Proteinowa dieta Dr.Dukana ;D Bądźmy zgrabne do lata !! ..::I Faza ::..

[laudik]

Napisane przez anna205

Oj broni się broni hehe
Może też przyjmę Twoją strategię i jako odnośnik przyjmę spodnie... Masz racje, najważniejsze trzymać się zasad dobrego odżywiania, a reszta prędzej czy później sama przyjdzie...
Pozdrawiam : )

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez Paati89

Zastoje wagowe są normą. Patrząc na fakt,że grzeszenie przychodzi Ci łatwo to po tych pączkach będzie dłuższy zastój.
Ja nie grzeszyłam od początku diety, pomimo to miałam zastój który trwał 7 tygodni.
Trzeba to przeczekać no i nie grzeszyć ...

7 tygodni???

[Paati89]

Napisane przez laudik

7 tygodni???

No niestety... nawet nie wiem dlaczego tak wyszło, bo na koncie nie miałam żadnego grzechu... trzymam się ostro zasad
Moja waga nadal jest wysoka więc to raczej nie znak aby już skończyć...
Bunt organizmu ? Być może
Zrezygnowałam z kakao, mleka w proszku, wszelkich deserków, zmniejszyłam do minimum nabiał zwiększając ilość mięsa i ryb.
Zastój minął na 1.5 tygodnia teraz od tygodnia znó waga stoi
Wydaje mi się że znów za mało mięsa,ale do pracy niekiedy nie mam kiedy przygotować no i jak.
Dziś już miałam Pw więc wzięłam sobie sałatkę z gyrosem i wcinałam w pracy
Dziwnie na mnie patrzą

[laudik]

ee to ja jestem prawdziwy aniol.
wywalilam wlasciwie wszystkie nieproteinowe towary.
w zasadzie nigdy nie miewam stycznosci z tymi wymienionymi pzrez ciebie, a na diecie to juz w ogole



a co do tego co sie z soba zabiera - ja zasuwam do parcy na pzryklad z jajem na twardo i dwoma puszkami makrelki w pomidorach.
i to ja paztre "dziwnie" na tych co rabia buly
grunt to robic swoje

co do nabialu - ja jem sporo wiejskich -tak srednio mi wychodzi 1 dziennie

[Paati89]

Napisane przez laudik

ee to ja jestem prawdziwy aniol.
wywalilam wlasciwie wszystkie nieproteinowe towary.
w zasadzie nigdy nie miewam stycznosci z tymi wymienionymi pzrez ciebie, a na diecie to juz w ogole



a co do tego co sie z soba zabiera - ja zasuwam do parcy na pzryklad z jajem na twardo i dwoma puszkami makrelki w pomidorach.
i to ja paztre "dziwnie" na tych co rabia buly
grunt to robic swoje

co do nabialu - ja jem sporo wiejskich -tak srednio mi wychodzi 1 dziennie

Takie makrelki i inne rybki w puszkach w sosach pomidorowych mają w składzie cukier, albo olej roślinny. Przeszukałam tysiące takich puszek i wszystkie miały coś zakazanego. Więc odradzam

Ja do pracy zabieram wieśniaka lub jogurt i zazwyczaj sałatkę proteinowa z kuraka / makreli/ tuńczyka ( zależy co mam w lodówce) , ogóras konserwowy, cebulka polane jakimś sosikiem czy czosnkowym czy musztardowym czy zwykłym jogurtowym

[laudik]

Napisane przez Paati89

Takie makrelki i inne rybki w puszkach w sosach pomidorowych mają w składzie cukier, albo olej roślinny. Przeszukałam tysiące takich puszek i wszystkie miały coś zakazanego. Więc odradzam

Ja do pracy zabieram wieśniaka lub jogurt i zazwyczaj sałatkę proteinowa z kuraka / makreli/ tuńczyka ( zależy co mam w lodówce) , ogóras konserwowy, cebulka polane jakimś sosikiem czy czosnkowym czy musztardowym czy zwykłym jogurtowym

a ja z kolei czytalam ze nawet te w puszce sa dozwolone - dlatego je jem.
przeciez musztarda, rozne pikle - bardzo nawet polecane w pierwszej fazie - to rowniez cukier w skladzie
i to nieraz bardzo wysoko.

nie wspominajac juz o sosach

[Paati89]

Napisane przez laudik

a ja z kolei czytalam ze nawet te w puszce sa dozwolone - dlatego je jem.
przeciez musztarda, rozne pikle - bardzo nawet polecane w pierwszej fazie - to rowniez cukier w skladzie
i to nieraz bardzo wysoko.

nie wspominajac juz o sosach

Kochana przecież cukier na tej diecie ZAKAZANY więc wszystko co go ma w składzie wykluczamy zaglądnij do książki proszę
sosy przeciez sami robimy ... nie kupujemy gotowców
Musztarda, ketchup samemu można zrobić ewentualnie dostać Dijona czy Dawtona jeśli chodzi o ketchup i musztarde bez cukru.
Wszelkie inne zakazane
Ryby w puszcze jak najbardziej mogą być, ale bez sosu pomidorowego i żadnego innego a w sosie własnym- bez cukru i innych zakazach rzeczy

[Lexie]

Pati, znów masz zastój? Ja też :/Irytujące.

