś belką na drodze której Ty, ani Maja i Red nei byłybyście w stanie razem z harcerzami przenieść

Napisane przez Florens

co jeszcze odwegetowuje oprócz pracy

O matulu, mnie właśnie brak pracy odwegetowuje. Bo jak właściwie wygląda praca: wstajesz bladym świtem, ogarniasz się migiem, lecisz do tej nieszczęsnej roboty, tkwisz tam 8 godz opierniczana przez kier i petentów, rozmawiasz z ludźmi i owszem ale nie o ostatnio obejrznym filmie a o podatkach np. świecąc przy tym oczami, wracasz do domu z myślą, że jesteś głupsza niż ustawa o VAT przewiduje, karmisz koty, ćwiczysz odchudzawczo, siadasz na godzinkę na wizaż i już jest pora iść spać żeby następnego dnia o 6 mieć siły na nowy dzień. KOSZMAR.

Napisane przez Florens

Zero odpowiedzialności, tylko obecne zabawki, to wyniósł z domu

A jakbyś tak walnęła pięścią w stół, ewentualnie kozę jeśli jeszcze nie macie stołu, i zażądała np. comiesięcznego przeznaczania części pensji na jakiś fundusz/ rach. oszczędzający na tzw. starość?
Ja wiem, koniec tematu ale to nie fair bo poszłam spać
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam: P. wydaje całą kasę od ręki na samochodziki? I wrzucacie $ w dom, który nie jest Wasz więc możecie w każdej chwili stamtąd wylecieć?

Napisane przez gryx82

I w łazienkach często leżą zwłoki na szpitalnych łóżkach (takie szybkie myju-myju i ostateczna zmiana odzienia), więc lepiej wsadź najpierw głowę w drzwi i wybadaj teren, aby nie denąć przypadkiem przy umywalce (zaglądając pod prześcieradło i krzycząc "A kuku!", bo odzewu nie będzie )

Spoora, o 4 rano przypomniała mi się jakaś choroba na dziś ale zasnęłam i zapomniałam
Poza tym muszę pochwalić dermatologa bo czochrałam się tylko pół godziny i to nawet bez większego przekonania

[Miciel]

Napisane przez Pin up girl

Mnie mogą dmuchać (), akurat w tym przypadku ma mnie to uszczęśliwić

w sposób zakładany na uszki czy wpychany na Tru do oczka?

a propos Tru - na rudlim wątku przewija się kolur truskawkowy blond, który w ogóle blondem nie jest, zwłaszcza takim, jaki ma Tru, a rudłem

[Pin up girl]

Napisane przez Miciel

w sposób zakładany na uszki czy wpychany na Tru do oczka?

Ani to ani to, to do czego innego służy

Ale co do soczew, to ja nie mogę nosić, bo se do oczu nie włożę, paznokcie mi prawie 2 cm za opuszki wystają, więc nie ma jak, a nie zetnę...
Okularów już nie lubieu, więc za jakiś czas pójdę na laserową korektę.

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

i pytanko:
-czy jogurt owocowy to dobra rzecz czy sama chemia? wiem ze lepszy naturalny ale dziecko nie zje a chciałam jej dawac do szkoły

Chyba nikt nie umarł od odrobinki chemii Ale raczej chemia, nie znam się za bardzo bo nie lubie takich wynalazków, może poczytaj na opakowaniu co on tam ma. Najpewniej naturalny ma mniej tych wszystkich bajerów smakowo-zapachowych i mniej węglowodanów. Może dawaj jej naturalny plus owoce do samodzielnego wetknięcia do środka? Mi bardzo smakuje jogurt nat z malinami albo jagodami tylko to kosztowna impreza i problem zimą.

[Pin up girl]

Pożoga...

Polly, zależy jakie jogurty. Te drogie są mniej radioaktywne

[Florens]

Napisane przez gryx82

Tylko się ładnie ubierz i umaluj (a wcześniej ukąp i uperfumuj i uprasuj)

tak właśnie zrobię

Napisane przez Pin up girl

To może ja napiszę mój dzisiejszy jadłospis:

Jogurt pitny o smaku kawy;
paczka gumowych węży ze świńskiej żelatyny;
2 croissanty;
0,5 l wody mineralnej z benzoesanem sodu;
pół paczki krakersów;
marcepan;
czekolada kokosowa;
0,5 l jabola;
lasagne z kartonu.

