Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ktosiu dobrze piszesz. Wszystko jest kwestią dogadania, a o wspólny dom, trzeba dbać wspólnie.

Samba a mąż dużo rzeczy w domu robi, skoro mówi, ze ty nie robisz nic??

Ciezko powiedziec, bo inna sytuacja by byla gdybysmy mieszkali bez rodzicow, kompletnie sami, a tak mamy tylko maly pokoik...sprzatam go ja, piore ja (rzeczy tzta czasem pierze i prasuje jego ojciec tez, a to dlatego ze w lazience jest kosz na brudy i tz tam wrzuca swoje ubrania, ja moje trzymam oddzielnie i gdy nadchodzi czas prania to piore swoje rzeczy i wygrzebuje tez z tego kosza rzeczy tzta, chyba ze tesciu wczesniej zrobi pranie i jego rzeczy tez wypierze), prasuje ja, na zakupy najczesciej chodze ja, ale czasem tz mi towarzyszy - niesie siatki do domu..., gotujemy razem, albo czasem ja, a czasem tz, myje garki po nas ja... wg tzta mozna z tym poczekac, ja wole posprzatac od razu niz zostawiac zachlewiona kuchnie, tz czesto robi mi herbate wieczor - o to tez burczy ze robi herbate, i robi mi jeszcze sniadania w niedziele... no i tak to mniej wiecej wyglada... tz tez technicznymi rzeczami sie zajmuje w domu i myje samochody (trudno zebym robila to ja - zwlaszcza techniczne rzeczy), no i teraz ma jeszcze zalatwic pare papierkow z urzedu o co wiecznie jest wojna bo ja nic nie robie... z tego to mi wyglada ze wzielam se lesera a nie partnera...

[Madzialenka12344321]

Samba no to nieźle. Prawda jest taka, że roboty z tymi technicznymi rzeczami nie ma tak dużo prawda?? Bo przecież nie psuje ci się coś raz w tygodniu czy częściej, tak samo jeśli chodzi o mycie samochodu. Jeśli by mi mąż robił herbatę i przy tym marudził, to na bank kolejny raz już sama bym ją sobie zrobił. Bo albo się coś robi dla kogoś innego z przyjemności albo już lepiej nie robić Myślę, ze czeka was rozmowa, albo naprawdę na razie nic nie rób i pokaż mu jak to wtedy będzie wyglądało.

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Madzialenka12344321

Samba no to nieźle. Prawda jest taka, że roboty z tymi technicznymi rzeczami nie ma tak dużo prawda?? Bo przecież nie psuje ci się coś raz w tygodniu czy częściej, tak samo jeśli chodzi o mycie samochodu. Jeśli by mi mąż robił herbatę i przy tym marudził, to na bank kolejny raz już sama bym ją sobie zrobił. Bo albo się coś robi dla kogoś innego z przyjemności albo już lepiej nie robić Myślę, ze czeka was rozmowa, albo naprawdę na razie nic nie rób i pokaż mu jak to wtedy będzie wyglądało.

no nie psuje sie wlasnie poza tym od technicznych rzeczy mamy tez w domu tescia takze na prawde nie ma zbyt wiele roboty...

Tylko ze on jeszcze ciagle cos wymysla np buduje frezarke, ostatnio bylismy na spotkaniu z Włochami (ja oczywiscie tez musialam byc chociaz skonczylam prace o 18, o 18.30 bylam w domu a spotkanie bylo na 20 i jeszcze trzeba bylo dojechac..nie chcialo mi sie tam jechac, ale pojechalam bo bardzo mu zalezalo i zas by bylo ze go nie wspieram) bo chce z nimi nawiazac wspolprace w sprawie projektowania, i chce zrobic prototyp kolektora... takze on sie bardziej udziela "zawodowo"...chociaz na chwile obecna nie zarabia duzo wiecej ode mnie... no ale ma do mnie pretensje ze ja sie nie udzielam, a ja uwazam ze i tak udalo mi sie dostac dosc dobrze platna prace i na razie to nie mam sensu szukac niczego innego bo i tak wiecej nie zarobie... takie mamy realia, a poza tym ktos musi sie zajac tez przyziemnymi rzeczami jak pranie i gotowanie bo samo sie nie zrobi... on ma dobry zawod i predyspozycje do tego by robic cos jeszcze po godzinach... ale ja nie wiem kiedy bym miala robic cos jeszcze... doba ma tylko 24 h

[anika222]

Atomufka i Agatek wszytskiego dobrego spełnienia marzeń i samych radosnych chwil i usmiechu na codzień życzymy Wam obie z Natusią

Samba przykro czytac to co piszesz.... no ale cóż lepiej tak niż masz sie dołować, moze jeszcze pogadajcie na spokojnie...