[Paati89]

Napisane przez lexie

Pati, znów masz zastój? Ja też :/Irytujące.

Nawet nie chce już się żalić...
Mam dość ile można ?

myślałam,że te 7 tygodni zastoju to wystarczająco długo
Od tego czasu spadł 1kg i znów stoi

[Lexie]

Ja też się wkurzam, szczególnie, że moja mama chudnie nadal Już mnie dogoniła praktycznie, a zaczęła dietę 2 tyg po mnie i jest niższa o 5 cm. Więc na niej tę samą zrzuconą wagę bardziej widać. Ech, no trudno, trzeba się trzymać... Ja postanowiłam poszukać sobie jakichś fajnych ćwiczeń, może one pomogą.

[Paati89]

Napisane przez lexie

Ja też się wkurzam, szczególnie, że moja mama chudnie nadal Już mnie dogoniła praktycznie, a zaczęła dietę 2 tyg po mnie i jest niższa o 5 cm. Więc na niej tę samą zrzuconą wagę bardziej widać. Ech, no trudno, trzeba się trzymać... Ja postanowiłam poszukać sobie jakichś fajnych ćwiczeń, może one pomogą.

Ja bym poszła z chęcią na fitness ale jeszcze finanse nie pozwalają - nie ma to jak praca za 5.50 / h
No i brak czasu... rano lece do pracy, po 16 kończę , w domu przyjmuję klientki później czas ogarnąć mieszkanie i zrobić obiad dla siebie i Tż
Ruchu mi niby nie brakuje, do pracy od 2 tygodni praktycznie śmigam rowerkiem, no przez ostatnie 3 dni nie bo mi pompka się połamała a w carefourze nie ma i czekam na dostawę w pobliskim sklepie na jakąś najzwyklejszą co by koła napompować bo w mojej kozie powietrza wiecznie mało :P

Wkurza mnie ta dieta ! tyle wyrzeczeń i nie ma efektu ... chyba musze zmienić podpis bo nie ma już 11 kg a 10.5 pomimo,że nie mam nadal grzechów na koncie ;/
Nie poddam się bo szkoda bybyło zaptrzepaścić to co już mam ale motywacja i wiara ucieka
8 tygodni zastoju to jest kaastrofa
Koniec wywodów amen

[Lexie]

Heh, pożalić się czasem dobrze
Trzymaj się Musi się udać, przecież to fizycznie niemożliwe żeby jedząc dukanowo nie schudnąć w końcu

[Paati89]

Napisane przez lexie

Trzymaj się Musi się udać, przecież to fizycznie niemożliwe żeby jedząc dukanowo nie schudnąć w końcu

No własnie mnie też to zastanawia...
Bo ja rozumiem gdy zastój wystąpi po przedłużeniu uderzeniówki, po grzeszeniu, przy wadze prawidłowej czy gdzies w jej pobliżu... ja nadal mam nadwagę więc dlaczego to ustrojstwo stoi

[laudik]

moze dlatego, ze troche trwa przestawianie sie metabolizmu.
jesli ktos pzrytyl i to niedawno i do tego nieduzo - to oczywsiste jest, ze latwiej mu bedzie podkrecic metabolizm.

jesli natomiast pracowalismy na swoja nadwage calymi latami - trzeba sie uzbroic w cierpliwosc i zalozyc ze bedziemy dochodzic do idealnej wagi tyle samo czasu ile na nia(nadwage) pracowalismy.

zycze ci cierpliwosci, i wytrwalosci, choc wiem jak frustrujace moze to byc.
poza tym moze zamiast sie martwic zastojem nalezy sie cieszyc ze masz az 10 kilogramow za soba?
twoje cialo nie chce sie ze swoimi zapasami rozstawac - moze zawiesilas sobie za wysoko poprzeczke?
nie wszyscy sa pzreciez predysponowani do tego by byc tyczkami i na szczescie nie wszyscy musza byc.
glowa do gory.


a co do cukru - w zasadzie niemal we wszystkm jakis cukier.
nawet w ogorkach konsewowych


a co do ruchu - niestety, zadna nawet najwieksza codzienna aktywnosc nie daje tego samego co godzina solidnego cardio.
sama sie o tym pzrekonalam i wlasnie daltego dietuje, bo z powodu nadmiaru obowiazkow ciezko mi bylo wykroic godzine dziennie na bieganie - co skonczylo sie lekutki przypakowaniem.

niestety nic tak dobzre nie pozera nadmiaru tkanki tluszczowej niz solidnie wybudowane i utzrymane miesnie.