Dlatego m niedobrze...

oooo prawie tak fajnie jak u mnie , podoba mi się jabol

Napisane przez Eenax

KOSZMAR!

Po pierwsze na śniadanie organizm potrzebuje rozruchu czyli: weglowodany.
Tak wiec:
- to co jest zaplanowane na 16 przesunęłabym na pierwszy posiłek
- wypieprz....bym te wszystkie napoje dietetyczne (chemia, konserwanty i barwniki)
- kefir z 18 przesunęłabym na 10-13 jako 2 śniadanie
- o 16 by się przydał jakiś warzyw (witaminki, witaminki, ....)
- 18 niech bedzie ponczek jak lubisz
- tatar tez niech zostanie

I się powymądrzam: cienka ta dieta i bardzo uboga. Przy tak słabo zbilansowanej diecie można źle się czuć i nie mieć energii.
Jak bym była na takiej "diecie" to bym miała depresje głębszą niż rów Mariański. Brakuje mi tu: warzywek, jakiegoś owocu i ryb.
Jeszcze trochę takiej diety to zwiędniesz, zszarzejesz i się pomarszczysz i będziesz wyglądać jak stary kartofel .

ja to wszystko wiem , zazwyczaj się staram jeść normalniej tylko z tym piciem nie mogę się opanować, albo sok grejpfrutowy z kartonu albo mleko albo pifo i to tak po 2-3 litry/dzień, . Dlatego na czas diety zmieniłam na dietetyczne

nawet ostatnio jem owoce co jest wyczynem nie lada, a słodyczy nie jadam wcale, tzn. b. sporadycznie

Napisane przez Miciel

cio to tatata, i czy pączków było 13 czy 18 i 1/2?

mnie się też zazwyczaj nietopsz robi u fotografa zębowego

razem jedna szt.

u fotografa też mi targa wnętrznościami

Napisane przez winter76

Ja nie lubię tatata

też nie lubię ale robiłm dla P. i musiałam spróbować

Napisane przez winter76

aaaaaaaaa zakupiłam Lutensa

Napisane przez Spoora

Jesteśmy i być będziemy

Napisane przez Redhaired Witch

O matulu, mnie właśnie brak pracy odwegetowuje. Bo jak właściwie wygląda praca: wstajesz bladym świtem, ogarniasz się migiem, lecisz do tej nieszczęsnej roboty, tkwisz tam 8 godz opierniczana przez kier i petentów, rozmawiasz z ludźmi i owszem ale nie o ostatnio obejrznym filmie a o podatkach np. świecąc przy tym oczami, wracasz do domu z myślą, że jesteś głupsza niż ustawa o VAT przewiduje, karmisz koty, ćwiczysz odchudzawczo, siadasz na godzinkę na wizaż i już jest pora iść spać żeby następnego dnia o 6 mieć siły na nowy dzień. KOSZMAR.

to znam też
oj mówię Ci i tak źle i tak niedobrze

Napisane przez Redhaired Witch

A jakbyś tak walnęła pięścią w stół, ewentualnie kozę jeśli jeszcze nie macie stołu, i zażądała np. comiesięcznego przeznaczania części pensji na jakiś fundusz/ rach. oszczędzający na tzw. starość?
Ja wiem, koniec tematu ale to nie fair bo poszłam spać
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam: P. wydaje całą kasę od ręki na samochodziki? I wrzucacie $ w dom, który nie jest Wasz więc możecie w każdej chwili stamtąd wylecieć?

to tak:
- po pierwsze trza mieć pensję u nas czegoś takiego nie ma, są pieniądze "firmowe" w obrocie
- P. nie wydaje całej kasy od razu, tylko tego rodzaju zakupy są oczywiste i niezbędne, np. jak rok temu na wiosnę rozbił świeżo przygotowane do sezonu auto , to odrazu kupił następne, oczywiście trzeba też je było "wyrychtować" a na remont dachu już pieniędzy zabrakło
- tak, żyjemy i remontujemy dom, który na papierze należy do ....... taaaadam ........ mojej teściowej, chociaż go "dostaliśmy" i kredyt też spłacamy my