Madzia czekam na fotke z nowym kolorem

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez anika222

Samba przykro czytac to co piszesz.... no ale cóż lepiej tak niż masz sie dołować, moze jeszcze pogadajcie na spokojnie...

Na razie to tz sie zamknal w moim pokoju, a ja siedze w pokoju brata nikt nie przejawia checi do rozmowy... nawet nie wiem co on tam robi... jak wstalam to zrobilam sobie sniadanko, jemu nie... moja mama chciala mu robic ale jej powiedzialam ze w koncu jest moja matka a po kims musialam to nierobstwo odziedziczyc w koncu poszla do niego i pytala czy sobie zrobi cos do jedzenia czy mu zrobic i sobie zrobil i spowrotem zamknal sie do pokoju normalnie jest zabawnie hehe najgorsze jest to ze musze z nim jechac do jego domu, bo stad mam za daleko do pracy...samochodem ani pociagiem nie oplaca sie dojezdzac... mam pociag o 5.30, a jeszcze w bielsku bym musiala dojechac na dworzec, a potem w dabrowie z dworca do pracy... i tak nie wiem czy na 8 bym zdazyla a samochodem niestety poszlabym z torbami..

[Madzialenka12344321]

samba a może idź i pogadajcie??

Anika fotkę postaram się potem wkleić, jak mąż mi zrobi

[Madzialenka12344321]

Anika wklejam zdjęcia, ale jak zwykle kolor przekłamany, bo widać jakbym miała czarne a mam ciemny brąz. Nasz aparat ma już .... 8 lat więc też kijowe zdjęcia wychodzą.

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana ty wiesz jak ja z moją mamą ryczałam jak się wyprowadzałam?? Potem całą noc w domu przeryczałam, moja mama też. Dopiero po jakiś 3 dniach się przyzwyczaiłam ale 2 razy dziennie do siebie dzwonimy Wiadomo na początku ciężko się przyzwyczaić ale jednak lepiej jest mieszkać samemu niż z rodzicami czy teściami. Ja miałam szanse mieszkać z teściową (nie musielibyśmy brać kredytu, brak czynszu, dużo kasy by się zaoszczędziło, mieszkanie kompletnie oddzielne. 70 m2, kuchnia, łazienka, 3 pokoje, oddzielne wejscie) ale jednak zrezygnowaliśmy. To byla za blisko teściowej . Lepiej mieszkać samemu i teściów odwiedzać raz na jakiś czas i kiedy się ma na to ochotę

No ja jestem bardzo żyta z rodzicami, a szczególnie z mamą i nie wyobrażam tego sobie... a w szczególności dla tego, że będzie mieszkać blisko teściów, a wolałabym bliżej rodziców

Sambuś rozmowa, rozmowa... bo inaczej to nie wiem...


Dziewuszki, dycham już jak głupia... może przejdzie, bo gorączki jako takiej nie mam: 37,2

[Madzialenka12344321]

Aniu zdrówka. A na studiach jesteś w mieście, czy wyjeżdżasz?? ja się niby studiami wprawiłam, bo 5 lat byłam 130 km dalej i potem 2 lata w Holandii.

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Aniu zdrówka. A na studiach jesteś w mieście, czy wyjeżdżasz?? ja się niby studiami wprawiłam, bo 5 lat byłam 130 km dalej i potem 2 lata w Holandii.

Madzia studiuje zaocznie i dojeżdżam no i teraz mieszkamy z moimi

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Wstawiłam przepis na pączki w k.

[iwka28]

Kasia - trzymam kciuki!!! Ty już pewnie po, pochwal się jak wrócisz!!!