[xxcherry90xx]

Hej Kochane jak dietka? ja sie przyznam ze mi sie na pewno przybralo ni jadlam nic niedozwolonego ale za to weekend imprezowo sie pilo

[Paati89]

[QUOTE=laudik;25534527
twoje cialo nie chce sie ze swoimi zapasami rozstawac - moze zawiesilas sobie za wysoko poprzeczke?
[/QUOTE]Nie napewno nie, ponieważ nadal mam nadwagę. Waga do której dążę to i tak ta z górnej granicy, nie z dolnej co do mojego wzrostu.
Nigdy nie byłam chuda więc to raczej nierealne
Ale chce zrzucić nadwagę a do tego brakuje mi 17kg

Napisane przez xxcherry90xx

Hej Kochane jak dietka? ja sie przyznam ze mi sie na pewno przybralo ni jadlam nic niedozwolonego ale za to weekend imprezowo sie pilo

Szkoda,że masz tak słabą wolę... może masz mało kg do zrzucenia skoro sobie tak folgujesz?
Obciążyłaś dodatkowo wątrobę i nerki które i tak nie mają łatwo przy naszej diecie
No i zastój murowany będzie

U mnie wczoraj Tż robił imprezkę urodzinową- poległam po 1 i poszłam spać nie tknęłam nic niedozwolonego, nie piłam alkoholu.
Wcinałam koreczki sałatkę z gyrosem,zawijaski z wędlinki mniaaam
Przemęczona po ciężkim tygodniu już nie wysiedziałam z nimi dłużej.
Dziś na 14 zrobiliśmy obiad rodzinny... szkoda gadać teściowa przyszła a z nią wieczne zatargi
Dobrze że ten dzień się kończy

[lapie_gwiazdy]

Hej dziewczyny

Jestem właśnie po 5 i ostatnim dniu pierwszej fazy. Dzisiaj rano jak się ważyłam wyszedł mi ubytek 2.2kg więc nie jest źle. Wcześniej miałam zastój wagi przez jakieś dwa tygodnie i już mnie to denerwowało. :P
W tej chwili ważę 64kg. Zeszłam już od grudnia z wagi 71kg więc powolutku, ale skutecznie. Mam 164 wzrostu i mój cel to 54kg chociaż 56 też się zadowolę.
Strasznie się boję, że jak jutro wejdę na II fazę to przytyję... Może lepiej nie ważyć się przez kilka następnych dni? Co o tym myślicie? Jak było w Waszym przypadku?
Macie jakieś sposoby na tłuszczyk na udach? Bo mi schodzi głównie z brzucha, a to uda są moim odwiecznym problemem. ;/
Dziękuję i Pozdrawiam

[Paati89]

Napisane przez lapie_gwiazdy

Hej dziewczyny

Jestem właśnie po 5 i ostatnim dniu pierwszej fazy. Dzisiaj rano jak się ważyłam wyszedł mi ubytek 2.2kg więc nie jest źle. Wcześniej miałam zastój wagi przez jakieś dwa tygodnie i już mnie to denerwowało. :P
W tej chwili ważę 64kg. Zeszłam już od grudnia z wagi 71kg więc powolutku, ale skutecznie. Mam 164 wzrostu i mój cel to 54kg chociaż 56 też się zadowolę.
Strasznie się boję, że jak jutro wejdę na II fazę to przytyję... Może lepiej nie ważyć się przez kilka następnych dni? Co o tym myślicie? Jak było w Waszym przypadku?
Macie jakieś sposoby na tłuszczyk na udach? Bo mi schodzi głównie z brzucha, a to uda są moim odwiecznym problemem. ;/
Dziękuję i Pozdrawiam

5 dni uderzeniówki przy takiej wadze to zdecydowanie za długo.
Szykuj się na ewentualny zastój wagi .
Na uderzeniówce i tak tracimy samą wodę ...
II fazy nie ma co się bać, to właśnie w niej tracimy tłuszcz.
Pamiętaj o 5 posiłkach. Podstawa to mięso, nabiał jedynie dodatek. Nie możesz się ograniczać w żaden sposób bo kg wrócą w III fazie.
Ja na początku wazyłam się codziennie do momentu aż spadki były właśnie każdego dnia.. później spadało wolniej więc aby się nie załamywać ważę się raz w tygodniu
Na tłuszczyk z ud polecam ćwiczenia