Napisane przez Redhaired Witch

Poza tym muszę pochwalić dermatologa bo czochrałam się tylko pół godziny i to nawet bez większego przekonania

no to gut

Napisane przez Pin up girl

Ani to ani to, to do czego innego służy

Ale co do soczew, to ja nie mogę nosić, bo se do oczu nie włożę, paznokcie mi prawie 2 cm za opuszki wystają, więc nie ma jak, a nie zetnę...
Okularów już nie lubieu, więc za jakiś czas pójdę na laserową korektę.

też miałam taki pazur i spokojnie sobie z soczewkami radziłam





dzień dobry


zapomniałam o Polly

a młoda lubi koktajle? bo możesz robić w domu kefir/jogurt nat. z owocami i dawać jej w butelce do szkoły (ja tak do pracy nosiłam)

[rachell111]

bry - pier...nie słucham juz radia nawet w aucie - co mnie tkło - same złe wiadomosci

Ewuś - no ja to faktycznie jestem kijowo ustawiona - wszyscy moi najblizsi znajomi to albo nauczycielstwo - zatem mimo serca na dłoni pomóc nie dadza rady, lub jednoosobowe - tudziez kilkuosobowe firmy budowlane - bez potrzeby obsługi "żadnej"
lub ewent informatycy, artyści (muzycy, plastycy) ehhh

dobra dziś podejscie do lekarki nr xxx - jak babcie drybcie ja tam złapie od tych chorych ludzi kiedy jakiego syfa

uwazam ze przychodnie dla zakaźno chorych powinny być osobno

Winterce gratulujemy Lutensa

ja jestem ciekawa czy aj sie w tym roku załapie na jakąś rozbiórkę Prady Iris

[Ewusia_marchew]

Napisane przez winter76

Bois Oriental

nie znam ale gratuluję

Napisane przez justynaneyman

Rozumiem, że nie są to plastry na odciski
Nie jedź, nie jedź

no i nie pojechałam
ale nie z niechciejstwa tylko dlatego ze zadzwoniłam i dziś wyjątkowo nieczynne (dobrze ze mam zwyczaj zawsze dzwonić zanim się wybiorę, bo mam ponad 20 km w jedną stronę )

Napisane przez Polly_

i pytanko:
-czy jogurt owocowy to dobra rzecz czy sama chemia? wiem ze lepszy naturalny ale dziecko nie zje a chciałam jej dawac do szkoły

ogólnie najgorsze w owocowych jest to ze mają mnóstwo cukru w sobie, ale poza tym chyba nie są takie złe ja tam jem codziennie

Napisane przez Redhaired Witch

Będę rzygać

oczywiście sie nie zgodziłam

Napisane przez Redhaired Witch

O matulu, mnie właśnie brak pracy odwegetowuje. Bo jak właściwie wygląda praca: wstajesz bladym świtem, ogarniasz się migiem, lecisz do tej nieszczęsnej roboty, tkwisz tam 8 godz opierniczana przez kier i petentów, rozmawiasz z ludźmi i owszem ale nie o ostatnio obejrznym filmie a o podatkach np. świecąc przy tym oczami, wracasz do domu z myślą, że jesteś głupsza niż ustawa o VAT przewiduje, karmisz koty, ćwiczysz odchudzawczo, siadasz na godzinkę na wizaż i już jest pora iść spać żeby następnego dnia o 6 mieć siły na nowy dzień. KOSZMAR.

to jest punk widzenia w stylu Red
ja bez pracy nie umiem. Byłam bezrobotna przez 3 miesiące i myślałam ze umrę

No i niektóre prace są fajne


Dobra, idę na te zakupy bo się późno zrobiło

[Pin up girl]

Napisane przez Florens

też miałam taki pazur i spokojnie sobie z soczewkami radziłam

Flo, ale ja próbowałam. Wkładanie tego zajmowało mi średnio 20 minut na jedno oko, a raz jak wyciągałam, to mało co nie zrobiłam sobie szaszłyka na paznokciu - soczewka-oko...