Napisane przez india83

no mam nadzieje, że wszystko ułoży się po Waszej myśli. sama nie wiem co mam myslec o Twojej sytuacji, pozostaje cierpliwie czekac do poniedziałku. poki co ściskam ogromnie

z chęcią bym się do takiej wycieczki dołączyła
ja ogólnie tez żaluzji nie lubię, ale te drewniane są jak dla mnie super

opis Twojej reakcji na mikro może wskazywac na oczyszczanie się skóry. czasem jest wląsnie tak, że zaczyna "wyłazić" wszystko to co gdzies gromadziło się pod spodem. ale skoro peeling jest dla ciebie wystarczajacy to tylko sie cieszyc, ja niestety nie mam tyle szczescia ;/

a on taki robotny? w czym uwaza się za lepszego?

odkażanie jak najbardziej wskazane

premie chyba są wliczane, bo bo ja dostałam więcej niż mam podstawe

ja tez z moja gadałam, dopiero pozniej w TV usłysząłam, ze dzis taki dzien

tak w ogole dzis znowu byłam na małych zakupach - tym razem bardziej domowych. a reszte czasu spedziłam na sprzataniu domku. cieszę się bo już wszystko tak "domowo" zaczyna wyglądac

No fajna była Ale fantazję w torturowaniu ludzi mieli ułańską
Wkurzająca była tylko pani przewodnik, która nas poganiała co chwilę, i nie można było sobie w spokoju zdjęć zrobić.

Jak się wprowadzicie, pojawią się w domku Wasze rzeczy to dopiero po domowemu się zrobi!

Napisane przez Sysunia_d

Nic tylko zabić

Wiecie ja teraz nie pracuje tylko siedze z moja perła w domu - tak wiec jestem zmeczona bo mała czasem daje popalic , plus sprzatam , gotuje i wiadomo czasem mam dosc i prosze meza o cos wiecej to
Mój jak kiedys wypalił do mnie tesktem ze on to zmeczony , a ja to nic nie robie to mu pokazałam ze zajmowanie sie dzieckiem jest czasem trudniejsze i bardziej meczace niz praca. Poszłam w sobote na cały dzien i jak wróciłam to biedak nic nie zrobił bo mu mała dała popalic . Od tamtej pory zawsze mówi do swojej mamy ze ja to mam cierpliwosc i wogóle jaka to ja nie jestem super i ze zmeczona jestem hehehe

Pokaz mu jak wyglada zona nic nie robiaca i od razu bedzie cie na rekach nosił.

A ja dzis siedze sama bo moj ma impreze z pracy . Mam nadzieje ze usne

Marta trzymaj sie dzielnie

Sysunia - ja też jestem zdania że metoda szokowa działa najlepiej, brawo!

Samba - przykro mi to czytać, na pewno musicie pogadać, pytanie tylko jak długo Ci tż zamierza wypominać "nierobotność" i co on przez to rozumie.
Wiesz co? Spisałabym na kartce co Ty robisz w domu a co on i ile czasu co zajmuje. Jak nie dociera do niego wersja słowna, to może pisana dotrze?????

Napisane przez Ana***

Ale tu dzisiaj pustki, z resztą czego się spodziewałam niedziela rano :P
A ja jakaś zmarnowana po pierwsze mąż chory pojechał na uczelnie... reszta domowników leży w łóżkach, mnie smyra w gardle pomimo, że wczoraj z tatą próbowałam metody odkażanie piłam cytrynę wymieszaną z miodem... a zaraz będę jeśc kanapkę z czoskiem, jak nie zwymiotuje to będzie git jak patrze na tych chorowitków, to stanowczo mówię NIE! ja nie chcę

Ale Cię osaczyli dziewczyno! Przecz chorowitki!!!

Napisane przez Madzialenka12344321

Anika wklejam zdjęcia, ale jak zwykle kolor przekłamany, bo widać jakbym miała czarne a mam ciemny brąz. Nasz aparat ma już .... 8 lat więc też kijowe zdjęcia wychodzą.

Potwierdzam że nie widać rudego

[aniaaa84]

Cześć dziewczyny nie udało mi się już wczoraj do Was zajrzeć, większą część dnia zajęło szkolenia, a później byliśmy u znajomych na ostatkach.

Anika podkręciłaś nam napięcie na forum swoją nieobecnością

Marta

India bardzo podoba mi się szafa, fajne ma kolory

Atomufko witajcie i wszystkiego naj

Madzia kolor fajny, ale ja wolę Cię w blondzie

Samba mam nadzieję, że mąż pójdzie po rozum do głowy, choć chłopy to skomplikowane stworzonka, nawet jak nabroją to potrafią tak obrócić sytuację, żeby to kobieta czuła się winna.
Może rzeczywiście spisz na kartce to co robisz, bo skoro nie ma chęci na rozmowę to może chociaż w formie pisemnej niech oceni, że do góry brzuchem to Ty nie leżysz


Agatek 100 lat

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Madzialenka12344321

samba a może idź i pogadajcie??

ja juz pierwsza nie zamierzam wyciagac reki... on nabroil to niech sie tlumaczy... i tak za chwile musimy odbyc 1,5 h podroz powrotna w 1 samochodzie... nie wiem jak dam rade...