[laudik]

Napisane przez lapie_gwiazdy

Hej dziewczyny

Jestem właśnie po 5 i ostatnim dniu pierwszej fazy. Dzisiaj rano jak się ważyłam wyszedł mi ubytek 2.2kg więc nie jest źle. Wcześniej miałam zastój wagi przez jakieś dwa tygodnie i już mnie to denerwowało. :P
W tej chwili ważę 64kg. Zeszłam już od grudnia z wagi 71kg więc powolutku, ale skutecznie. Mam 164 wzrostu i mój cel to 54kg chociaż 56 też się zadowolę.
Strasznie się boję, że jak jutro wejdę na II fazę to przytyję... Może lepiej nie ważyć się przez kilka następnych dni? Co o tym myślicie? Jak było w Waszym przypadku?
Macie jakieś sposoby na tłuszczyk na udach? Bo mi schodzi głównie z brzucha, a to uda są moim odwiecznym problemem. ;/
Dziękuję i Pozdrawiam

nie ma szans zebys przytyla po wprowadzeniu warzyw.
a II faza to przeciez proteiny i warzywa.
nie ma opcji utycia na wazrywach i bialkach.
a na zapasy tluszczyku - trzeba go spalic, ze tak powiem manualnie.
a zatem - masuj sie codziennie i cwicz - bez tego zadna dieta sie nie uda.
na uda i brzuch - steper, bieganie,
poza tym nie oczekuj ze bedziesz miala zaraz nogi modelki - nie mozna walczyc z natura.
i pociesz sie , ze dziewczyny o cienkich nogach pakuja glownie w bzruch
gdzies sie musi odkladac

[dysiuunia]

Hej dziewczyny .. w sumie na Dukanie udalo mi sią schudnąc juz ponad 20kg! Zaczelam znowu dietke od 1 marca bo niestety bylam zmuszona przerwac i wszystko szlo pieknie i ladnie az do wczoraj .... KEBAB i cholerne wyrzuty sumnienia

[lapie_gwiazdy]

Haha, dzięki dziewczyny. Naprawdę mnie pocieszyłyście. Wróciło moje pozytywne nastawienie. Zważę się..w środę, trzy dni wytrzymam.
Jeśli chodzi o aktywność fizyczną, to staram się jak najczęściej maszerować bo słyszałam, że to jeden z najlepszych sposobów na gubienie kalorii bez mocnego przybywania mięśni. Zastanawiam się też nad kupnem tych butów Reebok easy tone, któraś może testowała? A dużo kosztuje taki stepper? Może póki co, sobie zrobię z czegoś substytut.
Miłego dnia Dziewczyny!
Ja zaczynam swój od twarożku i jajecznicy z pieczarkami i szczypiorkiem. Później kupię jakieś mięcho.

[laudik]

a ja na jajecznice

[xxcherry90xx]

jak tam KOchane? ja dziwne spodnie wisza ale nie widze roznicy

[lapie_gwiazdy]

A propos spodni... U mnie dzisiaj załamka.
Pojechałam na zakupy by sobie poprawić humor, kupić coś fajnego, rozejrzeć się za nowymi mniejszymi spodniami...
To co zobaczyłam w lustrze w przymierzalni to nawet nie jest warte komentowania. Nie wiem jak mogłam się dopuścić do takiego stanu... i te nogi.. Myślicie, że ćwiczenia na tzw agrafce pomoga mi je wyszczuplić czy jeszcze rozbudują?
Na dodatek w pracy nie miałam czasu na porządny posiłek i pozostał mi serek wiejski.

[laudik]

Napisane przez lapie_gwiazdy

A propos spodni... U mnie dzisiaj załamka.
Pojechałam na zakupy by sobie poprawić humor, kupić coś fajnego, rozejrzeć się za nowymi mniejszymi spodniami...
To co zobaczyłam w lustrze w przymierzalni to nawet nie jest warte komentowania. Nie wiem jak mogłam się dopuścić do takiego stanu... i te nogi.. Myślicie, że ćwiczenia na tzw agrafce pomoga mi je wyszczuplić czy jeszcze rozbudują?
Na dodatek w pracy nie miałam czasu na porządny posiłek i pozostał mi serek wiejski.

co to jest ta tzw. agrafka?

[lapie_gwiazdy]

Napisane przez laudik

co to jest ta tzw. agrafka?