[Redhaired Witch]

Napisane przez Ewusia_marchew

to jest punk widzenia w stylu Red

ja bez pracy nie umiem. Byłam bezrobotna przez 3 miesiące i myślałam ze umrę

No i niektóre prace są fajne

Ad. 1
Ad. 2 hmm, zdradzisz jaką masz pracę?
Ad. 3 a owszem, np. robienie biżuterii Albo stemplowanie. Czyli coś w domu we własnym zakresie lub coś łatwego i niewymagającego kontaktu z ludziami.

Napisane przez Florens

to tak:
- po pierwsze trza mieć pensję u nas czegoś takiego nie ma, są pieniądze "firmowe" w obrocie

- tak, żyjemy i remontujemy dom, który na papierze należy do ....... taaaadam ........ mojej teściowej, chociaż go "dostaliśmy" i kredyt też spłacamy my

Rozumiem
Ale, ale, z drugiej strony teściowa kiedyś, khem, opuści ziemski padół i dom pewnie przypadnie P.? A wtedy sprzedacie go za grubą kasę, kupicie sobie małe mieszkanko, resztę wsadzicie na lokatę i będziecie się obijać żyjąc z procentów

[Polly_]

jestem sfrustrowana
malego salonu nie da sie fajnie urządzc chosby sie mialo niewiadomo ile kasy...bo fajne meble są duze i sie nie mieszcza....ja wszystko potrezbuje mikrusia...a mikrusie są tylko tanie brzydactwa

[agnes_bdg]

o rany jak miło mieć troszkę wolnego, nawet i pół dnia, do pracy dopiero we wtorek


po raz kolejny dotarło dziś do mnie, że mimo mojego wielkiego zaangażowania w pracę i sukcesów i kasy, którą generuję dla firmy i tak szefostwo traktuje moją osobę wyłącznie jak źródło dochodu mam nie jeździć w delegacje, które są integralną częścią pracy, a co ja k.... dla przyjemności jeżdżę i stawiam rodzinę na głowie?? mam nie brać urlopów tylko siedzieć na dupie i pracować aaa no i jeszcze nie chodzić po podwyżki no i w ogóle nie chorować, nie brać opieki itp. Żenada.

Napisane przez Redhaired Witch

O matulu, mnie właśnie brak pracy odwegetowuje. Bo jak właściwie wygląda praca: wstajesz bladym świtem, ogarniasz się migiem, lecisz do tej nieszczęsnej roboty, tkwisz tam 8 godz opierniczana przez kier i petentów, rozmawiasz z ludźmi i owszem ale nie o ostatnio obejrznym filmie a o podatkach np. świecąc przy tym oczami, wracasz do domu z myślą, że jesteś głupsza niż ustawa o VAT przewiduje, karmisz koty, ćwiczysz odchudzawczo, siadasz na godzinkę na wizaż i już jest pora iść spać żeby następnego dnia o 6 mieć siły na nowy dzień. KOSZMAR.

Red, a jak będzie dziecko, to co zamierzasz? Wyobrażasz sobie wrócić po macierzyńskim?

Flo

[Spoora]

Napisane przez Redhaired Witch

O matulu, mnie właśnie brak pracy odwegetowuje. Bo jak właściwie wygląda praca: wstajesz bladym świtem, ogarniasz się migiem, lecisz do tej nieszczęsnej roboty, tkwisz tam 8 godz opierniczana przez kier i petentów, rozmawiasz z ludźmi i owszem ale nie o ostatnio obejrznym filmie a o podatkach np. świecąc przy tym oczami, wracasz do domu z myślą, że jesteś głupsza niż ustawa o VAT przewiduje, karmisz koty, ćwiczysz odchudzawczo, siadasz na godzinkę na wizaż i już jest pora iść spać żeby następnego dnia o 6 mieć siły na nowy dzień. KOSZMAR.

No właśnie tkwiąc w pracy 8 godzin lub więcej, to wygląda tak jak piszesz

Napisane przez Redhaired Witch

A jakbyś tak walnęła pięścią w stół, ewentualnie kozę jeśli jeszcze nie macie stołu, i zażądała np. comiesięcznego przeznaczania części pensji na jakiś fundusz/ rach. oszczędzający na tzw. starość?