Napisane przez Ana***

No ja jestem bardzo żyta z rodzicami, a szczególnie z mamą i nie wyobrażam tego sobie... a w szczególności dla tego, że będzie mieszkać blisko teściów, a wolałabym bliżej rodziców

Sambuś rozmowa, rozmowa... bo inaczej to nie wiem...


Dziewuszki, dycham już jak głupia... może przejdzie, bo gorączki jako takiej nie mam: 37,2

Napisane przez iwka28

Kasia - trzymam kciuki!!! Ty już pewnie po, pochwal się jak wrócisz!!!




No fajna była Ale fantazję w torturowaniu ludzi mieli ułańską
Wkurzająca była tylko pani przewodnik, która nas poganiała co chwilę, i nie można było sobie w spokoju zdjęć zrobić.

Jak się wprowadzicie, pojawią się w domku Wasze rzeczy to dopiero po domowemu się zrobi!



Sysunia - ja też jestem zdania że metoda szokowa działa najlepiej, brawo!

Samba - przykro mi to czytać, na pewno musicie pogadać, pytanie tylko jak długo Ci tż zamierza wypominać "nierobotność" i co on przez to rozumie.
Wiesz co? Spisałabym na kartce co Ty robisz w domu a co on i ile czasu co zajmuje. Jak nie dociera do niego wersja słowna, to może pisana dotrze?????



Ale Cię osaczyli dziewczyno! Przecz chorowitki!!!



Potwierdzam że nie widać rudego

Napisane przez aniaaa84

Cześć dziewczyny nie udało mi się już wczoraj do Was zajrzeć, większą część dnia zajęło szkolenia, a później byliśmy u znajomych na ostatkach.

Anika podkręciłaś nam napięcie na forum swoją nieobecnością

Marta

India bardzo podoba mi się szafa, fajne ma kolory

Atomufko witajcie i wszystkiego naj

Madzia kolor fajny, ale ja wolę Cię w blondzie

Samba mam nadzieję, że mąż pójdzie po rozum do głowy, choć chłopy to skomplikowane stworzonka, nawet jak nabroją to potrafią tak obrócić sytuację, żeby to kobieta czuła się winna.
Może rzeczywiście spisz na kartce to co robisz, bo skoro nie ma chęci na rozmowę to może chociaż w formie pisemnej niech oceni, że do góry brzuchem to Ty nie leżysz


Agatek 100 lat

no chyba mu spisze i mu powiesze na scianie zeby sie zastanowil nastepnym razem 3 razy zanim znowu z czyms takim wystrzeli... ale na razie sie gniewam

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Madzia ładny kolorek ale mi sie jako blondynka bardziej podobalas tak ladnie Ci rozswietlalo twarz...pomysl nad powrotem do blondu

A w ogole ostatnio ogladalam zdjecia slubne Aniki i tez mi sie bardziej podobala w blondzie... tak delikatnie i pieknie wygladala

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Anika wklejam zdjęcia, ale jak zwykle kolor przekłamany, bo widać jakbym miała czarne a mam ciemny brąz. Nasz aparat ma już .... 8 lat więc też kijowe zdjęcia wychodzą.

Ładny kolorek

Napisane przez iwka28

Ale Cię osaczyli dziewczyno! Przecz chorowitki!!!

No i coś mnie bierze, chyba się zarażam, bo ja w porównaniu do całej trójcy nie mam gorączki... tylko kaszel

[aniaaa84]

Napisane przez Ana***

(...)
No i coś mnie bierze, chyba się zarażam, bo ja w porównaniu do całej trójcy nie mam gorączki... tylko kaszel

Aniu coś przeciwgrypowego i do łóżka

[Ana***]

Napisane przez aniaaa84

Aniu coś przeciwgrypowego i do łóżka

Właśnie w łóżku to już strasznie kaszle... tzn. jak leże.
Wzięłam takie tabletki na kaszel, ciut lepiej ale zobaczę jak dalej... ehhh

[ania20m]

powysyłałam zaproszenia na fb dziewczynom z K.

[agus87]

madzia mi sie bardziej podobalas w blondzie i w dlugich wloskach
tak kobieco wygladalas
a teraz jak taka dziewczyneczka
nie obraz sie oczywiscie
fajnie, ale..