Wpisz w google agrafka + nogi

[rastanka]

Hej dziewczyny dawno mnie tu nie było

Dieta super, waga po chwilowy przestoju dlaej spada i w koncu zaczynam sie czuc coraz lepiej

A jak Wam idzie?
Mam jeszcze pytanie moja mama zaczela diete razem ze mna jestesmy na II fazie w sobote skonczyłyśmy warzywa i w sobote moja mama byla na imprezie wypila troche wódki popijała woda. Waga jej się zatrzymała czy dobrze myślę ze to od alkoholu? Bo jak jej powiedzialam to stweirdzila zr to rachej od warzyw bo to one zatrzymuja wode w organizmie. Ja tez mialam zastoj ale to przez @. ( w ogóle pojawila sie 4 dni szybciej).

Buzka

[Paati89]

Napisane przez rastanka

A jak Wam idzie?
Mam jeszcze pytanie moja mama zaczela diete razem ze mna jestesmy na II fazie w sobote skonczyłyśmy warzywa i w sobote moja mama byla na imprezie wypila troche wódki popijała woda. Waga jej się zatrzymała czy dobrze myślę ze to od alkoholu? Bo jak jej powiedzialam to stweirdzila zr to rachej od warzyw bo to one zatrzymuja wode w organizmie. Ja tez mialam zastoj ale to przez @. ( w ogóle pojawila sie 4 dni szybciej).

Buzka

Owszem na dniach PW może się pojawić lekki wzrost-ale to tylko woda z warzyw która do dnia następnego schodzi.
Zastój po warzywach to napewno nie
Natomiast po alkoholu jak najbardziej trzeba odpokutować.
teraz waga będzie bardzo wolno spadać
Pozatym to bardzo nieodpowiedzialne pić alkohol na dukanie... nasze nerki i watroba i tak dość są obciążone a dobijanie ich alkoholem to niezbyt rozsądne
Co do miesiączki to bywają opóźnienia i rozregulowanie cyklu, w koncu nasz organizm przeżywa szok
U mnie wszystko jak w zegareczku funkcjonuje ale ja biorę tabl. anty więc to co innego

[xxcherry90xx]

Rastanka na 2 fazie na poacztku moze nawet byc maly wzrost wagi i zatrzymanie tez ale spokojnie bedzie powoli spadala to juz nie jest uderzeniowka wiec wiesz

co do mojej to dawno sie nie wazylam .. juz nie jest taki brzucio chudy jak na poacztku jest zaokrąglony ale dzisiaj ide troche pobiegac (oby wkocnu wyszlo mi te bieganie ) i mysle ze cos sie ruszy ogolnei to bardzo malo wody pije duzo herbat ze slodzikiem bo nie moge sie dalej przekonac do tych bezsmakowych... a tak poza tym ile dziennie dajcie slodzika ?

[Paati89]

Napisane przez xxcherry90xx

co do mojej to dawno sie nie wazylam .. juz nie jest taki brzucio chudy jak na poacztku jest zaokrąglony ale dzisiaj ide troche pobiegac (oby wkocnu wyszlo mi te bieganie ) i mysle ze cos sie ruszy ogolnei to bardzo malo wody pije duzo herbat ze slodzikiem bo nie moge sie dalej przekonac do tych bezsmakowych... a tak poza tym ile dziennie dajcie slodzika ?

To źle że pijesz mało wody.
Ja wypijam 1.5 l wody, 1,5l herbaty do tego 2 kawy
Słodzika używam jedynie do słodkości, bo herbaty/kawy nie słodzę
Co jakiś czas na szybki deser wcinam serek homo lub jogurt ze słodzikiem-zazwyczaj 3 tabletki i z cynamonem lub kawą rozpuszczalną, czasem z kakao

[xxcherry90xx]

Napisane przez Paati89

To źle że pijesz mało wody.
Ja wypijam 1.5 l wody, 1,5l herbaty do tego 2 kawy
Słodzika używam jedynie do słodkości, bo herbaty/kawy nie słodzę
Co jakiś czas na szybki deser wcinam serek homo lub jogurt ze słodzikiem-zazwyczaj 3 tabletki i z cynamonem lub kawą rozpuszczalną, czasem z kakao

wiem Kochana...kurde ale nie potrafie jej pic zbiera mnie na .... chyba sie przerzuce chociazby na nałęczowiankę truskawkowa..jaka polecacie smakowa zeby miala najmniej tych wegli itp ?

ale mam dobry bigos mamy w sumie tylko na zeberkach i tam kielbasa lata ale jej nie jem ogolnie koncentrat i w sumie juz nic pycha