Ale Flo chyba coś odkłada na emeryturę ? Czeci filar, nieprawdaż ?

Napisane przez Redhaired Witch

Spoora, o 4 rano przypomniała mi się jakaś choroba na dziś ale zasnęłam i zapomniałam

Jej i nie zapisałaś sobie tego nigdzie?
Niedobrze

Napisane przez Florens

to tak:
- po pierwsze trza mieć pensję u nas czegoś takiego nie ma, są pieniądze "firmowe" w obrocie
- P. nie wydaje całej kasy od razu, tylko tego rodzaju zakupy są oczywiste i niezbędne, np. jak rok temu na wiosnę rozbił świeżo przygotowane do sezonu auto , to odrazu kupił następne, oczywiście trzeba też je było "wyrychtować" a na remont dachu już pieniędzy zabrakło
- tak, żyjemy i remontujemy dom, który na papierze należy do ....... taaaadam ........ mojej teściowej, chociaż go "dostaliśmy" i kredyt też spłacamy my

Punkt 3 rulez

Napisane przez Florens

a młoda lubi koktajle? bo możesz robić w domu kefir/jogurt nat. z owocami i dawać jej w butelce do szkoły (ja tak do pracy nosiłam)

O fajne Tylko, że mi to by się na pewno to jakimś sposobem wylewało w torebce, siatce itympodbnymi

Napisane przez Redhaired Witch

Rozumiem
Ale, ale, z drugiej strony teściowa kiedyś, khem, opuści ziemski padół i dom pewnie przypadnie P.? A wtedy sprzedacie go za grubą kasę, kupicie sobie małe mieszkanko, resztę wsadzicie na lokatę i będziecie się obijać żyjąc z procentów

Ot to !

[Redhaired Witch]

Napisane przez agnes_bdg

Red, a jak będzie dziecko, to co zamierzasz? Wyobrażasz sobie wrócić po macierzyńskim?

No właśnie nie bardzo wyobrażam bo to będzie jakiś koszmarny zachrzan przy moim lenistwie ale jak mus to mus.
Planów jest kilka:
- drugie dziecko o ile poczuję blusa
- wychowawczy o ile żłobek okaże się nieopłacalny,
- próba rozkręcenia czegoś własnego podczas macierzyńskiego typu kupowanie-sprzedawanie na allegro albo ta nieszczęsna biżuteria,
- no i nie wykluczam końca świata w 2012

[justynaneyman]

Napisane przez Redhaired Witch

O matulu, mnie właśnie brak pracy odwegetowuje. Bo jak właściwie wygląda praca: wstajesz bladym świtem, ogarniasz się migiem, lecisz do tej nieszczęsnej roboty, tkwisz tam 8 godz opierniczana przez kier i petentów, rozmawiasz z ludźmi i owszem ale nie o ostatnio obejrznym filmie a o podatkach np. świecąc przy tym oczami, wracasz do domu z myślą, że jesteś głupsza niż ustawa o VAT przewiduje, karmisz koty, ćwiczysz odchudzawczo, siadasz na godzinkę na wizaż i już jest pora iść spać żeby następnego dnia o 6 mieć siły na nowy dzień. KOSZMAR.

Ja bym mogła chodzić do pracy 2-3 razy w tyg.(1 tydz.- dwa razy, 2 tydz.- 3 razy) właśnie dla kontaktu z ludźmi i najbardziej bym chciała uczyć rysunku. I to najlepiej staruszków na emeryturze, których bym żyłowała, jakby mieli zdawać na ASP- bez taryfy ulgowej

Napisane przez Pin up girl

Polly, zależy jakie jogurty. Te drogie są mniej radioaktywne

Napisane przez Polly_

jestem sfrustrowana
malego salonu nie da sie fajnie urządzc chosby sie mialo niewiadomo ile kasy...bo fajne meble są duze i sie nie mieszcza....ja wszystko potrezbuje mikrusia...a mikrusie są tylko tanie brzydactwa

E tam. Ja mam super urządzone za BARDZO małe pieniądze- nawet niekiedy za darmo. Kompletów mebli i tak nie lubię- z zasady. Tyle, że więcej czasu wymaga wynalezienie różnych okazów.
No ale Ty masz inny gust widać- jam wychowana w pracowni malarskiej