[Madzialenka12344321]

A ja się właśnie wolę w ciemnych i mąż też mnie woli w ciemnych. Poza tym blond za bardzo niszczył włosy i szkoda mi ich.

dla porównania blond i moje

[ktosia86]

Napisane przez Ana***

Właśnie w łóżku to już strasznie kaszle... tzn. jak leże.
Wzięłam takie tabletki na kaszel, ciut lepiej ale zobaczę jak dalej... ehhh

Jak leżysz, to kaszel zawsze bardziej męczy. Lepiej tak na półleżąco opatul się kołdrą i się wygrzej

Samba mam nadzieję, że mąż pójdzie po rozum do głowy. Naprawde, chyba najlepiej jeśli powiesisz w pokoju w jakimś widocznym miejscu kartkę i wpisuj na nią wszystko co zrobisz. Jak mąż nie widzi wypranych i wyprasowanych rzeczy, to może zobaczy to co napiszesz.

[Ana***]

Napisane przez ktosia86

Jak leżysz, to kaszel zawsze bardziej męczy. Lepiej tak na półleżąco opatul się kołdrą i się wygrzej

Zaatakowało mnie nie na żarty kurdeee a miałam się uczyć w tym tygodniu... bo w zeszłym pisałam pracę ehhhh
W ogóle to nie wiem jak ja będę spała, jak właśnie leżeć nie mogę grrr

[Madzialenka12344321]

oo i znalazłam zdjęcie z HOlandii (rok temu robione - jejku jak wtedy było ciepło już). Miałam też ciemne. Kolor bursztyn z castinga. Dodam, ze jak to farba na początku też był prawie czarny a po kilku dniach zjaśniał

[ktosia86]

Napisane przez Ana***

Zaatakowało mnie nie na żarty kurdeee a miałam się uczyć w tym tygodniu... bo w zeszłym pisałam pracę ehhhh
W ogóle to nie wiem jak ja będę spała, jak właśnie leżeć nie mogę grrr

Podłóż sobie może dwie poduszki pod głowę, tak żeby mieć ją wyżej niż resztę ciała. Nie powinno cię wtedy tak męczyć.

Napisane przez Madzialenka12344321

oo i znalazłam zdjęcie z HOlandii (rok temu robione - jejku jak wtedy było ciepło już). Miałam też ciemne. Kolor bursztyn z castinga. Dodam, ze jak to farba na początku też był prawie czarny a po kilku dniach zjaśniał

Ładnie ci było w tym kolorku i mnie osobiście bardziej podobasz się w dłuższych włosach i z taką grzywką jak na zdjęciu.

[201803111825]

Treść usunięta

[agus87]

nadal zostaje przy blondzie

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

Ktosiu dziękuję. Jak zakładam opaskę to praktycznie tak samo wyglądam jak wtedy co miałam kucyka A włsoki pewnie za jakiś czas mi znowu zjaśnieją. Bo po 2 tygodniach to ja mam takie właśnie jak na tym zdjęciu z HOlandii. Zawsze najpierw mi ciemne prawie czarne wychodzą a z każdym myciem coraz jaśniejsze

[201803111825]

Treść usunięta

[ktosia86]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ktosiu dziękuję. Jak zakładam opaskę to praktycznie tak samo wyglądam jak wtedy co miałam kucyka A włsoki pewnie za jakiś czas mi znowu zjaśnieją. Bo po 2 tygodniach to ja mam takie właśnie jak na tym zdjęciu z HOlandii. Zawsze najpierw mi ciemne prawie czarne wychodzą a z każdym myciem coraz jaśniejsze

Po jakimś czasie kolor się spłucze, więc na pewno się rozjaśni
Ja muszę męża pomolestować, zeby poprawił mi kolor, bo mam jeszcze stare pasemka i z nich kolor spłukuje się najszybciej.

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

To pracowity tydzień cię czeka

[Madzialenka12344321]

Ktosiu dokładnie. Poza tym kobieta zmienną i jest i nie może non stop wyglądać tak samo ja np. co miesiąc farbuje się innym odcieniem farby hehe

Rosi o jakim ścięciu myślisz??

oo i tu jeszcze sobie zrobiłam przed chwilą w opasce. Mąz kazał przekazać "ciemne, ciemne i jeszcze raz ciemne " i że mi więcej zdjęć nie zrobi