[Redhaired Witch]

Jeszcze a propos pracy, mi się podobało na początku w urzędzie jak mnie wzięli do działu wklepywania danych, że tak go nazwę, czyli trzeba było wyrobić się z wprowadzeniem do systemu jakiejś tam ilości np. PITów czy innych ŚMITów, 6 h i do domku, zero stresu, coś zrobisz źle to kasujesz i wprowadzasz ponownie, zresztą system krzyczy jak mu się nie zgadza. Pensja typu 1200 tylko ja akurat tam siedziałam za marne grosze na stażu przez 8 h.
Potem mnie wzięli do tego nieszczęsnego VATu gdzie przyłażą ludzie i zadają Trudne Pytania, gdzie trzeba Wyglądać, być kompetentnym i tak dalej. Strasznie oponowałam ale oczywiście kierownictwo wiedziało lepiej, że pragnę ambitniejszej pracy, wszak jestem po studiach mgr bla bla bla. Pensja 1800, ale dodatkowe 600 nie jest dla mnie warte tego stresu.
Przerażają mnie prace, w którym trzeba coś wiedzieć, tłumaczyć innym, rzucać przepisami itp. Dla mnie to za mądre.

[Polly_]

Napisane przez justynaneyman

Ja bym mogła chodzić do pracy 2-3 razy w tyg.(1 tydz.- dwa razy, 2 tydz.- 3 razy)

ja tesz ja tesz !

właśnie dla kontaktu z ludźmi i najbardziej bym chciała uczyć rysunku. I to najlepiej staruszków na emeryturze, których bym żyłowała, jakby mieli zdawać na ASP- bez taryfy ulgowej

a wiesz ze to swietny pomysł jest zwłaszcza z tymi staruszkami tylko wątpie zeby staruszkowie chcieli kase wykladac na lekcje rysunku

E tam. Ja mam super urządzone za BARDZO małe pieniądze- nawet niekiedy za darmo. Kompletów mebli i tak nie lubię- z zasady. Tyle, że więcej czasu wymaga wynalezienie różnych okazów.
No ale Ty masz inny gust widać- jam wychowana w pracowni malarskiej

ale mi chodzie nie o to ze za duzo pieniedzy czy za mało..tylko ze meble są za duze...nic mi sie nie chce zmiescic w tym pozal sie boze salonie co ma 15 m2 to sie z biedą nadaje na sypialnie dla 2 osob.....a nie na salon z jadalnią i z funkcja sypialni małzenskiej
chciałabym w tych 15 m2 miec :
-sofe, fotel,ławem stół , 4 krzesła i regały na ksiazki...i duzo przestrzeni wokół
i gust nie ma tu raczej nic do rzeczy...tylko gabaryt pomieszczenia, a róznych okazów szukam od 8 lat...i jeszcze nie znalazłam

[Miciel]

Napisane przez Polly_

ale mi chodzie nie o to ze za duzo pieniedzy czy za mało..tylko ze meble są za duze...nic mi sie nie chce zmiescic w tym pozal sie boze salonie co ma 15 m2 to sie z biedą nadaje na sypialnie dla 2 osob.....a nie na salon z jadalnią i z funkcja sypialni małzenskiej
chciałabym w tych 15 m2 miec :
-sofe, fotel,ławem stół , 4 krzesła i regały na ksiazki...i duzo przestrzeni wokół

skurc sieu, Ogon, skurc! i skurc rodzineu

[Pin up girl]

Napisane przez Miciel

skurc sieu, Ogon, skurc! i skurc rodzineu

[Polly_]

Napisane przez Miciel

skurc sieu, Ogon, skurc! i skurc rodzineu

jak sie skruce to znikneu

smiejcie sie wredne a ja sie ide pocionc

[Miciel]

Napisane przez Polly_

jak sie skruce to znikneu

smiejcie sie wredne a ja sie ide pocionc

sie tniesz za salon? luźnij, Ogonie, serio te ławska tam potrzebne? trza wysprytnić jakieś combo funkcyjno-wyglądowe